Statystyki
-
- Posty: 2601
- Rejestracja: 3 paź 2022, o 11:20
- Płeć: K
- Lokalizacja: Najlepsze miejsce do życia
Re: Statystyki
Polecam ciekawy wywiad z Kaczmarczykiem. Niestety bardzo długi, bo aż 2 godziny, ale można:
- ustawić sobie szybkość 1,5 - Oskar nie mówi tak szybko, żeby go nie można było przyśpieszyć
- przewijać przydługie pytania prowadzących - tu raza, życzliwa jak zawsze, nie traktujcie jej jako atak: Z wywiadu z ekspertem słuchaczy najbardziej interesują opinie eksperta. Prowadzący posiadają naturalną chęć, potrzebę, podzielenia się swoimi przemyśleniami czy wręcz swoim zdaniem, swoją opinią - dla słuchacza jest ona mało ciekawa. Prowadzący mogą to zrobić we własnym gronie (bez osoby zaproszonej), wyemitować, i kto będzie tym zainteresowany to odsłucha.
Umieszczam w tym wątku, bo sporo wypowiedzi zahacza o statystyki czy też o styk statystyk i rozumienia gry. Można by go równie dobrze umieścić w wątku o ME czy o kadrze.
https://youtu.be/ADtNTnA5urU
- ustawić sobie szybkość 1,5 - Oskar nie mówi tak szybko, żeby go nie można było przyśpieszyć
- przewijać przydługie pytania prowadzących - tu raza, życzliwa jak zawsze, nie traktujcie jej jako atak: Z wywiadu z ekspertem słuchaczy najbardziej interesują opinie eksperta. Prowadzący posiadają naturalną chęć, potrzebę, podzielenia się swoimi przemyśleniami czy wręcz swoim zdaniem, swoją opinią - dla słuchacza jest ona mało ciekawa. Prowadzący mogą to zrobić we własnym gronie (bez osoby zaproszonej), wyemitować, i kto będzie tym zainteresowany to odsłucha.
Umieszczam w tym wątku, bo sporo wypowiedzi zahacza o statystyki czy też o styk statystyk i rozumienia gry. Można by go równie dobrze umieścić w wątku o ME czy o kadrze.
https://youtu.be/ADtNTnA5urU
-
- Posty: 2601
- Rejestracja: 3 paź 2022, o 11:20
- Płeć: K
- Lokalizacja: Najlepsze miejsce do życia
Re: Statystyki
Dla tych, którzy twierdzą, że z porównania liczby przyjęć można wnioskować o powierzchni przyjęcia (np. jeśli dwóch zawodników miało podobną liczbę przyjęć, że przyjmowali mniej więcej taką samą powierzchnię) polecam powtórkę meczu finałowego ME i zagrywki Włochów w Leona. Np. 1 set 15:11, 17:20, np. 2 set 20:23 - ale w zasadzie cały mecz. To pokazuje, że jeśli chcemy wcelować w kogoś z małym wycinkiem boiska, to serwujemy w niego parodią zagrywki. Tylko oglądając mecz z kamery statystyka można ocenić powierzchnię przyjęcia.
-
- Posty: 2601
- Rejestracja: 3 paź 2022, o 11:20
- Płeć: K
- Lokalizacja: Najlepsze miejsce do życia
Re: Statystyki
Wczoraj mieliśmy dobry przykład, jak działają statystyki. Jeden z zawodników drużyny gospodarzy zagrał według statystyk wybitne zawody. 25 punktów. 8 brejków. Bilans na plus 14. Dodam, że MVP meczu miał tylko plus 11. Gdzie jest haczyk? W czwartym secie miał minus 1 (3 punkty zdobyte atakiem, ale aż dwa błędy w ataku i dwa błędy w przyjęciu) a w piątym decydującym zdobył tylko 1 punkt i przyszedł na 0.
To jest siatkówka, a w siatkówce się gra na sety.
To jest siatkówka, a w siatkówce się gra na sety.
