PlusLiga sezon 2022/23 - ćwierćfinały

[przemik]

To już jest po grzybach strata Nowakowskiego to koniec sezonu dla niego i dla zespołu.
ZAKSa nawet wypompowana to wykorzysta

[Kicu]

Brawo ZAKSA! Zaskakująco dobrze dziś wyglądała. Natomiast zadziwiająco słabo Warszawa. Byłem przekonany, że będzie odwrotnie. Szacun dla fizjoterapeutów!
Z punktu widzenia Projektu, niezrozumiała decyzja trzymania Klapwijka. W ZAKS-ie natomiast Bednorz kolejny świetny mecz... no i Huber kawał meczycha. Dobrze, że skończyło się to w 4 meczach, bo jakby mieli grać 5-ty, to ktokolwiek by nie awansował, miałby cholernie ciężko z Resovią.
Szkoda mi Warszawy, że zostaje im tylko walka o 5-te miejsce. Spokojnie wywalczyliby medal z taką grą.

[PIECHuuRR]

Brawo Zaksa ! Dobrze ze ta oferma z rezerwy nie popsuła gry zespołowi ( klaskacz z kedzierzyna ) . Shoji grający z kontuzja , oby nie odbiło się to na zdrowiu. Na plus ze Huber wraca, potrzebny drużynie.

[PIECHuuRR]

Zaksa musi szukać drugiego libero , strach w oczach klaskacza - bezcenne . Liga i trener zajadą Shoji’ego …

[Pomocniczka]

Nie pozostaje nic innego niżgorąco kibicować Warszawie w kolejnych meczach

W meczach o piąte miejsce. A Zaksie w 1/2.

Bez atakującego grającego co najmniej na zero ZAKSA tego nie wygra. Orka Bendorzem skończy się za jakieś 15 minut jak padnie fizycznie. Słabo Janusz, może Huber zagra jak z JW w finale PP.

Ach, te forumowe przewidywania przyszłości!

[Pomocniczka]

.

[krzychszp]

Wydaje się, że dziś Graban trochę za szybko zrezygnował z Webera. Brawo dla Zaksy, fizjoterapeutów ma niesamowitych. Mimo wszystko półfinał Resovia - Zaksa to przy tym poziomie wyekspolatowania Kędzierzyna rywalizacja 50-50, albo nawet z lekkim wskazaniem na Resovię.

[Patrol035]

Chyba najrozsądniejsze dla ZAKSY byłoby dziś wyjść rezerwami, a podstawa niech odpoczywa na 5. mecz.
Nie sądzę żeby mieli dość sił żeby się postawić dziś Warszawie, która ma znacznie mniej w nogach i jest świetnie przygotowana do tych ćwierćfinałów.
Wczoraj było widać, że zawodnicy ZAKSY padają z sił. Przecież na takiej intensywności nie da się grać w nieskończoność.

Dobrze było się znów pomylić.

O dziwo to Warszawa dziś nie wytrzymała trudów poprzednich tie-breaków. ZAKSA wykorzystała swoje doświadczenie w tym temacie.

Mimo iż jakąś dużą sympatią Warszawy nie darzę, to tak obiektywnie jest mi ich szkoda. Trener Graban zrobił świetną robotę. Grali świetną siatkówkę, napsuli mnóstwo krwi ZAKSIE. To był przedwczesny finał. Myślę, że obojętnie kto by z tej pary nie wyszedł to zdobyłby mistrza. Jako iż jestem fanem ZAKSY to cieszy mnie to, że moja drużyna jest dalej. Nie mniej gdyby kędzierzyńska drużyna odpadła z Projektem to zrobiłaby to z równorzędnym rywalem i nie byłoby żadnego wstydu z tego powodu.

Gratulacje dla ZAKSY za awans, a dla Warszawy za świetną grę.

Teraz jesteśmy tak podbudowani, że mistrzostwo musi być nasze!

