Plus Liga 2016/2017

[Camillo Marcotti]

Jeżeli stworzy się ośrodek chcący grać o środek tabeli, to nie będzie dla nich problemu zbudować ekipy do pokonania ostatniej drużyny ligi. Takie prawo też będzie zmuszało najsłabszych w PlusLidze to podniesienia poziomu, by nie być ostatnim, a także zwiększy to rywalizację w dole tabeli. Minusów nie widzę. Nie będzie prezesów mówiących "zasługiwaliśmy na PlusLige, nie wpuszczono nas". Będzie można udowodnić na boisku.

[Chal]

No pewnie, a to, że ten ostatni zespół ma:
a) kasę z ligi (za prawa tv itd.),
b) nieporównywalnie większą ofertę ekspozycji medialnej dla potencjalnych sponsorów,
c) możliwość gry ze Skrą, Resovią, Zaksą itd.,
d) większą atrakcyjność dla potencjalnych zawodników,
e) i jeszcze kilka rzeczy na plus pewnie by się znalazło,
to pryszcz.

[Camillo Marcotti]

A takie Katowice czy Szczecin miały gorszy skład niż Będzin czy Kielce? Przecież w bezpośrednim boju nie byłyby na straconej pozycji.

[Noworoczny]

Nie ma dobrego rozwiązania dla awansów i spadków i każde ma swoje plusy dodatnie a i ujemne. Zespół, który wygra drugą ligę może być w barażach gorszy od ostatniego pierwszoligowca, co nie oznacza, że gdyby dostał się do pierwszej ligi, dalej będzie od tamtego gorszy. Dzieje się tak z prostego powodu: w nowym sezonie składy będą już inne. Oczywiście, drugoligowiec chcący wygrać drugą ligę i wygrać baraż może skompletować skład to umożliwiający, jednak może to być marnotrawstwo środków, skoro i gorszy (czyt. tańszy) wystarczy na wygranie drugiej ligi. Opłacanie tego lepszego składu przez cały sezon tylko po to, by wygrać baraż, to wyrzucanie pieniędzy w błoto.
Dlatego system: ostatni spada - pierwszy wchodzi nie jest taki zły.
Zamknięta liga też by nie była taka zła, jednak tylko wtedy, gdy fakt wypełniania ostrych (w znaczeniu "weryfikowalnych") kryteriów ocenia robot na podstawie algorytmu. W sytuacji, gdy w biznesie kręcą się boski, pakosze i inne piechockie, z góry wiadomo, że to nie będzie banglać.

[lipton]

Przecież jakiś czas temu tutaj: http://forum.siatka.org/viewtopic.php?f ... 51#p407245 o tym dyskutowaliśmy i argumenty, a nawet rozmówcy po raz kolejny się powtarzają. Nie wiem po co kolejny raz odgrzewać tego samego kotleta.

[Didek]

Powinno być ostatni spada a dwóch kolejnych gra baraże. Było by emocji na dole tabeli.

System awansów ma tą przewagę nad zapraszaniem, iż o tym kto trafi wyżej wiadomo na początku maja. Teraz niepewności Szczecina i Katowic sprawia, iż nie kontraktują graczy i są w zawieszeniu. W dniu
Swoją drogą to Szczecin nie powinien awansować. Byli w czwórce ale nie w finale.

[Noworoczny]

To jest osobna kwestia. Nieco związana z tamtą. Nazywa się to "harcerka". Albo dłużej: kompletny brak profesjonalizmu (wbrew nazwie).

[Didek]

Ale tak po prawdzie, to fajnie było by zobaczyć klub że Szczecina znów w najwyższej lidze. Miasto o dużym potencjale siatkarskim z tradycjami w tej dziedzinie. Może kiedyś jeszcze pasowało by, aby Kraków wrócił na mapę.

