Final Four Ligi Mistrzyń 2015
Final Four Ligi Mistrzyń 2015
To już w sobotę...
Ja podoba się Wam Azoty Arena?
Byłem w tej hali i mam strasznie mieszane uczucia. Z jednej strony projektant miał IMHO gust co do kolorystyki i stylu wnętrza, a telebim jest chyba nawet lepszy niż w Krakowie. Z drugiej strony układ trybun jest moim zdaniem dziwaczny, a w dodatku z taką pojemnością ciężko będzie bić się na polskim rynku. Tym bardziej, że hala kosztowała 140 mln zł (infrastruktura dodatkowe 50 mln zł) - dwukrotnie więcej niż hala w Częstochowie! A ostatnio wyszedł problem z tym, że hala ma ino 2 szatnie...
Ja podoba się Wam Azoty Arena?
Byłem w tej hali i mam strasznie mieszane uczucia. Z jednej strony projektant miał IMHO gust co do kolorystyki i stylu wnętrza, a telebim jest chyba nawet lepszy niż w Krakowie. Z drugiej strony układ trybun jest moim zdaniem dziwaczny, a w dodatku z taką pojemnością ciężko będzie bić się na polskim rynku. Tym bardziej, że hala kosztowała 140 mln zł (infrastruktura dodatkowe 50 mln zł) - dwukrotnie więcej niż hala w Częstochowie! A ostatnio wyszedł problem z tym, że hala ma ino 2 szatnie...
\
-
- Posty: 132
- Rejestracja: 7 paź 2012, o 13:28
- Płeć: M
Re: Final Four Ligi Mistrzyń 2015
Bardzo kibicuję policzankom, bo grają tam prawie wszystkie moje ulubione siatkarki
Myślę, że rozprawią się z Włoszkami, a w finale będzie niezwykle ciężko z Turczynkami. Może jakiś emocjonujący tie break zakończony naszym zwycięstwem? To byłyby piękne święta
Myślę, że rozprawią się z Włoszkami, a w finale będzie niezwykle ciężko z Turczynkami. Może jakiś emocjonujący tie break zakończony naszym zwycięstwem? To byłyby piękne święta
Re: Final Four Ligi Mistrzyń 2015
A ja sądzę, że Policzankom zabraknie prawdziwego sprawdzenia formy. Bo Dresdner to nie był sparingpartner na poziomie F4... Dlatego z Motylami szanse są 50/50. Sporo będzie zależało po stronie Włoszek od Valentiny Diouf. Turczynki moim zdaniem są nieosiągalne. Swoją drogą ciekawa sytuacja apropos Azoty Areny. Vakif trenuje i nagle oświetlenie hali skręcone do jakichś 20%. Guidetti oczywiście prawie że wpadł w furię.
-
- Posty: 799
- Rejestracja: 1 sty 2015, o 01:36
- Płeć: M
- Kontakt:
Re: Final Four Ligi Mistrzyń 2015
Półfinał będzie ciężki.
Busto od kilku lat prezentuje wysoki poziom i przede wszystkim ciekawą, strasznie poukładaną siatkówkę. Bardzo dobrze przyjmują (najlepiej z drużyn, które awansowały do FF), przy dobrym przyjęciu grają naprawdę szybko. Środek według mnie najsłabszy element, ale wróciła po kontuzji Aelbrecht. Oczywiście w optymalnej formie być nie powinna, ale zobaczymy.
Warto ogólnie zwrócić uwagę na Busto. Fajnie tworzony zespół, w którym widać, że panuje naprawdę świetna atmosfera. Tą chemię po prostu czuć jak się patrzy na ten zespół. Libero Leonardi i przyjmująca Marcon od wielu lat w tym klubie (Marcon chyba 5 sezon w Busto, a Leonardi 4) i to jest znakomita baza, na której przez te kilka ostatnich sezonów można było budować zespół.
Najpierw była Havlickova z Havelkovą, potem Kozuch z Brinker, ostatnio Ortolani z Buijs (chyba najsłabszy zestaw z tych wszystkich, bo obie poniżej możliwości), a teraz Diouf z Havelkovą. Tylko, że w poprzednich latach była jeszcze Bauer na środku (ogromne zagrożenie w ataku) czy też Arrighetti (lepsza od środkowych, które w obecnym sezonie grały w wyjściowym składzie).
Strasznie podoba mi się ten zespół. Bardzo dobry system gry, idealnie dopasowany do posiadanych zawodniczek. Fajnie pracują w obronie. Widziałem chyba większość ich spotkań (tych które można było zobaczyć, czy to w TV czy to w internecie) w ostatnich latach.
