Liga Narodów 2023

Pomocniczka
Posty: 2176
Rejestracja: 3 paź 2022, o 11:20
Płeć: K
Lokalizacja: Najlepsze miejsce do życia

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: Pomocniczka »

Już to było pisane. Branie zawodników jakiegoś klubu do kadry to nie jest faworyzowanie tego klubu. Przeciwnie. To działa w dwójnasób na niekorzyść klubu.
1. Zawodnicy są bardziej wyeksploatowani, łatwiej o kontuzję.
2. Jeśli pokażą się z dobrej strony istnieje ryzyko wykupu przez kogoś bogatego. A nawet jeśli nie, to przedłużenie kontraktu będzie drożej kosztować.
kibic_siatki
Posty: 2608
Rejestracja: 10 mar 2011, o 19:14
Płeć: M

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: kibic_siatki »

Jestem już tu kilkanaście lat, ale coraz mniej rozumiem to forum. Decyzje trenerów reprezentacji zawsze wywoływały kontrowersje, jednak z powodu bzdury, nigdy nie było takiego bicia piany jak teraz. Większość uczestników oczekuje, że będziemy cały czas prezentować się świetnie jak Brazylia w czasach swojego topu, tylko dorowadziło to do tego, że pierwszy raz od 20 lat nie grała w finale MŚ, bo grali ciągle wąskim składem. Podstawowi zawodnicy zużyli się, następcy grają słabiej, a na olimpiadzie skompromitowali się z Argentyną, którą zawsze ogrywali.
Do czego zmierzam: w 2 tych turniejach prezentowaliśmy się średnio, bo graliśmy 2 składem (nie samymi rezerwowymi). Teraz wg trenera ma grać optymalny i na Filipinach powinniśmy się lepiej zaprezentować. Tak naprawdę oczekuję dobrej gry i przede wszystkim wyniku (medalu) na imprezie finałowej. Jeśli tego nie będzie, to i tak główną imprezą tego sezonu są ME, gdzie brak medalu dla trenera będzie problemem.
Wtedy można go rozliczać za wyniki i gdybać: gdyby wziął zawodnika A zamiast B, to wyniki byłyby lepsze.
kamil1999
Posty: 5604
Rejestracja: 19 sie 2018, o 09:10
Płeć: M
Lokalizacja: Księstwo Cieszyńskie

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: kamil1999 »

Szary Wilk pisze: 30 cze 2023, o 11:18 Ale przecież sami mówicie, że srebro MŚ 2022 zdobyliśmy indywidualnościami. Na razie VNL też gra bez rąk i nóg. ME wszystko wyjaśni. Jeśli będzie wyglądać podobnie jak zeszłoroczne MŚ, to znaczy tyle, że Grbić ma mega zawodników, którzy się bronia indywidualnościami, ale planu na drużynę nie ma żadnego.
Jeśli srebro MŚ 2022 zdobyte indywidualnościami to złoto MŚ 2018 tym bardziej.
Orzi
Posty: 805
Rejestracja: 2 lut 2022, o 17:09
Płeć: M

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: Orzi »

Pomocniczka pisze: 30 cze 2023, o 21:41 Już to było pisane. Branie zawodników jakiegoś klubu do kadry to nie jest faworyzowanie tego klubu. Przeciwnie. To działa w dwójnasób na niekorzyść klubu.
1. Zawodnicy są bardziej wyeksploatowani, łatwiej o kontuzję.
2. Jeśli pokażą się z dobrej strony istnieje ryzyko wykupu przez kogoś bogatego. A nawet jeśli nie, to przedłużenie kontraktu będzie drożej kosztować.
Tutaj raczej chodzi o przecenianie umiejętności zawodników, których trener zna z czasów prowadzenia ich w klubie. Czasem, w zdaniu społeczności, ma rację (Kochan, IMO Śliwka, mimo że wielu się nie zgodzi), czasem nie (Zatorski, Kaczmarek). "Faworyzowanie klubu" to skrót myślowy.
Pomocniczka
Posty: 2176
Rejestracja: 3 paź 2022, o 11:20
Płeć: K
Lokalizacja: Najlepsze miejsce do życia

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: Pomocniczka »

Nie żaden skrót myślowy, bo są teorie, że tym steruje Świderski. Można by było zrozumieć, że zależy mu na faworyzowaniu klubu (co jest bzdurą w świetle tego, co wyżej), ale żeby zależało mu na powołaniach dla byłych zawodników? Których Grbić zna? Wczytaj się w forum. Takie niedorzeczności w takim stężeniu ciężko znaleźć gdzie indziej.
Orzi
Posty: 805
Rejestracja: 2 lut 2022, o 17:09
Płeć: M

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: Orzi »

Pomocniczka pisze: 1 lip 2023, o 05:18 Nie żaden skrót myślowy, bo są teorie, że tym steruje Świderski. Można by było zrozumieć, że zależy mu na faworyzowaniu klubu (co jest bzdurą w świetle tego, co wyżej), ale żeby zależało mu na powołaniach dla byłych zawodników? Których Grbić zna? Wczytaj się w forum. Takie niedorzeczności w takim stężeniu ciężko znaleźć gdzie indziej.
Sam tak myślałem, ale patrząc na to, jak do tej pory traktował Bartka Bednorza to trzeba zweryfikować. Ustawienie go na jeden mecz z Leonem było tragiczną decyzją zarówno na papierze, jak i, co się okazało, w praktyce. Chociaż może na Filipinach treneiro da mu się wykazać w roli, w której jest bardzo dobry, bo asekurowanie Wilfredo taką rolą nie jest.

Jednakże uporczywe stawianie na Zatorskiego, który obecnie jest jednym z najsłabszych libero w VNLu odbije się czkawką. Niestety Paweł zanotował ogromny zjazd i trudno mi uwierzyć, że się podniesie, skoro od transferu do Resovii jest to równia pochyła. Inna sprawa, że patrząc na to jak rankingi libero w Pluslidze był zdominowane przez obcokrajowców, to raczej biedę mamy na tej pozycji. Mimo wszystko Piwko/Szymura powinni być polepszeniem, bo za Zatorem obecnie przemawia jedynie mityczne doświadczenie, którego ja zupełnie nie kupuję jako jakiejkolwiek metryki.

Także IMO Zaksa tu nie ma nic do rzeczy, po prostu przywiązanie do znajomych (zresztą, w zeszłym roku powołał do kadry Krzyśka Rejno...). Im bardziej Zaksa by się zmieniała, tym bardziej byłoby to widoczne. Tylko raczej zanim to nastąpi, to Serb nie będzie już prowadził kadry... Albo będzie orał tym Zatorem do Los Angeles, jeśli po Paryżu przedłużymy mu kontrakt.
Pomocniczka
Posty: 2176
Rejestracja: 3 paź 2022, o 11:20
Płeć: K
Lokalizacja: Najlepsze miejsce do życia

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: Pomocniczka »

Te wszystkie przewidywania porażek są antymyślowe. Poza tym, jak wy musicie się czuć cały czas wieszcząc porażki Reprezentacji Polski. To musi być strasznie smutne życie. Reprezentacji się kibicuje, a tu: nie mają co szukać z tym, nie mogą liczyć na tamto, owo jest poza zasięgiem. Spokojnie, to były tylko mecze treningowo-sparringowe. W pierwszym składzie wychodził Sawicki. SAWICKI. Rozumiecie? Sawicki. Teraz się zacznie granie i Bednorz nie będzie już grał obok Leona. Do tego Janusz ze świetnym rozegraniem, blokiem i zagrywką. Do tego pełnoprawna para środkowych. W tym czteromeczu nie sądzę, żeby Polska straciła punkt.

