Plusliga 2021/2022 - 5. kolejka (28-31.10.2021)

[michal1983]

@astronauta
Wybacz jestem, niestety, dysortografikiem z zaświadczeniem psychologicznym i czasami sieje takie byki pisząc szybko. Na maturze przymykano na to oko, na studiach, to tu chyba też mi wybaczycie.
Z reszta pisze w 4 językach i we wszystkich takie kwiaty sadze
Już poprawiłem.

*sorry za offtop

[Dejwu]

Tak się zastanawiam czy któraś z drużyn ma słabszego drugiego atakującego niż Domagała (chyba tylko Cuprum jest bardziej uzależniony od Kapicy niż GKS od Jarosza)?

Obserwujemy chłopaka już 3 rok (?) w PlusLidze jako drugiego atakującego i nie przypominam sobie dobrego meczu tego chłopaka... Nie chcę się nad nim pastwić ale to chyba nie poziom Plusligi, na pewno nie na ataku...

[Heimlock]

Tak się zastanawiam czy któraś z drużyn ma słabszego drugiego atakującego niż Domagała (chyba tylko Cuprum jest bardziej uzależniony od Kapicy niż GKS od Jarosza)?

Obserwujemy chłopaka już 3 rok (?) w PlusLidze jako drugiego atakującego i nie przypominam sobie dobrego meczu tego chłopaka... Nie chcę się nad nim pastwić ale to chyba nie poziom Plusligi, na pewno nie na ataku...

Ziobrowski.

[Lucarelli]

Ależ Olsztyn to jest petarda w tym sezonie, świetnie się to ogląda.
Rzeszów i Bełchatów to miały farta, że grali z nimi na samym początku kiedy jeszcze nie byli do końca ogarnięci. Gdyby mecze odbywały się teraz to stawiam dolary przeciwko orzechom, że Olsztyn wygrałby gładko.

[MWi]

Tak się zastanawiam czy któraś z drużyn ma słabszego drugiego atakującego niż Domagała (chyba tylko Cuprum jest bardziej uzależniony od Kapicy niż GKS od Jarosza)?

Do wspomnianego już Ziobrowskiego dorzucam zdecydowanie Romacia. Szwaradzki z Nysy też tak sobie, ale ma niezłą zagrywkę.

[Dejwu]

Ziobrowski i Romać - tutaj się zgodzę, poziom podobny.
Szwaradzki już nie raz pokazał, że potrafi pomóc - wirtuozem może nie jest, ale jego bezkompromisowość niekiedy się sprawdziła.

[MWi]

Co do samego meczu, no to trochę przykro się na to patrzyło. Mecz można traktować tylko w formie szkoleniowo-sparingowej.

Po stronie Olsztyna ogólnie bez zastrzeżeń. Jasne, Salehi kiepsko przyjmował, ale chyba nie był w pełni skoncentrowany. Moim zdaniem bardzo wyróżnia się w ostatnim czasie Poręba, kto wie, kto wie, co z niego wyrośnie. Ogromne plusy przy DeFalco i Butrynie, no ale umówmy się, na bloku miewali Ogórka i nieogarniętych środkowych...

Po stroni Gieksy to nei ma co narzekać. Na Domagałę też nie - był jedynym skrzydłowym, na jakim Olsztyn powinien się skupiać i miał ogromnie trudne zadanie. Ogólnie coś tam pokazali środkowi, choć Drzazga to jeszcze baaaardzo surowy. Bardzo fajne wejście Ogórka, super zagrywka, uspokoił przyjęcie, a i w ataku coś skończył. Nieźle Nowosielski. Chyba najbardziej rozczarowujący był występ Koguta, sporo przy nim błędów i jego dobra gra byłaby niezbędna, aby odciążyć Domagałę. Ale ogólnie nie było tak źle, z taką Nysą w obecnej formie to może by coś powalczyli.

[MWi]

Ach, jeszcze jedno. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego ten mecz się odbył. Szymański ewidentnie nie był przygotowany do gry i grał z kontuzją i Katowice po prostu nie miały gotowych do gry trzech skrzydłowych, a ratowanie się libero w profesjonalnej niby Lidze z Plusem jest trochę nie na miejscu. Trzeba było ten mecz przełożyć i tyle, dla dobra sportu.

