Sezon 2007/08 - 9. kolejka

[mateo9]

Zak SA Kedziezyn Kozle-Wkret met Domex Czestochowa 3-1(29-27,25-9!!!!!20-25,28-26)

dosc nieoczekiwane zwyciestwo kedziezynian w jedny secie do uwaga 9!!! no ladnie mecz kapitalny w wykonaniu obu druzyn wiele obron kilka kapitalnych akcji no mogl sie mecz podobac

[chalmi94]

ZAK SA Kędzierzyn-Koźle vs Wkręt-met Domex AZS Częstochowa 3:1 (27,9,-20,26), a więc dość niepodziewanym wynikiem zaczyna się 9 kolejka (a wynik w 2 secie tym bardziej). Mecz stał na bardzo wysokim poziomie poza 2 setem, gdzie ZAK zdeklasował AZS. W innych setach było bardzo równo i dopiero w końcówkach roztrzygały się losy w poszczególnych partiach, te końcówki wygrywali Kędzierzynianie i zasłużenie wygrali całe spotkanie 3:1. Na słowa pochwały zasługuje MVP meczu Jakub Novotny, świetnie spisał się w każdym elemencie, dobrze atakował na kontrze i ani razu nie zadrżała mu ręka w końcówce. W Częstochowie Gierek zagrał bardzo dobre spotkanie, ale on sam nie wygra meczu.

Inne mecze:
Sobota:

Resovia vs Płomień

Jadar vs Mlekpol

Politechnika vs Jastrzębska Spółka Węglowa

Niedziela:

Delecta vs PGE

Teraz pasuje? Mój zespół nazywa się Mlekpol AZS Olsztyn i czy używam Mlekpol, czy AZS, czy Olsztyn nie powinno robić różnicy .

[lucass90]

Gratulacje dla ZAKSy, zagrali naprawdę świetny mecz...

Mnie i innym kibicom AZSu CzWa pozostaje czekać, aż wyleczy się Billings i Szczerbaniuk, bo nie mogę już poprostu patrzeć na Eathertona i Janeczka. Amerykanin już się raczej skończył, jego nieporadność na boisku przyprawia mnie o zatwardzenia, a Janeczek jest poprostu jeszcze za słaby na mecze z dobrymi drużynami, o wysoką stawkę. Zaznaczyłbym jeszcze tylko (jak zwykle) bardzo dobrą postawę Krzyśka Gierczyńskiego, Piotrka Nowakowskiego i niezłą Piotrka Gacka. Reszta poprostu dzisiaj mnie załamała... Tyle jeśli chodzi o moje wnioski, jako kibica Biało-Zielonych. Jestem załamany i nie chce mi się już nic pisać.

Dobranoc.

[yfysk]

czemu nie gral kurek?

[Liana]

czemu nie gral kurek?

To znaczy, że jego sobowtór sie pałętał po boisku?

[zyll]

Inne mecze:
Sobota:

Resovia vs Sosnowiec

Jadar vs Mlekpol

Politechnika vs Jastrzębie

Niedziela:

Delecta vs Skra

Bądź konsekwentny, Asseco - Płomień SA, Jadar - Mlekpol, JW Construction - Jastrzębska Spółka Węglowa, Delecta - PGE.
Albo w drugą stronę, Resovia - Płomień, Jadar(Czarni) - AZS Olsztyn, AZS PW Warszawa - Jastrzębski Węgiel, Delecta (Chemik) - Skra...

I to dziwne, że kibic z Olsztyna nazywa swoją drużynę Mlekpol, ehh... Już dość miałem fanów PZU, teraz mam fanów Mlekpolu, a gdzie fani AZSu?