Co zresztą i tak nie jest ważne, bo z powodu tego, że wiele innych reprezentacji również nie spinało się na mecze grupowe VNL drabinka będzie losowa. Weźmy taką Japonię. Oni nie mają najmniejszych szans z drużynami pierwszej szóstki rankingu a są na pierwszym miejscu. Według mojej tabeli PL zagra w 1/4 z IT, potem AR a potem z kimś, z czwórki BR/US/SL, ale to się jeszcze może mocno zmienić. FR nie wchodzi do 8.
Nuriel
Posty: 847
Rejestracja: 16 kwie 2021, o 21:45

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: Nuriel »

kibic_siatki pisze: 30 cze 2023, o 22:10 Jestem już tu kilkanaście lat, ale coraz mniej rozumiem to forum. Decyzje trenerów reprezentacji zawsze wywoływały kontrowersje, jednak z powodu bzdury, nigdy nie było takiego bicia piany jak teraz. Większość uczestników oczekuje, że będziemy cały czas prezentować się świetnie jak Brazylia w czasach swojego topu, tylko dorowadziło to do tego, że pierwszy raz od 20 lat nie grała w finale MŚ, bo grali ciągle wąskim składem. Podstawowi zawodnicy zużyli się, następcy grają słabiej, a na olimpiadzie skompromitowali się z Argentyną, którą zawsze ogrywali.
Do czego zmierzam: w 2 tych turniejach prezentowaliśmy się średnio, bo graliśmy 2 składem (nie samymi rezerwowymi). Teraz wg trenera ma grać optymalny i na Filipinach powinniśmy się lepiej zaprezentować. Tak naprawdę oczekuję dobrej gry i przede wszystkim wyniku (medalu) na imprezie finałowej. Jeśli tego nie będzie, to i tak główną imprezą tego sezonu są ME, gdzie brak medalu dla trenera będzie problemem.
Wtedy można go rozliczać za wyniki i gdybać: gdyby wziął zawodnika A zamiast B, to wyniki byłyby lepsze.
A ja myślę, że ten turniej to będzie dokładnie takie samo kopanie się po czole, jak ostatnio. Jak ktoś nie grał w ogóle od zakończenia sezonu klubowego, to szansa, że będzie wyglądał dobrze jest raczej niewielka.
Co innego Gdańsk. Tam już powinno to wyglądać... Chociaż przyzwoicie.
Nie wiem skąd przeświadczenie, że ME są dla nas główną imprezą. Finały u siebie, z mocniejszą obsadą, moim zdaniem, są równie ważnym punktem tego sezonu. Brak medalu będzie dla trenera problemem tak samo, jak na ME. Jak odpadniemy w ćwierćfinale, to naród Grbiciowi nie wybaczy.
Gdyby lubił pierogi i śpiewał hymn, to może jeszcze, ale tak to nie ma szans. Vitala na Facebookach wielbią nadal, ale wiadomo, że on to prawie jak Polak rodak XD.
Orzi
Posty: 805
Rejestracja: 2 lut 2022, o 17:09
Płeć: M

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: Orzi »

Nuriel pisze: 1 lip 2023, o 08:07
kibic_siatki pisze: 30 cze 2023, o 22:10 Jestem już tu kilkanaście lat, ale coraz mniej rozumiem to forum. Decyzje trenerów reprezentacji zawsze wywoływały kontrowersje, jednak z powodu bzdury, nigdy nie było takiego bicia piany jak teraz. Większość uczestników oczekuje, że będziemy cały czas prezentować się świetnie jak Brazylia w czasach swojego topu, tylko dorowadziło to do tego, że pierwszy raz od 20 lat nie grała w finale MŚ, bo grali ciągle wąskim składem. Podstawowi zawodnicy zużyli się, następcy grają słabiej, a na olimpiadzie skompromitowali się z Argentyną, którą zawsze ogrywali.
Do czego zmierzam: w 2 tych turniejach prezentowaliśmy się średnio, bo graliśmy 2 składem (nie samymi rezerwowymi). Teraz wg trenera ma grać optymalny i na Filipinach powinniśmy się lepiej zaprezentować. Tak naprawdę oczekuję dobrej gry i przede wszystkim wyniku (medalu) na imprezie finałowej. Jeśli tego nie będzie, to i tak główną imprezą tego sezonu są ME, gdzie brak medalu dla trenera będzie problemem.
Wtedy można go rozliczać za wyniki i gdybać: gdyby wziął zawodnika A zamiast B, to wyniki byłyby lepsze.
A ja myślę, że ten turniej to będzie dokładnie takie samo kopanie się po czole, jak ostatnio. Jak ktoś nie grał w ogóle od zakończenia sezonu klubowego, to szansa, że będzie wyglądał dobrze jest raczej niewielka.
Co innego Gdańsk. Tam już powinno to wyglądać... Chociaż przyzwoicie.
Nie wiem skąd przeświadczenie, że ME są dla nas główną imprezą. Finały u siebie, z mocniejszą obsadą, moim zdaniem, są równie ważnym punktem tego sezonu. Brak medalu będzie dla trenera problemem tak samo, jak na ME. Jak odpadniemy w ćwierćfinale, to naród Grbiciowi nie wybaczy.
Gdyby lubił pierogi i śpiewał hymn, to może jeszcze, ale tak to nie ma szans. Vitala na Facebookach wielbią nadal, ale wiadomo, że on to prawie jak Polak rodak XD.
Patrząc na to, co wyczynia teraz Vital z Niemkami to nadal jest świetny trener. Ale to jest trener na wyciśnięcie maksa ze średniaka, albo poskładanie rozbitego zespołu do kupy. Po raz kolejny udowadnia, że w naprawianiu problemów jest niesamowity. Gdy jednak przychodzi do prowadzenia faworytów to nie idzie mu tak dobrze. Może jak znowu nas dopadnie kryzys to trzeba będzie się do niego znowu uśmiechnąć? :)
Nuriel
Posty: 847
Rejestracja: 16 kwie 2021, o 21:45

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: Nuriel »

Fakt. My tu na forum go oceniamy głównie przez pryzmat ostatniego sezonu, w którym naprawdę wyglądał jakby kompletnie ześwirował i nie miał w ogóle pojęcia co się dzieje.
Ale ogólnie to dobry trener. Jego największą wadą jest to, że się za bardzo przywiązuje do swoich podopiecznych. Jednak trener -kolega to nie zawsze dobry pomysł. Czasami to może działać, ale tylko czasami.
Paprykarz
Posty: 150
Rejestracja: 9 lut 2023, o 20:04
Płeć: M

