Final Eight Ligi Światowej 2011
-
- Posty: 2606
- Rejestracja: 10 mar 2011, o 19:14
- Płeć: M
Re: Final Eight Ligi Światowej 2011
Dzisiejszy mecz nie dał odpowiedzi na co nas stać w tym turnieju. Ja bym nie lamentował, z powodu braku zawodników do grania po kontuzji Bartmana. Jarosz do tej pory grał bardzo mało- zobaczymy co zagra przy pełnym spotkaniu. Za Ruciaka jutro może zagrać Kubiak i pociągnąć grę ( a nie tylko uzupełnienie w ataku). Włosi grają bardziej finezyjnie jak Bułgarzy, którzy oprócz Sokołowa zagrali słabo dziś. Kurek od 4 seta pociągnął nam mecz do końca. Jutro nie może być tak eksploatowany- gra powinna się rozłożyć na wszystkich. Środkowi zagrali dość dobrze, są w stanie zagrać jeszcze lepiej. Gorzej z rezerwami: Bąkiewicz tylko na przyjęcie i do obrony, Gruszka na razie jako turysta nic nie grał- może nie być żadnego pożytku.
Re: Final Eight Ligi Światowej 2011
Gra Żygadły mi się nie podoba, ale to że zajechał Kurka to decyzja AA. Takie dyspozycje dostawał na czasach.Murilo0 pisze:Podstawowa różnica między Zagumnym a Żygadło jest taka, że ten pierwszy gra inteligentnie, często używając środka, mądrze rozkładając atak i przy okazji gubiąc blok. A Żygadło? Jak widzi, że ktoś kończy to gra do niego do znudzenia nie dość, że na potrójny blok to jeszcze często niedokładnie. Dziś ofiarą Żygadły był Kurek nie pierwszy raz zresztą...
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Re: Final Eight Ligi Światowej 2011
Jestem ciekaw, kto po takim meczu będzie grał jutro?
Re: Final Eight Ligi Światowej 2011
Chodzi mi o Bartmana.Ted pisze:Przecież Żygadle nic nie dolega.KadrO pisze:Widzę nie tylko mnie denerwował Żygadło.
Jak myślicie, są jakieś szanse na to że się wyleczy?
Re: Final Eight Ligi Światowej 2011
Nie ma szans. Dzisiaj nie staną na nogę co było widać a Ty chcesz, żeby jutro skakał i dawał z siebie maxa?.
Re: Final Eight Ligi Światowej 2011
to zależy od tego, czy ta kontuzja to faktycznie naderwanie mięśnia czy "tylko" bardzo mocny skurcz... to drugie daje szansę, że Zibi zagra może i nawet jutro(choć z zagrożeniem, że skurcz znowu go złapie)... to pierwsze wyklucza go całkowicie z gry w tym turnieju... więc wszystko zależy od ostatecznej diagnozy...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Re: Final Eight Ligi Światowej 2011
Błagam nie wspominajcie już o Zagumnym, Wlazłym, Winiarskim czy Plińskim.
Na obecną chwilę nie ma ich w kadrze i gadanie przy każdym meczu o tym, że widać, że ich nie ma, że może wrócą robi się bez sensu. Już nie chce wspominać MŚ, w których nasza elita zagrała. Dysponujemy składem o określonym potencjale i wspominanie o tym, że ktoś tam siedzi w domu na kanapie i ogląda mecz w telewizji nie ma najmniejszego sensu. A może namówimy do powrotu złotych medalistów z '76, pewnie dużo chętniej zagrają w reprezentacji.
A już gadanie o tym, że jesteśmy skazani na porażkę, bo dzisiaj zagraliśmy jak zagraliśmy to woła o pomstę do nieba, zwłaszcza, że Bułgarzy słabo nie zagrali, nie wiem czy nikt nie nauczył się, że każdy mecz jest inny, inna jest przygotowana taktyka, inny przeciwnik, o innej charakterystyce, przeciwnik może mieć słabszy dzień, my możemy mieć lepszy, lepiej będzie funkcjonował serwis, albo gorzej blok.
