Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

buzinga
Posty: 1245
Rejestracja: 17 lut 2021, o 12:37
Płeć: M

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: buzinga »

Arw165 pisze: 26 lut 2023, o 20:40
Vivo pisze: 26 lut 2023, o 20:24 Głupie.
Sam odebrał?
Poza tym jak Semen i Śliwka wtedy wyglądali (jednorazowo), podczas gdy jak Fornal wygląda każdorazowo w starciach z Kędzierzynem.
Słabe to było.
Nie rozumiem, dlaczego traktujesz to jak atak na Zaksę albo jej zawodników, bo zupełnie nie o to chodziło mi w tej dyskusji. To był tylko przykład, bo akurat dotyczył meczów z Zaksą, które mu wyszły. Chodzi tylko o to, że Fornal potrafił coś stawkę dobrze już dwa lata temu i potrafił to zrobić rok temu w meczu z Lube. Na moje nie trzeba czekać x lat aż dojrzeje.
Wolałabym, żebyś rozpatrywał to zdanie w kontekście całego mojego poprzedniego posta.
Lube było po covidzie i grało naprawdę słabo. Zaksa dwa lata temu padła fizycznie, więc wychodzi na to, że Fornal gra świetnie z niedomagającymi rywalami. Jak przeciwnik stawia mocny opór to Tomek gra dobrze raz na 5 spotkań.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7859
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

ciorny17 pisze: 26 lut 2023, o 20:26Problemem w ocenie Fornala jest to, że to nie jest chłopak na bycie pierwszą opcją zespołu. Przywoływał ktoś porównanie do Winiarskiego. Właśnie w takiej roli, Tomek mógłby się czuć najlepiej, czytaj drugiej opcji o czym wiele razy pisałem. Może w parze z Bednorzem, gdzie ten wolumen ataku będzie inaczej rozłożony, Fornal już nie będzie postrzegany jako ten, który ma owy wózek ciągnąć. Dodatkowo tak jak dzisiaj wszyscy poza Hadravą umarli, to też to się na nim odbiło. Nie żebym go przesadnie bronił, bo fakty są jakie są, że w tych ważnych meczach go nie ma, ale tu jest ten klucz, że my go postrzegamy jako kierowcę tego autobusu. A najzwyczajniej on nie ma do tego "uprawnień". Spójrzmy właśnie przez ten pryzmat: dzisiaj kluczowe piłki i komu miał wystawiać Tervaportti/Toniutti, jak nie szło? Twarze na siebie, każdy unika wzroku sypacza, żeby czasem do niego nie zagrał. Brakło samca alfa. Bo rozwalanie band i krzesełek to nie liderowanie grupie. Ogólnie tym kimś powinien być Boyer w ocenie wielu, ale pewnie dzisiaj na le forum.volley.fr dyskusja w ocenie Boyera jaką my tu toczymy o Tomku.
To jest anachronizm, z tą ''pierwszą opcją ataku'', większość drużyn gra dzisiaj +- zbalansowanym rozkładem ataku, wystarczy popatrzeć na rozkład, nie wiem, Włoch na MŚ (172-172-158 ataków u skrzydłowych) albo Zaksy gdy na chodzie byli wszyscy skrzydłowi przez te dwa wcześniejsze sezony. Jeżeli ten zwrot ma w ogóle sens współcześnie, to ''pierwsza opcja ataku'' będzie znaczyć kompletnie co innego niż kiedyś.

Problemem Fornala jest, że ma po prostu dużą wariancję w efektywnej/nieefektywnej grze na zagrywce i w ataku, przecież w tym sezonie to atakujący Jastrzębskiego pełni ewidentnie rolę pierwszej opcji w ataku, nawet dzisiaj atakujący dostali 38 piłek i zrobili 8 BP gdy Fornal 25 i 2, odpowiednio. Trudno tutaj stawiać Fornala w roli ciągnącego wózek, gdy kimś takim był Hadrava, bo tym drugim secie gdy Czech kończył wszystko (9/15 chyba) to wystarczyło, że przyjmujący skończyliby 4/20 w ataku, a nie 2/20 w ataku, i byłby set. Skończenie kontry przy 28-27 w II secie to po prostu gra na wysokim poziomie, a nie żadne ''liderowanie''.

Dlatego ta Zaksa tak Fornala weryfikuje, bo bez gry na dwu-/trójbloku, nie ma przyjmującego na topowym poziomie. I, znowu, to nie jest związane z oczekiwaniem ciągnięcia wózka, a z faktem, że jak ktoś np. porównuje Fornala z Lavią, to on w finale MŚ dostał te 40 piłek i skończył mecz na wysokiej efektywności, na obcym terenie, na tle najbardziej utalentowanej kadry obecnie. Albo Śliwka w finale LM zrobił 70% ataku na Giannellim i Nimirze. Bez tego Fornal będzie po prostu przyjmującym z miejsc 10-15 w ogólnej hierarchii. I można przywoływać ten mecz z Civitanovą do ... śmierci. ;)

Z tym ''Fornal musi odejść z JW" to też bym wstrzymał konie, bo już o Kwolku czytałem jak to musi zmienić otoczenie, zmienił i, parafrazując Pudziana, to nic nie dało. Fornal ma 26 lat (tzn. skończy w tym roku) i zdążył pracować z Mendezem, Gardinim, Grbiciem, Heynenem, Santillim i Kovacem, czasami jednak rozwój zawodnika zależy od zawodnika, bo generalnie Polacy mają pod tym względem cieplarniane warunki.
Ostatnio zmieniony 26 lut 2023, o 21:01 przez WysokiPortorykanczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Arw165
Posty: 1414
Rejestracja: 10 maja 2021, o 14:29
Płeć: K

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: Arw165 »

Nie chcę w chodzić w dyskusję "Jastrzębie wykorzystało to, że Zaksa się zmachała". A Zaksa z Lube po covidzie przegrała w Gliwicach. :)
buzinga
Posty: 1245
Rejestracja: 17 lut 2021, o 12:37
Płeć: M

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: buzinga »

