Sezon 2007/08 - XIII kolejka

[mikasa1]

Po świątecno-noworocznej przerwie na siatkarskie parkiety wracają zespoły I ligi. Już pierwsza kolejka w 2008 zapowiada się bardzo ciekawie gdyż dojdzie do pojedynku "na szczycie".

Chemik Police - KSZO Ostrowiec Św. - policzanki juz niejednokrotnie pokazały, że potrafią walczyć - kszo natomiast mimo kłopotów zdrowotnych kilku zawodniczek (zabiegi operacyjne) na turnieju w Pszczynie pokazał się z dobrej strony.
Mój typ 2:3
Skra Bełchatów - Budowlani Toruń - torunianki podbydowane zdobyciem w chorzowie dwóch punktów na pewno przystapią do meczu niezwykle zmobilizowane- wszak czekają je teraz dwa trudne mecze w Bełchatowie i w Ostrowcu Świętokrzyskim gdzie o punkty może być trudno.Skra wykazuje równą formę więc wiele będzie zależeć od dyspozycji w dniu meczu.
Mój typ 3:2
PLKS Pszczyna - Sokół Chorzów - w tym meczu strata choćby punktu przez zawodniczki z Chorzowa byłaby dużą niespodzianką aczkolwiek PLKS na turnieju w nowej naprawdę ładnej hali postawił chorzowiankom wysoko poprzeczkę
Mój typ 1:3
Piast Szczecin - SMS PZPS I Sosnowiec - zdecydowany faworyt Piast nie powinien mieć w tym meczu jakichkolwiek problemów aczkolwiek po dłuższej świąteczno-noworocznej przerwie forma niektórych zespołów może nie być do końca ustabilizowana

a na koniec
Gwardia Wrocław - Wisła Kraków - hit kolejki - jestem ciekawy czy z porazki w Krakowie gwardzistki wyciągnęły wnioski. Całe szczęście dla rozgrywek I-ligowych i dla Wisły Bonitta zrezygnował z usług Śliwy gdyz nie będzie galimatiasu z przekładaniem spotkań. Osobiście dla mnie w typ pojedynku faworytem jest wzmocniona o Kaczor Gwardia która powoli rozpędza swoją machinę aczkolwiek emocji w tym meczu nie powinno zabraknąć.
Politechnika Częstochowa — pauzuje

[jasson]

Ja zacznę typy od hitu we Wrocławiu...
Gwardia-Wisła 3:1. Wydaje mi się, że wrocławianki zrewanżują się rywalkom za porażkę w I rundzie. Była to jedyna porażka Gwardii i to dość pechowa bo jak się nie mylę to wygrały one I seta a w drugim prowadziły 24:21 by przegrać mecz 1:3. Ciekaw jestem jak powrót Kaczor wpłynie na grę Gwardii. Bo mimo wszystko ten zespół to ciekawy kolektyw a Kaczor wróciła do Polski w święta więc czasu na zgranie nie było za dużo. Na pewno umiejętności ma spore ale ze zgraniem może być kłopot więc podejrzewam że wejdzie "jak będzie musiała", a zacznie jako "straszak" na ławce:) A Wisła? Łatwo skóry nie sprzeda ale tym razem nawet Śliwa nie pomoże.
Chemik-KSZO 3:2. Przed policzankami dwa kluczowe mecze. Jutro z KSZO i za tydzień z SPS. Dwa zwycięstwa ułatwią walkę o utrzymanie kosztem rywalek ale przecież KSZO łatwo się nie podda i może w końcu zacznie grać na miarę swoich możliwości.
Skra-Budowlani 3:1. Będzie na pewno ciekawie ale wydaje mi się że 3 punkty zostaną w Bełchatowie. Ewentualnie torunianki urwą jeden punkt. Przerwa w rozgrywkach była na tyle długa że o świetnej formie z początku rozgrywek Budowlane już pewnie zapomniały.
Pszczyna-Sokół 0:3. Każde zdobycie 20pkt w secie przez zespół z Pszczyny powinno być odnotowywane. Skoro zespół ten na noworocznym turnieju u siebie w czterech meczach ugrał dwa sety a przegrał nawet z drugoligowcem to nie ma prawa ugrać seta z solidnym Sokołem. O dotychczasowych wyczynach PLKS w lidze nie wspominam.
Piast-SMS 3:1. Piast głupio punktów nie traci (co najwyżej pojedyncze sety), dlatego trzy punkty zostaną w Szczecinie. SMS ugrał przed świętami po jednym secie we Wrocławiu i w Krakowie więc może podobnie będzie jutro. Ale na nic więcej młode uczennice nie powinny liczyć.

