Liga Mistrzów 2021/2022

[Szary Wilk]

No ale to samo jest w takiej Rosji.

Wszędzie tak jest, wystarczy popatrzyć na fakt, że Modena i Kazań grają w Pucharze CEV (czy tam Challenge), a kadrowo to jest top5 klubowej siatkówki.

Przy czym Verva jest na miejscach 3-5 w lidze na razie (bo Resovia i Skra grają jak grają), więc już bez przesady.

Warszawa przegrała z ZAKSĄ,Skrą,Resovią. Wygrała tylko z Jastrzębiem w ti breaku. Przed nimi jeszcze mecze z Zawierciem,Olsztynem. Z całą czołówką mogą mieć mocno ujemny bilans.

[kamil1999]

Co do Urosa to lekko mija się z prawdą. W wywiadzie Uros powiedział, że wybrał głównie Zawiercie ze wględu na osobe Kolakovicia, zapytany o to,czy gdyby Kolakovicia nie bylo w Zawierciu to przyjalby oferte, to ten bez zastanowienia odpowiedział ze nie. Druga sprawa, ze po tym lockdownie po Chinach mogl nie miec jakis ciekawszych ofert, wiec wybral klub ze swoim 1 szym trenerem z kadry.

To było decydujące, ale gdyby nie to że Zawiercie było w stanie mu zaoferować podobne pieniądze co JW to raczej by nie rozważył tej oferty. Nie wiem czy byś poszedł do pracy tam gdzie zarobiłbyś zdecydowanie mniej a robiłbyś to samo tylko dlatego bo pracowałeś już pod tym kierownikiem który tam pracuje i dobrze ci się z nim pracuje
Zawiercie ma bardzo ambitne plany i nidy tego nie ukrywali, że chcą walczyć z czasem o medale

[ptrlnd]

Przed meczem bralibyśmy te dwa wygrane sety na rosyjskim terenie w ciemno. Dynamo w końcu zaczęło grać swoje i to głównie dzięki ich nieporadnej grze i sporej ilości błędów Warszawa wygrała pierwsze dwie partie. Dobra, solidna drużyna wygrałaby z Ruskimi 3:0, ale to niestety chimeryczna Warszawa. Trzeci set był do wygrania ale pojawiły się błędy jak z 1 ligi i teraz już Rosjan zatrzymać się nie da.

[Szary Wilk]

To wpada jak w masło...Dramat.

[ciorny17]

Biriański to jakoś mega uparty jest stawiając non stop w szóstce Semyszewa, mając Bogdana będącego w totalnym sztosie od jakiś 2 miesięcy.

Trinindad do zmiany. Oh wait. Strasznie się pogubił Hiszpan. Topi Warszawę.

Podleśnyk wrócił do gry w każdym elemencie.

[BuenoSausage]

Włączyłem w 3. secie i Warszawa wygląda równie fatalnie jak w pamiętnym tie-breaku z Kuzbassem.

Pewnie znowu nie wyjdą z grupy...

[WysokiPortorykanczyk]

Przed meczem bralibyśmy te dwa wygrane sety na rosyjskim terenie w ciemno. Dynamo w końcu zaczęło grać swoje i to głównie dzięki ich nieporadnej grze i sporej ilości błędów Warszawa wygrała pierwsze dwie partie.

Trochę tak, a trochę jednak dobrze grała Verva. Od III seta to rzeczywiście mało subtelna pornografia.

[ciorny17]

Dobra, będą emocje. Wojtaszek chodzi w obronie fantastycznie.
No to pochwaliłem Damiana.

[dyletant]

Na oko Dynamo zepsuło jakieś 120 zagrywek w tym meczu, ale jak na ironię to 2 asy Podleśniczego załatwiają sprawę.

[ptrlnd]

Kto wie jakby to wyglądało ze zdrowym Petkovicem i Blankenau. Tragicznie dziś na rozegraniu Trybinad, Superlak wygłądał jakby mu prąd odcięli a Pit od pewnego momentu nie wiedział co ma robić na boisku. Tragedia. To nie jest drużyna na duże granie.

[Orduna]

Przed meczem pisałem, że będę zadowolony z 1 ugranego seta, jest punkt a ja wcale zadowolony nie jestem. Dynamo grało tak słabo, że połowa Plusligi by to dzisiaj wygrała. W pierwszych 2 setach psuli co 3 zagrywkę. Gdyby był Petkovic, gdyby Grobelny zagrał lepiej, gdyby Kwolek odrywał się od ziemi…
Blankenau wcale lepiej by nie zagrał. Trinidad grał dobrze do czasu gdy miał perfekcyjne przyjęcie.

[Szary Wilk]

Włączyłem w 3. secie i Warszawa wygląda równie fatalnie jak w pamiętnym tie-breaku z Kuzbassem.

Pewnie znowu nie wyjdą z grupy...

