Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2020/2021

[Wichurek]

Ta, bardzo dobra gra przez 7 miesięcy czyli jakieś 95 % sezonu to była gra ponad stan a słaba gra przez ostatnie tygodnie sezonu to rzeczywisty poziom tej ekipy a nie efekt kryzysu fizycznego wynikającego z morderczego sezonu.
Oczywiście.
Klawiatura przyjmie wszystko, nawet największe głupoty.

Pytanie tylko czy ZAKS-a musiała przez te 95% sezonu faktycznie "grać ponad stan" za czym idzie oranie jedną szóstką? Grbić chyba doskonale wiedział kogo ma w kwadracie dla rezerwowych a najdobitniej pokazał mu to mecz z Zawierciem. Ktoś jednak doprowadził tych zawodników do takiego stanu fizycznego w jakim są teraz a w meczach finałowych Kędzierzyn było stać na swoją grę tylko w pierwszych setach kiedy byli na "świeżości".

[Lucarelli]

Chyba nie zrozumiałeś mojego postu.
Zaksa nie grała "ponad stan" przez 95% sezonu, ja tylko wysmiewałem tą absurdalną tezę. Zaksa zwyczajnie grała dobrą siatkówkę na co jak pokazali w trakcie sezonu ich stać.
Kwestia tego czy Grbić powinien rotować i nie zajeżdżać pierwszej 6 to zupełnie inna kwestia do dyskusji do której się nie odnosiłem w poprzednim poście.
Zgadzam się z twoimi przemyśleniami w tej kwestii.

[Wichurek]

Chyba nie zrozumiałeś mojego postu.
Zaksa nie grała "ponad stan" przez 95% sezonu, ja tylko wysmiewałem tą absurdalną tezę. Zaksa zwyczajnie grała dobrą siatkówkę na co jak pokazali w trakcie sezonu ich stać.
Kwestia tego czy Grbić powinien rotować i nie zajeżdżać pierwszej 6 to zupełnie inna kwestia do dyskusji do której się nie odnosiłem w poprzednim poście.
Zgadzam się z twoimi przemyśleniami w tej kwestii.

Dlatego napisałem "ponad stan" a nie ponad stan

[Lucarelli]

Ok, sorry.

[Matson]

Prawda jest taka, że gdyby Zaksa wygrała to nikt by nie pisnął złego słowa o Grbiciu, że zle prowadził mecze nie dając odpoczynku. Ale przegrał, wiec jest na niego- i pełna zgoda. Jeżeli się nie mylę to jego pierwszy PO w życiu, człowiek się uczy na błędach co pokazał Gardini, który zajechał Zakse na PO a teraz trafił szczytem formy. Ocenia się po fakcie, fakty są takie że Grbic kompletnie nie trafił z formą, będzie miał materiał do rozważania przed nastepnym sezonem co mógł zrobić lepiej. Świderski może tez się zastanowi czy nie warto zmniejszyć dysproporcje pomiędzy dwoma szóstkami, nawet kosztem jakiegoś większego kontraktu z podstawowej. Mimo ze nie jestem zbytnim fanem Zaksy to szanuje za ten sezon bo graliście naprawdę lepiej niż się chyba ktokolwiek spodziewał, taki jest sport ze czasem najważniejsze mecze nie wyjdą i cała tytaniczna praca nie gwarantuje mistrzostwa.

[Lucarelli]

Tak to już jest w świecie sportu, wynik końcowy zmienia kontekst patrzenia na wydarzenia i decyzje z całego sezonu.

[kamil1999]

Zaksa zagrała te mecze finałowe na bardzo słabym poziomie, najgorszym w sezonie, nie wiem czemu ma służyć negowanie tego bo było to oczywiste i widoczne z kilometra, ale jak kto woli.

Dokładnie , wystarczy przypomnieć finał pucharu polski tych dwóch drużyn który był stosunkowo niedawno i ewidentnie widac jak bardzo spadła jakość. Od meczu z Kazaniem wszystko pikowało w dół i drużyna już się z tego nie podniosła bo mecze były co trzy dni i brakowało czasu na regenerację.