[mikasa1]

I ja uważam (a zapomniałem wcześniej napisać) że w meczu kolejki gwardia wygra 3:1

[PaStKa]

Już tylko nieco ponad dobę i w Hali Gwardii rozpocznie się chyba najważniejszy mecz rundy zasadniczej. Faworytem jest oczywiście Gwardia, nie jetem obiektywny, ale wszelkie głosy tak mówią. Bardzo liczęna Asię Kaczor, bo dotychczas Marta Solipiwko prezentowała się nieprzekonywująco. Śliwa? Na pewno spore zagrożenie, ale jestem wręcz przekonany, że wynik będzie dobry, choć emocje też się pewnie pojawią. Wynik? Zwycięstwo Gwardii, nie ważen w jakikm wymiarze.

Chemik-KSZO 1:3, po dłuższej chwili zastanowienia. Chemik będzie pewnie mocno walczył, ale determinacją się, niestety, meczów nie wygrywa.
Skra-Budowlani 3:2, stawiam na bardzo zacięty mecz. Budowlane na pewno będą chciały pokazać, że nie przypadkiem są tak wysoko w tabeli, jednak Skra wydaje się byćpo prostu lepszym zespołem.
PLKS-Sokół 0:3, jeśli Pszczynianki zdobędą 50 punktów, to będzie dobrze, Szkoda, że mamy takie drużyny w lidze.
Piast-SMS 3:0, no może 3:1, jako że SMS ostatnio sety urywa z najlepszymi, jak z resztą ktoś już zauważył. Jednak więcej trudno będzie wywieźć ze Szczecina.

[evija]

Chemik Police - KSZO Ostrowiec Św. - Stawiam na zwycięstwo za 3pt gości, mimo walki według mnie policzanki ulegną po wyrównanym meczu. Może być również tiebreak, ale bardziej mi bliska wersja pełnej puli dla Ostrowca. 3:1, ewentualnie 3:2 dla KSZO.
Skra Bełchatów - Budowlani Toruń - Tutaj postawię na sąsiadki z za miedzy. Nie wiem jak wpłynie na nie przerwa, ale myślę, że będzie dalej pozytywnie. Po przerwie spowodowanej bólem kolana wraca natomiast Ola Marchlewska. Do formy wróciła też Aga Sikorska z tego co donoszą lokalne media W bojowym nastroju mam nadzieję Budowlane będą i wygrają :)3:2 dla Torunia.
PLKS Pszczyna - Sokół Chorzów, Chorzów musi gonić w tabeli wspomniane wyżej Budowlane, więc nie mogą sobie pozwolić na kosztowną wpadkę z Pszczyną, szczególnie, że Toruń gra z Bełchatowem, gdzie jest duże prawdopodobieństwo, że straci jakieś punkty. 3:0 dla gości.
Piast Szczecin - SMS PZPS I Sosnowiec. Oczywiście Szczecin. W stosunku 3:0, choć walki nie musi zabraknąć.
Gwardia Wrocław - Wisła Kraków - jestem przekonana, że Gwardia się zrewanżuje Wiśle i zechce to zrobić w sposób zdecydowany. Będzie ciekawie, bo się wzmocniły Asią Kaczor W Wiśle będzie Madzia Śliwa... cóż trzymam gorąco za Gwardią, mam nadzieję, że wygrają. Według mnie za 3pt

[gonzales]

no to co już po 4 dla torunia ? porażka0-3 z bełchatowem za tydz. wyjazd do ostrowca , który przed sylwestrem wygrał z bełchatowem na turnieju. pisałem wam że ich pozycja jest spowodowana i układem spotkań i meczami w "kurniku"

