Mistrzostwa Świata 2022

Diomedea
Posty: 4366
Rejestracja: 1 cze 2020, o 18:33
Płeć: K

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: Diomedea »

dyletant pisze: 12 wrz 2022, o 11:41 Speraw zabrał 3 atakujących i w sumie nieźle mu to wyszło, bo Ensing dawał niezłe zmiany, zanim sięAnderson nie ogarnął a Dawid Podsiadło był tylko od zagrywki i robił to dobrze.
Może trzeba było iść w tym kierunku.
Ja wiem, że zagrywka Bieńka często nas ratuje, ale wczoraj aż prosiło się o Kłosa w trakcie meczu.
Jakos sie zgadzamy. Tylko zeby "wczoraj" wypalilo to trzeba bylo zawodnika wczesniej ruszyc. Z Amerykanami mozna bylo sprobowac, oni jednak bywali dosyc wrazliwi na flota. Karol mogl miec role wchodzacego na taktyczna zagrywke i do bloku. Fajnie tez broni, wiec w drugiej linii na zagrywce mogl cos dolozyc.
Kuba kiedys tez posiadal taktyczna do linii. Na atakujaca na maksa na 2x5 setow plus 4 to juz bylo za duzo; Sporo naszych bledow w zagrywce.

Szczerze mowiac nie wiem w czym rzucanie krzeselkami, obelgi w strone przeciwnika (albo chocby tylko drwiace usmiechy) itp moga pomoc w organizacji gry i lepszym przyjeciu. To raczej elementy do ktorych trzeba koncentracji. I taki krotki wyrzut adrenaliny moze pomoc w ataku na kilka minut. Co pokazal Kubiak na IO- trwalo to chyba 3 pilki. Dzis trzeba nam bylo wiecej.
Jakby Fornal walnal ze 2 asy, sprzedal 2 bloki i skonczyl nie tylko kiwki ale choc z jedna akcje mocnym uderzeniem to i min nie trzeba robic.
Jak jestes lepszy to nie sa potrzebne. Ale jak jestes wyraznie slabszy, to sa takie raczej zalosne. Michieletto ma dosyc irytujaca mimike, ale juz Lavia i Romano nie sa prowokujacy.
Awatar użytkownika
jaet
Posty: 2347
Rejestracja: 13 paź 2009, o 06:56
Płeć: M
Lokalizacja: Tijuana

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: jaet »

qtp pisze: 12 wrz 2022, o 11:31 Drzyzga był tu jechany bez litości za gre po słabszym przyjęciu. Janusz spotyka się z pełnym zrozumieniem, bo jak tu grać po słabszym przyjęciu. :P
Swoje uwagi na temat gry Janusza wyraziłem chwilę wcześniej, ale mimo wszystko nie prowadzi mnie to do wniosku, że wolałbym widzieć dyszel Fabiana, któremu trudno wystawić w ruchu palcami lub zejść niżej na nogach już przy przyjęciu na 3-4 metr.
dyletant pisze: 12 wrz 2022, o 11:41 Speraw zabrał 3 atakujących i w sumie nieźle mu to wyszło, bo Ensing dawał niezłe zmiany, zanim sięAnderson nie ogarnął a Dawid Podsiadło był tylko od zagrywki i robił to dobrze.
Może trzeba było iść w tym kierunku.
Ja wiem, że zagrywka Bieńka często nas ratuje, ale wczoraj aż prosiło się o Kłosa w trakcie meczu.
Jak dla mnie Butryn mógł jechać, bo Poręba robił za maskotkę. A wczoraj od pewnego momentu można było próbować już absolutnie wszystkiego. To takie dwa niuanse, o które można mieć ew. pretensje do Grbicia. Ciągnięcie za tą reprą Łomacza, który smakuje jak te same babcine cukierki kupowane w tym samym miejscu od 30 lat i brak Butryna kosztem Poręby, którego można by rzucić na taki sztorm jak wczoraj i sprawdzić czy jakimś cudem coś się z tego nie urodzi. Ale to wszystko bardziej na zasadzie eksperymentu czy inwestycji w przyszłość, niż realnego pomysłu na funkcjonowanie tej kadry na tym konkretnym turnieju.
Tymczasem my tu pitu pitu o kulturze Tomka Fornala, a Lucas :] ...
https://twitter.com/polareene/status/15 ... TG0mfVP%2F
"Sometimes you eat the bear, and sometimes the bear eats you"
WROMEK
Posty: 110
Rejestracja: 10 lis 2012, o 12:17
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: WROMEK »

Krótkie podsumowanie turnieju z mojej strony:

Na początek polecam każdemu, żeby kiedyś wybrał sie na mecz reprezentacji Polski rozgrywany w Polsce. Mi udało się kupić bilety na półfinały i wziałem moją 10-letnią córkę. Było po prostu fantastycznie - tego nie da się opisać, trzeba to po prostu przeżyć. Bilet był dla córki prezentem urodzinowym i mi wczoraj powiedziała, że to najlepszy prezent jaki kiedykolwiek dostała - nie zapomni tego meczu nigdy :D :D :D

Co do samego turnieju, uważam, że srebrny medal jest sukcesem. Szczególnie biorąc pod uwagę, że dua część drużyny została zastąpiona przed tym sezonem reprezentacyjnym. Wiadomo, że jest niedosyt, ale jednak nie możemy oczekiwać złota na każdej imprezie...

Analizując statystyki meczu finałowego jestem wręcz przekonany, że niestety, ale trudy dwóch 5 setowych pojedynków były wczoraj widoczne. Pierwsze dwa sety mieliśmy najsłabsze % w przyjęciu (21/16% oraz 22/4%), natomiast w ataku 48% oraz 44%. Set 3 i 4 przyjęcie się trochę poprawiło (33/17% i 39/28%), natomiast nasz atak spadł do dramatycznie niskiego poziomu (26% i 30%). Statystyki załączniku ( ew. link poniżej)

Indywidualnie:

Kurek - wczoraj tylko 31% w ataku, jednak w przekroju całego turnieju bardo dobry występ Bartka. Co do IO w Paryżu - wg mnie za wcześnie na stawianie tezy, że Bartek nie da już rady. Wszystko zależy od wielu czynników. Zgadzam się z opiniami, że potrzebujemy solidnego zmiennika, jednak musimy go wybrać spośród ogranych zawodików - nie szukać juniorów. U Bartka minusem jest gra w obronie i bloku.