No nie wyjdą z grupy, bo z grupy wychodzi tylko pierwsza drużyna i 4/6 najlepszych miejsc z drugiego, a Warszawa gra jeszcze z Ziraatem, który ma niezłych obcokrajowców. Fakt faktem, że te reguły są idiotyczne i zabijają rywalizację, ale do tego się przyzwyczailiśmy, bo nikt nie umie w CEV nic dobrze zorganizować i w sumie nikt poza nami nie umie w siatkówce zorganizować czegoś dobrze.

To jest wstyd, żeby polska drużyna na 3 lata gry w Lidze Mistrzów, ani razu nie wyszła z grupy! Oby to był ich ostatni sezon w Lidze Mistrzów, bo naprawdę szkoda patrzeć na porażki z takimi potentatami jak Benfica Lizbona(o zgrozo..), Tours czy frajersko oddane sety Rosjanom.

Zresztą, ja nie wiem jakim cudem nas reprezentuje taki klub. Przecież ich ławka rezerwowych to jest II liga. Jeden wypada i gra się sypie. A wybór rozgrywających to jest jakieś dziwactwo Anastasiego, który chyba zawsze lubował w wynalazkach, bo żeby stworzyć parę Trinidad-Blankenau na PlusLigę, to trzeba mieć nie po kolei w głowie. Pamiętam jak kiedyś się w Żygadle zakochał i uczynił go nietykalnym, a potem przypłacił to posadą. No beton po prostu.

[dyletant]

Warszawa się finalnie nie popisała, ale chyba zapominacie, że na jej miejscu mógł być teraz Gdańsk...

[Szary Wilk]

Warszawa się finalnie nie popisała, ale chyba zapominacie, że na jej miejscu mógł być teraz Gdańsk...

No i przy odrobinie szczęścia by mogło być po meczu, bo Dinamo 2 sety bezradne kompletnie, a Lipiński z Kampą by nie zagrali gorzej od Kwolka i Trinidada. Ten pierwszy się ledwo od ziemi odrywa i plasuje swoje ataki, a ten drugi to pajpa gra jak amatorski sypacz na sali gimnastycznej.

[Orduna]

Włączyłem w 3. secie i Warszawa wygląda równie fatalnie jak w pamiętnym tie-breaku z Kuzbassem.

Pewnie znowu nie wyjdą z grupy...

No nie wyjdą z grupy, bo z grupy wychodzi tylko pierwsza drużyna i 4/6 najlepszych miejsc z drugiego, a Warszawa gra jeszcze z Ziraatem, który ma niezłych obcokrajowców. Fakt faktem, że te reguły są idiotyczne i zabijają rywalizację, ale do tego się przyzwyczailiśmy, bo nikt nie umie w CEV nic dobrze zorganizować i w sumie nikt poza nami nie umie w siatkówce zorganizować czegoś dobrze.

To jest wstyd, żeby polska drużyna na 3 lata gry w Lidze Mistrzów, ani razu nie wyszła z grupy! Oby to był ich ostatni sezon w Lidze Mistrzów, bo naprawdę szkoda patrzeć na porażki z takimi potentatami jak Benfica Lizbona(o zgrozo..), Tours czy frajersko oddane sety Rosjanom.

Zresztą, ja nie wiem jakim cudem nas reprezentuje taki klub. Przecież ich ławka rezerwowych to jest II liga. Jeden wypada i gra się sypie. A wybór rozgrywających to jest jakieś dziwactwo Anastasiego, który chyba zawsze lubował w wynalazkach, bo żeby stworzyć parę Trinidad-Blankenau na PlusLigę, to trzeba mieć nie po kolei w głowie.

Dobrze, że nie reprezentuje nas Resovia bo jeszcze zajęłaby ostatnie miejsce w grupie i dopiero byłby wstyd. Oni są zdolni do wszystkiego

[WysokiPortorykanczyk]

Dla przypomnienia: Verva Warszawa gra w Lidze Mistrzów, bo zajęła trzecie miejsce w lidze wielokrotnych ćwierćfinalistów Igrzysk Olimpijskich.

Zobaczymy jak tam będzie z Ziraatem: to faktycznie zdecydowanie najlepszy turecki klub w tamtym sezonie, ale w jakiej formie będzie Camejo, i czy sobie przyjmą z takim ultraofensywnym przyjęciem, to mam wątpliwości.

Ten przepis z drugimi miejscami to faktycznie jest typowy, cevowski mem, gdy w jednej grupie grają Friedrichshafen, Bułgarzy i jeszcze jakieś randomy, a w innej Civitanova, Zaksa i Nowosybirsk.

