Liga Mistrzów 2012/2013
Re: Liga Mistrzów 2012/2013
Moja wiedza na temat LM zaczyna się od 2002 roku (czyli jak Meyer już był prezesem CEV).
Jak było dawniej?
Poniżej wynotuje znane firmy które dostrzegłem ze starych meczów LM na YOUTUBE:
AGFA
ISOSTAR
CITROEN
Chrystler
BIC
Coca-Cola
Addidas
Te firmy reklamowały się w latach 90 na bandach podczas meczów, a obecnie wybijają się bandy z "CEV volleyball".
Czy wtedy kluby też dokładały do interesu pomimo takich firm na bandach?
Jak było dawniej?
Poniżej wynotuje znane firmy które dostrzegłem ze starych meczów LM na YOUTUBE:
AGFA
ISOSTAR
CITROEN
Chrystler
BIC
Coca-Cola
Addidas
Te firmy reklamowały się w latach 90 na bandach podczas meczów, a obecnie wybijają się bandy z "CEV volleyball".
Czy wtedy kluby też dokładały do interesu pomimo takich firm na bandach?
\
Re: Liga Mistrzów 2012/2013
Porównywanie siatkarskiej LM do piłkarskiej to nic innego jak szczyt idiotyzmu ( bez urazy)....Mateusz1993 pisze:W takim razie spytam.
Wyobrażasz sobie Ligę Mistrzów (tę w noge):
bez Barcelony, Bayernu, Manchesteru United, Arsenalu czy Milanu ?
A w zamian w grupie mamy, Śląska, czy mistrzów Słowenii, Norwegii, Islandii czy Macedonii?
Czy tę w siatkę:
bez Skry, Trento, Cuneo, czy nawet Dynama bądź Lokomotivu?
Sytuacja podbna jak w piłce, z ekipami z Macedonii, Norwegii, Finlandii (tych akurat z chęcią bym zobaczył, zamiast poraz kolejny Czarnogórców czy Rumunów), Danii?
Najpierw niech w tych rozgrywkach będą takie pieniadze jak w piłkarskiej LM i siatkarskie kluby będa garnęly sie żeby w niej grać...
Najpierw niech siatkarskie kluby będą miały takie budżety jak sredniak w piłkarskiej LM...
a dopiero wtedy rozgrywki w tych dwoch dyscyplinach będzie można w jakikolwiek sposób porównywać i bedzie miało to jakiś sens.
Re: Liga Mistrzów 2012/2013
@azsiak
Oczywiście, że nie ma co porównywać, ale pewne jest to, że nie można osłabiać rozgrywek stosując znak równości między ligą polską, rosyjską czy włoską a innymi ligami jeśli chodzi o przydział miejsc.Możemy mieć 32 mistrzów z 32 państw Europy, ale co z tego skoro liczyć będą się 3 może 4 drużyny??
Oczywiście, że nie ma co porównywać, ale pewne jest to, że nie można osłabiać rozgrywek stosując znak równości między ligą polską, rosyjską czy włoską a innymi ligami jeśli chodzi o przydział miejsc.Możemy mieć 32 mistrzów z 32 państw Europy, ale co z tego skoro liczyć będą się 3 może 4 drużyny??
\
Re: Liga Mistrzów 2012/2013
Nikt nie stawia rowności miedzy ligą włoska, rosyjska a np. belgijska czy szwajcarska. To, że liczą sie 3-4 drużyny to automatycznie nie może zabraniać występu teoretycznie słabszym którzy zdobyli mistrzostwo swojego kraju albo czymś sie wyróżnili w swoich rozgrywkach (np. zdobyciem krajowego Pucharu).hugo pisze:@azsiak
Oczywiście, że nie ma co porównywać, ale pewne jest to, że nie można osłabiać rozgrywek stosując znak równości między ligą polską, rosyjską czy włoską a innymi ligami jeśli chodzi o przydział miejsc.Możemy mieć 32 mistrzów z 32 państw Europy, ale co z tego skoro liczyć będą się 3 może 4 drużyny??