[Adamde]

Ach, jeszcze jedno. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego ten mecz się odbył. Szymański ewidentnie nie był przygotowany do gry i grał z kontuzją i Katowice po prostu nie miały gotowych do gry trzech skrzydłowych, a ratowanie się libero w profesjonalnej niby Lidze z Plusem jest trochę nie na miejscu. Trzeba było ten mecz przełożyć i tyle, dla dobra sportu.

Też tego nie rozumiem, czy gks w ogóle próbowała przełożyć to spotkanie? Dla mnie jako kibica azs-u, średnia radość ze zwycięstwa, kiedy grało się praktycznie z rezerwami Katowic. W duchu fair-play byłoby przełożyć to spotkanie. A co do Poręby, to nie był jakiś mega talent, ale robi postępy z sezonu na sezon, jestem pewien, że zobaczymy go w koszulce z orłem na piersi.

[Lynn]

Jarosz mówił, że GKS mógł zakombinować i daloby się ten mecz przełożyć, ale tego nie zrobili.

Według mnie Polsat powinien w takich wypadkach tupnąć nogą i powiedzieć, że takich spotkań nie będą transmitować. Byłoby po sprawie.

[Diomedea]

Tak się zastanawiam czy któraś z drużyn ma słabszego drugiego atakującego niż Domagała (chyba tylko Cuprum jest bardziej uzależniony od Kapicy niż GKS od Jarosza)?

Obserwujemy chłopaka już 3 rok (?) w PlusLidze jako drugiego atakującego i nie przypominam sobie dobrego meczu tego chłopaka... Nie chcę się nad nim pastwić ale to chyba nie poziom Plusligi, na pewno nie na ataku...

Ziobrowski.

Przypominam, ze Domagala zostal przestawiony z przyjecia, zeby w zlotej druzynie byc drugim atakujacym przy Ziobrowskim.
A na przyjeciu zapowiadal sie na mocnego kocura. Jako jeden z nielicznych w pierwszej klasie gral juz ze Spala I.
IMHO bylo to przestawienie typowo pod chwilowy wynik, inaczej pewnie mielibysmy bardzo fajnego ofensywnego przyjmujacego.

Poreba zdaje sie ze pozno zaczal. Ladnie sie rozwija i ustawia w kolejce za Huberem. Razem z Urbanowiczem. Ktory zdaje sie stracil miejsce w szostce, po powrocie Mordyla.

Co do zachwytow nad Olsztynem- troche wyluzowac. Lubie klub, cenie sklad, trzymam kciuki za wysokie miejsce. Ale akurat dzisiejszy mecz o niczym nie swiadczy. Przeciwnik nie mogl ukasic, zmusic do bledow.
Tomas strasznie ponuro wygladal na lawce. Mam nadzieje, ze jakos sie otrzasnie.

[asps]

Brawa dla Czarnych za to 9 miejsce po 5 kolejkach, a nie grali jeszcze ani jednego meczu z drużynami, które przed sezonem były skazywane na walkę o utrzymanie. Olsztyn powinien teraz zanotować sporą serię zwycięstw jeśli się na wyłoży na niżej notowanym rywalu, także przed meczami z JSW, ZAKSA i Projektem będą prawdopodobnie wysoko w tabeli a potem przyjdzie weryfikacja wstępna czy ta drużyna jest w stanie włączyć sie do gry o medale.

[skrowiec]

Dell

[Szary Wilk]

POLSCY ATAKUJĄCY W SEZONIE 2021/2022 po 5 kolejkach

*Karol Butryn |71 pkt, 60,17 % skuteczności

*Bartłomiej Bołądź 84 pkt, 53,50 % skuteczności

*Remigiusz Kapica |74 pkt, 50,38 % skuteczności

*Łukasz Kaczmarek | 72 pkt, 48,32 % skuteczności

*Jakub Jarosz | 59 pkt, 49,58 % skuteczności

*Bartosz Filipiak | 69 pkt, 44,81 % skuteczności

*Rafał Faryna | 49 pkt, 43,36 % skuteczności

*Maciej Muzaj| 31 pkt, 39,74 % skutecznośći

*Dawid Konarski | 35 pkt, 37,63 % skuteczności


Punkty zdobywane atakiem. Jak widać na tym etapie sezonu różnice jeszcze nie są wielkie między wszystkimi jeśli chodzi o zdobycze punktowe, natomiast widać co u niektórych wyraźny false start. O ile w przypadku atakujących ze słabszych drużyn skuteczność i liczba punktów nie musi dziwić, bo z reguły te drużyny z czołówką będą przegrywać mecze, tak warto przyjrzeć się zawodnikom, którzy reprezentują drużyny z TOPu, a grają miernie.