[przemik]

Gdyby nie kontuzja Nowakowskiego ZAKSa nie przeszłaby Projektu.
Tyle w temacie

[Jan bez Ziemi]

Najlepszy cwierćfinał w historii Plusligi?

[Vivo]

I Wojtaszka! I Webera też!

[kamil1999]

Kiedyś nieco prowokacyjnie po kilku kolejkach napisałem, że Tavares to najgorszy rozgrywający tej ligi. Nie dlatego, że brakuje mu umiejętności, tylko właśnie z powodu jego zafiksowania do gry jednym zawodnikiem. I to jest często broń obusieczna.

Niby tak, ale skoro Uros dostający 2 razy więcej piłek niż pozostali skrzydłowi w osobie Kwolka i Konarskiego i tak kończy mecze zwykle na dużo większej skuteczności to głupotą by było grać na te opcje, które nie kończą. Tavares jest trochę zakładnikiem budowy drużyny. W zeszłym sezonie gdy już Conte się ogarnął to jednak sporo piłek dostawał i gwarantował odejście. Szczególnie z klasowymi przeciwnikami.
Jedyne o co mam pretensje do Tavaresa to za mało środka, ale pod tym względem się i tak poprawił ostatnio.
Niby jest jeszcze Dulski, ale widać, że zarówno Winiarski jak i Tavares chcą go powoli i delikatnie wprowadzać. Między innymi widać to po tym za jak już Dulski dostaje piłkę to raczej taką rozegraną. I to nawet spoko opcja dla Dulskiego bo uczy się ligi, może się pokazać, jakieś doświadczenie zdobywa. Teraz ważne by z każdym kolejnym rokiem było więcej gry i by naturalnie przeszedł w 1.

Graban zrobi większą karierę od Winiara, zobaczycie.

Może tak, może nie
Winiarski w sumie takim Grabanem kiedyś był. W Treflu radził sobie podobnie jak Graban w Warszawie teraz. No może w ostatnim sezonie nie potrafił posadzić Wlazłego, ale wcześniej robił takie wyniki jak w tym sezonie Graban no i miał podobną a nawet lepszą prasę.

Dlaczego komentatorzy wymawiają nazwisko Karlitzek niepoprawnie?

A jak wymawiali? Tak z ciekawości?

[85jacek]

Ostatnia nadzieja na 5 mecz w 1/4 już za chwilę. Tego życzę Olsztynowi, zasługują na to i na to żeby zlać Zawiercie w piątym meczu.

[sal]

Stawiajcie domy na powrót do Kędzierzyna.

Pasek TVP Info:Drastycznie wzrosła bezdomność w Warszawie.

[lukecik]

Piękna to była rywalizacja. Bardzo możliwe, że Projekt okaże się najmocniejszym rywalem w całych p-o dla Zaksy. Do tej pory postkariaginowej Zaksie równie mocno postawiło się tylko Trentino. Jeśli Resovia lub JW też narobią im tyle kłopotów, to chyba głównie dlatego, że Kędzierzyn będzie oddychał rękawami.
Brawa dla Projektu za stworzenie naprawdę świetnej rywalizacji. Skończą poza czwórką, ale zasłużyli na co najmniej brąz.

[qtp]

W meczach o piąte miejsce.

W meczach o 5 miejsce jest mi obojętne. Kibicowałem gorąco Warszawie w rywalizacji przeciwko Zaksie.

Pięknie Olsztyn dziś (wczoraj) wytrzymał, po pierwszym secie stawiałem że oddadzą bez walki, oby w niedziele też wygrali.

[tomasol]

Bez atakującego grającego co najmniej na zero ZAKSA tego nie wygra. Orka Bendorzem skończy się za jakieś 15 minut jak padnie fizycznie. Słabo Janusz, może Huber zagra jak z JW w finale PP.

Ach, te forumowe przewidywania przyszłości!