Co do tureckich zespołów. Vakifbank to zespół kompletny, który ma jeszcze do tego znakomitego szkoleniowca. Najsłabszym punktem oprócz przyjęcia jest chyba jednak rozgrywająca Naz Aydemir. Oczywiście jest to bardzo dobra zawodniczka (7 Final Four z rzędu!!!), ale potrafi się zagotować w trudnym spotkaniu, w trudnym fragmencie (świetny przykład to rewanż z Fenerbahce, w którym do pewnego momentu grała fatalnie). Zwłaszcza jak zespołowi nie idzie to wtedy ciężko na nią liczyć, takie odnoszę wrażenie.
Nie zmienia to jednak faktu, że Vakif wygra.
Nie wiem jakim cudem Eczacibasi awansowało do FF, bo jak się patrzyło na poziom ich gry w tym sezonie to naprawdę znacznie, znacznie poniżej możliwości i oczekiwań. Bronią się jednak wynikiem.
Zespół bazujący na indywidualnościach. Furst słabiutki sezon według mnie (straszny spadek jakości w porównaniu do ubiegłych lat), Neslihan też przeciętnie, Larsson nie błyszczy tak jak w Kazaniu. Ciągnie ten wózek Betania, która ma niesamowity potencjał, ale sama nie wygra. Kim nie dała rady, więc tym bardziej Betania nie podoła.
Często widać dezorganizację w grze obronnej, czy też w przyjęciu. Zupełnie nie rozumiem po co w niektórych ustawieniach staje do przyjęcia Neslihan skoro przyjmuje słabo (rewanż z Volero pokazał bezsens tego manewru).
Eczacibasi nie ma ławki. I to też spory problem.
Busto od kilku lat prezentuje wysoki poziom i przede wszystkim ciekawą, strasznie poukładaną siatkówkę. Bardzo dobrze przyjmują (najlepiej z drużyn, które awansowały do FF), przy dobrym przyjęciu grają naprawdę szybko. Środek według mnie najsłabszy element, ale wróciła po kontuzji Aelbrecht. Oczywiście w optymalnej formie być nie powinna, ale zobaczymy.
Warto ogólnie zwrócić uwagę na Busto. Fajnie tworzony zespół, w którym widać, że panuje naprawdę świetna atmosfera. Tą chemię po prostu czuć jak się patrzy na ten zespół. Libero Leonardi i przyjmująca Marcon od wielu lat w tym klubie (Marcon chyba 5 sezon w Busto, a Leonardi 4) i to jest znakomita baza, na której przez te kilka ostatnich sezonów można było budować zespół.
Najpierw była Havlickova z Havelkovą, potem Kozuch z Brinker, ostatnio Ortolani z Buijs (chyba najsłabszy zestaw z tych wszystkich, bo obie poniżej możliwości), a teraz Diouf z Havelkovą. Tylko, że w poprzednich latach była jeszcze Bauer na środku (ogromne zagrożenie w ataku) czy też Arrighetti (lepsza od środkowych, które w obecnym sezonie grały w wyjściowym składzie).
Strasznie podoba mi się ten zespół. Bardzo dobry system gry, idealnie dopasowany do posiadanych zawodniczek. Fajnie pracują w obronie. Widziałem chyba większość ich spotkań (tych które można było zobaczyć, czy to w TV czy to w internecie) w ostatnich latach.
Co do tureckich zespołów. Vakifbank to zespół kompletny, który ma jeszcze do tego znakomitego szkoleniowca. Najsłabszym punktem oprócz przyjęcia jest chyba jednak rozgrywająca Naz Aydemir. Oczywiście jest to bardzo dobra zawodniczka (7 Final Four z rzędu!!!), ale potrafi się zagotować w trudnym spotkaniu, w trudnym fragmencie (świetny przykład to rewanż z Fenerbahce, w którym do pewnego momentu grała fatalnie). Zwłaszcza jak zespołowi nie idzie to wtedy ciężko na nią liczyć, takie odnoszę wrażenie.
Nie zmienia to jednak faktu, że Vakif wygra.
Nie wiem jakim cudem Eczacibasi awansowało do FF, bo jak się patrzyło na poziom ich gry w tym sezonie to naprawdę znacznie, znacznie poniżej możliwości i oczekiwań. Bronią się jednak wynikiem.
Zespół bazujący na indywidualnościach. Furst słabiutki sezon według mnie (straszny spadek jakości w porównaniu do ubiegłych lat), Neslihan też przeciętnie, Larsson nie błyszczy tak jak w Kazaniu. Ciągnie ten wózek Betania, która ma niesamowity potencjał, ale sama nie wygra. Kim nie dała rady, więc tym bardziej Betania nie podoła.
Często widać dezorganizację w grze obronnej, czy też w przyjęciu. Zupełnie nie rozumiem po co w niektórych ustawieniach staje do przyjęcia Neslihan skoro przyjmuje słabo (rewanż z Volero pokazał bezsens tego manewru).