Na obecną chwilę nie ma ich w kadrze i gadanie przy każdym meczu o tym, że widać, że ich nie ma, że może wrócą robi się bez sensu. Już nie chce wspominać MŚ, w których nasza elita zagrała. Dysponujemy składem o określonym potencjale i wspominanie o tym, że ktoś tam siedzi w domu na kanapie i ogląda mecz w telewizji nie ma najmniejszego sensu. A może namówimy do powrotu złotych medalistów z '76, pewnie dużo chętniej zagrają w reprezentacji.
A już gadanie o tym, że jesteśmy skazani na porażkę, bo dzisiaj zagraliśmy jak zagraliśmy to woła o pomstę do nieba, zwłaszcza, że Bułgarzy słabo nie zagrali, nie wiem czy nikt nie nauczył się, że każdy mecz jest inny, inna jest przygotowana taktyka, inny przeciwnik, o innej charakterystyce, przeciwnik może mieć słabszy dzień, my możemy mieć lepszy, lepiej będzie funkcjonował serwis, albo gorzej blok.
Re: Final Eight Ligi Światowej 2011
Mam nadzieję że to skurcz. Może chociażby dostać dzień odpoczynku czy zacząć na ławce z reprezentacją Włoch, ale jeżeli go stracimy, szanse na sukces maleją do 0. Albo jakieś lekkie naciągnięcie ? W tym wypadku może byłby gotowy na półfinał, gdybyśmy awansowali.Arff pisze:to zależy od tego, czy ta kontuzja to faktycznie naderwanie mięśnia czy "tylko" bardzo mocny skurcz... to drugie daje szansę, że Zibi zagra może i nawet jutro(choć z zagrożeniem, że skurcz znowu go złapie)... to pierwsze wyklucza go całkowicie z gry w tym turnieju... więc wszystko zależy od ostatecznej diagnozy...
Re: Final Eight Ligi Światowej 2011
Widzę, że niektórzy odkryli Amerykę pt. "nie mamy zmienników". Czy naprawdę zauważenie tego było takie trudne już parę lat temu ?
Jak Bartman nie da rady grać to nie Grucha a Kurek pójdzie na atak a na przyjęciu będą Kubiak z Ruciakiem.
Nie jest źle: pierwszy mecz a my już robimy łapankę kogo by tu wstawić...
Jak Bartman nie da rady grać to nie Grucha a Kurek pójdzie na atak a na przyjęciu będą Kubiak z Ruciakiem.
Nie jest źle: pierwszy mecz a my już robimy łapankę kogo by tu wstawić...
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !
Re: Final Eight Ligi Światowej 2011
Jeżeli nie daj Boże Zibiemu coś mocnego dolega i nie będzie mógł jutro zagrać to zagramy jutro padake
Jarosz o poziomie międzynarodowym nie może śnić, poziomie PlusLigi może lekko myśleć, 1 liga trochę za silna, 2 liga to jest to
Jeżeli Anastasi jutro wystawi nie daj boshe Kubusia to przegramy ten mecz. On jest gorzej niż zero, nawet zaatakować nie potrafi Ja osobiście jutro bym wystawił 3 przyjmujących. Jedynie w miarę dobre nasze ustawianie które możemy jeszcze pokazać. Ew. Gruszka ale on dużo lepiej od Jarosza nie gra.
Jarosz o poziomie międzynarodowym nie może śnić, poziomie PlusLigi może lekko myśleć, 1 liga trochę za silna, 2 liga to jest to
Jeżeli Anastasi jutro wystawi nie daj boshe Kubusia to przegramy ten mecz. On jest gorzej niż zero, nawet zaatakować nie potrafi Ja osobiście jutro bym wystawił 3 przyjmujących. Jedynie w miarę dobre nasze ustawianie które możemy jeszcze pokazać. Ew. Gruszka ale on dużo lepiej od Jarosza nie gra.