No, ale od tego momentu to jednak jakość JW poszła w górę. Przede wszystkim na PO wrócił nam najważniejszy zawodnik do wysokiej formy. To jest Fornal. Możliwe, że prawda leży gdzieś po środku i Zaksa faktycznie grała trochę gorzej niż choćby w PP, ale JW też zbudowało super formę na najważniejszą część sezonu i zrobili gigantyczną pracę. Nie mniej nie należy powównywać obecnej formy Zaksy do tej za Gardiniego w PO bo mimo słabszego poziomu PlusLigi wtedy to tamta dużo bardziej się męczyła. Ta łatwo pokonała Suwałki i w miarę pewnie(poza jednym meczem), zespół, który miał "wygrać mistrzostwo tyłem do siatki". To, że pokonała tak łatwo Skrę a nie potrafiła sobie dać rady z JW, mówi nam też coś o formie tych drugich.
Mieliśmy w finale starcie dwóch bardzo mocnych drużyn i górą wyszło JW.

[szatow]

Raczej trudno stwierdzić czy to akurat te kilka meczów w lidze rozegranych pierwszą szóstką doprowadziło do załamania formy. Może po prostu stało się tak, że Zaksa zagrała all in próbując utrzymać tę swoją niewiarygodną dyspozycje na tak długiej przestrzeni czasu, no i ostatecznie na same finały zabrakło pary. Z drugiej strony, trudno ich chyba za to winić - było tak blisko niezwykłego wyczynu, że aż szkoda, że ich sen nie potrwał odrobinkę - tydzień lub dwa - dłużej. Zresztą kto wie jak będzie z Trentino. Ja na pewno nie żałuję, że tak to się potoczyło - po części dzięki nim zachciało mi się ponownie oglądać siatkówkę .

JW zagrał dobrze. Trudno powiedzieć, co by było gdyby, ale porażka z takim zespołem wstydu nie przynosi.

[buzinga]

Moim zdaniem Zaksę położyła ścieżka zdrowia jaką rozpoczęli od finałowego turnieju Pucharu Polski a skończyli na drugim meczu ćwierćfinałów ze Ślepskiem. Nie sądzę, żeby oranie jedną szóstką miało jakiekolwiek większe znaczenie wcześniej. Dopóki jest czas na zregenerowanie i naładowanie baterii lepiej jest grać i być w rytmie meczowym niż w nim nie być. Zaksa od pierwszego meczu tego nieszczęsnego pucharu miała na przekroju 15 dni 6 spotkań. Nawet koń by tego nie wytrzymał. A najgorsze że nie było czasu na odpoczynek, bo play offy w trakcie. Nie wiem ile w tym decyzji Grbicia żeby grać ten turniej, a ile nacisków ze strony sponsorów i reszty środowiska, ale jak Nikola wcześniej w wywiadach podkreślał że chłopaki się zregenerują. To tu nie pamiętam, żeby coś takiego wychodziło z jego ust.
Ogólnie to chyba tylko w Polsce ten puchar gra się o takiej porze. Włosi i Rosjanie grają wcześniej. Popatrzcie ile Cucine przechorowywało swoje zwycięstwo. Z formą byli w lesie około 3 tygodni. Perugia niewiele lepiej wtedy wyglądała.

[jimiq]

Gratulacje dla zawodników za świetne widowisko.
W moim mniemaniu Zaksiacy wygrają LM właśnie dlatego, że ulegli teraz właśnie.


I jeszcze jedno do klubu kibica.


Zamawiam koszulkę !!
=====================================================

"Łykamy to i jedziemy dalej"

=====================================================
To hitowe hasło, wykorzystajcie to.

[Swistolinka]

Pytanie do fanów. Czy Janusz jako zastępca Bena to już potwierdzone?

[hardy]

Potwierdzone musiałoby być przez klub, a nie jest.
Ale mówił o tym, jako o sprawie pewnej Wspaniały, a myślę że on jest dobrze zorientowany.

[Marek907]

O ile transfer Hubera na środek jestem w stanie zrozumieć, bo to Polak, jeszcze młody i rozwojowy, a pokazał się całkiem fajnie gdy wchodził w Bełchatowie, o tyle trzymanie się kurczowe Smitha już jest dla mnie dziwne. Amerykanin mam wrażenie od jakiegoś czasu zgasł totalnie, a z racji wieku i tak wymaga specjalnego prowadzenia. Naprawde nie było opcji poszukać tutaj kogoś innego?

[pietrus72]

Prawdopodobnie Grbic odejdzie.

[Vilgefortz]

Prawdopodobnie Grbic odejdzie.

Heynen wolny

[spell]

Prawdopodobnie Grbic odejdzie.

coś więcej na ten temat jesli można. Nigdzie takiej info nie znalazłem.