[dyletant]

Resovia to by miała obecnie problem nawet w grupie Jastrzębia z silnymi 10 lat temu VfB, Knack i bułgarskim domem spokojnej starości

[BuenoSausage]

Zresztą, ja nie wiem jakim cudem nas reprezentuje taki klub. Przecież ich ławka rezerwowych to jest II liga. Jeden wypada i gra się sypie. A wybór rozgrywających to jest jakieś dziwactwo Anastasiego, który chyba zawsze lubował w wynalazkach, bo żeby stworzyć parę Trinidad-Blankenau na PlusLigę, to trzeba mieć nie po kolei w głowie. Pamiętam jak kiedyś się w Żygadle zakochał i uczynił go nietykalnym, a potem przypłacił to posadą. No beton po prostu.

Podziękuj Miladowi Ebadipurowi, który swoją grą mocno zapracował na wpuszczenie Wawy do Ligi Mistrzów

[Lucarelli]

Nieźle Maribor wygląda.

[BuenoSausage]

Nieźle Maribor wygląda.

Fajnie grają w obronie. Resovia mogłaby się uczyć

[bryt.bryt]

Trochę mnie bawi ta jazda po Warszawie.
Jeszcze przyjdzie czas, że będzie wychwalana.

[BuenoSausage]

Kaczmarek w życiowej formie od początku sezonu.

[ptrlnd]

Trochę mnie bawi ta jazda po Warszawie.
Jeszcze przyjdzie czas, że będzie wychwalana.

Oby tak było, ale jak na razie to nie jest nawet pół drużyny. Kilka punktów z rzędu dostają to spuszczają głowy, nie wiedzą co mają robić na boisku.
Tymczasem Maribor gra odważnie, bez większych błędów i nie przestraszył się Zaksy. Miłe zaskoczenie, ale Zaksa to łyknie 3:0, może nie 25:15 w każdym z setów jak każdy się spodziewał, ale w miarę spokojnie.

[Lucarelli]

Słoweńcy grają lepiej w obronie niż połowa Plusligi.

[Arw165]

Ostatnia akcja Kaczmarka to kwintesencja tego meczu - żeby oszukać dobrych w przyjęciu i obronie Słoweńców, musisz zaskoczyć zagraniem nawet samego siebie.

Edit: Coś się zmieniło, czy Swędro zapomniał o zasadzie brania challange'u w czasie akcji?

[Lucarelli]

Forma Olka od kilku jego spotkań idzie mocno do góry to cieszy, gra z Januszem, tempo, rytm również olbrzymia poprawa w porównaniu z początkiem sezonu, wygląda to już dobrze.

[BuenoSausage]

Forma Olka od kilku jego spotkań idzie mocno do góry to cieszy

Zero zaskoczenia. Każdemu idzie forma w górę gdy wraca granie w Zaksie.
Gdzie była forma Olka w sezonie reprezentacyjnym, gdy nasza reprezentacja przegrywała z Francją na IO albo Słowenią na ME?

[Delont]

Cześć,
od lat czytam forum i postanowiłem wreszcie aktywniej dołączyć do dyskusji

odnośnie Zaksy to zdecydowanie więcej spodziewałem się w tym roku po Żalińskim. Myślałem, że po problemach ze zmianą na przyjęciu w zeszłym roku, tym razem będzie więcej spokoju. Mam jednak wrażenie, że te wejścia (jak w 2 secie dzisiaj) są bardzo chimeryczne - nerwowe przyjęcia, słaba skuteczność. Pewniej to wygląda po wejściach Staszewskiego. Z drugiej strony fajnie na zmianie spisuje się Kluth - mało zgrabnie w ruchach, ale skutecznie i z siłą.

[Dee-Jay]

Forma Olka od kilku jego spotkań idzie mocno do góry to cieszy

Zero zaskoczenia. Każdemu idzie forma w górę gdy wraca granie w Zaksie.
Gdzie była forma Olka w sezonie reprezentacyjnym, gdy nasza reprezentacja przegrywała z Francją na IO albo Słowenią na ME?

Był po mega ciężkim sezonie. Nie ma szans by cały rok grać na maksa lub wręcz by pod koniec sezonu być w jeszcze lepszej formie niż w trakcie sezonu...

[tomasol]

ZAKSA zrobiła swoje, szybko i bezproblemowo, Mariborowi animuszu starczyło głównie na pierwszą partię. Później poszło już z górki jak Kędzierzyn "zapoznał" się z rywalem. Do tego Cretu zrobił trochę rotacji w składzie, ale trzymał rękę na pulsie i nie robił zmian dla samych zmian.

I tu będzie łyżeczka dziegciu do beczułki miodu - Wojtek Żaliński. Niestety, ale kolejne słabe wejście i jest to jakiś powód do zmartwień dla sympatyków ZAKSY. Wojtek obsadził bardzo ważną pozycję na dystansie sezonu, trzeciego przyjmującego, która to okazała się piętą achillesową w ubiegłorocznych rozgrywkach. W efekcie kosztowało to Kędzierzyn przegraną w finale ligi. Także bez jego dobrej dyspozycji, może czekać ZAKSĘ po raz kolejny trudna i rozczarowująca końcówka sezonu.