Słychać różne, często skrajne opinie na temat siatkarskich Szkolnych Ośrodków Sportowych.
# Jedne opinie są pełne zachwytu i wychwalają pod niebiosa całą ideę i sposób realizacji.
# Inne opinie są zupełnie odwrotne. Słychać, że marnowane są wielkie pieniądze, jakich nigdy nie było na szkolenie polskiej młodzieży siatkarskiej.
Co sądzicie o całym projekcie? Co jest dobre, a co nieudane?
Siatkarskie Szkolne Ośrodki Sportowe
Re: Siatkarskie Szkolne Ośrodki Sportowe
Głośno w całej siatkarskiej Polsce o wyrzuconych setkach tysięcy złotych na sprzęt sportowy. Nikt z PZPS nie zapytał żadnego ośrodka jaki sprzęt mają, a jaki jest im potrzebny. Wystarczyło wysłać pocztą mailową zapytanie. Okazało się, że nie wszyscy mogli ten "prezent" przyjąć.
W rezultacie przywieziono ludziom pełne ciężarówki sprzętu i okazało się, że często zupełnie niepotrzebnego. Niektórzy mieli już taki sprzęt, inni nie mają magazynów, ani warunków, żeby taki sprzęt zmagazynować i przyjąć.
Opowiada się jako ponure anegdoty, że ktoś odesłał sprzęt do znajomego do pustej stodoły, inny do znajomego, który ma miejsce w magazynie swojej hurtowni, jeszcze inni pozabierali sprzęt do swoich piwnic.
Ale sprzęt rozdzielono i miliony złotych na szkolenie młodzieży wydano! Niestety, nie zawsze trafił tam, gdzie powinien. A szkoda.
W rezultacie przywieziono ludziom pełne ciężarówki sprzętu i okazało się, że często zupełnie niepotrzebnego. Niektórzy mieli już taki sprzęt, inni nie mają magazynów, ani warunków, żeby taki sprzęt zmagazynować i przyjąć.
Opowiada się jako ponure anegdoty, że ktoś odesłał sprzęt do znajomego do pustej stodoły, inny do znajomego, który ma miejsce w magazynie swojej hurtowni, jeszcze inni pozabierali sprzęt do swoich piwnic.
Ale sprzęt rozdzielono i miliony złotych na szkolenie młodzieży wydano! Niestety, nie zawsze trafił tam, gdzie powinien. A szkoda.
Re: Siatkarskie Szkolne Ośrodki Sportowe
Bzdury kolego piszesz. Do szkół trafiły piłki Molten, stroje meczowe dla uczniów, dresy. Zorganizowano rozgrywki pomiędzy SOS-ami, turnieje talentów dla najlepszych oraz obozy w wakacje i dużo innych rzeczy. Czy uważasz że zmarnowano pieniądze?
Re: Siatkarskie Szkolne Ośrodki Sportowe
Pewnie i trafiły do szkół. Prawdą jest też, że zaraz po tym, jak tam trafiły, cena piłki Molten z rachunkiem (faktura) w sklepach internetowych utrzymywała się na poziomi 180 zł, a na portalach aukcyjnych można było je kupić za 130 zł - tylko bez faktury.
Coś czuję, że to może być ciekawy temat, bo faktycznie opinie są różne. Bardzo różne. A to forum zapewni w pewien sposób anonimowość, wiec moze wypowiedzą się ci, co w SOS pracują - można pisać prawdę, nikt was z pracy za to nie wyrzuci.
Coś czuję, że to może być ciekawy temat, bo faktycznie opinie są różne. Bardzo różne. A to forum zapewni w pewien sposób anonimowość, wiec moze wypowiedzą się ci, co w SOS pracują - można pisać prawdę, nikt was z pracy za to nie wyrzuci.
Re: Siatkarskie Szkolne Ośrodki Sportowe
Do tomko69--> "Prezenty" dla SOS-ów to niekoniecznie bzdura. Rzeczywiście zakupiono bardzo dużo sprzętu, niestety nie zawsze potrzebnego, ze względu na warunki lokalowe. Oczywiście piłki, dresy i koszulki każdemu się przydały.
ALE .. Jeśli Ty tomko69 jesteś właścicielem mieszkania kawalerki , a ktoś ci przywozi szafę gdańską, wielki stół i 12 krzeseł, kredens, łoże małżeńskie i inne meble to... nie bardzo wiesz co z tym zrobić.
Tak samo było z bardzo wieloma SOS-ami. Podesty do nauki bloku i inny sprzęt w dużych ilościach był po prostu dla wielu ośrodków nietrafionym prezentem. Tak na pewno jest w bardzo wielu przypadkach i rzeczywiście podesty podobno świetnie służą jako szafy w piwnicach i jako meble na działce działaczy, bo nie było co z tym wszystkim zrobić.