[michal1983]

Podawanie informacji w taki sposób to troszkę jak powiedzenie że „prawdopodobnie Trentino lub Zaksa wygra ligę mistrzów”. Taka szklana w połowie pusta a może w połowie pełna?

[pietrus72]

Dowiedziałem się od jednej osoby który ma kontakt z osobami z klubu, poinformujac mnie ze jest prawdopodobieństwo odejście Grbicia z Zaksy, mimo kontraktu dwuletniego. Jest znak zapytania. Po meczu finałowym MP był mocno za przeproszeniem zły. Wszystko wyjaśni się po meczu Ligi Mistrzów w Weronie. Do Werony wybiera się prezes Perugii.

[Tharaster]

Dowiedziałem się od jednej osoby który ma kontakt z osobami z klubu, poinformujac mnie ze jest prawdopodobieństwo odejście Grbicia z Zaksy, mimo kontraktu dwuletniego. Jest znak zapytania. Po meczu finałowym MP był mocno za przeproszeniem zły. Wszystko wyjaśni się po meczu Ligi Mistrzów w Weronie. Do Werony wybiera się prezes Perugii.

To by się zgadzało w sumie z tym, o czym informował niedawno Gino Sirci na łamach lokalnej prasy, że nowego trenera Perugii poznamy w ciągu dwóch tygodni.

[hardy]

Też byłem zły. Ale to mam teraz zmienić klub któremu kibicuję?

[WysokiPortorykanczyk]

Też byłem zły. Ale to mam teraz zmienić klub któremu kibicuję?

To chyba nie jest odkrywcze, że w przypadku porażek mniej rzeczy trzyma Grbicia w Zaksie niż w wypadku wygranych, zwłaszcza, że o ile Zaksa niekoniecznie musi być słabsza, to mocniejsza już raczej nie będzie.

Generalnie bardzo szybko po sobocie: czyli w okresie po lidze, a przed kadrą, takie nieścisłości jak przyszłość Grbicia powinny się wyjaśnić.

[Matson]

Na kogo był zły ze przegrali? Na zarząd? Na zawodników? Nie znam kulisów rozmów ze Swiderskim, ale dziwnie to wygląda. Może jakieś spięcie na linii? Jak odejdzie to bez mistrzostwa ligowego, pierwszy od kilku trenerów zaksy który nie zrobił majstra (tak, wiem, w tamtym sezonie nie było jak, ale fact is fact)

[michal1983]

Bardzo lubię takie tajemne informacje które kolega kolegi który pracuje jako dozorca przekazał właśnie mi. Ściśle tajne! Dziele się jednak tą alchemiczną wiedzą z wami drodzy forumowicze.

Serio. Na tym etapie i przed finałem to kolejny raz wróżenie w fusów. Naturalnie że rozmowy się toczą, bogatsi próbują ugrać swoje.

Trochę niefortunne że znów przed ważnym dla Kędzierzyna meczem.
Uważam że kolega zupełnie zbędnie rozpoczął tutaj tą dyskusje w bardzo mało odpowiednim momencie. Jak mawia porzekadło „rozsądek jest domeną mędrców”.

[miro1905]

Wg Kadziewicza Semeniuk także odchodzi. Skład Kaczmarek,Janusz,X,Śliwka,Huber,Smith,Shoji raczej o mistrzostwo nie powalczy, ale zobaczymy.

[pietrus72]

Właśnie nie chciałem pisać o tym Semen może odejść. Jak już wcześniej pisałem że Grbic może odejść, osoba blisko klubu poinformowała mnie ze Semena Serb zabiera go ze sobą. Wszystko wyjaśni się po finale LM.

[Vilgefortz]

Właśnie nie chciałem pisać o tym Semen może odejść. Jak już wcześniej pisałem że Grbic może odejść, osoba blisko klubu poinformowała mnie ze Semena Serb zabiera go ze sobą. Wszystko wyjaśni się po finale LM.

To do Zaksy Plotnytskyi? Chociaż Semen nie ma kontraktu na przyszły sezon, prawda?

[kamil1999]

Semen ma kontrakt, więc jeśli przejdzie do Perugi to bardzo prawdopodobne, że ta będzie musiała zaproponować coś ciekawego w zamian. Wymiana Semeniuk- Płotnicki mimo wszystko jest wymianą in minus, ale pozwala jeszcze myśleć o mistrzostwie.