Nie wiem z czego kolega się wyśmiewa, bo kolega @ciorny17 akurat miał ostatecznie rację. Kaczmarek zdołał się odgruzować i finalnie skończył mecz na +7 (wedle strony Plusligi), lub +5 jeśli doliczać jeszcze zablokowane ataki. Ja tylko dodam jeszcze, że Kaczmarek miał najwięcej obron w ZAKSIE (a w całym meczu więcej miał tylko Wojtaszek). Ale wiem, atakujący od atakowania, i nie ma znaczenia, że podstawowy libero odniósł uraz i w połowie ustawień zmieniał go Banach, będący tu często pośmiewiskiem (swoją drogą jemu też należą się małe brawa).

Epicka rywalizacja i szkoda, że te drużyny wpadły na siebie już w ćwierćfinale. Tak pokrótce to ZAKSA mimo problemów nie zeszła poniżej określonego poziomu, za to Warszawa za mocno falowała. Miała wysoki sufit ale i podłoga też bywała nisko. No i co ciekawe piątkowy mecz to ona zniosła gorzej. Rozczarował w tej rywalizacji Szalpuk, dobrze pocelowany zagrywką, zgaszony w ataku, tylko jeden mecz na dobrym poziomie (drugi pojedynek w Kędzierzynie), 42/27 atak, po kozackiej rundzie zasadniczej to jednak spory spadek, i mimo 5 asów i 9 bloków to jednak zabrakło właśnie jego skutecznego ataku w całej rywalizacji.

Co do meczu to ZAKSA tym razem lepsza na siatce (12-9 w bloku, skuteczniejszy i efektywniejszy atak) i mniejsza dysproporcja w obronie (+4 dla Warszawy, wobec +10 w meczu piątkowym). Inaczej też poprowadził grę Janusz, środkowi dziś 25 pkt. w tym 18 atakiem, i postawienie na Hubera okazało się trafionym pomysłem, który zresztą sam się nasuwał po piątkowym pojedynku. Co do Warszawy, to cóż, najlepiej punktującym Tillie i to trochę podsumowuje jaj zagrał dziś Projekt. Zabrakło też trudnej zagrywki i mimo niezłej postawy środka i wybitnej Wojtaszka z jednym skrzydłowym ciężko ograć ZAKSĘ.

Na koniec życzenia szybkiego powrotu do zdrowia dla Piotrka Nowakowskiego. Szkoda by było gdyby spotkał go taki koniec sezonu.

[Siekier]

Po ćwierćfinałach mam zamiar zrobić wywiad z Piotrkiem Łuką i porozmawiać o potencjalnych szansach każdej z drużyn.

Jeżeli macie ważne tematy do ruszenia według Was, dajcie znać

[Jacek]

Bardzo cenię i bardzo kibicuję trenerowi Grabanowi ale wydaje mi się, że wczoraj nie wytrzymał ciśnienia i dał się ponieść emocjom. Raczej za dużo było tych gestykulacji a za mało skupienia na drużynie. Plusem zaś tego jest to, że on bank wyciągnie z tego wnioski.
Cieszę się, że ZAKSA awansowała dalej i że dalej jest w grze o przyszłoroczną LM. Warszawy szkoda bo w przyszłym sezonie też mogliby w LM pofikać. Pozostaje mieć nadzieję, że zarząd klubu zgłosi drużynę do Pucharu Challenge.

[Simao]

Piękna to była rywalizacja. Bardzo możliwe, że Projekt okaże się najmocniejszym rywalem w całych p-o dla Zaksy. Do tej pory postkariaginowej Zaksie równie mocno postawiło się tylko Trentino. Jeśli Resovia lub JW też narobią im tyle kłopotów, to chyba głównie dlatego, że Kędzierzyn będzie oddychał rękawami.
Brawa dla Projektu za stworzenie naprawdę świetnej rywalizacji. Skończą poza czwórką, ale zasłużyli na co najmniej brąz.

