Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Pomocniczka
Posty: 2036
Rejestracja: 3 paź 2022, o 11:20
Płeć: K
Lokalizacja: Najlepsze miejsce do życia

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: Pomocniczka »

Zaksa trzecie z rzędu mistrzostwo Ligi Mistrzów. Jak słynny Zenit - ówcześnie najbogatszy klub świata, z Leonem, Andersonem, Michajłowem. Jak słynne Trentino z Juantoreną, Kazijskim, Raphaelem.

Niech ten sen trwa.

Kaczmarek, Śliwka, Smith,
Staszewski, Banach, Kluth.

Niezbyt wielu zawodników na świecie może pochwalić się takim osiągnięciem. A oni mogą. W tym nie ma (bo i nie może być) przypadku.
Ejpok
Posty: 628
Rejestracja: 20 cze 2010, o 17:15
Płeć: M

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: Ejpok »

Witam.

Nie wiem czy ktoś oglądał pomeczowe studio, ale jeśli nie, to nad trener Bednaruk (co to za przepychanki Marcelo vs Tomas, tu mamy brylant:)) pokazał na video akcje z TB gdzie Janusz zablokował Trevora i powiedział "Tym Jastrzębski przegrał mecz!" Strasznie mnie to ubawiło, bo chyba 90% oglądających miało podobne zdanie.
Co do presji, to nie wiem czy JW jej nie wytrzymał, Gladyr np. Wyrównał wynik zagrywkami po zmianie stron na przykład, ogólnie w mojej optyce JW lepiej zagrywał, tym większy szacunek dla KK.

Pozdrawiam
ciorny17
Posty: 8537
Rejestracja: 6 sty 2011, o 11:22
Płeć: M

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: ciorny17 »

Nie wiem czy JW lepiej zagrywali, ale na pewno ZAKSA bardziej ich tą zagrywką rozmontowywała. Pierwsze sety to faktycznie pojedynek tych, co nie dojechali. Tylko, że w Zaksie Bendorz wówczas ze Śliwką trzymali wspólnie grę, a w JW tylko Boyer i to zagrywką. Dalej w mecz to się wyrównywało. Włączył się Fornal, przebudził Kaczmarek. Jednak mimo wszystko różnice zrobił atak na wysokiej na lewym. Straszne męczarnie przyjmujących, głównie ze względu na dramatyczne wystawy. Po stronie KK jednak jakąś tam regularność mieli, chociaż też Janusz miewał zaćmienia. Bednorz ma farta bo inaczej miałby przekichane :] Ładnie się obudził na początku 5. seta, dwa ważne brejki zrobił. Jednak w tym secie kapitalna robota Śliwki i Kaczmarka. Dobrze, że się włączyli bo było widać po Bartku te prawie 40 ataków i najwięcej przyjęć.

No nic. Po zawodach. Teraz czekać na kadrę.
Kłamca.
Streeter
Posty: 7279
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: Streeter »

Streeter pisze: 19 maja 2023, o 09:18 Ja mimo wszystko stawiam na Zaksę. Oni już tyle razy wygrali niemożliwy mecz, że jest to już prawie reguła :D
Dziękuję dobranoc :] logika to ostatnie co można powiedzieć o Zaksie. Oglądałem dopiero od 3 seta, więc trochę będzie do nadrobienia, ale emocji nie brakowało :) najpierw Jastrzębie wracające z dalekiej podróży po tym gładkim secie dla Zaksy, potem meczowa w górze praktycznie na pustej dla Bednorza i chwilę później tie break, gdzie zazwyczaj po czymś takim drużyna z tak frajersko przegranym match ballem i chwilę później setem już nie wstaje, w końcu w tie breaku Kaczmarek, który większość meczu gra niewiele w ataku, kończy ważną piłkę gdzieś z 5 metra i spod siatki, której by nie skończyło z 99% zawodników. O ilości obron, zwłaszcza Shojiego, ale i Popiwczaka nie wspomnę. Momentami kawał konkretnej gry, myślę że niezła promocja polskiej siatkówki ligowej. No i oczywiście Smith. Trzeba było, to znowu zmartwychwstał, no ale to też reguła :D

Aż nieprawdopodobne, że udało się wyrównać statystyki legendarnego Trentino, a jeszcze jednej wygranej brakuje do serii Zenita. Natomiast oprócz klubów, to potężnemu Korneliuszowi Banachowi brakuje jednego tytułu, by zrównać się z Verbovem jako libero, który najwięcej razy wygrał Ligę Mistrzów :D dotąd zarówno w Trento Bari, w Zenicie Verbov, a w Zaksie właśnie Banach, brali udział w całej długości serii zwycięstw LM, jeżeli mówimy o pozycji libero. Chociaż w przypadku Korneliusza branie udziału jest nieco na wyrost. No ale statystyka jest statystyka :) niewielu jest w świecie zawodników, którzy mogą się poszczycić trzema zwycięstwami w LM. W Zaksie jak mi się nic w głowie nie pogrzało, to oprócz Banacha są to Śliwka, Kaczmarek, Kluth oraz Smith.