Re: Final Eight Ligi Światowej 2011
Wg Polsatu Sport to naderwanie mięśnia łydki, co wyklucza go całkowicie z udziału w turnieju.
Nawet jeśli byłby to bardzo silny skurcz wystawienie go jutro do gry mogło by być czystym idiotyzmem. Zibi dziś nie mógł samodzielnie stać na nogach, musieli go znieść z boiska a jutro miałby grać i jak napisano dawać z siebie maksa?
Nie ma sensu ryzykować nawet przy takim skurczu poważniejszej kontuzji, bo widać jak mięśnie są naprawdę bardzo zmęczone. Najmniejszego sensu.
Szkoda mi Zibiego niesamowicie, widać było że był strasznie zły, przez ambicję chciał grać dalej ale nie mógl przez słabości własnego ciała. Musi to chłop bardzo teraz przeżywać.. Szybkiego powrotu do zdrowia Zibi!
Nawet jeśli byłby to bardzo silny skurcz wystawienie go jutro do gry mogło by być czystym idiotyzmem. Zibi dziś nie mógł samodzielnie stać na nogach, musieli go znieść z boiska a jutro miałby grać i jak napisano dawać z siebie maksa?
Nie ma sensu ryzykować nawet przy takim skurczu poważniejszej kontuzji, bo widać jak mięśnie są naprawdę bardzo zmęczone. Najmniejszego sensu.
Szkoda mi Zibiego niesamowicie, widać było że był strasznie zły, przez ambicję chciał grać dalej ale nie mógl przez słabości własnego ciała. Musi to chłop bardzo teraz przeżywać.. Szybkiego powrotu do zdrowia Zibi!
Re: Final Eight Ligi Światowej 2011
Skoro tak to jesteśmy w czarnej..... czterech literach. NIe mamy młotka
Re: Final Eight Ligi Światowej 2011
Taaak widzę tu same wróżki polacy wygrali ale są słabi jak zwykle , Argentyna jest genialna oczywiście tylko jak to w studio dzisiaj powiedzieli Argentyna dzisiaj zweryfikowała Włochy i ciekawy jestem jak spojrzycie na dzisiejsze spotkanie Polski jeśli jutro bułgarzy zmiotą Argentyne z parkietu . Znając polską mentalność to i tak będzie gadka że Argentyna miała tylko słabszy dzień albo że bułgarzy mieli dzień konia a nasza repra i tak jest cienka
- Ted
- Redaktor naczelny
- Posty: 2099
- Rejestracja: 21 sie 2007, o 10:39
- Płeć: M
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
- Kontakt:
Re: Final Eight Ligi Światowej 2011
Mijasz się z prawdą. W studio podano jedynie wstępną diagnozę, czyli to, co udało się ustalić po tym jak Bartman usiadł na ławce.Maczo pisze:Wg Polsatu Sport to naderwanie mięśnia łydki, co wyklucza go całkowicie z udziału w turnieju.
Re: Final Eight Ligi Światowej 2011
Nigdy nie twierdziłem że Polska to potęga. Mamy mocny wyjściowy skład rezerwy praktyczine żadne. le
Re: Final Eight Ligi Światowej 2011
Mocny wyjściowy skład to mają Rosja czy USA.
W obecnym sytuacji mamy młodą, ambitną drużynę, która nie będzie w stanie wygrać nic poważnego w obecnej konfiguracji, jeśli Kurek nie będzie miał swojego dnia, bądź też będzie zajechany.
Winiarski, Zagumny i o zgrozo Wlazły są tej reprezentacji niezbędni, jeżeli ma grać ona na takim poziomie, na którym będziemy w stanie pokonać, Rosję, Kubę czy Brazylię znajdujące się w dobrej dyspozycji dnia.