Janusz - w ostatnich dwóch spotkaniach bardzo słabe przyjęcie, które w większości sytuacji skazywało nas na grę skrzydłami. Nie zauważyłem szczególnej słabości naszego rozgrywającego, a niedokładności zawsze będą się zdażały. Ogólnie oceniam jego turniej pozytywnie - na pewno było to dla niego dużym wyzwaniem.

Semeniuk
- świetna pierwsza część turnieju w jego wykonaniu. Ćwierćfinał słabszy, półfinał całkiem OK - 54% w ataku i 23 punkty. Natomiast finał już słabiej, tak jak reszta drużyny.

Śliwka - im dłużej trwał turniej, tym Olek grał lepiej. Uważam, że wczoraj trener powinien zmienić Kamila, a nie Olka. Generalnie tym turniejem zamknął usta jego krytykom (przynajmniej tym, którzy mają jakieś pojęcie nt siatkówki)

Bieniek oraz Kochanowski - dobry turniej dla obydwu, mecz z USa wręcz kosmiczny. W półfinale taktyka jasno określona - mało środka ze względu na b. dobry blok środkowych Brazylii - było na ten temat nawet wczoraj w studio przed meczem. W finale średnio, chociaż mieli najlepsze procenty w ataku z zespołu. Niestety obydwoje bez bloku

Zatorski - słaby turniej, z przebłyskami dobrej gry. Najwyższy czas wprowadzać Popiwczaka w miejsce Zatora

Rezerwowi - Fornal nie okazał się zbawcicielem, na jakiego kreowało go połowę Polski i naszego forum. Nie chodzi tu tylko o wczorajszy mecz. Dodatkowo, wg mnie słabe prowokacje przeciwników w meczu z USA i Włochami. Kaczmarek - ze względu na formę Kurka, pełnił raczej marginalną rolę i do wczorajszego meczu ni nie pokazał. Wczoraj był skrzydłowym, który miał najwyższa skuteczność w zespole (47%), obronił też b. ważna piłkę w 1 secie. Łomacz generalnie OK, chociaż bez szału.

Brak Fabaiana Drzyi na pewno na plus - oprócz słabej dystrybucji oraz jakości rozegrania jest też zawodnikiem konfliktowym

Statystyki meczowe - https://twitter.com/PolskaSiatkowka
Ostatnio zmieniony 12 wrz 2022, o 12:29 przez WROMEK, łącznie zmieniany 1 raz.
Shift
Posty: 278
Rejestracja: 29 lis 2015, o 10:39
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: Shift »

Niezły miszmasz i masa nowych wątków i opinii tu się pojawiło od wczoraj, to dorzucę jeszcze jeden.

Jestem pod dużym wrażeniem Lavii. Był czy jest mega hype na Micheletto (po tym co grał ofc uzasadniony). Ale dla mnie po raz kolejny Lavia pokazuje się ze świetnej strony, za chwilę to będzie zawodnik kompletny (jeśli już nie jest). Przyjęcie, zagrywka, blok, atak, dynamika. Dodatkowo w tak młodym wieku taka uniwersalność - vide gra w Trento. Lider. Będą Włosi mieli z niego masę pożytku.
buzinga
Posty: 1246
Rejestracja: 17 lut 2021, o 12:37
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: buzinga »

jaet pisze: 12 wrz 2022, o 11:16
Ja od Janusza wirtuozerii już nie oczekuję, bo nie mamy do czynienia z 20-latkiem z oknem na kosmiczny progres. Oczekuję natomiast, że przy dobrze przyjętych piłkach nie będzie gubił tempa z kolegami, a już w szczególności z tymi klubowymi. A to mu się na tym turnieju zdarzało nader często. Zgodzę się, że to jego pierwsza taka impreza w narodowej podstawie i bieganie po całym boisku rozregulowuje, natomiast uczciwie trzeba sobie powiedzieć, że nie był to też nasz silny punkt. Fatalnego przyjęcia wystawą nie poprawiał, a przy pozytywnych przyjęciach też miewał problemy - co dziwi najbardziej, że często do lewego.
Rozumiem doskonale o co Ci chodzi. Miewał Marcin swoje problemy w tym turnieju, miewał też dobre momenty, więc ogólnie występ mniej lub bardziej przeciętny, jak kto woli. Pierwsze koty za płoty, bo gra w reprezentacji to jednak inny poziom trudności przez presję jaką generują oczekiwania kibiców, bo sportowo mówimy o zawodniku, który jest w stanie dać więcej i zgadzam się co do odwołań do Drzyzgi. Fabian nie ma przestrzeni do poprawy gry z pola i wolę patrzeć jak Janusz się ogarnia, bo wiem, że akurat w tym względzie jest w stanie dać więcej. A problemów z przyjęciem to my tak w zupełności nigdy nie wyleczymy, zwłaszcza jak wróci Leon. Będziemy je stopniowo zaleczać, no chyba że Nikola nie będzie się czaić i od razu przesunie naszego Kubańczyka na atak. W ogóle wychodzę z założenia, że jak coś nie wyszło (a faktycznie jestem rozczarowany tymi mistrzostwami w naszym wykonaniu) to najlepiej poprawiać kolejne elementy, żeby patrzeć jaki wpływ mają na całokształt, bo od naprawiania wszystkiego zrobi się chaos. Dobrze, że Serb nie będzie pracował w klubie, ma dużo czasu do przemyśleń. No i brak tryumfu może okazać się w dłuższej perspektywie zbawieniem dla tej kadry, bo należę do tych ludzi, którzy uważają, że zwycięstwo w 2018 roku bardziej nam zaszkodziło niż pomogło. A tak Włosi dość brutalnie odsłonili wszystkie nasze słabości. Nie, żeby wcześniej ich nie było widać, ale widać że bez pewnych korekt się nie obędzie, bo dziś nie da się przypudrować słabej linii przyjęcia i trzeba grać dość wszechstronnymi przyjmującymi.
Szary Wilk
Posty: 7958
Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: Szary Wilk »

Prawda jest taka, że słabe przyjęcie to był nasz problem przez cały sezon. Czasem wystarczyło tylko zmienić Olka, a czasem nie. I tu wnioski trzeba wyciągnąć obowiązkowo. Przede wszystkim z Leonem to przyjęcie się nie poprawi. Trzeba mu wybrać do grania kogoś, kto przyjmuje naprawdę bardzo dobrze. Dla mnie zdecydowanie najlepszym wyborem byłby Fornal, który w defensywnych elementach jest najlepszy (nie licząc Kwolka).