Eczacibasi nie ma ławki. I to też spory problem.
Re: Final Four Ligi Mistrzyń 2015
Słabo to wygląda. Sama Glinka i blok nie zapewnią finału.
W ekstraklasie:
2000/2001 - 6 miejsce
2001/2002 - 6 miejsce
2000/2001 - 6 miejsce
2001/2002 - 6 miejsce
Re: Final Four Ligi Mistrzyń 2015
Cuccarini...
Re: Final Four Ligi Mistrzyń 2015
Ta Djuf się rok temu w FF nie pokazywała już? Bo coś kojarzę, ale może się mylę.
Nie bądź burakiem, nie przenoś kibolskich zwyczajów na hale. Kibicować można kulturalnie, bądź fair-nie gwiżdż na przeciwników twojej drużyny.
"Resovia jest naszym ZENITEM" - @Idz
"Resovia jest naszą Barceloną(FCB)" - WD-40
"Resovia jest naszym ZENITEM" - @Idz
"Resovia jest naszą Barceloną(FCB)" - WD-40
Re: Final Four Ligi Mistrzyń 2015
Ależ fatalnie gra Ognjenović. Na te świeczki na skrzydła i wiecznie podwyższone piłki na podwójny blok nie idzie patrzeć, tak się nie da grać. Wołosz po drugiej stronie bije ją na głowę i to w brutalny sposób.
Kolejna sprawa - Werblińska. Co piłka, to bezsensowne nabijanie na blok, zero jakiejś inwencji, zmiany kierunku, opóźnienia, czegokolwiek.
Resumując - strasznie przykro patrzeć, jak przeciętne Włoszki biją naszą 'drużynę gwiazd'.
Kolejna sprawa - Werblińska. Co piłka, to bezsensowne nabijanie na blok, zero jakiejś inwencji, zmiany kierunku, opóźnienia, czegokolwiek.
Resumując - strasznie przykro patrzeć, jak przeciętne Włoszki biją naszą 'drużynę gwiazd'.
Ostatnio zmieniony 4 kwie 2015, o 15:17 przez akukuk, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Final Four Ligi Mistrzyń 2015
Rozgrywająca gra jak jej każe trener...
Re: Final Four Ligi Mistrzyń 2015
Chemik jeżeli chce ,,coś" ugrać w Europie to musi zmienić styl gry i zawodniczki - Ognjenovic gra starą Rosyjską/Serbską siatkówkę , u Bjelicy nie widać żadnego postępu,Werblińska coś nie ogarnia gry i zostaje tylko Gosia Glinka i środkowe . Także jest lipa..
Re: Final Four Ligi Mistrzyń 2015
I Cuccariniemu należy się największy ochrzan za ten mecz. Nie dość, że zespół wydaje się być totalnie nieprzygotowany i niegotowy do gry przeciwko systemowi, który prezentuje przeciwnik, to jeszcze trener nie robi nic, by jakkolwiek ten styl nieprzynoszący żadnych korzyści zmienić. Poza tym Ognjenović jest na tyle doświadczoną zawodniczką, że sama pewne rzeczy powinna zauważać i próbować. Tyle, że jak dla mnie ona w innym stylu by się zwyczajnie nie odnalazła.StanLee pisze:Rozgrywająca gra jak jej każe trener...
Co tu dużo pisać - w mojej opinii kompromitujący występ Chemika. Nie wiem, czy oni myśleli, że ten półfinał sam się wygra czy jak, bo tak chyba można wywnioskować po obserwacji postawy całego zespołu. Oczekiwania po wcześniejszych imponujących zwycięstwach z Dynamo Kazań czy Rabitą Baku były zdecydowanie inne. Tymczasem prawda jest taka, że Chemik dziś zagrał po prostu fatalnie i w tym najważniejszym do tej pory meczu w LM nie sprostał wyraźnie słabszemu kadrowo włoskiemu klubowi.
-
- Posty: 132
- Rejestracja: 7 paź 2012, o 13:28
- Płeć: M
Re: Final Four Ligi Mistrzyń 2015
Wielkie rozczarowanie niestety. Po pierwszych kilku piłkach meczu myślałem, że to będzie siatkarska uczta, silne ataki i piękne obrony. A później, no cóż..
Na plus Gośka i Stefana. I to by było na tyle.
Czy Bednarek-Kasza zdobyła choć 1 punkt atakiem? I w ogóle czy dostała choć 5 piłek? Nawet nie zauważyłem jej na boisku, w oczy się rzucała tylko Veljković. Nie przemawia do mnie w ogóle Ognjenović, zero finezji i szybkości, lewa, prawa, lewa, prawa - oczywiście świeczki. Werblińska mocno atakowała, ale skuteczność ataku fatalna. Zatem co robił Cuccarini? Po co tak długa ławka rezerwowych skoro nie robił zmian? Jestem zdegustowany całkowicie. Jedyny pozytyw to bardzo dobra gra Aśki Wołosz.
