MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Awatar użytkownika
hubert
Posty: 2907
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 10:27
Płeć: M

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: hubert »

PiotrS pisze: Jesli na zgrupowanie przybyli zawodnicy beznadziejnie bez formy zniszczonej przez klubowych trenerów, to DC mogl to naprawić(w sensie wrocic do 100% formy) przez 2 miesiace i jego winą jest że tak sie nie stalo...czy nie?
i czy ktos umie na to autorytatywnie odpowiedziec?
To nie jest takie proste. Formę, pewność siebie buduje się wygranymi meczami a nie samym treningiem.
Wydaje mi się, że nasi zaczęli tracić pewność siebie już na początku LŚ a potem sukcesywnie szli na dno. Gwoździem do trumny były sparingi z Brazylią, gdzie nasi zawodnicy na własnej skórze mogli się przekonać, że wcale nie jesteśmy tak blisko Brazylii jak się wcześniej mówiło.
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !
Awatar użytkownika
d12343
Posty: 787
Rejestracja: 13 paź 2009, o 09:47
Płeć: K
Lokalizacja: Gdańsk

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: d12343 »

madlark pisze: No, sorry ale nie dowiedzieliśmy się co ma zamiar zrobić, żeby było lepiej.
Wygląda, że jest super i zmiany nie są potrzebne. Tylko żeby skarpetek nie zabrakło.
Jasne, madlark, bo o przyszłości Castellaniego zadecydują kibice, ze szczególnym uwzględnieniem forumowiczów z siatka.org. Toteż obowiązkiem trenera reprezentacji jest składanie szczegółowych raportów z pracy, postępów i planów.

Hit dnia.
It's magic, it's tragic, it's a loss, it's a win.
PiotrS

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: PiotrS »

hubert pisze:
PiotrS pisze: Jesli na zgrupowanie przybyli zawodnicy beznadziejnie bez formy zniszczonej przez klubowych trenerów, to DC mogl to naprawić(w sensie wrocic do 100% formy) przez 2 miesiace i jego winą jest że tak sie nie stalo...czy nie?
i czy ktos umie na to autorytatywnie odpowiedziec?
To nie jest takie proste. Formę, pewność siebie buduje się wygranymi meczami a nie samym treningiem.
Wydaje mi się, że nasi zaczęli tracić pewność siebie już na początku LŚ a potem sukcesywnie szli na dno. Gwoździem do trumny były sparingi z Brazylią, gdzie nasi zawodnicy na własnej skórze mogli się przekonać, że wcale nie jesteśmy tak blisko Brazylii jak się wcześniej mówiło.
a co jeśli każdy reaguje inaczej? jedni są tymi typami co potrzebują kopa w dupe i porażki by sie zabrać za siebie, a inni zwycięstw nad marnym przeciwnikiem by ich ego bylo slysznych rozdziałów. Jak wtedy to zorganizować?
Dokładnie, również i ja sądzę, ze to nie jest takie proste, nie tak proste jak niektórzy forumowicze sugeruja. Zwolnic wymienic, a za 3 lata powiedziec ze DC odniosl sukces z reprezentacja Francji i bach nagle mowić, że nigdy nie chcialiśmy jego odejscia.
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: madlark »

d12343 pisze:
madlark pisze: No, sorry ale nie dowiedzieliśmy się co ma zamiar zrobić, żeby było lepiej.
Wygląda, że jest super i zmiany nie są potrzebne. Tylko żeby skarpetek nie zabrakło.
Jasne, madlark, bo o przyszłości Castellaniego zadecydują kibice, ze szczególnym uwzględnieniem forumowiczów z siatka.org. Toteż obowiązkiem trenera reprezentacji jest składanie szczegółowych raportów z pracy, postępów i planów.

Hit dnia.
Czyli twierdzisz, że nie powiedział prawdy?
To co można oceniać?
1. efekty pracy?
2. to co mówi?
Niedługo pewnie się dowiemy, że jedynym powodem porażki byłą presja wywierana przez kibiców.
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
PiotrS

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: PiotrS »

madlark pisze:
d12343 pisze:
madlark pisze: No, sorry ale nie dowiedzieliśmy się co ma zamiar zrobić, żeby było lepiej.
Wygląda, że jest super i zmiany nie są potrzebne. Tylko żeby skarpetek nie zabrakło.
Jasne, madlark, bo o przyszłości Castellaniego zadecydują kibice, ze szczególnym uwzględnieniem forumowiczów z siatka.org. Toteż obowiązkiem trenera reprezentacji jest składanie szczegółowych raportów z pracy, postępów i planów.