Re: Statystyki
Zapomniałeś dodać, że bez jego dobrej gry w poprzednich setach nie było by 4 i 5 bo by było pewnie z 3 do jaja dla Zaksy
No i zapomniałeś też o tym, że jeden zepsuty serwis Zaksy więcej i też nie było by 4 ani 5 seta. No i nie powinno być i to nie tylko dobra gra Zaksy(która oczywiście się pojawiła kiedy trzeba), ale fatalny moment JW. Bo nie można grać dobrze i stracić tyle punktów pod rząd co JW.
Jeszcze 3 sprawa to jest to, że Fornalowi zabrakło wsparcia na skrzydle u innych zawodników ze swojej drużyny. Bednorz miał dobrze grającego Śliwkę.
Tam nie grał sam Fornal i sam Bednorz. Tam grała Zaksa i Jastrzębie. Mecz był wyrównany z lepszymi i gorszymi momentami obu ekip. Więc to też mogło pójść w 2 strony.
Pojawia się też pytanie czy pomimo słabszych statystyk X może zagrać lepszy mecz niż y? Pewnie tak. Nawet na pewno tak bo choć statystyk nie należy tak lekceważyć jak ty to robisz bo dużo mówią o przebiegu meczu tak dalej jest sporo rzeczy, które statystyki nie uchwycą. Niemniej twierdzenie, że lepszy jest "X" bo jego drużyna wygrała mecz a on został MVP nie jest zbyt zasadne. MVP jest primo uznaniowe i tak subiektywne jak nasze opinie a secundo to MVP w praktyce oznacza najlepszego zawodnika zwycięskiej drużyny. Zawodnicy przegranej drużyny przy wyborze MVP nie są brani pod uwagę. Ostateczny wynik meczu w żadne sposób nam nie powie o tym czy lepszy był Fornal czy Bednorz. On nam tylko może powiedzieć, że Fornal+ Gładyr+Patry+Sedlacek+wiele innych zawodników byli gorsi niż Bednorz+Śliwka+Shoji+wiele innych zawodników.
Przecież tak możesz argumentować nawet, że Kaczmarek był lepszy od Fornala bo to gra zespołowa a Kaczmarek grał na tyle dobrze, że jego drużyna wygrałą mecz.
No i zapomniałeś też o tym, że jeden zepsuty serwis Zaksy więcej i też nie było by 4 ani 5 seta. No i nie powinno być i to nie tylko dobra gra Zaksy(która oczywiście się pojawiła kiedy trzeba), ale fatalny moment JW. Bo nie można grać dobrze i stracić tyle punktów pod rząd co JW.
Jeszcze 3 sprawa to jest to, że Fornalowi zabrakło wsparcia na skrzydle u innych zawodników ze swojej drużyny. Bednorz miał dobrze grającego Śliwkę.
Tam nie grał sam Fornal i sam Bednorz. Tam grała Zaksa i Jastrzębie. Mecz był wyrównany z lepszymi i gorszymi momentami obu ekip. Więc to też mogło pójść w 2 strony.
Pojawia się też pytanie czy pomimo słabszych statystyk X może zagrać lepszy mecz niż y? Pewnie tak. Nawet na pewno tak bo choć statystyk nie należy tak lekceważyć jak ty to robisz bo dużo mówią o przebiegu meczu tak dalej jest sporo rzeczy, które statystyki nie uchwycą. Niemniej twierdzenie, że lepszy jest "X" bo jego drużyna wygrała mecz a on został MVP nie jest zbyt zasadne. MVP jest primo uznaniowe i tak subiektywne jak nasze opinie a secundo to MVP w praktyce oznacza najlepszego zawodnika zwycięskiej drużyny. Zawodnicy przegranej drużyny przy wyborze MVP nie są brani pod uwagę. Ostateczny wynik meczu w żadne sposób nam nie powie o tym czy lepszy był Fornal czy Bednorz. On nam tylko może powiedzieć, że Fornal+ Gładyr+Patry+Sedlacek+wiele innych zawodników byli gorsi niż Bednorz+Śliwka+Shoji+wiele innych zawodników.
