Sędziowie

[marafut]

Jak juz kiedys pisalem ...kamery i przerwy w rozgrywkach to nie jest najlepszy pomysl (mowa tu o sygnalizacji "aut-pole").Inteligentne linie podlaczone do malych sygnalizatorow sa szybkim i 100% arbitrem pomocniczym ktorego koszta nie powinny zrujnowac klubow.Co do walki na siatce tu sedziowanie pozostawilbym czlowiekowi i nie mieszal w to elektroniki.Nie ma nic gorszego gdy 90% ogladajacych widzi ewidentne pole a sedzia pokazuje aut i na dodatek ma szczelnosc dzielic kartkami.Ciekaw jestem czy po takich zajsciach i tel analizie sedziowie staraja sie przepraszac badz tez przyznawac racje zawodnikom.

[Kuba_JW]

[To jest normalne ponieważ to sędzia gwizda a nie zawodnik ma się przyznawać do błędu (chyba że chce).

Nie to nie jest normalne. To jest wymuszanie błędnej decyzji. Jak nie nawidze symulacji w pilce noznej, tak nie nawidze oszukiwania sedziow biorac pod uwage zachowanie zawodnikow. Albo kazdy kazdego "oszukuje" albo wygrywa najlepszy.

[dreamer]

...nie nawidze oszukiwania sedziow biorac pod uwage zachowanie zawodnikow. Albo kazdy kazdego "oszukuje" albo wygrywa najlepszy.

Święte słowa. jestem gorącym zwolennikiem jasności zasad rywalizacji. Nienawidzę włączania "czynnika ludzkiego błędu" do wyników rywalizacji sportowej. W sporcie ma wygrywać najlepszy, a nie najlepiej kantujący
Dlatego też to moje optowanie za ostrymi karami dla zawodników (zawodniczek) naciskających na sędziów w celu podjęcia konkretnej decyzji, jak i dla zawodników nie przyznających się do ewidentnie zauważonego przez sędziego dotknięcia piłki w niedozwolonej sytuacji lub błędu - i protestującego ostro z tego powodu.

dreamer

[maksik]

Odnośnie kantowania..pamiętny spec z youtuba - Markiewicz...mistrz nad mistrze..nie wiem czy sam to wymyślił czy nie ale ten spryt "szczypania" siatki podczas skakania do bloku przez (wtedy) zespół Chemika - jak dla mnie był szczytem złamania ducha fair-play. ( niewtajemniczeni - http://pl.youtube.com/watch?v=KWjx3NvGjtY ).
A odnośnie sędziów, których pracy zawsze bronię (z racji tego że czasem sam sędziuję trochę jakieś amatorskie spotkania i trzeba zrozumieć człowieka - nie maszynę ) , ale po piątkowym meczu z TV oraz po sobotnim również TV ( gdzie strasznie nerwy puściły Igorowi Prielożnemu wobec sędziów i poleciał STRASZNĄ WIĄZANKĄ ) - należy zastanowić się poważnie nad sprawą challengu - możliwości sprawdzenia 1-2 akcji w secie z zapisem video i komisarz meczu podejmuje decyzję w jedną bądź w drugą stronę. To na pewno troszkę by rozbijało tempo meczu ale nie wypaczało by niektórych wyników i odjęło by tych nieprzyjemnych i agresywnych reakcji calego otoczenia w stronę sędziów. Bo tym naprawdę od jakiegoś czasu jak widzę coraz trudniej jest sędziować z racji szybkości gry.
pozdrawiam

[hubert]

Jak juz kiedys pisalem ...kamery i przerwy w rozgrywkach to nie jest najlepszy pomysl (mowa tu o sygnalizacji "aut-pole").

Właśnie to jest najlepszy pomysł na dzień dzisiejszy. Każde rozwiązanie należy rozpatrywać w kategoriach przydatoności jak również KOSZTÓW. A to z kamerami jest najtańsze bo mobilne i co najważniejsze JUŻ JEST. To o czym mówisz to technologia, której nikt nie opracował jeszcze dla siatkówki. Swego czasu szukałem informacji na ten temat i nic nie znalazłem. Muszą upłnąć lata aby dla siatkówki to powstało. A jak już będzie to pytanie czy zespół ze strefy spadkowej będzie stać aby zakupić taraflex z czujnikami. No i FIVB musi zaklepać nową piłkę.
Rozwiązanie z kamerami jest najlepsze. Jak kamera jest na linii to przecież w trakcie transmisji powtórka jest w 5 sekund po akcji. WYstarczy, że przy monitorku siedzi dodatkowy sędzia i podejuje decyzję. Proste, skuteczne i od zaraz.

