Też mi się wydaję, że Olsztyn jest dla nas najbardziej niewygodnym rywalem z tych możliwych i wcale się nie zdziwię jak złoty set będzie decydował o awansie do półfinału.lukecik pisze: ↑3 kwie 2024, o 22:45 Ech, szkoda. Naprawdę nie chcę grać ćwierćfinałów z tym Olsztynem, mam złe przeczucia. Wystarczy by JW wygrał z Zaksą, co wcale trudne pewnie nie będzie, AZS wygrał z Suwałkami u siebie, co też jest bardzo prawdopodobne, i Olsztyn zajmuje 7. miejsce przy naszej wygranej w Nysie. Ciekawe czy Winiar w razie potrzeby odpuści ostatni mecz, by nie pozwolić zepchnąć Stali na 8. miejsce. Wyniki meczów JW i Olsztyna będą już znane, więc możliwości kombinowania będą, ale nie sądzę, by Winiar sobie na to pozwolił.
PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
Re: PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
Re: PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
Bo Nysę łatwiej złamać i ogólnie są słabsi niż Olsztyn, któremu brakuje tylko regularności, bo skład ma bardzo dobry. Owszem, Alan i Karlitzek we dwójkę mogą to przepchnąć przy naszej słabszej dyspozycji. Pokonali nas u siebie, a i w Zawierciu dużo im nie brakło, by wygrać po raz drugi. Jankiewicz może i wystawia świece, ale jak potrafi pobudzić drużynę pokazał już przed rokiem, gdy zagrał kapitalnie przeciwko nam w Iławie. Nysa za to regularnie zbiera od nas baty i nie powinna być dla nikogo zagrożeniem.kamil1999 pisze: ↑3 kwie 2024, o 22:54 @Lukecik
Ale dlaczego Winiar miałby woleć trafić na Nysę niż Olsztyn? Obojętnie czy to Olsztyn czy Lwów czy Skra się dostanie to będzie to najsłabsza ekipa z tych PO.
O ile w zeszłym sezonie Olsztyn grał kaszanę, ale można było się spodziewać, że odpali w PO i będzie groźny(a przynajmniej ja się spodziewałem) o tyle Olsztyn już nie ma tego potencjału. No bo Szymendera nie zacznie grać z dnia na dzień wybitnie, jeśli nie zagra Szymendera ani Janikowski to zagra Jankiewicz który wystawia świece.
Samym Karlitzkiem i Alanem tego nie przepchną poza tym jeden jak i drugi miewa gorsze momenty
PS. Podpinam sie pod kolegę wyżej. Tuaniga może i grał w tym sezonie słabiej, ale generalnie to lepszy rozgrywający niż Fin.
-
- Posty: 8634
- Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
- Płeć: M
Re: PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
AZS zagra z Wartą i to będzie dla Zawiercia ciężki dwumecz, bo akademicy są nieprzewidywalni
-
- Posty: 8352
- Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22
Re: PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
PSG ugrało z top4 (Aluron, JW Construction, Ivett Borynia, AKS Resovia) - 3 punkty, Indykpol - z tego co widzę 9 punktów, kalkulacja jest prosta. Zwłaszcza, że ten system złotosetowy może być żartogenny, przewaga parkietu jest minimalna, chyba już wspominałem, +75% meczów eliminacyjnych dla gospodarzy (PLS) vs ~55% złotych setów dla gospodarzy (CL, CC, ChC).
Re: PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
Wszyscy zrozumieliśmy. Tylko twoje hottakes często są po prostu shittakes.hottakesbot pisze: ↑3 kwie 2024, o 19:28Obawiam się, że nie zrozumiałeś mojego posta.kamil1999 pisze: ↑3 kwie 2024, o 18:44Pomyliłaś się bo potężny Michał Winiarski trenuje Zawiercie a nie Warszawę, więc i tego atutu Warszawa nie ma.hottakesbot pisze: ↑3 kwie 2024, o 17:11 Jedynym argumentem przemawiającym za Warszawą w starciu z Zawierciem jest Michał Winiarski. A tak to Warszawa bez środkowych, na każdej pozycji Zawiercie ma lepszego zawodnika.
Re: PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
W ostatniej kolejce, gdzie przed Zawierciem gra zarówno JW, jak i Olsztyn to Zawiercianie są na takiej pozycji, że sami sobie mogą wybrać rywala w 1/4. Ja mimo wszystko zostałbym na drugim miejscu i zrobił "wszystko", aby zagrać z Nysą skoro i tak nie ma już zagrożenia ze strony Warszawy w walce o drugą pozycję. Olsztyn to rywal bardzo nieprzyjemny dla Zawiercia i lepiej byłoby ich uniknąć.
- Indyk AZS Ol
- Posty: 987
- Rejestracja: 20 maja 2011, o 12:49
- Płeć: M
- Lokalizacja: Jeziorany
Re: PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
Raz, że nieprzyjemny, a dwa nieprzewidywalny. Olsztyn to taka sinusoida potrafi zagrać mecz na bardzo dobrze, ale potrafi też zagrać chociażby jak z Cuprum czy GKSem Katowice. Kolejny argument nie wiem czy to ma znaczenie dla Zawiercia, ale lepszy jest wyjazd do Nysy niż do Olsztyna.TheDaniel pisze: ↑4 kwie 2024, o 08:22 W ostatniej kolejce, gdzie przed Zawierciem gra zarówno JW, jak i Olsztyn to Zawiercianie są na takiej pozycji, że sami sobie mogą wybrać rywala w 1/4. Ja mimo wszystko zostałbym na drugim miejscu i zrobił "wszystko", aby zagrać z Nysą skoro i tak nie ma już zagrożenia ze strony Warszawy w walce o drugą pozycję. Olsztyn to rywal bardzo nieprzyjemny dla Zawiercia i lepiej byłoby ich uniknąć.
cyt.: "Tak mają wojownicy?" - Ireneusz Mazur
cyt.: "Jak nie idzie nożem to się wyjmuje topór, a jak toporem nie pójdzie to? ". - Adam Romański o Karlitzku w meczu KGHM Cuprum Lubin - Indykpol AZS Olsztyn - 9 grudnia 2023 roku.
cyt.: "Jak nie idzie nożem to się wyjmuje topór, a jak toporem nie pójdzie to? ". - Adam Romański o Karlitzku w meczu KGHM Cuprum Lubin - Indykpol AZS Olsztyn - 9 grudnia 2023 roku.
