Kamil miał jeszcze roczny kontrakt z Ravenną, w której zarabiał sądząc po kwocie wykupu około 60 tysięcy Euro rocznie. Więc raz, że musiał się znaleźć klub na tyle bogaty, ze zdecydował się na wyłożenia takiej kwoty, a dwa że każdy kontrakt sześciocyfrowy dla Kamila - a w Lube raczej na pewno na taki może teraz liczyć - to podniesienie jego wynagrodzenia w porównaniu z tym na co mógł liczyć w Ravennie przynajmniej dwukrotnie.WysokiPortorykanczyk pisze:Tylko dlaczego miałby zgodzić się na to sam Rychlicki?drukjul pisze:Ten nacisk w wypowiedzi patrona-właściciela klubu, że Rychlicki to przyszłość projektu Lube, na moją intuicję nie świadczy właśnie wcale o tym, że upatruje się w nim już teraz następcę Sokołowa i zawodnika szóstkowego Civitanovy.
Możliwość trenowania na co dzień z najlepszymi zawodnikami na świecie też nie jest na pewno bez znaczenia, szczególnie dla kogoś kto w sezonie reprezentacyjnym gra i trenuje z prawdziwymi amatorami w zespole Luksemburga. A co do przyszłości Lube to jeszcze kilkadziesiąt godzin temu miała ona przecież twarz Iwana Zajcewa i Diego Cantagalli. Lube stawiało do dziś ewidentnie na powodzenie planu A, czy raczej Z, ten nie wypalił, wiec zaczęli realizację planu rezerwowego. A w tym planie nazwisko Rychlickiego to wcale nie musi być jeszcze ostatnie słowo. Zresztą przypominałem już wypowiedź dyrektora sportowego Lube Cormio sprzed kilku tygodni, że może się okazać że sukcesorem Sokołowa będzie nie jeden atakujący tylko dwóch: jeden młody-perspektywiczny i drugi stary wyjadacz. Jak dyskutowaliśmy zresztą wczoraj, choć Włosi może nie są przyzwyczajeni do rotacji podstawowych zawodników nawet w czołowych zespołach, to całkiem możliwe, że między innymi także dzięki powrotowi Fefe z Polski również do Serie A1 powoli wkracza teraz nowe.
Zresztą to nowe widać nie tylko w Lube, ale także u drugiego potentata tej ligi. Płotnicki w Perugii przez większość sezonu też może mieć status tylko super-rezerwowego, bo przecież w lidze włoskiej będzie z uwagi na limity mógł grać alternatywnie on z Russo na środku, lub też kosztujący pewnie w sumie również krocie Podrascanin z Lanzą (obok Zajcewa ponoć włoski siatkarz z najwyższym kontraktem w lidze!). 200 tysięcy Euro, które poszły tylko na sam wykup Ukraińca z Monzy nie licząc jego nowego kontraktu, plus środkowy Roberto Russo, który jak Rychlicki tyle że przez Perugie został wykupiony z Ravenny, to na pewno nie jedyne, tegoroczne koszta prezesa Sirci wzmacniania drużyny wicemistrza Włoch i prawdopodobnie jeszcze nie ostatnie. Raczej na pewno znacznie przekraczają one pojedynczą inwestycję Lube w Rychlickiego, a też w nich może chodzić głównie o wzmacnianie ławki a nie podstawowej szóstki Perugii.