NA PLUS:
-Karol Butryn
-Bartłomiej Bołądź
-Remigiusz Kapica

Wypada pochwalić w pierwszej kolejności te trójkę, ponieważ gra bardzo równo i skutecznie. Są to zawodnicy będący absolutnymi liderami w swoich drużynach, ponieważ puktują w nich najwięcej i na najlepszym procencie. Nie wymieniłem Kaczmarka, bo tym dniem konia ze Skrą mocno podbudował sobie statystyki (które miał takie sobie), a w ZAKSIE bardzo mocno ciągnie grę w ataku także Semeniuk. Warto też docenić Kubę Jarosza, ale grał o mecz mniej i w sumie ma trochę gorsze liczby niż ci Panowie powyżej, także zaraz za tą trójką jest Kaczmarek i Jarosz.

NA MINUS:
-Dawid Konarski
-Maciej Muzaj

W tej chwili to są najgorsi atakujący po 5 kolejkach i nie ma co zganiać na początek sezonu, bo na 5 meczów obaj Panowie w 4 grali totalny piach i trzeba przyznać, że tendencje do takiego poziomu mieli już od dłuższego czasu. Co jest najzabawniejsze - to są etatowi kadrowicze. Co jest jeszcze bardziej zabawne? Grają w klubach z czołówki, które mają zamiar bić się o medale. Ci dwaj punktują mało, w dodatku na bardzo niskim procencie. Nawet atakujący z dołu tabeli (gdzie wiadomo, że często te drużyny po prostu przegrywają w 3-4 setach z topem), prezentują się od nich lepiej w ofensywie. To jest nie do zaakceptowania, żeby gość chciał walczyć o finały PlusLigi, a grał tak słabo. O ile w Zawierciu jest jeszcze zmiennik, na którym naprawdę można polegać, tak w Resovii tego nie ma.

Nie wymieniłem Sasaka/Wlazłego, bo w sumie dalej nie wiemy, kto będzie pierwszym atakującym Trefla i obaj Panowie nie grali tyle, co inni polscy atakujący i nie chciałem ich porównywać.

[asps]

POLSCY ATAKUJĄCY W SEZONIE 2021/2022 po 5 kolejkach

*Karol Butryn |71 pkt, 60,17 % skuteczności

*Bartłomiej Bołądź 84 pkt, 53,50 % skuteczności

*Remigiusz Kapica |74 pkt, 50,38 % skuteczności

*Łukasz Kaczmarek | 72 pkt, 48,32 % skuteczności

*Jakub Jarosz | 59 pkt, 49,58 % skuteczności

*Bartosz Filipiak | 69 pkt, 44,81 % skuteczności

*Rafał Faryna | 49 pkt, 43,36 % skuteczności

*Maciej Muzaj| 31 pkt, 39,74 % skutecznośći

*Dawid Konarski | 35 pkt, 37,63 % skuteczności


Punkty zdobywane atakiem. Jak widać na tym etapie sezonu różnice jeszcze nie są wielkie między wszystkimi jeśli chodzi o zdobycze punktowe, natomiast widać co u niektórych wyraźny false start. O ile w przypadku atakujących ze słabszych drużyn skuteczność i liczba punktów nie musi dziwić, bo z reguły te drużyny z czołówką będą przegrywać mecze, tak warto przyjrzeć się zawodnikom, którzy reprezentują drużyny z TOPu, a grają miernie.

