Maniek K-K pisze:KU...WA!!!! Mialbym taka prosbe do tych wszystkich myslicieli ktorzy tak wypominja skrze awans do F4 jako "kupiony".
Przypomne ze w kazdym z tych F4 skra wygrala mecz, a w ostatnim miala pilke meczową w gorze na zdobycie zlota. Bardzo mi szkod ze nie wykorzystali szansy. No trudno. W KAZDYM Z TYCH F4 POKAZALI ZE SA W STANIE WYGRAC Z DRUZYNAMI, KTORE SPORTOWO TAM DOSZLY.
A odnosnie ZAKSY to jestem w 7 niebie. Grali na prawde dobrze. NIech tylko na zagrywce pokaza to na co ich stac to mamy zloto LM. Nie wazne kto nam stanie na drodze. Tak pieknej, walecznej i kombinacyjnej gry nie gra nikt.
Wytłuściłem fragment Twojej wypowiedzi bo chciałbym go dokończyć słowami:
Jednocześnie NIGDY nie potrafili sportową drogą awansować do tegoż Final Four !
Źle pisać o "wielkiej drużynie z twierrdzą" to nienada,
Duże gratulacje dla ZAKSY. Wygrać na tureckim terenie nie jest łatwo, mając choćby w pamięci poprzednią edycję LM i pojedynek Arkasu z Nowosybirskiem. Drużna Kędzierzyna jednak świetnie wytrzymała ciśnienie i mogła liczyć na swoich liderów: Rouziera, Fontelesa i Zagumnego. Zwłaszcza ten pierwszy zagrał chyba jedno z najlepszych spotkań w barwach ZAKSY a dwaj pozostali potwierdzili klasę. Duże brawa.
[ingerencja moderatora] Ten zespół ma jaja!I dzisiaj to pokazał.Powinniśmy się cieszyć ze reprezentują Polskę bo idealnie pokazują aktualne miejsce "naszej" siatkówki w aktualnej hierachi.Nie oszukujmy się liga polska jest dużo słabsza niz włoska czy rosyjska wiec awans do FF jest duzym sukcesem.
O szczegółach meczu nie będę się rozpisywał bo każdy widział jak grali - dla jednych słabo dla innych dobrze a dla innych super.
Podziękuje dzisiaj najbardziej trenerowi - jak to mówimy na meczach - mistrz!!!Pozdro dla Bluszcza!!!
Ostatnio zmieniony 13 lut 2013, o 09:23 przez mewa, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:Punkt 8. i 13. Regulaminu Forum
Gratulacje dla Zaksy!
Naprawdę, cieszmy się z tego sukcesu, a nie narzekajmy. Bo po co?
Awans do FF jest sukcesem, ale nie na tyle wielkim, żeby nie czuć potrzeby powalczenia o medal. Powiedziałabym, że awans jest sukcesem, ale jego brak - porażką (myślę, ze udział polskiej ekipy w półfinale można traktować jako swoisty obowiązek, ot co).
Poza tym obsada finałów: rosyjsko - włosko - polska (kolejność wedle uznania) jest rzeczywistym układem sił w Europie.
Właściwie to gdy odpadło Trentino stwierdziłam, że każda drużyna jest w zasięgu. Jutro trzymam kciuki za dalsze zwycięstwo Zenitu. Wygrana Maceraty to niestety pozostała chyba jako formalność (choć życzyłabym sobie Cuneo).
Spóźnione, ale szczere gratulacje dla Zaksy. Mimo starty seta widziałem po twarzach siatkarzy z Kędzierzyna, że tego meczu nie przegrają. Podrygi Agameza i dobra zmiana Bravo, to było wczoraj zdecydowanie za mało na dobrze dysponowaną Zakse.
Szczerze zaskoczył mnie Rouzier. Pierwszy raz od dawien dawna widziałęm zamysł w jego atakach. Fonteles tak jak nas do tego przyzwyczaił - klasa. Jeszcze Ruciak i Gladyr wrócą do lepszej dyspozycji i będzie medla. Mówię wam.
"Widać, że gra dno tabeli" - W.Drzyzga o meczu MKS Będzin - Asseco Resovia Rzeszów
Kamyczek do ogrodka tych co przed sezonem narzekali na nowego trenera a nawet pisali, ze kazdy zespol obejmowany przez Castellaniego gra bezjajecznie. Mozna grac poukladana i kombinacyjna siatkowke i miec jaja
Sama z kolei oodszczekuje poglad, ze Antek to jezdziec bez glowy. Oby gral dalej na tym poziomie w FF.
Brawo Zaksa.