Hit dnia.
Czyli twierdzisz, że nie powiedział prawdy?
To co można oceniać?
1. efekty pracy?
2. to co mówi?
Niedługo pewnie się dowiemy, że jedynym powodem porażki byłą presja wywierana przez kibiców.
Jej chyba chodzi o to ze DC nie musi Tobie a ani nam niczego powiedziec. Nie musi sie tłumaczyc w wywiadach i opowiadać co by zmienił i co jest jego porażką. Wiec to ze nic nie powiedział nie znaczy ze nie ma nic do powiedzenia
krzysiu
Posty: 5485
Rejestracja: 5 cze 2009, o 20:04
Płeć: M

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: krzysiu »

Okazuje się , że Francja miała już kilka konfliktów w drużynie . Dlatego nie ma w tej drużynie Bazina, Moreau i teraz Ngapetha , który co ciekawe to przewinienie popełnił po meczu z Japonią. Henno też nie jest w najlepszych stosunkach z Blainem. Blainowi zarzuca się wiele rzeczy we Francji.
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: madlark »

PiotrS pisze: Jej chyba chodzi o to ze DC nie musi Tobie a ani nam niczego powiedziec. Nie musi sie tłumaczyc w wywiadach i opowiadać co by zmienił i co jest jego porażką. Wiec to ze nic nie powiedział nie znaczy ze nie ma nic do powiedzenia
Ach to pewnie za to
d12343 pisze: ja mam do tego faceta ogromny szacun. Uważam, że należy mu się druga szansa.
:o
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Awatar użytkownika
bubus5
Posty: 175
Rejestracja: 6 mar 2010, o 21:34
Płeć: M
Lokalizacja: Wie(życzka)luń

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: bubus5 »

krzysiu pisze:Okazuje się , że Francja miała już kilka konfliktów w drużynie . Dlatego nie ma w tej drużynie Bazina, Moreau i teraz Ngapetha , który co ciekawe to przewinienie popełnił po meczu z Japonią. Henno też nie jest w najlepszych stosunkach z Blainem. Blainowi zarzuca się wiele rzeczy we Francji.
Zarzucać a udowodnić to 2 różne rzeczy.
W Polskim zespole DC też można wiele zarzucić, zwłaszcza to, że wziął zawodników, którzy nie przepracowali całych przygotowań w 100%(Wlazły, Winiarski, Zagumny) - mógł przecież nie robić dymów z Zygadłą a na przyjęciu w wyjściowym składzie mógł zagrać Ruciak z Kurkiem/Bartmanem. Tylko to jest gdybanie - gdyby... ;)
"Or do you think, that I might forget oh your love, is radiating… The farther away I go".
Awatar użytkownika
maksik
Posty: 2481
Rejestracja: 24 lut 2008, o 12:37
Płeć: M
Lokalizacja: Polandia

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: maksik »

Co prawda już musztarda po obiedzie lecz właśnie oglądam powtórkę meczu Kuba - Bułgaria..i końcówkę 4 seta. Stan 23:22 dla Bułgarów i piłka w górze na 24:22 którą atakuje Bratoev i wysyła ją w aut lecz baaaardzo wyraźnie widać jak któryś z blokujących dotyka górnej taśmy w bloku.. i po 23..
Potem przy stanie po 28 Hierrezuello bardzo wyraźnie wpada w siatkę przechodząc na drugą stronę i wg sędziego było to poza obrębem bocznej linni lecz ja się przyjrzałem i wg mnie nie..
Oczywiście nie szukam dziury w całym ale szkoda mi Bułgarów i lipa z tym sędziowaniem..

pozdrawiam
To the world you may be one person, but to one person you may be the world
Awatar użytkownika
d12343
Posty: 787
Rejestracja: 13 paź 2009, o 09:47
Płeć: K
Lokalizacja: Gdańsk

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: d12343 »