Re: PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
Olsztyński Janosik, Na Warszawie 5 punktów i teraz już nie mogą tego tłumaczyć brakiem Firleja), Na Zawierciu 4...Na Lwowie 1
No ale kolejna passa porażek przełamana, ostatnio wygraliśmy tam aż w 2015 roku.
Nie sądziłem, że Janikowski z Tuanigą pociągną zespół, spokojnie można to była wygrać za 3, ale nie jak się dogrywa (znowu!) freeballa z 2 na 4 metr.
Ja obaw lukecika nie podzielam i wolałbym uniknąć Zawiercia, nawet jeśli rozegraliśmy najlepszy mecz sezonu w Zawierciu, ale tam jest za duża moc na zagrywce, za bardzo rozłożony atak i za dużo jakości w obronie.
Jastrzębie ma za to wyniszczający blok, świetne przyjęcie, ale za to trochę mniej ognia na zagrywce.
Nie wiem od kogo wolałbym baty zebrać
Dobra bo ja tu o planach na następny tydzień, a wbrew pozorom Suwałki też nigdy dla nas nie były wygodnym rywalem, nie jestem pewny, ale w Olsztynie/Iławie chyba nawet częściej przegrywaliśmy. A z taką drużyną, która zagra dla funu nigdy nie jest łatwo, o czym ostatnio przekonała się ZAKsa.
Dalej największe szanse daję jednak Barkomowi.
No ale kolejna passa porażek przełamana, ostatnio wygraliśmy tam aż w 2015 roku.
Nie sądziłem, że Janikowski z Tuanigą pociągną zespół, spokojnie można to była wygrać za 3, ale nie jak się dogrywa (znowu!) freeballa z 2 na 4 metr.
Ja obaw lukecika nie podzielam i wolałbym uniknąć Zawiercia, nawet jeśli rozegraliśmy najlepszy mecz sezonu w Zawierciu, ale tam jest za duża moc na zagrywce, za bardzo rozłożony atak i za dużo jakości w obronie.
Jastrzębie ma za to wyniszczający blok, świetne przyjęcie, ale za to trochę mniej ognia na zagrywce.
Nie wiem od kogo wolałbym baty zebrać
Dobra bo ja tu o planach na następny tydzień, a wbrew pozorom Suwałki też nigdy dla nas nie były wygodnym rywalem, nie jestem pewny, ale w Olsztynie/Iławie chyba nawet częściej przegrywaliśmy. A z taką drużyną, która zagra dla funu nigdy nie jest łatwo, o czym ostatnio przekonała się ZAKsa.
Dalej największe szanse daję jednak Barkomowi.
Kiedy Łomacza bijesz piłką po głowie, pamiętaj pozostać na własnej połowie.
Re: PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
Warszawa gra slabiej.
Albo realizuja mikrocykl, albo sa slabsi niz jawili sie na poczatku.
Albo jedno i drugie po trochu.
Na poczatku ogladalismy ich dobrze przygotowanych, na tle druzyn z reprezentantami i troche w poreprezentacyjnym dolku.
Nie maja tez zbyt duzych zmian na przyjeciu, przyjmujacy moga byc zmeczeni sezonem.
Nie maja co sie bic z zawierciem o 2 miejsce, a spadek na 4 im nie zagraza.
W pierwszej turze PO to na jedno wychodzi, jak sie nie da rady treflowi, to nie ma po co grac dalej.
W drugiej turze zwyciezca B zagra ze zwyciezca C, wiec ewentualnie tylko przewaga parkietu jest plusem.
Warszawa zasadniczo trenuje w innej hali niz gra, moze to nieco zmniejszac motywacje gry o 2gie miejsce. Z drugiej stronyn hala w Zawierciu jest specyficzna i niska, niesprzyjajace obronie (silna strona Warszawy).
No i jeszcze niedawno byla szansa wskoczenia Zaksy na miejsca 7-8. Szansa ktorej zaksa nie chciala/nie potrafila wykorzystac.
Moze z tego punktu widzenia miejsce 3 bylo do meczu Zaksa/Slepsk bezpieczniejsze. Szczegolnie po ubieglorocznych bojach.
A jesli mikrocykl, to teraz, bo pozniej juz nie bedzie okazji. Wkrotce sie przekonamy.
A w Janikowskiego wybitnie nie wierze. Im bardziej na styku sytacje, tym slabiej gra. W kadrze Polski od minkadeta, najlepsze mial poczatki, wlasnie w mlodziku. Juz wtedy mial pod 2 metry, tak jak wiekszosc skrzydlowych z 99 (wyjatkowo wysoki rocznik byl). I pozniej nigdy nie byl liderem mentalnym, ani punktowym, rowniez w klubie (metro). W tym meczu rowniez skutecznosc w ataku i zagrywce spadajaca.
Obym sie mylila, Mika odpalil wlasnie w momencie, gdy przestalam miec nadzieje.
Albo realizuja mikrocykl, albo sa slabsi niz jawili sie na poczatku.
Albo jedno i drugie po trochu.
Na poczatku ogladalismy ich dobrze przygotowanych, na tle druzyn z reprezentantami i troche w poreprezentacyjnym dolku.
Nie maja tez zbyt duzych zmian na przyjeciu, przyjmujacy moga byc zmeczeni sezonem.
Nie maja co sie bic z zawierciem o 2 miejsce, a spadek na 4 im nie zagraza.