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
Nuriel
Posty: 841
Rejestracja: 16 kwie 2021, o 21:45

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: Nuriel »

Swoją drogą ten mecz znów może kibicom "namieszać w głowach" jeśli chodzi o obsadę przyjęcia na kadrze. Czy namiesza też Grbiciowi, to ciężko powiedzieć.
On już raczej jakiś tam swój pomysł ma.
Śliwka, który już zdawałoby się trochę w ostatnim czasie stracił kontakt z peletonem Bednorzowo-Fornalowym, pokazał po raz kolejny, że w tych kluczowych meczach potrafi być nieoceniony.
kibic_siatki
Posty: 2596
Rejestracja: 10 mar 2011, o 19:14
Płeć: M

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: kibic_siatki »

Ze Śliwką jest taki problem jeśli chodzi o reprezentację, że przez większość czasu gra piach (poprzedni sezon), a na ostatnie mecze potrafi się ogarnąć. Tylko jeśli przez większość sezonu jest balastem, inni muszą przez niego nadrabiać, to na najważniejsze mecze jadą resztkami sił, a on wtedy błyszczy. Parafrazując: gdyby na IO ostatni mecz z Francuzami gralibyśmy w finale, to Olek pewnie byłby z naszych najlepszy, a nie najgorszy. ;)
Pomocniczka
Posty: 2036
Rejestracja: 3 paź 2022, o 11:20
Płeć: K
Lokalizacja: Najlepsze miejsce do życia

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: Pomocniczka »

Streeter pisze: 21 maja 2023, o 06:56
Streeter pisze: 19 maja 2023, o 09:18 Ja mimo wszystko stawiam na Zaksę. Oni już tyle razy wygrali niemożliwy mecz, że jest to już prawie reguła :D
Dziękuję dobranoc :] logika to ostatnie co można powiedzieć o Zaksie. Oglądałem dopiero od 3 seta, więc trochę będzie do nadrobienia, ale emocji nie brakowało :) najpierw Jastrzębie wracające z dalekiej podróży po tym gładkim secie dla Zaksy, potem meczowa w górze praktycznie na pustej dla Bednorza i chwilę później tie break, gdzie zazwyczaj po czymś takim drużyna z tak frajersko przegranym match ballem i chwilę później setem już nie wstaje, w końcu w tie breaku Kaczmarek, który większość meczu gra niewiele w ataku, kończy ważną piłkę gdzieś z 5 metra i spod siatki, której by nie skończyło z 99% zawodników. O ilości obron, zwłaszcza Shojiego, ale i Popiwczaka nie wspomnę. Momentami kawał konkretnej gry, myślę że niezła promocja polskiej siatkówki ligowej. No i oczywiście Smith. Trzeba było, to znowu zmartwychwstał, no ale to też reguła :D

Aż nieprawdopodobne, że udało się wyrównać statystyki legendarnego Trentino, a jeszcze jednej wygranej brakuje do serii Zenita. Natomiast oprócz klubów, to potężnemu Korneliuszowi Banachowi brakuje jednego tytułu, by zrównać się z Verbovem jako libero, który najwięcej razy wygrał Ligę Mistrzów :D dotąd zarówno w Trento Bari, w Zenicie Verbov, a w Zaksie właśnie Banach, brali udział w całej długości serii zwycięstw LM, jeżeli mówimy o pozycji libero. Chociaż w przypadku Korneliusza branie udziału jest nieco na wyrost. No ale statystyka jest statystyka :) niewielu jest w świecie zawodników, którzy mogą się poszczycić trzema zwycięstwami w LM. W Zaksie jak mi się nic w głowie nie pogrzało, to oprócz Banacha są to Śliwka, Kaczmarek, Kluth oraz Smith.

Streeter
I potężny Staszewski.

Natomiast powtarzam, co mówił Świderski, kilka lat temu, jeszcze jako prezes. Rezerwowi mają podnosić poziom treningu, poprawiać atmosferę, kibicować z kwadratu. Te role Korneliusz wypełnia bez zastrzeżeń, więc jest właściwą osobą na właściwym miejscu.
Awatar użytkownika
Citizen
Posty: 155
Rejestracja: 3 maja 2021, o 01:12
Płeć: M

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: Citizen »

Brak słów - jesteście wielcy. Jeszcze niedawno wygranie Ligi mistrzów było czymś nieosiągalnym, a dzisiaj sięgamy po ten tytuł 3 raz z rzędu. To jest coś niesamowitego, zwłaszcza że odprawiliśmy z kwitkiem Trentino i Perugie a wcześniej również Lube i Zenit - wszystkich wielkich światowej siatkówki. Chapeau bas dla naszych chłopaków, a zwłaszcza dla zabójczego duetu Śliwka - Kaczmarek, który doprowadza tę drużynę od lat do światowego topu. Tak swoją drogą nie widziałem chyba do tej pory tak spiętego i pełnego emocji Śliwki jak wczoraj na początku meczu. Bardzo było to widać, zwłaszcza po zdobywaniu przez niego ważnych punktów.