Arw165 pisze: 26 lut 2023, o 21:00 Nie chcę w chodzić w dyskusję "Jastrzębie wykorzystało to, że Zaksa się zmachała". A Zaksa z Lube po covidzie przegrała w Gliwicach. :)
To były dwa zupełnie inne oblicza Lube. Z Jastrzębiem grali tak, że potrafili sobie zdezorganizować wyprowadzenie ataku złym dogranie freeballa. A z Kędzierzynem duet Lucarelli-Yant grał dobrze/nieźle/ wyśmienicie. Brazylijczyk jest jednak strasznie chimeryczny, potrafi zagrać miesiąc top of the top, żeby kolejny miesiąc grać piach. Kubańczyk po drugiej przerwie covidowej doznał też jakiegoś urazu i męczył się praktycznie do końca sezonu. Obudził się dopiero w finałowej serii przeciwko Perugii. Mądrze prawi Wysoki. Dziś wystarczyło, żeby Fornal wsparł Hadravę i można było Zaksę pokonać. Z drugiej strony gra się też tak jak rywal pozwala i dziś Kędzierzyn nie pozwolił Ptokom na zbyt dużo.
buzinga
Posty: 1245
Rejestracja: 17 lut 2021, o 12:37
Płeć: M

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: buzinga »

WysokiPortorykanczyk pisze: 26 lut 2023, o 20:59 To jest anachronizm, z tą ''pierwszą opcją ataku'', większość drużyn gra dzisiaj +- zbalansowanym rozkładem ataku, wystarczy popatrzeć na rozkład, nie wiem, Włoch na MŚ (172-172-158 ataków u skrzydłowych) albo Zaksy gdy na chodzie byli wszyscy skrzydłowi przez te dwa wcześniejsze sezony. Jeżeli ten zwrot ma w ogóle sens współcześnie, to ''pierwsza opcja ataku'' będzie znaczyć kompletnie co innego niż kiedyś.
Dlatego Zawiercie jest fatalnie skomponowanym/prowadzonym zespołem. Możesz przyorać Semeniukiem w finale LM bo ma chłopak dzień, ale orka kimś do umoru przez pół sezonu prowadzi do tego co widzimy teraz u Urosa. Mówiłem, że Sammelvou to bardzo dobry trener i okazuje się, że nawet lepiej wiedział co robić z Kaczmarkiem jak ten nie domagał od Cretu. Kluth trochę pograł z musu, ale Łukasz odpoczął. Nie było tego co rok temu przez co Kaczmarek padł w drugiej części sezonu. Czasem rotacja ma sens, a czasem wcale nie trzeba z nią szaleć. Po prostu nie można żyłować, a że się przegra kilka nieznaczących spotkań w pierwszej części sezonu to przy tak napakowanym terminarzu jest wręcz nieistotne. No chyba, że ktoś się lubi napawać tym jak Resovia tłucze wszystkich średniaków, ale od tego medalu MP czy PP się nie zdobywa.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7859
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Tak, u naszych włoskich kolegów widać jak na dłoni, że lepiej zacząć sezon od 10-10 i trafić z formą na przełomie lutego/marca, niż od 20-0, stracić przez całą ligę punkt i gdy przyjdzie do pierwszego poważnego meczu dostać gonga bez walki, przegrywając już jedno trofeum. ;)

Btw. Zaksa i JW powoli podchodzą, trzymając się porównania, do dominacji a'la Perugia-Civitanova, ostatni ważny finał pucharu/ligi w innym składzie to 2019 rok.
Szary Wilk
Posty: 7958
Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
Płeć: M

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: Szary Wilk »

buzinga pisze: 26 lut 2023, o 20:55
Arw165 pisze: 26 lut 2023, o 20:40
Vivo pisze: 26 lut 2023, o 20:24 Głupie.
Sam odebrał?
Poza tym jak Semen i Śliwka wtedy wyglądali (jednorazowo), podczas gdy jak Fornal wygląda każdorazowo w starciach z Kędzierzynem.
Słabe to było.
Nie rozumiem, dlaczego traktujesz to jak atak na Zaksę albo jej zawodników, bo zupełnie nie o to chodziło mi w tej dyskusji. To był tylko przykład, bo akurat dotyczył meczów z Zaksą, które mu wyszły. Chodzi tylko o to, że Fornal potrafił coś stawkę dobrze już dwa lata temu i potrafił to zrobić rok temu w meczu z Lube. Na moje nie trzeba czekać x lat aż dojrzeje.
Wolałabym, żebyś rozpatrywał to zdanie w kontekście całego mojego poprzedniego posta.
Lube było po covidzie i grało naprawdę słabo. Zaksa dwa lata temu padła fizycznie, więc wychodzi na to, że Fornal gra świetnie z niedomagającymi rywalami. Jak przeciwnik stawia mocny opór to Tomek gra dobrze raz na 5 spotkań.
Lube przegrało, bo było słabsze siatkarsko i w tym roku będzie powtórka z rozrywki, o ile przejdą Halkbank.
Awatar użytkownika
Simao
Posty: 2752
Rejestracja: 7 maja 2015, o 18:35
Płeć: M
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: Simao »