I uważam, że nawet PRZYSPIESZY to grę. Bo decyzja będzie w kilka sekund a teraz po kontrowersyjnej akcji to protesty, upominania zawodników, trenera itp co trwa czasami i z pół minuty.

[beetle]

Właśnie zobaczyłem as/aut Antigi, na litość boską, kiedy wszyscy komentatorzy, na czele z zapewne czytającym te słowa Wojtkiem Drzyzgą (dziś ma wolne) nauczą się kiedy jest boisko, kiedy as.
Gdy jeszcze byłem sędzią, wbijali nam na szkoleniach sędziowskich do głowy- W SIATKÓWCE JEST ODWROTNIE NIŻ W TENISIE! JEŻELI PIŁKA DOTKNIE CHOCIAŻ SKRAWKA AUTU- TO JEST AUT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kiedy słyszę Drzyzgę, Swędrowskiego czy Mazura, którzy mówią, że piłka miała kontakt z linią to boisko to mnie krew zalewa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

P.S. Skończyłem sędziowanie 3 lata temu, wątpię, aby od tego czasu coś się zmieniło, bo nawet jak sędziowałem to słyszałem takie opinie komentatorów, ale jak wyszły nowe interpretacje przepisów w tym zakresie to bardzo proszę o korektę.

[Nagor]

A wiecie co mnie najbardziej boli? Że taki ktoś dostaje nie małe pieniądze, a g...o się zna na tym co robi bądź/i jest ślepy.

Tymczasem Wlazły depcze linię, sędzia dalej ślepy.

[TmkGzlk]

Właśnie zobaczyłem as/aut Antigi, na litość boską, kiedy wszyscy komentatorzy, na czele z zapewne czytającym te słowa Wojtkiem Drzyzgą (dziś ma wolne) nauczą się kiedy jest boisko, kiedy as.
Gdy jeszcze byłem sędzią, wbijali nam na szkoleniach sędziowskich do głowy- W SIATKÓWCE JEST ODWROTNIE NIŻ W TENISIE! JEŻELI PIŁKA DOTKNIE CHOCIAŻ SKRAWKA AUTU- TO JEST AUT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kiedy słyszę Drzyzgę, Swędrowskiego czy Mazura, którzy mówią, że piłka miała kontakt z linią to boisko to mnie krew zalewa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

P.S. Skończyłem sędziowanie 3 lata temu, wątpię, aby od tego czasu coś się zmieniło, bo nawet jak sędziowałem to słyszałem takie opinie komentatorów, ale jak wyszły nowe interpretacje przepisów w tym zakresie to bardzo proszę o korektę.

Kiedy piłka ma kontakt z linią to znaczy, że piłka jest w polu i nie inaczej.
BTW Milion wykrzykników nie oznacza z urzędu, że poprzedzające je zdanie jest prawdziwe.

[student]

beetle, mnie uczono, że jak piłka ma kontakt z linią to jest w boisku, tak jak napisał TmkGzlk. Skoro byłeś sędzią powinieneś znać pojęcie "zewnętrznej krawędzi"

[student]

Tymczasem Wlazły depcze linię, sędzia dalej ślepy.

Przyjrzyj się sygnalizacji sędziów. Nadepnął linię SII pokazał SI i odgwizdali mu błąd. Nie trzeba się podniecać w momencie zaistnienia błędu. Troszkę cierpliwości i koncentracji na tym co się dzieje później.

[Nagor]

Tymczasem Wlazły depcze linię, sędzia dalej ślepy.

Przyjrzyj się sygnalizacji sędziów. Nadepnął linię SII pokazał SI i odgwizdali mu błąd. Nie trzeba się podniecać w momencie zaistnienia błędu. Troszkę cierpliwości i koncentracji na tym co się dzieje później.

Nie mówię o ataku tylko o serwisie.

[student]

Ok. Tego z TV nie jesteśmy w stanie ocenić bez zbliżenia. Z linii i "ze słupka" widać to zdecydowanie lepiej.

[plecotus]

Etam. Jak atakuje Wlazły czy też Antiga, to klub kibica WJJDKGPS bez otwierania oczu wie, że depczą linię.

[Nagor]

Zawsze jak serwuje (pogrubiam, bo widzę, że wszyscy uparcie myślą, że chodzi o atak) wlazły to patrzę na linię, i dzisiaj także to robiłem i widziałem jak raz czy dwa nadepnął. Tyle.

[lovevolleyball2]

Zawsze jak serwuje (pogrubiam, bo widzę, że wszyscy uparcie myślą, że chodzi o atak) wlazły to patrzę na linię, i dzisiaj także to robiłem i widziałem jak raz czy dwa nadepnął. Tyle.