W obecnym sytuacji mamy młodą, ambitną drużynę, która nie będzie w stanie wygrać nic poważnego w obecnej konfiguracji, jeśli Kurek nie będzie miał swojego dnia, bądź też będzie zajechany.
Winiarski, Zagumny i o zgrozo Wlazły są tej reprezentacji niezbędni, jeżeli ma grać ona na takim poziomie, na którym będziemy w stanie pokonać, Rosję, Kubę czy Brazylię znajdujące się w dobrej dyspozycji dnia.
Hala Madrid!
Re: Final Eight Ligi Światowej 2011
Heja.
Ja nie będę piał z zachwytu i wybiegał za szybko w daleeeką przyszłość i wracał w przeszłość jak to tutaj głównie można zaobserwować... stwierdzam tylko że jestem bardzo szczęśliwy mogąc oglądać taką reprezentację mojego kraju w mojej ukochanej dyscyplinie. Nie interesuje mnie w tym momencie żaden wynik końcowy bo szczerze powiedziawszy jestem tutaj bardzo sceptyczny i nie uważam byśmy cokolwiek ugrali na tym turnieju bo po prostu chyba się nie przeskoczy pewnych spraw.. Lecz takiej drużyny z takim charakterem i zaciętością to ja dawno nie pamiętam. I to również widzą i na pewno docenią kibice w Polsce. Były już nawet teraz mecze przegrane po których można było usłyszeć od kibiców "dziękujemy,dziękujemy" bo widać ile potu i serca zostawiają na parkiecie chłopaki. Piszecie o Gumie, Wlazłym i reszcie gwiazdek..tak - pewnie by się przydali ale czy to jakoś nie ostatnio właśnie oni grając przeciwko Bułgarii na imprezie w Italii dostali srogie baty?? Ludzie - wygraliśmy mecz z Bułgarią - nie z Wenezuelą czy Papuą Nową Gwineą.. Z Bułgarią która dzielnie walczyła i wywalczyła 4 pnkty w meczach z Rosją..
Pewnie..można się czepiać że ten to tak atakował ten to tak zagrywał a ten to tak wystawiał..
Nowakowskiego czy Możdżonka uczyć zagrywki z wyskoku?? Parodia. Piter dzisiaj nieźle napsuł krwi swoim beznadziejnym floatem.. ( BTW świetny mecz Piotrka) Dziwne że takiego Rodrigao nikt nie nauczył jeszcze do tej pory walić zagrywki z wyskoku..
Że niby Żygadło grał źle?? W którym momencie? Znaliście ustalenia i strategię przedmeczową? Łukasz Ż. według mnie zagrał bardzo dobrze i nie popełnił praktycznie żadnego technicznego błędu ( no może na 5 setów z 2 wystawy nie w tempo do Kurka czy Zibiego).. Powinniśmy poszanować trochę tego zawodnika po pierwsze za to że nie uniósł się dumą i nie powiedział że jak mnie tak potraktowaliście rok temu to teraz mnie pocałujcie w d..ę ..tylko gra i to gra z pełnym zaangażowaniem i bez żadnego gwiazdorstwa.
Zibi dla mnie to po Murku drugi facet z największymi siatkarsko-sportowymi cojones i bardzo go polubiłem od czasu trenerki AA. Mam nadzieję że pierwsze diagnozy były mocno przesadzone.. Poza tym po Wlazłego musiałby chyba przyjechać Melex ze skórą w środku i dwiema hostessami w bikini gdyby go dopadło coś takiego jak Zibiego dzisiaj a ten nie dość że wstawał na czasie i dopingował i nakręcał całą drużynę to jeszcze kulejąc poszedł podziękować przeciwnikowi - ZIBI SZACUN WRACAJ SZYBKO !!