Osobiście to liczę po cichu na wyeliminowanie ZAKSY przez Resovie. Jednak po Resovii można spodziewać się wszystkiego, gdyby zamiast Cebula był taki gracz jak np. Clevenot bądź Fornal to szanse na to byłyby bardzo duże. Zator najlepsze lata ma za sobą, ZAKSA pokona Nas zagrywką ze względu na duże problemy z przyjęciem. Przy grze na wysokiej piłce podziała blok i gra w obronie po stronie ZAKSY, już widzę te "kiwki" Cebula bądź efektowne czapy i zgaszenie go po kilku takich akcjach. Defalco też potrafi być efektownie zablokowany. Problem w tym, że obaj Nasi przyjmujący przy jakiś problemach wykorzystują tylko siłowe rozwiązania na przysłowiową aferę. Niestety, ale łatwo jest ich zagotować w ważnych meczach, podobnie z Muzajem. To co Resovia zaprezentowała w meczach z Nysą będzie za mało na ZAKSE. Wiadomo, że to nie był max. Tylko ciekawe czy obecną Resovie stać na dużo więcej, chciałbym aby tak było. Drzyzga będzie miał rywalizację z Januszem, jak na razie to słabo to wychodzi, gdy jest jakaś presja. W szczególności jak na trybunach będzie Grbić... Na pewno Warszawa trochę pomogła Resovii, dzięki swojej postawie, ten ćwierćfinał kosztował Kędzierzynian dużo sił, zdrowia. Jednak od strony mentalnej ZAKSA jest o poziom wyżej niż Resovia. Po tych latach niepowodzeń sukcesem będzie brąz. To ZAKSA jest faworytem, zresztą większość ludzi tutaj z tego co widzę to Resovie stawia niżej niż Warszawę. W sumie to ciekawe, ja mam jednak inne zdanie. Ciekawi mnie ta rywalizacja, mam nadzieję, że nie zakończy się to w trzech meczach dla ZAKSY, tylko Resovia powalczy.

[ciorny17]

Dla cytuajacych, sal wczoraj rano się zreflektowałem, że przecież Projekt też musi się kiedyś zamęczyć i w sumie zaskakujące było dla mnie, jak ostatecznie ZAKSA to wytrzymała,.więc mam nadzieję z że nikt bezdomny nie pozostanie

Do tego drugiego co mnie cytował. Tomasol Ci wyjaśnił. Po drugie nie odnoś się do wpisu po 2 secie do całości meczu. Po trzecie poziom prób trollingu drastycznie idzie w dól. Po czwarte, proszę kolejny raz - nie cytuj mnie.

[sal]

To było bez szydery.Gdybym był hazardzistą,to po wczorajszym meczu byłbym bezdomny.

[Nuriel]

@ podpinam się pod post Ciornego.

Moim zdaniem Kaczmarek wczoraj po raz kolejny udowodnił, że nawet jak w ataku nie gra dobrze, to dalej jest niesamowicie przydatny na boisku. On chyba wczoraj w całym meczu zaatakował mocno ze dwa razy, a mimo to chyba nikt mu nie zarzuci, że powinien dostać zmianę.

[Pomocniczka]

Baaardzo dziwne zmiany robił wczoraj trener Projektu. Kluczową postacią był niemiecki atakujący, to on przyczynił się głównie do wygranej w 1. secie. W drugim dostał parę czap i został zdjęty. Ok, mógł dostać chwilę na ochłodę. Klapwijk nawet nieźle zaczął, ale zaraz zszedł do swojego poziomu - wtedy trzeba było powrócić do Webera.

Bardzo podobnie z Szalpukiem i Grobelnym. Szalupa miał swoje gorsze chwile, ale było oczywiste, że z Belgiem się tego nie przepchnie.

Po trzecie Semeniuk, który pięknie punktował, został zmieniony przez Wronę, który nadaje się już głównie na plakaty informujące o meczach warszawskiej drużyny i którego atak w aut zakończył spotkanie nr 1.