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: Paprykarz »

Orzi pisze: 1 lip 2023, o 08:48
Nuriel pisze: 1 lip 2023, o 08:07
kibic_siatki pisze: 30 cze 2023, o 22:10 Jestem już tu kilkanaście lat, ale coraz mniej rozumiem to forum. Decyzje trenerów reprezentacji zawsze wywoływały kontrowersje, jednak z powodu bzdury, nigdy nie było takiego bicia piany jak teraz. Większość uczestników oczekuje, że będziemy cały czas prezentować się świetnie jak Brazylia w czasach swojego topu, tylko dorowadziło to do tego, że pierwszy raz od 20 lat nie grała w finale MŚ, bo grali ciągle wąskim składem. Podstawowi zawodnicy zużyli się, następcy grają słabiej, a na olimpiadzie skompromitowali się z Argentyną, którą zawsze ogrywali.
Do czego zmierzam: w 2 tych turniejach prezentowaliśmy się średnio, bo graliśmy 2 składem (nie samymi rezerwowymi). Teraz wg trenera ma grać optymalny i na Filipinach powinniśmy się lepiej zaprezentować. Tak naprawdę oczekuję dobrej gry i przede wszystkim wyniku (medalu) na imprezie finałowej. Jeśli tego nie będzie, to i tak główną imprezą tego sezonu są ME, gdzie brak medalu dla trenera będzie problemem.
Wtedy można go rozliczać za wyniki i gdybać: gdyby wziął zawodnika A zamiast B, to wyniki byłyby lepsze.
A ja myślę, że ten turniej to będzie dokładnie takie samo kopanie się po czole, jak ostatnio. Jak ktoś nie grał w ogóle od zakończenia sezonu klubowego, to szansa, że będzie wyglądał dobrze jest raczej niewielka.
Co innego Gdańsk. Tam już powinno to wyglądać... Chociaż przyzwoicie.
Nie wiem skąd przeświadczenie, że ME są dla nas główną imprezą. Finały u siebie, z mocniejszą obsadą, moim zdaniem, są równie ważnym punktem tego sezonu. Brak medalu będzie dla trenera problemem tak samo, jak na ME. Jak odpadniemy w ćwierćfinale, to naród Grbiciowi nie wybaczy.
Gdyby lubił pierogi i śpiewał hymn, to może jeszcze, ale tak to nie ma szans. Vitala na Facebookach wielbią nadal, ale wiadomo, że on to prawie jak Polak rodak XD.
Patrząc na to, co wyczynia teraz Vital z Niemkami to nadal jest świetny trener. Ale to jest trener na wyciśnięcie maksa ze średniaka, albo poskładanie rozbitego zespołu do kupy. Po raz kolejny udowadnia, że w naprawianiu problemów jest niesamowity. Gdy jednak przychodzi do prowadzenia faworytów to nie idzie mu tak dobrze. Może jak znowu nas dopadnie kryzys to trzeba będzie się do niego znowu uśmiechnąć? :)
Zaraz się okaże że kryzys juz jest blisko. Poza tym nie znam trenera który by miał receptę na wygrywanie cały czas a za Vitala to zwykle mieliśmy jeden słabszy mecz na imprezie.
Awatar użytkownika
Simao
Posty: 2817
Rejestracja: 7 maja 2015, o 18:35
Płeć: M
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: Simao »

Orzi pisze: 1 lip 2023, o 05:13
Pomocniczka pisze: 30 cze 2023, o 21:41 Już to było pisane. Branie zawodników jakiegoś klubu do kadry to nie jest faworyzowanie tego klubu. Przeciwnie. To działa w dwójnasób na niekorzyść klubu.
1. Zawodnicy są bardziej wyeksploatowani, łatwiej o kontuzję.
2. Jeśli pokażą się z dobrej strony istnieje ryzyko wykupu przez kogoś bogatego. A nawet jeśli nie, to przedłużenie kontraktu będzie drożej kosztować.
Tutaj raczej chodzi o przecenianie umiejętności zawodników, których trener zna z czasów prowadzenia ich w klubie. Czasem, w zdaniu społeczności, ma rację (Kochan, IMO Śliwka, mimo że wielu się nie zgodzi), czasem nie (Zatorski, Kaczmarek). "Faworyzowanie klubu" to skrót myślowy.
Dokładnie, jeśli byliby ewidentnie najlepsi na swojej pozycji, wtedy chyba dla nikogo nie stanowiłoby to problemu. Nawet gdyby praktycznie cała wyjściowa szóstka kadry była złożona z jednego klubu. Niezależnie jaki byłby to klub. Gorzej właśnie dla klubu, bo gracze będą długo dochodzić do odpowiedniej formy, leczyć jakieś urazy, regenerować organizmy. Dla samych graczy i kadry to sytuacja win-win terminologią biznesową, marketingową. Kariera szybko mija, tytuły i profity z nich już po karierze zawodniczej pozostaną. Tutaj chodzi o godne reprezentowanie całej polskiej siatkówki, własnego narodu, co w praktyce sprowadza się po prostu do osiągania dobrych wyników. My mamy te wyniki, ale nie są one zadowalające przy możliwościach jakimi dysponujemy. Jest bardzo dużo różnych turniejów, a my od kilku lat nic nie możemy wygrać. Teraz nawet MŚ będą odbywać się co 2 lata. Od kilku dobrych lat nie możemy wygrać żadnych rozgrywek. Myślę głównie o (MŚ, IO, ME i LN). Ten turniej LN dużo osób traktuje po macoszemu, jednak ma on swój prestiż i dosyć wysoko stoi pod tym względem komercyjnym, kiedy my oststnio wygraliśmy te rozgrywki, wcześniej LŚ???? No właśnie, było to dawno, niektórzy pewnie już nie pamiętają. Te rozgrywki wygraliśmy tylko raz, w 2012!
Myślę, że niektórzy powinni zejść na ziemię i skonfrontować się z rzeczywistością. Ten najlepszy okres polskiej siatkówki powinniśmy wykorzystać jak najlepiej i przynajmniej jeden turniej w sezonie wygrać. My co roku podczas LN przygotowujemy się do docelowej imprezy, a później kończyny z medalem, ale nie potrafimy wygrać tych rozgrywek, po za MŚ w 2014 i 2018 roku. Jesteśmy potęgą, a od lat przerasta nas przejście Słowenii podczas ME... Nie można udawać, że wszystko jest świetnie, bo po prostu tak nie jest. Brakuje nam tych wyników, tytułów. Z naszej polskiej perspektywy MŚ co dwa lata to nie jest zły pomysł, przez najbliższe lata, przynajmniej kilka turniejów będziemy jednym z głównych faworytów do tytułu.
Pomocniczka
Posty: 2176
Rejestracja: 3 paź 2022, o 11:20
Płeć: K
Lokalizacja: Najlepsze miejsce do życia

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: Pomocniczka »

No, ale narzekać, że brakuje nam tytułów powinno się w wątkach o rozegranych już imprezach. Ta się jeszcze nie skończyła i jej wygranie jest wciąż możliwe, to żale przedwczesne.
Diomedea
Posty: 4552
Rejestracja: 1 cze 2020, o 18:33
Płeć: K

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: Diomedea »

Pomocniczka pisze: 30 cze 2023, o 17:55
@Pomocniczka-oczywiscie " zaspokojenie hotek". Bo kazda wypowwiadajace sie tak na forum osoba, to niezaleznie od plci i wiedzy o siatkowce zostaje sprowadzona do roli "hotki". Brawo ty, za deskrydytowanie dyskutantow.
Got me.