W pierwszej turze PO to na jedno wychodzi, jak sie nie da rady treflowi, to nie ma po co grac dalej.
W drugiej turze zwyciezca B zagra ze zwyciezca C, wiec ewentualnie tylko przewaga parkietu jest plusem.
Warszawa zasadniczo trenuje w innej hali niz gra, moze to nieco zmniejszac motywacje gry o 2gie miejsce. Z drugiej stronyn hala w Zawierciu jest specyficzna i niska, niesprzyjajace obronie (silna strona Warszawy).
No i jeszcze niedawno byla szansa wskoczenia Zaksy na miejsca 7-8. Szansa ktorej zaksa nie chciala/nie potrafila wykorzystac.
Moze z tego punktu widzenia miejsce 3 bylo do meczu Zaksa/Slepsk bezpieczniejsze. Szczegolnie po ubieglorocznych bojach.
A jesli mikrocykl, to teraz, bo pozniej juz nie bedzie okazji. Wkrotce sie przekonamy.
A w Janikowskiego wybitnie nie wierze. Im bardziej na styku sytacje, tym slabiej gra. W kadrze Polski od minkadeta, najlepsze mial poczatki, wlasnie w mlodziku. Juz wtedy mial pod 2 metry, tak jak wiekszosc skrzydlowych z 99 (wyjatkowo wysoki rocznik byl). I pozniej nigdy nie byl liderem mentalnym, ani punktowym, rowniez w klubie (metro). W tym meczu rowniez skutecznosc w ataku i zagrywce spadajaca.
Obym sie mylila, Mika odpalil wlasnie w momencie, gdy przestalam miec nadzieje.
Re: PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
Tym bardziej byłem zaskoczony, że Graban wyszedł pierwszym składem. Nawet trochę liczyłem na to, że da odpocząć chociaż 2-3 zawodnikom. Więc wygraną z pierwszym skłądem (no ok z tym środkiem to nigdy nie będzie pierwszy skład, ale nadal mocny) naprawdę przyjmuję z zaskoczeniem.Nie maja co sie bic z zawierciem o 2 miejsce, a spadek na 4im nie zagraza.
Janikowski jednak 7/11 i tylko raz zablokowany, do tego na początku bardzo fajna zagrywka, naprawdę fajnie uzupełnił bliźniaków czterojajowych robiących standardowo + 20 punktów.
Ja nie chcę nic mówić, bo Sapiński mial niezłe ustawienia na zagrywce i w ataku też coś skończył, ale on kolejny mecz gra z zerowym przebiegiem na bloku. Czy Siwczyk jest tam turystą? Tak odłączonego od gry kapitana, to ja już dawno nie widziałem.
A pozostając w temacie tej kolejki - Meljanac dzisiaj zagra, czy na ostatnim meczu wypadł już do końca sezonu?
Kiedy Łomacza bijesz piłką po głowie, pamiętaj pozostać na własnej połowie.
-
- Posty: 90
- Rejestracja: 30 lis 2023, o 19:59
- Płeć: M
Re: PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
Dula w bloku to jest prawdziwy potwór. Jednak w ataku coś ostatnio niemrawo się prezentuje (dziś póki co 4/13), nawet pokuszę się o stwierdzenie, że co Borkowski wchodzi to wygląda lepiej.
Re: PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
Tak patrzę kompletnie bez echa przeszła wygrana Resovii na trudnym terenie w Lublinie, a może się okazać, że za chwilę będziemy tę parę śledzili za tydzień. Obecnie Gdańsk po wygranej przed chwilą 54 punkt, Luk 52, ale w ostatniej kolejce Resovia gra właśnie z Gdańskiem a Luk jedzie do Katowic. Ciekawe czy Rzeszów wybierze sobie przeciwnika do play off czy zagra bez kalkulacji.
Ps.
Ps.
12 żeby było śmieszniej - 4 Zawiercie, 5 Warszawa, 3 ResoviaPSG ugrało z top4 (Aluron, JW Construction, Ivett Borynia, AKS Resovia) - 3 punkty, Indykpol - z tego co widzę 9 punktów
Ostatnio zmieniony 4 kwie 2024, o 20:44 przez dyletant, łącznie zmieniany 1 raz.
Kiedy Łomacza bijesz piłką po głowie, pamiętaj pozostać na własnej połowie.
-
- Posty: 1449
- Rejestracja: 30 paź 2022, o 21:48
- Płeć: K
Re: PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
Lublin chyba wygodniejszy dla Resovii, w Treflu Sawicki czy Nasewicz mogą mieć dzień konia czy coś. A Lublin dobrze ułożony, ale pewnego poziomu nie przeskoczy po prostu.
Re: PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
Nasewicz w tym sezonie już dnia konia mieć nie będzie.
Kłamca.
-
- Posty: 351
- Rejestracja: 19 lis 2008, o 20:02
- Płeć: M
Re: PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
Lublin wygodniejszy dla Resovii chyba tylko logistycznie. Mniej więcej od połowy sezonu ma ogarniętą fazę w górę i do ostatniego meczu z Resovią wyglądał lepiej od Trefl.
Dazynt mery - czy Lublin czy Trefl, to obie ekipy zacne i tak dużo wyżej Resovii bym nie stawiał.
Dazynt mery - czy Lublin czy Trefl, to obie ekipy zacne i tak dużo wyżej Resovii bym nie stawiał.
Re: PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
Uraz?
Dla Rzeszowa to najlepiej, żeby forma siadła, bo jak siądzie to zarówno z Gdańskiem jak i z Lublinem powinni sobie poradzić. A jak się trafi Memsovia, no to właściwie też rywal będzie bez znaczenia.
Streeter
Re: PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
Tak, plecy
Wypada na dłużej i tum samym nie znajdzie się w szerokiej kadrze, a takie były plany wobec Alexa
Wypada na dłużej i tum samym nie znajdzie się w szerokiej kadrze, a takie były plany wobec Alexa
Kłamca.