[Diomedea]

No coz, chyba niezly koniec.
Warszawa sie pokazala. Kontuzja Pita, niezrozumiale zmiany na ataku, zgasniecie Szalpuka nie pozostawily jej szans w ostatnim spotkaniu, niemniej byla druzyna, ktora przycisnela Zakse do sciany.
Juz przedwczoraj bylo widac, ze Piotrek nie atakuje, ale co dorzucal w bloku (3 bloki, 6 wyblokow w tym wygranym przez Warszawe)....
Na fajny poziom wszedl Kuba Kowalczyk, zreszta to bardzo solidny srodkowy i trzyma klase, pomimo kilku lat bycia rezerwowym.
Taki gosc w druzynie to skarb, cos jak Dominik Witczak niegdys. Zawsze pozytywny, zawsze waleczny.
Warszawa grala finalnie z 3 i 4 srodkowym. Niezle wejscie Grobelnego. Szalupa ma sporo lepszy blok i chyba obrone, ale jednak efektywnosc mial slabiutka wczoraj. Moze powinien dostac czas na ochloniecie i wrocic do gry? A moze znowu zaczal sie jakis problem przeciazeniowy?
Po raz pierwszy widzialam Dawida Pawluna na boisku, nawet pilki dotknal i cos wystawil. Chyba zebym przepuscila poprzednie wejscia
Szkoda, ze ponoc odchodzi Jaglarski. Wczoraj widac bylo, ze drugi libero, ktory potrafi zarowno przyjac, jak i obronic bywa przydatny.
Jakis ciekawy libero z Metra/Mosu/MDKu nie wchodzi w seniora?

A Zaksie te pare dni odpoczynku sie przyda przed wyjazdem do Rzeszowa. Byliby jednak strasznie umeczeni, gdyby musieli grac 5ty mecz.
Co, wziawszy pod uwage, ze zaksa w LM jest pewniakiem, jest pozytywnym rozstrzygnieciem dla reprezentacji polskiej siatkowki za granicami.
Huber chaotyczny troche, ale pare bardzo ladnych zagran bylo. Zastapil tez Zwierza "z gory do dolu" w chamskich reakcjach. Dobrze, ze Sliwka go ogarnal. Tak jak pisalam po przedwczorajszym meczu-przesuniecie gry na srodek pomoglo troche wyczerpanym skrzydlowym.
W kadrze Norbert powinien zlapac rytm meczowy, pograc wiecej w LN, i oby to pomoglo mu zyskac wieksza kontrole nad swoimi zachowaniami.
Dalej niesamowity BB. Mam nadzieje, ze Grbic to widzial.

Ciekawe, czy Wojtaszek dostanie powowlanie?
Jak u Vitala dostawal (a widac bylo ze Zator powolutku stagnuje/ schodzi z poziomu), to 3/4 Polski jeczalo, ze nieslusznie zmusza Vital Zatora do rywalizacji z Wojtaszkiem.

Beda ciekawe pojedynki. Zator/ Shodji, Drzyzga/Janusz. Oby kedzierzynskiemu libero nie dolegalo nic powaznego.

[niepoinformowany]

Niemiec dostał zmianę po 6/7 w pierwszym secie i dwóch blokach przy wyniku 1:4 w drugim. Była taka akcja, gdzieś jeszcze przed umowną druga przerwą techniczną, gdzie Klapwijka najpierw ledwo podbili ale w ponowieniu zablokował Bednorz - Projekt uratowała siatka. Tu już był moim zdaniem moment na powrót, dostał zmianę Weber żeby trochę ochłodzić głowę i powinien wracać.

Zmiany Semeniuka na Wronę też nie rozumiem, od dawna Andrzej prezentuje się słabo, nie inaczej było w tej serii. Za to Kowalczyk sztos, a mało się o nim pisze. A nie trwa to przecież od wczoraj - atak, blok, zagrywka, wszystko chodzi na poziomie. Wojtaszek również sobie przypomniał sezony 18/19 i 19/20, gdzie sporo ludzi ceniło go wyżej niż Zatorskiego. Trochę jednak zawiódł mnie Firlej, czasem dziwne wybory a po niektórych rozegraniach to sam kręcił głową.