[Vilgefortz]

Semen ma kontrakt, więc jeśli przejdzie do Perugi to bardzo prawdopodobne, że ta będzie musiała zaproponować coś ciekawego w zamian. Wymiana Semeniuk- Płotnicki mimo wszystko jest wymianą in minus, ale pozwala jeszcze myśleć o mistrzostwie.

Sprawdziłem, nie ma przedłużył z Łukasikiem na jeden sezon w lutym 2020. IMO nawet z Płotnickim ciężko by było walczyć o MP w roli głównego pretendenta, tak gdzieś czwarci w kolejce do tronu

[WysokiPortorykanczyk]

Pasini napisał, że z Polski dochodza głosy, że Grbić na dwa lata w Perugii, ale nie wiem czy źródłem jest felieton Kadziewicza, tzn. jak tam w tekście nie ma informacji o dwóch latach, to znaczy, że nie.

https://dal15al25.gazzetta.it/2021/04/3 ... gia-fatta/

I ponownie pisze jeszcze, że Perugia chce Lucarelliego, ale to paradoksalnie nie jest dobra informacja dla Zaksy, bo to potwierdzenie, że szuka nowego przyjmującego do pary z Leonem, a Lucarelli raczej trafi do Civitanovy.

[bono]

Arkadiusz Dudziak: To bardzo dziwna sytuacja, bo wasi rywale mają 24 dni przerwy przed finałem Ligi Mistrzów, a wy niecałe dwa tygodnie. Myśli pan, że to będzie miało wpływ na poziom gry?

Nikola Grbić, trener Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle: Myślę, że ponad 20 dni przerwy od ostatniego spotkania ligowego w przypadku Trento z pewnością im nie pomoże, bo traci się rytm meczowy. Jednak wraz z pierwszym gwizdkiem wszyscy zawodnicy już o tym zapomną, więc sądzę, że ta przerwa nie będzie miała wielkiego wpływu na ich czy też nasz występ.

A jak wykorzystaliście te ostatnie dwa tygodnie?
Pracowaliśmy nad naszą grą, nad powrotem do rzeczy, które wykonywaliśmy dobrze przed końcówką sezonu. Przygotowaliśmy się także pod kątem czytania gry Trento. Nie ma zbyt wiele czasu na gwałtowne zmiany. Robimy wszystko, żeby być jak najlepiej przygotowani na finał. Czy zaprezentujemy to, co wcześniej podczas sezonu i czy to wystarczy na pokonanie Trento? To pokaże boisko, ale będziemy gotowi na to starcie.

W Polsce tylko Płomień Milowice dostąpił zaszczytu bycia najlepszym klubem Europy, a działo się to w 1978 roku. Odczuwacie większą presję z tego powodu, że stajecie przed historyczną szansą?

Rozmyślanie na ten temat może tylko nałożyć na nas dodatkową presję. My musimy się skoncentrować na tym, co musimy zrobić na boisku i postarać się zaprezentować jak najlepiej. To, ile lat upłynęło od ostatniego triumfu, ci nie pomaga, tak jak sytuacja, kiedy nam liczono zwycięstwa z rzędu. To tylko wywołuje niepotrzebne ciśnienie. Mieliśmy bardzo dobry sezon, zasłużyliśmy na awans do tego finału i mam nadzieję, że zaprezentujemy pełnię swoich możliwości. Chcę też, żebyśmy się cieszyli udziałem w takim widowisku. To się nie dzieje często w karierze poszczególnych graczy czy trenerów, że walczy się w finale Ligi Mistrzów.

Część ekspertów wskazuje na to, że zagrywka Trentino może być ich najsilniejszą bronią w finale. Zgadza się pan z tym stwierdzeniem?

Również Lube i Zenit bardzo dobrze zagrywali, a udało nam się ich wyeliminować. Mają znakomitych zagrywających w całej drużynie, jednak my też mamy bardzo dobrych przyjmujących oraz potrafimy serwować. Sądzę, że obie drużyny zaprezentują bardzo dobrą siatkówkę, więc myślę, że to będzie znakomite widowisko.

Wasza porażka w finale PlusLigi z Jastrzębskim Węglem była wielką niespodzianką. Jakie panują nastroje w drużynie po tej przegranej?

Przez pierwszych kilka dni było bardzo źle. Zawodnicy dostali trzy dni wolnego. Byliśmy bardzo rozczarowani przebiegiem finału. Ale udało nam się przez to przejść. Może nie do końca pogodzić się z tym, ale zrozumieliśmy, że przed nami jeszcze jeden ekstremalnie ważny mecz. Rozmyślanie o tym, co się wydarzyło przed 10 dniami, nie pomogłoby nam w tym, żebyśmy byli maksymalnie przygotowani i skoncentrowani na 1 maja.