Przecież tak możesz argumentować nawet, że Kaczmarek był lepszy od Fornala bo to gra zespołowa a Kaczmarek grał na tyle dobrze, że jego drużyna wygrałą mecz.
-
- Posty: 2601
- Rejestracja: 3 paź 2022, o 11:20
- Płeć: K
- Lokalizacja: Najlepsze miejsce do życia
Re: Statystyki
Wpis nie był o tym, że X zagrał dobrze czy źle, tylko że statystyki z pięcosetowego meczu nic nie mówią o poziomie jego gry w meczu. Od biedy cząstkowe statystyki z każdego seta mogą coś mówić o grze w tych setach. Jeśli jednak zawodnik przychodzi w dwóch setach na -1 i są to decydujące sety (dwa ostatnie - zobaczcie, to zupełnie tak jak z małymi punktami), i głównie przez to jego drużyna przegrywa, to kosmiczne wyniki z wygranych wcześniej setów w meczu "przegrywający odpada" nie mają żadnego ale to żadnego znaczenia. Przy czym nie chcę tutaj deprecjonować Fornala. Celowo nie zamieściłem jego nazwiska. Ale że oglądam już praktycznie tylko Zaksę i Polskę (no, jeszcze finał z Semeniukiem i Leonem), to akurat na niego trafiło. Wpis jest uniwersalny. Statystyki meczowe nie są w stanie powiedzieć nam o jakości gry zawodnika. Finalnie Fornal bardzo w tym meczu zawiódł.
(Ale nie tylko on. Kaczmarek też miał świetne staty - przyszedł w całym meczu na plus 8, ale oba sety i kawałek trzeciego były przegrane, więc zagrał za słabo. To jednak na marginesie.)
I oczywiście, bez dwóch setów nie byłoby 4 i 5, tak jak bez dobrej gry zawodnika "ciągnącego całą drużynę" nie byłoby meczbola, ale jeśli ten zawodnik meczbola zepsuje i zespół przegra, nie ma znaczenia, czy meczbol był czy nie było. W wikipedii nie podaje się ani tych meczboli ani tych procentów. Na koncie zawodnika i drużyny są tylko tytuły i medale. Na półce stoją puchary, nie procenty.
(Ale nie tylko on. Kaczmarek też miał świetne staty - przyszedł w całym meczu na plus 8, ale oba sety i kawałek trzeciego były przegrane, więc zagrał za słabo. To jednak na marginesie.)
I oczywiście, bez dwóch setów nie byłoby 4 i 5, tak jak bez dobrej gry zawodnika "ciągnącego całą drużynę" nie byłoby meczbola, ale jeśli ten zawodnik meczbola zepsuje i zespół przegra, nie ma znaczenia, czy meczbol był czy nie było. W wikipedii nie podaje się ani tych meczboli ani tych procentów. Na koncie zawodnika i drużyny są tylko tytuły i medale. Na półce stoją puchary, nie procenty.
Re: Statystyki
Ja mam pytanie do ludzi lepiej znających temat obecnych piłek. Czy to jest możliwe, żeby serio Sawicki zaserwował nią 140 km/h? Czy po prostu mierzą to miernikami z Pepco?
Tak na chłopski rozum to drugie. Bo po pierwsze, ta zagrywka nijak nie wyglądała jak gwoździe, które potrafią zaserwować tacy zawodnicy jak Leon, Grozer, Abdelaziz czy niegdyś Kazijski. Po drugie zazwyczaj te zagrywki osiągające prędkości 130+ to pozostają bez reakcji, a ta została przyjęta i to przez Grobelnego, który raczej królem przyjęcia nie jest. Przecież jak w archaicznych czasach Grozer serwował 132-133, to Skra stała i płakała, bo nie dało się tego w żaden sposób przyjąć i trzeba się było modlić, żeby się pomylił. Podobnie zresztą z zagrywkami Leona. No ale nie wiem, może jakoś rzeczywiście budowa tych piłek się zmieniła, że można ją walnąć mocniej (pamiętam za czasów mocarnego Trento jak to Kazijski zaserwował 133 czy 134 to pół seta nikt z szoku nie mógł wyjść), a przy tym jak akurat stoisz na linii strzału to da się ją przyjąć? Ewentualnie tak poszedł skill zawodników do przodu, że zaserwować 10 km mocniej niż 10-15 lat temu to nie problem, podobnie jak i przyjąć taką zagrywkę zawodnikowi z poziomu Grobelnego. Jednak mimo wszystko podejrzewam, że najbardziej prawdopodobne są mierniki z Pepco.