Na plus Gośka i Stefana. I to by było na tyle.
Czy Bednarek-Kasza zdobyła choć 1 punkt atakiem? I w ogóle czy dostała choć 5 piłek? Nawet nie zauważyłem jej na boisku, w oczy się rzucała tylko Veljković. Nie przemawia do mnie w ogóle Ognjenović, zero finezji i szybkości, lewa, prawa, lewa, prawa - oczywiście świeczki. Werblińska mocno atakowała, ale skuteczność ataku fatalna. Zatem co robił Cuccarini? Po co tak długa ławka rezerwowych skoro nie robił zmian? Jestem zdegustowany całkowicie. Jedyny pozytyw to bardzo dobra gra Aśki Wołosz.
-
- Posty: 799
- Rejestracja: 1 sty 2015, o 01:36
- Płeć: M
- Kontakt:
Re: Final Four Ligi Mistrzyń 2015
Poprzedni sezon w Bergamo (a w sumie chyba 3 sezony), więc nie.sb.slav pisze:Ta Djuf się rok temu w FF nie pokazywała już? Bo coś kojarzę, ale może się mylę.
Z repry może kojarzysz?
Nie podoba mi się takie stawianie sprawy.akukuk pisze:Resumując - strasznie przykro patrzeć, jak przeciętne Włoszki biją naszą 'drużynę gwiazd'.
"Przeciętne Włoszki"?
Leonardi świetna libero, która prawie na pewno dostanie nagrodę czy też nominacje do drużyny Final Four. Marcon? Wydaje mi się, że jedna z lepszych defensywnych przyjmujących. Świetnie przyjmuje, podobnie jak Leonardi. A to naprawdę niesamowicie napędza grę Busto. Pisani najmniej doświadczona, młoda, ale widać potencjał. Szkoda, że takie słabe warunki fizyczne. Diouf? Mega talent, świetne warunki fizyczne. Czasami wydaje się trochę nieporadna w tych swoich akcjach, ale ma dopiero 22 lata, więc spokojnie.
Lyubushkina też przeciętne warunki fizyczne na środku, ale technicznie naprawdę bardzo dobra środkowa. Do tego szybka na siatce i dobrze czyta grę. Havelkova to klasa sama w sobie. Wszechstronna, inteligentna. Wołosz? Idealnie pasuje do koncepcji Parisiego. Odważna, zawsze miała inklinacje do szybkiej gry.
Busto pokazało wszechstronną i nowoczesną siatkówkę. Spójrzcie na grę blok-obrona, na to ile piłek podbiły Leonardi, Marcon czy Havelkova. Gdyby jeszcze lepiej broniła Diouf to w ogóle w tym aspekcie byłoby blisko do perfekcji.
Dzisiaj najlepszą zawodniczką według mnie Havelkova, potem Wołosz i Leonardi.
Chemik zagrał słabo i tutaj zawiódł trener Cuccarini. Ile miał czasu na przygotowanie zespołu pod tego rywala? Mnóstwo. Taka gra jaką prezentuje Chemik to woda na młyn dla Busto, które szybko potrafi ustawić podwójny blok, a w relacji blok-obrona co już wcześniej pisałem (i co zresztą było widać w trakcie spotkania) grają świetnie.akukuk pisze:Tymczasem prawda jest taka, że Chemik dziś zagrał po prostu fatalnie i w tym najważniejszym do tej pory meczu w LM nie sprostał wyraźnie słabszemu kadrowo włoskiemu klubowi.
Zresztą nie ma nawet o czym pisać. Busto zasłużenie się tutaj znalazło i zasłużenie wygrały ten półfinał. Najpierw pokonany w dwumeczu Azeryol Baku, który może nie jest jakimś bardzo, bardzo mocnym zespołem, ale ma w swoich szeregach kilka bardzo dobrych zawodniczek (libero Durr, atakująca Brakocevic, środkowa Filipova, przyjmująca Nikolic). Potem kapitalny dwumecz z Dynamem Moskwą i wygrana 6:0.
Dziwi mnie trochę to zdziwienie postawą Ognjenovic i ogólnie stylem gry Chemika. Pierwszy ich mecz widzieliście?
Na to wszystko mniej się zwraca uwagę jak się wygrywa. Wygrane w grupie z Kazaniem i z Rabitą napawały optymizmem, ale nie ma co porównywać Kazania i Rabity (obie drużyny rozczarowały w tym sezonie w europejskich pucharach) do Włoszek. Obie drużyny jednak ze znacznie, znacznie słabszym przyjęciem od Włoszek. Z takimi rywalkami Chemikowi po prostu gra się łatwiej.