NA PLUS:
-Karol Butryn
-Bartłomiej Bołądź
-Remigiusz Kapica

Wypada pochwalić w pierwszej kolejności te trójkę, ponieważ gra bardzo równo i skutecznie. Są to zawodnicy będący absolutnymi liderami w swoich drużynach, ponieważ puktują w nich najwięcej i na najlepszym procencie. Nie wymieniłem Kaczmarka, bo tym dniem konia ze Skrą mocno podbudował sobie statystyki (które miał takie sobie), a w ZAKSIE bardzo mocno ciągnie grę w ataku także Semeniuk. Warto też docenić Kubę Jarosza, ale grał o mecz mniej i w sumie ma trochę gorsze liczby niż ci Panowie powyżej, także zaraz za tą trójką jest Kaczmarek i Jarosz.

NA MINUS:
-Dawid Konarski
-Maciej Muzaj

W tej chwili to są najgorsi atakujący po 5 kolejkach i nie ma co zganiać na początek sezonu, bo na 5 meczów obaj Panowie w 4 grali totalny piach i trzeba przyznać, że tendencje do takiego poziomu mieli już od dłuższego czasu. Co jest najzabawniejsze - to są etatowi kadrowicze. Co jest jeszcze bardziej zabawne? Grają w klubach z czołówki, które mają zamiar bić się o medale. Ci dwaj punktują mało, w dodatku na bardzo niskim procencie. Nawet atakujący z dołu tabeli (gdzie wiadomo, że często te drużyny po prostu przegrywają w 3-4 setach z topem), prezentują się od nich lepiej w ofensywie. To jest nie do zaakceptowania, żeby gość chciał walczyć o finały PlusLigi, a grał tak słabo. O ile w Zawierciu jest jeszcze zmiennik, na którym naprawdę można polegać, tak w Resovii tego nie ma.

Nie wymieniłem Sasaka/Wlazłego, bo w sumie dalej nie wiemy, kto będzie pierwszym atakującym Trefla i obaj Panowie nie grali tyle, co inni polscy atakujący i nie chciałem ich porównywać.

Jeśli na przestrzeni całego sezonu taka tendencja by się utrzymała to nie wyobrażam sobie by szans w kadrze nie dostali Butryn z Bołądziem kosztem Konara czy Muzaja.

[dyletant]

Kadra to nie jest miejsce do gry za dobrą formę ligową. Lepiej brać sprawdzonych pewniaków, ewentualnie i tak znowu wszystko uratuje Kurek z Leonem.

Firlej na chwilę obecną jest najlepszym rozgrywającym w tej lidze. Reszta dobrej gry Olsztyna jest tylko tego konsekwencją. Salehi ponownie kilka razy mocno szarpnął na przyjęciu, ale kolejny raz kończy gdzieś w granicach 70% (6/9).

[Mordimer Madderdin]

Odniosę się jeszcze do jednego z postów dotyczących meczu Katowic i tupnięcia nogą przez Polsat. Uważam, że Polsat jest od pokazywania meczów zgodnie z umową, a nie wybierania czy spotkanie ma się odbyć, stosując szantaż. Niemniej wiadome było, że Katowice w takim składzie to mogą grać ale w 1. lidze, a nie ze świetnym Olsztynem.

Odnośnie właśnie Olsztyna, jedyną pozycją, która dla mnie była zagadką, była pozycja obstawiona Jankiem Firlejem. Dobrze pamiętam, że grał świetnie, ale miał okres słabsze. Okazuje się, że w chwili obecnej to bardzo jasny punkt wśród rozgrywających w ogóle w lidze.

[Szary Wilk]

Tak jak pisałem, według mnie najrozsądniejszą ścieżką do budowy drużyny jest posiadanie zagranicznych zawodników na pozycji rozgrywającego i atakującego, bo w Polsce na tej pozycji mamy duże braki. Jestem przekonany, że na koniec rozgrywek taki Butryn czy Bołądź będą mieć lepsze sezony niż Konarski czy Muzaj, a to jednak ta dwójka grała w reprezentacji regularnie i być może przez przywiązanie do nazwisk będzie grać dalej. Na rozegraniu natomiast trochę na razie zawodzi Janusz (choć nie jest tak źle, jak wszyscy twierdzą), ale mega podoba się Firlej i na niego również bardzo liczę. Reszty nie skomentuję.

