Dwa lata temu draft KOVO byl zorganizowany w Toronto. Miałem okazję chwilę się przypatrzyć temu "widowisku". Nigdy nie byłem na aukcjach koni, ale musi to wyglądać podobnie: tam bogacze arabscy koniom zaglądają w zęby, tu bogacze koreańscy patrzą kto wyżej skacze.drukjul pisze: Jeżeli chodzi o selekcję siatkarzy w drafcie w KOVO, to muszę przyznać, że Koreańczycy mają dla mnie zupełnie niezrozumiały algorytm sortujący i zawsze czymś mnie zaskoczą.
Koreańczycy muszą chyba mieć też jakieś minimalne limity na zatrudnianie z lig bałkańskich. Keita, Bożydar czy Saadat wyciągani ze słabych lig Słowenii czy Serbii. W 2019 roku spece koreańscy wyciągnęli Amerykanina, Joe Norman się zwał. Młot, wysoki, wysoko łapiący. Standard. Pierwszy raz słyszałem to nazwisko. "Karierę" robił wcześniej w Mladost Kastela. Podobną karierę zrobił w Korei. W tej chwili obija parkiet w lidze NVA (siatkarska wersja NBA
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_e_biggrin.gif)
Nie dziwię się takiemu Williamsowi. Kariera chyli się ku końcowi, $400k (czy coś koło tego się przyda). Ale dla takiego Saadata to chyba trochę za wcześnie.
PS. Chyba trochę nie ten wątek ....