Niniejszym przepraszam wszystkich nazwanych fanów różnych polskich zawodników.

A teraz kamyczek do twojego ogródka. W drugą stronę były gorsze rzeczy i nigdy nie zwracałaś uwagi, co może oznaczać, że bardziej niż chwyty poniżej pasa przeszkadzają ci argumenty przeciwko twoim ulubieńcom.
Jak wszyscy jednych lubie, innych mniej. Np lubie Szlupe. Ale uwazam, ze miejsce w reprezentacji jest poza jego obecnym zasiegiem, oczywiscie zakladaja optymalna forme innych przyjmujacych (na razie jej nie ma).
Lubie Fornala za wszechstronnosc i technike, choc czasem raza mnie jego niektore reakcje i przyznaje, ze w ataku jest niestabilny, ma tendencje do miekkiej gry, potrzebuje byc zbudowany. Coz, Olek tez kiedys potrzebowal, a Fornal jest mlodszy.
Do moich ulubienco nalezy tez Dulski, uwazam ze jest szans na awans na pierwszego mlotka po Paryzu.
I Seba jako prezes PZPS :), historycznie tez wystepowalam za Popiwczakiem (kontra Kacper) w kadrach mlodziezowych, za Kochanowskim, za Semeniukiem jako pierwsza osoba piszac na forum o jego duzym talencie.

A mozesz przytoczyc moje wypowiedzi gdzie z buta traktuje antyfanow tych postaci, bez argumentow merytorycznych? Jesli takie byly to przeprosze. A jesli nie...

Warto znalezc jakis zloty srodek. Mi Grbic wydawal sie dobrym wyborem, po sukcesie Zaksy w LM. Fajnie wykorzystywal tam calosc zespolu.
Gorzej bylo w Perugii. Jak widac nie jest ewidentnym wkomponowanie Leona, i pewnie im Leon bedzie starszy tym bedzie trudniej.
I wszyscy trenerzy ulegaja pokusie oparcia o niego gry, z reguly nadmiernie mocno i ze srednimi skutkami.

Szkoda ze teraz Grbic dziala bezsensownie. I ze jest tak slaby w komunikacji.

Tez nie wierze w jakis super wystep na Filipinach, po przerwie, choc i dramatow byc nie powinno ze wzgledu na powrot Janusza.
Ciekawi mnie jak wkomponowany zostanie Popiwczak i jaka forme pokaze Semeniuk.

I tez mam nadzieje, ze juz w Gdansku powinnismy miec forme bardzo dobra.

A moze z Semenem jest tak, ze on jest za malo wszechstronno /defensywny by grac z Leonem? Anderson jednak chyba troche stabilniej przyjmowal no i tamten Leon byl mlodszy i bardziej ruszal sie troche lepiej. Wtedy podobnie byloby z para Leon/Sliwka. Najlepiej przyjmuje Fornal, co czyni go naturalnym parterem tych ofensywnych, grajacych na 5ce.

Nie widze tez zadnych wypowiedzi od czapy, badz niewiele. Ludzie sie niepokoja. Niepokoili sie i przed IO i Vitala bronila pewnie mniej niz 1/3 forum.
Ktora jak sie okazala (a do tej 1/3 nalezalam) racji nie miala. Wiec pewnie ta 1/3 stala sie ostrozniejsza w stosunku do nastepnego selekcjonera.
aziente
Posty: 274
Rejestracja: 21 kwie 2012, o 10:02
Płeć: M

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: aziente »

Tak naprawdę, to Polska, USA, Brazylia, Włochy, Francja mają reprezentacje, które między sobą, patrząc po papierach, w teorii, po kursach bukmacherskich :P powinny rozdzielić <tylko> TRZY medale z każdej kolejnej imprezy. My myślimy, co zrobić, żebyśmy to my wygrali, ale nie należy zapominać, że Speraw z Weberem, Giani z Ngapethem, Dal Zotto z (już nie takim) młodym Rezende czy Fifi też kombinują jak poskładać klocki, żeby przywieźć złoto ze swoją drużyną.
Do grona tych pretendentów dopisać można jeszcze Słowenię - starzejąca się, ale silna (ME), Serbię (ME), Argentynę (brąz IO), odradzającą się Bułgarię, dla odważnych Japonia (jak nie zgaśnie).
Tie-break MŚ 2018 USA zagrały tak źle, jak źle zagrała Polska w tie-breaku z Francją na IO 2020. W finale MŚ 2022 Włochy zagrały wielkiego szlema w obronie, w półfinale z Brazylią w 2022 graliśmy końcówkę punkt za punkt, aż przy stanie 13:12 przy swojej zagrywce zdobyliśmy drugi punkt przewagi sytuacyjna wystawa po słabym przyjęciu Leala (14:12) a na 15:12 punkt to blok na Wallace, który przebijał palcami po kolejnej sytuacyjnej wystawie. Kwestia dnia. Podkreślę znowu, że my powinniśmy się martwić, czy w decydującym momencie Leon i Kurek skończą nam piłki.
Dee-Jay
Posty: 488
Rejestracja: 21 lut 2009, o 13:14
Lokalizacja: Żory

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: Dee-Jay »

aziente pisze: 1 lip 2023, o 18:18 Tak naprawdę, to Polska, USA, Brazylia, Włochy, Francja mają reprezentacje, które między sobą, patrząc po papierach, w teorii, po kursach bukmacherskich :P powinny rozdzielić <tylko> TRZY medale z każdej kolejnej imprezy. My myślimy, co zrobić, żebyśmy to my wygrali, ale nie należy zapominać, że Speraw z Weberem, Giani z Ngapethem, Dal Zotto z (już nie takim) młodym Rezende czy Fifi też kombinują jak poskładać klocki, żeby przywieźć złoto ze swoją drużyną.
Do grona tych pretendentów dopisać można jeszcze Słowenię - starzejąca się, ale silna (ME), Serbię (ME), Argentynę (brąz IO), odradzającą się Bułgarię, dla odważnych Japonia (jak nie zgaśnie).
Tie-break MŚ 2018 USA zagrały tak źle, jak źle zagrała Polska w tie-breaku z Francją na IO 2020. W finale MŚ 2022 Włochy zagrały wielkiego szlema w obronie, w półfinale z Brazylią w 2022 graliśmy końcówkę punkt za punkt, aż przy stanie 13:12 przy swojej zagrywce zdobyliśmy drugi punkt przewagi sytuacyjna wystawa po słabym przyjęciu Leala (14:12) a na 15:12 punkt to blok na Wallace, który przebijał palcami po kolejnej sytuacyjnej wystawie. Kwestia dnia. Podkreślę znowu, że my powinniśmy się martwić, czy w decydującym momencie Leon i Kurek skończą nam piłki.
Ogólnie to +1 ale właśnie z tego względu należy szukać każdej przewagi nad rywalem. Nie rozumiem tych losowych " 6" w spotkaniach LN gdy za rok mam igrzyska. Grbić powinien mieć już od roku plan na tą kadrę i wprowadzać kosmetyczne zmiany. W jego planie pewnie było granie Semenem i Leonem. Semeniuk jednak zaliczył średni sezon, bez porównania z Fornalem i Bednorzem. Mam obawy, że Serb okaże się betonem i nie będzie w stanie wymienić Kamila na Tomka. To fakt, że mamy kilku koksów na pozycji przyjmującego ale Fornal w okresie roku grał najlepiej z nich. Semeniuk grał lepiej rok temu a w tym sezonie dużo słabiej i dlatego aktualnie jest gorszy od Fornala.
boftek
Posty: 195
Rejestracja: 16 lut 2019, o 08:16
Płeć: M