PiotrS pisze:
madlark pisze:
d12343 pisze: Jasne, madlark, bo o przyszłości Castellaniego zadecydują kibice, ze szczególnym uwzględnieniem forumowiczów z siatka.org. Toteż obowiązkiem trenera reprezentacji jest składanie szczegółowych raportów z pracy, postępów i planów.
Hit dnia.
Czyli twierdzisz, że nie powiedział prawdy?
To co można oceniać?
1. efekty pracy?
2. to co mówi?
Niedługo pewnie się dowiemy, że jedynym powodem porażki byłą presja wywierana przez kibiców.
Jej chyba chodzi o to ze DC nie musi Tobie a ani nam niczego powiedziec. Nie musi sie tłumaczyc w wywiadach i opowiadać co by zmienił i co jest jego porażką. Wiec to ze nic nie powiedział nie znaczy ze nie ma nic do powiedzenia
Dzięki, PiotrzeS :) o to właśnie mi chodziło. Natomiast madlark, nie mam pojęcia skąd wytrzasnąłeś taką interpretację mojego posta.
Zwyczajnie uważam, że DC nie tylko nie ma obowiązku w tym momencie przedstawiać kibicom swojej wizji na przyszłość, ale byłoby to zwyczajnie nieprzemyślane. Skoro dostał prawie 2 tygodnie na złożenie szczegółowych wyjaśnień PZPS z tego, co się wydarzyło dotychczas, to dajcie mu czas na złożenie sensownego planu.

Jeśli ktoś jest rozliczany przez dziennikarzy, "ekspertów" i kibiców ze wszystkiego, co robi i mówi, to nie dziwcie się, że może woleć...milczeć.
It's magic, it's tragic, it's a loss, it's a win.
Awatar użytkownika
Nagor
Posty: 6789
Rejestracja: 24 maja 2008, o 20:30
Płeć: M
Kontakt:

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: Nagor »

Oczywiście nie szukam dziury w całym ale szkoda mi Bułgarów i lipa z tym sędziowaniem..
Oczywiście, że lipa. Wcześniej w dwóch akcjach pod rząd sędzia pomylił się, w drugą stronę. Szkoda patrzeć, jak sędzia marnuje wysiłek zawodników :|
...
Awatar użytkownika
todus
Posty: 936
Rejestracja: 25 maja 2008, o 19:10
Płeć: M
Lokalizacja: Rzeszów

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: todus »

Ciekawy jestem bardzo meczu Kanarków z Makaronami.
Może być tak, że Kanarki za to, iż zostali niejako zmuszeni
do ominięcia Kuby i Rosji w kolejnej fazie i podstawienia się Bułgarom,
zmiażdżą Włochów szybkim 3:0.

I gwizdy całej hali mogą nie pomóc zmienić tego scenariusza.
Muszą Włosi zagrać 100% swoich możliwości aby nawiązać wyrównaną walkę.
To będzie ciekawy "spektakl" nie tyleż sportowy co wręcz "teatralny" ;)
"Wygrywanie oznacza brak strachu przed przegraną"
"Jeśli chcesz coś osiągnąć, pokaż, że możesz to zrobić" Ihos Hernandez
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: madlark »

Marszałek widzi to tak:
Włosi udowodnili, że wygrywając tzw. „high Ball" są być może mistrzami świata - nie wiadomo jeszcze czy wygrają z Brazylią, ale uważam, że są na dobrej drodze.
Dla mnie tekst dnia :D
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Awatar użytkownika
todus
Posty: 936
Rejestracja: 25 maja 2008, o 19:10
Płeć: M
Lokalizacja: Rzeszów

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: todus »

Porażka Rosjan w mistrzostwach świata skłania wszystkich do poszukiwania jej przyczyn. Głos zabrał także jeden z najbardziej doświadczonych siatkarzy Sbornej Aleksiej Werbow. - Strach przed przegraną nie pozwolił nam w meczu z Serbią pokazać wszystkiego, co potrafimy. W poprzednich meczach wszystko było w porządku, ale kiedy przyszedł czas najważniejszych pojedynków, nie możemy sobie poradzić z odpowiedzialnością. Nie możemy uwolnić się od myśli, że nie wolno nam przegrać i ta myśl nas zabija. Dzieje się tak nie po raz pierwszy. Być może nasz zespół potrzebuje psychologa, który pomoże nam rozwiązać ten problem.