Problem w tym, że dziś ciężko o dobrego sypacza. Kiedyś był po prostu większy wybór na tej pozycji i taki Łukasz Żygadło, bardzo solidny rozrywający, był często rezerwowym grając w tych lepszych klubach, ale absolutnie nie miał problemu w takim Fakiele.

Resovia popełniła ten bląd, że realny do klepnięcia był Toniutti, to wzięli Drzyzgę. Pewnie realny był też Kampa czy Tavares i według mnie to są zawodnicy, którzy byliby lepszymi wyborami niż Fabian i piszę to śmiertelnie poważnie, bez złośliwości. Oprócz tego nie rozumiem idei transferu Jana Kozamernika. Jest Kuba Kochanowski, do niego śmiałoby mogli dobrać Polaka. Przecież nie trzeba mieć nazwisk na każdej pozycji. Mają budżet, więc bez problemu mogli powalczyć o chociażby solidnego środkowego z polskim paszportem.

I wtedy zwolniłoby się miejsce dla zagranicznego atakującego, który byłby bardziej regularny, mniej chimeryczny niż Muzaj. Jak widać Resovię stać na duże kontrakty, tylko sporo wyborów kompletnie nietrafionych. I żeby było zabawniej - doskonale zdawali sobie sprawę z ryzyka, nie wierzę, że nie.

[Streeter]

Z tym Tavaresem to bym poczekał, aż w Zawierciu coś pokaże, bo póki co to daleko mu do siebie z Lubina. Trochę jak Paszycki, po wyemigrowaniu z Lubina do Rzeszowa nagle przestał wyglądać tak imponująco.

Streeter

[TommyLeeJones]

Wymień zawodników, którzy po wyemigrowaniu do Rzeszowa zaczęli wyglądać imponująco. Następnie zestaw to z liczbą tych, którzy zachorowali na rzeszowskiego wirusa.

Z Tavaresem wszystko gra ale czy jest tak z Kolakoviciem? Wybory personalne Serba pozostawiają wiele do życzenia.

[Szary Wilk]

Obecnie Resovia ma 3 zwycięstwa, 2 porażki, 9 punktów i zajmuje 6 miejsce w tabeli. Najbliższe 3 mecze:

Resovia vs ZAKSA
Skra vs Resovia
Resovia vs Projekt

No i grają takie mecze, że równie dobrze mogą wszystkie wygrać, ale równie dobrze mogą też zanotować 1-2 punkty w 3 meczach. Jeśli nie poprawią swojej gry, to 3 porażki to bardzo realny scenariusz. Wtedy będą mieć 3 zwycięstwa, 5 porażek i zapewne będą zajmować jakieś 8-9 miejsce w tabeli po 8 kolejkach.

Oczywiście to dla Resovii skrajnie pesymistyczny scenariusz, natomiast obiektywnie patrząc, to w najbliższych 3 meczach raczej nie poprawią swojej sytuacji w tabeli, a na pewno nie znacząco. Dodam, że Skra też będzie bardzo zdeterminowana, bo najbliższe 3 mecze to Projekt,Lublin,Resovia, ale potem jeszcze wyjazd do Gdańska w 9 kolejce, a tam na pewno nie będzie im się grało łatwo, więc się zepną w najbliższym czasie, bo kalendarz nie jest przyjemny.

Tak więc miał być powrót "potentatów" do czołówki, a istnieje ryzyko, że jedna z drużyn Resovia/Skra zanotuje sporą stratę do czołówki już na początku sezonu. I najzabawniejsze jest to, że po ruchach kadrowych można ocenić, że można było się spodziewać takiego obrotu spraw.

[Streeter]

Wymień zawodników, którzy po wyemigrowaniu do Rzeszowa zaczęli wyglądać imponująco. Następnie zestaw to z liczbą tych, którzy zachorowali na rzeszowskiego wirusa.

Z Tavaresem wszystko gra ale czy jest tak z Kolakoviciem? Wybory personalne Serba pozostawiają wiele do życzenia.