Re: PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
Czarni set od I. Ligi
Re: PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
Juz wiadomo co dokladnie? Mam nadzieje, ze nic groznego.
Sypia nam sie troche ci przszlosciowi atakujacy.
Fajnie poukladal Czarnych Kantor. Szkoda ze pare miesiecy za pozno.
-
- Posty: 90
- Rejestracja: 30 lis 2023, o 19:59
- Płeć: M
Re: PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
Z przyszłościowych atakujących to chociaż Gomułka dziś wygląda bardzo dobrze- z taką grą to może się okazać, że to on będzie jedynka w Katowicach, a nie Domagała
Re: PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
Mam na to nadzieje. Domagala dostal duzo szans. Nie wykorzystal. Gomulka 4 lata mlodszy.
Troche mnie dziwi jego zasieg wpisany. Imho wyglada na ciut wyzej i pamietam, ze te 3 lata temu jako kuniora latal ladnie.
Szkoda, trzymalam kciuki. Jedyny pozytyw-Rusek jako trener I ligowy. Uff.
Rajsnera ktos wezmie? Dyskratny ale fajny.
Troche mnie dziwi jego zasieg wpisany. Imho wyglada na ciut wyzej i pamietam, ze te 3 lata temu jako kuniora latal ladnie.
Szkoda, trzymalam kciuki. Jedyny pozytyw-Rusek jako trener I ligowy. Uff.
Rajsnera ktos wezmie? Dyskratny ale fajny.
Re: PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
Mimo wszystko to, że w tym sezonie Domagała nie posadził na ławce Jarosza to jakiś tam stempel jednak niskiej jakości Damiana. W sezonie 22/23 bardzo mu kibicowałem, bo był taki fragment, że jak wchodził to naprawdę dawał jakość. Myślałem poniekąd, że to będzie sezon gdzie nastąpi ta zamiana i Domagała zastąpi Jarosza. Zresztą start ligi to nawet sugerował, bo tam w którejś z pierwszych kolejek (druga/trzecia) Domagała zagrał fenomenalnie na Warszawę - jakieś 70% skuteczności, asy, jakość na wysokiej. Szkoda, że jedna jaskółka wiosny nie czyni.
W przypadku rywalizacji Gomułka/Domagała to jak dla mnie na pole position jest Bartosz z racji na to, że o Radomianach można mówić wiele, ale parę atakujących mieli naprawdę na miarę PlusLigi. Z kolei w GKSie atak z prawego był chyba największym problemem (pomijając blok, zagrywkę, przyjęcie itd.).
W przypadku rywalizacji Gomułka/Domagała to jak dla mnie na pole position jest Bartosz z racji na to, że o Radomianach można mówić wiele, ale parę atakujących mieli naprawdę na miarę PlusLigi. Z kolei w GKSie atak z prawego był chyba największym problemem (pomijając blok, zagrywkę, przyjęcie itd.).
Re: PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
A więc oficjalnie, Enea Czarni Radom żegnają się z PlusLiga
Re: PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
Czyli Barkom się wypisał, Stał w play-off. AZS, Skra lub ZAKSA walczą o ostatnie wolne miejsceVirulent pisze: ↑3 kwie 2024, o 22:56 Czyli tak:
1-2 miejsce JW, Warta
3 miejsce Projekt
4 miejsce Resovia
5-6 miejsce LUK, Trefl
7-8 miejsce Stal, AZS, Skra, ZAKSA, Barkom
Stal wejdzie do playoff jeśli zdobędzie punkt w ostatnim meczu, nie wejdzie do ósemki jeśli przegra za 3 punkty, AZS wygra i Barkom wygra 2 razy za 3 punkty
AZS wejdzie do playoff jeśli wygra w ostatnim meczu, nie wejdzie do ósemki jeśli przegra po tie-breaku a Barkom wygra dwa razy za 3 punkty lub przegra za 3 punkty a Barkom wygra dwa razy zdobywając 5 punktów lub Skra wygra za 3 punkty lub ZAKSA wygra za 3 punkty
Skra wejdzie do playoff jeśli wygra za 3 punkty a AZS przegra za 3 punkty
Barkom wejdzie do playoff jeśli wygra dwa razy za 3 punkty a Stal przegra za 3 punkty lub AZS nie wygra lub jeśli wygra za 5 punktów a AZS przegra za 3 punkty
ZAKSA wejdzie do playoff jeśli wygra za 3 punkty a AZS przegra za 3 punkty i Skra nie wygra za 3 punkty i Barkom nie zdobędzie więcej niż 4 punkty
Moim zdaniem szanse wyglądają na playoff tak:
Stal - 70%
AZS - 40%
Barkom - 40%
Skra - 30%
ZAKSA - 20%
Re: PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
Jest tu kilka niedociągnięć, ale wrzucam kreatywny post od kolegi sprzed 2 miesięcy, inspirowany moim ostatnim podsumowaniem igrzysk a la Szpakowski
"Całe nieszczęście zaczęło się w momencie, kiedy nie wpisano w klauzulę przedłużenia umowy z Pawłem Woickim jednego zastrzeżenia - jeśli nie utrzymacie się w PlusLidze, tego pan nam nie zagwarantuje, kończymy kontrakt. Takiej klauzuli nie było i Paweł Woicki kontynuował związek, który się już chyba wypalił, gdzieś to małżeństwo trwało nie z rozsądku, a z musu. Im gorzej, im dłużej tym gorzej. Zaczęliśmy od porażki ze Lublinem, grając bojaźliwie, w dodatku jednym atakującym. Pojechaliśmy do Częstochowy i kto wie Michał co by było, gdyby Meljanac nie zagrał dobrego meczu. W marnym stylu wygraliśmy pierwsze wyjazdowe spotkanie. Okazało się, że to jest jedyne zwycięstwo Wojskowych w tej lidze. Potem nastąpiło przebudzenie i przywrócenie nam wiary po ładnym meczu, ale ze słabo grającym Barkomem. Troszkę była to zasłona dymna, wierzyliśmy, że można. Później fatalne błędy Nowowsiaka w wygranym meczu w Lubinie sprawiły, że szansa awansu oddaliła się, a kiedy Meljanac wystrzelił piłkę, fatalnie serwując gdzieś no