No i wisienka na torcie dla mnie - czyli moje szczere wyrazy uznania i wręcz rozpływanie się nad fantastyczną , fenomenalną postawą Krzyśka Ignaczaka. Oglądałem sporo meczów tejże ligi światowej i nie widzę konkurenta dla niego ( no ...wiadomo - Sergio..chociaż ...nieważne. ) IGŁA GRA NAJLEPSZY SEZON REPREZENTACYJNY W KARIERZE!! Potrafiłem go wiele razy skrytykować i też nie raz uważałem że jest wręcz takim "złym talizmanem" dla drużyny w B-CZ barwach.. Teraz chylę czoła po same pięty przed grą tego zawodnika..
A kolegom forumowiczom radzę po prostu się pogodzić z tym co mamy i cieszyć się z każdego ugranego seta naszej ekipy bo choć wiem że sportowo możemy przegrywać wszystko tak charakterem możemy pokonać każdego.
Jutro będzie bardzo ciężko..
POLSKA !!
pozdrawiam
Ja nie będę piał z zachwytu i wybiegał za szybko w daleeeką przyszłość i wracał w przeszłość jak to tutaj głównie można zaobserwować... stwierdzam tylko że jestem bardzo szczęśliwy mogąc oglądać taką reprezentację mojego kraju w mojej ukochanej dyscyplinie. Nie interesuje mnie w tym momencie żaden wynik końcowy bo szczerze powiedziawszy jestem tutaj bardzo sceptyczny i nie uważam byśmy cokolwiek ugrali na tym turnieju bo po prostu chyba się nie przeskoczy pewnych spraw.. Lecz takiej drużyny z takim charakterem i zaciętością to ja dawno nie pamiętam. I to również widzą i na pewno docenią kibice w Polsce. Były już nawet teraz mecze przegrane po których można było usłyszeć od kibiców "dziękujemy,dziękujemy" bo widać ile potu i serca zostawiają na parkiecie chłopaki. Piszecie o Gumie, Wlazłym i reszcie gwiazdek..tak - pewnie by się przydali ale czy to jakoś nie ostatnio właśnie oni grając przeciwko Bułgarii na imprezie w Italii dostali srogie baty?? Ludzie - wygraliśmy mecz z Bułgarią - nie z Wenezuelą czy Papuą Nową Gwineą.. Z Bułgarią która dzielnie walczyła i wywalczyła 4 pnkty w meczach z Rosją..
Pewnie..można się czepiać że ten to tak atakował ten to tak zagrywał a ten to tak wystawiał..
Nowakowskiego czy Możdżonka uczyć zagrywki z wyskoku?? Parodia. Piter dzisiaj nieźle napsuł krwi swoim beznadziejnym floatem.. ( BTW świetny mecz Piotrka) Dziwne że takiego Rodrigao nikt nie nauczył jeszcze do tej pory walić zagrywki z wyskoku..
Że niby Żygadło grał źle?? W którym momencie? Znaliście ustalenia i strategię przedmeczową? Łukasz Ż. według mnie zagrał bardzo dobrze i nie popełnił praktycznie żadnego technicznego błędu ( no może na 5 setów z 2 wystawy nie w tempo do Kurka czy Zibiego).. Powinniśmy poszanować trochę tego zawodnika po pierwsze za to że nie uniósł się dumą i nie powiedział że jak mnie tak potraktowaliście rok temu to teraz mnie pocałujcie w d..ę ..tylko gra i to gra z pełnym zaangażowaniem i bez żadnego gwiazdorstwa.
Zibi dla mnie to po Murku drugi facet z największymi siatkarsko-sportowymi cojones i bardzo go polubiłem od czasu trenerki AA. Mam nadzieję że pierwsze diagnozy były mocno przesadzone.. Poza tym po Wlazłego musiałby chyba przyjechać Melex ze skórą w środku i dwiema hostessami w bikini gdyby go dopadło coś takiego jak Zibiego dzisiaj a ten nie dość że wstawał na czasie i dopingował i nakręcał całą drużynę to jeszcze kulejąc poszedł podziękować przeciwnikowi - ZIBI SZACUN WRACAJ SZYBKO !!
