Cóż, to nie jest wina trenera, że ktoś wymyślił tego 13 zawodnika w takiej formie. Niektórzy mówią, że oni to by wzięli tylko 12, bo temu trzynastemu będzie bardzo przykro. Prawda, mnie też będzie żal. Jednocześnie, jakby nie daj Boże, jednak coś się stało i by tego gracza zabrakło, to trener zostanie spalony na stosie. Nie sądzę, żeby ktoś wtedy go bronił, że co prawda nie wykorzystaliśmy zaoferowanej nam przez FIVB szansy, ale najważniejsze, że niczyje uczucia nie zostały zranione.landka pisze: ↑23 maja 2024, o 21:01No ja nie wiem, czy to można postrzegać w kategorii ukłonu, raczej takie jechanie na doczepkę, bo szanse występu niemal zerowe. Może i to by było fajne dla jakiegoś gracza juniora, który może się czegoś ewentualnie nauczyć albo emeryta, który de facto skończył karierę i chce jeszcze pomóc drużynie, ale dla gracza z górnej półki to niestety trochę policzek. Niby jesteś blisko igrzysk, a tak naprawdę pewnie obejrzysz je w tv.kuchyk1ng pisze: ↑23 maja 2024, o 16:26W tym przypadku tak naprawdę mówimy o "trzynastym" zawodniku tylko w rozważaniu Bednorz albo Popiwczak. Czwórkę do startu w Paryżu już mamy. Grbić lubi Bednorza i go mocno docenia także taki ukłon w jego stronę byłby okej. Tylko zastanawiam się w jakiej skali można z tego trzynastego siatkarza tam korzystać.Szary Wilk pisze: ↑23 maja 2024, o 16:22
Chciałbym widzieć Bartosza Bednorza na Igrzyskach, ale to też wydaje mi się mało realne.
Kadra to nauka pokory i poświęcania się. Są gracze, którzy w zeszłym sezonie nie potrafili się na to zdobyć i nawet nie są w szerokich kadrach swoich krajów, choć sportowo powinni. Granie w kadrze jest przywilejem i jak ktoś przyjmuje powołanie, zwłaszcza w roku olimpijskim, to powinien wiedzieć z czym to się wiąże. W tym roku celem wszystkich powołanych powinno być albo przygotowanie się do igrzysk albo pomoc innym w przygotowaniu się do igrzysk.
Tutaj raczej trzeba się zdać a trenera, bo w raporcie meczowym nie ma tabelki "cechy wolicjonalne".