Działaczom PZPS, którzy nie zrobili wcześniej ankiety z zapytaniem co komu potrzeba, tylko wydali mnóstwo pieniędzy na zakup sprzętu i go po prostu wcisnęli wszystkim, należy się żółta kartka lub nawet prokurator za marnotrawienie państwowych pieniędzy przeznaczonych na szkolenie siatkarskiej młodzieży.
ALE .. Jeśli Ty tomko69 jesteś właścicielem mieszkania kawalerki , a ktoś ci przywozi szafę gdańską, wielki stół i 12 krzeseł, kredens, łoże małżeńskie i inne meble to... nie bardzo wiesz co z tym zrobić.
Tak samo było z bardzo wieloma SOS-ami. Podesty do nauki bloku i inny sprzęt w dużych ilościach był po prostu dla wielu ośrodków nietrafionym prezentem. Tak na pewno jest w bardzo wielu przypadkach i rzeczywiście podesty podobno świetnie służą jako szafy w piwnicach i jako meble na działce działaczy, bo nie było co z tym wszystkim zrobić.
Działaczom PZPS, którzy nie zrobili wcześniej ankiety z zapytaniem co komu potrzeba, tylko wydali mnóstwo pieniędzy na zakup sprzętu i go po prostu wcisnęli wszystkim, należy się żółta kartka lub nawet prokurator za marnotrawienie państwowych pieniędzy przeznaczonych na szkolenie siatkarskiej młodzieży.
Re: Siatkarskie Szkolne Ośrodki Sportowe
Siatkarskie Szkolne Ośrodki Sportowe powinny być prowadzone przez kluby sportowe, a nie przez szkoły. Ewentualnie przez współpracujący duet KLUB-SZKOŁA. To kluby sportowe szkolące młodzież dawały reprezentantów Polski, szkoliły medalistów Mistrzostw Europy i świata.
Potraktowano je za to w "nagrodę" nikczemnie.
Inny fatalny błąd to mieszanie się do spraw SOS-ów polityków i często politykierów. Sprawa przyznawania SOS skłóciła środowisko szkolące młodzież.
Bardzo dobrze, ze wreszcie ludzie zajmujący się szkoleniem młodzieży zostali godziwie wynagrodzeni, że nareszcie otrzymali narzędzia do pracy, wydawnictwa, kamery,filmy itd. Szkoda tylko, że przy SOS-ach znalazło się miejsce i pieniądze dla różnych ludzi, którzy nic wspólnego ze szkoleniem nie mają, a biorą kasę przy okazji, po tzw.znajomości.
Nie robi błędów ten, kto nic nie robi. Ale oceniając wstępnie działalność SOS trzeba widzieć i coś robić z fatalną selekcją. Niektórzy mówią, że 70-80% klas siatkarskich to nieporozumienie i wyrzucanie kasy w błoto, bo są tam dzieci, które nigdy nie powinny uprawiać żadnego sportu, bo się do tego nie nadają. Chyba, że ktoś uważa, że wszystkie dzieci są nasze.
Panowie koordynatorzy - róbcie coś, bo naprawdę szkoda tych rządowych pieniędzy!!! Skierujcie kasę tam, gdzie powinna trafić, a nie do miejsc gdzie np. nawiedzony pan poseł kazał zrobić szkołę -SOS.
Potraktowano je za to w "nagrodę" nikczemnie.
Inny fatalny błąd to mieszanie się do spraw SOS-ów polityków i często politykierów. Sprawa przyznawania SOS skłóciła środowisko szkolące młodzież.
Bardzo dobrze, ze wreszcie ludzie zajmujący się szkoleniem młodzieży zostali godziwie wynagrodzeni, że nareszcie otrzymali narzędzia do pracy, wydawnictwa, kamery,filmy itd. Szkoda tylko, że przy SOS-ach znalazło się miejsce i pieniądze dla różnych ludzi, którzy nic wspólnego ze szkoleniem nie mają, a biorą kasę przy okazji, po tzw.znajomości.
Nie robi błędów ten, kto nic nie robi. Ale oceniając wstępnie działalność SOS trzeba widzieć i coś robić z fatalną selekcją. Niektórzy mówią, że 70-80% klas siatkarskich to nieporozumienie i wyrzucanie kasy w błoto, bo są tam dzieci, które nigdy nie powinny uprawiać żadnego sportu, bo się do tego nie nadają. Chyba, że ktoś uważa, że wszystkie dzieci są nasze.
Panowie koordynatorzy - róbcie coś, bo naprawdę szkoda tych rządowych pieniędzy!!! Skierujcie kasę tam, gdzie powinna trafić, a nie do miejsc gdzie np. nawiedzony pan poseł kazał zrobić szkołę -SOS.