Plus Liga 2021/2022 - Śledzenie postępów młodzieży

[Jaca13]

Jak oglądałem jego występy na środku w poprzednim sezonie to nie widać było tej radości z gry na środku, no ale może to moje subiektywne odczucie.

[Diomedea]

Moje jest podobne. Zreszta chyba aktualnie nie lapie sie do szostki. Averill i Poreba sa lepsi.
Mysle, ze raczej chodzilo o mniej techniczna pozycje i latwiejsze elementy do wytrenowania, ale to takie zgadywanie.

Jak go "pchali" w mlodziezowce na przyjecie to wygladalo to bardzo obiecujaco. Wystarczy obejrzec final MPJ, zreszta chyba najmocniejszy final w tej kategorii ever. I obiecujaco wygladaly tez pierwsze wejscia na boisko w piewszym roku. Potem stagnacja.

Nie sadze by zrobil wielka kariere na srodku, ale angazu moze byc pewny, bo w koncu polskich srodkowych zwykle troche brakuje, jak kluby zuzyja miejsca dla stranieri na sypaczy czy skrzydlowych. Moze nie jest az tak jak w lidze wloskiej, ale zdecydowanie kontrakt pewien.

Aby zmienic pozycje i miec jakies sukcesy to przede wszystkim trzeba chciec i pracowac.

[Jaca13]

Cóż, zobaczymy jak daleko zajdzie na środku...

PS: Dzięki Rafak za utworzenie wątku, lubię czytać o naszych młodych talentach i zawsze tego mi brakowało na tym forum.

[rafak]

PS: Dzięki Rafak za utworzenie wątku, lubię czytać o naszych młodych talentach i zawsze tego mi brakowało na tym forum.

Dziękuję. Za jakieś dwie kolejki wrzucę staty z grafikami.

[Jaca13]

Oglądając ostatnie mecze Gdańska odnoszę wrażenie że trener zamierza dać szansę pograć w następnych meczach w pierwszej szóstce Kewinowi Sasakowi, co mnie bardzo cieszy. Póki co chłopak odnotowuje przyzwoite występy, skuteczność ataku nie jest zła, ale też nie porywa. Myślę że chłopak potrzebuje sporo zaufania oraz dużo grania, co powinno zaprocentować szybkim rozwojem. Danie szansy młodzieży może się opłacić czego przykładem jest Remek Kapica, który co prawda gra tylko dzięki nieoczekiwanemu przez klub rozwiązaniu kontraktu przez pierwszego atakujacego Ronalda Jimeneza, ale od początku sezony odnotowuje dobre występy. Myślę że jak klub z Gdańska tego nie zepsuje to będziemy mieli kolejnego ciekawego (i w dalszym ciągu młodego) atakującego.

[niepoinformowany]

Razi mnie pisanie w kontekście tego tematu o Sasaku (24 lata) a już tym bardziej razi mnie, gdy sobie pomyślę, że sporo osób uważa, że np. 28 latek jest "za stary" na grę w reprezentacji.

[jarek8dywan]

Mam tak samo. Temat juz byl kiedys walkowany i dalej brnie sie w ten paradoks. Nawet jesli ma jakis duzy potencjał, co jest dyskusyjne, to i tak juz sobie sam zablokowal kariere i rozwoj przez lata w klaskaczu. Jest w wieku Fornala i Kwolka, a fakt jest taki, ze dzieli ich przepasc jesli chodzi o umiejętności i doświadczenie. O nich juz sie nie mowi, ze obiecujacy z potencjałem, tylko raczej juz sie od nich wymaga i rozlicza.

[rafak]

Koniec roku jest dobrą okazją do podsumowania. Przypomnę, że analizuję rocznik 98 i młodszych.
Wieści dobrych za bardzo nie ma. Kapica, Szymański, Huber, Poręba, młody Szymura. Huber do kadry, Kapicę można by spróbować na VNL. Remek to największy plus tej rundy. Ciekawie wygląda Pruszkowski.
Największy zawód to dla mnie Firszt.