Poza tym obowiązkowo zmiana Zatorskiego, który zagrał słaby turniej.
Streeter
Posty: 7282
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: Streeter »

Na Facebookach panuje euforia że jeździliśmy jako Mistrzowie Świata na Igrzyska i nam nie szło, to teraz pojedziemy jako nie mistrzowie, to nam pójdzie. Nie chciałbym tym ludziom oglądającym siatkówkę od 2014 niszczyć światopoglądu, ale w 2008 i 2012 pojechaliśmy na IO nie jako mistrz świata i efekt był taki sam :D

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
rocky
Posty: 1185
Rejestracja: 19 wrz 2011, o 09:16
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: rocky »

jaet pisze: 12 wrz 2022, o 09:59
rocky pisze: 12 wrz 2022, o 09:38 Nie zgodzę się że Grbic obronił się wyborami. Zabranie Łomacza to był błąd, doświadczenie w niczym nie pomogło, podwójna zmiana omal nie przegrała nam ćwierćfinału, a wczoraj nie mieliśmy rozgrywajacego na zmianę.
Myślisz, że niezabranie Łomacza zmieniłoby losy MŚ? Mamy jakiegoś cudotwórcę, który dogra przynajmniej poprawnie z 5-6 metra? Owszem, mógł jechać Firlej w sensie nabierania doświadczenia, ale dla końcowego wyniku to bez znaczenia.
Grbić swoimi wyborami obronił się w tym sensie, że nie zostawił poza kadrą żadnego game changera, a z ławki też korzystał pełnymi garściami. Byliśmy od Włochów słabsi sportowo i to niepodważalne, ale nie byliśmy słabsi wyborami personalnymi trenera, tylko dyspozycją zespołu jako całości.
Nigdy się tego nie dowiemy. Może Firlej zamiast kolejnego niedolota na prawe w 2gim czy 3cim secie postawiłby dobrą piłkę dla Kurka i ten nie zaliczyłbym zjazdu do bazy, tylko znowu zacząłby łupać na 50-60% dając drużynie impuls do dalszej walki. Wszakże w siatkówce jedna akcja potrafi odmienić losy meczu czy seta.
Pewnie by tak nie było ale…
Awatar użytkownika
Bartek O
Posty: 943
Rejestracja: 13 sie 2015, o 15:45

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: Bartek O »

Ogromne rozczarowanie. Dziwnie to brzmi, bo przecież jesteśmy wicemistrzami świata. Jednak znacznie łatwiej byłoby mi ”oswoić się” z tą porażką, gdybyśmy przegrali pokazując w finale swoją najlepszą siatkówkę. Być może to srebro cieszyłoby dużo bardziej gdyby nie to, że w najważniejszym meczu na turnieju, zagraliśmy po prostu słabo. Nie da się wygrać, jeśli atakujący kończy 30 % procent swoich ataków, wskaźnik pozytywnego przyjęcia wynosi niespełna 30 %, środkowi kończą mecz bez ani jednego punktowego bloku, a rozgrywający notuje swój zdecydowanie najsłabszy mecz w całym turnieju. Kiedy nie wychodzi praktycznie nic. Szkoda, bo z Bartkiem Kurkiem ”fruwającym” tak jak w ćwierćfinale z USA, Kamilem Semeniukiem grającym tak, jak na przestrzeni całego sezonu 2021/22, czyli po prostu numerem jeden na świecie na pozycji przyjmującego oraz Aleksandrem Śliwką z meczu półfinałowego przeciwko Brazylii, to my cieszylibyśmy się złota. Zaryzykuję stwierdzenie, że na dziesięć meczów z nowymi mistrzami świata, pewnie siedem skończyłoby się naszym zwycięstwem. Nadal uważam, że mamy najmocniejszą drużynę na świecie. Szkoda, że nie udało się tego wczoraj udowodnić.

Jednocześnie wielkie gratulacje i ogromny szacunek dla Włochów. W pełni zasłużyli na tytuł. A to co w meczu finałowym zagrali przede wszystkim w obronie, to był jakiś kosmos…

Strach pomyśleć jak mogą być mocni, skoro ich najważniejsi gracze to dopiero 26 – letni rozgrywający Simone Giannelli, a przede wszystkim genialni przyjmujący, czyli Lavia (moim zdaniem MVP turnieju) i Michieletto. Odpowiednio 23 i 21 lat. Jak te dwa ”dzieciaki” jeszcze trochę ”podrosną”, to pokonanie włoskiego teamu może być praktycznie niewykonalne.
Szary Wilk
Posty: 7958
Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: Szary Wilk »

W całej zmianie Firleja chodzi o ten bajer, że nie wiadomo jak by zagrał i Włosi też by nie umieli go rozczytać. Łomacz miał wprowadzić spokój, a wprowadził jeszcze większą schematyczność. Właściwie to jego doświadczenie na niewiele się nam przydało. Skoro Janusz przetarł już szlaki na MŚ, to niech na ME jedzie Firlej zamiast Łomacza, tym bardziej, że nie jest to nasz turniej docelowy.
Awatar użytkownika
jaet
Posty: 2347
Rejestracja: 13 paź 2009, o 06:56
Płeć: M
Lokalizacja: Tijuana

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: jaet »

Bartek O pisze: 12 wrz 2022, o 13:08 Strach pomyśleć jak mogą być mocni, skoro ich najważniejsi gracze to dopiero 26 – letni rozgrywający Simone Giannelli, a przede wszystkim genialni przyjmujący, czyli Lavia (moim zdaniem MVP turnieju) i Michieletto. Odpowiednio 23 i 21 lat. Jak te dwa ”dzieciaki” jeszcze trochę ”podrosną”, to pokonanie włoskiego teamu może być praktycznie niewykonalne.
Przestałem do siatkówki podchodzić tak od 2019, kiedy po dokoptowaniu Leona to my mieliśmy być niepokonani, a sport pokazał swoją nieobliczalną stronę ;)
Włosi są skomponowani kapitalnie, ale... grali ciągle z pozycji underdoga, zupełnie bez presji. Są młodzi, mają stosunkowo mało na licznikach, zobaczymy gdzie będą po pełnych intesywnych sezonach ligowych plus kadra. Jak na ich postawę wpłynie wąziutka (póki co) ławka. Czy Fefe zawsze tak będzie trafiał z formą, itd.
Mają wszystko, do bycia wielkimi, ale los bywa przewrotny. Ich jedna istotna przewaga nad innymi nacjami to jednak system gry. Ta włoska szkoła działa zawsze, niezależnie od trenera i zawodników. A jak się trafiają tacy wykonawcy jak teraz, to jest potężny handicap.
"Sometimes you eat the bear, and sometimes the bear eats you"
Szary Wilk
Posty: 7958
Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: Szary Wilk »

Doszedł nam spory konkurent podczas Igrzysk. Dojdzie jeszcze Rosja, bo nie wierzę, że ich banicja potrwa jeszcze 2 lata. Najwyżej wystartują jako Rosyjski Komitet Olimpijski. Igrzyska to multisportowy turniej, nie da rady ciągnąć wykluczeń wszędzie

Do tego Francja będzie u siebie, więc pełna mobilizacja. Wspomniani Rosjanie i Włosi. Amerykanie z Garcią, Defalco wejdzir na wyższy level, może Jaeschke będzid zdrowy, Russell gra co raz lepiej, bo ostatnie 2 lata to leczenie kontuzji i operacja.