Ogólnie seria taka jak myślałem że mniej więcej będzie, czyli łatwiej przejść Perugie w LM niż Projekt w lidze. Warszawa może żałować przede wszystkim meczu nr 2 i czwartego seta, chociaż oczywiście i w pierwszym walczyła znakomicie.

O kalendarzu JW nikt nie pisze, dziwne prawda? A po LM mieli tyle samo czasu na odpoczynek plus szybciej musieli grać 3 mecz. Dodatkowo po godzinie w rewanżu zamiast wpuszczać rezerwy na dobranie sparingu jak KK to sami sobie utrudniali zadanie. Już nie mówiąc że rywale z Włoch również grają/grali PO w międzyczasie co 3 dni, gdzie każdy mecz ma wielkie znaczenie. System włoskiego play-offu jakoś bardziej do mnie przemawia, ale jak się nie cuduje z ligą 16 zespołową to można grać serie ze zmianą gospodarza co mecz zamiast grać w każdy możliwy dzień tygodnia a potem pięciomeczowe serie próbować zagrać w 10 dni. Chociaż przykład papierowego faworyta (jak co roku) pokazał, że luźny kalendarz i potężna ławka rezerwowych nic nie daje skoro formy brakuje.

Ciekawe jak to się dziś zakończy w Olsztynie. Patrząc na dyspozycję Kwolka i Konarskiego to skłaniam się ku gospodarzom i 5 meczowi. Nie rozumiem takiego braku zaufania do Dulskiego, tak od trenera (da się grać gorzej niż wczoraj? Na minus w ataku, bez pożytku w bloku i zagrywce) jak i od rozgrywającego (ładnie wchodzi w mecz, punktuje, serwuje a nagle przestaje dostawać piłki a rywal czyta grę jak elementarz).

[Pomocniczka]

Zmiany Semeniuka na Wronę też nie rozumiem,

A ja już tak. Jeśli Grobelny jest Belgiem, to było na boisku trzech obcokrajowców: przekątny; Grobelny, Tillie. Semeniuk musiał zejść.

[hottakesbot]

Cóż, niespodzianki nie było bo niespodzianki być nie mogło, to i tak spore zaskoczenie że Zaksa przegrała z tak słabym rywalem jeden mecz i sporo setów.

A Winiarski bardzo konsekwentnie wrzuca Dulskiego pod autobus, żeby mieć pretekst żeby powiedzieć że "nie jest jeszcze gotowy" jak zagra słabiej. Niestety częściej gra dobrze niż słabo, więc na wszelki wypadek nie dostał żadnej piłki w TB, żeby Winiarski nie musiał się tłumaczyć, czemu na niego nie stawia skoro gra dobrze Doprawdy trenerski mag.

[niepoinformowany]

Zmiany Semeniuka na Wronę też nie rozumiem,

A ja już tak. Jeśli Grobelny jest Belgiem, to było na boisku trzech obcokrajowców: przekątny; Grobelny, Tillie. Semeniuk musiał zejść.

Powrót do Szalpuka był a powrotu Semeniuka nie, chociaż uwaga słuszna. Klucz to był powrót do Webera, Tillie grał całkiem nieźle więc mógłby Artur się odbudować czy to zostając na boisku czy wracając po zmianie. Niemniej w ogólnym rozrachunku chyba zawiódł najbardziej razem z Firlejem, przynajmniej w mojej ocenie. Liczyłem od nich na więcej w tej serii.

[PioterZJastrzebia]

Zmiany Semeniuka na Wronę też nie rozumiem,

A ja już tak. Jeśli Grobelny jest Belgiem, to było na boisku trzech obcokrajowców: przekątny; Grobelny, Tillie. Semeniuk musiał zejść.

Grobelny gra jako Polak.