Psychicznie przegraliśmy mecz z Serbami - jasno określa problem ekipy Sbornej jej libero. - Ja przed meczem z Serbią nie mogłem zasnąć, stres był zbyt duży. Zasnąłem i śniłem o przegranej. Może w ekipie powinno być więcej spokoju? Może potrzeba nam psychologicznego regularnego przygotowania? Nie wiem, nie jestem trenerem, żeby udzielać odpowiedzi na te pytania, ale na pewno coś trzeba zrobić.

Swoją teorię Werbow podbudowuje przykładem. - Podobnie było w przypadku Aleksieja Jagudina (rosyjski łyżwiarz figurowy - przyp.red.). Czytałem kilka wywiadów z nim i opowiadał w nich, że miał taki etap w swojej karierze, kiedy na treningach wszystko mu wychodziło, skakał znakomicie, ale w czasie najważniejszych zawodów przegrywał, nic nie wychodziło. Zaczął pracować z psychologiem i przyszły zwycięstwa - opisuje na swoim blogu Werbow. - Pojawiają się komentarze, że nie chcieliśmy wygrać. To nonsens! Chcemy i możemy wygrywać. To obraźliwe słyszeć takie rzeczy. Po co w takim razie mielibyśmy trenować całe lato?

Czy Bagnoli musi odejść? - To normalne, że po takiej porażce mówi się o zmianie trenera, ale trzeba podkreślić, że dotychczas zmiany szkoleniowców do niczego nie prowadziły. W obecnej chwili trzeba zbudować silny zespół. Powinniśmy zacząć pracować nad psychiką. Kolejny raz problem mamy nie w grze, a w głowie - diagnozuje Aleksiej Werbow. - Co do Bagnoliego - oczywiście wynik jego pracy w pierwszym, w drugim roku jest niezadowalający, ale zrzucić całą winę na niego byłoby niesprawiedliwością. Byliśmy zespołem i jako zespół przegraliśmy, więc winni jesteśmy wszyscy, nie tylko trener. Decyzja należy jednak do federacji - kończy libero rosyjskiej reprezentacji.

źródło: Reprezentacja.net/championat.ru

Bardzo celnie Werbow opisał problem reprezentacji Rosji, który jest identyczny z naszym.
Nie znam warsztatu trenerskiego Brazylii czy USA ale jestem pewien, że metody
treningu psychicznego są tam wałkowane na równi z treningiem techniki i fizyki.
"Wygrywanie oznacza brak strachu przed przegraną"
"Jeśli chcesz coś osiągnąć, pokaż, że możesz to zrobić" Ihos Hernandez
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: madlark »

Lozano:
Ja nie jestem zadowolony ze stylu w jakim moi siatkarze ulegli Canarinhos w środę. W kwestii Polaków było podobnie. Styl ich przegranych z Brazylią i Bułgarią był bardzo zły. Zanim przejdzie się do sfery mentalnej, trzeba przeanalizować przyczyny tych porażek od strony technicznej i taktycznej.
Mogę się podpisać wszystkim co mam. Zwalanie winy tylko na sferę mentalną przez DC jest wygodne.
cały wywiad: http://www.sport.pl/siatkowka/1,106368, ... ardzo.html
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Awatar użytkownika
todus
Posty: 936
Rejestracja: 25 maja 2008, o 19:10
Płeć: M
Lokalizacja: Rzeszów

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: todus »

madlark pisze:Lozano:
Ja nie jestem zadowolony ze stylu w jakim moi siatkarze ulegli Canarinhos w środę. W kwestii Polaków było podobnie. Styl ich przegranych z Brazylią i Bułgarią był bardzo zły. Zanim przejdzie się do sfery mentalnej, trzeba przeanalizować przyczyny tych porażek od strony technicznej i taktycznej.
Mogę się podpisać wszystkim co mam. Zwalanie winy tylko na sferę mentalną przez DC jest wygodne.
cały wywiad: http://www.sport.pl/siatkowka/1,106368, ... ardzo.html
Myślę, że przygotowania mentalnego nie było żadnego.
Natomiast cała reszta się zgadza - analiza (w raporcie)
przyczyn tych porażek od strony technicznej i taktycznej jest niezbędna.
"Wygrywanie oznacza brak strachu przed przegraną"
"Jeśli chcesz coś osiągnąć, pokaż, że możesz to zrobić" Ihos Hernandez
Awatar użytkownika
maksik
Posty: 2481
Rejestracja: 24 lut 2008, o 12:37
Płeć: M
Lokalizacja: Polandia