Turniejw 2024 będzie cięższy niz ten przed rokiem, tak obstawiam.
Awatar użytkownika
Simao
Posty: 2752
Rejestracja: 7 maja 2015, o 18:35
Płeć: M
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: Simao »

Dzisiaj na świeżo, gdy emocje już opadły i zacząłem tak sobie analizować wszystko, to doszedłem do wniosku, że to srebro jest dużym sukcesem. Przy braku odrobiny szczęścia moglibyśmy odpaść już w 1/4, wtedy byłaby tragedia i wielki hejt na całą drużynę. Głównie na Grbicia. Powiedzmy sobie szczerze, mamy dużo mankamentów w grze, które należy poprawić, wymieniane już tutaj przez użytkowników. Najważniejsze to poprawiać przyjęcie, wtedy Janusz powinien też znacznie lepiej rozgrywać. Nie jestem za powrotem Drzyzgi, mamy ten problem, że brakuje nam tak klasowego i utalentowanego rozgrywającego jak mają Włosi. Gianelli robi różnicę, gość jest niesamowity, kilka razy nawet atakował, zdobył kilka punktów atakiem. On ma zagrywkę, blok, jest dobry w obronie, a przede wszystkim bardzo dobrze rozgrywa. Wyciągnął Włochom drugiego seta pod koniec zagrywką i dobrymi wyborami na siatce. Wtedy Semen popełnił błąd gdzieś pod koniec pierwszego seta w przyjęciu, przy jedno lub dwu punktowej przewadze, później gra się posypała i Włosi wygrali seta i kolejne dwa. Przyjęcie było nad siebie, drastycznie spadła nam skuteczność w ataku. Myślę, że trochę fizycznie padliśmy. W krótkim czasie dwa długie mecze, trochę na własne życzenie. Z Brazylią mieliśmy słabe przyjęcie, ale skrzydłowi mieli świetną skuteczność w ataku, również na kontrach, tego zabrakło wczoraj, jakby trochę zasilanie odcięto. Pod koniec trzeciego seta widziałem już trochę takie zrezygnowanie na twarzach naszych zawodników. Po prostu czuli swoją słabość w tym dniu i siłę, świetną dyspozycję przeciwnika. Włosi zagrali po prostu świetny mecz, my słabiutko. Nie uważam jak niektórzy, że Włosi są jakąś galaktyczną drużyną i teraz zdominują światową siatkówkę. Musimy poprawić przede wszystkim przyjęcie. Gdyby mecz był rozgrywany tydzień później uważam, że wynik mógłby być w drugą stronę. Tutaj będzie różnie i na przestrzeni lat będą różne wyniki, będziemy ze sobą wzajemnie wygrywać i przegrywać. Wczoraj była duża presja ze strony całego środowiska w Polsce na złoto. W dodatku presja i wysoki poziom sportowy ze strony przeciwnika, jak dodamy do tego zmęczenie fizyczne, gorszą dyspozycję dnia, mamy efekt w postaci porażki. Boli mnie ta porażka i jestem rozczarowany, bo gdy po drodze pokonuje się USA i Brazylię, a później nie zdobywa mistrzostwa to jest rozczarowanie. W przyszłym sezonie jest nowe rozdanie i wciąż będziemy bardzo silni. Wierzę, że będziemy jeszcze silniejsi. Do kadry wróci Leon i Huber, Popiwczak powinien zostać jedynką. Za Łomacza Firlej i zawsze w sezonie może być jeszcze jakieś objawienie. Przede wszystkim musi y poprawić przyjęcie, tak jak zrobili to Włosi i będziemy bardziej stabilni, regularni i trudni do złamania. Trzeba utrzymać zagrywkę na wysokim poziomie, liczę na kolejny sezon lepszy w wykonaniu Janusza. Mnie osobiście rozczarował, tutaj chodzi o momenty, gdy miał półkę dobrze dograną. Nawet wtedy było dużo niedokładności i takiej elektryczności w jego wystawach. Piłki często gasły, były wrzucone w siatkę, wyrzucone po za antenkę lub za wąsko, często na podwójny blok, grał bardzo schematycznie. Nie ułatwiał gry naszym skrzydłowym. To nie był Janusz z ZAKSY mówiąc kolokwialnie, potrafi gracz dużo lepiej, chyba reprezentacja trochę go przeraża mentalnie. Mam nadzieję, że pierwsze koty za płoty. Tak nie powinno być, bo to gracz blisko już 30, chyba dwa latka starszy od Giannelliego jeśli dobrze pamiętam. Włoch to jest chyba rocznik 96, a Janusz 94. Trochę to śmieszne, ale wczoraj Włosi okazali się drużyną bardziej doświadczoną, poukładaną, świetnie zorganizowaną od naszej. W naszej drużynie grali bardzo doświadczeni gracze, a Włosi to jedna z najmłodszych drużyn na turnieju. Ostatecznie okazało się, że nie przeszkodziło im to w zdobyciu MŚ.
Awatar użytkownika
Bartek O
Posty: 943
Rejestracja: 13 sie 2015, o 15:45

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: Bartek O »

jaet pisze: 12 wrz 2022, o 13:38 Przestałem do siatkówki podchodzić tak od 2019, kiedy po dokoptowaniu Leona to my mieliśmy być niepokonani, a sport pokazał swoją nieobliczalną stronę ;)
Włosi są skomponowani kapitalnie, ale... grali ciągle z pozycji underdoga, zupełnie bez presji. Są młodzi, mają stosunkowo mało na licznikach, zobaczymy gdzie będą po pełnych intesywnych sezonach ligowych plus kadra. Jak na ich postawę wpłynie wąziutka (póki co) ławka. Czy Fefe zawsze tak będzie trafiał z formą, itd.
Mają wszystko, do bycia wielkimi, ale los bywa przewrotny. Ich jedna istotna przewaga nad innymi nacjami to jednak system gry. Ta włoska szkoła działa zawsze, niezależnie od trenera i zawodników. A jak się trafiają tacy wykonawcy jak teraz, to jest potężny handicap.
Oczywiście masz rację. Równie dobrze może zdarzyć się przecież tak, że faworyzowani Włosi, aktualni mistrzowie świata oraz mistrzowie Europy 2021 i 2023 ;) , w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego w Paryżu dość niespodziewanie odpadną po meczu z Kubą, w której kapitalne zawody zagrają Lopez i Yant, a sześć lub siedem asowych zagrywek pośle nieprzewidywalny Herrera ;) .