W Euro 2004 też faworytem do tytułu były 3-4 drużyny (Hiszpania, Holandia, Niemcy, Włochy) a wygrała Grecja skazywana na pożarcie.
Re: Liga Mistrzów 2012/2013
To Kędzierzyn będzie tą trzecią męską drużyną w LM z polski czy nie? Bo na stronie głównej jest tylko info o Muszyniance.
Nie bądź burakiem, nie przenoś kibolskich zwyczajów na hale. Kibicować można kulturalnie, bądź fair-nie gwiżdż na przeciwników twojej drużyny.
"Resovia jest naszym ZENITEM" - @Idz
"Resovia jest naszą Barceloną(FCB)" - WD-40
"Resovia jest naszym ZENITEM" - @Idz
"Resovia jest naszą Barceloną(FCB)" - WD-40
Re: Liga Mistrzów 2012/2013
Czyli Jastrzebie i Delecta gra w CEV, a chellenge nieobsadzony?
Re: Liga Mistrzów 2012/2013
Dlatego proponuję rundę kwalifikacyjną (II fazy play-off).Np. w I rundzie niech mistrz Finlandii gra z mistrzem Szwajcarii a w meczu o fazę grupową zwycięski zespół tej rywalizacji gra z kimś z pary mistrz Bułgarii/mistrz Rumunii itd.azsiak pisze:Nikt nie stawia rowności miedzy ligą włoska, rosyjska a np. belgijska czy szwajcarska. To, że liczą sie 3-4 drużyny to automatycznie nie może zabraniać występu teoretycznie słabszym którzy zdobyli mistrzostwo swojego kraju albo czymś sie wyróżnili w swoich rozgrywkach (np. zdobyciem krajowego Pucharu).hugo pisze:@azsiak
Oczywiście, że nie ma co porównywać, ale pewne jest to, że nie można osłabiać rozgrywek stosując znak równości między ligą polską, rosyjską czy włoską a innymi ligami jeśli chodzi o przydział miejsc.Możemy mieć 32 mistrzów z 32 państw Europy, ale co z tego skoro liczyć będą się 3 może 4 drużyny??
W Euro 2004 też faworytem do tytułu były 3-4 drużyny (Hiszpania, Holandia, Niemcy, Włochy) a wygrała Grecja skazywana na pożarcie.
No bo jeśli zespół z Rovaniemi, który jest mistrzem Finlandii przegra z mistrzem Szwajcarii to po co mu start w LM skoro nie daje rady amatorom?A liga szwajcarska jest amatorska.
\
Re: Liga Mistrzów 2012/2013
Oczywiście że wyobrażam soboet taką Ligę Mistrzów!! Co więcej byłaby to LIGA MISTRZÓW a nie jakiś tam rozgrywki klubów z kasą! Barcelona, Bayern czy inne Milany nie mają prawa grać w Lidze Mistrzów bo nie są mistrzami swoich krajów i tyle!!!Mateusz1993 pisze:W takim razie spytam.
Wyobrażasz sobie Ligę Mistrzów (tę w noge):
bez Barcelony, Bayernu, Manchesteru United, Arsenalu czy Milanu ?
A w zamian w grupie mamy, Śląska, czy mistrzów Słowenii, Norwegii, Islandii czy Macedonii?
Czy tę w siatkę:
bez Skry, Trento, Cuneo, czy nawet Dynama bądź Lokomotivu?
Sytuacja podbna jak w piłce, z ekipami z Macedonii, Norwegii, Finlandii (tych akurat z chęcią bym zobaczył, zamiast poraz kolejny Czarnogórców czy Rumunów), Danii?
ZAKSA otrzymała dziką kartę do LM i cieszę się z tego. Oczywiście wiem że nei jest mistrzem i pogodziłem się z jej startem w pucharze CEV. Skoro będzie grała w LM to oczywiście będę jej kibicował, ale jak już pisałem to już jest inna liga mistrzów. Dużo bliżej mi do tego poglądu jaki prezentuje DREAMER!!