[Camillo Marcotti]

Może być też sytuacja w drugą stronę. Załóżmy, że Effectory i Boski wyleciały z ligi, inne drużyny się ogarnęły i w tyle ligi mamy 5-6 wyrównanych zespołów o składzie zbliżonym np do ubiegłorocznego Olsztyna. No i któraś z tych drużyn musi zająć ostatnie miejsce. Za to pierwszą ligę wygrywa ekipa złożona z Gałązek, Błońskich, Jurkojciów, itp., bez większej perspektywy zbudowania lepszej drużyny w PlusLidze. Więc co niby taka drużyna wniesie lepszego do ligi? A bezpośrednie starcie ostatniej z pierwszą spowoduje, że nic takiego nie będzie mieć miejsca. Żeby wejść trzeba będzie zbudować drużynę na PlusLigę.

[ciorny17]

Może być też sytuacja w drugą stronę. Załóżmy, że Effectory i Boski wyleciały z ligi, inne drużyny się ogarnęły i w tyle ligi mamy 5-6 wyrównanych zespołów o składzie zbliżonym np do ubiegłorocznego Olsztyna. No i któraś z tych drużyn musi zająć ostatnie miejsce. Za to pierwszą ligę wygrywa ekipa złożona z Gałązek, Błońskich, Jurkojciów, itp., bez większej perspektywy zbudowania lepszej drużyny w PlusLidze. Więc co niby taka drużyna wniesie lepszego do ligi? A bezpośrednie starcie ostatniej z pierwszą spowoduje, że nic takiego nie będzie mieć miejsca. Żeby wejść trzeba będzie zbudować drużynę na PlusLigę.

Tak samo prawdopodobne jak to, że Noworoczny przestanie przekręcać nazwiska, a kanap odczepi się od Ricardo Lucarelliego.
Jeśli ktoś sportowo nie zasłużył na utrzymanie to spada. Proste. Aby w lidze otwartej utrzymać się, należy być lepszym od tych inny drużyn. Takie wróżenie nie ma sensu. Już wcześniej wspominałem przypadek Trefla. Kto by się spodziewał, że z Janiciem i Kadziewiczem zespół spadnie z hukiem z ligi. Nie zdobyli odpowiedniej liczby punktów aby zapewnić sobie utrzymanie - sorry lecicie w dół.

[SerCos]

Ja tam jestem za barażami, ale obok spadków, a nie zamiast. Posługując się różnymi teoriami, różne mogą być losy drużyny, która awansuje bądź utrzyma się w lidze. Mamy tutaj przykłady z innych lig. Modena, która nakupiła gwiazdy stoi na krawędzi. Tomis w lidze rumuńskiej, regularny uczestnik Ligi Mistrzów wycofał się z rozgrywek i krajowej ligi. Samo nakupienie gwiazd na jeden sezon nie wystarczy.

Ostatni zespół z pewnością nie decyduje o poziomie ligi, a zakładanie, że zespół, który po sezonie w którym zajął ostatnie miejsce w lidze nagle się odbuduje i będzie walczyć o medale to fantazjowania.

[Camillo Marcotti]

Jakoś Będzin zajął ostatnie miejsce i teraz buduje lepszy skład niż moje ulubione Kielce czy Częstochowa. Wiadomo, że nigdy nie będzie systemu, który by odpowiadał każdemu. Dla mnie ten pomysł jest optymalny. Ewentualnie można by dodać zapis o tym, że jeżeli drużyna 2 razy w przeciągu np. 3 sezonów zajmie ostatnie miejsce, to wówczas spada bez baraży. Taki zapis jeszcze bardziej mobilizowałby drużyny z dołu do budowania lepszych ekip.

[SerCos]

Zgadza się. Tylko nie wiadomo czy Będzin nie zajmie ostatniego miejsca, bo tego nic nie gwarantuje oraz nie ma gwarancji, że ekipa, która zastąpiłaby ostatni zespół nie zbudowałaby równie dobrej ekipy.

