Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012

[noixon]

Jedynie z czym moze byc teraz problem u naszych to mentalnosc tyle czasu byla budowana mentalnosc wojownikow ktorzy moga z kazdym wygrac i nie bac sie nikogo, a po tej porazxe ciezko moze im sie pozbierac i znow myslec tak meeeeega pozytywnie jak bylo na pucharze swiata mistrzostwach europh czy ligi swiatowej..

[Klugenhammer]

Kolejne nieudane igrzyska kończą kolejną epokę.
Do Rio polecimy już pewnie bez Gumy i Igły - ostatnich przedstawicieli "złotych chłopców Mazura".

[mitam]

również uważam że czas na zmiany ale nie ma miejsca dla Wlazłego !! wolę przegrać IO w takim stylu ale z chłopakami którzy nie robią łachy że grają w reprezentacji .....
mam problem na dwóch kluczowych pozycjach - rozegranie i atak
Żygadło to rzemieślnik a żeby odnosić sukcesy potrzebny jest wirtuoz a takiego brak..... Guma pewnie zakończy reprezentacją karierę
Bartman nie ma zmiennika i w chwili kiedy mu nie idzie i potrzebna choć krótka zmiana nie ma się kim posiłkować......

[Adrian]

Najgorsze jest, że Rosjanie nie grali nic wielkiego, po błędach własnych oddali nam niemal jednego seta (24), a i tak wygrali z nami jak chcieli. Przykre to, ale dzisiaj byliśmy zaledwie cieniem zespołu z LŚ...

Całkowita racja. Gdyby grali choćby 60% swoich możliwości jak to ktoś wcześniej pisał, to ze wstydu byśmy do tej pory mieli głowy pod dywanami.

dreamer

Tak, bo ty wiesz na ile procent zagrała Rosja. Śmieszy mnie takie gadanie, że Rosja nie zagrał na 60% swoich możliwości? Na ile zagrala? 52, 54,56%? Jak to wyliczyłeś?

[Hirako]

Mam nadzieję że któryś z dziennikarzy pokusi się aby zadać Anastaziemu to pytanie. Co się na miłość boską stało z Ruciakiem? Kontuzja, brak formy czy jakiś konflikt z trenerem (oczywiście bzdura bo Michał do człowiek do rany przyłóż). Tyle razy ten człowiek wchodził z ławki, tyle razy poprawiał nasze przyjęcie, tyle razy dawał drużynie pozytywnego kopa... Prawda w ataku nie jest genialny ale wiemy że doskonale potrafi obijać blok co przy wysokiej rosyjskiej ścianie mogło dać pozytywny skutek.

Natomiast wpuszczanie Kubiaka z zamiarem poprawy przyjęcia zamiast Ruciaka i fakt że Ruciak jako jedyny nie dostał szansy na tych Igrzyskach by dłużej pograć skwituje uroczystym milczeniem...

[kibic_siatki]

1. Tym razem koncepcja trenera nie sprawdziła się. Wg mnie trener przede wszystkim chciał mentalnie pozytywnie nastawić drużynę- dlatego ta walka o wszystko w LŚ. Wiedział, że największy problem w polskim sporcie to nastawienie psychiczne- tylko jest jedna zagwozdka: wszystko jest dobrze póki wygrywamy. Jak przegrywamy jeden mecz to wszystko się sypie- tutaj przegrana z Bułgarią załatwiła mentalność zwycięzcy.
2. Optymalna forma była miesiąc wcześniej- gdzie grała cała drużyna. Rozgrywających było 2 i każdy wchodził gdy lepiej pasował do przeciwnika, 2 atakujących, 3 przyjmujących itd.
3. Koncepcja na olimpiadę okazała się błędna: rozgrywającym będzie Żygadło, a Zagumny wchodzi jak set jest stracony. Problemem największym było to, że ten rozgrywający miał jeden pomysł na rozegranie: Bartman, Bartman, Bartman... (przynajmniej dzisiaj). Co do Bartmana to nie mam zastrzeżeń- radził sobie całkiem dobrze: tyle, że to nie jest Grozer potrafiący nastukać 40 pkt. Nie rozumiem trenera- skoro nie idzie to od drugiego seta powinien grać Zagumny, który gra kombinacyjnie (czasem zaskakuje też swoich).
4. W poprzednich meczach z Rosją dobrze radził sobie Kubiak- można było go wpuścić chociaż na zagrywkę.
5. Na koniec pozytywy: Możdżonek jak potrenuje to też nawet przy Żygadle potrafi nieźle atakować.