Rozgrywający:
Nowak (1999, Radom): zagrał w sumie w 24 setach. Zdobył 2 punkty serwisem i 3 blokiem. Generalnie, krótkie wejścia, poza meczami z Lubinem i Lublinem.
Ze statystyk ciężko coś wywnioskować, w kilku meczach, w których miałem okazję go oglądać, to grał dokładniej niż Kędzierski.
Jestem zawiedziony, że Kuba nie daje mu więcej szans.

Gniecki (2001, Lublin): dostał szansę, gdy Pająk był chory (czy co tam z nim się działo). Te mecze zagrał wyjątkowo dobrze. Potem z powrotem na ławkę.

Podsumowując: mało optymistycznie

Atakujący:
Kapica (1999, Lubin): bardzo fajny sezon Remka. 345 ataki, 49%, mało błędów (18),
ale aż 56 razy nadziewał się na blok. 23 asy (4-ty w klasyfikacji), mało punktów blokiem.

Domagała (1998, Katowice): bezwartościowe zastępstwo za Jarosza. 80 ataków, 32%. 2 asy na 57 zagrywek. Sezon w pierwszej lidze dobrze by mu zrobił.

Podsumowując: w przyszłym roku w VNL warto by go spróbować w kadrze.


Przyjmujący:
Szymański (1998, Katowice): Zdobył łącznie 114 punktów. 206 ataków (48%),
8 asów, 6 bloków. 213 razy przyjmował, tylko 17% perfekcyjengo.
Kuba mocno falował, w meczach z czołówką słabo, dobrze ze średniakami i dołem tabeli.
Solidny ligowiec. Nic więcej.

Laskowski (1998, Suwałki): zadaniowo wchodził na zagrywkę. Wizualnie wyglądało to słabo, potwierdzenie w statystykach.

Sawicki (1999, Skra): Za dużo sibie nie pograł. Jeden mecz, z Nysą, gdy dostał szansę, to ja wykorzystał. Dobrze grał w pucharach. On musi pójść gdzieś na wypożyczenie, bo się zmarnuje w kwadracie, a ma papiery na granie na podobnym poziomie jak Szymański.

Firszt (1999, Radom): W moim "zeszyciku", największy zawód. Słabe wejścia, mimo wielu szans. Jeśli ktoś przegrywa rywalizację z Rusinem, to (z całym szacunkiem dla Pawła), ale wielkiej kariery raczje nie zrobi.

Janikowski (1999, Projekt): trudno coś napisać, dostał mało szans.

Szwed (2000, JW): nie powąchał parkietu

Gierżot (2001, Lubin): wiadomo

Janiszewski (2002, Olsztyn): nie wszedł na minutę, po czym ... musiał grać pełen mecz przeciwko zespołowi, którego nazwa jest jednym wielkim projektem. Dał radę.


Podsumowując: kiepsko, kiepsko. Czekam z niecierpliwością na Gierżota, ale nie będzie miał łatwo przy dobrze grających przyjmujących Lubina.


Środkowi:
Huber (1998, ZAKSA): 120 punktów. 120 ataków (62%). 16 asów (ale też 33 błędy). 29 bloków. Ścisłą czołówka.

Jakubiszak (1998, Olsztyn): 34 punkty. 45 ataków (58%). Tylko 2 asy (Szymon nigdy nie był orłem w tym elemencie). Tylko 6 bloków. Przeciętnie.

Adamczyk (1999, Skra): przyspawany do ławki.

Poręba (1999, Olsztyn): 83 punkty. 96 ataków (60%). 8 asów. 18 bloków. OK, będzie solidnym ligowcem, ale do kadry to trochę daleko.

Rajsner (1999, Zawiercie): wchodził na chwilę, ale nie ma się czego wstydzić. 63% w ataku, 4 bloki.

Kaźmierczak (2000, Lubin): przyspawany do ławki

Drzazga (2000, Katowice): podobnie jak Rajsner, wchodził na chwilę, ale nie ma się czego wstydzić. 50% w ataku, 4 bloki. Zagrywka do poprawy.

Strulak (2001, Lublin): niech chłopak idzie na wypożyczenie do 1 ligi, bo się zmarnuje.