Co do meczu, to wszystkich fanów Częstochowy zbulwersowanych i podłamanych przegraną seta do 9 chciałbym przypomnieć, że sety zdobyte do 9 i do 31 mają taką samą wartość, 3 sety tak czy siak potrzebne są do zwycięstwa. Bardziej w tym miejscu ubolewałbym nad samą przegraną, a nie setem, który pojdzie w zapomnienie. Swoją drogą pan Drzyzga ma słabą pamięć, chyba nie pamięta, że w Olsztynie AZS wygrał ostatnio pierwszego seta do 10, z jedyną słuszną drużyną.

[skr]

To chłopaki z Kędzierzyna sobie pojechali po Częstochowie ..oczywiście tylko w 2 secie, bo reszta bardzo wyrównana.

Gratulacje dla wszystkich zawodników, Novotnym na czele ale ja chciałbym zwrócić uwagę na cichego, niepozornego Mierzejewskiego.
Chłopak już od dłuższego czasu prezentuje solidny ligowy poziom. Wczoraj podkreślił wysoką formę kilkakrotnie świetnie interweniując.

Łukasz wędrowniczek, dwoma czy trzema wystawami jedna ręką, potwierdza że żadne dywagacja Neroj czy Dobrowolski nie mają sensu, ot teraz liczy się tylko on, Guma i mały z Częstochowy, choć temu ostatniemu dobra gra póki co nic nie daje, nie daje oczywiście pod kontem reprezentacji

[szyderca]

To chłopaki z Kędzierzyna sobie pojechali po Częstochowie ..oczywiście tylko w 2 secie,

Nie wiem, czy to przypadkiem nie jest rekord w PLS-ie jesli chodzi o sety grane do 25 punktow. Mam na mysli 16 punktow roznicy.

[Liana]

Na pewno nie jest to rekord jesli chodzi o naszą męską siatkówkę ligową. Podczas spotkania tych dwóch zespołów kilka dobrych lat temu Mostostal wygrał w Częstochowie jednego seta 25:8.

[chalmi94]

Rzeszów vs Sosnowiec 3:1 (-21,18,22,19).

AZS Politechnika W-ska vs Jastrzębski Węgiel 1:3 (20,-14,-36,-22)

Widać że Politechnika dzielnie walczyła z JSW i prawie doprowadziłaby do tie-breaka. Czy grał nowy nabytek Jastrzębie Rafael Lins?

AZS Olsztyn wygrał na wyjeździe z Jadarem Radom 3:0 w setach do 22, 21 i 16 . Jadar Radom popełnił za dużo błedów, dlatego AZS wygrał mecz. Olsztyniacy kończyli akcje w pierwszym uderzeniu, wykorzystywali ataki na kontrze, dobrze współpracował blok z obroną. Zagrywka w obu ekipach była poprawna. Nie było debiutu Pawła Siezieniewskiego, ale wrócił do gry po przerwie związanej z występami w kadrze Richard Lambourne.

[Ted]

Widać że Politechnika dzielnie walczyła z JSW i prawie doprowadziłaby do tie-breaka. Czy grał nowy nabytek Jastrzębie Rafael Lins?

Nie gral, przyjedzie do Polski za kilka dni. Widowisko bardzo ciekawe, mozna troche ponarzekac na prace arbitrow, ktorzy nie dostosowali sie pod koniec meczu do tego widowiska. Wicemistrzowie Polski zagrali bardzo dobrze w obronie, zaryzykowalnym stwierdzenie, ze takiego meczu w obronie, w tym sezonie jeszcze nie mieli. Ale co z tego skoro popelniali koszmarne bledy na kontrze. Na Strefie mozna sobie zobaczyc ile warszawiacy zdobyli punktow po bledzie przeciwnika. Prygiel, ktoremu przygladal sie Swiderek konczyl w zasadzie wszytsko po pierwszej akcji. Zwracam uwage, ze pierwsze trzy sety w tym sezonie zagral Mateusz Gorzewski.