W finale nie pokazaliście takiego poziomu gry jak podczas całego sezonu. Co zadecydowało o porażce?

Pierwszą sprawą było to, że graliśmy bez Zatorskiego praktycznie cztery najważniejsze mecze w sezonie. To zawodnik, który w tych rozgrywkach był dla nas bardzo ważny w obronie, był jednym z liderów boiskowych, który dawał pozytywną energię. To bardzo ważna postać dla drużyny, także pod kątem morale i stabilności. Zmieniliśmy też z tego powodu sposób naszej gry, bo Zatorski to jeden z najlepszych libero na świecie.

Z drugiej strony też straciliśmy dużo energii na ten trzeci mecz w Bełchatowie ze Skrą. Wiedzieliśmy, że to starcie o być albo nie być. Przed tym spotkaniem nie spałem trzy dni, bo nie mogłem uwierzyć, że przez dwa mecze możemy stracić szanse na trofeum, które dla nas było tak ważne. Nie mieliśmy więc zbyt wiele czasu na odpoczynek. Wpływ na naszą przegraną miało też to, że graliśmy do dwóch wygranych w finale. Kiedy się przegra pierwsze starcie, to cię ten fakt podminowuje. To również wywierało coraz większą presję.

To spowodowało, że nie zaprezentowaliśmy tego, co wcześniej w trakcie sezonu. W pierwszym starciu półfinałowym ze Skrą, kiedy Zatorski grał normalnie, mecz zakończył się w niewiele ponad godzinę. Gdyby mógł grać później, to wygralibyśmy i drugie spotkanie ze Skrą, dzięki czemu mielibyśmy tydzień na przygotowanie na finał. Wyszlibyśmy pewni siebie, stabilni i świetnie przygotowani. Wydaje się, że to małe rzeczy, ale one nagromadziły się i teraz widzisz, że nie byliśmy w stanie prezentować się tak dobrze. Jastrzębski Węgiel wygrał finał w dwóch meczach prezentując znakomitą siatkówkę.

W finale Ligi Mistrzów Paweł Zatorski będzie w pełni gotowy do gry?

Będzie. Powoli wraca na swój poziom, ale już jest w o wiele lepszej formie niż wtedy, kiedy graliśmy w finale PlusLigi, co było zrozumiałe, bo po 12 dniach przerwy od treningów trudno było oczekiwać, że utrzyma formę. Teraz już wrócił całkowicie i mam nadzieję, że te kilka treningów przed meczem z Trentino pozwolą mu powrócić na poziom, który prezentował wcześniej.

W "Przeglądzie Sportowym" prezes Sebastian Świderski stwierdził, że plotki o pańskim odejściu do Perugii mogły wpłynąć na postawę drużyny w finale z Jastrzębskim Węglem. Czy tak było w istocie?

Plotki zawsze były i zawsze będą. Kiedy się te artykuły pojawiły, powiedziałem graczom, żeby nie zwracali uwagi na to, kto i gdzie się znajdzie w następnym sezonie i że to tylko dziennikarskie spekulacje, a ja z nikim nie rozmawiam. Powiedziałem, że chcę, żebyśmy zdobyli mistrzostwo oraz Ligę Mistrzów. To, co ludzie piszą w artykułach, nie pomoże nam prezentować się lepiej.

Tak się dzieje w siatkarskim świecie. Kiedy Bruno powiedział, że nie zostanie w Lube, to w tamtym momencie zaczęła się licytacja, kto go zastąpi. Rozmawia się wtedy o tym, którzy zawodnicy mają kontrakt, a którzy są wolni. Zaczyna się mówić o różnych nazwiskach, któryś z nich podpisze kontrakt, bo liczba kandydatów też jest ograniczona, i wtedy ci dziennikarze, którzy zgadli prawidłowo, powiedzą, że przecież od razu tak pisali.

Takie plotki nam nie pomagają. Jedyna rzecz, która nas interesuje, to żebyśmy byli najlepsi w Weronie. Chcemy zdobyć to trofeum, którego brakuje ZAKSIE, całej polskiej siatkówce i każdemu z nas indywidualnie. Jesteśmy skupieni na finale Ligi Mistrzów.