Po reprezentantach Italii w ogóle nie było widać we wczorajszym meczu zdenerwowania. Rzeczywiście, inaczej to może wyglądać w momencie, kiedy to oni będą w roli tych, którzy "muszą wygrać".
buzinga
Posty: 1246
Rejestracja: 17 lut 2021, o 12:37
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: buzinga »

Szary Wilk pisze: 12 wrz 2022, o 13:45 Doszedł nam spory konkurent podczas Igrzysk. Dojdzie jeszcze Rosja, bo nie wierzę, że ich banicja potrwa jeszcze 2 lata. Najwyżej wystartują jako Rosyjski Komitet Olimpijski. Igrzyska to multisportowy turniej, nie da rady ciągnąć wykluczeń wszędzie

Do tego Francja będzie u siebie, więc pełna mobilizacja. Wspomniani Rosjanie i Włosi. Amerykanie z Garcią, Defalco wejdzir na wyższy level, może Jaeschke będzid zdrowy, Russell gra co raz lepiej, bo ostatnie 2 lata to leczenie kontuzji i operacja.

Turniejw 2024 będzie cięższy niz ten przed rokiem, tak obstawiam.
Albo łatwiejszy do wygrania ;) Rosja dalej będzie zbanowana, Włosi przestrzelą z formą tak jak w Tokio, Amerykanie połamą się po raz n-ty, Brazylia będzie już za stara, Ngapeth dociągnie do wagi 150 kg i nie będzie się odrywał od ziemi, a my w finale zagramy z Japonią :D

Oczywiście robię sobie żarty. Grbić przegrał z De Giorgim finał MŚ w 98 roku jako aktywny zawodnik, jako aktywny zawodnik wygrał za to IO w Sidney dwa lata później. Nie mam nic przeciwko temu, żeby historia się powtórzyła na płaszczyźnie trenerskiej ;)
przemik
Posty: 1562
Rejestracja: 4 mar 2020, o 12:19
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: przemik »

Ja przepraszam bardzo, że się ośmielam zapytać.

Jak można pisać, że przegralismy przez słabą linie przyjecia, a jednoczesnie pisać, że Grbić się obronił wyborami personalnymi.
Linia przyjęcia to jacyś ludzie - zawodnicy.

Ja się oczywiscie na tym nie znam, ale czy może mi to ktoś wyjasnić - oczywiscie merytorycznie, jak przystało na to forum.
___
Noworoczny Kibic Siatki
landka
Posty: 201
Rejestracja: 18 gru 2021, o 01:55
Płeć: K

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: landka »

Boli zdobycie złota po średnim (żeby nie powiedzieć kiepskim) meczu w naszym wykonaniu... Ale ostrzeżenie dostaliśmy już wcześniej, w spotkaniach z USA i Brazylią, tyle że zdołaliśmy je przepchnąć na swoją stronę. W finale ewidentnie zabrakło już sił, a wchodzący z ławki nie pomogli. Grbić nawet zaszalał z ilością zmian, tylko co z tego, skoro brakowało nam bloku (a Kłos nie wszedł nawet na chwilę) plus przyjęcia i obrony (co szkodziło wypróbować Popiwczaka?). Włosi wczoraj byli dosłownie wszędzie, niesamowicie nas czytali :(
W kontekście przyszłych imprez - jestem zwolenniczką tego, żeby Kurek pojechał na IO, ale raczej jako numer 2. Pytanie tylko, kto podstawowym atakującym? Albo któryś z dotychczasowych kandydatów wystrzeli z formą do tego czasu, albo już powinniśmy zacząć ogrywać kogoś młodszego. I następna kwestia - przy wszystkich naszych bolączkach grzechem byłoby nie spróbować gry na trzech przyjmujących. Każdy się zachwyca, jaki to potencjał mamy na tej pozycji, a kompletnie nie potrafimy go spożytkować. Nie mamy alternatywnego planu w przypadku słabej dyspozycji atakujących. Brakuje zmiany systemu gry w przypadku kłopotów. Podwójna zmiana w wydaniu Łomacz-Kaczmarek nie przynosi nam zysków, a raczej generuje straty. Musimy poszukać alternatyw na rozegraniu. Zastanawiam się, czy któryś z naszych rozgrywających potrafi atakować z drugiej piłki? Czemu praktycznie w ogóle tego nie praktykujemy? To jest ta wartość dodana, którą dają zespołowi Christenson/Brizard/wczoraj Giannelli.
jeep
Posty: 232
Rejestracja: 15 kwie 2022, o 22:19
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: jeep »