Nie uważam, że należy zwalniać trenera, tylko on musi wyciągnąć wnioski: jak ma 2 dobrych rozgrywających to czemu gra 1 jak pierwszemu nie idzie? Druga rzecz: jak ma się braki (Nowakowski ledwie się trzymał) to się bierze na imprezę roku najlepszych- np. Plińskiego (skoro ma chęci i umiejetności). Jeden atakujący ma sens jak jest b. dobry- wziął 2, tyle że drugi tylko na serwis. Trzech przyjmujących to też luksus na który nas nie stać- Ruciak ma dobry serwis, ale przyjęcie w tej chwili najlepsze w Polsce.

[luck191]

Wszyscy jesteśmy załamani,ale takie jest życie,mieliśmy odegrać na tym turnieju jakąś większą rolę,a odpadamy znowu w ćwierćfinale.Pewnie sporo "znawców" siatkówki będzie wieszać psy na naszej reprezentacji,bo taka jest polska mentalność.Nie zawsze się wygrywa,turnieje olimpijskie nam nie wychodzą.

[Kicu]

tak tak dalej spiewajcie nic sie nie stalo nic sie nie stalo a na pewno kiedys cos osiagniemy. kiedy ostatnio cos zrobilismy na IO czy MŚ? Konsekwencje musza byc po tej kompromitacji. bo te io to nie jest porazka jak w przypadku czasow DC, to jest BLAMAŻ

No faktycznie... bo jak kibice będą śpiewać "nic się nie stało", to zawodnicy odpuszczą sobie kilka treningów i zmienią swoje podejście do gry o 180 stopni. Nie mówię, że faktycznie nic się nie stało, ale totalnie nie mam nic przeciwko takiemu śpiewaniu. Tu nie chodzi nawet o to, że kibice faktycznie tak myślą, ale o pewne wsparcie dla zespołu oraz o to, że kibice są z zespołem na dobre i na złe. Wg. wielu mam wrażenie, że najlepszym rozwiązaniem jest wypiąć się na zespół, zrównać go z ziemią i wywalić trenera. Kolejna impreza przyjdzie, o tym co było się zapomni i jak będzie sukces to jest cacy, zawodnicy najlepsi i tak dalej, a jak będzie porażka to powtórka z historii: zawodnicy dno, trener do wymiany bla bla bla...
Czy naprawdę niektórzy mają taki problem z opanowaniem emocji? Polecam pójść sobie pobiegać, ochłonąć i wrócić za jakiś czas zamiast chrzanić głupoty, które w niczym nie pomogą.

[loskefiros]

To nie jest problem umiejętności, żadnego z graczy. Niestety to jest problem mentalny

[compact]

To nie jest problem umiejętności, żadnego z graczy. Niestety to jest problem mentalny

To jest problem spieprzonych przygotowań i taktyki machania szabelka na LŚ. Anastasi chciał dokonac czegos bardzo trudnego i jest. Teraz mozna sie zastanawiac, czy niska pensja i olbrzymie premie za medale to był dobry pomysł.

[OlaMleko]

To nie jest problem umiejętności, żadnego z graczy. Niestety to jest problem mentalny

Zgadzam się, ale jest w tym pewien paradoks. Z jednej strony wszyscy mówią, że trzeba naprawiać mentalność,zawodników, z drugiej - już po drugim secie dużo osób pisało "DO WIDZENIA, PO MECZU, NIC Z TEGO NIE BĘDZIE" - to jest dokładnie ten sam błąd. To tylko luźna uwaga na marginesie, żadna próba usprawiedliwiania

Co do Anastasiego... tak, trzymał się jednej szóstki,ale pokazał też, że w trakcie meczu robi zmiany,kiedy tylko była potrzeba!! Dzisiaj? Zero zmian. Po prostu nie mogę tego zrozumieć.