buzinga pisze: 26 lut 2023, o 21:20
WysokiPortorykanczyk pisze: 26 lut 2023, o 20:59 To jest anachronizm, z tą ''pierwszą opcją ataku'', większość drużyn gra dzisiaj +- zbalansowanym rozkładem ataku, wystarczy popatrzeć na rozkład, nie wiem, Włoch na MŚ (172-172-158 ataków u skrzydłowych) albo Zaksy gdy na chodzie byli wszyscy skrzydłowi przez te dwa wcześniejsze sezony. Jeżeli ten zwrot ma w ogóle sens współcześnie, to ''pierwsza opcja ataku'' będzie znaczyć kompletnie co innego niż kiedyś.
Dlatego Zawiercie jest fatalnie skomponowanym/prowadzonym zespołem. Możesz przyorać Semeniukiem w finale LM bo ma chłopak dzień, ale orka kimś do umoru przez pół sezonu prowadzi do tego co widzimy teraz u Urosa. Mówiłem, że Sammelvou to bardzo dobry trener i okazuje się, że nawet lepiej wiedział co robić z Kaczmarkiem jak ten nie domagał od Cretu. Kluth trochę pograł z musu, ale Łukasz odpoczął. Nie było tego co rok temu przez co Kaczmarek padł w drugiej części sezonu. Czasem rotacja ma sens, a czasem wcale nie trzeba z nią szaleć. Po prostu nie można żyłować, a że się przegra kilka nieznaczących spotkań w pierwszej części sezonu to przy tak napakowanym terminarzu jest wręcz nieistotne. No chyba, że ktoś się lubi napawać tym jak Resovia tłucze wszystkich średniaków, ale od tego medalu MP czy PP się nie zdobywa.
Z całym szacunkiem, kto niby "napawa" się Resovią? Nawet moi bliscy znajomi kibice Resovii od zawsze nie są przesiąknięci jakimś wielkim optymizmem. Przychodzi ważny mecz tak jak wczoraj z JW i następuje bolesna weryfikacja. Po tym blamażu, kompromitacji jak skończymy na końcu bez medalu to nie będzie dla mnie żadne zaskoczenie. Rozczarowanie będzie, ale do tego kibice Resovii zdążyli już przywyknąć, tak jest już od dobrych kilku lat. Ostatni sukces to drugie miejsce w 2016 roku.
bono
Posty: 3508
Rejestracja: 17 gru 2011, o 15:10
Płeć: M
Lokalizacja: Kędzierzyn

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: bono »

A ja proponuje JW żeby wszyscy zawodnicy poćwiczyli damską zagrywkę Mbaye, po której gra Zaksy się sypała ;)
słupek...wałek...Rejtan....repra...depra...
dedede
Posty: 508
Rejestracja: 19 maja 2017, o 13:46
Płeć: M

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: dedede »

Simao pisze: 26 lut 2023, o 21:49
buzinga pisze: 26 lut 2023, o 21:20
WysokiPortorykanczyk pisze: 26 lut 2023, o 20:59 To jest anachronizm, z tą ''pierwszą opcją ataku'', większość drużyn gra dzisiaj +- zbalansowanym rozkładem ataku, wystarczy popatrzeć na rozkład, nie wiem, Włoch na MŚ (172-172-158 ataków u skrzydłowych) albo Zaksy gdy na chodzie byli wszyscy skrzydłowi przez te dwa wcześniejsze sezony. Jeżeli ten zwrot ma w ogóle sens współcześnie, to ''pierwsza opcja ataku'' będzie znaczyć kompletnie co innego niż kiedyś.
Dlatego Zawiercie jest fatalnie skomponowanym/prowadzonym zespołem. Możesz przyorać Semeniukiem w finale LM bo ma chłopak dzień, ale orka kimś do umoru przez pół sezonu prowadzi do tego co widzimy teraz u Urosa. Mówiłem, że Sammelvou to bardzo dobry trener i okazuje się, że nawet lepiej wiedział co robić z Kaczmarkiem jak ten nie domagał od Cretu. Kluth trochę pograł z musu, ale Łukasz odpoczął. Nie było tego co rok temu przez co Kaczmarek padł w drugiej części sezonu. Czasem rotacja ma sens, a czasem wcale nie trzeba z nią szaleć. Po prostu nie można żyłować, a że się przegra kilka nieznaczących spotkań w pierwszej części sezonu to przy tak napakowanym terminarzu jest wręcz nieistotne. No chyba, że ktoś się lubi napawać tym jak Resovia tłucze wszystkich średniaków, ale od tego medalu MP czy PP się nie zdobywa.
Z całym szacunkiem, kto niby "napawa" się Resovią? Nawet moi bliscy znajomi kibice Resovii od zawsze nie są przesiąknięci jakimś wielkim optymizmem. Przychodzi ważny mecz tak jak wczoraj z JW i następuje bolesna weryfikacja. Po tym blamażu, kompromitacji jak skończymy na końcu bez medalu to nie będzie dla mnie żadne zaskoczenie. Rozczarowanie będzie, ale do tego kibice Resovii zdążyli już przywyknąć, tak jest już od dobrych kilku lat. Ostatni sukces to drugie miejsce w 2016 roku.
Fabian Drzyzga... Tabela nie kłamie...
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7859
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

dedede pisze: 26 lut 2023, o 22:56 Fabian Drzyzga... Tabela nie kłamie...
Tabela nie kłamie, tu są w tym momencie najlepsze drużyny w PlusLidze – mówi Fabian Drzyzga, kapitan Asseco Resovii. - To, kto jest pierwszy, a kto czwarty w tym zestawie drużyn nie ma znaczenia. Tutaj faworyta nie ma. Frekwencja cieszy i pokazuje, jak popularna jest siatkówka w Polsce.
Prawdę powiedział.

Najmilszą ewolucją w porównaniu do ostatnich lat jest koniec z pisaniem o braku prestiżu Pucharu Polski: bardzo fajny event na każdej płaszczyźnie.
granvorka
Posty: 746
Rejestracja: 24 wrz 2019, o 11:29
Płeć: M

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: granvorka »

Niecharakterystyczny ten mecz dla Zaksy, tak jak cały prawie sezon narzekamy na skuteczność skrzydeł i doceniamy skuteczność środkowych, tak dziś było odwrotnie - co prawda podciągnął potem trochę atak Huber, ale też na sporym farcie kończył, za to -50% średniej efektywności Smitha i Paszyckiego w jednym meczu to nie pamiętają najstarsi górale. Można powiedzieć, że Gladyr uratował ten mecz swoją pracą na bloku w I secie szczególnie, bo jakby Dima złapał zwyczajowy flow z Januszem, a Smith dołączył, to przy dobrym przyjęciu i dużej liczbie kontr Zaksa nie pozwoliłaby Jastrzębskiemu szczególnie się rozhulać (wtedy też nie byłoby tej remontady w I secie etc. etc.). W poprzednim sezonie dysproporcja na bloku w tych meczach była duża na korzyść Zaksy, teraz choć było 12-12 i udało się wyłączyć grę środkiem, to nadal wynik w tę samą stronę. Sporo to mówi o potencjale obu ekip w tych zestawieniach kadrowych (pomijając wymianę Semeniuk->Bednorz i pojawienie się Paszyckiego, to gramy już 15 mecz w tych samych składach...) i umiejętności reagowania na wydarzenia boiskowe. Mimo że flocik M'Baye chwilowo robił pewne spustoszenie, to mała korekta i już nie było problemów - jednak za dużo flotowców i miękkiej z wyskoku na Zaksę - Śliwka/Bednorz robią wspólnie ~60/33 przyjęcia bez błędu na 50 prób(!); jak się kędzierzynian nie przyciśnie w stylu dzisiejszej Piacenzy czy niedawnego ligowego Trefla, to raczej marne szanse na nawiązanie walki.