Takie punktowanie słabości, błędów itd. nie ma sensu. Oczywiście, jeżeli skuteczność ataku wygląda tak: Kaczmarek 47%, Semeniuk 40%, Śliwka 34%, Kurek 31 %, Fornal 28% - to trudno myśleć o wygraniu jakiegokolwiek meczu, zwłaszcza jeżeli brakuje zagrywki i bloku. Ale jeżeli porównamy statystyki, Włosi wcale nie byli lepsi, ani w ataku, ani w legendarnym przyjęciu, ani w żadnym innym elemencie, poza znacznie mniejszą ilością błędów własnych. A mimo to w 3 ostatnich setach pogrywali z nami jak dorośli z dziećmi, a Gianell wręcz nas ośmieszał. Ze statystyk wynika zupełnie co innego niż z obrazu meczu, jaki oglądaliśmy. To nie był przegrany mecz, tylko lanie. I jakąkolwiek propagandę sukcesu będą szerzyć eksperci Polsatu i Świder, dostaliśmy haniebne lanie. Mogliśmy przegrać z USA i z Brazylią, bo tam decydowały pojedyncze akcje, ale przegralibyśmy po walce, a tu po prostu nie byliśmy w stanie nawiązać równorzędnej walki i Włosi cały czas kontrolowali mecz. Trzeba by bardzo wnikliwie i kilkakrotnie obejrzeć mecz, żeby dojść, jakie były tego przyczyny, to znaczy, dlaczego od 2 seta nasza gra się po prostu rozsypała. W trakcie meczu odniosłem wrażenie, że podstawową przyczyną był nieskuteczny atak: zaczęło się od błędów Kurka, co od razu poderwało morale drużyny i bardzo źle wróżyło, potem to się pogłębiło. Wszyscy atakujący zaczęli wstrzymywać rękę, jakby ze strachu, ich ataki były łatwo podbijane albo uderzali w aut. Zamiast to zmienić, nasi atakowali coraz bardziej bojaźliwie i psychicznie to działało tak, jakby zderzyli się ze ścianą, której nie są w stanie przebić. Janusz rozgrywał w tym samym stylu, jakby chciał jak najszybciej pozbyć się piłki. I nie mówcie o przysłowiowym przyjęciu, bo Włosi mieli nie lepsze. W stanie, w jakim znajdowała się drużyna, nawet idealne przyjęcie niewiele by pomogło. Ale przecież nasi powinni się spodziewać trudnej zagrywki i jakoś na to odpowiedzieć! Miarą prostracji, jaka ogarnęła naszych, były te baloniki Gianellego wpadające na środek boiska, na które nasi tylko bezradnie patrzyli. Widać, że nasi nie spodziewali się takiego oporu, może myśleli, że nakryją tych Włochów czapkami, i zetknięcie z determinacją Włochów i ich świetną organizacją gry, rozłożyło ich psychicznie. Ale jaka była przyczyna tej bezradności, nie wiem. Na to pytanie powinien odpowiedzieć sobie Grbić po głębokim namyśle.
Slovan
Posty: 356
Rejestracja: 9 lis 2011, o 09:13
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: Slovan »

Ciekawy artyluł, jeśli ktoś nie zna języka, to może wrzucić w translate. https://www.oasport.it/2022/09/volley-l ... del-mondo/
Slovan
Posty: 356
Rejestracja: 9 lis 2011, o 09:13
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: Slovan »

Streeter pisze: 12 wrz 2022, o 12:46 Na Facebookach panuje euforia że jeździliśmy jako Mistrzowie Świata na Igrzyska i nam nie szło, to teraz pojedziemy jako nie mistrzowie, to nam pójdzie. Nie chciałbym tym ludziom oglądającym siatkówkę od 2014 niszczyć światopoglądu, ale w 2008 i 2012 pojechaliśmy na IO nie jako mistrz świata i efekt był taki sam :D

Streeter
W 2008, jako wice mistrz, ale w 2012r., jako zwyciężca Ligi Światowej i według ówczesnej opinii publicznej niemal pewny kandydat do złota, zaś Anastasi uchodził wtedy za maga ;) Różnica jest taka, że w 2006r., srebro MŚ, czy w 2011r. brąz ME uwchodził za większy sukces, niż obecnie złoto MŚ. Sukcesy spowszedniały i stały sie rytuną, chociaż z drugiej strony, czy ma tak często wygrywamy? Wymagania mamy troche, niczym kibic Bra w złotej erze Rezende, dla którego rzeczywiście wszystko poniżej złota wielkiej imprezy mogło być uznawane za klęskę.
PioterZJastrzebia
Posty: 1227
Rejestracja: 31 sie 2019, o 10:08
Płeć: M
Lokalizacja: Jastrzębie-Borynia

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: PioterZJastrzebia »

No ja jestem straszliwie rozczarowany i żadnej propagandy sukcesu nie kupuję. To znaczy, nie boli mnie to że jesteśmy od wczoraj Wicemistrzami, a nie Mistrzami Świata, bo srebro na takiej imprezie to oczywiście sukces. Rozczarowany jestem jedynie meczem finałowym. Stylem tej porażki. Złoto było na wyciągnięcie ręki.

Taka mnie myśl naszła (jeśli ktoś już o tym pisał, przepraszam), że wczorajszy finał MŚ był, w bardzo dużym uproszczeniu, srogim rewanżem Trentino na Zaksie za te dwa przegrane finały LM :D
Slovan
Posty: 356
Rejestracja: 9 lis 2011, o 09:13
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: Slovan »

dyletant pisze: 12 wrz 2022, o 10:43
krzychszp pisze: 12 wrz 2022, o 10:38 Wiem, ze o fatalnym zainteresowaniu siatkówka napisano już wszystko, ale skoro w prasie włoskiej ważniejszym tematem od wygranego Mistrzostwa jest nieuznany gol Arkadiusza Milika w zwykłym meczu serie A to jest już naprawdę tragicznie.
Bo to akurat był niezły kabaret, a we Włoszech piłka to religia.
U nas by było podobnie gdybyśmy jednak wygrali a np. Lewy zdobył hattricka w meczu z Realem to okładka Przeglądu Sportowego też by była zapewnie nieproporcjonalna.
Siatkówka to mimo wszystko nadal prowincjonalny sport.
W latach 90-tych było podobnie, a nie przeszkadzało im to w dominowaniu na Świecie i posiadaniu najlepszej ligi siatkarskiej. To czasem ma swoje plusy np. mniejsza presja na siatkarzy, a także innych sportowców może wyjąwszy letnie igrzyska (żeby się przebić w innej dyscyplinie trzeba się stać naprawdę wielką gwiazdą np. w siatkówce w ostatnich latach udało się to troche Zajcewowi i Egonu u kobiet). Problem jest taki, że w latach 90-tych Calcio i Serie A były centrum świata, a teraz to prowincja. Liga coraz gorsza, stadiony się sypią, włoskich gwiazd, jak na lekarstwo, a kadra 2 raz z rzędu obejrzy mundial w domu w tv. W zeszłym roku było troche szczęśliwie wygrane Euro, ale to można porównać do złota Grecji w 2004r. i włoska piłka niestety zmierza w kierunku greckiej, czyli upadku. Na nic się tutaj zda popularność, która istnieje tam od lat.
efratello
Posty: 333
Rejestracja: 20 mar 2022, o 20:39
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: efratello »

jeep pisze: 12 wrz 2022, o 14:58 Takie punktowanie słabości, błędów itd. nie ma sensu. Oczywiście, jeżeli skuteczność ataku wygląda tak: Kaczmarek 47%, Semeniuk 40%, Śliwka 34%, Kurek 31 %, Fornal 28% - to trudno myśleć o wygraniu jakiegokolwiek meczu, zwłaszcza jeżeli brakuje zagrywki i bloku.
Co to za Instytut Danych skąd? Jak tak patrzę to Śliwka miał 55%, Kurek 50%, Kaczmarek 50% i tylko Semen 20%, łącznie Polacy 48% a Włosi 30%, biorąc pod uwagę jak rewelacyjnie Włosi bronili, to niezla statystyka.
TommyLeeJones
Posty: 1672
Rejestracja: 1 lut 2016, o 19:28

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: TommyLeeJones »

Wtrącę 3 grosze, bo jak wszyscy to wszyscy a na sercu mi leży.