Do napinaczy: Włoch nie zostanie zwolniony, było mu to powiedziane jeszcze przed IO. Czy wy w pracy/szkole nie popełniacie ŻADNYCH błędów? Czy naprawdę uważacie, że jeden zawalony egzamin, czy projekt ma prawo was przekreślić na amen?

[loskefiros]

[post usunięty]

[OlaMleko]

Mnie po prostu wku... niesamowicie okrzyk "nic się nie stało" bo się włąśnie, do cholery, stało bardzo wiele!!!

Ale zrozum... tu nikt tego nie krzyczy!!

Mielewski, Bosek i Mazur w Polsacie Sport

[madlark]

A ja mam nadzieję, że wywalą Anastasiego, nigdy nie lubiłem sposobu w jaki prowadził zespół podczas gry i tego stawiania na swoich pupilków. Nie potrzebny nam jakiś wybitny trener w jego miejsce, tylko taki który zrozumie naszą mentalność, będzie potrafił się dogadać z zawodnikami i taki który widzi co się dzieję na boisku i by reagował w odpowiedni sposób.

tylko tyle? pewnie wskażesz jakiegoś kandydata?

[Dax]

powtorze to co napisalem 2 dni temu: przegramy gdyz brak jest rotacji skladem..i tak sie stalo:( (zagumny,ruciak)

[Arff]

Ja nikogo nie bronię, bo chłopakom należy się puste lotnisko po przylocie... Ale nie dlatego, że przegrali, ale dlatego, że nie włożyli w to serca... Mniejsza o to, chciałem zwrócić uwagę, że to co wyprawiał dzisiaj sędzia, to po prostu jest jeden wielki skandal... a już nie gwizdnięcie Muserkiemu piłki rzuconej w ostatniej akcji, przy sekundowym kontakcie z piłką to był po prostu dramat... Ten człowiek już nigdy nie powinien sędziować ligi okręgowej, a co dopiero meczów na wysokim poziomie...

Co do meczu, to doszedłem do wniosku, że nasi zawodnicy są po prostu mało inteligentnymi ludźmi... Co oczywiście mocno mnie zdziwiło, bo wcześniej sądziłem coś zgoła odmiennego... Ale jedna sytuacja o tym jednoznacznie świadczy... W pierwszym secie, obstrzeliwany zagrywką był Obmoczajew(jaki był tego zamysł? :O nie mam pojęcia...), w przerwie po 1wszym secie wyraźnie poszła komenda od trenera, że zmieniamy na Chtieja... ale ugotowany Chtiej zszedł z boiska i... nasi zgłupieli Dalej obstrzeliwany był Obmoczajew, który każdą zagrywkę przyjmował w punkt Masakra jakaś...

Ogólnie rzecz ujmując oddaliśmy Rosjanom mecz za darmo... na spółkę z sędzią oczywiście, który wymyślał cuda Rosjanie bardzo niewiele punktów zdobyli samodzielnie(jako błąd liczę również zagrywki na Obmoczajewa, bo po nich wyglądało to na egzekucję ze strony Muserskiego i Wolkowa)... Wystarczy tylko nadmienić, że skrzydłowi zdobyli jedynie 22pkt atakiem Z czego pewnie połowa z rozegranej piłki, po przyjęciu w punkt przez Obmoczajewa, więc wychodzi na to, że Rosjanie sami zdobyli 11pkt... resztę im oddaliśmy, albo podaliśmy na tacy!

[plusik00]

po prostu nie wyszedl nam turniej albo zawodnicy nie wytrzymali psychicznie moim skromnym zdaniem.mam tez nadzieje ze pzps nie zwolni AA zeby wsadzic tam wuefiste i zostawi wlocha ktory bedzie musial zmienic troche ta kadre.z calym szacunkiem dla igly ale nadszedl juz czas na zatorskiego.powinni byc wlaczeni juz do 12 wisniewski konarski i byc moze mlody rozgrywajacy

[Hirako]

Zagumny i Ruciak na pewno mogliby odwrócić losy tego meczu, Nie mówie że na 100% by to zrobili ale można było spróbować np. od początku 3 seta, no niestety trener zdecydował inaczej.