Dla mnie słabe jest to, że Chemik nie ma żadnego wariantu B. Podobnie w sumie jak Skra. Tylko, że odwrotnie.
Skra gra bardzo szybko, ale jak nie idzie to brakuje tego uspokojenia, poszukania lidera. Uriarte jest świetnym rozgrywającym, ale właśnie w trudnych momentach nie pomaga. Mnie osobiście drażnią te świeczki Ognjenovic, ale z drugiej strony Bjelica czy Glinka to z szybkich piłek nie pociągną. Bjelica chyba zatrzymała się w rozwoju (siatkarskim).
Podsumowując. Słaby mecz Werblińskiej to według mnie klucz. Anka jest bardzo ważną postacią dla Chemika i dzisiaj nie dała rady. Postawę Ognjenovic przemilczę, chociaż akurat z Veljkovic fajnie pograły. Bjelica przeciętnie, czyli na swoim poziomie (naprawdę jakoś nie mogę się przekonać do tej zawodniczki). Bednarek-Kasza to nawet nie wiem czy grała. Zenik przeciętnie. Glinka robiła co mogła, kilka akcji w ofensywie efektownych, ale na niewiele się to zdało. Blok jeszcze całkiem dobrze funkcjonował.
Brakowało zagrywki. Kilka razy udało się "ukąsić", ale to było stanowczo za mało. Sporo zagrywek w Havelkovą (koło 35%), ale ona też całkiem nieźle sobie radziła.
Bardzo głośno pękł balonik, ale cóż. Komentatorzy i eksperci Polsatu to pewnie Busto widzieli może ze dwa razy w tym sezonie (i to wcale nie takie pewne), więc mogli być zdziwieni tym, że wicemistrz Italii (a obecnie 5 zespół po fazie zasadniczej) zbił organizatora turnieju finałowego.
Swoją drogą to jednak OrlenLiga nie ma żadnego podejścia do A1 kobiet. O ile włoska liga mężczyzn jest słaba to w A1 kobiet jest naprawdę wysoki poziom i bardzo często przyjemnie się patrzy na ich spotkania (jak się ogląda OrlenLigę to zęby bolą). Naprawdę. Może nie ma aż tylu gwiazd, ale też jest ciągle sporo ciekawych, utalentowanych, a przede wszystkim dobrych zawodniczek. No i system gry, taktyka. Tutaj najwięcej według mnie tracimy.
Takie Bergamo z jedną z najbardziej utalentowanych przyjmujących w składzie zajmuje 8 miejsce obecnie.
Re: Final Four Ligi Mistrzyń 2015
Uproszczenie, albo inaczej- to warunek początkowy. A w praniu to róznie bywa.StanLee pisze:Rozgrywająca gra jak jej każe trener...
Napiszę tylko, że szkoda i żal mi Glinki...
Gdybym był złośliwy, to bym coś więcej napisał - wiecie co. A tak spadam.
Re: Final Four Ligi Mistrzyń 2015
Plak w Bergamo gra na ataku.
Nie ma co przesadzać w drugą stronę, Havelkova gra znacznie słabiej aniżeli przed pierwszym wyjazdem z Włoch, Diouf ma przeróżne momenty, bardzo brakuje im drugiej środkowej, z lepszymi ''widać'' w ataku Marcon. We Włoszech Havelkovej daleko do Piccinini i Hill, Diouf - do Fabris i Barun, to trochę inaczej tam wszystko wygląda.
Nie ma co przesadzać w drugą stronę, Havelkova gra znacznie słabiej aniżeli przed pierwszym wyjazdem z Włoch, Diouf ma przeróżne momenty, bardzo brakuje im drugiej środkowej, z lepszymi ''widać'' w ataku Marcon. We Włoszech Havelkovej daleko do Piccinini i Hill, Diouf - do Fabris i Barun, to trochę inaczej tam wszystko wygląda.
-
- Posty: 437
- Rejestracja: 25 kwie 2012, o 14:11
- Płeć: M
- Lokalizacja: Kraków
Re: Final Four Ligi Mistrzyń 2015
Drugi półfinał , Vakif gonił gonił, ale nie dogonił i jest 1:0 dla Eczacibasi.
:))
Re: Final Four Ligi Mistrzyń 2015
Ognejevic gra jak zawsze grała, jak ktos pierwszy raz ogladal jej wystawianie to moze byc zdziwiony tyle w temacie. Zreszta co chemik gral w pucharze polski ? taka sama kaszane, a set w ktorym zostaly rozgromione przez atom do 10 mowi sam za siebie
Ich "forma" znikąd sie nie wziela, swietne wystepy na poczatku LM, gdzie skrzydla graly na niesamowtej skutecznosci, skonczyla sie skutecznosc, skonczyla sie gra. Jak werbla zagrala juz w pucharze polski na 15 czy 20% skutecznosci, dzis powtorzyla to samo i wynik jest jaki jest.
