W sumie nie chodziło mi o to, że Holendrzy mają mega gwiazdy i nie umieją się zgrać. Pomarańczowym nie brak solidnych, bardzo dobrych, nawet klasy światowej by się znalazł , ale podobnie jak angielski odpowiednik piłki kopanej potrzebują czasu, by stać się drużyną.wojo90 pisze:chyba lekko na wyrost porownanie ;] ja bym reprzentacje holandi mogl porownac do finlandi czyli graja dobrze jak cala reszta gra slabiejmbor3k pisze:Czesi potrafią zagrać, mają klasowych zawodników, ale przede wszystkim są zgraną drużyną. Tego ostatniego brakuje Holendrom. Mógł bym porównać reprezentację siatkarską Holandii do piłkarskiej Anglii: Wyspiarzom brakowało zgrania, podczas gdy gwiazd mieli i mają na pęczki. Obecnie Anglicy są już zespołem a z tymi zawodnikami, których posiadają, mogą zacząć brylować na światowych imprezach. Za rok, 2, może 3 lata tak samo może być z siatkarską reprezentacją Pomarańczowych. Nie mówię, że od razu staną się najlepsi, ale będą się liczyć w grze o stawki, bo i mają kogo wystawić do walki.
No a Czechom faktycznie brak przyjmującego, może takiego odpowiednika Kunnariego, brak. Czemu akurat Olli? Tak mi się jakoś nawinął jako przykład zawodnika ze stabilnym przyjęciem na wysokim poziomie, jednocześnie potrafiącym trzymać grę w ataku.