[sb.slav]

Gratulacje za świetną grę dla Rosjan, rozbili nas dzisiaj przede wszystkim świetnym rozegraniem i atakiem przez środek, te elementy u nas dzisiaj nie istniały, dodatkowo w przeciwieństwie do ich doskonałej gry blok-obrona my nie wykorzystywaliśmy swoich kontr. Ten mecz mi przypominał jako żywo spotkanie z finału LM, gdzie gracze Zenita podobnie razili środkiem polską Skrę i mimo niezłej gry skrzydłowych to ten element decydował o zwycięstwie, dziś jednak to wyglądało znacznie gorzej.
Moje przewidywania częściowo się sprawdzają i obstaję przy złocie dla Italii i srebrze dla Rosjan. Jedynie trzecia pozycja już nie ma szans się ziścić bo polska już nie zdobędzie brązowego medalu. W tej walce najprawdopodobniej zmierzą się Kanarki i Niemcy, i zapewne podium uzupełnią Brazylijczycy, których skreślałem w walce o podium, skreślałem też Stany

[Matius]

@madlark być może śmieszne wydadzą ci się nazwiska, które podam ale: Stelmach, Świderski, Panas. No chyba, że jakimś cudem AA zmieni swoje nastawienie, ale w to nie wierzę ponieważ już tak miał z Włochami i teraz tak ma z Polakami, że trzyma się żelaznej szóstki i nie daję szans nikomu poza swoim wybrańcom.

[picaporte]

Ależ szkoda. To teraz zacznie się polskie piekiełko, krytyka, no ale jak tu nie krytykować jak chwalić też nie ma za co, jeśli chodzi o ten turniej. Jednak wyszła nam ta przegrana z Australią bokiem. Człowiek wierzył, że to jeszcze nic takiego, ale teraz już po meczu będąc najmądrzejszym na tą przegraną można zwalić brak medalu. Jeśli chodzi zaś o dzisiejszy mecz to czułam, że zawodnicy jakoś nie pobudzają się tak jak zwykle, tak jak chociażby w przegranym meczu z Australią. Przechodzą obok siebie i każdą przegraną akcję traktują jako coś normalnego, bez żadnej złości. Swoje akcje też nie dawały im powera. Natomiast sztab szkoleniowy też się nie popisał, bo gumę chociażby na 3 set można było już wystawić. Taki brak reakcji, pogodzenie się. Same piękne mowy trenera jednak nie pomogą. Brakowałao mi w tym meczu takiej podwójnej zmiany w trzecim secie jaką dokonał trener Lozano w 2006 roku. Najgorsze jest to, że skoro IO to impreza najważniejsza docelowa, to teraz na długi czas te ostatnie wielkie sukcesy pójdą w niepamięć.

[OlaMleko]

Teraz, kiedy już przeszły pierwsze emocje, coś zauważyłam

Pamiętam, jak Guma i Bartman mówili, że zawsze lepiej dostać lanie 3:0 niż przegrać 15:17 w tie breaku. I ja u siebie też to zauważyłam - po porażce z Włochami był ogromny płacz i naprawdę wielki ból. Dzisiaj również jest dogłębny smutek, ale jest też świadomość, że tego meczu nie dało się wygrać (w przeciwieństwie do Pekinu) i nie ma aż takiego poczucia... "niesprawiedliwości"?

Życzę chłopakom i trenerom dużo, dużo siły i mądrych wniosków z tego czarnego wieczoru.

[Arff]

@madlark być może śmieszne wydadzą ci się nazwiska, które podam ale: Stelmach, Świderski, Panas.

Skasuj to, bo Ci bana wsadzę za działanie na szkodę siatkówki Jeszcze ktoś ze zwiazku to przeczyta i mu się ten kretyński pomysł spodoba... Stelmach? Czyś Ty zwariował?

[karibu]

[ingerencja moderatora]

Swoją drogą, to ostatnie nawoływania o wstrzymanie się przed krytyką do zakończenia turnieju okazały się przesadzone - niestety, choć zgodnie z przewidywaniami, krytyka była przedwczesna tylko o jeden mecz.
Graliśmy jeszcze prostszą siatkówkę niż Rosjanie, choć wydawało się to niemożliwe no i nigdy nie widziałem, żeby jakikolwiek trener tak spał na ławce, jak dziś Anastasi.