Źle pisać o "wielkiej drużynie z twierrdzą" to nienada,
Re: Liga Mistrzów 2012/2013
@Pele
Tylko kto chciałby łożyć na takie rozgrywki?Liga lidze nie równa a mistrz jednego kraju może być słabszy od słabej drużyny z drugiej klasy rozgrywkowej innego kraju.Nikt by tego nie oglądał, a zawodnicy mistrza Rosji, Polski czy Włoch narzekaliby, że muszą jeździć na Islandię by wygrać 3:0 (-10, -10, -10).
Równie idealne rozgrywki co państwo "idealne" wg Platona.
Tylko kto chciałby łożyć na takie rozgrywki?Liga lidze nie równa a mistrz jednego kraju może być słabszy od słabej drużyny z drugiej klasy rozgrywkowej innego kraju.Nikt by tego nie oglądał, a zawodnicy mistrza Rosji, Polski czy Włoch narzekaliby, że muszą jeździć na Islandię by wygrać 3:0 (-10, -10, -10).
Równie idealne rozgrywki co państwo "idealne" wg Platona.
\
Re: Liga Mistrzów 2012/2013
Wystarczy zmienić nazwę na Liga Najlepszych Klubów Europy i spokój.
1971, 1972, 1974, 1975, 2012, 2013
Re: ZAK SA Kędzierzyn-Koźle
Z całym szacunkiem, ale sama nazwa mówi, że jest to Liga Mistrzów, a nie liga promowania słabych zespołów. Jeśli słabsi chcą się przebić, to niech najpierw pokażą na co ich stać w Pucharze CEV, a nie od razu mają lądować w gronie najlepszych. Choć to grono najlepszych to na chwilę obecną bardzo duże nadużycie.dreamer pisze:Nie podoba mi się przyznanie dzikiej karty LM dla ZAKSY.
Korona z głowy nikomu by sie spadła, gdyby ZAKSA zagrała w Pucharze CEV.
Gdy wprowadzano dzika kartę w rozgrywkach sportowych, to jej idea była całkowicie inna - miała to być przepustka dla słabszych aby też mogli uczestniczyć w rywalizacji na najwyższym poziomie.
Teraz dla tych słabszych zostają ostatnie ochłapy, a i tak pazerni działacze z tych mocniejszych federacji jeszcze to odbierają im od ust.
dreamer
Tak na marginesie, wg. mnie zasada powinna być taka, że zwycięzca np. Pucharu CEV, automatycznie awansuje w kolejnym roku do Ligi Mistrzów. Tak samo Częstochowa powinna za zwycięstwo w Challenge mieć możliwość startu w CEV. Najbardziej jednak żałosne jest to, że nawet w Challenge nie wystartują i nie będą mieli szansy na obronę tytułu.
Re: ZAK SA Kędzierzyn-Koźle
No właśnie, jak sama nazwa mówi, jest to Liga Mistrzów. Mistrz - drużyna, która zdobyła mistrzostwo danego kraju. Jeśli już chcesz tłumaczyć nam, co znaczy nazwa, to zrób to chociaż tak, jak należy.Kicu pisze: Z całym szacunkiem, ale sama nazwa mówi, że jest to Liga Mistrzów, a nie liga promowania słabych zespołów. Jeśli słabsi chcą się przebić, to niech najpierw pokażą na co ich stać w Pucharze CEV, a nie od razu mają lądować w gronie najlepszych. Choć to grono najlepszych to na chwilę obecną bardzo duże nadużycie.
Tak na marginesie, wg. mnie zasada powinna być taka, że zwycięzca np. Pucharu CEV, automatycznie awansuje w kolejnym roku do Ligi Mistrzów. Tak samo Częstochowa powinna za zwycięstwo w Challenge mieć możliwość startu w CEV. Najbardziej jednak żałosne jest to, że nawet w Challenge nie wystartują i nie będą mieli szansy na obronę tytułu.