Niespecjalnie chciałem przed meczem powtarzać komunały o sile mentalnej/przewadze psychologicznej, ale trudno w przypadku tego duetu pomijać tak istotny czynnik. Bo to się rozgrywa tak na poziomie zespołowym - kompleks Zaksy ogólnie, o którym mówił już wcześniej Gladyr, że istnieje w JW - jak i na poziomie indywidualnym, porównując pary choćby Śliwka v Fornal i Boyer/Hadrava v Kaczmarek. Potwierdziło się, że wczorajsze rozsmarowanie Resovii to nie był przejaw wybitnej formy Ptoków, choć też niewykluczone, że nawet w takiej dyspozycji jak dziś większość czołowych zespołów w Europie by pyknęli, tyle, że z Zaksą po prostu za cholerę im nie idzie, patrz punkt pierwszy.

Pozostaje trzymać kciuki, że nie będzie match-upu Zaksa-Projekt w 1. (ani 2.) rundzie play-off, bo na ten moment wczesnego peaku sezonu to warszawianie wyglądają - ceteris paribus - na najbardziej niewygodnych rywali dla Zaksy i jednak byłaby szkoda, gdyby te ekipy wykrwawiły się za szybko.
Pomocniczka
Posty: 2036
Rejestracja: 3 paź 2022, o 11:20
Płeć: K
Lokalizacja: Najlepsze miejsce do życia

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: Pomocniczka »

WysokiPortorykanczyk pisze: 26 lut 2023, o 20:59 ak ktoś np. porównuje Fornala z Lavią, to on w finale MŚ dostał te 40 piłek i skończył mecz na wysokiej efektywności, na obcym terenie, na tle najbardziej utalentowanej kadry obecnie.
Ale znajomy powiedział że woli 60/20 niż 40/40.

W ogóle ten wczorajszy mecz (i w ogóle turniej) ładnie zweryfikował następujące forumowe tezy (niektóre odosobnione, inne nie):

Kaczmarek nie umie atakować na trójbloku.

Śliwka stracił połowę swojej wartości po zmianie przepisów.

Kaczmarek jest obrażony na zespół.

Nie ma chemii pomiędzy trenerem Sammelvuo a drużyną.

Zaksa nie będzie chciała odbudowywać formy Hubera.

Okazało się też, że akcja wygrana plasem jest punktowana dokładnie tak samo jak wygrana mocnym atakiem nad blokiem i że za "oglądanie boiska z góry" a nawet z kosmosu sędziowie jakoś dodatkowych punktów nie chcą dawać.

Troszkę się wyjaśniło dlaczego Grbić stawiał na Olka w miejsce Tomka i być może niekoniecznie były to klubowe sympatie.

Butryna (ani Bołądzia) w ogóle w Krakowie nie było i to też jest symptomatyczne.

Jeszcze podobało mi się jak Swędrowski "wyraźnie widział" że piłka była po bloku. Chyba oczami serca.

Na koniec wywiady Gładyra i Dulskiego. Wypowiadali się w nieco innych okolicznościach ale obaj powiedzieli w sumie to samo (Dulskiemu można wybaczyć bo to jeszcze niemal dziecko). Otóż to tak nie działa. Gra, wygrywa i przegrywa zawsze drużyna. Jak powiedział Grbić po objęciu kadry: Co z tego że zrobisz 90% w ataku jak drużyna przegra? To jest w ogóle bez znaczenia. A nawet inaczej: jeśli miałeś 90% w ataku a jednak drużyna przegrała, to zagrałeś za słabo.
ciorny17
Posty: 8537
Rejestracja: 6 sty 2011, o 11:22
Płeć: M

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: ciorny17 »

Pomocniczka pisze: 27 lut 2023, o 08:58 Ale znajomy powiedział że woli 60/20 niż 40/40.
Nie znamy się, na szczęście i mam nadzieję, że nigdy nie będziemy.
granvorka pisze: 26 lut 2023, o 23:14 Pozostaje trzymać kciuki, że nie będzie match-upu Zaksa-Projekt w 1. (ani 2.) rundzie play-off, bo na ten moment wczesnego peaku sezonu to warszawianie wyglądają - ceteris paribus - na najbardziej niewygodnych rywali dla Zaksy i jednak byłaby szkoda, gdyby te ekipy wykrwawiły się za szybko.
Niepopularna opinia i odważna teza, ale coś czuję, że Projekt spuchnie w decydującym momencie obecnego sezonu i zachwyty przeminą.
Kłamca.
Patrol035
Posty: 368
Rejestracja: 30 mar 2019, o 08:28
Płeć: M

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: Patrol035 »

ciorny17 pisze: 27 lut 2023, o 09:05
granvorka pisze: 26 lut 2023, o 23:14 Pozostaje trzymać kciuki, że nie będzie match-upu Zaksa-Projekt w 1. (ani 2.) rundzie play-off, bo na ten moment wczesnego peaku sezonu to warszawianie wyglądają - ceteris paribus - na najbardziej niewygodnych rywali dla Zaksy i jednak byłaby szkoda, gdyby te ekipy wykrwawiły się za szybko.
Niepopularna opinia i odważna teza, ale coś czuję, że Projekt spuchnie w decydującym momencie obecnego sezonu i zachwyty przeminą.
Ja cały czas to mówię, Warszawa nie jest obciążona dodatkowym graniem, grają tylko ligę, dlatego teraz mogą cisnąć, ale potem przyjdzie co do czego to padną. Sammelvuo i Mendez jak widać budują formę na istotne mecze. Fakt faktem JW wczoraj padło, ale to kwestia mentalu, a nie formy sportowej. To będzie coś ala Perugia, tu brak przegranych długi czas, ale przyjdzie faza eliminacyjna i odpadną.
Semper fidelis
Diomedea
Posty: 4366
Rejestracja: 1 cze 2020, o 18:33
Płeć: K

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: Diomedea »

Tak sobie mysle, ze to sympatie i antypatie klubowe i personalne przemawiaja Waszymi ustami. :D
Ktos np nie przepada za Szalpukiem (choc nie chce napisac tego jasno), to pisze ze Projekt spuchnie. Na podstawie przeslanki, ze pucharow nie graja.