Streeter
Tak na chłopski rozum to drugie. Bo po pierwsze, ta zagrywka nijak nie wyglądała jak gwoździe, które potrafią zaserwować tacy zawodnicy jak Leon, Grozer, Abdelaziz czy niegdyś Kazijski. Po drugie zazwyczaj te zagrywki osiągające prędkości 130+ to pozostają bez reakcji, a ta została przyjęta i to przez Grobelnego, który raczej królem przyjęcia nie jest. Przecież jak w archaicznych czasach Grozer serwował 132-133, to Skra stała i płakała, bo nie dało się tego w żaden sposób przyjąć i trzeba się było modlić, żeby się pomylił. Podobnie zresztą z zagrywkami Leona. No ale nie wiem, może jakoś rzeczywiście budowa tych piłek się zmieniła, że można ją walnąć mocniej (pamiętam za czasów mocarnego Trento jak to Kazijski zaserwował 133 czy 134 to pół seta nikt z szoku nie mógł wyjść), a przy tym jak akurat stoisz na linii strzału to da się ją przyjąć? Ewentualnie tak poszedł skill zawodników do przodu, że zaserwować 10 km mocniej niż 10-15 lat temu to nie problem, podobnie jak i przyjąć taką zagrywkę zawodnikowi z poziomu Grobelnego. Jednak mimo wszystko podejrzewam, że najbardziej prawdopodobne są mierniki z Pepco.
Streeter
-
- Posty: 2601
- Rejestracja: 3 paź 2022, o 11:20
- Płeć: K
- Lokalizacja: Najlepsze miejsce do życia
Re: Statystyki
Było już o tym nie raz pisane. Pomiar prędkości za pomocą radarów obciążony jest mankamentem, jakim jest różna odległość łapania piłki przez urządzenie.
Swego czasu śp. Drukjul podawał nawet model poprzednio używanego radaru i zakresu odległości łapania. Ten zakres był dość duży. Piłka siatkowa ma dużą średnicę czyli siła oporu powietrza szybko zmniejsza jej prędkość, co jest dodatkowo wzmagane dziobami. Stąd złapanie tej samej zagrywki przez dwa różne urządzenia w skrajnych zakresach działania urządzeń da wynik różniący się o kilka, kilkanaście km/h.
Błędem tym nie jest obarczony system hawk-eye, który po prostu rejestruje każdy ruch piłki i skoro piłka jest w jednym momencie w punkcie A a w drugim w punkcie B i odległość pomiędzy tymi punktami jest jakaś, to zawsze bez problemu można dokonać pomiaru w tym samym punkcie. Pytanie tylko, czy dzieje się to w jednakowej odległości od siatki (wiemy, że pomiar następuje przed siatką, bo podawane są prędkości zagrywek, które siatki nie przekroczyły), czy może w jakimś czasie po dotknięciu piłki dłonią zagrywającego.
Dlatego, jeśli chcemy rejestrować rekordy, to tylko z imprez z hawk-eye. Nawet to może być niewystarczające, bo wydaje się, że na imprezach CEV i FIVB stosowane są różne systemy.
A wcześniejsze pomiary można traktować tyko jako ciekawostkę.
Ale faktem jest, że technika zagrywki mocno się poprawiła.