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: boftek »

Ja trochę tego nie kupuję. Skład mamy najlepszy w historii. Praktycznie na każdej pozycji gwiazdą światowego formatu (poza libero, w gradacji po pozycjach uważam, że Janusz jest dużo bliżej światowego topu niż robiący kółeczka i nic nie broniący Zatorski).

W 2018 roku wygrywamy Mistrzostwa Świata, do składu dochodzi najlepszy siatkarz świata (Leon) i dojrzewa nam rocznik, który wygrał wszystkie mecze w swojej kategorii wiekowej (rocznik 97-98). W międzyczasie odpuszczamy Ligę Narodów 2019, przegrywamy półfinały ze Słowenią i dostajemy od Francji w ćwierćfinale IO.

Od 5 lat nic nie wygraliśmy, najbliżej byliśmy tego podczas finału VNL 2021, gdzie i tak w dwóch setach dostaliśmy ostry łomot i na MŚ gdzie obroną i kontrą Włosi nas zniszczyli.
.
W międzyczasie nasi siatkarze wygrywają w europejskich pucharach 3 razy ligę mistrzów, mając raz również nasz rodzimy finał. Wśród naszej piątki przyjmujących praktycznie każdy z nich grałby w innej kadrze w podstawie, mamy dwóch super środkowych, atakujący z Japonii, który jest mega doświadczony i utytułowany. Do tego rozgrywający, dwukrotny zwycięzca LM. Kurcze, na prawdę my powinniśmy walczyć o złoto w każdej imprezie i jakiekolwiek gadanie o odpuszczaniu VNL powoduje u mnie białą gorączkę. Skoro chcemy wygrać IO to wypadałoby przed IO jechać z nastawieniem, że jesteśmy najlepsi z potwierdzeniem tych słów poprzez jakieś osiągnięcia, które zdobędziemy a nie tylko poprzez tego typu słowa ;)
kamil1999
Posty: 5604
Rejestracja: 19 sie 2018, o 09:10
Płeć: M
Lokalizacja: Księstwo Cieszyńskie

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: kamil1999 »

boftek pisze: 1 lip 2023, o 22:01 "Ja trochę tego nie kupuję. Skład mamy najlepszy w historii. Praktycznie na każdej pozycji gwiazdą światowego formatu"
Idę o zakład, że napisał to też jakiś kibic Perugii na jakimś włoskim forum siatkarskim.
Nie zawsze ten w teorii najmocniejszy skład wygrywa. Zwłaszcza gdy inne też są topowe. Tacy Francuzi z Ngapethem, Clevenot, Boyerem, Brizardem/Toniuttim czy Jenią też mogą napisać, że mają topowy skład.
Nie doszukiwałbym się gdzieśą jakiegoś kryzysu bo w każdej z tych imprez to graliśmy o końcowy sukces, ale pech chciał, że czegoś zabrakło w finale czy półfinale. Zresztą trudno mówić o kryzysie gdy na MŚ pokonuje się foworyzowane USA czy Brazylię, która w siatkówce jest równie regularna co Polska.
Siekier
Posty: 307
Rejestracja: 15 lip 2008, o 01:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: Siekier »

Gościem podcastu #VolleyTime był przyjmujący @AluronCMC i @PolskaSiatkowka Bartosz Kwolek🔥

✅Czemu Bartek nie gra w #VNL2023❓
✅Kto zagra na lewym skrzydle najważniejsze turnieje❓
✅Czy Zawiercie będzie czuło presję w nadchodzącym sezonie❓

Episode: https://youtu.be/Om2LhBLU5K8

Start o 9:00
__________________________
Podcast #VolleyTime na YouTube: https://www.youtube.com/@VolleyTime/
Awatar użytkownika
Simao
Posty: 2817
Rejestracja: 7 maja 2015, o 18:35
Płeć: M
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: Simao »

kamil1999 pisze: 1 lip 2023, o 23:52
boftek pisze: 1 lip 2023, o 22:01 "Ja trochę tego nie kupuję. Skład mamy najlepszy w historii. Praktycznie na każdej pozycji gwiazdą światowego formatu"
Idę o zakład, że napisał to też jakiś kibic Perugii na jakimś włoskim forum siatkarskim.
Nie zawsze ten w teorii najmocniejszy skład wygrywa. Zwłaszcza gdy inne też są topowe. Tacy Francuzi z Ngapethem, Clevenot, Boyerem, Brizardem/Toniuttim czy Jenią też mogą napisać, że mają topowy skład.
Nie doszukiwałbym się gdzieśą jakiegoś kryzysu bo w każdej z tych imprez to graliśmy o końcowy sukces, ale pech chciał, że czegoś zabrakło w finale czy półfinale. Zresztą trudno mówić o kryzysie gdy na MŚ pokonuje się foworyzowane USA czy Brazylię, która w siatkówce jest równie regularna co Polska.
Zgadzam się z kolegą wyżej (@boftek).
Wiesz, z Twoim podejściem każdą porażkę będzie można usprawiedliwić. Na przykładzie USA, oni mają wręcz zakodowane umysły na wygrywanie. W siatkówce może nie jest to tak wyraźne, najważniejsze są dla nich IO. Jednak amerykański sportowcy zawsze rywalizują o tytuły, zwycięstwo, tylko to się liczy. Dla nich drugie miejsce to jest po prostu porażka. Chciałbym, aby przynajmniej nasi siatkarze mieli takie podejście mentalne. Mamy w pełni możliwości, aby tak właśnie podchodzić. Naszym siatkarzom nie brakuje niczego, mamy szeroką kadrę, dlatego powinniśmy walczyć o zwycięstwo w każdym turnieju (oczywiście nie zawsze będzie się wygrywać, jest kilka silnych drużyn). Nie będzie tak zawsze, jeśli chodzi o ten potencjał. Niedługo może się okazać, że za kilkanaście lat jakikolwiek medal to będzie sukces. Naprawdę może być różnie, ja jednak wierzę, że weszliśmy na stałe do tej światowej czołówki. Przepraszam za tą metaforę, nie mam na celu Ciebie, ani nikogo innego urazić, ale Twój argument w tej konkretnej sytuacji jest inwalidą ehh W normalnej sytuacji zgadzam się, to jest sport, nie zawsze się wygrywa, nie zawsze też wygrywa najlepszy. Tylko nasza kadra po mimo wielkiego potencjału od 2018 roku nie wygrała nic! Niestety rzeczywistość, fakty są brutalne pod tym względem. Przez ten okres czasu były IO, MŚ (To akurat dobry turniej jak sam zwróciłeś uwagę. Mieliśmy w drabince USA, Brazylię a Włosi zagrali wyjątkowy mecz, świetna organizacja gry po ich stronie, mała ilość błędów w ważnych momentach). ME, raz można odpaść ze Słowenią, ale... no właśnie. Po za tym co roku chyba po za 2020, ten okres pandemii rozgrywana była LN, raz było blisko, ale jednak zabrakło. Reasumując, wyniki kadry z ostatnich lat są po prostu za słabe do potencjału, możliwości jakimi dysponujemy. Teraz w Gdańsku powinniśmy po prostu walczyć o zwycięstwo, nie odpuszczać. Czy to wystarczy na wygranie tych rozgrywek? Zobaczymy, boisko zweryfikuje.
Nuriel
Posty: 847
Rejestracja: 16 kwie 2021, o 21:45