Nagor, zdaje mi sie, że trochę przesadzasz.
Dopatrzenie się ewidentnego błędu poprzez ekran telezwizora(chyba, że byłeś na meczu i siedziałeś przy linii zagrywki) jest prawie niemozliwe. Akurat zbliżenie Polsatu nie jest w żadnym wypadku aż tak dokładne, by móc osądzić, czy stopa nie zatrzymała się 1 cm przed linią, czy nie. Zdziwisz się, bo ja tez olądałam ten mecz i wydawało mi się, że nadepnał na linię, podczas, gdy powtórka pokazała prawdę zgoła inną. To wcale oczywiście nie oznacza, że w innym przypadku jej nie nadepnął.

Ale powtórze, że wydaje mi się, iż Twoja niechęć do tego zawodnika, powoduje, że wytykasz mu błędy bezustannie.
Nie przepadam za Wlazłym, ale nie krytykuje go na każdym kroku.
Więcej dystansu !
Pozdrawiam.

[Nagor]

Owszem wlazły to nie jest dla mnie wzór siatkarza, bo oprócz skakania jak małpa trzeba umieć jeszcze się zachowywać. A co do telewizora, to jak dpecze 5 cm na linię to widać by było nawet na komórce...

[student]

To nie Nagor nie lubi Skry (czyt. Wlazłego) tylko sędziowie są ślepi, złośliwi, przekupieni i nie wiem co jeszcze. może ktoś pomoże dobrać więcej określeń.

[student]

Owszem wlazły to nie jest dla mnie wzór siatkarza, bo oprócz skakania jak małpa trzeba umieć jeszcze się zachowywać.

Czy mógłbyś rozwinąć temat? Wydaje mi się, że Mariushek nie ma najgorszej sylwetki w wyskoku, w każdym razie widziałem w +L gorszych i podobnie w kwestii zachowania. Wystarczy popatrzeć na "najlepszego" Gumiastego

[Nagor]

Chodzi mi o to, że wysoko skacze, na czym opiera 80% swoich zdolności.

Co do sędziów, to tak mnie bulwersują te błędy, bo w KAŻDYM spotkaniu jakiś siatkarz/trener narzeka na sędziów, a taki ślepak co usiądzie na słupku jeszcze za to kasę bierze. Jak tylko dopcham się do władz PZPS ( ) to za 3 błędy w jednym meczu sędzia będzie dostawał < 50% swojego planowanego wynagrodzenia.

W meczu Częstochowa - JW narzekali na sędziego, w meczu Aluprof - Muszyna sędzia główną postacią spotkania, dał dwa punty jednej drużynie w sytuacji gdzie jeden punkt powinna zyskać druga, a potem w tie-breaku przy stanie 11-11 podjął złą decyzję tym samym ustalając wynik meczu. W meczu dzisiejszym również popełnił kilka błędów. Tak było od początku ligi i będzie do końca. Taki profesjonalizm "sędziów" w naszym kraju, zapominają, że siatkarze są najważniejsi, a nie oni.

[TmkGzlk]

Proponuję najpierw zostać sędzią (jeśli jeszcze nim nie jesteś), dać przykład swoim bezbłędnym sędziowaniem i w taki sposób dostać się do władzy w Wydziale Sędziowskim PZPS - wtedy masz moje błogosławieństwo do robienia radykalnych porządków.

[student]

Ok 40% zagrań zawodników to błąd. Statystyka sędziego to 99% poprawnych "zagrań".
Nagor zauważ, że gdy meczowe emocje opadają nikt prócz kibiców nie komentuje pracy komisji sędziowskiej. Najbardziej zainteresowani zapominają a ci najwierniejsi nie darują. Kibic zawsze będzie miał swoje zdanie

[beetle]

beetle, mnie uczono, że jak piłka ma kontakt z linią to jest w boisku, tak jak napisał TmkGzlk. Skoro byłeś sędzią powinieneś znać pojęcie "zewnętrznej krawędzi"

Kiedy piłka ma kontakt z linią to znaczy, że piłka jest w polu i nie inaczej.
BTW Milion wykrzykników nie oznacza z urzędu, że poprzedzające je zdanie jest prawdziwe.

sorki Panowie, właśnie dzwoniłem do kolegi, który dalej sędziuje i powiedział, że nic się nie zmieniło. Tym samy źle was uczono- piłka, która dotyka nawet minimalnie autu to jest aut, nawet jak jej "większość" stykała się z linią...możecie sprawdzić telefonując do Wydziału Sędziowskiego PZPS

[student]

Nie rozumiem stwierdzenia, że "większość styka się" , jak piłka dotyka linii jest w boisku, nie mówię o żadnym rzucie pionowym.