Fajny pojedynek rozegral sie miedzy Radkiem Rybakiem, a wlasnie Pryglem. Kapitan stolecznych ma mniejszy dorobek punktowy, za to lepiej spisywal sie w grze z kontry. Zwracam uwage na Michala Chaberka, kapitalny mecz tego chlopaka. Oby trener Skorek dawal mu czesciej szanse.

[Crooge]

aby znowu nie zostało powiedziane, że kibice polibudy jak zwykle narzekają na sędziów, dlatego nic nie komentowała, ale ciesze sie, że błedy p. Sokól dostrzegli również inni

[Mania]

Byłam i ja na tym meczu. Mecz bardzo dziwny i nie powiem, że mi się podobał, bo tak nie było. Przez beznadziejne zagrywki i przyjęcie (rany co to zawodnicy obu drużyn wyprawiali wołało o pomstę do nieba...) oraz pracę arbitrów mecz był brzydki. Wielkie emocje w 3 secie (stan przed zawałowy) nie sprawiły, że mecz mi się zaczął podobać.

Fakt, że siatkówka to gra błędów, ale wczoraj był błąd za błędem i błędem poganiał... ostatnia akcja 2 partii tylko wywołała salwę śmiechu na mojej trybunie... Świetne spotkania rozegrali obaj atakujący. Prygiel potwierdził swoją wysoką ostatnio formę i w razie nieobecności Wlazłego to on powinien jechać z Szymańskim do Izmiru. Rybak robił co mógł jak zwykle, dzielnie wspomagał go Radomski, który musiał zejść, bo nie radził sobie w przyjęciu. Chaberek zaś dał kapitalną zmianę, bo bardzo poprawił przyjęcie (bomby przyjmował w punkt...), a i w ataku sobie radził. Martwi mnie nadal brak formy u Kowalczyka, bo Markiewicz trzyma równy, wysoki poziom, a Malicki to jednak nie jest zmiennik na miarę... Chudik jak zawsze ostro naładowany i to się przekładało na jego dobrą grę. Warto też wspomnieć o grze młodego Damiana Wojtaszka, który zaczął słabo, ale w miarę trwania meczu się rozkręcał i w efekcie zaprezentował się dość przyzwoicie. Wejścia Michalczyka nawet nie skomentuję... A Anton Kulikovskiy nie grał na swoim normalnym poziomie.

W Jastrzębiu oprócz Prygla dobrą partię rozgrywał Murek oraz Gorzewski. Reszta moim zdaniem bardzo przeciętnie.

Pozwolę sobie ponownie pochwalić atmosferę na trybunach - było niesamowicie!

ps. zobaczyć sprint prezes Jolki do stolika sędziowskiego w końcówce meczu - bezcenne!
zobaczyć śmiech Skorka po 1 secie - bezcenne!
zobaczyć zjednoczony "kwadrat" Politechniki w 3 secie - bezcenne!

pozdrawiam

[chalmi94]

9 kolejka zakończyła się meczem Skry z Chemikiem w Bydgoszczy. Wynik: 3:1 dla gości (26,-22,23,16). Pierwszy set bardzo równy, o dziwo więcej błędów w końcówce popełnili Bełchatowianie, a to oni wygrali seta. Drugi set wydawało się, że pewnie wygra go Skra prowadziła 14:11 i coś się "zawaliło", ostatecznie przegrali tego seta do 22. Trzeci set bardzo podobny do pierwszego, ale niemoc w ataku Delecty przesądziła o wygraniu seta przez PGE do 23. Ostatni 4 set do 1 przerwy techniczenj był równy, potem jednak Bełchatów kompletnie odjechał od swoich przeciwników i ostatecznie wygrali tą partie do 16. Mecz mógł potoczyć się różnie, ale ilość popełnionych własnych błedów przez zawodników z Bydgoszczy zaważyła o wygraniu meczu przez Skrę.

Czy Martin Sopko zagra w kolejnym meczu, bo w trakcie meczu ze Skrą miał problemy z kolanem?