[mikasa1]

No no ciekawa kolejka - zwycięstwa Wisły absolutnie się nie spodziewałem - ciekawe czy ktoś z Was był na meczu i jaki on był. Zwycięstwa bełchatowianek można się było spodziewać ale pierwsze dwa sety to deklasacja.
ja widziałem mecz w Pszczynie i powiem szczerze - na turnieju noworocznym w Pszczynie Sokół wygrał 3:0 ale mecz był emocjonujący i gospodynie wysoko postawiły poprzeczkę. W dniu dzisiejszym Sokół zagrał poprawnie ale nie ustrzegł się błędów z kórych przeciwniczki zdobyły chyba z połowę swoich punktów. PLKS - dramatyczne przyjęcie z którego często naprawdę ciężko można było cokolwiek zrobić. Zdecydowanie za rzadko wykorzystywana Łebkowska - jedyna która w miarę skutecznie punktowano natomiast za często słabiutka Mitręga. A Sokół w każdym secie (nawet tym wygranym 25:21) miał 8-9 punktową przewagę i był poprawny w każdym elemencie (no może okresowo poza przyjęciem)

[mazia]

A ja pomimo wszystko spodziewałam sie wygranej Wisły i to nie z powodu wyniku pierwszej rundy.
Wisla to wkoncu zespol, a nie 6 zawodniczek na bosiku (tak jak bylo to w zeszlym sezonie). W tej Druzynie widac jakaś mysl i co najwazniejsze jest ona realizowana. Ciekawa jestem bardzo składu w jakim wystapila Wisla. Czy Mazurek znowu "eksperymentowal"?

[mikasa1]

Mimo wszystko ja też się cieszę - myślałem, że Gwardia będzie szła jak burza - a ten winik pokazuje, że w lidze będzie jeszcze baaaardzo ciekawie - zarówno kto będzie pierwszy przed play-off jak również kto będzie w czwórce a także jeszcze kto będzie miał zagwarantowane miejsce na przyszły sezon

[PaStKa]

Byłem na meczu Gwardia-Wisła. Według mnie poziom meczu był niski. Oba zespoły popełniły mnóstwo błędów własnych, kulało przyjęcie. Zagrywka, no cóż, mało było zepsutych, bardzo groźna zazwyczaj nie była, ale i tak piłka przyjmowana była na wszytkie strony świata. Z obu stron. Gwardia przegrała, bo miała więcej błędów własnych. Poza tie-breakiem i 3 setem(27-25 dla Wisły) emocji za dużo nie było, w pozostałych setach zespoły szybko osiągały kilkopunktową przewagę i utrzymywały ją do końca. Asia Kaczor nie zachwyciła, acz zagrała solidnie, może i najlepiej w drużynie.

[jasson]