Ich "forma" znikąd sie nie wziela, swietne wystepy na poczatku LM, gdzie skrzydla graly na niesamowtej skutecznosci, skonczyla sie skutecznosc, skonczyla sie gra. Jak werbla zagrala juz w pucharze polski na 15 czy 20% skutecznosci, dzis powtorzyla to samo i wynik jest jaki jest.
Re: Final Four Ligi Mistrzyń 2015
Coś nie zanosi się, że skończą przed 20.30
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
- MaciejJoker
- Posty: 754
- Rejestracja: 25 lis 2014, o 16:15
- Płeć: M
Re: Final Four Ligi Mistrzyń 2015
Kapitalnie zagrały Wołosz, Leonardi i Havelkova. Asia znakomicie kierowała grą drużyny, libero zamiatała parkiet niewiarygodnie - wiele obron, Helena kończyła ważne piłki oprócz 2 seta gdzie 2 bloki dostała. Diouf średnio, ciągle wydawało mi się, że dostaje za niskie piłki, środkowa Pisini młoda, ładna, szybka Zdecydowanie lepszy zespół od Polic.
Nie będę ukrywał, że nie przepadam za drużyną Chemika. Werblińska, Maja kaszana, Glinka starała się walczyć ale kondycyjnie siadała, Bednarek nie było na boisku, Veljković najlepsza w drużynie obok Gosii. Bjelica słaba, wejście Kowalińśkiej zabiło 2 seta, bodajże 6 akcji nie skończyła. Zenik uciekała piłka. Zasłużona przegrana. Najbardziej irytują mnie Werblińska i Kasza
Fragmentami fajnie się oglądało przedłużające się akcje. Libero włoska będzie najlepsza na swojej pozycji w FF.
Nie będę ukrywał, że nie przepadam za drużyną Chemika. Werblińska, Maja kaszana, Glinka starała się walczyć ale kondycyjnie siadała, Bednarek nie było na boisku, Veljković najlepsza w drużynie obok Gosii. Bjelica słaba, wejście Kowalińśkiej zabiło 2 seta, bodajże 6 akcji nie skończyła. Zenik uciekała piłka. Zasłużona przegrana. Najbardziej irytują mnie Werblińska i Kasza
Fragmentami fajnie się oglądało przedłużające się akcje. Libero włoska będzie najlepsza na swojej pozycji w FF.
2012, 2013, 2015
Re: Final Four Ligi Mistrzyń 2015
Police jakby przyjęły za cel powtórzenie wyczynu naszych męskich zespołów, tj. przegrać wszystko (w F4). Fatalna gra, marna skuteczność, mnóstwo głupich błędów. Jeśli marzą o brązie, to jakaś terapia wstrząsowa w ciągu nadchodzącej nocy mile widziana.
A swoją drogą, dawno nie oglądałem żeńskiej siatkówki, więc po przywyknięciu do męskich rozgrywek, przez pierwszy set czułem się jakbym obserwował spotkanie świetlicowe na prowincji. Od drugiej partii obniżyłem oczekiwania o 5 poziomów i obserwacja już pozytywna.
A swoją drogą, dawno nie oglądałem żeńskiej siatkówki, więc po przywyknięciu do męskich rozgrywek, przez pierwszy set czułem się jakbym obserwował spotkanie świetlicowe na prowincji. Od drugiej partii obniżyłem oczekiwania o 5 poziomów i obserwacja już pozytywna.
-
- Posty: 799
- Rejestracja: 1 sty 2015, o 01:36
- Płeć: M
- Kontakt:
Re: Final Four Ligi Mistrzyń 2015
I jednak spore zaskoczenie.
Byłem prawie pewny, że Vakif wygra (obojętnie w jakim stosunku).
Kapitalny mecz Larsson, która pokazała cały swój potencjał. Słowa uznania też dla De La Cruz. W ataku dobrze, ale na przyjęciu dała radę, a przyjęła mnóstwo piłek.
Po stronie Eczacibasi słabo rozgrywająca Aydemir. Pierwszy set tragiczny w jej wykonaniu, potem lepiej, ale też z błędami. Nie wiem czemu tak mało ataków przy Sonsirmie.
Ogólnie skład finału zaskakujący, bo faworytami półfinałów były ekipy Chemika i Vakifbanku.
Naprawdę Eczacibasi dzisiaj pokazało charakter. Wcześniejsze mecze w wykonaniu tej ekipy były po prostu słabe. Tutaj wykorzystały nie najlepszy dzień Vakif, ale trzeba przyznać, że same też mogą zagrać znacznie lepiej.
Kto wygra jutro?