Wyłącznie ze śmiechem czytam te wypociony jakiś szarych wilków, rusticoli i im podobnych, którzy dwoją się i troją od dawna żeby deprecjonować ich grę i ogólnie grę ZAKSY (o postach w stylu, gdyby w JW grał Komenda to byłoby 3:0 to nawet nie komentuję, bo są poniżej poziomu zachęcającego do merytorycznej dyskusji). Piszcie dalej te eseje, na które można reagować tylko uśmiechem. Mam dla was mam jedną wiadomość - psy szczekają, a karawana jedzie dalej. Podajcie sobie rękę z Gladyrem, bo tak samo jesteście odstrzeleni na punkcie ZAKSY. Jednosześnie szacunek dla wszystkich normalnych kibiców, którzy mają klasę i potrafią się zachować.

Oczywiście wynik poprzedniego sezonu był lepszy (potrójna korona), ale gdybym miał wybierać LM czy MP to nie mam wątpliwości, że wygranie LM stoi wyżej w hierarchii nad MP i tak jak 2 lata temu po wygranej LM nikt już nie rozpamiętywał przegrania MP, to tak samo jest teraz. Może nawet bardziej docenia się tę wygraną po przegranej MP. Dodatkowo nie ma wątpliwości, że był to najcięższy ze wszystkich 3 finałów LM i tym większa satysfakcja z jego wygrania. Szacunek dla JW, bo rozgraliśmy na parkiecie międzynarodowym naprawdę dobry mecz (zwłaszcza jego końcówkę).

Bardzo mnie cieszy, że wreszcie kończąc sezon (pierwszy raz od lat) możemy się cieszyć, że utrzymujemy skład bez obawy, że znowu bogatsze drużyny wyciągną nam kluczowych zawodników i będzie trzeba się głowić żeby załatać te dziury. Wreszcie mamy spokojną głowe o przyszły sezon.

Cieszę, że mogę być świadkiem takiego pisania historii przez moją drużynę i to jest rzecz bezcenna. Nie dajmy się wciągać w te zaczepki ludzi mających ewidentny problem z sukcesem ZAKSY i cieszmy się tę wygraną, bo przechodzimy do historii.
Ostatnio zmieniony 21 maja 2023, o 09:43 przez Citizen, łącznie zmieniany 2 razy.
Streeter
Posty: 7279
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: Streeter »

Pomocniczka pisze: 21 maja 2023, o 08:29 I potężny Staszewski.
Racja, jakoś tak z głowy wydawało mi się, że On był 2 sezony. Jednak również 3. Ja nieraz przytaczam te statystyki trofeów zawodników ze średniej półki (moje ulubione case'y to multimistrzostwa Polski Radka Wnuka i Mistrzostwo Olimpijskie Sokolova - libero, którego trzeba było kryć w przyjęciu), bo niezmiennie bawi mnie, że są tacy zawodnicy, a np. ktoś tak wybitny jak Paweł Zagumny nie zdobył nigdy Mistrzostwa Polski, grając większość kariery w PlusLidze :D

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
PioterZJastrzebia
Posty: 1227
Rejestracja: 31 sie 2019, o 10:08
Płeć: M
Lokalizacja: Jastrzębie-Borynia

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: PioterZJastrzebia »

Mam w końcu czas coś napisać.

WIELKIE GRATULACJE dla WIELKIEJ ZAKSY. Trzeci tytuł z rzędu, gdyby jeszcze kilka lat temu ktoś powiedział że polski klub tego dokona to od razu zapięliby go w kaftan :D A Zaksa pisze wielką historię dla siebie i dla całej naszej polskiej siatkówki. Dołączenie do zacnego klubu z wielkim Trentino i wielkim zenitem. Coś pięknego. Zwycięstwo całkowicie zasłużone, biorąc pod uwagę zarówno sam mecz finałowy (bo jak wielu pisało, miała decydować dyspozycja dnia, a kto miał ją lepszą, wszyscy widzimy), ale i całokształt drabinki w LM. W pewnym sensie im się to po prostu należało.

Zwycięstwo jeszcze bardziej imponujące mając w głowie ten łomot od Jastrzębia 10 dni temu, widać co taka przerwa ale i waga meczu może zdziałać. Od początku można było zauważyć, że to nie będzie powtórka z finałów Plusligii. Zaksa wyraźnie poprawiła grę, wróciła defensywa, wrócił świetny Bednorz, z kolei Jastrzębie nie grało już tej siatkówki totalnej, i zrobił się pięciosetowy bój, choć od początku widziałem lekką przewagę obrońców tytułu. Mecz pełen emocji, budowaniu przewag, nadrabianiu strat, powrotów, po prostu walki, ale i błędów. Chcieliśmy pokazać światu pięć setów? Udało się. Chcieliśmy pokazać siatkówkę kosmiczną? Tu już było różnie. Mecz na jakimś super poziomie nie stał (chociaż i żeński nie stał, tam było one woman show), bardzo dużo błędów, ale przynajmniej emocje i dramaturgia.