Pojechałem na hit i przyznam że nie żałuję. Szacunek dla Wisły - to naprawdę dobry zespół. Widać że trener Mazurek ma pomysł i go skutecznie realizuje. Podobał mi się jak komunikował się z zespołem. Na pewno łatwiej mu bo ma w składzie Śliwę -zawodniczkę która jest mózgiem tego zespołu. Średnie koleżanki przy niej dostają skrzydeł. Zespół z Krakowa podobał mi się bardziej niż Gwardia.
Wrocławiankom chyba źle zrobiło przyjście Asi Kaczor. Triumfalne artykuły sprawiły że chyba same gwardzistki stwierdziły że mecz się sam wygra. Spodziewałem się że Kaczor jednak zacznie z ławki i nie trafiłem - po tygodniu treningów jednak wyszła w szóstce. Początkowo jej gra wyglądała dobrze ale później było już gorzej i Gwardii nie zbawiła. Choć i tak zagrała o niebo lepiej niż Solipiwko, która znowu zawiodła a w końcówce tiebreaka dostała dwie czapy. Obie też miały problem z brakiem sił i dlatego dziwię się że nawet na chwilę do ataku nie weszła Starzyk czy Koprowska. A czasami aż się o to prosiło bo po 3 secie ich skuteczność była katastrofalna. W ogóle trener Błaszczyk przeprowadził wyjątkowo mało zmian, za bardzo chyba zaufał niektórym zawodniczkom. Wisła wypadła lepiej w obronie i przyjęciu więc dziwię się że Mroczkowska gdy jest w drugiej linii to przyjmuje a libero w tym czasie siedzi na ławce. Kilka punktów w ten sposób uciekło. Zabrakło też mocnej zagrywki (oprócz Kaczor): Solipiwko i Barańska popusły ich za dużo. Mogła się za to podobać gra środkiem, tu skuteczność była dobra.
Wisła natomiast zagrała dobry mecz i powinna wygrać 3:1 bo w trzecim secie prowadziła już wyraźnie a mimo to przegrała. Wiślaczki podeszły do meczu chyba mniej spięte od gwardzistek. Śliwa robi im naprawdę dobrą grę. Gdy ograniczają ilość swoich błędów i mają przyjęcie to wygrywają nawet we Wrocławiu. Mecz był dobry choć - jak wspomniała Pastka - za dużo było błędów własnych a czasami wręcz juniorskich.
Uważam że w finale spotkają się oba zespoły i mają równe szanse ale przewagę psychologiczną ma Wisła. Najbliższe mecze Piast-Gwardia i Wisła-Piast ustalą kolejność w wielkiej trójce...

[PaStKa]

Mecz był dobry choć - jak wspomniała Pastka - za dużo było błędów własnych a czasami wręcz juniorskich.

PaStKa wspomniał.

Poza tym to zgadzam się z większością posta jassona. Też zwrócił moją uwagę trener Mazurek podpowiadając zawodniczkom w co drugiej akcji. Asia Kaczor jak już wspomniałem zagrała solidnie, ja z kolei zdziwłbym się, gdyby zaczęła z ławki, bo liczyłem, że zastąpi w składzie Solipiwko. Grały obie, czego efektem było częste stawanie do przyjęcia we dwie(widać też było, że często do przyjęcie nie stawała Bogusia Barańska, która grała z opatrunkiem na dłoni i była dość eksploatowana zagrywką Wiślaczek), a gdy były to zdolna, acz niedośwadczona libero Ola Krzos i Kasia Mroczkowska, która gra na pozycj środek/przyjęcie dopiero od kilku miesięcy bywało krucho. Niestety jasson ma rację pisząc na koniec posta, że jeśli te drużyny spotkają się w finale, to przewaga psychologiczna będzie stała raczej po stronie Wisły. W poprzednim poscie zapomniałe dodać, że Wrocław odwiedziło kilku kibiców przyjezdnych, za co należy się dla nich szacunek.

[jasson]

Sorki Pastek:)

Być może dlatego grały razem Kaczor i Solipiwko bo są wysokie? Tylko że nie pomogło to ani w bloku, ani w ataku, a już w ogóle w obronie i przyjęciu. Obie zawodniczki w ogóle nie przyjmują a dodatkowo mają kłopoty w obronie (brakło więc podbitych piłek i wyprowadzonych kontr). Co do wystawienia Krzos na libero - to była niespodzianka, ale mi najbardziej brakło dobrej i mocnej zagrywki. To jeden ze sposobów na Wisłę. Odrzucić je od siatki i sprawić by Śliwa biegała za piłką i rozgrywała przewidująco. Jak było - widzieliśmy: słaba zagrywka Gwardii, dobre przyjęcie Wisły i Śliwa, która pod siatką robiła niezły młynek z wrocławskimi blokującymi. Muszę też podkreślić że pierwszy i czwarty set wygrane były przez Wisłę bardzo pewnie, przy braku reakcji trenera Gwardii który chyba cały czas liczył że jak zawodniczka nie skończy raz czy dwa razy to skończy za trzecim razem. I to go zgubiło bo skrzydłowe miały słaby dzień.
Warto jednak zauważyć że gdy Gwardia i Wisła wygrają do końca wszystkie mecze za trzy punkty to i tak to Gwardia zajmie pierwsze miejsce na koniec. Najważniejsze, że będzie ciekawie do końca...