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: Nuriel »

Pojechaliśmy na ostatnie igrzyska " tylko po złoto" i jakoś niczego to nie zmieniło. Za czasów kapitanowania Kubiaka w ogóle zawsze wszędzie jeździliśmy po złoto (oprócz MŚ które wygraliśmy).
Ja zdecydowanie wolę podejście: "Jedziemy grać najlepiej jak potrafimy" i z psychologicznego punktu widzenia ma to zdecydowanie większy sens niż zafiksowanie się na konkretny wynik.
Ten argument o Amerykanach : XDD
kibic_siatki
Posty: 2608
Rejestracja: 10 mar 2011, o 19:14
Płeć: M

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: kibic_siatki »

Dla mnie to mityczne amerykańskie podejście: "jestem najlepszy", "gram zawsze o 1 miejsce" zwyczajnie nie sprawdza się: co prawda w ostatnim meczu nas sklepali, ale w turnieju finałowym może być odwrotnie, bo oni grali najlepszym składem, a my nie. To że mamy szeroką grupę świetnych siatkarzy, nie oznacza, że różnym składem będziemy golić wszystkich.
Ujmę to tak: w lidze w ostatnich latach najbogatsza była Resovia (z 2 lub 3 "równymi 6"), a zwykle wygrywała rywalizację Zaksa z dużo mniejszym budżetem i słabszymi rezerwowymi.

Chyba najciekawszy wywiad Piotrka jaki widziałem. Kwolek mógł sobie pozwolić na szczerość, bo w tym sezonie już nie wystąpi w reprezentacji. Ciekawe jest to, że trener stawia na swoich zawodników z Zaksy, których trenował, a nie na obecną największą gwiazdę tego zespołu. Zobaczymy jakie będą tego efekty: Śliwka z Semeniukiem mają duże zalety defensywne, a siatkówka obecnie preferuje ten kierunek.
W kwestiach klubowych Bartek też sobie pozwolił na szczerość: merytoryczne uwagi na czasach do wszystkich Winiarskiego, oprócz Urosa, który i tak nie słucha... :] Nie świadczy to za dobrze o trenerze, który autorytet miał jak trenował średniaka w Gdańsku, a w topowym zespole nie sprawdza się, jak z resztą każdy polski trener.
Arw165
Posty: 1453
Rejestracja: 10 maja 2021, o 14:29
Płeć: K

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: Arw165 »

@kibic_siatki kto jest tą największą gwiazdą zespołu? Przyznam, że użycie określenia "gwiazda" utrudnia mi prawidłową interpretację.
kibic_siatki
Posty: 2608
Rejestracja: 10 mar 2011, o 19:14
Płeć: M

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: kibic_siatki »

Chodzi oczywiście o Bednorza.
Awatar użytkownika
Simao
Posty: 2817
Rejestracja: 7 maja 2015, o 18:35
Płeć: M
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: Simao »

kibic_siatki pisze: 2 lip 2023, o 10:20 Dla mnie to mityczne amerykańskie podejście: "jestem najlepszy", "gram zawsze o 1 miejsce" zwyczajnie nie sprawdza się: co prawda w ostatnim meczu nas sklepali, ale w turnieju finałowym może być odwrotnie, bo oni grali najlepszym składem, a my nie. To że mamy szeroką grupę świetnych siatkarzy, nie oznacza, że różnym składem będziemy golić wszystkich.
Ujmę to tak: w lidze w ostatnich latach najbogatsza była Resovia (z 2 lub 3 "równymi 6"), a zwykle wygrywała rywalizację Zaksa z dużo mniejszym budżetem i słabszymi rezerwowymi.

Chyba najciekawszy wywiad Piotrka jaki widziałem. Kwolek mógł sobie pozwolić na szczerość, bo w tym sezonie już nie wystąpi w reprezentacji. Ciekawe jest to, że trener stawia na swoich zawodników z Zaksy, których trenował, a nie na obecną największą gwiazdę tego zespołu. Zobaczymy jakie będą tego efekty: Śliwka z Semeniukiem mają duże zalety defensywne, a siatkówka obecnie preferuje ten kierunek.
W kwestiach klubowych Bartek też sobie pozwolił na szczerość: merytoryczne uwagi na czasach do wszystkich Winiarskiego, oprócz Urosa, który i tak nie słucha... :] Nie świadczy to za dobrze o trenerze, który autorytet miał jak trenował średniaka w Gdańsku, a w topowym zespole nie sprawdza się, jak z resztą każdy polski trener.
Odnośnie potencjału, szerokiej kadry, w domyśle miałem odpowiednie zbilansowanie tego kapitału personalnego jakim dysponujemy. Oczywiście nie jest to łatwe i sztuką jest odpowiednio to wykorzystać, a chyba tego oczekuje większość kibiców od trenera naszej kadry. Tutaj nie chodzi o to, aby wygrywać wszystko w różnych zestawieniach. Chcąc nie chcąc, trener musi postawić na kilku graczy, tą 12/14. Największy problem jest z przyjęciem, ze względu na duże bogactwo, co tak na marginesie cieszy, ale jest właśnie problematyczne. To taki absurd wręcz. Plusem jest, że z tymi słabszymi rywalami możemy zagrać teoretycznie drugim składem i wygrać bez większych problemów (gracze muszą być w formie, przynajmniej część w danym momencie). Podstawowi gracze mogą przygotowywać się spokojnie do najważniejszych meczy, decydujących o medalach. W tym momencie jest problem, którzy z tych graczy, jeśli chodzi o przyjęcie powinni znaleźć się w tej kadrze na najważniejsze mecze. To jest taki punkt zapalny, gdzie tutaj na forum tworzy się kilkanaście stron i ostatecznie nie ma wspólnego konsensusu :) Tak na marginesie Grbić próbuje tak robić, tylko czy robi to umiejętnie to inna kwestia. Nie sądziłem, że to kiedyś napiszę, ale chyba Heynen lepiej potrafił zarządzać tym potencjałem. Prezentowaliśmy się lepiej, ale te najważniejsze mecze przegrywaliśmy. Duży minus to było przywiązanie za mocne do konkretnych nazwisk, głównie Kubiaka. Zobaczymy jak zakończymy sezon, ale Grbić w tej chwili wygląda dla mnie jak trochę gorsza wersja Heynena. Nie funkcjonuje to wszystko należycie, brak jakości, a organizacja gry wygląda chyba jeszcze gorzej, a miało być lepiej. Trzeba uczciwie przyznać, że Heynen to dobry trener, wystarczy tylko spojrzeć na jego obecną pracę z niemiecką kadrą kobiet. Mnie ciekawi jak poradziłby sobie z naszą kadrą Cretu, to inteligenty gość. W pierwszej kolejności chciałbym Mendeza, byłem za nim od początku jak tylko chciał objąć naszą kadrę narodową. Tylko On nie zostawi swojej kadry narodowej przed IO.
Odnośnie polskich szkoleniowców najbardziej ciekawy jestem Grabana, jeśli chodzi o najbliższy sezon ligowy, czy jego drużyna w dalszym ciągu będzie prezentować się z bardzo dobrej strony i osiągać zadowalające wyniki. Tak szczerze, to kibicuję mu po cichu. Chciałbym, aby za jakiś czas nasza kadra narodowa miała naszego rodzimego szkoleniowca, który prowadziłby ją z powodzeniem.
ciorny17
Posty: 8595
Rejestracja: 6 sty 2011, o 11:22
Płeć: M

