W zasadzie mamy zbieżne opinie dot. Developresu. Bardzo cieszy, ale niczego w tym nie zmienia wygrana u siebie z Cannes. Bo mecz słaby i tak jak powiedział po nim Antiga - nie da się z taką grą szukać czegoś więcej w LM. Zresztą, w Tauron Lidze również, jeżeli wciąż marzymy o mistrzostwie.efratello pisze: ↑26 lut 2023, o 23:32Z czołowej trójki Rzeszów ma relatywnie najsłabszy skład (rozumiany jako suma jednostek), ale najlepszego trenera i ogólnie nieźle współpracującą grupę. Obecnie jednak Orvosova i Wenerska są w kiepskiej formie i zespół dołuje, ale chyba nie będzie to trwać wiecznie. Niestety dla rzeszowianek Chemik z Kowalewską będzie wyglądał coraz lepiej, a właśnie te dwie drużyny zapewne zmierzą się w półfinale (podczas gdy ŁKS z pierwszego miejsca prawie na pewno awansuje do gry o złoto, prawdopodobnie po półfinale z BKS-em, może Kaliszem? Budowlanymi?). Zgadzam się z sugestią, że jeśli ten zespół ma zrobić postęp, czy to w TL, czy w LM, to potrzebne będą wzmocnienia.titerlitury pisze: ↑26 lut 2023, o 22:49 Zbyt często Developresowi brakuje jakości w tym sezonie. Rzecz nieco lepiej będzie zrozumiała gdy wróci się do wzmocnień drużyny na ten sezon. Antiga określił je jako "logiczne", ileż dyplomatycznej euforii trenera w tym sformułowaniu. A wzmocnienia są takie, że kwitnie Kalandadze, rezerwowa w ubiegłym sezonie.
Na teraz wygląda to źle, ale jeszcze nic nie jest przegrane.
Jakkolwiek za rok Chemik będzie prawdopodobnie słabszy, bez Czyrniańskiej i chyba także Korneluk (a możliwe, że i bez Brakocević, która robi wrażenie już zmęczonej grą i nie jest też tak skuteczna jak kiedyś). Pytanie, kto pojawi się w miejsce tych zawodniczek. Nie wiem jak z ŁKS-em, ale liczę na dalszy postęp w budowie drużyny, np. wzmocnienie na skrzydłach albo chociaż dopuszczenie Julity do gry. Roberta już podpisana, a to kluczowa sprawa, chyba najlepsza rozgrywająca w TL. Ciekawe, czy Developresowi uda się zatrzymać Antigę.
I jeszcze jedno. Na boisku mnóstwo zależy od Blagojevic, a ta najlepszy sezon w życiu zagrała rok temu. Teraz coraz częściej widzę znużenie. A zastępstwa brak.
W Chemik jakoś nie dowierzam i wg mnie nie ma większego znaczenia czy z Kowalewską czy bez niej. Mam wrażenie, że Chemik gra z duchem tłustego kota albo inaczej - coś tam się wypaliło. Tak to odbieram.
Na ten moment najsolidniejszy i najbardziej głodny tytułu wydaje się ŁKS.