Puchar Polski mężczyzn 2021/22

[Kicu]

Jeśli ktoś myśli, że dzisiejszy mecz ZAKS-y będzie miał jakiekolwiek znaczenie w kontekście sobotniego półfinału to podziwiam.
ZAKSA zlekceważyła przeciwnika, myślała, że wygra mecz na stojąco, a tu lekkie "zdziwko". Nysa nie miała nic do stracenia, naskoczyła na rywala i szacunek dla nich za taką postawę. Gdyby to był mocniejszy przeciwnik, to mecz wyglądałby zupełnie inaczej.

[MiroHero]

Bardzo negatywny mecz. Szkoda.

Nysa też już na emocjach, Komenda wygląda jakby ktoś mu wiercił codziennie o 3 w nocy.

A Kaczmarka to warto by było chyba zmienić, dla dobra wszystkich, samego Kaczmarka również.

Komenda tak wygląda bo według znajomych z Nysy często jest spotykany z kolegami z PSG (grupka 3-4 osób) nie pamiętam już nazwisk jak "łoją" preparat procentowy do późnej nocy w Nyskich klubach ... Taka zmęczona twarz jest tylko od jednego. Chłop tak nie wyglądał odkąd gra w Nysie. Niestety

[MAG siatki]

Ci co siedzieli w kapciach przed TV niewiele widzieli, jeśli chodzi o zachowanie i prowokacje niektórych osób. Byłem na meczu i wszystko zaczęło się od skandalicznego zachowania dwóch ludzi ze sztabu Stali (jeden z nich był w brylach). Nawet niewzruszony na ogół jak głaz Cretu nie wytrzymał i zwrócił na to uwagę sędziemu. O prowokacjach Bućki i kolegów z krajów Maghrebu nawet nie wspomnę. Kaczmarek jest be, ale jak Komenda podbiega do bandy reklamowej i rozwala ją kopniakiem w trakcie meczu, to wszystko jest OK. Kamerka nie wszystko pokaże, ale sąd kapturowy już skazał winnego

[mitam]

Ci co siedzieli w kapciach przed TV niewiele widzieli, jeśli chodzi o zachowanie i prowokacje niektórych osób. Byłem na meczu i wszystko zaczęło się od skandalicznego zachowania dwóch ludzi ze sztabu Stali (jeden z nich był w brylach). Nawet niewzruszony na ogół jak głaz Cretu nie wytrzymał i zwrócił na to uwagę sędziemu. O prowokacjach Bućki i kolegów z krajów Maghrebu nawet nie wspomnę. Kaczmarek jest be, ale jak Komenda podbiega do bandy reklamowej i rozwala ją kopniakiem w trakcie meczu, to wszystko jest OK. Kamerka nie wszystko pokaże, ale sąd kapturowy już skazał winnego

Dokładnie... to nie są szachy. Kaczmarek był prowokowany cały czas i pokazał na co go stać.... Nysa widzi wszędzie problemy tylko nie w swojej grze... A kopiący bandę za ławką Komenda zachował się jak zwykły czereśniak ... W niedziele puchar przyjeżdża do KK

[Blanco]

Semeniuk w pierwszym secie: 2/11. Semeniuk w 3 kolejnych setach: 13/21, as, blok. Generalnie taka to siatkówka.

Kibicom ZAKSY wypada chyba życzyć aby Cretu jednak odszedł do tej Rosji. Nie wiem co chce osiągnąć takim prowadzeniem zespołu.

Że kibice innych drużyn wjeżdżają w Cretu, to mnie nie dziwi, bo też by mi było głupio, jakbym był kibicem na przykład Olsztyna, a Cretu wjechał w mój zespół z rozgrywającym z jakiejś listy rezerwowej (no offence, super mecz Jacznika) zgłoszonym dwie minuty przed meczem, ale że kibice Zaksy też narzekają? My God.