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: maksik »

Hmmm..to znaczy że w przeciągu kilku lat mamy rozpisaną prawie cały czas taką samą "6-tkę" Bułgarów i lejemy ich na każdej większej imprezie ostatnio a teraz gramy na sztywnych nogach bo Prandi coś zaskakującego i nowatorskiego w taktyce wprowadził, ze my nie wiemy jak się po boisku poruszać?? Kiwki Mateja w 9 czy pierwszy metr lecące pól godziny? Ten szkoleniowiec też ma opinię spokojnego i na pewno dobrego fachowca. To fakt. Zrobił poprawę taktyczną w Bułgarii lecz jak widać na psychikę i postawę mentalną ma w dalszym ciągu za słaby wpływ.. Wg mnie DC był rzeczywiści po protsu trochę za dobry ( to raz ), zeżarła ich presja ( to dwa ), i nie potrafili, DC nie potrafił ich wystarczająco zmobilizować na mecz z Bułgarami po takich wcirach jakie dostali od Kanarków.
Nie podejrzewam żeby doświadczony Winiar czy Grucha mięli w portkach lecz w ogóle coś nie żarło w tej drużynie i nie miał siły nikt tego pociągnąć.. Sama postawa Zibiego nie wystarczyła..
pozdro
To the world you may be one person, but to one person you may be the world
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: Arff »

przecież pisałem przed meczem z Bułgarią, że jeszcze nigdy nie było tak, że jakakolwiek porażka turnieju, w przypadku naszych orłów, nie prowadziła do rychłego zakończenia turnieju... tak samo było w FSix LŚ 2005, 2007, tak samo na ME 2007, tak samo było i teraz... dokładnie w tym upatrywałbym przyczyny porażki naszych zawodników Bułgarią... jeśli Polska ma odnieść sukces w turnieju, po prostu musi wygrać wszystkie mecze... dlatego też byłem tak bardzo anty odpuszczaniu jakichkolwiek meczy...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: dreamer »

todus pisze:Lozano:
Ja nie jestem zadowolony ze stylu w jakim moi siatkarze ulegli Canarinhos w środę. W kwestii Polaków było podobnie. Styl ich przegranych z Brazylią i Bułgarią był bardzo zły. Zanim przejdzie się do sfery mentalnej, trzeba przeanalizować przyczyny tych porażek od strony technicznej i taktycznej.
...
Lozano jest bardzo dobrym szkoleniowcem...
ale pewnie mniej więcej jest w takim samym stopniu czlowiekiem zadziornym, krnąbrnym, sklonnym do obrażania się i pamiętliwym.
Chętnie bym więc poznal jego opinię na temat tego, czy analizę porażek od strony technicznej zrobi także w swoim niemieckim zespole.
Piszę to trochę z przekąsem, bo wydaje mi się, że nasz kochany Raul tutaj po prostu poszalal i przeszedl sam siebie w tym stwierdzeniu (znając jego charakter w ciemno mówię, że chcial w ten sposób swojemu wychowankowi - Castellaniemu, pokazać, że dużo jeszcze przed nim nauki, co ma raczej wygląd na sporą zlośliwość niż merytoryczną uwagę) . Wiadomo, że zawodnicy techniki uczą się w wieku "dziecięcym", a siatkarz wychodzący z wieku juniora już do końca kariery będzie mial zle przywary i nawyki techniczne, których nauczyl się w mlodości. Ani w lidze na poziomie najwyższej klasy rozgrywek, ani w reprezentacjach narodowych, trenerzy praktycznie nie zwracają już uwagi na aspekty technicznego wyszkolenia.
Powolując zawodników do kadry seniorskiej każdy trener liczy się, że wybiera gracza o określonych technicznych umiejętnościach a jeszcze do tego "skażonego" tymi wieloma zlymi nawykami o których pisalem wyżej. Nie znam trenera który na etapie przygotowań do mistrzostw świata uczynilby swoim sztandarowym zadaniem poprawę indywidualnej techniki zawodników.
Tak więc próby zwlania slabości drużyny na blędy techniczne wlożylbym do lamusa.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: Arff »