Trochę przesadzacie z tym Rouzierem, bo wprawdzie mecz wyjątkowo mu wyszedł, ale to nie jest tak, że to "pierwszy od dawna z zamysłem". Jego słabością jest niepowstrzymanie się od błędów na przestrzeni całego meczu, ale praktycznie w każdym meczu ma okresy znakomitej i mądrej gry. Naprawdę sądzicie, że Zaksa byłaby w tym miejscu, gdzie jest gdyby nie jego wkład? A mniej więcej od meczów z Noliko poprzez Puchar Polski jego poziom jest już naprawdę bardzo wysoki i w miarę stabilny. Oczywiście poza poprzednim meczem z Arkasem, gdzie miał przerwę w treningu, a jak sam mówi, należy do zawodników, którzy muszą być w stałym treningu żeby dobrze grać. Być może zresztą dlatego DC trzymał go wtedy cały mecz na boisku, żeby złapał rytm i ostatecznie w tie breaku bardzo się przydał zespołowi. Wczoraj nie popełnił już żadnego błędu w ataku, bo nie liczę tego jednego po tym efektownym uderzeniu z głębi boiska, który mu zaliczono do statystyk, a który jak wszyscy widzieli w powtórce, nie był autowy tylko w boisku.
A skoro o DC to ja właśnie o nim będę musiała chyba w końcu odszczekać parę rzeczy. Tak jak czułam do niego szczerą niechęć i niespecjalnie ceniłam go jako trenera, tak teraz muszę mu oddać to co zrobił z Zaksą. Wprawdzie jest w tym sezonie Fonteles, wzmocnienie samo w sobie, ale poza tym zespół nie jest mocno zmieniony, a różnica z poprzednim sezonem jest widoczna gołym okiem. Wtedy cała para szła w gwizdek, teraz Zaksa wygrywa właśnie najważniejsze batalie, a do tego prezentuje naprawdę ładną dla oka nowoczesną siatkówkę. Uznanie dla Castellaniego przychodzi mi tym łatwiej, że na szczęście trochę zmienił sposób bycia i jest bardziej zdecydowany w stosunku do zawodników. Wcześniej irytował mnie ten jego swoisty marazm i bierność. Teraz potrafi nawet wstrząsnąć zespołem kiedy trzeba. Duża zmiana na plus.
Co do samego FF to aż żal, że impreza będzie dopiero za miesiąc, bo w tej chwili Zaksa jest tak naładowana, że mogłaby z marszu wypaść dużo lepiej. No i w Lube do siebie dojdzie już zapewne Savani, a w tej chwili Włosi mają chyba lekki kryzys formy.
figol pisze:Nie myślałem że kiedyś to napiszę ale Możdżonek za Gladyra od początku czwartego seta, Jurek coś mocno cieniuje w ataku a i w bloku nie gra, o zagrywce to już w ogóle szkoda gadać.
7/8 w ataku, rzeczywiście cieniował jak mało kto
Alfred Tennyson pisze:
Biedny ten Zagumny - nagrody indywidualne dla najlepszego rozgrywającego MŚ, IO i ME nic już nie znaczą... Aż strach pomyśleć jaki będzie casus Agameza jak do podobnego poziomu doszlusuje bo na razie to jeszcze chyba nic nie zdobył z tych najpoważniejszych wyróżnień...
A widziałeś kiedyś mecz reprezentacji Kolumbii? Gdyby Agamez grał w jakiejś więcej znaczącej kadrze, która występuje na światowym poziomie w imprezach, zapewne kilka nagród by dostał może niekoniecznie najlepszego rozgrywającego którejś z imprez, o których wspomniałeś, ale parę najlepiej serwujących czy punktujących by zdobył, a może nawet atakujących.
Rouzier chyba zagrał najlepszy mecz w tym sezonie, był nawet lepszy od Libermana (tak, ja to mówię ). Gratuluję całej drużynie i liczę na to, że uda się z dalekich krajów przywieźć jakieś medale - nawet te brązowe.
Gratulacje dla ZAKSY za dobry wynik i sportowy awans do Final Four. Cieszy gra Kędzierzynian na wyjeździe. Według mnie nie jadą tam jako chłopcy do bicia a wręcz przeciwnie według mnie mogą się pokusić o niespodziankę. Bo co do ewentualnych rywali czyli zwycięzców dzisiejszych meczów (dwumeczów)...
Zenit-Dynamo, wiele wskazuje, że awnasują ci pierwsi, ale w sporcie cuda się zdarzają, życzyłbym sobie jak i pewnie wielu polskich kibiców dobrego meczu Kurka, reszta zespołu, jakoś mi jest obojętna, a nawet gdyby nie Polak w składzie byłbym za Zenitem, ale za sprawą Kurka liczę, że Dynamo zagra wyrównany mecz i może pokusi się chociażby o zwycięstwo, ale sądzę, że Zenit jest mocniejszy i pewnie to on awansuje, ale niech Dynamo walczy.