stremowany występem z Zawierciem, te nasze szanse na utrzymanie zmalały do minimum. Niektórzy mówili, że już wtedy odebrałem je radomianom, ale nie chciałem żeby tak było, choć nie wierzyłem, że coś się zmieni. Spotkanie ze Ślepskiem troszkę dało nam nadziei, chociaż dale... dalecy byliśmy od zachwytu. W efekcie fatalnej grze z Resovią, takim ambicji w końcowej części gry przegraliśmy dopiero po 5 secie i jak mówił słusznie po tym meczu Vuk Todorovic, kapitan Czarnych Radom, szansę na utrzymanie były iluzoryczne. Zespół się nie przebudził, nie było zespołu. Nie było woli walki, dynamiki, szybkości, nie było drużyny takiej, jaką pamiętamy z sezonu 2021/2022. Paweł Woicki zapowiadał, że wyjdziemy z drewnianych domków, że będzie internaszional lewel, że przejdziemy na jasną stronę Księżyca. Gdzie jesteśmy dziś, wszyscy widzimy. Pożegnanie z PlusLigą jest żenujące w wykonaniu radomian, bo można się żegnac z Ligą Mistrzów Europy, ale po walce, której dziś w radomskiej drużynie nie widzieliśmy. Chęci to zbyt mało, kiedy umiejętności nie staje. To jest tylko fragment większej całości, rozpocznie się miejska dyskusja, bo przecież jeśli mamy kończące się rozgrywki Czempions Lig nie występuje wielka ZAKSA, a Warta po frajersku odpada z Pucharu CEV no to ten marazm pogłębia się. Zarzuty, że nie ma myśli szkoleniowej, myślę że może trzeba ograniczyć naszą ligę, że trzeba wzmóc konkurencję, ale na pewno nie ma sensu dalej tkwić przy tym, co jest. Kontrakt Pawła Woiciego wygasa oczywiście do końca fazy zasadniczej, pytanie czy ma on prowadzić drużynę i wypić piwo nawarzone do końca? Czy też ktoś zmusi go do dania szansy młodym zawodnikom, bo trzeba myśleć o przyszłości, czyli o 2025 roku, czyli o TAURON I Lidze. Żal, bo przecież w ostatnich kilku sezonach PlusLigach byliśmy. Żal, bo w tych PlusLigach graliśmy emocjonujących spotkaniach za kadencji Raula Lozano czy Roberta Prygla. To, że rozczarowaliśmy w finale - szansa na 15. punkt - to już zupełnie fragment innej opowieści. Coś jest dziwnego i trzeba to zmienić.Paweł Woicki, nie było mu po drodze z Radą Nadzorczą Czarnych Radom, kiedy obwiniał o wszystko działaczy na czele z Pawłem Zagumnym, to było dość uwłaczające, kiedy siatkarzowi, który dwukrotnie zdobywał z Polską medale mistrzostw świata zarzucał brak kompetencji. Paweł Woicki nie wygrał żadnego meczu grając z Panathinaikosem Ateny, ZAKS-Ą i polską reprezentację w finałach mistrzostw świata. Widzieliśmy w nim zbawcę, bo ma doświadczenie jako trener ale dziś ani jemu ani Czarnym Radom nie po drodze. Coś się wypaliło w tym kontakcie, nie ma już motywacji, apelowanie do profesjonalizmu nic nie daje, nie jesteśmy nigdzie, jesteśmy w tym miejscu, w którym byliśmy, gdy Paweł Woicki obejmował Czarnych Radom.(Ja myślę że im wcześniej nastąpią znane... zmiany tym lepiej będzie dla naszej drużyny, widać dobitnie, że Paweł Woicki nie dociera już do zawodników, nie potrafi nawet już w przerwie zmienić cokolwiek...) Michał, ale chyba też gdzieś już to wszystko dla niego obojętne i dalekie. Pojechał do Warszawy, pojechał do Polsatu - szansa, w aut atakuje Hoffer - nie zajmował się, nie obserwował rozgrywek juniorskich, nie próbował wciągnąć młodych graczy. Owszem, kontuzjowani Biernat, kontuzjowany Kraj, kontuzjowany również Ostrowski, nie ma Piotrowskiego, ale to w niczym nie tłumaczy, są młodzi ludzie, po których może trzeba było sięgnąć, jak choćby po Woźniaka, może trzeba było wcześniej zaryzykować z Krajcarzem, może trzeba było postawić na Wisznewskiego, może trzeba było sprawdzić Sadkowskiego, do którego stracił zaufanie zaledwie po jednym meczu z Barkomem. Nie ma specjalnie dużego wyboru, ale jeśli jest filing, jeśli jest czucie, sa chęci - widać, że tego w radomskiej drużynie nie ma. Graliśmy jak wypaleni, graliśmy żenująco, nic nie tłumaczy takiej postawy, nawet samo zaangażowanie, które dzisiaj było mizerne w wykonaniu radomian, żal było patrzeć na to pożegnanie z Plusligą. Żegnamy się w żenująco słabym stylu.(Ze wstydu to naprawdę można by się schować do drewnianego domku)Powiem szczerze, że dawno nie widziałem tak słabo grających Czarnych Radom i to nie w tym dzisiejszym meczu, ale również w tym spotkaniu z Lubinem. Własna publiczność, 3500 tysięcy ludzi, wielkie oczekiwania, fantastyczna atmosfera, pragnienie, marzenie uszczęśliwienia gdzieś tych kibiców i taki marazm, marazm, marazm, który nic nie wnosi, nic nie daje, tylko wciąż jesteśmy rozczarowani, zdegustowani, choć jak kibice wierzymy, że coś się zmieni. Musi się zmienić, bo gorzej już być nie może. (Tak, a miało być lepiej, yyy... yyy... słynne powiedzenia Woickiego, że krok po kroku będziemy lepsi, będziemy coraz lepiej grać...)Że już mamy internaszional lewel...