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: ciorny17 »

To amerykańskie podejście, że drugi jest pierwszym przegranym ostatnio bardzo mocno obnażył Giannis A. po tym, jak jego Bucks, z pierwszego seedu na Wschodzie odpali z Miami:
- Czy oceniasz ten sezon jako zawód? - usłyszał od Erica Nehma, dziennikarza "The Athletic" zajmującego się Milwaukee Bucks.
Grek był wyraźnie poirytowany. Złapał się za głowę, westchnął głęboko, wyrzucając z siebie "o mój Boże". Za chwilę jednak rozpoczął już pełną wypowiedź:
- Eric, zadałeś mi to samo pytanie w zeszłym roku. Czy ty każdego roku dostajesz awans w pracy? Nie. Czy w takim razie każdy rok twojej pracy jest zawodem? Nie. Każdy rok twojej pracy prowadzi cię do celu. Żeby dostać awans, żeby zadbać o rodzinę, żeby zapewnić jej dom, żeby zadbać o rodziców. Twoja praca nie jest zawodem. To kroki do sukcesu. Micheal Jordan grał 15 lat, wygrał sześć mistrzostw. Czy pozostałe dziewięć lat było zawodem? Czy to chcesz mi powiedzieć? To złe pytanie. W sporcie nie ma zawodów. Są dobre i złe dni. Na tym polega sport. Nie zawsze wygrywasz
Jedyne co warto od nich podpatrzyć, czy tam wprowadzić, to świadomość, że sportowiec jest także człowiekiem. Nikogo nie powinno dziwić, że po meczu, nawet przegranym zawodnik idzie w miasto, coś zjeść. Bo mam wrażenie, że w naszej mentalności musi się biczować i klęczeć na worku z grochem, za to, że ktoś był lepszy.

Co do selekcji.
Kiedyś ktoś tu podsumowywał, że większość naszych imprez, gdzie byliśmy albo blisko albo z medalem złotym, to indywidualnie fantastyczny występ jakiegoś gracza. Trudno się nie zgodzić, mając na uwadze, trochę archaiczne ME 2009, LŚ 2012, MŚ 2014 (tu Mika w fazie medalowej i Wlazły w reszcie), Kurka w Turynie, że my tego gamechangera mieć musimy. A odnoszę wrażenie, że my się fiksujemy na tym, żeby wszystko wygrywać systemem. Oczywiście pojawi się zaraz kontrargument, a Tokio? No tam było dwóch w sztosie, ale w najważniejszym meczu dwóch szóstkowych i jeden rezerwowy ewidentnie nie dojechali, a to już było za dużo. Dlatego tak mnie irytuje gadka o odbudowywaniu, dawaniu szans. Jak widać z daleka, że chłop jest w dole, to holowanie go na siłę przyniesie jedynie częściowy skutek.
Kłamca.
Nuriel
Posty: 847
Rejestracja: 16 kwie 2021, o 21:45

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: Nuriel »

Ciekawy ten wywiad z Kwolem.
Zdaje się tylko potwierdzać to, że Grbić już dawno temu wybrał kadrę i "aktualna" forma ma u niego niewielkie znaczenie... Czyli zero zaskoczenia XD
Awatar użytkownika
Simao
Posty: 2817
Rejestracja: 7 maja 2015, o 18:35
Płeć: M
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: Simao »

Nuriel pisze: 2 lip 2023, o 11:13 Ciekawy ten wywiad z Kwolem.
Zdaje się tylko potwierdzać to, że Grbić już dawno temu wybrał kadrę i "aktualna" forma ma u niego niewielkie znaczenie... Czyli zero zaskoczenia XD
To jest największy błąd i coś co dyskredytuje go w moich oczach, jako trenera. Myślę, że niektórzy podzielą moje zdanie w tej kwestii. Głównie dlatego jestem za zmianą trenera naszej kadry, ale wstrzymuję się do końca tego sezonu, wyniki są najważniejsze. Oczekuję wygrania LN bądź ME, dwa turnieje.
ME - odpada USA i Brazylia z wiadomych względów, Francja jak na razie z dużymi problemami, Rosji nie ma z wiadomych względów. Największym i najtrudniejszym rywalem będą Włosi, jednak jak najbardziej w naszym zasięgu. Francja oczywiście może się jeszcze pozbierać, potencjał mają duży. Dla nich najważniejsze to będzie obrona tytułu za rok, IO u siebie. Jest jeszcze ta nieszczęsna z naszej perspektywy Słowenia, taki nasz eksterminator podczas ME... Z Serbią regularnie wygrywamy od kilku lat wszystkie ważne mecze na różnych turniejach. Brak medalu z dwóch imprez, to będzie już poważny argument do zmiany szkoleniowca po sezonie, nic go nie obroni. Scenariusz nierealny jak dla mnie, nie da się tego tak zawalić (oby nie zaskoczył mnie :P ) Tak szczerze, byłbym w stanie zaakceptować nawet brak medalu w LN, choć byłoby to bolesne (turniej finałowy u siebie), jeśli mielibyśmy wygrać później ME. Chciałbym też obalić mit, że nie da rady w ciągu jednego sezonu przygotować odpowiedniej formy na więcej niż jeden turniej. Oczywiście co pokazuje historia, wyniki, jest to bardzo trudne, ale możliwe. Oczywiście, ze względu na kliku rywali na bardzo wysokim poziomie, oprócz odpowiedniego przygotowania potrzeba też dużo szczęścia i tego gamechangera, na co zwróciło uwagę już kilka osób. Można przygotować się odpowiednio do dwóch turniejów w sezonie. Kwalifikacje IO, traktuję jako formalność. To może trochę inna specyfika (klub), sezon znacznie dłuższy, ale nie trzeba szukać daleko. ZAKSA potrafiła zdobyć potrójną koronę, miniony sezon PP i LM. Trzy sezony z rzędu zagrali w trzech finałach! Konkurencja duża, zarówno na krajowym podwórku, jak i tym międzynarodowym (LM). ZAKSA udowadnia, że po prostu można.
Diomedea
Posty: 4552
Rejestracja: 1 cze 2020, o 18:33
Płeć: K