Odnośnie drugiej części Twojego postu: puchary europejskie to nie ligi, że jak się wygra niższy to awansuje wyżej czy jeśli wygra to na pewno wystąpi za rok. Z jednej strony mówisz, że żeby grać w pucharach, trzeba reprezentować odpowiedni poziom sportowy, a z drugiej dziwisz się, że nie zagra w nich Częstochowa, która nie dość, że zajęła u nas szóste miejsce (a z jednego kraju w pucharach może grać 5) to raczej nie będzie w przyszłym roku prezentować tego wymaganego przez Ciebie poziomu sportowego.
Oczywiście nie jestem osobą, której nie podoba się dzika karta dla naszego zespołu, bo po prostu nam się należała. Jednak 3 drużyny z Belgii czy Niemiec to już przesada. Moim zdaniem 3 najlepsze ligi powinny wystawiać 3 zespoły, 4 i 5 liga wg. rankingu po 2 zespoły, a cała reszta mistrza. Myślę, że to byłoby optymalne i pod względem poziomu i pod względem promocji siatkówki. Innym dobrym pomysłem jest zrobienie eliminacji, jak już tu wyżej wspomniano.
Re: Liga Mistrzów 2012/2013
Ależ proszę bardzo.kalosz pisze:Wystarczy zmienić nazwę na Liga Najlepszych Klubów Europy i spokój.
Niech najlepsze kluby z Włoch, Rosji, Polski i pojedyncze najlepsze drużyny z innych państw europejskich same sobie taką ligę jak piszesz zorganizują i niech same ponoszą (poprzez swoich sponsorów) koszty jej zorganizowania i koszty uczestnictwa.
CEV nie jest od tego, żeby organizować jakieś dziwadła typu Liga Najlepszych Klubów Europy, bo CEV jako organizacja regionalna (kontynentalna) musi (powinna) realizować cele i zobowiązania wobec członków zrzeszonych w tej organizacji z całej Europy (podobnie jak inne konfederacje kontynentalne wobec swoich kontynentów, a FIVB wobec członków narodowych z całego świata).
Niech bufony z najlepszych lig (Włochy, Rosja, Polska) same zorganizują sobie swój prywatny grajdołek - Liga Najlepszych Klubów Europy. Tam może grać sobie nawet po 15 drużyn z każdego z tych krajów - będzie mi to dokładnie obojętne.
dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Re: Liga Mistrzów 2012/2013
Nie dyskutowaliśmy o tyk kto by łożył na takie rozgrywki ale o tym czym jest liga mistrzów. JAk mistrz to mistrz a nie drugi albo trzeci klub z danego kraju. A czy ktoś łoży czy nie to jak widać do tej pory jest CEV-owi obojętne bo i tak kluby płacąhugo pisze:@Pele
Tylko kto chciałby łożyć na takie rozgrywki?Liga lidze nie równa a mistrz jednego kraju może być słabszy od słabej drużyny z drugiej klasy rozgrywkowej innego kraju.Nikt by tego nie oglądał, a zawodnicy mistrza Rosji, Polski czy Włoch narzekaliby, że muszą jeździć na Islandię by wygrać 3:0 (-10, -10, -10).
Równie idealne rozgrywki co państwo "idealne" wg Platona.
Źle pisać o "wielkiej drużynie z twierrdzą" to nienada,
Re: Liga Mistrzów 2012/2013
dreamer pisze:Ależ proszę bardzo.kalosz pisze:Wystarczy zmienić nazwę na Liga Najlepszych Klubów Europy i spokój.
Niech najlepsze kluby z Włoch, Rosji, Polski i pojedyncze najlepsze drużyny z innych państw europejskich same sobie taką ligę jak piszesz zorganizują i niech same ponoszą (poprzez swoich sponsorów) koszty jej zorganizowania i koszty uczestnictwa.
CEV nie jest od tego, żeby organizować jakieś dziwadła typu Liga Najlepszych Klubów Europy, bo CEV jako organizacja regionalna (kontynentalna) musi (powinna) realizować cele i zobowiązania wobec członków zrzeszonych w tej organizacji z całej Europy (podobnie jak inne konfederacje kontynentalne wobec swoich kontynentów, a FIVB wobec członków narodowych z całego świata).