No i wisienka na torcie dla mnie - czyli moje szczere wyrazy uznania i wręcz rozpływanie się nad fantastyczną , fenomenalną postawą Krzyśka Ignaczaka. Oglądałem sporo meczów tejże ligi światowej i nie widzę konkurenta dla niego ( no ...wiadomo - Sergio..chociaż ...nieważne. ) IGŁA GRA NAJLEPSZY SEZON REPREZENTACYJNY W KARIERZE!! Potrafiłem go wiele razy skrytykować i też nie raz uważałem że jest wręcz takim "złym talizmanem" dla drużyny w B-CZ barwach.. Teraz chylę czoła po same pięty przed grą tego zawodnika..
A kolegom forumowiczom radzę po prostu się pogodzić z tym co mamy i cieszyć się z każdego ugranego seta naszej ekipy bo choć wiem że sportowo możemy przegrywać wszystko tak charakterem możemy pokonać każdego.
Jutro będzie bardzo ciężko..
POLSKA !!
pozdrawiam
To the world you may be one person, but to one person you may be the world
Re: Final Eight Ligi Światowej 2011
Hmm młodą? Żygadło, Ignaczak, Ruciak, Bąkiewiz, Możdżonek Woicki to nie są młodzi zawodnicy... Do tego Kubiak lat 23 Bartman 24 Nowakowski 24 Kosok 25 Kurek 23 Jarosz 24 To też nie do końca taka młodzież, młoda to jest Argentyna gdzie tylko libero w podstawowej 6tce ma swoje lata....Aimar pisze:W obecnym sytuacji mamy młodą,
Re: Final Eight Ligi Światowej 2011
Zszedł największy charakter tej Kadry czyli Bartman - ja chce widzieć takich zawodników nawet przegrywających , próbujących walczyć niż takich , którzy gdy będzie IO przyjdą i będą chcieli grać . Niestety , ale AA będzie musiał dać szansę któremuś atakującemu jak Janeczek czy Jungiewicz , bo bez zmiennika dla Kurka czyli Bartmana nie ujedziemy za długo . Jarosz to psuje już wszystko i wydaje mi się , że Andreoli i Prandi mu nie pomogą .
Re: Final Eight Ligi Światowej 2011
[post usunięty]
Ostatnio zmieniony 7 lip 2011, o 08:21 przez Arff, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: to nie jest portal aukcyjny ani sklep internetowy, tylko forum dyskusyjne :)
Powód: to nie jest portal aukcyjny ani sklep internetowy, tylko forum dyskusyjne :)
Re: Final Eight Ligi Światowej 2011
http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/201 ... z-wlochami
No i słowa Piotra już rozwiały wszystkie niepewności. Kuba Jarosz zaczyna mecz z Włochami. No nie ukrywając nie jest to najlepsze rozwiązanie, ale nie ma co panikować, może Kuba rozegra mecz życia
No i słowa Piotra już rozwiały wszystkie niepewności. Kuba Jarosz zaczyna mecz z Włochami. No nie ukrywając nie jest to najlepsze rozwiązanie, ale nie ma co panikować, może Kuba rozegra mecz życia
Kłamca.