Gratki dla Zaksy, chociaz to sie robi btroche nudne. Moze nie dla zaksiakow.
Fornal jak dziecko. Chociaz ani w mlodziezowce, ani w Czarnych on nie byl od konczenia tych trudnych pilek. I nie on byl tam samcem alfa.
Poza wszystkim-druzyna JW nie w formie, w kazdym razie nie w najwyzszej. Oby szla w gore do konca sezonu.

Fajnie sie Bednorz poprawil w obronie. Mysle, ze jakies punkciki u Grbica byly. W przyjeciu dalej jest troche zero/jedynkowy ale i tu poprawa jest widoczna. Choc moment rozmontowania linii przyjecia prze M'Baye byl ciekawy. Kiedys juz nas pogoniono na IO flocikami.

Nie bylo ani Boladzia ani Butryna, bo to sport zespolowy. Chyba jest jasne, ze biedniejsze kluby stac czesto na jednego lepszego zawodnika, a np reszte obiecujacych. Obstawiam w ciemno, ze pomimo ograniczen, budzet Zaksy dalej jest wyzszy od budzetow Olsztyna czy Trefla.
Ostatnio zmieniony 27 lut 2023, o 10:54 przez Diomedea, łącznie zmieniany 1 raz.
granvorka
Posty: 746
Rejestracja: 24 wrz 2019, o 11:29
Płeć: M

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: granvorka »

Możecie mieć oczywiście rację: Szalpuk na razie gra bez dołka od czasu, gdy wszedł do gry, co raczej jest niemożliwe do utrzymania przez kolejne 2,5 miesiąca, do tego Weber jest sporym problemem w trudniejszych meczach, na środku Wrona/Kowalczyk i do tego Wojtaszek, więc ciężko porównywać ich stricte kadrowo do Big3, jednak grają naprawdę fajnie poukładaną siatkówkę, para Tillie-Szalpuk jest świetnie zbilansowana, Firlej tchnął nowe życie w Nowakowskiego (i zrobił gracza z JK) i ogólnie stanowi wartość dodaną, więc przynajmniej na poziomie jakości gry na połowę-koniec lutego to wygląda jak drużyna na medale. Przyjmując odważnie, że jakiekolwiek wyciąganie wniosków na średnio-odległą przyszłość ma sens w obliczu oczywistych falowań formy i dyspozycji fizycznej (tutaj akurat Warszawa ma przewagę, bo gra mniej, odkąd weszli pod Grabanem na wysoki pułap to z niego nie schodzą), to pozwalam sobie ocenić, że jakością i kulturą gry Projekt nie jest bez szans na dosyć wyrównany bój nawet z Zaksą w play-offach.
Szary Wilk
Posty: 7958
Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
Płeć: M

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: Szary Wilk »

Wszyscy się jarają tym powrotem do formy Szalpuka, a gość grał zeszły sezon na Ukrainie i kończył go w Projekcie, potem miał całe lato wolne. Gdyby on grał na takich obciążeniach jak Fornal,Śliwka czy Semeniuk (klub+kadra+puchary), to zaraz byłby kontuzjowany i miałby problem ze znalezieniem optymalnej formy. Dlatego jego wystrzał formy traktuję mocno z przymrużeniem oka w kontekście powołania.
ciorny17
Posty: 8537
Rejestracja: 6 sty 2011, o 11:22
Płeć: M

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: ciorny17 »

Diomedea pisze: 27 lut 2023, o 10:42 Tak sobie mysle, ze to sympatie i antypatie klubowe i personalne przemawiaja Waszymi ustami. :D
Czy ja wiem. Nawet w tej świetnej serii Szalpuk, czyli lider Projektu miewał takie mecze jak ten ze Skrą, Lubinem czy Resovią (tutaj może nie że słabo, ale mało wykorzystywany), a też raczej jak Grobleny wchodził to argumentów za dużych nie dawał aby traktować go na równi ze Staszewskim czy Szymurą. Dodatkowo Projekt póki co nie zagrał meczu o coś. Ok, są doświadczeni zawodnicy, sygnałów na zniżkę formy nie widać, są w świetnej dyspozycji, ale uczulałbym przed stawianiem ich jako faworyta z Zaksą czy kimkolwiek w meczu ćwierćfinałowym. Resovia świetnie w sobotę pokazał jak pękają pod presją, a dodatkowo to samo wczoraj Jastrzębie. Projekt, pierwszy mecz o dużym ciężarze gatunkowym zagra właśnie dopiero w ćwierćfinale.
Kłamca.
Diomedea
Posty: 4366
Rejestracja: 1 cze 2020, o 18:33
Płeć: K

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: Diomedea »

Szalpuk juz kiedys gral na takich obciazeniach i to nawet sporo. Na pewno nie mniej niz Olek obecnie, bo to dla Olka pierwszy sezon, gdy byl podstawowym graczem w kadrze. Bednorz jeszcze pelnego sezonu w kadrze jako podstawowy, plus pelnych 2 klubowych nie zagral nigdy.
Tak, Artur jest czesto kontuzjowany. Moze brak kadry dobrze mu zrobi.

Projekt to nie Resovia. Fabie nie potrafi grac z pola i a z presja chyba jest u niego roznie. Firlej ma wieksze jaja.
Zobaczymy. Rozumiem, ze dobra forma Szalpuka uwiera :] . Mial byc skonczony.