Niech bufony z najlepszych lig (Włochy, Rosja, Polska) same zorganizują sobie swój prywatny grajdołek - Liga Najlepszych Klubów Europy. Tam może grać sobie nawet po 15 drużyn z każdego z tych krajów - będzie mi to dokładnie obojętne.
dreamer
Myślę, że doskonale zdajesz sobie sprawę, że to kluby w znacznej części utrzymują ten twór zwany Ligą Mistrzów. Płacą za sędziów, supervisorów, działaczy.Ostatni możni sponsorzy odeszli od CEV bodaj dwa lata temu.
PS.Poiters może spaść do II ligi z powodu problemów finansowych co oznacza, że mogą też wycofać się z LM - info z volleyball-movies.
\
Re: ZAK SA Kędzierzyn-Koźle
Określenie Liga Mistrzów to kwestia interpretacji. Nie musi to wcale oznaczać mistrza danego kraju, a np. drużynę która osiągnęła mistrzowski poziom.
Również nie wiem jaki jest sens udziału mistrzów z krajów gdzie nie ma w pełni profesjonalnej ligi kosztem innych potężnych zespołów.
Również nie wiem jaki jest sens udziału mistrzów z krajów gdzie nie ma w pełni profesjonalnej ligi kosztem innych potężnych zespołów.
Re: Liga Mistrzów 2012/2013
Czy w Klubowych Mistrzostwach Ameryki Południowej gra tylko jeden zespół z Brazylii? Czy uczestniczy w nich mistrz Gujany, Surinamu, Falkladów i Urugwaju?dreamer pisze:Ależ proszę bardzo.kalosz pisze:Wystarczy zmienić nazwę na Liga Najlepszych Klubów Europy i spokój.
Niech najlepsze kluby z Włoch, Rosji, Polski i pojedyncze najlepsze drużyny z innych państw europejskich same sobie taką ligę jak piszesz zorganizują i niech same ponoszą (poprzez swoich sponsorów) koszty jej zorganizowania i koszty uczestnictwa.
CEV nie jest od tego, żeby organizować jakieś dziwadła typu Liga Najlepszych Klubów Europy, bo CEV jako organizacja regionalna (kontynentalna) musi (powinna) realizować cele i zobowiązania wobec członków zrzeszonych w tej organizacji z całej Europy (podobnie jak inne konfederacje kontynentalne wobec swoich kontynentów, a FIVB wobec członków narodowych z całego świata).
Niech bufony z najlepszych lig (Włochy, Rosja, Polska) same zorganizują sobie swój prywatny grajdołek - Liga Najlepszych Klubów Europy. Tam może grać sobie nawet po 15 drużyn z każdego z tych krajów - będzie mi to dokładnie obojętne.
dreamer
All work and no play makes Jack a dull boy...
Re: Liga Mistrzów 2012/2013 - zespoły PlusLigi
Zacznijmy od tego, że zespołów z Szwecji, Danii, Węgier, Albanii, Wielkiej Brytanii, Islandii czy Estonii nie stać na dokładanie do udziału w takim turnieju.
Można ułożyć takie kwalifikacje by mistrzowie w.w. państw mieli możliwość gry w fazie grupowej, ale pewnie w ogóle by nie przystąpili.
Można ułożyć takie kwalifikacje by mistrzowie w.w. państw mieli możliwość gry w fazie grupowej, ale pewnie w ogóle by nie przystąpili.
\
Re: Liga Mistrzów 2012/2013 - zespoły PlusLigi
Nie do końca się zgadzam. Jak to użytkownik PvK zaznaczył, określenie "Mistrz" można różnie interpretować. Tak czy siak... jest to mało istotne i nie widzę sensu w dalsze zagłębianie się w ten temat.Streeter pisze:No właśnie, jak sama nazwa mówi, jest to Liga Mistrzów. Mistrz - drużyna, która zdobyła mistrzostwo danego kraju. Jeśli już chcesz tłumaczyć nam, co znaczy nazwa, to zrób to chociaż tak, jak należy.