(Tak, tego nie było widać, postępu nie było widać, nie ma myśli w grze naszego zespołu.)Pytanie, czy Paweł Woicki ma do końca wykonać swoje obowiązki, bo zapłacić trzeba będzie, wypełnić kontrakt do końca października, czy też już oddać ster reprezentacji innemu szkoleniowcowi - szansa Nikoli Meljanaca na zmniejszenie strat do 10 punktów, ale blokuje Pietraszko. Za chwilę Polak Maciej Twardowski zakończy mecz w Lubinie, w któryml lubinianie nie przegrywają, pokonują dzisiaj Czarnych Radom trzy do zera po w setach do 17, 20 i prawdopodobnie do 17 i jeszcze jeden z ostatnich ataków radomian, 18 punkt wiwięc potrwa to jeszcze minutę, choć być może zobaczymy 25 punkt, bo Hanes atakuje na pojedynczym bloku, Hanes! Ale atakuje w aut. Zagrywka radomian, nie zamierzam pastwić się nad radomianami, bo myślę, że to nie jest ich wina. Ciekaw jestem, czy Paweł Woicki te porażkę i to, że nie utrzymaliśmy się weźmie na siebie, czy tez znowu zacznie nam tłumaczyć, że po prostu mamy kompleksy, że nie potrafimy grać, że radomianie nie zrealizowali tego, co nakreślił, no ale gdzieś panie trenerze odpowiada Pan za to, że ten zespół wygląda tak, jak wygląda. Dziś w Lubinie czy w Radomiu cztery dni temu. Jestem z Wojskowymi od wielu lat i zawsze przykro komentuje się takie mecze jak dzisiejszy, kiedy jesteśmy kompletnie bezradni w grze, pomyśle, w zasadzie we wszystkim. I to nie jest tak, że z tej drużynie nic nie można wykrzesać, po korektach, zmianach, po wprowadzeniu czy podziękowaniu kilku siatkarzom, wprowadzeniu innej grupy. To wszystko jest fragment większej całości, korupcji w radomskiej siatkówce, bezsensownej decyzji przedłużenia kontraktu z Woickim, ale to temat na inne opowiadanie, nie podsumowywanie pożegnania z PlusLigą. Ale nie zasłużyliśmy, z taką grą jak w ostatnich spotkaniach, zasłużyliśmy, bo wygraliśmy tylko domowy mecz z Barkomem i Ślepskiem, na wyjeździe wygraliśmy z Częstochową. Zabraliśmy punkt Resovii, przegraliśmy z Lublinem, przegraliśmy ze Ślep... Ślepskiem, przegraliśmy dwukrotnie z Lubinem. Tak grając i zdobywając tak mało punktów nie ma co marzyć o tym, by skompromitować się. W Lubinie, po krajobrazie trudno powiedzieć że po bitwie - po bezradności, nicości żegnają państwa(Michał Ruciak)i Paweł Jaśkiewicz"
Szkoda, Kantor nie zdążył. Życzę szybkiego powrotu.
"Całe nieszczęście zaczęło się w momencie, kiedy nie wpisano w klauzulę przedłużenia umowy z Pawłem Woickim jednego zastrzeżenia - jeśli nie utrzymacie się w PlusLidze, tego pan nam nie zagwarantuje, kończymy kontrakt. Takiej klauzuli nie było i Paweł Woicki kontynuował związek, który się już chyba wypalił, gdzieś to małżeństwo trwało nie z rozsądku, a z musu. Im gorzej, im dłużej tym gorzej. Zaczęliśmy od porażki ze Lublinem, grając bojaźliwie, w dodatku jednym atakującym. Pojechaliśmy do Częstochowy i kto wie Michał co by było, gdyby Meljanac nie zagrał dobrego meczu. W marnym stylu wygraliśmy pierwsze wyjazdowe spotkanie. Okazało się, że to jest jedyne zwycięstwo Wojskowych w tej lidze. Potem nastąpiło przebudzenie i przywrócenie nam wiary po ładnym meczu, ale ze słabo grającym Barkomem. Troszkę była to zasłona dymna, wierzyliśmy, że można. Później fatalne błędy Nowowsiaka w wygranym meczu w Lubinie sprawiły, że szansa awansu oddaliła się, a kiedy Meljanac wystrzelił piłkę, fatalnie serwując gdzieś no stremowany występem z Zawierciem, te nasze szanse na utrzymanie zmalały do minimum. Niektórzy mówili, że już wtedy odebrałem je radomianom, ale nie chciałem żeby tak było, choć nie wierzyłem, że coś się zmieni. Spotkanie ze Ślepskiem troszkę dało nam nadziei, chociaż dale... dalecy byliśmy od zachwytu. W efekcie fatalnej grze z Resovią, takim ambicji w końcowej części gry przegraliśmy dopiero po 5 secie i jak mówił słusznie po tym meczu Vuk Todorovic, kapitan Czarnych Radom, szansę na utrzymanie były iluzoryczne. Zespół się nie przebudził, nie było zespołu. Nie było woli walki, dynamiki, szybkości, nie było drużyny takiej, jaką pamiętamy z sezonu 2021/2022. Paweł Woicki zapowiadał, że wyjdziemy z drewnianych domków, że będzie internaszional lewel, że przejdziemy na jasną stronę Księżyca. Gdzie jesteśmy dziś, wszyscy widzimy. Pożegnanie z PlusLigą jest żenujące w wykonaniu radomian, bo można się żegnac z Ligą Mistrzów Europy, ale po walce, której dziś w radomskiej drużynie nie widzieliśmy. Chęci to zbyt mało, kiedy umiejętności nie staje. To jest tylko fragment większej całości, rozpocznie się miejska dyskusja, bo przecież jeśli mamy kończące się rozgrywki Czempions Lig nie występuje wielka ZAKSA, a Warta po frajersku odpada z Pucharu CEV no to ten marazm pogłębia się. Zarzuty, że nie ma myśli szkoleniowej, myślę że może trzeba ograniczyć naszą ligę, że trzeba wzmóc konkurencję, ale na pewno nie ma sensu dalej tkwić przy tym, co jest. Kontrakt Pawła Woiciego wygasa oczywiście do końca fazy zasadniczej, pytanie czy ma on prowadzić drużynę i wypić piwo nawarzone do końca? Czy też ktoś zmusi go do dania szansy młodym zawodnikom, bo trzeba myśleć o przyszłości, czyli o 2025 roku, czyli o TAURON I Lidze. Żal, bo przecież w ostatnich kilku sezonach PlusLigach byliśmy. Żal, bo w tych PlusLigach graliśmy emocjonujących spotkaniach za kadencji Raula Lozano czy Roberta Prygla. To, że rozczarowaliśmy w finale - szansa na 15. punkt - to już zupełnie fragment innej opowieści. Coś jest dziwnego i trzeba to zmienić.Paweł Woicki, nie było mu po drodze z Radą Nadzorczą Czarnych Radom, kiedy obwiniał o wszystko działaczy na czele z Pawłem Zagumnym, to było dość uwłaczające, kiedy siatkarzowi, który dwukrotnie zdobywał z Polską medale mistrzostw świata zarzucał brak kompetencji. Paweł Woicki nie wygrał żadnego meczu grając z Panathinaikosem Ateny, ZAKS-Ą i polską reprezentację w finałach mistrzostw świata. Widzieliśmy w nim zbawcę, bo ma doświadczenie jako trener ale dziś ani jemu ani Czarnym Radom nie po drodze. Coś się wypaliło w tym kontakcie, nie ma już motywacji, apelowanie do profesjonalizmu nic nie daje, nie jesteśmy nigdzie, jesteśmy w tym miejscu, w którym byliśmy, gdy Paweł Woicki obejmował Czarnych Radom.