No tak... tylko teraz należy sobie zadać pytanie, co trener Lozano miał na myśli mówiąc o "stronie technicznej przyczyn porażki"... nie sądzę, aby miał na myśli indywidualne wyszkolenie techniczne poszczególnych zawodników, tylko o szeroko pojmowane umiejętności poszczególnych zawodników... włączając w to wszelkie możliwe aspekty gry zawodnika... w każdym bądź razie trzeba przyznać, że Lozano tym samym chciał subtelnie, aczkolwiek dobitnie, zaznaczyć tutaj rolę swojego następcy...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: dreamer »

Dwa dzisiejsze mecze mundialowe już za pólmetkiem.
Wyglądalo na to, że w rywalizacji o miejsca 5-8 Rosjanie rozjadą Bulgarię, bo początek mieli ostry i prowadzili już 2:0 w setach. Ale teraz stopniowo coraz większą przewagę wyrabia sobie Bulgaria. Jest już 2:1 w setach a wczwartym Bulgarzy też do tej chwili są górą. Może znowu spelni się przyslowie "kto nie wygrywa 3:0...".

A w drugim meczu (o pozycje 9-12) symptomatyczna sytuacja. Weber (uczeń) zaczyna brać górę nad Velasco (nauczyciel). To chyba będzie koniec Julio Velasco (te mistrzostwa). Ikona światowej trenerki siatkarskiej jest już chyba wypalona i to co najlepszego mial w siatkówce zrobić, już zrobil.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Awatar użytkownika
todus
Posty: 936
Rejestracja: 25 maja 2008, o 19:10
Płeć: M
Lokalizacja: Rzeszów

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: todus »

dreamer pisze: ale pewnie mniej więcej jest w takim samym stopniu czlowiekiem zadziornym, krnąbrnym, sklonnym do obrażania się i pamiętliwym.
Chętnie bym więc poznal jego opinię na temat tego, czy analizę porażek od strony technicznej zrobi także w swoim niemieckim zespole.
Piszę to trochę z przekąsem, bo wydaje mi się, że nasz kochany Raul tutaj po prostu poszalal i przeszedl sam siebie w tym stwierdzeniu (znając jego charakter w ciemno mówię, że chcial w ten sposób swojemu wychowankowi - Castellaniemu, pokazać, że dużo jeszcze przed nim nauki, co ma raczej wygląd na sporą zlośliwość niż merytoryczną uwagę) .

dreamer
Polecam całą wypowiedź Lozano:
Ja nie jestem zadowolony ze stylu w jakim moi siatkarze ulegli Canarinhos w środę. W kwestii Polaków było podobnie. Styl ich przegranych z Brazylią i Bułgarią był bardzo zły. Zanim przejdzie się do sfery mentalnej, trzeba przeanalizować przyczyny tych porażek od strony technicznej i taktycznej. Nie chciałbym tutaj wydawać swojej jednoznaczej opinii, ponieważ nie jestem w „środku” reprezentacji.
Nie widzę w tej wypowiedzi Raula żadnej złośliwości.
To jest zrównoważona i obiektywna wypowiedź Lozano.
To, że Castellani do pięt nie dorasta (póki co) Lozano swoim CV to całkiem inna kwestia.
"Wygrywanie oznacza brak strachu przed przegraną"
"Jeśli chcesz coś osiągnąć, pokaż, że możesz to zrobić" Ihos Hernandez
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: madlark »

czy ktoś wie dlaczego nie ma w składzie Grozera?
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: Arff »

w składzie na to spotkanie, jest jedyny dotąd nie grający, drugi libero, Sebastian Prusener... być może Lozano będzie chciał dać pograć wszystkim zawodnikom, a Grozer nagrał się dotąd jak nikt inny...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: madlark »

A może śpieszy się na Memoriał Ambroziaka? ;)