Częstochowa zajęła 6 miejsce w lidze, więc nie będzie prezentowała należytego poziomu w przyszłym sezonie? Co ma jedno do drugiego i skąd taki wniosek? Dokładnie w tym sezonie, w którym Czewa zajęła 6 miejsce w lidze, zdobyła również Puchar Challenge. I właśnie w tym ostatnim rzecz, że zdobyła Puchar Challenge, a nie będzie go w stanie w żaden sposób obronić. Tak jak mistrzowie danych krajów mają prawo grać w poszczególnych Pucharach, tak zwycięzca danego pucharu powinien mieć chociaż możliwość obronienia go.Streeter pisze:Odnośnie drugiej części Twojego postu: puchary europejskie to nie ligi, że jak się wygra niższy to awansuje wyżej czy jeśli wygra to na pewno wystąpi za rok. Z jednej strony mówisz, że żeby grać w pucharach, trzeba reprezentować odpowiedni poziom sportowy, a z drugiej dziwisz się, że nie zagra w nich Częstochowa, która nie dość, że zajęła u nas szóste miejsce (a z jednego kraju w pucharach może grać 5) to raczej nie będzie w przyszłym roku prezentować tego wymaganego przez Ciebie poziomu sportowego.
Re: Liga Mistrzów 2012/2013 - zespoły PlusLigi
Stąd taki wniosek, że Murek i Gierczyński będą o rok starsi, Wiśniewski i Janeczek odeszli, Drzyzga też to pewnie zrobi, a prezes Pakosz zastąpi ich juniorami, bo jak od paru lat zbuduje słabszy skład niż w poprzednim sezonie. Ale do jednego się z Tobą zgodzę, zdobywca pucharu powinien mieć miejsce automatycznie za rok bez względu na to które miejsce zajął u siebie w lidze (chyba że zajął miejsce wyższe i należy mu się "lepszy" puchar)Kicu pisze:Częstochowa zajęła 6 miejsce w lidze, więc nie będzie prezentowała należytego poziomu w przyszłym sezonie? Co ma jedno do drugiego i skąd taki wniosek? Dokładnie w tym sezonie, w którym Czewa zajęła 6 miejsce w lidze, zdobyła również Puchar Challenge. I właśnie w tym ostatnim rzecz, że zdobyła Puchar Challenge, a nie będzie go w stanie w żaden sposób obronić. Tak jak mistrzowie danych krajów mają prawo grać w poszczególnych Pucharach, tak zwycięzca danego pucharu powinien mieć chociaż możliwość obronienia go.
-
- Posty: 2305
- Rejestracja: 2 lis 2011, o 18:30
- Płeć: M
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Liga Mistrzów 2012/2013 - zespoły PlusLigi
Prawda jest taka, że elitarność LM schodzi na psy. Bo zamiast oglądać pojedynki potęg europejskich
pomiędzy sobą będziemy patrzeć na kolejne mecze typu Skra - Lokomotiw Tiriana, w których
grać lepszym się nie będzie chciało.
Zamiast przerzucić zyski z LM na zespoły itp, żeby jak najbardziej opłacało się grać w tej LM
to wymyślają kolejne dzikie karty które jeszcze do tego są przyznawane według widzimisię.
pomiędzy sobą będziemy patrzeć na kolejne mecze typu Skra - Lokomotiw Tiriana, w których
grać lepszym się nie będzie chciało.
Zamiast przerzucić zyski z LM na zespoły itp, żeby jak najbardziej opłacało się grać w tej LM
to wymyślają kolejne dzikie karty które jeszcze do tego są przyznawane według widzimisię.