(Ja myślę że im wcześniej nastąpią znane... zmiany tym lepiej będzie dla naszej drużyny, widać dobitnie, że Paweł Woicki nie dociera już do zawodników, nie potrafi nawet już w przerwie zmienić cokolwiek...) Michał, ale chyba też gdzieś już to wszystko dla niego obojętne i dalekie. Pojechał do Warszawy, pojechał do Polsatu - szansa, w aut atakuje Hoffer - nie zajmował się, nie obserwował rozgrywek juniorskich, nie próbował wciągnąć młodych graczy. Owszem, kontuzjowani Biernat, kontuzjowany Kraj, kontuzjowany również Ostrowski, nie ma Piotrowskiego, ale to w niczym nie tłumaczy, są młodzi ludzie, po których może trzeba było sięgnąć, jak choćby po Woźniaka, może trzeba było wcześniej zaryzykować z Krajcarzem, może trzeba było postawić na Wisznewskiego, może trzeba było sprawdzić Sadkowskiego, do którego stracił zaufanie zaledwie po jednym meczu z Barkomem. Nie ma specjalnie dużego wyboru, ale jeśli jest filing, jeśli jest czucie, sa chęci - widać, że tego w radomskiej drużynie nie ma. Graliśmy jak wypaleni, graliśmy żenująco, nic nie tłumaczy takiej postawy, nawet samo zaangażowanie, które dzisiaj było mizerne w wykonaniu radomian, żal było patrzeć na to pożegnanie z Plusligą. Żegnamy się w żenująco słabym stylu.(Ze wstydu to naprawdę można by się schować do drewnianego domku)Powiem szczerze, że dawno nie widziałem tak słabo grających Czarnych Radom i to nie w tym dzisiejszym meczu, ale również w tym spotkaniu z Lubinem. Własna publiczność, 3500 tysięcy ludzi, wielkie oczekiwania, fantastyczna atmosfera, pragnienie, marzenie uszczęśliwienia gdzieś tych kibiców i taki marazm, marazm, marazm, który nic nie wnosi, nic nie daje, tylko wciąż jesteśmy rozczarowani, zdegustowani, choć jak kibice wierzymy, że coś się zmieni. Musi się zmienić, bo gorzej już być nie może. (Tak, a miało być lepiej, yyy... yyy... słynne powiedzenia Woickiego, że krok po kroku będziemy lepsi, będziemy coraz lepiej grać...)Że już mamy internaszional lewel...(Tak, tego nie było widać, postępu nie było widać, nie ma myśli w grze naszego zespołu.)Pytanie, czy Paweł Woicki ma do końca wykonać swoje obowiązki, bo zapłacić trzeba będzie, wypełnić kontrakt do końca października, czy też już oddać ster reprezentacji innemu szkoleniowcowi - szansa Nikoli Meljanaca na zmniejszenie strat do 10 punktów, ale blokuje Pietraszko. Za chwilę Polak Maciej Twardowski zakończy mecz w Lubinie, w któryml lubinianie nie przegrywają, pokonują dzisiaj Czarnych Radom trzy do zera po w setach do 17, 20 i prawdopodobnie do 17 i jeszcze jeden z ostatnich ataków radomian, 18 punkt wiwięc potrwa to jeszcze minutę, choć być może zobaczymy 25 punkt, bo Hanes atakuje na pojedynczym bloku, Hanes! Ale atakuje w aut. Zagrywka radomian, nie zamierzam pastwić się nad radomianami, bo myślę, że to nie jest ich wina. Ciekaw jestem, czy Paweł Woicki te porażkę i to, że nie utrzymaliśmy się weźmie na siebie, czy tez znowu zacznie nam tłumaczyć, że po prostu mamy kompleksy, że nie potrafimy grać, że radomianie nie zrealizowali tego, co nakreślił, no ale gdzieś panie trenerze odpowiada Pan za to, że ten zespół wygląda tak, jak wygląda. Dziś w Lubinie czy w Radomiu cztery dni temu. Jestem z Wojskowymi od wielu lat i zawsze przykro komentuje się takie mecze jak dzisiejszy, kiedy jesteśmy kompletnie bezradni w grze, pomyśle, w zasadzie we wszystkim. I to nie jest tak, że z tej drużynie nic nie można wykrzesać, po korektach, zmianach, po wprowadzeniu czy podziękowaniu kilku siatkarzom, wprowadzeniu innej grupy. To wszystko jest fragment większej całości, korupcji w radomskiej siatkówce, bezsensownej decyzji przedłużenia kontraktu z Woickim, ale to temat na inne opowiadanie, nie podsumowywanie pożegnania z PlusLigą. Ale nie zasłużyliśmy, z taką grą jak w ostatnich spotkaniach, zasłużyliśmy, bo wygraliśmy tylko domowy mecz z Barkomem i Ślepskiem, na wyjeździe wygraliśmy z Częstochową. Zabraliśmy punkt Resovii, przegraliśmy z Lublinem, przegraliśmy ze Ślep... Ślepskiem, przegraliśmy dwukrotnie z Lubinem. Tak grając i zdobywając tak mało punktów nie ma co marzyć o tym, by skompromitować się. W Lubinie, po krajobrazie trudno powiedzieć że po bitwie - po bezradności, nicości żegnają państwa(Michał Ruciak)i Paweł Jaśkiewicz"
Szkoda, Kantor nie zdążył. Życzę szybkiego powrotu.