Z tej strony też gratuluję Jastrzębskiemu. W końcu nie było meczu Zaksa-JW do jednej bramki, zmusili Zaksę to walki. No cóż, nie udało się w debiucie, ale nadal JW zostaje klubowym Wicemistrzem Europy, a czegoś takiego nie dokonuje się przez przypadek. Było blisko, coś można było poprawić i wynik mógł pójść w drugą stronę (przede wszystkim, moim zdaniem, Toniutti zapomniał jak się rozgrywa, a Tervaportti nie pomagał). Z perspektywy kibica Jastrzębskiego Węgla może to trochę boleć, bo i Puchar Polski był spokojnie w zasięgu (a przegrany frajersko), i puchar Ligi Mistrzów też był bardzo blisko, ale przynajmniej przegrany PO WALCE. A w obu przypadkach po drugiej stronie siatki stał nie byle kto, a ZAKSA, drugi świetny klub. Finałowe starcia to były starcia dwóch najlepszych klubów na świecie w tym momencie. Z pełną powagą, mamy najlepszą ligę globu. Dwa kluby które, całkiem sprawiedliwie, rozdzieliły między sobą trofea. Zaksa z Pucharem i Mistrzostwem Europy, JW z Superpucharem i Mistrzostwem Polski. Zaksa znowu dokonała czegoś wielkiego, a JW jest po najlepszym sezonie w historii. Oba zespoły mogą uznać sezon za bardzo udany, kibice obu drużyn powinni być zadowoleni.

Zobaczymy jaka będzie odpowiedź włoskich klubów, bo skoro Zaksa utrzymuje skład a JW się niestety osłabia, może być ciężko zdetronizować obecnych królów kontynentu ;)

PS. Nagroda MVP dla Smitha? Ciekawy wybór, osobiście postawiłbym na kogoś innego. Ciekawe czy te głosowanie kibiców miało na ten wybór jakiś wpływ.
Vivo
Posty: 477
Rejestracja: 8 cze 2010, o 09:53
Płeć: M

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: Vivo »

Streeter pisze: 21 maja 2023, o 09:27
Pomocniczka pisze: 21 maja 2023, o 08:29 I potężny Staszewski.
Racja, jakoś tak z głowy wydawało mi się, że On był 2 sezony. Jednak również 3. Ja nieraz przytaczam te statystyki trofeów zawodników ze średniej półki (moje ulubione case'y to multimistrzostwa Polski Radka Wnuka i Mistrzostwo Olimpijskie Sokolova - libero, którego trzeba było kryć w przyjęciu), bo niezmiennie bawi mnie, że są tacy zawodnicy, a np. ktoś tak wybitny jak Paweł Zagumny nie zdobył nigdy Mistrzostwa Polski, grając większość kariery w PlusLidze :D

Streeter
Nawet lepiej. Zagumny nie ma jakiegokolwiek (!) klubowego mistrzostwa. Po prostu niebywale, prawdziwa klątwa.

Ciekawe, że wszyscy hejterzy (dzięki Citizen za wymienienie niektórych) znów się pochowały i wrócił porządek. I niech tak pozostanie, cytując klasyka.
ciorny17
Posty: 8537
Rejestracja: 6 sty 2011, o 11:22
Płeć: M

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: ciorny17 »

Atak Bendorza z czwartego seta ponoć po bloku. Tak rzecze Śliwka. Czemu nie sprawdzali mając czelendż?
Kłamca.
Arw165
Posty: 1414
Rejestracja: 10 maja 2021, o 14:29
Płeć: K

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: Arw165 »

ciorny17 pisze: 21 maja 2023, o 10:20 Atak Bendorza z czwartego seta ponoć po bloku. Tak rzecze Śliwka. Czemu nie sprawdzali mając czelendż?
Ben się przyznał Bednorzowi. Ale pewnie wtedy nie wiedzieli i tyle.
Awatar użytkownika
Citizen
Posty: 155
Rejestracja: 3 maja 2021, o 01:12
Płeć: M

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: Citizen »

ciorny17 pisze: 21 maja 2023, o 10:20 Atak Bendorza z czwartego seta ponoć po bloku. Tak rzecze Śliwka. Czemu nie sprawdzali mając czelendż?
Przecież brali, ale to tylko pokazuje że ten system wcale nie jest taki doskonały. Dobrze, że wygrali ten mecz, bo gdyby to wyszło po przegranym meczu to bolałoby strasznie. Chociaż pewnie gdyby ZAKSA przegrała to Ben by tego głośno nie powiedział.
Awatar użytkownika
lukecik
Posty: 1582
Rejestracja: 24 wrz 2009, o 17:03
Płeć: M

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: lukecik »

lukecik pisze: 20 maja 2023, o 14:32 Jeśli ligowa zapaść Zaksy w finale podyktowana była głównie dyspozycją fizyczną, czytaj zajechaniem, to dziś powinniśmy zobaczyć zupełnie inny zespół. Jednocześnie ciekawi mnie, czy Jastrzębie po takiej przerwie utrzyma ten gaz, w którym byli.
No i trochę wykrakałem. Ta dłuższa przerwa pomogła Zaksie się zregenerować, a Jastrzębie się trochę rozregulowało. KK zaprezentował się o niebo lepiej niż w finale Plusligi, Jastrzębie nie wyglądało już tak fantastycznie i w efekcie otrzymaliśmy bardzo ciekawe, pięciosetowe widowisko.
Chyba dobrze się stało, przynajmniej jest sprawiedliwie. Jedni wzięli ligę, drudzy LM i piszą historię zdobywając to trofeum po raz trzeci z rzędu. Może za rok uda się powtórzyć wyczyn Kazania i Zaksa wygra po raz czwarty. Gratulacje dla Zaksy i dla JW też za świetny sezon. Mamy dwie mocarne ekipy w skali światowej i trzeba się tylko cieszyć.
Orzi
Posty: 805
Rejestracja: 2 lut 2022, o 17:09
Płeć: M