[tomasol]

Semeniuk w pierwszym secie: 2/11. Semeniuk w 3 kolejnych setach: 13/21, as, blok. Generalnie taka to siatkówka.

Kibicom ZAKSY wypada chyba życzyć aby Cretu jednak odszedł do tej Rosji. Nie wiem co chce osiągnąć takim prowadzeniem zespołu.

Że kibice innych drużyn wjeżdżają w Cretu, to mnie nie dziwi, bo też by mi było głupio, jakbym był kibicem na przykład Olsztyna, a Cretu wjechał w mój zespół z rozgrywającym z jakiejś listy rezerwowej (no offence, super mecz Jacznika) zgłoszonym dwie minuty przed meczem, ale że kibice Zaksy też narzekają? My God.

Nie jestem kibicem ZAKSY . A w każdym razie nie w pierwszej kolejności.
Dzisiaj Kędzierzyn miał szczęście, że mierzył się z ostatnią drużyną w tabeli. Każda drużyna z górnej połówki tabeli ZAKSĘ by odprawiła. Ja wiem, że covid, podróże, ale Kędzierzyn szuka formy od jakiegoś czasu. A alternatyw na newralgicznych pozycjach Cretu nie ma, bo poza dwoma zawodnikami, reszta rezerwy jest zamrożona w kwadracie. Rzecz jasna po wynikach poznacie i w najbliższy weekend może być pierwsze trofeum dla ZAKSY. Pytanie jakim kosztem i czy znowu nie przyjdzie za to zapłacić w końcówce sezonu.

[bez_nazwy]

Dokładnie, Zaksie poszczęsciło się drzewko że w cwiercfinale trafili akurat na Nyse, gdyby przeciwnikiem była chociazby resovia, olsztyn czy zawiercie, to prawdopodobnie na tym etapie zaksa zakonczyłaby udział w PP.

Piszę to nawołując do formy jaka zaprezentowała w dzisiejszym meczu

[Nuriel]

Przyznam, że zawsze mnie ciekawią takie opinie. Czy są wśród was byli zawodowi siatkarze lub ludzie regularnie trenujący na siłowni?

Ja oczywiście żadnym ekspertem w tej dziedzinie nie jestem, ale generalnie tak to działa, że jednak dynamika jest inna jak się przyciśnie siłę. Myślę, że z tego powodu czasem po covidzie drużyny wyglądają dobrze, bo są na świeżości. Podobnie jak przed sezonem, po powrocie do klubów większość zawodników wygląda blado, bo mocno trenują. Aczkolwiek nie wiem na ile realne jest, że dzień czy dwa przed dzisiejszym meczem ktoś zarządził taką siłownię, ja jedynie postawiłem tezę, że jak z treningów wynika obecna fizyczność to jest to mniejszy problem, niż jeśli wynika z czegoś innego.

Edit: Coś nawet Wojciech teraz o siłowni Kędzierzyna wspomina, a on już chyba ma większą wiedzę niż ja.

Nic ciekawego ani konkretnego nie padło. Bo to, że siłownia wzmacnia mięśnie i chroni od urazów to z całym szacunkiem abecadło dla laika. A od Fabiana to połowa albo i więcej coś tam trenujących (lub prędzej bawiących się) ludzi siłownią wygląda lepiej. A pytałem o to, jak jest możliwe w przypadku zawodowego sportowca wykonać taki trening, że jest on "półżywy". Chyba, że się trenuje 2 razy w miesiącu, to wtedy wiem, że jest to możliwe. Ale jak sportowcy trenują te powiedzmy 4-5 jednostek w tygodniu to nie wiem jak taki trening miałby wyglądać. Zresztą, ci fachowcy od przygotowania fizycznego chyba są właśnie od tego, żeby ten trening był dobrany w ten sposób, żeby człowieka "nosiło". Sam to po sobie widzę, że z każdym treningiem, rokiem na siłce, wykonanymi powtórzeniami mimo, że człowiek coraz starszy to nosi coraz mocniej.