Po dzisiejszych spotkaniach ciężko wyrokować. Chciałbym, żeby to było Busto, ale rozum podpowiada, że będzie to Eczacibasi.
Byłem prawie pewny, że Vakif wygra (obojętnie w jakim stosunku).
Kapitalny mecz Larsson, która pokazała cały swój potencjał. Słowa uznania też dla De La Cruz. W ataku dobrze, ale na przyjęciu dała radę, a przyjęła mnóstwo piłek.
Po stronie Eczacibasi słabo rozgrywająca Aydemir. Pierwszy set tragiczny w jej wykonaniu, potem lepiej, ale też z błędami. Nie wiem czemu tak mało ataków przy Sonsirmie.
Ogólnie skład finału zaskakujący, bo faworytami półfinałów były ekipy Chemika i Vakifbanku.
Naprawdę Eczacibasi dzisiaj pokazało charakter. Wcześniejsze mecze w wykonaniu tej ekipy były po prostu słabe. Tutaj wykorzystały nie najlepszy dzień Vakif, ale trzeba przyznać, że same też mogą zagrać znacznie lepiej.
Kto wygra jutro?
Po dzisiejszych spotkaniach ciężko wyrokować. Chciałbym, żeby to było Busto, ale rozum podpowiada, że będzie to Eczacibasi.
- MaciejJoker
- Posty: 754
- Rejestracja: 25 lis 2014, o 16:15
- Płeć: M
Re: Final Four Ligi Mistrzyń 2015
Chemik Police 0:3 Unendo Yamamay Busto Arsizio
(21:25, 25:27, 21:25)
CHEMIK POLICE:
Małgorzata Glinka-Mogentale 15 pkt atak 13/39 - 38%, przyjęcie 57% 36%
Stefana Veljkovic 13 pkt atak 10/15 - 67%, 3 blok
Anna Werblińska 8 pkt atak 5/24 - 21%, 2 blok, 1 as
UNENDO YAMAMAY BUSTO ARSIZIO:
Valentina Diouf 19 pkt atak 16/43 - 37%, 2 blok, 1 as
Helena Havelkova 17 pkt atak 16/38 - 42%, 1 as, przyjęcie 55% 23%
Ekaterina Lyubushkina 9 pkt atak 5/13 - 38%, 4 blok
Błędy zagrywki: 10 - 8
Asy serwisowe: 2 - 3
Błędy w przyjęciu: 3 - 2
Przyjęcie: 55% 34% - 54% 31%
Błędy w ataku: 9 - 9
Udane ataki: 39 - 47
Procent skuteczności w ataku: 32% - 39%
Punktowe bloki: 9 - 7
(21:25, 25:27, 21:25)
CHEMIK POLICE:
Małgorzata Glinka-Mogentale 15 pkt atak 13/39 - 38%, przyjęcie 57% 36%
Stefana Veljkovic 13 pkt atak 10/15 - 67%, 3 blok
Anna Werblińska 8 pkt atak 5/24 - 21%, 2 blok, 1 as
UNENDO YAMAMAY BUSTO ARSIZIO:
Valentina Diouf 19 pkt atak 16/43 - 37%, 2 blok, 1 as
Helena Havelkova 17 pkt atak 16/38 - 42%, 1 as, przyjęcie 55% 23%
Ekaterina Lyubushkina 9 pkt atak 5/13 - 38%, 4 blok
Błędy zagrywki: 10 - 8
Asy serwisowe: 2 - 3
Błędy w przyjęciu: 3 - 2
Przyjęcie: 55% 34% - 54% 31%
Błędy w ataku: 9 - 9
Udane ataki: 39 - 47
Procent skuteczności w ataku: 32% - 39%
Punktowe bloki: 9 - 7
2012, 2013, 2015
-
- Posty: 799
- Rejestracja: 1 sty 2015, o 01:36
- Płeć: M
- Kontakt:
Re: Final Four Ligi Mistrzyń 2015
Tak.StanLee pisze:Plak w Bergamo gra na ataku.
Racja, w tym przypadku lepsze określenie to byłoby "jedna z najbardziej utalentowanych skrzydłowych". Ona akurat do przyjęcia nie staje w Bergamo.
Ciekawe w sumie na jakiej pozycji będzie grać w reprezentacji Oranje, ale to już temat na inną dyskusję.
Re: Final Four Ligi Mistrzyń 2015
Busto jeszcze zespołu pokroju Eczacibasi nie pokonało (nie jakieś Galaty w meczu o brąz), więc apriorycznie trzeba założyć, że Turczynki powinny ten finał wygrać.
Burbach, tęskniłem. Ze 30 punktów. Kosmos.
Burbach, tęskniłem. Ze 30 punktów. Kosmos.
- Noworoczny
- Posty: 8666
- Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52
Re: Final Four Ligi Mistrzyń 2015
Dobrze, że ten Włoch nie został trenerem kadry, jak taki kiepski jest.