Przy Będzinie można jeszcze dodać, że duży wpływ na budowanie co roku trochę lepszej ekipy ma doświadczenie w Pluslidze i zatrudnienie trenerów, którzy mają kontakty na świecie przez co łatwiej namówić zawodników do gry.

[Camillo Marcotti]

Niemniej jednak Kielce przez lata gry nie potrafią ani zbudować lepszej drużyny, ani zatrudnić szkoleniowca z kontaktami.

[MWi]

Nie zgodzę się - Kielce miały swój czas, Nillson, Pujol, Kapfer, Jungiewicz, Buszek, Żurek - to była paczka spokojnie na co najmniej środek tabeli, w obecnej rzeczywistości ligowej mogliby być Cuprum lub Lotosem. A że akurat postanowili zatrudnić najgorszego trenera w polskiej lidze od czasu Kaszy/Strumiłło - cóż...

Nie każda drużyna w lidze musi być świetna. I Leicester ma prawo grać o mistrzostwo, raz na jakiś czas wygra. Kielce ostatnie nigdy nie były, nie ma podstaw, żeby ich spuszczać. Potencjał jakiś tam mają, skoro dało się sklecić parę lat temu taki skład...

Ja jestem za normalnymi spadkami - ostatnia lub dwie ostatnie - spadek. Zakaz handlowania licencjami. Dla drużyn, które mają potencjał, spadek na 1 sezon do niższej ligi to nie katastrofa. Może zadziałać ożywczo - chociażby Delecta swego czasu.

Inna sprawa to poziom organizacyjny i finansowy. Tutaj po prostu spadek lub inne kary, jeśli klub nie spełnia standardów. Prześwietliłbym pod tym względem Częstochowę i Polibudę.

Liczba drużyn - dla mnie może być nawet 16.

[Camillo Marcotti]

Zauważ że Kapfer itp. to byli jednak w Farcie, który zresztą po jednym sezonie gry w miarę sensownej się rozpadł. Od kiedy jest Effector to niestety wygląda to jak wygląda, a właściwie nie wygląda.

[MWi]

Zauważ że Kapfer itp. to byli jednak w Farcie, który zresztą po jednym sezonie gry w miarę sensownej się rozpadł. Od kiedy jest Effector to niestety wygląda to jak wygląda, a właściwie nie wygląda.

Dla mnie to wciąż jeden zespół. Jak Delecta, Transfer i Łuczniczka. Różne są dzieje klubów pod względem sponsorów. W Kielcach jest teraz słabiej, ale nie rozumiem tak negatywnego podejścia akurat do tej drużyn. Już szybciej spuszczałbym z ligi Częstochowę za sprawy organizacyjne lub Będzin za sportowe. Szczególnie Częstochowie mogłoby to pomóc.

[Loszek]

Mnie ciekawi jak sobie działacze poradzą z liczbą drużyn w lidze. Bo skoro wszyscy są przeciwni zwiększeniu do 16, to pewnie za rok będą ją chcieli zmniejszyć. Według mnie optymalnym byłoby rozwiązanie, w którym przez 2 lata 2 ostatnie drużyny spadają, a 3 gra baraż tak jak jest w planach. 12 drużyn jest chyba odpowiednią liczbą jak na ilość Polaków na poziomie plusligowym, którą obecnie posiadamy. I zgadzam się, że pierwszoligowym klubom może być ciężko zbudować drużynę na walkę w tym barażu, bo jednak w 1 lidze wpływy do kasy są niższe, a trzeba tych zawodników utrzymać przez cały rok.

[Kicu]

Zauważ że Kapfer itp. to byli jednak w Farcie, który zresztą po jednym sezonie gry w miarę sensownej się rozpadł. Od kiedy jest Effector to niestety wygląda to jak wygląda, a właściwie nie wygląda.

Dla mnie to wciąż jeden zespół. Jak Delecta, Transfer i Łuczniczka. Różne są dzieje klubów pod względem sponsorów.