Nikt ich nie stawia jako faworyta z Zaksa. Ale juz z Resovia-why not? Moze niekoniecznie faworyta-powiedzmy przeciwnika o porownywalnej sile.
Ostatnio zmieniony 27 lut 2023, o 11:24 przez Diomedea, łącznie zmieniany 3 razy.
Pomocniczka
Posty: 2036
Rejestracja: 3 paź 2022, o 11:20
Płeć: K
Lokalizacja: Najlepsze miejsce do życia

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: Pomocniczka »

Patrol035 pisze: 27 lut 2023, o 09:40
ciorny17 pisze: 27 lut 2023, o 09:05
granvorka pisze: 26 lut 2023, o 23:14 Pozostaje trzymać kciuki, że nie będzie match-upu Zaksa-Projekt w 1. (ani 2.) rundzie play-off, bo na ten moment wczesnego peaku sezonu to warszawianie wyglądają - ceteris paribus - na najbardziej niewygodnych rywali dla Zaksy i jednak byłaby szkoda, gdyby te ekipy wykrwawiły się za szybko.
Niepopularna opinia i odważna teza, ale coś czuję, że Projekt spuchnie w decydującym momencie obecnego sezonu i zachwyty przeminą.
Ja cały czas to mówię, Warszawa nie jest obciążona dodatkowym graniem, grają tylko ligę, dlatego teraz mogą cisnąć, ale potem przyjdzie co do czego to padną. Sammelvuo i Mendez jak widać budują formę na istotne mecze. Fakt faktem JW wczoraj padło, ale to kwestia mentalu, a nie formy sportowej. To będzie coś ala Perugia, tu brak przegranych długi czas, ale przyjdzie faza eliminacyjna i odpadną.
Jak na razie wszystko wskazuje na to że Warszawa będzie miała szanse udowodnić w 1/4 swoją wyższość nad Zawierciem a w ew. 1/2 nad Resovią.
kibic_siatki
Posty: 2597
Rejestracja: 10 mar 2011, o 19:14
Płeć: M

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: kibic_siatki »

bono pisze: 26 lut 2023, o 22:33 A ja proponuje JW żeby wszyscy zawodnicy poćwiczyli damską zagrywkę Mbaye, po której gra Zaksy się sypała ;)
Może to żart z Twojej strony, ale z taką opinią się zgadzam. Odwrotnie też tak było: Śliwka w pierwszym secie zniwelował w końcówce dużą przewagą JW też taką śmieszną zagrywką, z którą i Clevenot i Popiwczak mieli ogromny problem aby ją przyjąć. Wyjątkiem był Smith z mocną, który szczęśliwie 2 razy upolował Fornala: raz po taśmie piłka zmieniła trajektorię i została przyjęta w trybuny, a 2 minimalnie zaczepiła linię boczną.

Po zakończeniu tego spotkania oglądałem włoski finał, gdzie zawodnicy znani z mocnej zagrywki (Simon, Lucarelli czy Leal) skrótami punktowali na przeciwniku. Zespól włoskiego średniaka zdobywa puchar Włoch. Grają tam gwiazdy, ale do tej pory zbytnio nie błyszczały. Dla porównania jakby u nas ten puchar zdobyły Suwałki, Olsztyn czy Nysa. To się w głowie nie mieści. :o

Dobra zagrywka ustawia sety i mecze, nie zawsze musi być mocna. Ważniejsza jest jej zmienność: czasy gdy lider czy liderzy z mocną zagrywką ustawiał wynik i tylko pilnuje się wyniku do końca seta odchodzą do lamusa. We wczorajszym spotkaniu JW cisnęło Zaksę do 20 pkt (w pierwszym secie było 21:16) i nie potrafili dociągnąć do końca, bo nawet przy idealnym dograniu rozegranie było przewidywalne dla przeciwnika.

Sammelvuo dokonał tylko 1 zmiany- wymienił tylko słaby element, natomiast Mendez rotował całym składem i nie znalazł optymalnego składu.

Odporność psychiczna ma znaczenie ale tylko do pewnego czasu: jakościowo JW prezentował się lepiej od przeciwnika, tylko był nieskuteczny. W półfinale wypunktował Resovię, która była jeszcze bardziej od nich "fizyczna". Aby wygrać musiał grać na 90% możliwości. Zaksa w swoim półfinale grała na 60% i to lekko wystarczyło. W finałowym meczu JW taktycznie zagrał tak samo jak w półfinale, ale to był inny przeciwnik, który nie dał się złamać, co było dziwne, bo Bednorz ma gorsze przyjęcie od wszystkich po drugiej stronie siatki. Innym zaskoczeniem była przewaga na środku JW (niespodziewana) co w efekcie nic nie dało.
JW ma lepszych zawodników tylko drużyna jest słabsza. :P
ciorny17
Posty: 8537
Rejestracja: 6 sty 2011, o 11:22
Płeć: M

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: ciorny17 »

kibic_siatki pisze: 27 lut 2023, o 11:33 Zespól włoskiego średniaka zdobywa puchar Włoch. Grają tam gwiazdy, ale do tej pory zbytnio nie błyszczały. Dla porównania jakby u nas ten puchar zdobyły Suwałki, Olsztyn czy Nysa. To się w głowie nie mieści. :o
Trollujesz prawda?
Leal co chwila kontuzjowany, to samo Lucarelli. Oni może w tym składzie to 5. mecz w półfinale zagrali. Nie było także wiadomo czy Leal w ogóle zagra. Piacenza po turbulencjach średniakiem nie jest, bo prawdopodobnie ma najdroższą pierwszą szóstkę w cywilizowanych ligach, a to, że im się gra nie kleiła, bo co chwila ktoś wypadał to inna historia.
Kłamca.
Patrol035
Posty: 368
Rejestracja: 30 mar 2019, o 08:28
Płeć: M

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: Patrol035 »

kibic_siatki pisze: 27 lut 2023, o 11:33
bono pisze: 26 lut 2023, o 22:33 A ja proponuje JW żeby wszyscy zawodnicy poćwiczyli damską zagrywkę Mbaye, po której gra Zaksy się sypała ;)
JW ma lepszych zawodników tylko drużyna jest słabsza. :P
Których konkretnie zawodników masz na myśli?
Semper fidelis
buzinga
Posty: 1245
Rejestracja: 17 lut 2021, o 12:37
Płeć: M

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: buzinga »