Urbanowicz (2001, Trefl): Karol (po dobrym sezonie 2020/21) zrobił krok w tył. Gra mniej, a jak gra, to słabo. 25% w ataku (ok, 16 ataków), słabo na zagrywce.

Sadkowski (2002, Radom): Wydawało mi się, że więcej grał, a w systemie widać tylko dwa mecze. Miałem dość pozytywne wrażenie, ale teraz nawet nie wchodzi na zmiany.

Zaleszczyk (2002, Trefl): przyspawany do ławki


Podsumowując: Jeden kadrowicz, dwóch solidnych ligowców.


Libero:
Makoś (1998, Zawiercie): nie grał

Ciunajtis (1998, Olsztyn): przyspawany do łąwki, musiał zagrać cały mecz w ostaniej kolejce. Wytrzymał.

Szymura (1999, Lubin): podstawowy gracz. W cyferkach trochę słabiej niż przed rokiem, plasuje się w środku stawki ligowych libero. Będzie solidnym ligowcem.

Nowowsiak (2001, Radom): zagrał jeden mecz.

Pruszkowski (2001, Trefl): przyjmował 54 razy, dając solidne zmiany Olenderkowi. Może zaliczyć sobie tę rundę na plus.

[Diomedea]

Jakos tak sie nie dziwie wnioskom z tej starannej obserwacji i podsumowania statystyk.

Te roczniki-od Kapicy poczynajac, na Dulskim konczac, staly atakujacymi. Wiec trzeba miec nadzieje, ze kilku z nich sie przebije. Beda tam tez niezli libero i srodkowi. Moze jakis sypacz.
Poza Gierzotem i Czerwinskim (przed kontuzja) nie bylo wybitnych przyjmujacych przez pare rocznikow tzn od 98 do 2004 (a moze nawet 05). Moze 2006 dorzuci do talii jakiegos asa.

Co do Firszta i Janikowskiego to stracilam nadzieje, na Janikowskiego juz ze 2-3 lata temu, na Firszta w zeszlym roku. Co by nie mowic u Prygla mlodzi dostawali baardzo uczciwe szanse. Firszt ich nie wykorzystal, a czas leci. Dlatego ja moge sie jeszcze zastanawiac, czy z Sasaka nie bylby niezly atakujacy na srodek ligi, bo on w I lidze brylowal, a w PL nie dostal dluzszego okresu grania. Co do dwojki skrzydlowych z Metra-troche pozno. Sa ledwie rok mlodsi od Szymanskiego i Jakubiszaka. A swoje szanse dostawali. IMHO-pierwsza liga i ciezka praca, moze dojda do poziomu uzupelnienia na PL.
Janikowski od kontuzji kolan, gdzies tam w kadecie, skacze slabo, a od dawna widze u niego jakis problem psychologiczny (brak wiary w zwyciestwo?).

No i jedna uwaga.
Poreba chyba pozno zaczal na srodku. Mial ostra konkurencje, a jakos sie przebijal. Jest na poczatku drogi, ja widze potencjal na wiecej.
Podobnie moze byc z Urbanowiczem, ktory pozno zaczal grac w siatkowke. Nie jest powidziane, ze rozwoj jest liniowy i rownomierny. Obaj sa mocno przecietni w zagrywce ale generalnie na plus.
Wiec tu sie nie zgadzamy.

Z Nowakiem tez nie rozumiem o co biega. Maly, a Kuba takich czesto wybieral . Moze ma inne poglady, moze jak Kwolek nie dogaduje sie z trenerem? Z tego powodu na lawce w Czestochowie, lata temu, usiadl Marcin Janusz.

[ciorny17]

Z Nowakiem tez nie rozumiem o co biega. Maly, a Kuba takich czesto wybieral . Moze ma inne poglady, moze jak Kwolek nie dogaduje sie z trenerem? Z tego powodu na lawce w Czestochowie, lata temu, usiadl Marcin Janusz.