[therion]

beetle, mnie uczono, że jak piłka ma kontakt z linią to jest w boisku, tak jak napisał TmkGzlk. Skoro byłeś sędzią powinieneś znać pojęcie "zewnętrznej krawędzi"

Kiedy piłka ma kontakt z linią to znaczy, że piłka jest w polu i nie inaczej.
BTW Milion wykrzykników nie oznacza z urzędu, że poprzedzające je zdanie jest prawdziwe.

sorki Panowie, właśnie dzwoniłem do kolegi, który dalej sędziuje i powiedział, że nic się nie zmieniło. Tym samy źle was uczono- piłka, która dotyka nawet minimalnie autu to jest aut, nawet jak jej "większość" stykała się z linią...możecie sprawdzić telefonując do Wydziału Sędziowskiego PZPS

Przepis mówi jasno, wyraźnie, jednoznacznie, precyzyjnie i bezyskusyjnie:

Piłka jest autowa jeżeli:
9.4.1 Część piłki dotykająca podłoża jest całkowicie poza liniami ograniczającymi boisko.

Wystarczy więc, że nawet niewielka część piłki dotyka linii i jest to piłka w boisku.

Nie wystarczy natomiast aby rzut piłki był w boisku, piłka fizycznie musi się stykać z boiskiem.

Kolega beetle nie ma zatem racji i żeby nie wiem ile telefonów wykonał do WS PZPS, to przepisu nie zmieni Co najwyżej większy rachunek telefoniczny zapłaci

[plecotus]

Ponieważ chciałem zacytować ten sam punkt, to już nie bedę powtarzał tylko podam linka:
http://www.pzps.pl/rules.php?r=8

Beetle, a ten kulega to jaką dyscyplinę sędziuje?

[TmkGzlk]

Również chciałem napisać o różnicy między rzutem piłki na płaszczyznę parkietu, a częścią mającą styczność z boiskiem. Nie sugerujmy się właśnie tym rzutem piłki. Polecam przeczytanie Oficjalnych Przepisów Gry w Piłkę Siatkową (nie kieruję tego tylko do beetle'a, lecz ogólnie), nawet jeśli wydaje nam się, że wiemy o co w siatkówce chodzi - zawsze można się jednak czegoś dowiedzieć.

[hubert]

Ponieważ chciałem zacytować ten sam punkt, to już nie bedę powtarzał tylko podam linka:
http://www.pzps.pl/rules.php?r=8

Beetle, a ten kulega to jaką dyscyplinę sędziuje?

Jaja będą jak się okaże, że na szczeblu centralnym

Co do autu i rzutu piłki. Przepis mówi wyraźnie, ale jednocześnie utrudnia interpretację. Bo bez stricte fizycznych pomiarów to ciężko ocenić. Ogólnie im piłka silniej uderzona i pod większym kątem padająca na parkiet tym bardziej rzut piłki widziany z góry pokrywa się faktycznie z obszarem mającym styczność z podłożem. Na zdjęciach poklatkowych widać jak piłka elegancko się rozpłaszcza.

[marafut]

Do sedziujacych....ilu z Was jest w stanie stwierdzic czy pilka dotyka lini czy tylko ja przyslania? Prawda jest taka ze wszystkie pilki ktore tylko wizualnie pokrywaja sie z linia odgwizdywane sa jako pole i nikt nie zaglebia sie w to czy pilka dotykala lini czy tylko ja przyslonila.Paradoksalnie najmniej do powiedzenia w tym konkretnym przypadku maja sedziowie glowni.Moze czas powolac i zatwierdzic sedziego lezacego hehe?

[Nagor]

Jest jedno dobre rozwiązanie. Mam nadzieję, że szybko to wprowadzą. Kamery!

[student]

Do sedziujacych....ilu z Was jest w stanie stwierdzic czy pilka dotyka lini czy tylko ja przyslania? Prawda jest taka ze wszystkie pilki ktore tylko wizualnie pokrywaja sie z linia odgwizdywane sa jako pole i nikt nie zaglebia sie w to czy pilka dotykala lini czy tylko ja przyslonila.

Skąd wiesz jaka jest prawda?
Stojąc na przedłużeniu linii w odpowiedniej pozycji można stwierdzić czy piłka dotyka linii czy nie. Wszystko zależy od refleksu, jak jesteś przytomny to zobaczysz a jak jesteś po ośmiu godzinach spędzonych w fabryce to małe szanse.
A jeżeli chodzi o sędziego prowadzącego to jest to często kwestia doświadczenia. Jeśli widziałeś 10000 takich piłek to po prostu wiesz czy piłka dotknęła linii. Tak przynajmniej mówią ludzie, którzy widzieli 10000 takich piłek