No to teraz powstaje pytanie, co z resztą sytuacji, w których nie będzie widać co się stało? Utrzymać decyzję sędziego? No przecież ciężko, bo nie widać jednoznacznie komu się należy punkt? Powtarzać akcję? To z meczu zrobimy widowisko, w którym 1/4 czasu poświęcimy na oglądanie powtórek i powtarzanie akcji. Pamiętaj, że wprowadzając taki system musimy pogodzić wszystkie strony i wszystkie aspekty. System musi być taki, który będzie rozstrzygał jednoznacznie i nie powodował znaczących opóźnień w grze. Poza tym kto ma decydować o tym, czy oglądamy powtórkę czy nie? Zawodnicy? To zrobią sobie z tego narzędzie do brania dodatkowych czasów i wybijania z rytmu przeciwnika. Sędziowie? W zasadzie tak, tylko wtedy będziesz mówił, że sędziowie dobierają sobie akcje do powtórek jak chcą i przez to są cały czas be.hubert pisze: Oglądasz mecze transmitowane przez Polsat Sport ? W większości przypadków wyraźnie widać czy był aut czy boisko.
A ty mówisz o rozwiązaniu, które pokryje 100%. Skoro mamy cos co nam pomoże w połowie przypadków to korzystajmy z tego od dzisiaj ! Będzie lepsze rozwiązenie to je włączymy do repertuaru.
Po drugie, polsat taki sytem już ma ! Tu nie chodzi o system HDTV end-to-end, czyli nie jest potrzebne dostarczenie takiego sygnału do telewidza a operowanie nim TYLKO na hali.
Ja naprawdę jestem za wprowadzeniem udogodnień dla sędziów, tylko muszą one być przemyślane. Sędziowie przedstawili swoją wizję i dalej są wg Ciebie źli, bo wg Ciebie cały ten proces należy do sędziów i najlepiej jak jeszcze sami by sobie te kamery zamontowali i obsługiwali. Niestety na pewnym etapie koncepcyjnym projektu praca i możliwości sędziów się kończą, dalej muszą działać liga, kluby i telewizja.
Jestem jednak zdecydowanie za tym, żeby próbować, testować, sprawdzać, może się okaże że coś prostego zda rewelacyjnie egzamin. Tylko testować też trzeba w odpowiednich rozgrywkach. Moim zdaniem Puchar Polski jest idealny do tego typu eksperymentów. Nie mów mi jednak, że brak nowinek i udogodnień to wina tylko i wyłącznie sędziów, kto wie, może sędziowie już dawno się gdzieś przy związkowo-ligowych stolikach zgodzili na jakieś rozwiązania, które nie zostały wprowadzone z innych przyczyn.
To tym bardziej powinni stosować wszelkie nowinki, które im byłyby pomocne.
Nie przejmuj się stosują. W fazie testów jest już np. elektroniczny protokół. Tylko, że ty się arbitralnie uparłeś że te powtórki to tak idealne rozwiązanie, że tylko sędziowie tego nie widzą i z czystej złośliwości mówią "nie", bo zależy im na tym, żeby w meczu było jeszcze więcej błędów. Może się warto zastanowić czy rzeczywiście tak jest?
To po co nam system sprawny w połowie? W połowie sytuacji to ja dobrze ocenię rzucając monetą i z zamkniętymi oczami. Jak oczy otworzę to z 95% skuteczności pewnie się da zrobić.Tu nie chodzi o wymyślenie rozwiązania o 100% skuteczności ale o coś co pomoże doraźnie. A sędziowie wyjeżdżają z klatkami na sekundę itp, piętrząc trudności. A transmisje pokazują wyraźnie: w co najmniej połowie sytuacji aut/boisko PAL wystarczy.
W biegu zmierzyli się prezydenci USA i Rosji. Jak podaje agencja TASS prezydent Rosji zajął drugie miejsce, a Amerykanin był przedostatni...Znam ten artykuł i jest on przykładem obrony przed wprowadzaniem nowinek poprzez piętrzenie trudności bo:
wcalnie nie trzeba wyposarzać wszystkich hal w kamery.
Sędziowie zadali sobie trud rzetelnego przedstawienia sytuacji i wnikliwej analizy potencjalnych systemów, nic tylko się zastanowić, który z nich wprowadzić. Czemu kluby i liga nie przyklasną i nie wprowadzą? Chyba w takim razie piętrzą trudności...
Ot i w zależności kto chce co wyczytać, to właśnie wyczyta z artykułu...
Zacznijmy od czegoś co już mamy. Jak polsat sport prowadzi transmisję to posadzić kogoś przy monitorze (aby nie było, że generuję koszty to może być to osoba oceniająca pracę sędziów - w końcu się przyda na coś)
Jak osoba oceniająca sędziów będzie patrzeć w monitor, to nie bardzo będzie w stanie wykonać swój obowiązek oceny sędziów, która nie zawiera się tylko w ocenie poprawnego sędziowania sytuacji pole/aut.
Dyskutować można długo, pewne Twoje argumenty do mnie przemawiają, inne nie. Fakt jest faktem, że do stołu powinno zasiąść kilka stron: sędziowie, telewizja, kluby, liga i może ktoś jeszcze i opracować optymalne rozwiązania. Nie wmawiaj mi jednak, że zła wola leży po stronie sędziów, bo to zwyczajnie nieprawda.
A odnosząć się do tego, że sędziowie nie wypowiadają się na temat swojej pracy, to rzeczywiście tu widzę luki. Nie chodzi o fakt komentowania sędziowania na gorąco po meczu, bo emocje zrobią swoję i nic z takiej sytuacji nie wyniknie, ale uważam że sędziowie i sędziowanie to temat o którym wie się niewiele. Uważam, że dobrym pomysłem byłoby czasem zaproszenie do studia któregoś z sędziów, zrobienie wywiadu, czy też zaproszenie od czasu do czasu do komentowania meczu, właśnie z naciskiem między innymi na obserwację meczu pod kątem przepisów. Czy to zdałoby egzamin? Nie wiem.