Nie to, żeby to większe znaczenie miało, ale chyba w Kielcach z Fartem i Effectorem jest podobnie jak w Radomiu z Jadarem i Czarnymi. Czyli są\były to dwie różne drużyny z różnymi władzami, a łączyło je jedynie wspólne miasto. Ręki sobie jednak uciąć nie dam

[Camillo Marcotti]

Nie to, żeby to większe znaczenie miało, ale chyba w Kielcach z Fartem i Effectorem jest podobnie jak w Radomiu z Jadarem i Czarnymi. Czyli są\były to dwie różne drużyny z różnymi władzami, a łączyło je jedynie wspólne miasto. Ręki sobie jednak uciąć nie dam

Tak było. Wówczas Jacek Sęk utworzył stowarzyszenie czy coś i przejął miejsce od Farta, no i nawiązał współpracę z Effectorem. Fartem zarządzali całkiem inni ludzie, choć nie jestem na tą chwilę sobie w stanie przypomnieć nazwiska prezesa Farta.

[SerCos]

Nie to, żeby to większe znaczenie miało, ale chyba w Kielcach z Fartem i Effectorem jest podobnie jak w Radomiu z Jadarem i Czarnymi. Czyli są\były to dwie różne drużyny z różnymi władzami, a łączyło je jedynie wspólne miasto. Ręki sobie jednak uciąć nie dam

Tak było. Wówczas Jacek Sęk utworzył stowarzyszenie czy coś i przejął miejsce od Farta, no i nawiązał współpracę z Effectorem. Fartem zarządzali całkiem inni ludzie, choć nie jestem na tą chwilę sobie w stanie przypomnieć nazwiska prezesa Farta.

Prezesem Farta jak i strategicznego sponsora tego klubu był Mirosław Szczukiewicz.

[SerCos]

http://www.przegladsportowy.pl/siatkowk ... 1,898.html

Liga będzie powiększona

[PPP111]

http://www.przegladsportowy.pl/siatkowk ... 1,898.html

Liga będzie powiększona

Idiotyczna decyzja no ale sa madrzejsi władcy naszej siatkowki. Poziom znowu pojdzie w dół no ale komus forsa musi sie zgadzac.

[Artek]

Zlikwidować play-off i terminarz się rozluźni.

[Camillo Marcotti]

Już bez przesady że 4 mecze kogoś zbawią, tak jak to Masny mówił w wywiadzie. Dobrze, że będą dwa nowe ośrodki, a za rok wrócimy do 14-tki i na pewno będzie to silniejsza 14-tka od obecnej, bo oddzielimy od ligi Kielce i Częstochowę

[krzysiu]

No właśnie potem jest na pewno powrót do 14 ? Bo coś mi się zdaje ,że Rysiu Bosek na to nie pozwoli

[Camillo Marcotti]

Kasprzyk przed wyborami mówił, że chce wpuścić nowe ośrodki, a za rok otworzyć i wygonić dwie najsłabsze, bo 14 to optymalna liczba. Także miejmy nadzieje, że słowa dotrzyma.

[Kamil92]

W linkowanym artykule jest takie zdanie:

Według regulaminu organizator rozgrywek tak system rywalizacji, jak i skład ligi ma ogłosić do końca czerwca. Z ekstraklasą miałyby pożegnać się dwie drużyny, a ich miejsce zająć te z zaplecza co oznaczałoby powiększone grono ligowe także na jeszcze kolejny sezon.

tylko nie do końca wiadomo o którym sezonie jest tutaj mowa.

[Camillo Marcotti]

Najrozsądniejszym byłoby dwie ostatnie zrzucić, a 14 niech gra baraż ze zwycięzcą pierwszej ligi. A jak będzie, zobaczymy.

[krzysiu]

Wygląda jakby w końcu myśleli w PZPS i PLPS