Simao pisze: 26 lut 2023, o 21:49
buzinga pisze: 26 lut 2023, o 21:20
WysokiPortorykanczyk pisze: 26 lut 2023, o 20:59 To jest anachronizm, z tą ''pierwszą opcją ataku'', większość drużyn gra dzisiaj +- zbalansowanym rozkładem ataku, wystarczy popatrzeć na rozkład, nie wiem, Włoch na MŚ (172-172-158 ataków u skrzydłowych) albo Zaksy gdy na chodzie byli wszyscy skrzydłowi przez te dwa wcześniejsze sezony. Jeżeli ten zwrot ma w ogóle sens współcześnie, to ''pierwsza opcja ataku'' będzie znaczyć kompletnie co innego niż kiedyś.
Dlatego Zawiercie jest fatalnie skomponowanym/prowadzonym zespołem. Możesz przyorać Semeniukiem w finale LM bo ma chłopak dzień, ale orka kimś do umoru przez pół sezonu prowadzi do tego co widzimy teraz u Urosa. Mówiłem, że Sammelvou to bardzo dobry trener i okazuje się, że nawet lepiej wiedział co robić z Kaczmarkiem jak ten nie domagał od Cretu. Kluth trochę pograł z musu, ale Łukasz odpoczął. Nie było tego co rok temu przez co Kaczmarek padł w drugiej części sezonu. Czasem rotacja ma sens, a czasem wcale nie trzeba z nią szaleć. Po prostu nie można żyłować, a że się przegra kilka nieznaczących spotkań w pierwszej części sezonu to przy tak napakowanym terminarzu jest wręcz nieistotne. No chyba, że ktoś się lubi napawać tym jak Resovia tłucze wszystkich średniaków, ale od tego medalu MP czy PP się nie zdobywa.
Z całym szacunkiem, kto niby "napawa" się Resovią? Nawet moi bliscy znajomi kibice Resovii od zawsze nie są przesiąknięci jakimś wielkim optymizmem. Przychodzi ważny mecz tak jak wczoraj z JW i następuje bolesna weryfikacja. Po tym blamażu, kompromitacji jak skończymy na końcu bez medalu to nie będzie dla mnie żadne zaskoczenie. Rozczarowanie będzie, ale do tego kibice Resovii zdążyli już przywyknąć, tak jest już od dobrych kilku lat. Ostatni sukces to drugie miejsce w 2016 roku.
Nie zrozumiałeś. Zamiast Resovii możesz wstawić np Perugię. Mi nie chodzi o konkretne opinie, które są zróżnicowane, a ogólne trendy wyciągania daleko idących wniosków na podstawie mało znaczących spotkań z sezonu zasadniczego. Niczego nie zarzuciłem kibicom Twojego klubu, ani też jego zawodnikom bezpośrednio. Ot podobna sytuacja jak teraz choćby nakręcanie się dobrą grą Projektu. Oni najprawdopodobniej trafią w 1/4 na Zaksę i max jaki ugrają to jedno spotkanie w serii. A teraz niektórzy myślą, że realnie mogą zdobyć medal. Tak jak na początku sezonu niektórzy myśleli, że Nysa ma potencjał na pierwszą 4, jak pokonała Kędzierzyn u siebie. Zbyt napięty jest kalendarz, żeby czołowe zespołu wyciskały siódme poty w sezonie regularnym.

Sam Kędzierzyn teraz będzie się skupiał na przygotowaniach do 1/4 LM, bo czeka ich ciężka rywalizacja z Trento. Na lidze będą grać na pół gwizdka mogąc pogubić pkt. Niekoniecznie musząc, bo rywale raczej słabsi. O Resovii powiem tyle,że dużo zależy od rozkładu drabinki. Jak traficie na Zawiercie w 1/2 będzie realna szansa na powalczenie o finał. Tyle, że po tym co widzieliśmy w PP Warta byłaby mimo wszystko faworytem, ale takim do pokonania przez wasz zespół. A co do pokonywania średniaków to akurat nie gracie europejskich pucharów, więc gubicie mniej pkt. To też trzeba umieć robić, bo wyżyłowani nie jesteście. Tyle, że ten bilans z czołówką przed weekendem 1-3, a teraz 1-4 daje do myślenia.
buzinga
Posty: 1245
Rejestracja: 17 lut 2021, o 12:37
Płeć: M

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: buzinga »

Diomedea pisze: 27 lut 2023, o 10:42 Tak sobie mysle, ze to sympatie i antypatie klubowe i personalne przemawiaja Waszymi ustami. :D
Ktos np nie przepada za Szalpukiem (choc nie chce napisac tego jasno), to pisze ze Projekt spuchnie. Na podstawie przeslanki, ze pucharow nie graja.

Gratki dla Zaksy, chociaz to sie robi btroche nudne. Moze nie dla zaksiakow.
Fornal jak dziecko. Chociaz ani w mlodziezowce, ani w Czarnych on nie byl od konczenia tych trudnych pilek. I nie on byl tam samcem alfa.
Poza wszystkim-druzyna JW nie w formie, w kazdym razie nie w najwyzszej. Oby szla w gore do konca sezonu.
Ależ oczywiście, że kierują nami sympatie i antypatie klubowe. Tobą również ;) Czasem tylko trzeba wyjść trochę poza schemat i docenić rywala albo kogoś skrytykować merytorycznie bez złośliwości.

Co do Fornala taka myśl mnie naszła. On tam nie jest pierwszą opcją jak napisał Wysoki. Rozkład ataku jest pi razy drzwi równomierny. Tomek w Jastrzębiu rozwinął się jako siatkarz w większości elementów. Umiejętności nie można mu odbierać i teraz zastanawiam się czy jednak ten kompleks Kędzierzyna to nie bierze się od góry od prezesa. I chłop tak stopniowo spuszcza go na kolejne szczeble drabinki, aż dochodzi na samym końcu na zawodników. Szkoda, że Ptoki nie miały mocniejszych rywali w LM przez te ostatnie dwa lata. Jakiś Nowosybirsk w grupie albo Trento w ćwierćfinale, łatwiej byłoby taką teorię obalić. A tak tylko ta Zaksa i Zaksa, a prezes jeszcze swoje wizje uskutecznia. Nie żeby mi szkoda było odejścia Tottiego czy teraz Hubera, nie ma ludzi niezastąpionych, ale jakbym grał obok Fornal to sam bym się go zapytał czy prezes nie ma jakiejś obsesji i czy ona się na nich nie odbija? No bo kurdę oni potrafią rozwijać młodych chłopaków. Jako kibic reprezentacji wolałbym np jakby wyciągnęli z Projektu Firleja i dali mu szansę zrobienia skoku jakościowego. Własny autorski pomysł. Odblokowanie limitów na inne pozycje. Generalnie ryzykowny ruch, ale chłopak dojrzewa i ktoś mu prędzej czy później szansę da, bo nie ma wielu czołowych rozgrywających. A Ben ich trochę ogranicza. Uważam nawet, że Zaksa w idealnym momencie "wymieniła" go na Janusza.
Pomocniczka
Posty: 2036
Rejestracja: 3 paź 2022, o 11:20
Płeć: K
Lokalizacja: Najlepsze miejsce do życia