Swego czasu śp. Drukjul podawał nawet model poprzednio używanego radaru i zakresu odległości łapania. Ten zakres był dość duży. Piłka siatkowa ma dużą średnicę czyli siła oporu powietrza szybko zmniejsza jej prędkość, co jest dodatkowo wzmagane dziobami. Stąd złapanie tej samej zagrywki przez dwa różne urządzenia w skrajnych zakresach działania urządzeń da wynik różniący się o kilka, kilkanaście km/h.
Błędem tym nie jest obarczony system hawk-eye, który po prostu rejestruje każdy ruch piłki i skoro piłka jest w jednym momencie w punkcie A a w drugim w punkcie B i odległość pomiędzy tymi punktami jest jakaś, to zawsze bez problemu można dokonać pomiaru w tym samym punkcie. Pytanie tylko, czy dzieje się to w jednakowej odległości od siatki (wiemy, że pomiar następuje przed siatką, bo podawane są prędkości zagrywek, które siatki nie przekroczyły), czy może w jakimś czasie po dotknięciu piłki dłonią zagrywającego.
Dlatego, jeśli chcemy rejestrować rekordy, to tylko z imprez z hawk-eye. Nawet to może być niewystarczające, bo wydaje się, że na imprezach CEV i FIVB stosowane są różne systemy.
A wcześniejsze pomiary można traktować tyko jako ciekawostkę.
Ale faktem jest, że technika zagrywki mocno się poprawiła.
Re: Statystyki
Gdybym to gdzieś wyczytał, to bym głupio nie pytałPomocniczka pisze: ↑23 lis 2023, o 19:26 Było już o tym nie raz pisane. Pomiar prędkości za pomocą radarów obciążony jest mankamentem, jakim jest różna odległość łapania piłki przez urządzenie.
Zakładając, że to jest prawda, to wychodzi że te 138/9 Leona to rzeczywiście padło (bo jak dobrze pamiętam ten cios poszedł na kadrze). Więc wychodzi że idzie tyle zaserwować. No ale nie ma co porównywać tamtej kosmicznej zagrywki Leona do zagrywki Mikołaja. Tak więc jednak miernik z PepcoPomocniczka pisze: ↑23 lis 2023, o 19:26 Dlatego, jeśli chcemy rejestrować rekordy, to tylko z imprez z hawk-eye. Nawet to może być niewystarczające, bo wydaje się, że na imprezach CEV i FIVB stosowane są różne systemy.
Streeter
-
- Posty: 2601
- Rejestracja: 3 paź 2022, o 11:20
- Płeć: K
- Lokalizacja: Najlepsze miejsce do życia
Re: Statystyki
Wszystkie mierniki poza Hawk Eye to mierniki z pepco. Również te, co mierzyły Kazikowi 130, Leonowi kiedyś ileś tam, Grozerowi vs Skra 128 a Kalembce 139.
-
- Posty: 2601
- Rejestracja: 3 paź 2022, o 11:20
- Płeć: K
- Lokalizacja: Najlepsze miejsce do życia
Re: Statystyki
Toczyła się dyskusja nt. wyższości ligi włoskiej nad polską i na odwrót.
Teraz mamy fajny sezon, bo drużyny włoskie będą mogły skonfrontować się z polskimi aż na 3 frontach. Wspominanie bilansu 6-0 w LM było nieco demagogiczne, bo aż 5-0 zrobiła Zaksa a JW dołożył tylko oczko. Ale teraz mamy finałową rywalizację Mediolanu z Zawierciem i Monzy z Warszawą. Kursy na drużyny włoskie wynoszą 2 a na polskie 3, więc Włosi są faworytami. Ja jednak uważam, że Polacy przechylą szale zwycięstw na swoją stronę (o ile Butryn nie pęknie w decydujących momentach). Będzie ciekawie.
Teraz mamy fajny sezon, bo drużyny włoskie będą mogły skonfrontować się z polskimi aż na 3 frontach. Wspominanie bilansu 6-0 w LM było nieco demagogiczne, bo aż 5-0 zrobiła Zaksa a JW dołożył tylko oczko. Ale teraz mamy finałową rywalizację Mediolanu z Zawierciem i Monzy z Warszawą. Kursy na drużyny włoskie wynoszą 2 a na polskie 3, więc Włosi są faworytami. Ja jednak uważam, że Polacy przechylą szale zwycięstw na swoją stronę (o ile Butryn nie pęknie w decydujących momentach). Będzie ciekawie.