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: Diomedea »

A czy braz VNL i srebro ME beda wystarczajacymi sukcesami?
Bo to jednak dosyc prawdopodobny rozwoj sytuacji.

W kazdym razie wszystko ponizej sukcesem nie bedzie wg mnie. zalezy tez od stylu gry, rowniez w razie ewentualnych przegranych.
buzinga
Posty: 1315
Rejestracja: 17 lut 2021, o 12:37
Płeć: M

Re: Liga Narodów 2023

Post autor: buzinga »

boftek pisze: 1 lip 2023, o 22:01 Ja trochę tego nie kupuję. Skład mamy najlepszy w historii. Praktycznie na każdej pozycji gwiazdą światowego formatu (poza libero, w gradacji po pozycjach uważam, że Janusz jest dużo bliżej światowego topu niż robiący kółeczka i nic nie broniący Zatorski).

W 2018 roku wygrywamy Mistrzostwa Świata, do składu dochodzi najlepszy siatkarz świata (Leon) i dojrzewa nam rocznik, który wygrał wszystkie mecze w swojej kategorii wiekowej (rocznik 97-98). W międzyczasie odpuszczamy Ligę Narodów 2019, przegrywamy półfinały ze Słowenią i dostajemy od Francji w ćwierćfinale IO.

Od 5 lat nic nie wygraliśmy, najbliżej byliśmy tego podczas finału VNL 2021, gdzie i tak w dwóch setach dostaliśmy ostry łomot i na MŚ gdzie obroną i kontrą Włosi nas zniszczyli.
.
W międzyczasie nasi siatkarze wygrywają w europejskich pucharach 3 razy ligę mistrzów, mając raz również nasz rodzimy finał. Wśród naszej piątki przyjmujących praktycznie każdy z nich grałby w innej kadrze w podstawie, mamy dwóch super środkowych, atakujący z Japonii, który jest mega doświadczony i utytułowany. Do tego rozgrywający, dwukrotny zwycięzca LM. Kurcze, na prawdę my powinniśmy walczyć o złoto w każdej imprezie i jakiekolwiek gadanie o odpuszczaniu VNL powoduje u mnie białą gorączkę. Skoro chcemy wygrać IO to wypadałoby przed IO jechać z nastawieniem, że jesteśmy najlepsi z potwierdzeniem tych słów poprzez jakieś osiągnięcia, które zdobędziemy a nie tylko poprzez tego typu słowa ;)
Siatkówka jest sportem zespołowym. Suma talentów zawodników nie daje zwycięstwa. Ogólnie sytuacja i tak jest dość zagmatwana, ale spróbuje ją trochę nakreślić. Po wygraniu MŚ w 2018 roku staliśmy się trochę więźniem najlepszego zawodnika na świecie Leona. Oczywiście oprócz ostatniego sezonu, ale to później. Od 2019 roku opieramy swoją grę na Wilfredo. Niektórzy uważają, że największym problem zawodnika Perugii jest przyjęcie. Co moim zdaniem rozmija się z prawdą. Leon przyjmuje niby słabo, ale bardziej szarpie niż daje się ustrzelić asową zagrywką. On ma olbrzymi problem w obronie. Dlatego zmusza nas poniekąd do grania prosto bez asekuracji i ponawiania akcji. A przy braku kończenia ataków, mamy problem z wyłapywaniem przeciwników. Nie tylko w 3 ustawieniach w drugiej linii naszego Kubańczyka, ale nawet pod siatką przy obronie ataków z lewego skrzydła kierowanych do ciasnego skosu. Piszę o tym, bo my IO przegraliśmy obroną, a Leon jest naszą największą bolączką. Ogólny wniosek nie brzmi tak, że trzeba się go pozbyć. A raczej tak, że jeśli ktoś chce budować zespół wokół niego to trzeba go otoczyć bardziej uniwersalnymi zawodnikami niż ultraofensywny Bartosz Kurek. Gdzie obaj, żeby się kalkulować muszą razem zrobić swoje plus 40 ataków w meczu. Co powoduje, że drugi przyjmujący zawsze będzie grał takie low profile. Dużo brudnej roboty dotyczącej sklejenia przyjęcia i defensywy na małej ilości ataków z dość dużym odsetkiem śmieci do wyczyszczenia. Nie zapominając o braku wykorzystania naszej największej przewagi- środkowych w ataku. Nikt nie ma takiej siły ognia z pierwszego tempa jak my i to mógłby być x-factor w większości rozgrywanych na styku spotkań. Także może i mamy głębie w składzie, ale kilka elementów tej głębi w ogóle do siebie nie pasuje i my je na chama próbujemy od lat wciskać, bo przecież muszą grać "najlepsi". A

Nie wiem na co się nastawia Grbić, bo niezależnie czy liderem będzie kapitan Perugii czy nie trzeba będzie rozwiązać problem z obsadą libero. Ten nierozwiązany w ubiegłym sezonie problem kosztował nas właśnie złoto MŚ. Nie bezpośrednio, bo mimo słabego przyjęcia wygraliśmy 1/4 i 1/2, ale przy tak intensywny turnieju (3 mecze w 4 dni w decydującej fazie) granie dwóch pięciosetówek mocno nas nadszarpało fizycznie. Także to bardziej taka pośrednia przyczyna. A już tak na płaszczyźnie szczegółów z tym przyjęciem na MŚ ewidentnie widziałem sytuacje gdzie np Śliwka po zejściu z zagrywki w ustawieniu P2 w przyjęciu bierze więcej pola na siebie od Zatora, bo ten nie ogarnia i to nie tylko topspinowych zagrywek. Tam były regularne problemy z flotami. Dramatycznie zjechał z poziomem gry Paweł. Nikola jest zmuszony zbudować Popiwczaka jako jedynkę i to jest tak naprawdę jedyna decyzja za niepodjęcie, której będzie można (a wręcz trzeba) ostrzej skrytykować naszego trenera, bo co do reszty to są tylko moje rozważania i może da się grą w stylu Zenitu Kazań z przed kilku sezonów coś wygrać. Ja bym jednak preferował pójście zgodne z obecnymi trendami.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Liga Narodów (dawniej LŚ)”