Trochę od końca. Tam wówczas w Częstochowie, gdzie trenerem był Kardos, a na górze Bosek z Pakoszem, ci dwaj z zarządu bardzo chcieli aby tercet wypożyczony z Bełchatowa dużo grał, bo niby była umowa, że im więcej będą grać, tym więcej będą dostawać hajsu ze Skry. A słowacki trener miał inne zdanie i postanowił grać Hebdą, Buczkiem lub Kozłowskim niż Januszem i Bednorzem. A Piechockim grać musiał bo Bik to był słabszy niż ja.

A Nowak cóż. W tych wejściach wydawał się, że w perspektywie może dać więcej niż Kędzierski. Też jestem w szoku, że tak mało gra podczas, gdy Michał to najsłabszy sypacz ligi bez dwóch zdań. W dodatku gra dużo dokładniej i ma zagrywkę w przeciwieństwie do swojego konkurenta.

[MWi]

To be honest to ja tej znacznie lepszej gry Nowaka nie widzę, dostał szansę w jednym meczu zaprezentować się od początku i kulała zarówno jakość techniczna, jak i dystrybucja. Warto inwestować, ale na spokojnie, bo można całą grę utopić, która się tam trochę w Radomiu zaczęła kleić. Na środku tylko co prawda i u Ademara, ale to już coś.

[rafak]

No i jedna uwaga.
Poreba chyba pozno zaczal na srodku. Mial ostra konkurencje, a jakos sie przebijal. Jest na poczatku drogi, ja widze potencjal na wiecej.
Podobnie moze byc z Urbanowiczem, ktory pozno zaczal grac w siatkowke. Nie jest powidziane, ze rozwoj jest liniowy i rownomierny. Obaj sa mocno przecietni w zagrywce ale generalnie na plus.
Wiec tu sie nie zgadzamy.

Nie wiem w czym się nie zgadzamy, ale ok
Nie skreślam Karola, niemniej ten rok miał słabszy, po bardzo dobrym poprzednim. Poręba ma potencjał na więcej, na pewno będzie bardzo solidnym ligowcem, ale na kadrze ma bardzo dużą i młodą konkurencję (Bieniek, Kochan, Huber), a jeszcze Pit czy Kłos na emeryturę się nie wybierają.

To be honest to ja tej znacznie lepszej gry Nowaka nie widzę, dostał szansę w jednym meczu zaprezentować się od początku i kulała zarówno jakość techniczna, jak i dystrybucja. Warto inwestować, ale na spokojnie, bo można całą grę utopić, która się tam trochę w Radomiu zaczęła kleić. Na środku tylko co prawda i u Ademara, ale to już coś.

Zgoda, Nowak to nie Giannelli, ale chodzi nam (na pewno mi, ale jeśli dobrze zrozumiałem, to Diomedea i Ciorny mają podobne zdanie w tej kwestii), że przy słabiutkiej grze Kędzierskiego, Wiktor już teraz mógłby więcej dać zespołowi niż Michał.

[MWi]

Zgoda, Nowak to nie Giannelli, ale chodzi nam (na pewno mi, ale jeśli dobrze zrozumiałem, to Diomedea i Ciorny mają podobne zdanie w tej kwestii), że przy słabiutkiej grze Kędzierskiego, Wiktor już teraz mógłby więcej dać zespołowi niż Michał.

W ostatnich meczach raczej tej lepszej gry Nowak nie pokazywał, za to Kędzierski bardzo fajnie poprowadził grę środkiem, co przy odblokowaniu Ademara może w Radomiu wystarczyć. Stawianie na szczypiorka na sypie w drużynie z dużymi problemami to zawsze spore ryzyko, a w moim odczuciu Nowak nie dał jeszcze wystarczająco mocnego sygnału, że gra Radomia przy nim jest lepsza. Myślę, że będzie on zawodnikiem grającym na wyższym poziomie w przyszłości, ale musi po prostu wykorzystywać swoje szanse.

[rafak]

OK, przyjmuję do wiadomości. Zresztą, sprawa chyba sama się, niestety, rozwiązała, bo Nowak nabawił się kontuzji.