Paszycki jeszcze chyba przychodził w czasach klubu, nie parodii, bardziej mi chodziło że nie zniósł mitycznego "większego obciążenia". A Zawiercie raz chyba miałem okazję widzieć z Tavaresem i delikatnie mówiąc szału nie robił, zresztą dostał zaraz zmianą. Możliwe, że rywalizacja trochę uprościła jego grę, możliwe że Kolakovic, ale też możliwe że akurat na taki mecz trafiłem. Jednak nie da się ukryć, że póki co pierwszym rozgrywającym jest Argentyńczyk, więc ciężko wyrokować, że Miguel byłby zbawieniem dla Resovii, jak nie może się przebić w Zawierciu.

Streeter

[Heimlock]

Kadra to nie jest miejsce do gry za dobrą formę ligową. Lepiej brać sprawdzonych pewniaków, ewentualnie i tak znowu wszystko uratuje Kurek z Leonem.

Jak nie? Co to znaczy sprawdzony pewniak? Konarski i Muzaj, którzy od wielu sezonów niczym się nie wyróżniają i od 15 lat zawsze gramy Wlazłym, Kurkiem, czasem był Bartman i raz Gruszka. Powinni grać najlepsi w danym momencie i dostawać szansę na zbudowanie się w kadrze, a nie dostać pojedynczą okazje gdzie loteria jak pokażą się w związku z tremą. W dłuższym dystansie powinni wejść na taki poziom jaki pokazują w lidze. Jak nie wejdą to wtedy szansę kolejny z listy.

[Szary Wilk]

Kurek jest numerem jeden, Kaczmarek na ten moment numerem dwa, więc faktycznie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby szansę pograć dostał inny zawodnik - Bołądź,Butryn, może młody Kapica, jak utrzyma dobrą formę caly sezon? Do tej pory sceptycznie do tego podchodziłem, zwłaszcza do tego drugiego, ale jak grają tak dobrze któryś sezon, to czemu nie spróbować? Nie muszą przecież być w 14 na żaden wielki turniej, a nuż może jednak zagrają lepiej niż Kaczmarek?

Zdecydowanie lepiej jest zabrać bardzo mocnego ligowca jako alternatywę/3 atakującego na Ligę Narodów i dać mu się wykazać, niż kolejny raz Muzaja i Konarskiego, o których wiemy już wszystko i niczym nas nie zaskoczą. O ile w przypadku Muzaja istnieje jakieś 10 % na cudowne odblokowanie i złapanie regularności, tak w przypadku Konarskiego nic nowego się nie zadzieje i według mnie temat jego gry w kadrze należy definitywnie uznać za zamknięty. Bo ani w tej kadrze dużej roli nie odegrał na żadnym turnieju, ani w lidze od dłuższego czasu kompletnie nic nie prezentuje, a w tym sezonie to nawet wystartował wręcz fatalnie.

[grzegorzg]

Jak nie? Co to znaczy sprawdzony pewniak?

Ja myslę, że dyletant pisał sarastycznie. No i w zblizonym klimacie raczej nalezy tratowac całego posta...

[dyletant]

Jak nie?

Zwyczajnie, nie bierzesz zawodników w wieku 27-29 lat, którzy jeszcze nie grali w kadrze na poważnym poziomie. Poza tym mamy tę pozycję dobrze obsadzoną. Zresztą Butryn i Bołądź mają tylko skuteczność i świetną regularną zagrywkę, natomiast żaden z nich nie ma tak dobrego bloku jak Konarski i takiego potencjału fizycznego jak Muzaj.

Rozumiem porę, rozumiem, że w tym samym czasie inny GKS miał mecz hokeja, ale plusliga podaje 286 widzów. To chyba z naszą 15, która przyjechała i ochroną razem z personelem, bo wizualnie było ok. 150 osób.

[Szary Wilk]

Jak nie?

Zwyczajnie, nie bierzesz zawodników w wieku 27-29 lat, którzy jeszcze nie grali w kadrze na poważnym poziomie. Poza tym mamy tę pozycję dobrze obsadzoną. Zresztą Butryn i Bołądź mają tylko skuteczność i świetną regularną zagrywkę, natomiast żaden z nich nie ma tak dobrego bloku jak Konarski i takiego potencjału fizycznego jak Muzaj.