Pisałem, że wszystko rozegra się na płaszczyźnie zespołowej - i tak było. Włosi wyznaczyli nowy standard gry w defensywie. Nie pozostaje nic innego jak usiąść (tzn. sztaby trenerskie) i to analizować. A potem wdrażać na treningach. Oczywiście nie jest ani proste ani łatwe ale nie ma innego wyjścia.

Druga sprawa - nasza drabinka i 10 setów z USA oraz Brazylią sporo nas kosztowało. To było widać w finale, bardzo, przecież Kurek nie zaczął psuć bo miał taki humor albo pierwszy raz grał mecz o stawkę, podobnie reszta.

Jest mi strasznie szkoda porażki ale wygrał lepszy zespół. Teraz trzeba zakasać rękawy i do roboty. Żadna rewolucje personalne nic nie dadzą (nie licząc dziury po Kurku na prawym), bo to nie na personaliach się rozegrało. Jakiś przytyk mógłbym dać tylko do Grbicia ale jeśli ma poparcie grupy, to na pewno będzie kombinował jak tu zainspirować się Włochami.

Kto wie jakby nasz środek wyglądał z Kłosem podczas finału ale cóż, jestem chyba ostatnim rzecznikiem Karola na świecie :D . Bo obronę i blok a więc atuty siatkarzy z Apeninów ma akurat doskonałe.
jeep
Posty: 232
Rejestracja: 15 kwie 2022, o 22:19
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: jeep »

efratello pisze: 12 wrz 2022, o 16:28

Co to za Instytut Danych skąd? Jak tak patrzę to Śliwka miał 55%, Kurek 50%, Kaczmarek 50% i tylko Semen 20%, łącznie Polacy 48% a Włosi 30%, biorąc pod uwagę jak rewelacyjnie Włosi bronili, to niezla statystyka.
Tak podaje: volleyballworld.com. Zależy gdzie się patrzy, ale Kurek 50% to nawet na palcach nie wychodzi.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7859
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Diomedea pisze: 12 wrz 2022, o 09:46 Nie do konca zgadzam sie ze zdaniem Stana, ze nie warto dyskutowac o personaliach.
Nie zrozumieliśmy się - sam mam wiele refleksji na temat tej kadry (np. nie wyobrażam sobie, dla przykładu, by za rok Kurek, Janusz, Śliwka i Zatorski mieli taką pozycje, jak w tym sezonie) - ale odnosiłem się do szukania jednostkowo winnych tuż po spotkaniu, gdzie ten nasz cały turniej jednak wyglądał tak, że wygrywaliśmy stricte indywidualnie, przewagami na pozycjach, a nie tym, że zbudowaliśmy maszynę lepszą lub chociażby porównywalną do rywala. Ba, raczej było odwrotnie i Amerykanie, Brazylia, o Włochach nie wspominając, raczej rekompensowali zespołowymi wartościami naszą ewidentną przewagę potencjału. W tym obliczu pisanie o Firleju i Popiwczaku gdy nam się nie udało nawet reprodukować Zaksy (czyli jednak zgranych schematów) to szukanie wyjaśnień i rozwiązań nie tam, gdzie leżą, albo chociażby mogłyby leżeć. Jestem dużym fanem włoskiej siatkówki, ale pamiętam trochę inny obrót wydarzeń z ostatnich dwóch sezonów gdy na parkiecie z naszymi klubami grali Giannelli, Lavia, Michieletto, Anzani czy Balaso. Można to podsumować ''nie wypaliło na kadrze'' albo ''zespół to suma indywidualności", ale moim zdaniem to pół-prawda. Ba, ci Włosi mieli podobnie jak my duży problem z przyjęciem przez cały sezon reprezentacyjny, do tego stopnia, że po Bologni, gdzie zostali kompletnie rozstrzelani u siebie zagrywką przez Francję oraz Polskę, pojawiły się spekulacje na poważnie, żeby grać na 3 przyjmujących, bo inaczej nic z tego nie będzie. Fefe mówił potem, że mieli mnóstwo do przepracowania w elementach technicznych - efekt jest taki, że w finale MŚ wykręcili 53% pozytywnego przyjęcia, a my 37%. Takiego progresu nam zabrakło w toku sezonu, bo o ile on był (blok, obrona), to nie na tyle, by zoptymalizować naszą grę. Z innym sypaczem czy libero byłoby może trochę lepiej, ale nie na tyle, by zmienić ten obraz rzeczy.
Bartek O pisze: 12 wrz 2022, o 14:03 Po reprezentantach Italii w ogóle nie było widać we wczorajszym meczu zdenerwowania. Rzeczywiście, inaczej to może wyglądać w momencie, kiedy to oni będą w roli tych, którzy "muszą wygrać".
Wręcz przeciwnie - pierwszego seta Włosi frajersko przegrali, w drugim wykręcili zaledwie 35/26 procent ataku. Dopiero od trzeciego seta do gry włączyli się Romano z Michieletto - i był blowout. Za to Włosi mają coś, czego nie ma chyba żadna reprezentacja w tym momencie - są w stanie trzymać się w wyrównanym meczu nawet gdy wiele rzeczy tam nie funkcjonuje.