Widziałem tylko filmik na facebooku. Generalnie Kaczmarek jest mega bucem i to wiadomo nie od dziś, ale to już przywykliśmy. Chyba bardziej żenujące jest jak głupkowato się śmieje podczas meczów Ligi Mistrzów np z Lube, jakby był alfą i omegą siatkówki

Może za dużo czasu spędził, i za mocno się polubili, z Kubiakiem?

Pozwolę sobie odpowiedzieć.

To, że Ty, jako amator po ciężkim treningu nie czujesz bólów mięśniowych, wcale nie oznacza, że te mięśnie są wtedy w dobrym stanie.

Nikt raczej nie mówi o tym, że zawodnicy mają "zakwasy" (bóle mięśni, bo to nie nazywa się zakwasy), bo i mieć ich na 90% nie mają.
To nie jest tak, że są ledwo żywi w rozumieniu takim, jakie ma 99% społeczeństwa. Mięśnie nie muszą boleć, żeby reagować wolniej i "słabiej".
W zawodowym sporcie wystarczy, że skoczysz kilka centymetrów niżej i zareagujesz ułamek sekundy później i już zaczynają się kłopoty. Tu decydują absolutne detale.
A spróbuj sobie zrobić test jak wysoko (lub jak daleko) skoczysz dzień przed siłownią, idź zrób kilka serii przysiadów i ciągów i następnego dnia zrób taki sam test. Albo pobiegnij na 60 m przed i po. Na oko różnica będzie być może nawet niewielka, ale będzie. Dla Ciebie może nieistotna, ale dla zawodnika kolosalna.

[mitam]

Zaksie trenerzy zaaplikowali ciężką siłownię. Zrobili to dlatego bo ocenili, że nawet po ciężkich kg przerzuconych dadzą radę pokonać Nysę. Nie zrobiliby takiego ruchu przed meczem np. z Zawierciem. Po drugie taka silownia była po to aby utrzymać formę i żeby do kryzysu nie doszło np. we Wrocławiu.

[alimak]

Dokładnie, Zaksie poszczęsciło się drzewko że w cwiercfinale trafili akurat na Nyse, gdyby przeciwnikiem była chociazby resovia, olsztyn czy zawiercie, to prawdopodobnie na tym etapie zaksa zakonczyłaby udział w PP.

Piszę to nawołując do formy jaka zaprezentowała w dzisiejszym meczu

A gdyby mecz odbył się w pierwotnie zaplanowanym terminie?

[niepoinformowany]

Pozwolę sobie odpowiedzieć.

To, że Ty, jako amator po ciężkim treningu nie czujesz bólów mięśniowych, wcale nie oznacza, że te mięśnie są wtedy w dobrym stanie.

Nikt raczej nie mówi o tym, że zawodnicy mają "zakwasy" (bóle mięśni, bo to nie nazywa się zakwasy), bo i mieć ich na 90% nie mają.
To nie jest tak, że są ledwo żywi w rozumieniu takim, jakie ma 99% społeczeństwa. Mięśnie nie muszą boleć, żeby reagować wolniej i "słabiej".
W zawodowym sporcie wystarczy, że skoczysz kilka centymetrów niżej i zareagujesz ułamek sekundy później i już zaczynają się kłopoty. Tu decydują absolutne detale.
A spróbuj sobie zrobić test jak wysoko (lub jak daleko) skoczysz dzień przed siłownią, idź zrób kilka serii przysiadów i ciągów i następnego dnia zrób taki sam test. Albo pobiegnij na 60 m przed i po. Na oko różnica będzie być może nawet niewielka, ale będzie. Dla Ciebie może nieistotna, ale dla zawodnika kolosalna.