Rozumiem porę, rozumiem, że w tym samym czasie inny GKS miał mecz hokeja, ale plusliga podaje 286 widzów. To chyba z naszą 15, która przyjechała i ochroną razem z personelem, bo wizualnie było ok. 150 osób.

Satyra satyrą, przykład atakujących bawi zawsze, ale Firlej faktycznie jest na ten moment jednym z najlepiej grających rozgrywających w lidze I nie jest to tak, że wziął się znikąd, bo już ostatnie 2 sezony pokazał, że może być z niego dobry rozgrywający, jeśli ustabilizuje grę. Teraz poczekajmy do końca sezonu i wtedy będziemy wiedzieć, czy udało mu się tę stabilizację osiągnąć i zagrać równy sezon.

PS - Mnie najbardziej bawi ten stereotyp: Konarski wchodzi na zmiany, notuje 2/5 w ataku, dokłada 1 blok, potem dostaje mecz z jakimiś Chinami od początku, wykręca 45 % i komentator mówi "No, na Dawidzie można polegać jak na Zawiszy"

[kamil1999]

Kadra to nie jest miejsce do gry za dobrą formę ligową. Lepiej brać sprawdzonych pewniaków, ewentualnie i tak znowu wszystko uratuje Kurek z Leonem.

Jak nie? Co to znaczy sprawdzony pewniak? Konarski i Muzaj, którzy od wielu sezonów niczym się nie wyróżniają i od 15 lat zawsze gramy Wlazłym, Kurkiem, czasem był Bartman i raz Gruszka. Powinni grać najlepsi w danym momencie i dostawać szansę na zbudowanie się w kadrze, a nie dostać pojedynczą okazje gdzie loteria jak pokażą się w związku z tremą. W dłuższym dystansie powinni wejść na taki poziom jaki pokazują w lidze. Jak nie wejdą to wtedy szansę kolejny z listy.

To raczej taka ironia z jego strony.

PS. Widzę, że grzegorz jużwcześniej wyjaśnił

Tak więc miał być powrót "potentatów" do czołówki, a istnieje ryzyko, że jedna z drużyn Resovia/Skra zanotuje sporą stratę do czołówki już na początku sezonu. I najzabawniejsze jest to, że po ruchach kadrowych można ocenić, że można było się spodziewać takiego obrotu spraw.

No nie wiem czy był taki kto siętego spodziewał w przypadku Resovii... Bo Skry to owszem.
Raczej każdy stawiał jako faworyta JW i właśnie Resovię. Dla mnie foworytem jest i był JW i Zaksa a Resovie ustawiłem chyba na 3 miejscu w pre typowaniach przed sezonem. Przecież to nie jest skład z wypalonymi zawodnikami. Na przyjęciu Cebulj, który sprawdził się jako jeden z dwóch liderów Resovii oraz Deroo, który gdy grał to na swojej pozycji zamiatał resztę ligi. Pozycja libero wzmocniona, środek zdecydowanie wzmocniony, rozgrywający został, no i jedynie niepotrzebnym transferem był ten Muzaj. Ani jakiś sporo młodszy od Butryna, ani lepszy. Tylko kadrowicz. Ale to też nie jest aż tak słaby zawodnik by grać to co teraz gra. Być może nie radzi sobie z presją jaka jest w tym klubie. Niemniej o ile pamiętam gdy jeszcze z 2 lata temu sporo osób przesadzało i mówiło tu na tym forum, że to zdecydowanie numer 2 za Kurkiem w polskiej kadrze i jest poziom ponad Kaczmarkiem, Butrynem i innymi z czym się nie zgadzałem i uważałem, że musi to udowodnić tu w lidze za co byłem mocno krytykowany przez ciebie szary i przez niejakiego barta tak teraz uważam, że pojawia się sporo przesady w drugą stronę co do tego zawodnika. Stać go na dobrą grę co pokazał w Gdańsku i momentami w JW(ale tam też presjii sumarycznie nie uniósł), więc też się nie mogę zgodzić z tym, że nie zasługuje na szanse w polskiej czołówce i że lepiej brać zagranicznych niż Muzaja.