Re: Statystyki
Ja jak zwykle w tyle bo nie wiedziałem, że już mamy finały Pucharu CEV oraz Challenge Cup'u.
Myślałem, że dopiero wczesne etapy
Myślałem, że dopiero wczesne etapy
-
- Posty: 2601
- Rejestracja: 3 paź 2022, o 11:20
- Płeć: K
- Lokalizacja: Najlepsze miejsce do życia
Re: Statystyki
Wszystkim posiadającym umiłowanie prawdy i zainteresowanym statystykami, proponuję przeprowadzenie następującego badania:
Bierzemy pewną próbkę meczów Zaksy, najlepiej w pełnym składzie, co implikuje próbkę z poprzedniego sezonu. Najlepiej próbkę tę predefiniować przed badaniem, żeby nie starać się dopasować jej do tezy. Powinny to być ze trzy mecze. Np. mecze 1-3 albo 2-4 vs Warszawa w 1/4, albo np. 3-4 vs Warszawa i 1-2 vs Resovia, to będziemy mieli z dwóch przeciwników.
Istnieje tutaj założenie, że liczba przyjęć świadczy o powierzchni przyjęcia. Jeśli dwóch zawodników ma podobną liczbę przyjęć, to pokrywają podobną szerokość boiska. Ja twierdzę (było opisywane we wpisie o przyjęciu), że tak nie jest. A podobna liczba przyjęć świadczy o celowaniu w zawodnika, który słabo przyjmuje. Jak wiadomo większa precyzja wymusza mniejszą siłę (trudność) zagrywki.
Badanie polega na przejrzeniu wszystkich zagrywek przeciwników Zaksy, zanotowaniu przyjmującego i prędkości zagrywki z rozbiciem na mocną i szybującą. Sam jestem ciekaw.
Do tego można próbować wynotować strefę, w którą lecą popsute zagrywki - jak pisałem, jest to dodatkowa korzyść z zostawiania Bednorzowi wąskiego korytarza.
Cev zamieścił już w sposób ogólnodostępny film z finału ChL '23 (yt). W tb ważną zagrywkę M'Baye umieścił w siatce - celując właśnie w Bartosza.
Bierzemy pewną próbkę meczów Zaksy, najlepiej w pełnym składzie, co implikuje próbkę z poprzedniego sezonu. Najlepiej próbkę tę predefiniować przed badaniem, żeby nie starać się dopasować jej do tezy. Powinny to być ze trzy mecze. Np. mecze 1-3 albo 2-4 vs Warszawa w 1/4, albo np. 3-4 vs Warszawa i 1-2 vs Resovia, to będziemy mieli z dwóch przeciwników.
Istnieje tutaj założenie, że liczba przyjęć świadczy o powierzchni przyjęcia. Jeśli dwóch zawodników ma podobną liczbę przyjęć, to pokrywają podobną szerokość boiska. Ja twierdzę (było opisywane we wpisie o przyjęciu), że tak nie jest. A podobna liczba przyjęć świadczy o celowaniu w zawodnika, który słabo przyjmuje. Jak wiadomo większa precyzja wymusza mniejszą siłę (trudność) zagrywki.
Badanie polega na przejrzeniu wszystkich zagrywek przeciwników Zaksy, zanotowaniu przyjmującego i prędkości zagrywki z rozbiciem na mocną i szybującą. Sam jestem ciekaw.
Do tego można próbować wynotować strefę, w którą lecą popsute zagrywki - jak pisałem, jest to dodatkowa korzyść z zostawiania Bednorzowi wąskiego korytarza.
Cev zamieścił już w sposób ogólnodostępny film z finału ChL '23 (yt). W tb ważną zagrywkę M'Baye umieścił w siatce - celując właśnie w Bartosza.