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: Orzi »

Vivo pisze: 21 maja 2023, o 09:40
Streeter pisze: 21 maja 2023, o 09:27
Pomocniczka pisze: 21 maja 2023, o 08:29 I potężny Staszewski.
Racja, jakoś tak z głowy wydawało mi się, że On był 2 sezony. Jednak również 3. Ja nieraz przytaczam te statystyki trofeów zawodników ze średniej półki (moje ulubione case'y to multimistrzostwa Polski Radka Wnuka i Mistrzostwo Olimpijskie Sokolova - libero, którego trzeba było kryć w przyjęciu), bo niezmiennie bawi mnie, że są tacy zawodnicy, a np. ktoś tak wybitny jak Paweł Zagumny nie zdobył nigdy Mistrzostwa Polski, grając większość kariery w PlusLidze :D

Streeter
Nawet lepiej. Zagumny nie ma jakiegokolwiek (!) klubowego mistrzostwa. Po prostu niebywale, prawdziwa klątwa.

Ciekawe, że wszyscy hejterzy (dzięki Citizen za wymienienie niektórych) znów się pochowały i wrócił porządek. I niech tak pozostanie, cytując klasyka.
10 dni temu czytałem takie same teksty, tylko że adresowane pod kątem Maga czy Pomocniczki. Deja vu normalnie xD. Niezmiernie mnie to bawi, że my kibice się tak żremy o to, a zawodnicy to najczęściej dobrzy przyjaciele.

A Zaksa to żywe legendy są. No to teraz co, jeszcze dwa razy, aby być samodzielnym liderem? ;) choć w przyszłym roku będę trzymał kciuki za potężną Resovię
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7859
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Jej, pięknie chaotycznym sportem jest siatkówka.

1. Pamiętam, że sam pisałem, że Sammelvuo < Mendez, ale potem jak w trakcie finałów sobie zacząłem to wszystko analizować, to jak na dłoni widać było, że dużo cięższy terminarz jednego musiał tutaj być z dużą dozą prawdopodobieństwa decydujący. Nie tyle o końcowym wyniku, bo tu niesprawiedliwe dywagacje, co o dyspozycji Zaksy. No nie da się przez 3 miesiące intensywnego grania o coś pełnego intensywnych meczów utrzymać dobrej formy.

2. Piękny niezmiennie jest ten siatkarski sytuacjonizm: tyle płaczów o to, jak to Grbic będzie grać synem Śliwką kosztem dużo lepszego Fornala, a na koniec sezonu: PP - deklasacja na rzecz Śliwki, liga - deklasacja na rzecz Fornala, finał LM - lepszy Śliwka. Nie, że ja mam ochotę uczestniczyć w tych dyskusjach, ale siatkówka to sport momentów, a LM + PP >>> liga, z całym szacunkiem. Big time player.

3. David Smith.

4. Świetny sezon JW i tylko obraz finałów ligi może powodować, że ktoś odczuwać będzie rozczarowanie, gratulacje.

5. DAVID SMITH.

6. Trzeba się cieszyć podwójnie, i dążyć do wyciągnięcia z tego 120% normy, bo to jest peak polskiej siatkówki, który w średnio-/długoterminowej perspektywie może się po prostu nie powtórzyć, i tego symbolem jest dla mnie Zaksa.
Szary Wilk
Posty: 7958
Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
Płeć: M

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: Szary Wilk »

WysokiPortorykanczyk pisze: 21 maja 2023, o 11:36 Jej, pięknie chaotycznym sportem jest siatkówka.

1. Pamiętam, że sam pisałem, że Sammelvuo < Mendez, ale potem jak w trakcie finałów sobie zacząłem to wszystko analizować, to jak na dłoni widać było, że dużo cięższy terminarz jednego musiał tutaj być z dużą dozą prawdopodobieństwa decydujący. Nie tyle o końcowym wyniku, bo tu niesprawiedliwe dywagacje, co o dyspozycji Zaksy. No nie da się przez 3 miesiące intensywnego grania o coś pełnego intensywnych meczów utrzymać dobrej formy.

2. Piękny niezmiennie jest ten siatkarski sytuacjonizm: tyle płaczów o to, jak to Grbic będzie grać synem Śliwką kosztem dużo lepszego Fornala, a na koniec sezonu: PP - deklasacja na rzecz Śliwki, liga - deklasacja na rzecz Fornala, finał LM - lepszy Śliwka. Nie, że ja mam ochotę uczestniczyć w tych dyskusjach, ale siatkówka to sport momentów, a LM + PP >>> liga, z całym szacunkiem. Big time player.

3. David Smith.

4. Świetny sezon JW i tylko obraz finałów ligi może powodować, że ktoś odczuwać będzie rozczarowanie, gratulacje.

5. DAVID SMITH.

6. Trzeba się cieszyć podwójnie, i dążyć do wyciągnięcia z tego 120% normy, bo to jest peak polskiej siatkówki, który w średnio-/długoterminowej perspektywie może się po prostu nie powtórzyć, i tego symbolem jest dla mnie Zaksa.