A z innej beczki. Bardzo przyjemny występ Czechów na tych MŚ.
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Awatar użytkownika
Mate
Posty: 3656
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 12:54
Płeć: M
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: Mate »

dreamer pisze: A w drugim meczu (o pozycje 9-12) symptomatyczna sytuacja. Weber (uczeń) zaczyna brać górę nad Velasco (nauczyciel). To chyba będzie koniec Julio Velasco (te mistrzostwa). Ikona światowej trenerki siatkarskiej jest już chyba wypalona i to co najlepszego mial w siatkówce zrobić, już zrobil.

dreamer

Głowa Velasco zostanie z pewnością "ścięta", ale dosyć pozytywnie oceniam jego pracę w Hiszpanii. Uporządkował skład po Marcelo Mendezie, powoli wprowadza(ł) młodych. Dosyć fajnie grają Hiszpanie, ale trenerowi daje się noty za wynik, nie za styl.
,,Kiedyś... kiedyś przed laty, kiedy pisałem taką analizę dla Gazety Wyborczej napisało mi się: Co by było, gdyby nie było Piotra Gruszki? Otóż trzeba byłoby go wymyślić!" - Zdzisław Ambroziak

Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Awatar użytkownika
Pele
Posty: 6822
Rejestracja: 23 gru 2007, o 20:48
Płeć: M
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle i okolice

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: Pele »

Czesi zagrają o 9 miejsce więc chyba zrobili więcej niż się spodziewali.
Niemczy o 7 miejsce z Bułgarią to też chyba ich spory sukces. A co do Grozera to może się już nagrał, to znaczy Lozano widzi że mu jakby słabiej szło i wrócił do Schoopsa??
Źle pisać o "wielkiej drużynie z twierrdzą" to nienada,
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: madlark »

Pele pisze:A co do Grozera to może się już nagrał, to znaczy Lozano widzi że mu jakby słabiej szło i wrócił do Schoopsa??
Może i tak, ale nawet do 12-ki go nie wstawił?
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: dreamer »

todus pisze:... 1.Nie widzę w tej wypowiedzi Raula żadnej złośliwości. To jest zrównoważona i obiektywna wypowiedź Lozano.
2. To, że Castellani do pięt nie dorasta (póki co) Lozano swoim CV to całkiem inna kwestia.
1. Możesz oczywiście tak uważać. Ale dla mnie wypowiedź ta jest śmieszna i niedorzeczna, bo tylko tak można nazwać wypowiedź w stylu:
"W waszej kadrze dzieje się najprawdopodobniej coś złego. Oczywiście nie chciałbym tego przesądzać w stu procentach, ze względu na to, że jestem poza nią..." :) gdy się chwilę nad tym zastanowić, to naprawdę jest to śmieszne. Oceniam to tak jak mi podpowiada pewna wiedza o charakterze Raula Lozano. Aczkolwiek wielu na tym forum zapewne zauważyło, że mimo wszystko jestem wielkim orędownikiem zarówno Lozano jak i Castellaniego.
2. Bardzo nietuzinkowa opinia. Znam trochę CV jednego i drugiego i nie mogę jakoś w oczywisty sposób tej Twojej prawdy z tych metryczek wyczytać. Może napisz bliżej co masz na myśli. Bo ja np. nie widzę abyś wyraźnie miał na myśli jakiś jeden konkretny z wielu aspektów działalności i Lozano i Castellaniego tylko moim zdaniem rzucasz at hoc opinię bez poparcia dowodami. Mogę tylko przypomnieć, że nawet gdyby miał z dobre 30 cm wzrostu więcej, to Lozano byłby i tak mikrusem przy Castellanim jeżeli chodzi o karierę zawodniczą, a w trenerskiej przewagi Raula naprawdę nie widzę.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
pk+
Posty: 4982
Rejestracja: 18 mar 2008, o 19:59
Płeć: M

Re: MŚ Mężczyzn 2010 - Włochy

Post autor: pk+ »

dreamer pisze:Ale dla mnie wypowiedź ta jest śmieszna i niedorzeczna, bo tylko tak można nazwać wypowiedź w stylu:
"W waszej kadrze dzieje się najprawdopodobniej coś złego. Oczywiście nie chciałbym tego przesądzać w stu procentach, ze względu na to, że jestem poza nią..." :)
Myślę że jeszcze bardziej śmieszna jest wypowiedź:
- Co się stało z Mariuszem Wlazłym?
- To coś niewytłumaczalnego.
Nie mamy siły, nie mamy mocy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mistrzostwa Świata”