[astronauta]

AA oby go po olimpiadzie pan prezesik pzps nie wyrzucil za ta kompromitacje na io, co jak co ale AA za duzo zrobil dla nas aby za jedna impreze go karac ;/ oby zostal z nami ale zeby wyciagnal wnioski, i moze pocholowal z tym Zygadlem.

Olka twoja opinia wiesz gdzie mi lata? Tez masz ostrzeze i z glowa problem bo wpadasz wlasnie w depresja prawda? Bo nasi przeciez przegrywaja, ja nie jestem optymista popapranym a realista widzialem jak grali na io i latwo bylo wywnioskowac co bedzie na tym meczu, szanuje ich za pozostale medale, ale teraz dali dupy i tyle.

Jesteś realistą, ok. Ale ortografii mógłbyś się nauczyć, ewentualnie dać swoje wypociny do poprawy komuś bardziej obeznanemu z językiem polskim. A zrobiłbyś to gdybyś miał szacunek do tych, którzy, niestety, napotykają te twoje "przemyślenia" na stronach forum. PrzeHolowałeś, znów.
Co do meczu: w poniedziałek, będąc w Earls Court, miałem jak najgorsze przeczucia patrząc na dyspozycję Polaków i grających po nich Rosjan. Obserwowałem nie tylko to, co działo się na boisku, ale również to, co miało miejsce poza nim. Język ciała nie kłamie, nasi byli wyzuci z energii, Rosjanie zaś kipieli entuzjazmem i humorem.

[azsiak88]

To dlaczego cieszyliście się i zachwycaliście się ze zwycięstwa LŚ? To jest dopiero szczyt hipokryzji. Jakoś nie widziałem wtedy komentarzy narzekania, ale po porażce to już bardzo łatwo przychodzi.
Dla tych co chcą zwalniać trenera to..........sam nie wiem co o nich myśleć.

Niby Rosja grała 60%? Otóż Rosja grała nie na 100 a na 110%. Robiła wszystko żeby nas pokonać bez żadnego olewania i walczyła o piłki niemal niemożliwe. My też walczyliśmy a że nie wyszło to druga sprawa. USA jakoś grało w finale LŚ i zajęło w grupie I miejsce. Tego nikt nie widzi czy nie chce zauważyć? A potem dostali bęcki od Włochów, których pokonaliśmy my i Bułgaria i mało co Australia i mało co a byliby już dawno w domu.
To jest sport wraz z jego nieprzewidywalnością. Ale niektórzy o tym zapominają. Po takich wydarzeniach wstyd mi, że jestem Polakiem, ale nie przez zawodników, tylko przez "kibiców". Amen

[Matius]

@Arff wiadomo, że w tej chwili piszę w afekcie, ale muszę wyrazić niezadowolenie z faktu w jaki sposób AA prowadzi ten zespół, oby wyciągnął wnioski bo jak wcześniej pisałem uważam sposób prowadzenia przez niego gry i selekcję za słaby. Albo idzie albo trzeba pogodzić się z porażką i mieć nadzieję, że jak najdalej popłynie na tym statku. A więc albo się zmieni albo liczę na kogoś innego. [ingerencja moderatora]

[Hirako]

Zwalniać trenera który na pięć imprez cztery razy stawał z drużyną na podium. Dajcie mi nóż...

[Asta]

Andrea Anastasi (trener reprezentacji Polski): Chcieliśmy grać w finale. Ale w tym meczu mieliśmy problemy z naszą grą, zwłaszcza nasza zagrywka nie była dobra. Nie zaprezentowaliśmy się z naszej najlepszej strony, a rywale mieli dobry dzień. Przez cały olimpijski turniej mieliśmy jeden dobry mecz, jeden zły, graliśmy falami. W naszym składzie jest dużo młodych siatkarzy, którzy dzięki tym igrzyskom nabrali dużego doświadczenia. Przez ostatnie dwa lata uczyniliśmy duży postęp i myślę, że jesteśmy przyszłymi mistrzami świata.

[madlark]

Szyszko: to nie jest ten sam zespół Niemiec, który widzieliśmy pół roku temu