Chyba naturalnym jest, że organizm się przyzwyczaja do wysiłku i jak od X lat robisz kilka jednostek treningowych w tygodniu (mówię o treningu ciągłym oczywiście, a nie po jakiejś dłużej niż kilka dni przerwie spowodowanej chorobą czy kontuzją) to następuje jego adaptacja do obciążenia i nie ma mowy o opóźnionych bolesnościach. Bardziej chodziło mi o to, że dość ciężkie, regularne treningi przynajmniej na mnie działają tak, że nawet na drugi dzień czuję takiego "powera", że chce się iść zrobić kolejny trening

Jestem praktycznie pewien, że testy dzień po treningu wyjdą tak jak przed treningiem, ale ok, przetestuję. Za to przed i po treningu, w ten sam dzień, to zgodzę się, że jakaś tam różnica będzie. Chociaż moim zdaniem im bardziej zaawansowany poziom wytrenowania mięśni, tym ta różnica będzie mniejsza.

Ja też nic nie pisałem o "zakwasach" (domsach), więc nie wiem skąd ta dygresja. Ciekawiło mnie po prostu, jak wygląda taki trening który jest w stanie skutecznie "zakatować" zawodowego sportowca, że jakoś znacząco wpływa to na jego regenerację w przeciągu kilka dni. Chociaż całkiem możliwe, że tu nawet i kilka % (czyli kilka cm wyskoku) zrobi różnicę. Tylko tutaj dochodzi kolejne pytanie, jak z perspektywy trybun/tv zobaczyć, że ktoś ma o te kilka procent obniżone parametry fizyczne. Bo ja szczerze mówiąc nic takiego nie widziałem wczoraj.

Jeśli Siekier będzie robił kolejny wywiad z siatkarzem, to jak nie przegapię tego faktu, z chęcią się przypomnę z pytaniem jak wygląda właśnie trening siłowy danego sportowca. Bardzo mnie to ciekawi, a już rozpiska treningu konkretnego zawodnika to byłaby bajka

[ciorny17]

Może nie z siatkówki ale z koszykówki przykład z"tą" mityczną siłownią. Mam kolegę grającego w PLK. Zapytałem o mikrocykle i wyjaśnił mniej więcej tak:
Zestaw i charakterystyka ćwiczeń różni się w zależności od etapu sezonu. Przed sezonem budują siłę i wytrzymałość. Siłę wiadomo - ciężary, a wytrzymałość głównie na sali treningowej gdzie piłek nie widzą, a mają masę interwałów na wysokiej intensywności. W trakcie sezonu, jak wkraczają w okres gdzie nie ma możliwości regularnego treningu to właśnie w mniejszej skali mają taki trening interwałowy. Także dorzucają kilka kg na siłce więcej. Mówił też, że trener motoryczny zabiłby ich gdyby ćwiczyli na ciężarach blisko ich "rekordów". Zawsze to ileś tam mniej, z tendencją rosnąca przy regularnym graniu. Jak nie mają możliwości treningu to zdarzy się, że dorzuca do pieca. Ale głównie przygotowanie pod takie granie kilka dni pod rząd, jakieki teraz puchar Polski to orka na sali nad wytrzymałością.

[ciorny17]

W kościach czuję, że Trefl sprawi niespodzianka.

[BuenoSausage]

W kościach czuję, że Trefl sprawi niespodzianka.

A ja czuję, że Trefl za wiele nie pokaże i skończy się szybkim 3:0 dla Zaksy.
Na szczęście drugi dzisiejszy mecz powinien być zdecydowanie ciekawszy.

No i wszystko zgodnie z planem jak na razie. Trefl nie ma ani ataku ani zagrywki. Do tego 11 błędów własnych.
Zaksa w całej swojej drabince do finału nie miała ani jednego poważnego przeciwnika, który mógłby im zrobić kuku. I pewnie znowu wygra puchar, no chyba że Resovia przygotowała coś ciekawego.

[Resofan]

Po pierwszym secie wygląda na to, że słabsza gra ZAKS-y z Nysą, to była kwestia koncentracji, czyli zlekceważenia rywala. Dziś widzimy ZAKS-ę "normalną".