Co do drugiego dwumeczu, to generalnie Macerata jest mocniejsza, a i też jakoś mi bliższa już od kilku lat, jednak z perspektywy ZAKSY, lepszy byłby awans Cuneo bo oni są bez wątpienia w zasięgu.
Ostatecznie typuje Zenit i Macerate i mocny skład Final Four.
Liczę, że tam ZAKSA zaprezentuje się z dobrej strony i coś do Polski przywiezie...
Przede wszystkim Dynamo gra tragicznie w obronie i na kontrze. Relacja blok-obrona w tym zespole nie istnieje, a libero z Moskwy może buty czyścić Obmoczojewowi. Jakby Skra sprzed trzech lat grała ze Skrą obecną.
Nie widzę opcji żeby Dynamo przeszło Zenit, różnica klas.
Przyjmujący Maxim a potem idący spokojnie do ataku z 2 linii - cud, miód.
Różnica klas to przede wszystkim dzieli Kurka od gwiazd światowego formatu. Aż się musiałem zalogować jak przeczytałem głupoty jakie o Kurku i jego rzekomej 'pozycji' w hierarchii wypisują niektórzy użytkownicy w temacie 'Skra Belchatów' ale widzę, że na szczęście moderator usunął te brednie. Dzisiaj widzimy jak wygląda dyspozycja Kurka w kluczowych momentach meczu. Taka to o to gwiazda na przyjęciu. Ja rozumiem, że macie Kurka w avatarze i pewną młodzieńczą fascynację tym sportowcem ale w historii polskiej siatkówki gwiazdy na przyjęciu to były w nowożytnych czasach dwie i pół: Winiarski, Świderski i łapiący się częściowo do tego grona Murek.
Gra Dynama wygląda tak jak wygląda bo przekonali się jakim tak naprawdę niekompetentnym siatkarzem w wielu elementach jest Kurek, na którego wydali kupę forsy i wydawało im się że będzie główną armatą. Zamiast armaty malutki kapiszon. Dzisiejszy mecz z Zenitem u Kurka jak za najlepszych 'bełchatowskich' czasów w starciach tych drużyn.
Dramatyczny sezon Dynama, pomimo tego, że ci zawodnicy Moskwiczan, o dyspozycję których Czerednik i spółka mogli się martwić najbardziej - czyli Kriwiec czy Krugłow - spisują się zdecydowanie powyżej oczekiwań. Szkoda.
Mecz oglądam od stanu 24:22 dla Zenita w I secie i Kurek do początku 3 seta zdobył aż 1 punkt. W przyjęciu było dobrze do momentu aż Sivozeletz nie zaserwował w niego 3 razy ( za każdym razem Kurek przyjmował na drugą stronę siatki). Po tych złych zagraniach Kurek siedzi na ławce.
Przejście Trentino przeż Dynamo to największy fart.
Gra Dynama jest po prostu "brzydka". źle się to ogląda.
Ciekawie się zapowiada mecz finałowy Macerata - Zenit.
adi_tiger pisze:Przejście Trentino przeż Dynamo to największy fart.
Gra Dynama jest po prostu "brzydka". źle się to ogląda. Ciekawie się zapowiada mecz finałowy Macerata - Zenit.
Zenit jest mocny.. poza tym co się widzi na boisku fajny obrazek to potwierdził gdy zdobyli ostatni punkt tego meczu. ZAKSA wczoraj skakała jakby już zdobyła mistrzostwo a tutaj chłopaki się zebrali w kółeczko, przebili kilka piąteczek, Alekno coś tam powiedział i ...cóż idziemy dalej Ten etap do tego czasu F4 to dla nich był taki raczej sparingowy turniej -tak to przynajmniej wyglądało.
Jak się nie ogarnie to sami mu podziękują. No ale ja wierzę jeszcze w jego odrodzenie i pokazanie twardej walki w play-off.
Nie bądź burakiem, nie przenoś kibolskich zwyczajów na hale. Kibicować można kulturalnie, bądź fair-nie gwiżdż na przeciwników twojej drużyny.
"Resovia jest naszym ZENITEM" - @Idz
"Resovia jest naszą Barceloną(FCB)" - WD-40
Ten sezon pokazał, że zrywanie kontraktu przedwcześnie przez pracodawcę (żeby ładniej brzmiało "za porozumieniem stron") nie jest jakimś wielkim problemem. Ale moim zdaniem zrobiliby głupio gdyby pozbyli się teraz Bartka, który gra jak gra głównie przez kontuzje z początku sezonu, nie dając mu szansy na odbudowanie formy podczas sezonu reprezentacyjnego bo mogli by mieć z niego naprawdę dużo pożytku w kolejnym...
Nie ma już w nas tej mocy, która za dawnych lat;
umiała wstrząsnąć niebem, poruszyć cały świat.
Jesteśmy tym, czym jesteśmy (...)