Re: Liga Mistrzów 2012/2013
Dokładnie tak - grają tylko mistrzowie państw południowoamerykańskich (ci, którzy zgłoszą się w odpowiednim czasie do turnieju).Murilo0 pisze:...Czy w Klubowych Mistrzostwach Ameryki Południowej gra tylko jeden zespół z Brazylii? Czy uczestniczy w nich mistrz Gujany, Surinamu, Falkladów i Urugwaju?
dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Re: Liga Mistrzów 2012/2013
@Dreamer
Pozwól, że skomentuje uśmieszkiem ( ) turniej o którym mówicie. W edycji 2011 (czyli ostatniej) wzięło udział PIĘĆ drużyn z czego chyba tylko dwie (mowa o Sesi i UPCN) wiedzą co to siatkówka na dobrym poziomie.Statystyk nigdzie nie ma, a przekazu TV pewnie też nie.
Ciężko też mówić o korzyściach dla rozwoju siatkówki w Urugwaju, Chile czy Paragwaju.Turniej trwający 5 dni nic nie zmieni zwłaszcza że mistrzowie tych krajów dostali niezłe bęcki z drużynami z Argentyny i Brazylii, co pokazuje jaka jest przepaść.
Gdyby drużyn było nie 5 a 16 w tym 6-8 z Brazylii i Argentyny to wtedy byłaby to świetna lekcja dla ubogich siatkarsko sąsiadów.Słaby grając ze słaby nigdy nie zacznie grać dobrze.
Pozwól, że skomentuje uśmieszkiem ( ) turniej o którym mówicie. W edycji 2011 (czyli ostatniej) wzięło udział PIĘĆ drużyn z czego chyba tylko dwie (mowa o Sesi i UPCN) wiedzą co to siatkówka na dobrym poziomie.Statystyk nigdzie nie ma, a przekazu TV pewnie też nie.
Ciężko też mówić o korzyściach dla rozwoju siatkówki w Urugwaju, Chile czy Paragwaju.Turniej trwający 5 dni nic nie zmieni zwłaszcza że mistrzowie tych krajów dostali niezłe bęcki z drużynami z Argentyny i Brazylii, co pokazuje jaka jest przepaść.
Gdyby drużyn było nie 5 a 16 w tym 6-8 z Brazylii i Argentyny to wtedy byłaby to świetna lekcja dla ubogich siatkarsko sąsiadów.Słaby grając ze słaby nigdy nie zacznie grać dobrze.
\
Re: Liga Mistrzów 2012/2013
http://www.actuvolley.com/poitiers-r-tr ... -2201.html
jeżeli tak to wygląda to albo brązowy medalista Pro A - Arago de Sète albo kolejna dzika karta, dla kogo
jeżeli tak to wygląda to albo brązowy medalista Pro A - Arago de Sète albo kolejna dzika karta, dla kogo
Re: Liga Mistrzów 2012/2013
Trzeba poczekać Poitiers ma czas - 10 dni na odwołanie i wszystko może się zdarzyć, bo to nie chodzi o spłatę długów, a porozumienia w sprawie ich spłaty tzw. program spłaty.
Re: Liga Mistrzów 2012/2013
rozumiem, ale obawiam się ze nawet gdy dojdzie do tak jak piszesz :" porozumienia w sprawie ich spłaty tzw. program spłaty" to problemy (niestety ) klubu moga Im uniemożliwic występ w przyszłej edycji Ligii Mistrzów, szkoda ,
Re: Liga Mistrzów 2012/2013
Siatka org podaje, że Poiters na pewno nie wystąpi w ProA, a jej udział w Pro B jest uzależniony od spraw finansowych.
\
Re: Liga Mistrzów 2012/2013
http://www.skra.pl/aktualnosci-przeglad ... trz%C3%B3w?
Fajna ta grupa D. Chciałabym żeby Dynamo albo Cuneo zawitało w Rzeszowie.
Fajna ta grupa D. Chciałabym żeby Dynamo albo Cuneo zawitało w Rzeszowie.
Ostatnio zmieniony 26 cze 2012, o 13:16 przez Lineczka, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Liga Mistrzów 2012/2013
oczywiście o jakiejś transmisji możemy zapomnieć?
Re: Liga Mistrzów 2012/2013
Na Laoli ma być o 20:00.