[Diomedea]

Trochę od końca. Tam wówczas w Częstochowie, gdzie trenerem był Kardos, a na górze Bosek z Pakoszem, ci dwaj z zarządu bardzo chcieli aby tercet wypożyczony z Bełchatowa dużo grał, bo niby była umowa, że im więcej będą grać, tym więcej będą dostawać hajsu ze Skry. A słowacki trener miał inne zdanie i postanowił grać Hebdą, Buczkiem lub Kozłowskim niż Januszem i Bednorzem. A Piechockim grać musiał bo Bik to był słabszy niż ja.

A Nowak cóż. W tych wejściach wydawał się, że w perspektywie może dać więcej niż Kędzierski. Też jestem w szoku, że tak mało gra podczas, gdy Michał to najsłabszy sypacz ligi bez dwóch zdań. W dodatku gra dużo dokładniej i ma zagrywkę w przeciwieństwie do swojego konkurenta.

No i z perspektywy czasu widac jakosc wyborow trenera Kardosa. Buczek vs Janusz, Hebda vs mlody Bednorz. O Kozlowskim nie mowie, bo to co najmniej solidny gracz.
Ale tam bylo cos wiecej. Poszla plota o indywidualnych spieciach na linii Janusz-Kardos. A nie zapominajmy, ze w Czewie tez wtedy bylo rodzinnie, wiec decyzje trenera raczej nie byly mocno podwazane. Bosek moze powalczyl ciut o swoich. Np o Szymurke, ktorego byl pierwszym menago, ale Kardosa juz wtedy chyba nie bylo..

Z Nowakiem jest jednak problem w bloku. On jest skoczny, ale nizszy od Lomacza.
Z drugiej strony nie wyciaga sie raczej goscia, ktory ma miejsce na boisku w I lidze, by go przymurowac do lawki. Nie wierze, ze panowie o tym nie rozmawiali, a to nie jest etap kariery, gdzie gracz woli siedziec i miec ciut wieksza kase.

Kedzierski z przyzwoitego dogrania i nie probujac grac na maks szybko jest do zaakceptowania, ale dalej jest naslabszym pierwszym sypaczem. Gdzies, szczebelek wyzej Ma'a.

[ciorny17]

Ale tam bylo cos wiecej. Poszla plota o indywidualnych spieciach na linii Janusz-Kardos. A nie zapominajmy, ze w Czewie tez wtedy bylo rodzinnie, wiec decyzje trenera raczej nie byly mocno podwazane. Bosek moze powalczyl ciut o swoich. Np o Szymurke, ktorego byl pierwszym menago, ale Kardosa juz wtedy chyba nie bylo..

Też mi coś tak świta, ale nie mam wiedzy. Jednak biorąc pod uwagę dotychczasową karierę Marcina, a cały rocznik w zasadzie 94 śledzę bardzo uważnie, to nie mogę sobie wyobrazić jak można z nim w konflikt wejść Tym bardziej, że wówczas miał 19/20 lat.

Co do Wiktora, to z tym blokiem się nie zgodzę. Nie jest słabszy od Łomacza, ale też chyba coś nadprogramowych kilogramów Nowak ma więcej niż wcześniej. Albo może moje złudzenie. Nieważne, dalej liczę na Wiktora spośród młodych najbardziej, bo ma w sobie najwięcej jakości. Co niekoniecznie o nim świadczy dobrze, a raczej o mizerii na tej pozycji w naszym szkoleniu i wyłapywaniu talentów.

[Diomedea]

Ponoc mial jakas koncepcje swojej gry i dystrybucji. Trener inna, i uwazal, ze Janusz jeszcze zadnych koncepcji miec nie powinien. W co akurat jestem w stanie uwierzyc.

Nie mowie, ze Nowak jest slabszy. Byl nawet lepszy, bo byl sporo skoczniejszy. Ale to jako sypacz juniorow Skry czy kadry. Fakt-na oko sie mocno rozrosl, albo mamy te same zludzenia. Wiec jak jest teraz-kto wie.
Tez jeszcze troche na niego licze, i na tej pozycji jest u nas cienko. Ale i kariera sypacza jest z reguly dluzsza i czesto powolniejsza.
Wejscia Gnieckiego byly raczej OK.
W I lidze Kubicki gra raczej rowno, nie wspominajac o wysokiej pozycji w rankingach serwisu.