I nie kreśliłbym krótkoterminowo jakichś wizji, że oni zaczną dominować (nawet jeśli ME i MŚ rzeczywiście zdominowali) - dopiero długoterminowo (za 5-6 lat) może się okazać, że wygrają sumarycznie najwięcej, bo oni są dopiero na początku drogi, po prostu mocno wyprzedzają deadline. ;) Raz, że ci gracze (Lavia, który za dwa miesiące skończy 23 lata, Michieletto, któremu w grudniu stuknie ''oczko", Romano, który może rozegrać PIERWSZY sezon w szóstce klubu na poziomie A1) mają potężne pole do rozwoju, a dwa, że na każdej pozycji, może poza środkiem, mają całą gromadę najbardziej wyróżniających się młodych siatkarzy w rozgrywkach młodzieżowych. Inna sprawa, że najpierw wygrali ME tracąc 5 setów, gdzie ich najlepszy atakujący zrobił 39% ataku, a potem wygrali MŚ tracąc 4 sety, gdzie ich najlepszy na papierze gracz zrobił 43% ataku, pole do progresu potężne. Ale raczej nie będzie tak, że non stop będzie im tak żarło.
efratello
Posty: 333
Rejestracja: 20 mar 2022, o 20:39
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: efratello »

jeep pisze: 12 wrz 2022, o 16:34
efratello pisze: 12 wrz 2022, o 16:28

Co to za Instytut Danych skąd? Jak tak patrzę to Śliwka miał 55%, Kurek 50%, Kaczmarek 50% i tylko Semen 20%, łącznie Polacy 48% a Włosi 30%, biorąc pod uwagę jak rewelacyjnie Włosi bronili, to niezla statystyka.
Tak podaje: volleyballworld.com. Zależy gdzie się patrzy, ale Kurek 50% to nawet na palcach nie wychodzi.
Ale Śliwka 34% to ani na palcach, ani na łokciach, dlatego uznałem, że te dane są zmyślone. Piszą, że miał 13 skończonych ataków na 26 prób, dla mnie to bardziej 50%. Kiedyś CEV opublikowało, że Janusz był najlepiej punktującym zawodnikiem ZAKSy, więc nic mnie już nie zdziwi.
Papito13
Posty: 619
Rejestracja: 25 mar 2019, o 01:03
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: Papito13 »

To jak wszyscy to wszyscy. Sam turniej zakończony w nieco rozczarowujący, ale jednak nie szokujący, sposób. Już przed mecze wiedzieliśmy, że różnica między jakością gry Włoskiej reprezentacji a sumą ich indywidualnych umiejętności jest znacząca i do tego wyraźnie większa niż była w przypadku Amerykanów i Brazylijczyków. Niestety u nas ta różnica była dość niewielka i to jest coś nad czym musimy popracować.

Co do samego finału to w pierwszym secie sobie całkiem dobrze radziliśmy w obronie, byliśmy zabójczo skuteczni w ataku, więc nawet duża ilość błędów nie była problemem. Jednak w końcu zaczęliśmy grać słabiej (nie wiem na ile to zmęczenie, a na ile inne przyczyny), przewaga Włochów w bloku i zagrywce wzrosła, a do tego zaczęli lepiej atakować, a nasz poziom ataku spadł. Momentem zwrotnym (tam się zaczęło to wszystko zmieniać) była seria zagrywek Gianelliego. No i w efekcie Włosi zaczęli dominować. Tym razem nie uratowaliśmy się indywidualnościami (parę asów w 4. secie to za mało), a zmiany też niewiele dały. Wciąż uważam, że cwaniactwo Kwolka na siatce, szybkość i dobry blok Kłosa w połączeniu z wejściem Popiwczaka mogłoby nam pomóc, ale nie wiem czy to by wystarczyło do przełamania Włochów.

Sam turniej był w naszym wykonaniu niezły, bo potrafiliśmy się obronić w dwóch meczach o życie, co zaowocowało dobrym wynikiem, ale sama gra była dość średnia. Część zawodników błysnęła formą indywidualną (Śliwka, Kochanowski, Bieniek, Kurek), ale kilku było daleko od topowej formy (Zatorski, Semeniuk, Janusz). Na pewno mamy nad czym pracować, ale nie jest to też pora, żeby bić na alarm. Może tym razem brak spektakularnego sukcesu nowego trenera będzie oznaczać spektakularny sukces na imprezie docelowej :D
qtp
Posty: 2278
Rejestracja: 25 mar 2008, o 17:52
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: qtp »

Śliwka na prawdę tak błysnął formą? Słaba pierwsza runda. W meczu z Usa 11pk przez 5setów (no widziałem lepsze występy skrzydłowych...). Faktycznie bdb z Brazylią. Słaby finał. Całościowo mocno bez rewelacji.
solanum
Posty: 324
Rejestracja: 4 maja 2012, o 21:51

Re: Mistrzostwa Świata 2022

Post autor: solanum »

We wczorajszy meczu według mnie nie ma większego znaczenia, kto by grał na pozycji rozgrywającego.
Najlepiej niepowodzenie przypisywać debiutującemu Januszowi, co spora część piszących czyni.
Niektórzy tęsknią za Zagumnym, Drzyzgą, czy Firlejem.
Jak wyglądają fakty.
Pozwoliłem sobie ze względu na Drzyzgę i Zagumnego porównać finał mistrzostw 2014 z obecnymi.
PRZYJĘCIE:
2022 :
Śliwka: jedno bardzo dobre na 27, 2 błędy, efektywność 3,70/-3,70%
Semeniuk:1/22, 2 błędy, efektywność 4,54/-4,55%
Zatorski: 1/19, 0 błędów, efektywność 5,26%.
Na 68 przyjmowanych zagrywek - 3 odebranych bardzo dobrze, 4 błędy, co dało 4,41/-1,4%.
2014
Mika: 20/39, 0, 51,28%
Winiarski: 13/24, 1, 54,16/50,0%
Zatorski: 3/11, 0, 27,27%
Na 74 zagrywek , 36 odebranych bardzo dobrze, tylko 1 /jeden/ błąd.
Przyjęcie 48,65/47,30%

ATAK:
Kurek: 7 zdobytych punktów przy 22 atakach, 6 błędy, 31,81/4,55%
Śliwka: 11/27, 4 błędy, 40,74/25,93%
Semeniuk: 11/27, 4 błędy, 40,74/25,93%
ATAK:
Mika: 19/34, 5, 55,88/41,8%
Winiarski: 10/24, 1, 45,45/40,90%
Wlazły: 11/31, 6, 35,48/16,12%
RÓŻNICA W PRZYJĘCIU:
Podstawowa szóstka.
Śliwka, Semeniuk, Zatorski: 4,41/-1,4%.
Mika, Winiarski, Zatorski: 48,65/47,30%
Nie sądzę, aby winnym końcowego wyniku był
rozgrywający Janusz.
Zablokowany

Wróć do „Mistrzostwa Świata”