Czyli uważasz, że Fornal grając cały sezon lepiej, równiej, wygrywa Ligę w 3 meczach, gdzie deklasuje Śliwkę, ale przegrywa po jednym meczu w PP i LM i to jest sezon na korzyść Olka, jeśli porównać ich obu? Śmieszne. Idąc tym tokiem rozumowania, to Mbaye jest lepszy od Bieńka (wiem, skala porównania zupełnie inna, ale właśnie taki tok myślenia zaprezentowałeś).

Olek jest świetny, ale lepszy w tym sezonie był zdecydowanie Fornal i ten jeden mecz w LM tego nie zmieni. Może gdyby Toniutti dojechał na mecz, to ten obraz byłby inny.

Możesz napisać, że Olek jest lepszy w meczach o dużą stawkę. Może masz rację, ale w kadrze jeszcze tego nie udowodnił przez kilka lat, zawodząc w najważniejszych spotkaniach (mizerne Igrzyska, a rok temu na MŚ regularnie zmieniany przez Fornala, w tym w meczu z USA w 1/4).

Ja się nie zamykam na wybór Śliwki. Pisałem już wielokrotnie, że jest kapitalny i zmieniłem mocno zdanie co do niego, ale jednak nie mam zamiaru wpadać w tę karuzelę uwielbienia, jak ty i co niektórzy użytkownicy tutaj. Jeśli Śliwka na kadrze udowodni, że potrafi być liderem, to naturalnie powinien grać. Śliwkę na ten moment doceniam bardziej niż Semeniuka. Może wyjdzie tak, że Fornal i Śliwka będą grać razem w wyjściowym? Kto wie.
Aranger
Posty: 4218
Rejestracja: 15 sty 2015, o 09:07
Płeć: M

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: Aranger »

Szary Wilk pisze: 21 maja 2023, o 11:58 (mizerne Igrzyska, a rok temu na MŚ regularnie zmieniany przez Fornala, w tym w meczu z USA w 1/4).
W 1/4 zmieniany był Semeniuk gwoli ścisłości.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7859
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Siatkówka to 3-4 mecze na IO, 4-5 meczów na MŚ, 3-4 mecze na ME, 5-6 meczów w LM, 3-4 mecze na VNL-u, 10 meczów w lidze i 3 mecze w PP. Mniej więcej w tej kolejności.

Reszta to zapychacze.

PP, dwumecz z Trentino, finał LM vs finały ligi, klepanie wicemistrza Turcji oraz Niemiec i mocne zapychacze - raczej rzut monetą.
Awatar użytkownika
Jacek
Posty: 866
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 11:20
Płeć: M
Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Kontakt:

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: Jacek »

lukecik pisze: 21 maja 2023, o 10:37Ta dłuższa przerwa pomogła Zaksie się zregenerować, a Jastrzębie się trochę rozregulowało.
Oglądając różne filmiki przed finałem dało się zauważyć, że ZAKSA przyjechała dużo bardziej skoncetrowana, wiedząca czego chce. U JW natomiast dużo było śmichów i chichów, tak jakby mieli ten mecz odbębnić bo przecież i tak puchar LM będzie ich. Może się mylę, może źle oceniam - nie wykluczam.
Natomiast patrząc na to z punktu widzenia kronikarsko historycznego dobrze się stało, że to ZAKSA wygrała. My wszyscy jako kibice, łącznie z kibicami JW możemy się szczycić tym, że polski klub 3 raz z rzędu wygrał LM.
Szacun dla obu klubów i dla ich kibiców. Ogromne gratulacje!
Vivo
Posty: 477
Rejestracja: 8 cze 2010, o 09:53
Płeć: M

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: Vivo »

Jacek pisze: 21 maja 2023, o 12:18
lukecik pisze: 21 maja 2023, o 10:37Ta dłuższa przerwa pomogła Zaksie się zregenerować, a Jastrzębie się trochę rozregulowało.
Oglądając różne filmiki przed finałem dało się zauważyć, że ZAKSA przyjechała dużo bardziej skoncetrowana, wiedząca czego chce. U JW natomiast dużo było śmichów i chichów, tak jakby mieli ten mecz odbębnić bo przecież i tak puchar LM będzie ich. Może się mylę, może źle oceniam - nie wykluczam.
Natomiast patrząc na to z punktu widzenia kronikarsko historycznego dobrze się stało, że to ZAKSA wygrała. My wszyscy jako kibice, łącznie z kibicami JW możemy się szczycić tym, że polski klub 3 raz z rzędu wygrał LM.

Szacun dla obu klubów i dla ich kibiców. Ogromne gratulacje!
+ tradycyjnie już, najtrudniejsza ścieżka do trofeum oraz przepiękne batalie wiszące na włosku.