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
Matko jedyna!! Wg wstępnych badań Bartman naderwał DWUGŁOWY ŁYDKI!! W tym szpitalu odnaleźli nowy mięsień?? Zabierajcie Bartmana z tego szpitala. Mam nadzieje, że to dziennikarze coś pomylili, bo ja znam trójgłowy łydki
Anty PZPS, lepper, bosek, pakol, panikarz
Re: Final Eight Ligi Światowej 2011
hehe piszesz, że Argentyna jest młoda, a my nie... tyle że poza Conte i środkowymi z pierwszego składu mają zawodników dokładnie z tego samego rocznika co nasz trzon zespołu... czyli 87-88 - Quiroga, Pereira, De Cecco, Ocampo( rocznik '86)... u nas Kurek i Kubiak('88) Bartman i Nowakowski('87), Mozdżonek ('85)... pisanie, że Argentyna to jest dopiero młody zespół w porównaniu do Polski, to jednak spore nadużycie... bo różnica jest niewielka, a dla starszych graczy mamy już gotowych zmienników jak Zatorski, Łomacz, Drzyzga, Wiśniewski... którzy ze swoimi starszymi kolegami przegrywają co najwyżej doświadczeniem...arbas pisze: Do tego Kubiak lat 23 Bartman 24 Nowakowski 24 Kosok 25 Kurek 23 Jarosz 24 To też nie do końca taka młodzież, młoda to jest Argentyna gdzie tylko libero w podstawowej 6tce ma swoje lata....
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Re: Final Eight Ligi Światowej 2011
Odruchowe spojrzenie do tyłu z wielkim prawdopodobieństwem wskazywało na naderwanie. Z autopsji - to jest tak jakby ktoś Cię kopnął/uderzył np kamieniem.Ted pisze:Mijasz się z prawdą. W studio podano jedynie wstępną diagnozę, czyli to, co udało się ustalić po tym jak Bartman usiadł na ławce.Maczo pisze:Wg Polsatu Sport to naderwanie mięśnia łydki, co wyklucza go całkowicie z udziału w turnieju.
Re: Final Eight Ligi Światowej 2011
Ani Winiarski ani Pliński ani Wlazły nie są reprezentacji Polski potrzebni.Aimar pisze: Winiarski, Zagumny i o zgrozo Wlazły są tej reprezentacji niezbędni, jeżeli ma grać ona na takim poziomie, na którym będziemy w stanie pokonać, Rosję, Kubę czy Brazylię znajdujące się w dobrej dyspozycji dnia.
Wręcz są zbędni - oto dlaczego:
- tłumaczy Bernardo Rezende.By zostać wielkim trzeba też być wiecznie głodnym sukcesów. A niektórzy zawodnicy mają problem, gdy już coś osiągną. Po jednym czy dwóch udanych sezonach zaczynają odcinać kupony, mają niewielką motywację, by walczyć dla kraju. Bardziej skupiają się na luksusowych wakacjach. I z takich ludzi nie będzie mistrzów. Nigdy!
Przekleństwem tej kadry są ludzie a zwłaszcza jeden człowieczek co wpycha na siłę ludzi,
którzy nie zasługują na grę w kadrze.
Bąkiewicz, Woicki, Jarosz są za słabi. Kubiak jeszcze nie ten czas.
Nie mamy zmienników, którzy mogą wejść na boisko i pociągnąć grę.
Powołania Anastasiego są dziwne i dla mnie niezrozumiałe.
"Wygrywanie oznacza brak strachu przed przegraną"
"Jeśli chcesz coś osiągnąć, pokaż, że możesz to zrobić" Ihos Hernandez
"Jeśli chcesz coś osiągnąć, pokaż, że możesz to zrobić" Ihos Hernandez
Re: Final Eight Ligi Światowej 2011
Zgadzam się z Todusem. Myślę jednak, że Kubiak jest bardzo dobrym zmiennikiem i na tej swojej żywiołowości może pociągnąc grę, gdyby tylko poprawił przyjęcie to mógłby być jeszcze bardziej przydatnym zawodnikiem.
Największym problemem zostaje atak, no ale u Bartmana znaleźli dwugłowy łydki, więc ja tu poradzić nie potrafię
Największym problemem zostaje atak, no ale u Bartmana znaleźli dwugłowy łydki, więc ja tu poradzić nie potrafię
Anty PZPS, lepper, bosek, pakol, panikarz
Re: Final Eight Ligi Światowej 2011
ja tam sobie myślę że stary wyga Gruszka nawet bez formy jest o głowę lepszy od Jarosza w wysokiej formie jaką teraz prezentuje........