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: Pomocniczka »

Szczególnie w pierwszych dwóch setach poziom gry był w miarę wyrównany, ale my byliśmy chłopcami do bicia, rywale byli po prostu drużyną zwycięzców, która pokazała nam jak się zachowuje dojrzały, doświadczony i poukładany zespół w najważniejszych momentach, a my się po prostu zes...śmy. ...

To, co w ostatniej piłce zrobił Łukasz Kaczmarek to to, czego my nie potrafiliśmy zrobić w tych poprzednich setach.
Powiedział Jakub Popiwczak - libero JW.
Streeter
Posty: 7280
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: Streeter »

Cóż, trochę frajersko to Jastrzębie przegrało, a może po Mistrzowsku docisnęła ZAKSA w pewnym momencie - zależy skąd patrzeć :) z faktów, można powiedzieć, że ZAKSA kolejny raz w meczu o coś zagrała świetnie, czego z kolei nie można powiedzieć o Fornalu i o tym atakującym, którego ekspert, będący równie świetnym ekspertem, co był trenerem już "wyzywał" od najlepszych atakujących na świecie :] przyszło co do czego to się złożył jak nożyk do grzybów.

Fajnie, że udało się z tym Bednorzem, bo zupełnie inaczej wygląda ZAKSA, wraca Huber, więc na koniec sezonu znów będzie ciekawie.

Swoją drogą bardzo fajnie mamy wyrównaną tą czołówkę. W zasadzie z tej PP czwórki które dwie ekipy nie spotkałyby się w finale, nie powinno to być jakimś wielkim szokiem. A do tego gdyby Projekt kogoś z tej czwórki z czwórki wysypał, to też nie byłaby mega sensacja. Gdyby jeszcze w Bełchatowie potrafili wydawać pieniądze, to naprawdę byłoby ciekawie.

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7859
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Streeter pisze: 27 lut 2023, o 13:40Swoją drogą bardzo fajnie mamy wyrównaną tą czołówkę. W zasadzie z tej PP czwórki które dwie ekipy nie spotkałyby się w finale, nie powinno to być jakimś wielkim szokiem. A do tego gdyby Projekt kogoś z tej czwórki z czwórki wysypał, to też nie byłaby mega sensacja. Gdyby jeszcze w Bełchatowie potrafili wydawać pieniądze, to naprawdę byłoby ciekawie.
Wyrównaną? Od 2018 roku mieliśmy jeden finał PP/PL inny niż Jastrzębski-Zaksa, i stan na przełom lutego i marca jest taki, że Resovia i Zawiercie ugrały z nimi w jednym secie 20 punktów na neutralnym terenie. ;) Za rok może być oczywiście inaczej, tym razem Zaksa się nie uratuje regulaminowymi lukami, ale raczej stawiałbym tezę, że jeżeli miałoby nie dojść do kolejnego finału JW z Zaksy, to dlatego, że trafią na siebie w półfinale (na razie im to nie grozi) niż dlatego, że ktoś ich wyeliminuje, bo sportowo mają bardzo dużą przewagę.
Vivo
Posty: 477
Rejestracja: 8 cze 2010, o 09:53
Płeć: M

Re: Puchar Polski mężczyzn 2022/2023

Post autor: Vivo »

Szanowni Panowie, ja pozwolę sobie zbiorczo.
buzinga pisze: 27 lut 2023, o 12:48 [...]
A Ben ich trochę ogranicza. Uważam nawet, że Zaksa w idealnym momencie "wymieniła" go na Janusza.
Z perspektywy czasu, opłaciło się Zaksie nie mieć pieniędzy na Majkę. Ale tak, moment idealny, ani sezon za wcześnie, ani za późno.
Pomocniczka pisze: 27 lut 2023, o 13:24
Szczególnie w pierwszych dwóch setach poziom gry był w miarę wyrównany, ale my byliśmy chłopcami do bicia, rywale byli po prostu drużyną zwycięzców, która pokazała nam jak się zachowuje dojrzały, doświadczony i poukładany zespół w najważniejszych momentach, a my się po prostu zes...śmy. ...

To, co w ostatniej piłce zrobił Łukasz Kaczmarek to to, czego my nie potrafiliśmy zrobić w tych poprzednich setach.
Powiedział Jakub Popiwczak - libero JW.
No skoro na głównej takie coś przechodzi, to nie musiałeś już tutaj tego wykropkowywać :D
Streeter pisze: 27 lut 2023, o 13:40 [...]
czego z kolei nie można powiedzieć o Fornalu i o tym atakującym, którego ekspert, będący równie świetnym ekspertem, co był trenerem już "wyzywał" od najlepszych atakujących na świecie :] przyszło co do czego to się złożył jak nożyk do grzybów.

Streeter
Dlatego teraz ekspert jest taki zadowolony na antenie, bo teraz jeśli opowiada głupoty, to i tak nie straci roboty ;)

Na koniec co do tego Szalpuka - z Fornalem hype był jeszcze większy (a tu były jakieś konkretne podstawy) i wczoraj zaserwował szklankę lodu dla ochłody.
Najpierw zgaśnie Szalpuk, a potem cały Projekt. Sympatie nie mają tutaj nic do rzeczy, bo akurat Grabanowi najlepiej życzę z polskich trenerów, ale mocno za wcześnie na stwierdzenie, że dobrą robotę robi w Warszawie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Puchar Polski”