Ok, sport to nie Temida, i nie ma co liczyć na sprawiedliwość, jednak tutaj wyrok na szczęście sprawiedliwy. Niechlubny prezes Gorol w końcu nie będzie opowiadał, że przez zdrowie znów coś stracili, bo wczoraj w przedmeczowej rozmowie stwierdził, że wszyscy gotowi i przygotowani. Choć osobiście uważam, że po prostu, jak to on, poczuł się zbyt pewnie po tryumfie w lidze.
Ostatnio zmieniony 21 maja 2023, o 12:44 przez Vivo, łącznie zmieniany 1 raz.
Patrol035
Posty: 368
Rejestracja: 30 mar 2019, o 08:28
Płeć: M

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: Patrol035 »

Fornal przede wszystkim musi nad głową popracować, bo wczoraj z emocjami sobie zdecydowanie nie radził. I to nie tylko po meczu, ale też w jego trakcie. Tego mu brakuje, bo umiejętności ma niemałe.
Semper fidelis
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7859
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Vivo pisze: 21 maja 2023, o 12:40 + tradycyjnie już, najtrudniejsza ścieżka do trofeum oraz przepiękne batalie wiszące na włosku.
Skra Bełchatów, Cucine Lube Civitanova, Zenit Kazań, Itas Trentino, Lokomotiw Nowosybirsk, Jastrzębski Węgiel, Itas Trentino, Zawiercie, Itas Trentino, Sir Safety Perugia, Jastrzębski Wegiel - pokonani/wyeliminowani na drodze do 3-peatu. Niebywałe.
Pomocniczka
Posty: 2036
Rejestracja: 3 paź 2022, o 11:20
Płeć: K
Lokalizacja: Najlepsze miejsce do życia

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: Pomocniczka »

Porównajmy atakujących wczorajszego meczu:

Chad Kaczmarek na plus 11. Boyer na plus 5. To nie przypadek, że drużyna, w której gra Łukasz ma tyle trofeów.

Wyżej toczyła się dyskusja o porównaniu Śliwki i Fornala? Proszę bardzo.

Śliwka 52% w ataku, 3 asy, 2 bloki, 8 brejków.

Fornal 44% w ataku, bez asa, 1 blok, 6 brejków.
Nuriel
Posty: 841
Rejestracja: 16 kwie 2021, o 21:45

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: Nuriel »

Trochę szkoda właśnie ze względu na Fornala tego, że JW miało taką łatwą drogę do tego finału. Nie było tam po drodze żadnego meczu, w którym Tomek musiałby się sprawdzić pod dużą presją, to nastąpiło dopiero w finale.
Co innego granie w lidze (nawet w finale), bo tam masz zawsze bufor bezpieczeństwa i jak przegrasz jeden czy dwa mecze, to dalej Ci to nic nie robi, a co innego, gdy wiesz, że jak przegrasz to wypadasz.

Tak naprawdę przez cały sezon zagrali dwa takie mecze... Mało trochę, żeby ocenić.
Patrol035
Posty: 368
Rejestracja: 30 mar 2019, o 08:28
Płeć: M

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: Patrol035 »

Pomocniczka pisze: 21 maja 2023, o 12:58 Porównajmy atakujących wczorajszego meczu:

Chad Kaczmarek na plus 11. Boyer na plus 5. To nie przypadek, że drużyna, w której gra Łukasz ma tyle trofeów.

Wyżej toczyła się dyskusja o porównaniu Śliwki i Fornala? Proszę bardzo.

Śliwka 52% w ataku, 3 asy, 2 bloki, 8 brejków.

Fornal 44% w ataku, bez asa, 1 blok, 6 brejków.
Warto jeszcze wspomnieć o przyjęciu
Śliwka 60% (44%), 2 błędy przy 25 próbach

Fornal 41% (27%), 1 błąd przy 22 próbach

Ogólnie Olek sobie wczoraj poszalał na przyjęciu, zdeklasował nawet libero, swojej drużyny, jak i przeciwnej.
Semper fidelis
ciorny17
Posty: 8537
Rejestracja: 6 sty 2011, o 11:22
Płeć: M

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: ciorny17 »

Fantastyczną karierę zrobiłbyś w polityce:
- dobieranie argumentów pod tezę
- umiejętne pojawianie się kiedy trzeba i znikanie kiedy są niewygodne wydarzenia by szerzyć swoje tezy
- wybiórcze traktowanie statystyk
- utożsamianie wygodnych prawd do swojej "wyższej" koncepcji.
Robisz to znakomicie. Zero ironii w tym jest.

Fornal nie od wczoraj zachowuje się tak jak widzieliśmy. Czy może to przepracować I się zmienić? Szczerze wątpię, bo to akurat taki trochę typ, co emocje ma na twarzy.
Kłamca.
Awatar użytkownika
Simao
Posty: 2752
Rejestracja: 7 maja 2015, o 18:35
Płeć: M
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: Simao »

WysokiPortorykanczyk pisze: 21 maja 2023, o 12:16 Siatkówka to 3-4 mecze na IO, 4-5 meczów na MŚ, 3-4 mecze na ME, 5-6 meczów w LM, 3-4 mecze na VNL-u, 10 meczów w lidze i 3 mecze w PP. Mniej więcej w tej kolejności.

Reszta to zapychacze.