#muremzaheynenem
Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
-
- Posty: 799
- Rejestracja: 1 sty 2015, o 01:36
- Płeć: M
- Kontakt:
Re: Final Four Ligi Mistrzyń 2015
Oj tak.StanLee pisze:Burbach, tęskniłem. Ze 30 punktów. Kosmos.
Dzisiaj pokazała klasę. Niesamowita wszechstronność w ataku. I ten spokój, poezja.
Neslihan i Furst to już zdecydowanie na nazwisku lecą.
Słaby sezon w ich wykonaniu.
- MaciejJoker
- Posty: 754
- Rejestracja: 25 lis 2014, o 16:15
- Płeć: M
Re: Final Four Ligi Mistrzyń 2015
VakifBank Stambuł 1:3 Eczacibasi Vitra Stambuł
(22:25, 25:16, 22:25, 22:25)
VAKIFBANK STAMBUŁ:
Milena Rasic 20 pkt atak 14/24 - 58%, 5 blok, 1 as
Sheilla Castro 15 pkt atak 13/39 - 33%, 1 blok, 1 as
Gozde Sonsirma 10 pkt atak 9/22 - 41%, 1 blok, przyjęcie 44% 31%
ECZACIBASI VITRA STAMBUŁ:
Jordan Larson-Burbach 25 pkt atak 25/50 - 50%, przyjęcie 89% 56%
Bethania de la Cruz 16 pkt atak 14/41 - 34%, 2 asy, przyjęcie 60% 31%
Maja Poljak 12 pkt atak 5/12 - 42%, 7 blok
Błędy zagrywki: 5 - 7
Asy serwisowe: 3 - 3
Błędy w przyjęciu: 3 - 3
Przyjęcie: 62% 30% - 61% 40%
Błędy w ataku: 13 - 12
Udane ataki: 56 - 58
Procent skuteczności w ataku: 37% - 38%
Punktowe bloki: 10 - 11
(22:25, 25:16, 22:25, 22:25)
VAKIFBANK STAMBUŁ:
Milena Rasic 20 pkt atak 14/24 - 58%, 5 blok, 1 as
Sheilla Castro 15 pkt atak 13/39 - 33%, 1 blok, 1 as
Gozde Sonsirma 10 pkt atak 9/22 - 41%, 1 blok, przyjęcie 44% 31%
ECZACIBASI VITRA STAMBUŁ:
Jordan Larson-Burbach 25 pkt atak 25/50 - 50%, przyjęcie 89% 56%
Bethania de la Cruz 16 pkt atak 14/41 - 34%, 2 asy, przyjęcie 60% 31%
Maja Poljak 12 pkt atak 5/12 - 42%, 7 blok
Błędy zagrywki: 5 - 7
Asy serwisowe: 3 - 3
Błędy w przyjęciu: 3 - 3
Przyjęcie: 62% 30% - 61% 40%
Błędy w ataku: 13 - 12
Udane ataki: 56 - 58
Procent skuteczności w ataku: 37% - 38%
Punktowe bloki: 10 - 11
2012, 2013, 2015
Re: Final Four Ligi Mistrzyń 2015
Larson wymiata, ale i tak MVP na MŚ dostała Hill, bo przecież liczy się kto robi punkty a nie zasuwa po podłodze
Re: Final Four Ligi Mistrzyń 2015
Nie no, Hill dostała zasłużenie MVP, przecież kosmicznie grała wtedy. Larson wcale wtedy rewelacyjna nie była, tak jak w tym sezonie ligowym, tyle, że to wspaniała zawodniczka, więc nie ma co się dziwić że gra na takim poziomie jak dziś...
Re: Final Four Ligi Mistrzyń 2015
Zdecydowanie. Dlatego tym większy podziw dla Eczacibasi za ten półfinał.PJ_volleyball pisze:Neslihan i Furst to już zdecydowanie na nazwisku lecą.
Słaby sezon w ich wykonaniu.
Z tego, co kojarzę, to już poprzedni sezon Demir był nie najlepszy. Odnoszę wrażenie, że tej zawodniczce skończył się pomysł na grę. Wszystko to, co aktualnie prezentuje jest straszne oklepane i monotonne. Nie dziwne, że dostaje mało piłek i że stała się ostatnią opcją w ataku Eczacibasi. A jeszcze nie tak dawno śmigała aż miło.
Niemka mnie nigdy nie przekonywała i zawsze dziwiłam się, że gra w tak dobrych klubach. Solidna, ale nic ponad stan.
Za to Larson zagrała kosmicznie, bardzo przyjemnie patrzy się na tę zawodniczkę w pełni dyspozycji. Po stronie Vakifbanku najlepsza Rasić, jak dla mnie to najlepsza środkowa w Europie.