[Streeter]

I jak co kolejkę, dyskusja kto zagra w kadrze na ataku

Parę rzeczy ode mnie, które mi się rzuciły w oczy w tej kolejce:

- "odrodzenie" Pencheva - nie wiem czy to jednorazowy wybryk czy jakiś zalążek formy, ale 50% w ataku przy 24 próbach to przy tym, co Bułgar wyczyniał we wcześniejszych kolejkach dość solidny występ. Że tym razem na mecz nie dojechał nikt z trójki Bućko, Ben Tara i Kwasowski to mecz w plecy, ale z takim Penchevem to z pewnością większa szansa na utrzymanie niż z takim co z 0% schodził do kwadratu
- jak już o odrodzeniach, to wreszcie również Conte zaliczył świetny mecz 14/17 w ataku. Wciąż liczę na Zawiercie, meczu nie widziałem co prawda, ale zastanawia mnie Patryk Niemiec - w pięciosetowym meczu gość dostał 3 piłki, kończąc 2 - albo więc przyjęcie było takie, że nie szło grać środkiem (Zniszczoł widzę dostał 8, więc niewiele lepiej), albo rozgrywający ma coś nierówno pod sufitem. Dawid "solidne 40%" Konarski tym razem po swojemu, 38. Dziwię się, że przy tych świetnych liczbach Dawida nie dostanie szansy Malinowski. Choć też coraz bardziej wydaje mi się, że tamten kosmiczny początek sezonu w wykonaniu Maliny to był bardziej wypadek przy pracy niż zalążek czegoś sensownego, bo jednak później Mateusz już do tej formy nie nawiązał (choć oczywiście zdarzały mu się i dobre i bardzo dobre spotkania). W tym roku nie widziałem go jeszcze chyba w dłuższym wymiarze na boisku, więc nie wiem jak wygląda fizycznie, ale nie sądzę by mogło być gorzej. No ale Igor ma swoje koncepty, które czasem ciężko zrozumieć.
- W Zaksie póki co słabo wchodzą nowe trybiki, jedynie Huber od razu się wkręcił w miarę dobrze w kędzierzyńską machinę, gorzej z Januszem i Shojim. Nie wiem, może się mylę, ale jak patrzę na Janusza to widzę jakiś taki strach w jego oczach - chyba jeszcze nie do końca zawsze to uciąga. Ale Marcin nie wygląda na gościa o słabym charakterze, więc mam nadzieję, że po paru meczach to minie. Większy problem Shoji, bo o ile Janusza można zawsze na dłużej lub krócej zastąpić Kozłowskim, o tyle wartość Banacha pamiętamy z zeszłego sezonu i urazu Pawła. Tu również mam nadzieję, że z czasem wyjdzie to lepiej, tym bardziej że Erik w przeciwieństwie do Marcina już trochę międzynarodowego doświadczenia ma, więc ciężko wymyślić tu frazes o presji i tym bronić Amerykanina.

Na koniec, postanowiłem sprawdzić dokonanie Bednaruka, tj. druga wygrana z rzędu swoją drużyną i ostatni raz coś takiego miało miejsce 21 lutego 2020, gdy Będzin ograł 3:0 Katowice po wcześniejszym zwycięstwie 3:2 nad Resovią, więc 2 sezony temu, ale dopiero teraz prawdziwe wyzwanie przed Jakubem, bo gdyby Radom zwyciężył w kolejnym meczu, to Kuba zrówna rekord jeszcze z Warszawy, bowiem 3 zwycięskie mecze z rzędu w lidze jako trener to 26-28 kolejka sezonu... 2016/17 (ostatni z tych meczów to był 18.03.2017).

Streeter

[FLPman]

Na koniec, postanowiłem sprawdzić dokonanie Bednaruka, tj. druga wygrana z rzędu swoją drużyną i ostatni raz coś takiego miało miejsce 21 lutego 2020, gdy Będzin ograł 3:0 Katowice po wcześniejszym zwycięstwie 3:2 nad Resovią

Bezpośrednio przed tym meczem z Resovią jeszcze wygrali z Bydgoszczą 3:1, więc 3 kolejne wygrane.

A ostatnie dwie wygrane z rzędu to 1 listopada 2020 Będzin wygrał z Cuprum i następny mecz 9 listopada wygrany 3:2 z Nysą.