PP, dwumecz z Trentino, finał LM vs finały ligi, klepanie wicemistrza Turcji oraz Niemiec i mocne zapychacze - raczej rzut monetą.
Obecnie PP nie ma dużego znaczenia, to bardziej tradycja, jakiegoś dużego prestiżu również nie ma. Superpuchar to już w ogóle wyłącznie twór marketingowy, jeden loteryjny mecz o którym większość nie pamięta na koniec sezonu. Kilka lat temu PP miał większe znaczenie i prestiż, bo była to między innymi przepustka do LM. Oczywiście, zawsze fajnie wygrać taki puchar, jeśli już bierze się udział w tych rozgrywkach. Zawsze gra się o zwycięstwo, w sporcie zawodowym, profesjonalnym celem zawsze są zwycięstwa, tytuły we wszystkich rozgrywkach, turniejach. Z perspektywy kibica Resovii brąz MP jest dla mnie większą wartością niż PP. Przyznam szczerze, gdybym miał do wyboru PP bądź trzecie miejsce w MP, to wybrałbym ten brąz na koniec rozgrywek ligowych o MP. Pewnie większość graczy podchodzi do tego podobnie. Zdobycie PP i zakończenie rozgrywek po za strefą medalową to jednak sezon nieudany. Chyba, że drużyna która zdobyłaby PP, nie liczyłaby się realnie w walce o medale MP. Wtedy można uznać to za sukces i sezon za udany. Zaskoczyłeś mnie, trochę brak obiektywizmu. To był jeden mecz, zawsze jest to loteria, gdy są to drużyny na zbliżonym poziomie. JW przegrał ten mecz głównie dlatego, że obaj rozgrywający "nie dojechali" na to wydarzenie. Oczywiście, nie umniejsza to ZAKSIE, jako drużyna zagrali dużo lepiej na zagrywce. W szczególności, jeśli chodzi o te ważne momenty meczu, zasłużenie wygrali. Jeszcze raz gratuluję, coś niesamowitego, trzeci raz pod rząd :) Nie jestem związany z żadnym klubem, lekko sympatyzuję z JW, ale na pierwszym miejscu jest wyłącznie Resovia. Zawsze tak było i zostanie. Trzeba podejść trochę obiektywie do oceny. Fakty są takie, że Tomek Fornal na przestrzeni całego sezonu to jest Nasz najlepszy zawodnik. Przez większość ligi był graczem zdecydowanie lepszym od Śliwki. W świetnym stylu zagrał całe play-offy MP. We wczorajszym meczu Śliwka nie był jakoś znacząco lepszy od Niego. Trzeba zwrócić uwagę na to, że był to trzeci finał LM w wykonaniu tego gracza. Natomiast Fornal zagrał pierwszy raz w takim meczu, rozgrywający nie pomagali mu, zresztą żadnemu z graczy JW nie pomagali. Nie zmieniam swojego zdania, że powinien to być podstawowy gracz kadry. Od razu wyjaśniam, Śliwkę uważam za bardzo dobrego gracza. W szczególności to, jak potrafi się skoncentrować i zagrać w ważnym meczu. On mentalnie trzyma całą drużynę, prawdziwy lider, kapitan. W ważnych momentach bierze cały ciężar i presję na siebie. Za to najbardziej go podziwiam. Jednak wywody niektórych, że Fornal jest słabszy etc. delikatnie mówiąc żałosne. Brak szacunku dla tego gracza, bardzo ambitnego chłopaka. On i Popiwczak to najbardziej ambitni, ciężko pracujący gracze w JW. Ich obu jest mi najbardziej szkoda, po tym wczorajszym finale LM. Podobna sytuacja, jeśli chodzi o Kaczmarka. Dał dużo we wszystkich elementach. Jest to dobry gracz, jednak trzeba obiektywnie stwierdzić, że zagrał bardzo słabo w ataku. Zresztą sam to wymownie stwierdził, miał chyba 24% w ataku. Podejrzewam, że gdyby np. Hadrava byl ich graczem, to Kaczmarek zakończyłby mecz w kwadracie. Na pewno byłby zmieniany w trakcie meczu. Nie ma co dyskutować z faktami. Bednorz chwilami również bardzo męczył się, miał problemy ze skończeniem akcji na pojedynczym bloku. Nie zmieniam jednak zdania, że to bardzo dobry gracz. Każdy ma swoje wzloty i upadki, lepsze i gorsze momenty. To jest sport, przy jednym meczu decyduje dyspozycja dnia. Najbardziej obiektywne to ocena gracza na przestrzeni całego sezonu ligowego. Pod tym względem całościowo Tomek Fornal w minionym sezonie był najlepszym przyjmującym z naszej kadry reprezentacyjnej.
Nie przepadam za "ekspertem" Bednarukiem, takimi wypowiedziami jak w dniu wczorajszym odnośnie Tomka Fornala tylko utrwala tą moją niechęć do jego osoby. Bednaruk pochodzi chyba z Bielsko-Biała. Dostrzegam tu trochę korelację, prezentuje taki sam poziom jak BBTS w minionym sezonie ligowym :) Fornal osiągnął już więcej sukcesów jeszcze w czasach juniorskich, niż On przez całą karierę zawodniczą i trenerską :P
Ostatnio zmieniony 21 maja 2023, o 13:21 przez Simao, łącznie zmieniany 1 raz.
PabloFX
Posty: 820
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 18:52
Płeć: M

Re: Finał LM 2022/2023 - Turyn 20.05.2023

Post autor: PabloFX »

ciorny17 pisze: Fornal nie od wczoraj zachowuje się tak jak widzieliśmy. Czy może to przepracować I się zmienić? Szczerze wątpię, bo to akurat taki trochę typ, co emocje ma na twarzy.
Ale to podobno Zwierzu cham i burak Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Europa - Liga Mistrzów”