Kiedy Łomacza bijesz piłką po głowie, pamiętaj pozostać na własnej połowie.
Re: PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
A Rajsner przypadkiem nie jest wypożyczony z Zawiercia do Radomia?
Kłamca.
Re: PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
Rajsner w przyszłym sezonie wraca do Zawiercia. Będzie grał u nas z Bieniem, Miłym i Gladyrem. Szalacha idzie do Olsztyna. Tyle, jeśli chodzi o środkowych w Z-ciu Moniko.
Edit: (sam siebie)
Ja nie mówię, że to będzie kolejny Huber, Bieniek, ale chłopak ma papiery na granie. Przyszedł do nas (do Zawiercia) i głównie się leczył. Wyzdrowiał, Radom (pokłony Sektorze "A", niemiłosiernie mnie boli to, że spadliście...) i pokazuje potencjał.
Oby mu tylko sodówka nie uderzyła. BTW, fajnie dzisiaj zaraz po 11-tej Chłopaki z Warty jechali na mecz z Nysą. Blanowska w Zawierciu., Żółto-zielono-szary autokar. Powodzenia jutro!
Re: PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
Chyba sektorze "D", tam był klub kibica. W sektorze A ja siedziałem i chyba się niczym szczególnie nie wyróżnialiśmyThomm pisze: ↑5 kwie 2024, o 21:40Rajsner w przyszłym sezonie wraca do Zawiercia. Będzie grał u nas z Bieniem, Miłym i Gladyrem. Szalacha idzie do Olsztyna. Tyle, jeśli chodzi o środkowych w Z-ciu Moniko.
Edit: (sam siebie)
Ja nie mówię, że to będzie kolejny Huber, Bieniek, ale chłopak ma papiery na granie. Przyszedł do nas (do Zawiercia) i głównie się leczył. Wyzdrowiał, Radom (pokłony Sektorze "A", niemiłosiernie mnie boli to, że spadliście...) i pokazuje potencjał.
Oby mu tylko sodówka nie uderzyła. BTW, fajnie dzisiaj zaraz po 11-tej Chłopaki z Warty jechali na mecz z Nysą. Blanowska w Zawierciu., Żółto-zielono-szary autokar. Powodzenia jutro!
Re: PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 29 (01.04.2024 - 04.04.2024)
Możliwe, może coś pomyliłem, ale chyba nie. Bo pamiętam jak kiedyś kilka lat temu przyjechałem na starą halę w Radomiu i pamiętam ten "radomski kocioł", ten chyba na sektorze A. Albo D Mała hala jak u nas, w Zawierciu, jeden wielki hałas, nikt nie siedział, każdy stał. Każdy dopingował swoją drużynę. I ta Warta, która awansowała do Ligi z plusem I pierwszy rok, dwa "tylko by nie spaść" Ta Warta z Boćkiem na ataku, Patakiem, Smithem i Grześkiem Pająkiem na rozegraniu Coś pięknego ) Teraz mamy Bienia, Kwola, Miguela, Trevora, Luke'a... Czasy się zmieniają...
Mam sentyment do Radomia. Do tego miasta (wielokrotnie w necie wyśmiewanego, niesłusznie - ileż tam parków, zieleni), do tego Klubu.
Kilka lat temu związany byłem z pewną Dziewczyną z Radomia, była w Klubie Kibica "Czarnych", pokazała mi starą halę... Niestety zmarła w zeszłym roku
Bardzo zabolało mnie to, że Czarni spadli ( "Wójt", "pozdrowienia" z Z-cia, bo tak naprawdę to ty uwaliłeś ten Klub w tym sezonie ). Edyta by tego nie chciała. Miał spaść Lubin, może Cz-wa, niestety stało się inaczej. Mam nadzieję, że za rok Radom znowu będzie w +L. Tak dla Niej.
Kibicowsko "Czarni" to jest TOP 3" w tym kraju. Kochają swój Klub, dopingują go. Zawsze i wszędzie. To jest coś jak Blanowska w Zawierciu, "Podpromie" w Rzeszowie i w dalszej perspektywie hale w KK i Nysie. To nie są zblazowane małolaty z Ajfonami w ręce (a może mnie pokażą w tv?!) lansujące się na hali na Torwarze. Mam nadzieję, że nikogo ze Stolicy nie uraziłem. No offence. Ale na mecz/siatkówkę przychodzi się kibicować, nie lansować. No offence once again.