[TommyLeeJones]

Lwy pękły mentalnie. Zaczęli od kuriozalnych błędów na zagrywce, potem przy zagrywce Janusza byli w P1 i ZAKSA ich ładnie zamurowała, robiąc przewagę. Potem set z górki. Pewnie będzie 3:0 ale jakby Gdańsk skonsolidował grę, ogarnął nerwy, na pewno mógłby wygrać. W trakcie przedłużanych akcji widać, że Kędzierzynianie nie są w topowej formie, wynik robi im tytanowa (stalowa to niedopowiedzenie) mentalność zwycięzców i zgranie.

[BuenoSausage]

W trakcie przedłużanych akcji widać, że Kędzierzynianie nie są w topowej formie, wynik robi im tytanowa (stalowa to niedopowiedzenie) mentalność zwycięzców i zgranie.

Zaksa to też jedyna drużyna w lidze, która potrafi tak bardzo zneutralizować pierwszą akcję przeciwnika przy banalnie prostych zagrywkach. Serio - oni nawet dostarczając rywalowi piłkę balonami na zagrywce są w stanie seryjnie łapać blokiem ataki rywala. Nie wiem, czy to kwestia aż tak idealnego czytania gry, czy po prostu strachu w oczach rywali, którzy grając z Zaksą boją się wybierać bardziej ryzykownych opcji w ataku.

Nareszcie Gdańsk wzmocnił zagrywkę, ale dalej w ataku bardzo słabo gra Wlazły (jak zazwyczaj w obecnym sezonie).

[lukecik]

Kampa sabotuje grę totalnie.

[BuenoSausage]

No i już padaczka w ataku się Treflowi włączyła.
Oni tu nawet jednego seta nie ugrają z taką grą.

[kader14]

Kampa sobie tym sezonem daje odpowiedz dlaczego JW go olalo ,tragiczny grajek

[hardy]

Komentarz Papy że Kampa kładzie grę brzmi abstrakcyjnie

[kader14]

A Winiar w ogole nie wyciaga wnioskow, smieszne reakcje i liczenie ze moze sie uda

[Resofan]

Gdańszczanie mogliby się równie dobrze położyć na boisku.....

[ciorny17]

Komentarz Papy że Kampa kładzie grę brzmi abstrakcyjnie

Niby czemu?

[kader14]

Frajerstwo tyle w temacie, bo widze ze psycha w treflu jak u kobiet

[BuenoSausage]

Kompletnie nie rozumiem co tu się dzieje. Gdańsk miał +6 i nagle zapomnieli jak atakować. Klepanie, walenie po out`ach. I to wszystko przy relatywnie dobrym przyjęciu. Tu chyba jednak mental leży a nie Kampa sabotuje.

To co się tu wydarzyło jest chyba nawet bardziej absurdalne niż wyczyny Skry w 1. secie meczu z Tour.

[Resofan]

Trefl bez bloku przez dwa sety.

[ciorny17]

Semeniuk 4/17, Śliwka 2/5 i w sety do przodu. Trefl leży organizacyjnie a ZAKSA znowu nadzwyczajnie nie gra.

[kader14]

Brak slow na kampe, jak mozna tak tragicznie wystawiac, chociaz za 2h lepszy magik od niego bedzie

[TommyLeeJones]

Tu chyba jednak mental leży a nie Kampa sabotuje.

Jedno i drugie, u Kampy drugie też jest pochodną pierwszego. Szkoda Gdańszczan, bo walczą bardzo dzielnie, w obronie uwijają jak mogą aż tu przestój jakich mało.

Można rzec, że ZAKSA wygrywa, bo jej przeciwnicy, zawodowcy, mają pełne majtki ale Kędzierzynianie przez ostatnie sezony ciężko zapracowali sobie na to rozwolnienie u przeciwników. I teraz koszą profity.