Re: Final Eight Ligi Światowej 2011
Chyba 22 (to i tak ostrożne rachunki). Kolega ma słabą pamięć, więc żeby ją odświeżyć przypomnę (mógłbym to robić długo) tylko krótką z początku meczu kiedy to Możdżonek przerzucił piłkę na drugą stronę już stojąc na ziemi tak to mu pięknie nasz wystawiacz podrzucił. Nie grał tak źle jak pokazuje nota (5.oo), ale nie to nie znaczy, że grał dobrze. No, ale tyle o wczorajszym, bo najważniejsze jest zwycięstwo!maksik pisze: Że niby Żygadło grał źle?? W którym momencie? Znaliście ustalenia i strategię przedmeczową? Łukasz Ż. według mnie zagrał bardzo dobrze i nie popełnił praktycznie żadnego technicznego błędu ( no może na 5 setów z 2 wystawy nie w tempo do Kurka czy Zibiego)..
Dzisiaj jestem ciekawy co pokażą Włosi, bo to od nich będzie więcej zależeć niż od nas IMO. Wczoraj najsłabsze mecze w tej edycji LŚ zagrali Travica i Zaytsev, jeśli dzisiaj to powtórzą to jest szansa na zwycięstwo biało-czerwonych i to duża szansa. Jeśli się ogarną i zagrają mniej więcej to co w pierwszych trzech meczach z Kubą to może być trudniej, choć i tak nie stoimy na straconej pozycji. Jarosz będzie dla nas takim samym obciążeniem jak Thornton dla USA, ale mamy to szczęście, że u nas nie każda akcja musi iść przez ręce Jarosza, więc wierzę, że mimo niego zwyciężymy!
Re: Final Eight Ligi Światowej 2011
Można w internecie znaleźć cały wywiad ?todus pisze:- tłumaczy Bernardo Rezende.By zostać wielkim trzeba też być wiecznie głodnym sukcesów. A niektórzy zawodnicy mają problem, gdy już coś osiągną. Po jednym czy dwóch udanych sezonach zaczynają odcinać kupony, mają niewielką motywację, by walczyć dla kraju. Bardziej skupiają się na luksusowych wakacjach. I z takich ludzi nie będzie mistrzów. Nigdy!
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !
Re: Final Eight Ligi Światowej 2011
Można Wrzucasz cytat do Googla i jesthubert pisze:Można w internecie znaleźć cały wywiad ?todus pisze:- tłumaczy Bernardo Rezende.By zostać wielkim trzeba też być wiecznie głodnym sukcesów. A niektórzy zawodnicy mają problem, gdy już coś osiągną. Po jednym czy dwóch udanych sezonach zaczynają odcinać kupony, mają niewielką motywację, by walczyć dla kraju. Bardziej skupiają się na luksusowych wakacjach. I z takich ludzi nie będzie mistrzów. Nigdy!
http://www.sports.pl/Siatkowka-Final-LS ... 1,470.html
Przy okazji
Proszę popatrzeć na Gibę. Mamy w tej chwili na świecie wielu dobrych zawodników, lecz żaden nie wygrał tylu tytułów, co on. A jest częścią naszej drużyny na dobre i na złe, jest z nią bezwarunkowo. Nie ma takiej możliwości, że wybierze sobie, kiedy ma nam pomagać, a kiedy pojechać na wakacje. Zwróćcie uwagę, że godzi się z rolą zmiennika! Bo chce nam pomóc na sto procent. Tylko w ten sposób mogę być pewien, że nie zawiedzie, gdy przyjdzie decydujący moment, że w krytycznej sytuacji nigdy się nie zawaha.
Ostatnio zmieniony 7 lip 2011, o 09:38 przez madlark, łącznie zmieniany 1 raz.
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze