Aż dziw, że Ci prawdziwi kibice jeszcze nie napisali petycji o powrót najlepszego trenera na świecie, który śpiewa hymn, a nie żuje gumę (to akurat było słabe).
Liga Narodów 2022
Re: Liga Narodów 2022
-
- Posty: 2597
- Rejestracja: 10 mar 2011, o 19:14
- Płeć: M
Re: Liga Narodów 2022
Wczorajszy finał pokazał, że wygrywa drużyna kompletna. Jak Francuzi przycisnęli przez 2 pierwsze sety, to USA nie miało nic do powiedzenia. Gdy zaczęli świętować w 3 secie (szczególnie Ngapeth- zagrania tyłem hakiem przez plecy, czytelne kiwki w stylu Śliwki) to przy korekcie ustawienia przeciwnika: Defalco przestawiony na atak przestał kaleczyć przyjęcie, to mecz zaczął się odwracać. W 5 secie przy zagrywce Brizarda wszystko wróciło do normy z początku meczu. W zespołach bez prawdziwego atakującego (USA, Włochy) kombinowanie na tej pozycji może się udać w 1 lub 2 meczach, jednak na dłuższą metę, gdy decydują się wyniki zostaje boleśnie obnażone.
Dlatego pozytywnie widzę nasze szanse w MŚ.
Dlatego pozytywnie widzę nasze szanse w MŚ.
Ostatnio zmieniony 25 lip 2022, o 07:58 przez kibic_siatki, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 7958
- Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
- Płeć: M
Re: Liga Narodów 2022
Myślę, że wczorajszy mecz był bardzo dobry w wykonaniu Marcina Janusza. Zagrał zupełnie inaczej niż ze Stanami. Przede wszystkim świetnie chodził środek. Wydaje mi się ,że cały czas te piłki do Kurka momentami są za niskie, raz nawet zauważyłem bliźniaczą piłkę do tej, z której często atakuje Kaczmarek na kontrze.
Mecz z USA pokazał jakich zmian powinien dokonać Grbić. Pominę tutaj (w mojej ocenie) konieczność grania Fornalem, bo już pisałem wielokrotnie i przejdę do wyboru 2 rozgrywającego i 2 atakującego.
Kurek w fazie zasadniczej Ligi Narodów był najlepszym atakującym z naprawdę wyśmienitymi liczbami. Przyszła runda finałowa i wpadł w dołek. Widać, że pozycję ma bardzo silną, bo Grbić wierzył do końca, że jego obecność jest potrzebna. I faktycznie były momenty, że nie skończył 2-3 rozegranych pod rząd, a potem pod rząd skończył 2-3 sytuacyjne piłki na podwójnym/potrójnym bloku i dołożył asa serwisowego. Okej.
Grbić jest przekonany o konieczności tej podwójnej zmiany. A według mnie nie ma ona za dużego sensu. Wszystko fajnie wygląda, kiedy wygrywamy. Wtedy żadna zmiana nie jest źle oceniana. A co jeśli nie wygrywamy? Wtedy zaczynamy zwracać uwagę na to, czy pewne ruchy się po prostu opłacają. Z Łomaczem i Kaczmarkiem na podwójnej nie zyśkaliśmy w sumie niczego. Grzesiek niestety jest bardzo schematyczny, a Kaczmarek będąc na podwójnej nie pełni roli zawodnika, który ma dostać ze 3-4 piłki i można do niego grać w ciemno. W takiej sytuacji zostaje nam tylko jedno skrzydło przy niedokładnym przyjęciu. Przy dokładnym na 90 % idzie środek i rywale na pewno będą na to przygotowani.
Mi ze Stanami zabrakło takich zmian z gatunku "zmieniasz 2-3 siatkarzy i odwracają losy spotkania", coś jak wczoraj zrobił Speraw. U nas Grbić dokonuje ich trochę za późno i nie takie jakie być powinny. Według mnie z Firlejem byłoby trochę więcej świeżości, może odrobinę szaleństwa. Karol Butryn też byłby w stanie dźwignąć w jakiejś części ciężar, który nosi Kurek i dać tej drużynie kilka punktów w ataku. Do tego dochodzi zagrywka, która może pójść nawet serią.
Także ta podwójna to według mnie jest mocno na siłę, bo jej efektów nikt nie mierzy, a kiedy przegrywamy, to ci zmiennicy nie bardzo nadają się na wzięcie 100 % odpowiedzialności i odwrócenie losów meczu. Taktyczna zmiana niekoniecznie przyniesie efekty, kiedy trzeba gonić i zmienić coś więcej niż wpuszczenie kogoś na kilka przejść. Według mnie Firlej powinien teraz ciężko pracować i zgrywać się ze skrzydłowymi i środkiem. Na wejście mógłby zacząć sypać pajpy do Fornala, przyspieszać do Semeniuka jak na lewym rzucał w AZSie, wprowadzić trochę niekonwencjonalnych zagrań. Poza tym uważam, że jego gra z Butrynem wygląda dużo lepiej i dynamiczniej niż Łomacza z Kaczmarkiem.
Mecz z USA pokazał jakich zmian powinien dokonać Grbić. Pominę tutaj (w mojej ocenie) konieczność grania Fornalem, bo już pisałem wielokrotnie i przejdę do wyboru 2 rozgrywającego i 2 atakującego.
Kurek w fazie zasadniczej Ligi Narodów był najlepszym atakującym z naprawdę wyśmienitymi liczbami. Przyszła runda finałowa i wpadł w dołek. Widać, że pozycję ma bardzo silną, bo Grbić wierzył do końca, że jego obecność jest potrzebna. I faktycznie były momenty, że nie skończył 2-3 rozegranych pod rząd, a potem pod rząd skończył 2-3 sytuacyjne piłki na podwójnym/potrójnym bloku i dołożył asa serwisowego. Okej.
Grbić jest przekonany o konieczności tej podwójnej zmiany. A według mnie nie ma ona za dużego sensu. Wszystko fajnie wygląda, kiedy wygrywamy. Wtedy żadna zmiana nie jest źle oceniana. A co jeśli nie wygrywamy? Wtedy zaczynamy zwracać uwagę na to, czy pewne ruchy się po prostu opłacają. Z Łomaczem i Kaczmarkiem na podwójnej nie zyśkaliśmy w sumie niczego. Grzesiek niestety jest bardzo schematyczny, a Kaczmarek będąc na podwójnej nie pełni roli zawodnika, który ma dostać ze 3-4 piłki i można do niego grać w ciemno. W takiej sytuacji zostaje nam tylko jedno skrzydło przy niedokładnym przyjęciu. Przy dokładnym na 90 % idzie środek i rywale na pewno będą na to przygotowani.
Mi ze Stanami zabrakło takich zmian z gatunku "zmieniasz 2-3 siatkarzy i odwracają losy spotkania", coś jak wczoraj zrobił Speraw. U nas Grbić dokonuje ich trochę za późno i nie takie jakie być powinny. Według mnie z Firlejem byłoby trochę więcej świeżości, może odrobinę szaleństwa. Karol Butryn też byłby w stanie dźwignąć w jakiejś części ciężar, który nosi Kurek i dać tej drużynie kilka punktów w ataku. Do tego dochodzi zagrywka, która może pójść nawet serią.
Także ta podwójna to według mnie jest mocno na siłę, bo jej efektów nikt nie mierzy, a kiedy przegrywamy, to ci zmiennicy nie bardzo nadają się na wzięcie 100 % odpowiedzialności i odwrócenie losów meczu. Taktyczna zmiana niekoniecznie przyniesie efekty, kiedy trzeba gonić i zmienić coś więcej niż wpuszczenie kogoś na kilka przejść. Według mnie Firlej powinien teraz ciężko pracować i zgrywać się ze skrzydłowymi i środkiem. Na wejście mógłby zacząć sypać pajpy do Fornala, przyspieszać do Semeniuka jak na lewym rzucał w AZSie, wprowadzić trochę niekonwencjonalnych zagrań. Poza tym uważam, że jego gra z Butrynem wygląda dużo lepiej i dynamiczniej niż Łomacza z Kaczmarkiem.
Re: Liga Narodów 2022
Rozumiem zachwyty nad Francją, która akurat na przestrzeni ostatnich lat jest chyba najlepsza drużyną tych rozgrywek. Formę przygotowali świetną. Dlatego też zastanawiam się co będą w stanie pokazać za miesiąc na MŚ. I nie będę zaskoczony jak będą cieniem obecnej drużyny.
Re: Liga Narodów 2022
Jak się pojawił artykuł o Heynenie gratulującym naszym siatkarzom to były komentarze w tym klimacie nawet o brakującym Kubiaku widziałem.
Streeter
-
- Posty: 7958
- Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
- Płeć: M
Re: Liga Narodów 2022
Ja nie kumam tego tłumaczenia się mentalem. Kurek i Zatorski to starzy wyjadacze, którzy grali już dużo ważniejsze mecze niż jakiś tam półfinał Ligi Narodów. To samo w sumie można już powiedzieć o Bieńku i Kochanowskim. Pozostaje trio z ZAKSY - Semeniuk,Janusz,Śliwka. Oni w reprezentacji grali najmniej, jeśli bierzemy pod uwagę grę w wyjściowym składzie i trudne mecze. I w sumie oni grali jednak z USA najsłabiej. Może jednak coś w tym jest? Ciężar reprezentacji jest trochę inny niż ten klubowy. Pozostaje trzymać kciuki, że dzięki temu doświadczeniu turnieju finałowego, będzie już tylko lepiej.
Z drugiej strony mam taką własną obserwację, że Olek na boisku pełni rolę takiego vice-kapitana. Trochę skupiałem się na reakcjach drużyny, też Bartosza Kurka i widać, że team bardzo Olkowi ufa, w tym także Bartosz. Uważam, że z jednej strony jest to super sprawa, a z drugiej mam w pamięci rolę "Kubiakową" i wolałbym, żeby drużyna nie uzależniała się od nikogo na boisku pod względem mentalnym. Nawet od Bartka Kurka. Cała drużyna musi stanowić taki team, że jak wejdzie zmiennik, to nakręcamy się, że naładował nam się pasek energii, a nie ubyło z boiska kogoś niezastąpionego
Z drugiej strony mam taką własną obserwację, że Olek na boisku pełni rolę takiego vice-kapitana. Trochę skupiałem się na reakcjach drużyny, też Bartosza Kurka i widać, że team bardzo Olkowi ufa, w tym także Bartosz. Uważam, że z jednej strony jest to super sprawa, a z drugiej mam w pamięci rolę "Kubiakową" i wolałbym, żeby drużyna nie uzależniała się od nikogo na boisku pod względem mentalnym. Nawet od Bartka Kurka. Cała drużyna musi stanowić taki team, że jak wejdzie zmiennik, to nakręcamy się, że naładował nam się pasek energii, a nie ubyło z boiska kogoś niezastąpionego
Re: Liga Narodów 2022
Grbić to chyba wyjaśnił. Nie żeby szedł ramię w ramię z jego tezą, ale nie chciał zmian dla samych zmian. Wczoraj w drugim secie, aż się chciało zmienić Semena, bo bodajże skończył tę partię na 0/11 w ataku. Ale dołożył blok, fajną zagrywkę, która w Bolonii mu w zasadzie nie funkcjonowała jak wcześniej, ale odpaliła. Co prawda takie przełamywanie gracza na się pokazuje jego zaufanie do ów zawodnika, ale także może utopić zespół. Z trzeciej strony też Serba rozumiem, bo jak idzie całemu zespołowi to ok, vide wspomniany wczorajszy 2. set, ale z USA tak samo 2. set na styku i jednak w papę.Szary Wilk pisze: ↑25 lip 2022, o 07:50 Mi ze Stanami zabrakło takich zmian z gatunku "zmieniasz 2-3 siatkarzy i odwracają losy spotkania", coś jak wczoraj zrobił Speraw. U nas Grbić dokonuje ich trochę za późno i nie takie jakie być powinny. Według mnie z Firlejem byłoby trochę więcej świeżości, może odrobinę szaleństwa. Karol Butryn też byłby w stanie dźwignąć w jakiejś części ciężar, który nosi Kurek i dać tej drużynie kilka punktów w ataku. Do tego dochodzi zagrywka, która może pójść nawet serią.
Nie chce mi się skupiać na personaliach bo to nie ma najmniejszego sensu dzisiaj. Tak jak ktoś pisał, sobotni mecz przegrany w szatni. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale zaniepokoiło mnie to i chyba do naszego ostatniego meczu podczas Mundialu będzie.
Jeśli o personaliach to jedna rzecz Fantastycznie każda z drużyn z którą graliśmy ustawiała się pod Semeniuka w bloku i obronie. Podwajanie obrony w 1. strefie przez zawodnika z "szóstki", wychodzenie bardzo ciasno w obronie na skos, skrajny blokujący skaczący blisko antenki przy piłce sytuacyjnej aby Kamil nie kręcił do prostej.
Jedna rzecz o zwycięzcach. Nawet za Tillie ta Francja nie miała takiego luzu. Powtórzę to n-ty raz, ale Giani jest świetnym trenerem do pracy w klubie/kadrze, gdzie jest duże ego. Co prawda styl ich gry nie jest moim ulubionym, ale przez pierwsze dwa sety oglądało ich się wręcz wybornie.
Kłamca.
Re: Liga Narodów 2022
Warto się zastanowić nad tym, żennajnowszej historii rzadko się zdarza aby drużyna wygrywającą VNL odniosła sukces w imprezie docelowej. Ostatnio to chyba USA w 2008. Ery galaktycznej Brazylii z początku wieku celowo nie poruszam
-
- Posty: 7860
- Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22
Re: Liga Narodów 2022
Proszę, nie nazywajmy sezonu sprzed 9 lat historią najnowszą.
-
- Posty: 7958
- Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
- Płeć: M
Re: Liga Narodów 2022
Czy Zaytsev jest w tej chwili zmiennikiem Romano czy wiążą się z tym jakieś drobne urazy? Wyglądało to tak, jakby Zaytsev był normalnie gotowy do grania, ale de Giorgi widział w Yurim Romano pierwszego atakującego.
Re: Liga Narodów 2022
Akurat to forum pędzi w stronę fejsbukowego z prędkością shinkansena, więc takie komcie są jedynie kwestią czasu.
Nic dodać, nic ująć Grzegorz. Mam identyczne spostrzeżenia. Tomek ma genialne momenty, ale ciągle przeplata je czarnymi dziurami. Jego czas nadejdzie i to nadejdzie wkrótce, ale musimy pamiętać że polska kadra i siatkówka jako dyscyplina, to baaardzo specyficzne środowisko. Nikola najwyraźniej uważa, że Fornalowi potrzeba spokojniejszego wprowadzenia, ale co do potencjału nie ma wątpliwości, zresztą podobnie jak nie miał go Heynen.grzegorzg pisze: ↑25 lip 2022, o 06:12Nie, nie obraże się. Mogę sie tylko uśmiechnąc...
Trudno, ale ja nie będę otwierał kolejnego "śliwkowego frontu". Ogólnie, tutaj (i nie tylko) oceny są wybitnie skrajne, bardzo uzaleznione od ostatniego występu i jednak mocno zabarwione zarówno sympatiami i antypatiami... By może moje też, ale akurat w tym wypadku nie wiem czy mają miejsce, bo - tak jak napisałem - ja dostrzegam ewolucję mentalną Tomka i jestem jego coraz większym zwolennikiem. A jak komus sie wydaje, że rzeczy dzieja się od pstrykniecia, to trudno...
Myślę, że zwyczajnie czas Tonka Fornala nadchodzi i Grbic robi to bardzo rozsądnie. Fornal przechodzi podobny proces jaki przeszedł Śliwka. Ogólnie to bardzo dobrze dla repry, bo nic tak dobrze nie działa jak rywalizacja. Zobaczymy jak się to skończy, ale jestem pewny, że jego udział w grze będzie rósł.
Bezcenna radośc Bartka Kurka - myslę, ze bardzo dobrze odnalazł się w roli kapitana. Nie jest w żadnej mierze toksyczny, ma ogromne zaufanie u chłopaków i to sie liczy. Myślę, że to też zaprocentuje . Fajna grupa, mądrze moim zdaniem prowadzona.
Pomijając już fakt, że w przypadku LŚ i ME hierarchia ważności wydaje się dość subiektywna, to 1 przypadek na kilkanaście edycji musi prowadzić do wniosku, że obskoczyć w optymalnej formie dwie imprezy w jednym sezonie reprezentacyjnym jest więcej niż trudno (choć w teorii to możliwe).
Ostatnio zmieniony 25 lip 2022, o 09:34 przez jaet, łącznie zmieniany 1 raz.
"Sometimes you eat the bear, and sometimes the bear eats you"
-
- Posty: 7958
- Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
- Płeć: M
Re: Liga Narodów 2022
jaet pisze: ↑25 lip 2022, o 09:26 Nic dodać, nic ująć Grzegorz. Mam identyczne spostrzeżenia. Tomek ma genialne momenty, ale ciągle przeplata je czarnymi dziurami. Jego czas nadejdzie i to nadejdzie wkrótce, ale musimy pamiętać że polska kadra i siatkówka jako dyscyplina, to baaardzo specyficzne środowisko. Nikola najwyraźniej uważa, że Fornalowi potrzeba spokojniejszego wprowadzenia, ale co do potencjału nie ma wątpliwości, zresztą podobnie jak nie miał go Heynen.
Fornal ma 25 lat i jest ze złotego pokolenia, które za juniora wygrało wszystko co się dało wygać. Przez ostatnie 3 lata wygrał Mistrzostwo Polski, eliminował swoją świetną grą w Zenit Kazań (2 bardzo dobre mecze) i Lube z Ligi Mistrzów (2 bardzo dobre mecze), od dawna jest topowym zawodnikiem PlusLigi, ale jemu trzeba spokojniejszego wprowadzenia Za to Michieletto czy Lavia, którzy są od niego odpowiednio o 2 i 4 lata młodsi, nie potrzebowali takiego wprowadzenia.
Tak bardzo wprowadzany do kadry był Fornal, że rok temu był pierwszy turniej Ligi Narodów, w którym pograł regularnie w wyjściowym składzie Oczywiście z drużynami typu Japonia,Australia itp, a na Mistrzostwach Europy (turniej pocieszenia) zagrał może kilka zmian, bo przecież trzeba było trzymać na boisku już prawie emerytowanego Kubiaka z problemami zdrowotnymi. BO TO BYŁ TAKI WAŻNY TURNIEJ
Właśnie ME to był ten czas, żeby Fornal,Kwolek/Bednorz pograli sobie trochę meczów, dzięki czemu byłby to dobry materiał dla analizy dla następnego trenera i duże doświadczenie. Ale po co? Impreza w Polsce, sponsorzy, parcie na medal na każdej imprezie i grał Kubiak
Tym tempem to może za 3 lata osiągnie "dojrzałość" w opinii środowiska i będzie już brany pod uwagę przy ustalaniu składu. No bo teraz to wiadomo, że on NIE JEST GOTOWY
Wiecie, jak ktoś gra 3 mecze na samym początku Ligi Narodów, tuż po sezonie klubowym, gdzie nikt jeszcze nie jest w dobrej formie, a potem przez miesiąc stoi w kwadracie dla rezerwowych, to ciężko żeby jego forma była super płynna. Jeśli wymagacie, żeby on udowodnił swoją gotowość w taki sposób, że na każdej zmianie jest najlepszy na boisku, to faktycznie nigdy się do niego nie przekonacie, bo to niemożliwe. A według mnie mimo wszystko tych bardzo dobrych zmian miał wystarczająco dużo, żeby nawiązać walkę o wyjściowy skład.
Ostatnio zmieniony 25 lip 2022, o 09:45 przez Szary Wilk, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 7860
- Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22
Re: Liga Narodów 2022
Trochę tak, ale też konsekwencja faktu, że prestiż LŚ/VNL mocno spadł/nie ma tak wybijających się reprezentacji jak Włochy czy Brazylia od dłuższego czasu. Francuzi to jednak inna bajka, bo raz, że prawie całą fazę grupową grali średnio, a dwa, że to po prostu najlepsza reprezentacja w tym momencie, tu problemem by było gdyby nie zrobili minimum finału. Ich co najwyżej do Rosji 2013 można porównać, a tam był dublet. Oczywiście jak będzie tutaj - zobaczymy za miesiąc.jaet pisze: ↑25 lip 2022, o 09:26 Pomijając już fakt, że w przypadku LŚ i ME hierarchia ważności wydaje się dość subiektywna, to 1 przypadek na kilkanaście edycji musi prowadzić do wniosku, że obskoczyć w optymalnej formie dwie imprezy w jednym sezonie reprezentacyjnym jest więcej niż trudno (choć w teorii to możliwe).
Re: Liga Narodów 2022
Czy ktoś mnie oświeci i odpowie ile bloków i wybloków w turnieju finałowym LN zrobił Mateusz Bieniek ?
Re: Liga Narodów 2022
Jezeli Grbic wie ze ma ogromne plecy u Swidra to moze sobie pozwolić na takie przełamywanie
Re: Liga Narodów 2022
3 bloki i 12 wybloków
Kochanowski dla porównania 3 bloki i 9 wybloków, a Kłos 3 bloki w meczu z Iranem.
Jednryk 6 bloków i 13 wybloków a Smith 8 i 19
LeGoff 6 i 6, Chinenyeze 4 i 6.
Kłamca.
-
- Posty: 7958
- Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
- Płeć: M
Re: Liga Narodów 2022
Czyli standardowo dostaje się Bieńkowi za blok, choć blokował lepiej niż Kochanowski
Re: Liga Narodów 2022
Dostaje, bo on ma dużo piłek, które po jego rękach lecą w aut. W meczu z Włochami aż 6 razy, piłka poszła w "trybuny" po atakach przez jego strefę.Szary Wilk pisze: ↑25 lip 2022, o 10:15 Czyli standardowo dostaje się Bieńkowi za blok, choć blokował lepiej niż Kochanowski
Kłamca.
Re: Liga Narodów 2022
Szary, w różnych reprezentacjach różnie wygląda wprowadzanie talentów do gry. Gdybyś się w swoich fiksacjach tak nie gotował, to wystarczyłaby chłodna kalkulacja. Czy Michieletto byłby tam gdzie jest gdyby nie kłopoty na przyjęciu Trento i włoskiej repry? No nie, trafił na odpowiedni czas i wskoczył do kadry jeszcze jako junior, bo oprócz gigantycznego talentu było miejsce i posucha. Jak to się ma do Fornala, który jeszcze na starcie poprzedniego roku kadrowego był 6-7 przyjmującym w reprezentacyjnej hierarchii? A to tylko rozważania teoretyczne, bo jak przejdziemy do praktyki, to też musimy przyznać, że Tomek nie zagrał jeszcze nawet jednego równego sezonu w lidze, co w wieku 25 lat powinno mu się już zdarzyć. To wielki talent, ale w moim odczuciu nadal momentami na zaciągniętym ręcznym. I to są fakty, które Nikola na co dzień widzi i ocenia, a Ty w swoim uniwersum całkiem pomijasz. Mamy obecnie grupę przyjmujących, z których żaden nie zagrał jeszcze w kadrze ważnego wybitnego turnieju - no ok, Bednorz zagrał w Chicago, ale i ranga i okoliczności dyskusyjne, a i sam Bartek obecnie dość daleko od ówczesnej formy. No i równocześnie teraz najdalej od parkietu jako biało-czerwony przyjmujący ze wszystkich w Bolonii. Ale Semen, Śliwka i Fornal prezentują na ten moment podobny poziom rozchwiania i fajne momenty przeplatają katastrofalnymi. Za stary jestem i za dużo w życiu widziałem, żeby na podstawie cyferek z tej VNL wyciągać daleko idące wnioski w kwestii obsady podstawy przyjęcia w kadrze. Grbić nie jest kretynem, który tnie gałąź na której sam siedzi. Jak przyjdzie na Fornala czas, to zacznie nim grać. Sądzę też, że przy utrzymujących się problemach z przyjęciem może finalnie postawić na Kwola zamiast Bednorza, bo ten ostatni jest obecnie w tej układance całkowicie bezproduktywny. Smutne, ale prawdziwe.Szary Wilk pisze: ↑25 lip 2022, o 09:36 Fornal ma 25 lat i jest ze złotego pokolenia, które za juniora wygrało wszystko co się dało wygać. Przez ostatnie 3 lata wygrał Mistrzostwo Polski, eliminował swoją świetną grą w Zenit Kazań (2 bardzo dobre mecze) i Lube z Ligi Mistrzów (2 bardzo dobre mecze), od dawna jest topowym zawodnikiem PlusLigi, ale jemu trzeba spokojniejszego wprowadzenia Za to Michieletto czy Lavia, którzy są od niego odpowiednio o 2 i 4 lata młodsi, nie potrzebowali takiego wprowadzenia.
Tak bardzo wprowadzany do kadry był Fornal, że rok temu był pierwszy turniej Ligi Narodów, w którym pograł regularnie w wyjściowym składzie Oczywiście z drużynami typu Japonia,Australia itp, a na Mistrzostwach Europy (turniej pocieszenia) zagrał może kilka zmian, bo przecież trzeba było trzymać na boisku już prawie emerytowanego Kubiaka z problemami zdrowotnymi. BO TO BYŁ TAKI WAŻNY TURNIEJ
Właśnie ME to był ten czas, żeby Fornal,Kwolek/Bednorz pograli sobie trochę meczów, dzięki czemu byłby to dobry materiał dla analizy dla następnego trenera i duże doświadczenie. Ale po co? Impreza w Polsce, sponsorzy, parcie na medal na każdej imprezie i grał Kubiak
Tym tempem to może za 3 lata osiągnie "dojrzałość" w opinii środowiska i będzie już brany pod uwagę przy ustalaniu składu. No bo teraz to wiadomo, że on NIE JEST GOTOWY
Wiecie, jak ktoś gra 3 mecze na samym początku Ligi Narodów, tuż po sezonie klubowym, gdzie nikt jeszcze nie jest w dobrej formie, a potem przez miesiąc stoi w kwadracie dla rezerwowych, to ciężko żeby jego forma była super płynna. Jeśli wymagacie, żeby on udowodnił swoją gotowość w taki sposób, że na każdej zmianie jest najlepszy na boisku, to faktycznie nigdy się do niego nie przekonacie, bo to niemożliwe. A według mnie mimo wszystko tych bardzo dobrych zmian miał wystarczająco dużo, żeby nawiązać walkę o wyjściowy skład.
"Sometimes you eat the bear, and sometimes the bear eats you"
-
- Posty: 7958
- Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
- Płeć: M
Re: Liga Narodów 2022
Okej, zgodzę się co do tego, że rzucanie na głęboką wodę utalentowanych jest determinowane sytuacją kadrową.jaet pisze: ↑25 lip 2022, o 10:34Szary, w różnych reprezentacjach różnie wygląda wprowadzanie talentów do gry. Gdybyś się w swoich fiksacjach tak nie gotował, to wystarczyłaby chłodna kalkulacja. Czy Michieletto byłby tam gdzie jest gdyby nie kłopoty na przyjęciu Trento i włoskiej repry? No nie, trafił na odpowiedni czas i wskoczył do kadry jeszcze jako junior, bo oprócz gigantycznego talentu było miejsce i posucha. Jak to się ma do Fornala, który jeszcze na starcie poprzedniego roku kadrowego był 6-7 przyjmującym w reprezentacyjnej hierarchii? A to tylko rozważania teoretyczne, bo jak przejdziemy do praktyki, to też musimy przyznać, że Tomek nie zagrał jeszcze nawet jednego równego sezonu w lidze, co w wieku 25 lat powinno mu się już zdarzyć. To wielki talent, ale w moim odczuciu nadal momentami na zaciągniętym ręcznym. I to są fakty, które Nikola na co dzień widzi i ocenia, a Ty w swoim uniwersum całkiem pomijasz. Mamy obecnie grupę przyjmujących, z których żaden nie zagrał jeszcze w kadrze ważnego wybitnego turnieju - no ok, Bednorz zagrał w Chicago, ale i ranga i okoliczności dyskusyjne, a i sam Bartek obecnie dość daleko od ówczesnej formy. No i równocześnie teraz najdalej od parkietu jako biało-czerwony przyjmujący ze wszystkich w Bolonii. Ale Semen, Śliwka i Fornal prezentują na ten moment podobny poziom rozchwiania i fajne momenty przeplatają katastrofalnymi. Za stary jestem i za dużo w życiu widziałem, żeby na podstawie cyferek z tej VNL wyciągać daleko idące wnioski w kwestii obsady podstawy przyjęcia w kadrze. Grbić nie jest kretynem, który tnie gałąź na której sam siedzi. Jak przyjdzie na Fornala czas, to zacznie nim grać. Sądzę też, że przy utrzymujących się problemach z przyjęciem może finalnie postawić na Kwola zamiast Bednorza, bo ten ostatni jest obecnie w tej układance całkowicie bezproduktywny. Smutne, ale prawdziwe.Szary Wilk pisze: ↑25 lip 2022, o 09:36 Fornal ma 25 lat i jest ze złotego pokolenia, które za juniora wygrało wszystko co się dało wygać. Przez ostatnie 3 lata wygrał Mistrzostwo Polski, eliminował swoją świetną grą w Zenit Kazań (2 bardzo dobre mecze) i Lube z Ligi Mistrzów (2 bardzo dobre mecze), od dawna jest topowym zawodnikiem PlusLigi, ale jemu trzeba spokojniejszego wprowadzenia Za to Michieletto czy Lavia, którzy są od niego odpowiednio o 2 i 4 lata młodsi, nie potrzebowali takiego wprowadzenia.
Tak bardzo wprowadzany do kadry był Fornal, że rok temu był pierwszy turniej Ligi Narodów, w którym pograł regularnie w wyjściowym składzie Oczywiście z drużynami typu Japonia,Australia itp, a na Mistrzostwach Europy (turniej pocieszenia) zagrał może kilka zmian, bo przecież trzeba było trzymać na boisku już prawie emerytowanego Kubiaka z problemami zdrowotnymi. BO TO BYŁ TAKI WAŻNY TURNIEJ
Właśnie ME to był ten czas, żeby Fornal,Kwolek/Bednorz pograli sobie trochę meczów, dzięki czemu byłby to dobry materiał dla analizy dla następnego trenera i duże doświadczenie. Ale po co? Impreza w Polsce, sponsorzy, parcie na medal na każdej imprezie i grał Kubiak
Tym tempem to może za 3 lata osiągnie "dojrzałość" w opinii środowiska i będzie już brany pod uwagę przy ustalaniu składu. No bo teraz to wiadomo, że on NIE JEST GOTOWY
Wiecie, jak ktoś gra 3 mecze na samym początku Ligi Narodów, tuż po sezonie klubowym, gdzie nikt jeszcze nie jest w dobrej formie, a potem przez miesiąc stoi w kwadracie dla rezerwowych, to ciężko żeby jego forma była super płynna. Jeśli wymagacie, żeby on udowodnił swoją gotowość w taki sposób, że na każdej zmianie jest najlepszy na boisku, to faktycznie nigdy się do niego nie przekonacie, bo to niemożliwe. A według mnie mimo wszystko tych bardzo dobrych zmian miał wystarczająco dużo, żeby nawiązać walkę o wyjściowy skład.
Nie zgodzę się z tym, że Fornal nie ma za sobą żadnego równego sezonu. Ten miał bardzo dobry. Każdemu zdarzają się słabsze mecze. Była też sprawa zgrania się z nowym rozgrywającym, a ten problem jak sam wiesz miała i ZAKSA Poza tym, odwołując się do np finałów - No cóż, jak wygrywa drużyna lepsza, to ciężko, żeby zawodnik z przegranej drużyny przyćmił zwycięzców. Po prostu nie możemy oceniać siatkarza tylko na podstawie tego, czy finalnie był najlepszy, czy jednak jego klub został pokonany.
Poza tym, Fornal naprawdę mało szans dostał w tej reprezentacji, do czego się nie odwołałeś. Z Bednorzem w mojej opinii było podobnie. W 2018 przegrał wyjazd (według mnie powinien jechać), a potem już tak naprawdę nic nie miało znaczenia, czego dowodem jest rok 2019 i wyjazd Szalpuka na ME. Dla mnie kompletnie niezrozumiały, bo Heynen potraktował to tak, jakby Szalpuk był jednak co najmniej klasę lepszym siatkarzem niż Bednorz, dlatego nie rywalizowali ze sobą. Taka retoryka jakby ktoś kazał mu wybierać między Lucarellim a np Lucasem Lohem. A jak wyszło, to wszyscy wiemy. Szalpuk po 2018 pełnił w reprezentacji rolę marginalną, aż z niej wypadł i wypadł także z bytu w gronie najlepszych przyjmujących. Dziś nikt nie wymienia go nawet obok kadrowiczów, bo to inna półka. Natomiast już w 2019 roku Bednorz był siatkarzem Modeny i grał na dość wysokim poziomie (a sezon 2019/2020 na bardzo wysokim), gdzie Szalpuk się męczył w Skrze i nawet medalu nie ugrał.
Zdecydowanie najwięcej szans w reprezentacji z obecych kadrowiczów dostał Olek Śliwka. I według mnie nie dał argumentów ku temu, by zrobić z niego żelaznego szóstkowego. I po drugiej stronie stoi właśnie taki Fornal, co szans nie dostał prawie żadnych w ciągu ostatnich 4 lat (bo rok temu zagrał dobry turniej LN, ale i tak było wiadomo, że nigdzie nie pojedzie), a jest na tym samym poziomie co Olek, a indywidualnie przewyższa go nawet w ważnych elementach gry. Pytanie brzmi dlaczego Olek ma 9 żyć jak kot, a Fornal ma pół - Jak zagra na 70-80 %, to za mało, bo musi być 100 %, żeby ktokolwiek brał go pod uwagę.
Re: Liga Narodów 2022
Zgadzam sie. Juz dawno temu wydawalo mi sie, ze Tomek, w odroznieniu od Kwolka, bedzie dojrzewal pozniej. I fizycznie i przede wszystkim psychicznie. Ale wydaje mi sie, ze ten proces powoli zbliza sie do momentu, gdzie nalezy mu dac wiecej gry. I w bardziej ciaplarnianych okolicznosciach, niz przegrane sety.grzegorzg pisze: ↑25 lip 2022, o 06:12Nie, nie obraże się. Mogę sie tylko uśmiechnąc...
Trudno, ale ja nie będę otwierał kolejnego "śliwkowego frontu". Ogólnie, tutaj (i nie tylko) oceny są wybitnie skrajne, bardzo uzaleznione od ostatniego występu i jednak mocno zabarwione zarówno sympatiami i antypatiami... By może moje też, ale akurat w tym wypadku nie wiem czy mają miejsce, bo - tak jak napisałem - ja dostrzegam ewolucję mentalną Tomka i jestem jego coraz większym zwolennikiem. A jak komus sie wydaje, że rzeczy dzieja się od pstrykniecia, to trudno...
Myślę, że zwyczajnie czas Tonka Fornala nadchodzi i Grbic robi to bardzo rozsądnie. Fornal przechodzi podobny proces jaki przeszedł Śliwka. Ogólnie to bardzo dobrze dla repry, bo nic tak dobrze nie działa jak rywalizacja. Zobaczymy jak się to skończy, ale jestem pewny, że jego udział w grze będzie rósł.
Bezcenna radośc Bartka Kurka - myslę, ze bardzo dobrze odnalazł się w roli kapitana. Nie jest w żadnej mierze toksyczny, ma ogromne zaufanie u chłopaków i to sie liczy. Myślę, że to też zaprocentuje . Fajna grupa, mądrze moim zdaniem prowadzona.
Ze Olek takiej mozliwosci w reprze nie dostal i teraz jako 27 latek mierzy sie po raz pierwszy z rola szostkowego, nie znaczy ze podobnie spoznione wejscie w te role ma miec Tomek. Zwlaszcz ze widac, ze moze dac zespolowi wiecej, choc brak stabilizacji.
Stabilizacja z lawki to trudna sprawa.
Re: Liga Narodów 2022
No cóż, turniej się skończył. Żadnych większych wniosków nie mam poza tym że Kurek gra tylko czarne/białe, nie ma pośrednich środków. Drugi natomiast taki, że taktycznie chyba Semeniuka można dosyć szybko rozszyfrowac, podwójna obrona po ciasnym skosie, ewentualnie coś po prostej. Nie zauważyłem żeby np. atakował prze dziurę po w bloku, bądź też siła razy ramię, a czasami wystarczy i to. Tego mi okropnie u niego brakuje, trzyma się kierunków aż za bardzo.
Turniej się odbył, medal jest, trener ma co robić, bo za to bierze hajs, czekam z niecierpliwością na MŚ.
Turniej się odbył, medal jest, trener ma co robić, bo za to bierze hajs, czekam z niecierpliwością na MŚ.
Re: Liga Narodów 2022
Dzięki za ten post, świetna argumentacja. W pełni się zgadzam . Ciężko dyskutować z faktami, niektóre Twoje posty są naprawdę bardzo merytoryczneSzary Wilk pisze: ↑25 lip 2022, o 09:36jaet pisze: ↑25 lip 2022, o 09:26 Nic dodać, nic ująć Grzegorz. Mam identyczne spostrzeżenia. Tomek ma genialne momenty, ale ciągle przeplata je czarnymi dziurami. Jego czas nadejdzie i to nadejdzie wkrótce, ale musimy pamiętać że polska kadra i siatkówka jako dyscyplina, to baaardzo specyficzne środowisko. Nikola najwyraźniej uważa, że Fornalowi potrzeba spokojniejszego wprowadzenia, ale co do potencjału nie ma wątpliwości, zresztą podobnie jak nie miał go Heynen.
Fornal ma 25 lat i jest ze złotego pokolenia, które za juniora wygrało wszystko co się dało wygać. Przez ostatnie 3 lata wygrał Mistrzostwo Polski, eliminował swoją świetną grą w Zenit Kazań (2 bardzo dobre mecze) i Lube z Ligi Mistrzów (2 bardzo dobre mecze), od dawna jest topowym zawodnikiem PlusLigi, ale jemu trzeba spokojniejszego wprowadzenia Za to Michieletto czy Lavia, którzy są od niego odpowiednio o 2 i 4 lata młodsi, nie potrzebowali takiego wprowadzenia.
Tak bardzo wprowadzany do kadry był Fornal, że rok temu był pierwszy turniej Ligi Narodów, w którym pograł regularnie w wyjściowym składzie Oczywiście z drużynami typu Japonia,Australia itp, a na Mistrzostwach Europy (turniej pocieszenia) zagrał może kilka zmian, bo przecież trzeba było trzymać na boisku już prawie emerytowanego Kubiaka z problemami zdrowotnymi. BO TO BYŁ TAKI WAŻNY TURNIEJ
Właśnie ME to był ten czas, żeby Fornal,Kwolek/Bednorz pograli sobie trochę meczów, dzięki czemu byłby to dobry materiał dla analizy dla następnego trenera i duże doświadczenie. Ale po co? Impreza w Polsce, sponsorzy, parcie na medal na każdej imprezie i grał Kubiak
Tym tempem to może za 3 lata osiągnie "dojrzałość" w opinii środowiska i będzie już brany pod uwagę przy ustalaniu składu. No bo teraz to wiadomo, że on NIE JEST GOTOWY
Wiecie, jak ktoś gra 3 mecze na samym początku Ligi Narodów, tuż po sezonie klubowym, gdzie nikt jeszcze nie jest w dobrej formie, a potem przez miesiąc stoi w kwadracie dla rezerwowych, to ciężko żeby jego forma była super płynna. Jeśli wymagacie, żeby on udowodnił swoją gotowość w taki sposób, że na każdej zmianie jest najlepszy na boisku, to faktycznie nigdy się do niego nie przekonacie, bo to niemożliwe. A według mnie mimo wszystko tych bardzo dobrych zmian miał wystarczająco dużo, żeby nawiązać walkę o wyjściowy skład.
Re: Liga Narodów 2022
Nie no, to już jest zakłamywanie rzeczywistości. Tomek dobre miał jedynie okresy, a ten najlepszy przypadł na okolicę dwumeczu z Lube w LM. Natomiast w najważniejszym momencie, czyli finałach ligi zniknął. Niespecjalnie było go też widać w półfinale LM, czy finale PP. Jestem wielkim fanem Fornala, ale nie będę udawał że nie widzę. A argumentu z rozgrywającym nie kupuję, bo każdy go używa jak chce. W przedsezonowych spinach Januszów Ben miał zrobić z Tomka kosmitę, a Fornal powtórzył z grubsza poprzedni sezon (minus problemy ze zdrowiem), z tą różnicą że peak był znacznie bardziej spektakularny i trochę inaczej rozłożyły się akcenty. Być może gra w podstawie kadry bardzo by mu pomogła, tego nie wiem ale wiem, że Grbić żadnego gwałtu na talencie Tomka nie dokonuje, a takie wrażenie można odnieść czytając sporą część tutejszej prozySzary Wilk pisze: ↑25 lip 2022, o 10:56
Okej, zgodzę się co do tego, że rzucanie na głęboką wodę utalentowanych jest determinowane sytuacją kadrową.
Nie zgodzę się z tym, że Fornal nie ma za sobą żadnego równego sezonu. Ten miał bardzo dobry. Każdemu zdarzają się słabsze mecze. Była też sprawa zgrania się z nowym rozgrywającym, a ten problem jak sam wiesz miała i ZAKSA
"Sometimes you eat the bear, and sometimes the bear eats you"
-
- Posty: 7958
- Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
- Płeć: M
Re: Liga Narodów 2022
A dzięki
Btw uważam, że świetnym rozwiązaniem dla naszej kadry powinna być gra na 3 przyjmujących. Zakładam hipotetycznie, że Kurek jedzie do Paryża. I w takiej sytuacji zamiast Kaczmarka lepiej byłoby, żeby ktoś do tego czasu próbował grać na prawym. Czyli jak w Trentino. Wczoraj Defalco wszedł na prawe i jego gra odmieniła się o 180 stopni. U nas fajny atak z prawego ma zarówno Fornal, jak i Śliwka.
W takiej sytuacji robi się miejsce dla 5 przyjmującego, a więc Bednorza lub Kwolka. I zakładając, że wybrany z nich jest w pełni formy, daje nam zdecydowanie więcej na zmianie niż Kaczmarek (Bednorz np zadaniowo na serwis lub właśnie próbowany na prawy atak, a Kwolek na poprawę przyjęcia za innego przyjmującego).
Takie rozwiązanie po prostu by wypaliło, bo inaczej marnujemy miejsce w składzie. Mając taki potencjał wśród przyjmujących, możemy dokonywać korekt w taktyce.
Wariant A - Kurek+2 przyjmujących
Wariant B - 3 przyjmujących = dużo lepsze przyjęcie i bardziej trafione zmiany
Według mnie już od następnego turnieju VNL powinniśmy testować taki wariant i powołać o jednego atakującego mniej. Jak sami widzicie, na ostatnich 3 turniejach olimpijskich zupełnie nie przydał się nam drugi atakujący, natomiast w innych reprezentacjach medale wygrywały nieszablonowe rozwiązania i zmiany w trakcie meczu. I powoli dzieje się to też w siatkówce klubowej.
Rosja z 3 przyjmującymi i 2 libero w kadrze + Zmianą Muserski na ataku i Michajłowem na przyjęciu w trakcie meczu = Złoto IO
Amerykanie z przestawionym na atak Andersonem = Brąz IO
Włosi po przestawieniu Zaytseva na atak = 2 medale IO
Polska po przestawieniu Kurka na atak = Złoto MŚ i zabezpieczenie tej pozycji
------------------------------------------------------------------------------
Trentino z 3 przyjmującymi = Srebro LM
Btw uważam, że świetnym rozwiązaniem dla naszej kadry powinna być gra na 3 przyjmujących. Zakładam hipotetycznie, że Kurek jedzie do Paryża. I w takiej sytuacji zamiast Kaczmarka lepiej byłoby, żeby ktoś do tego czasu próbował grać na prawym. Czyli jak w Trentino. Wczoraj Defalco wszedł na prawe i jego gra odmieniła się o 180 stopni. U nas fajny atak z prawego ma zarówno Fornal, jak i Śliwka.
W takiej sytuacji robi się miejsce dla 5 przyjmującego, a więc Bednorza lub Kwolka. I zakładając, że wybrany z nich jest w pełni formy, daje nam zdecydowanie więcej na zmianie niż Kaczmarek (Bednorz np zadaniowo na serwis lub właśnie próbowany na prawy atak, a Kwolek na poprawę przyjęcia za innego przyjmującego).
Takie rozwiązanie po prostu by wypaliło, bo inaczej marnujemy miejsce w składzie. Mając taki potencjał wśród przyjmujących, możemy dokonywać korekt w taktyce.
Wariant A - Kurek+2 przyjmujących
Wariant B - 3 przyjmujących = dużo lepsze przyjęcie i bardziej trafione zmiany
Według mnie już od następnego turnieju VNL powinniśmy testować taki wariant i powołać o jednego atakującego mniej. Jak sami widzicie, na ostatnich 3 turniejach olimpijskich zupełnie nie przydał się nam drugi atakujący, natomiast w innych reprezentacjach medale wygrywały nieszablonowe rozwiązania i zmiany w trakcie meczu. I powoli dzieje się to też w siatkówce klubowej.
Rosja z 3 przyjmującymi i 2 libero w kadrze + Zmianą Muserski na ataku i Michajłowem na przyjęciu w trakcie meczu = Złoto IO
Amerykanie z przestawionym na atak Andersonem = Brąz IO
Włosi po przestawieniu Zaytseva na atak = 2 medale IO
Polska po przestawieniu Kurka na atak = Złoto MŚ i zabezpieczenie tej pozycji
------------------------------------------------------------------------------
Trentino z 3 przyjmującymi = Srebro LM
Re: Liga Narodów 2022
Dokładnie, też to zauważyłem. Większość drużyn, w szczególności tych topowych ustawia się idealnie w bloku i obronie. Dlatego też traci na skuteczności. Mało popełnia bezpośrednich błędów, jednak drużyna przeciwna ma dużo wybloków, lub podbija piłkę w obronie. Później mogą wyprowadzić często bardzo dobrą i ułożoną kontrę, nie tylko wysoka piłka na skrzydło. Przy braku skuteczności Kurka, braku odejścia gdy jest Śliwka, nie chętnie wybierany przez Janusza tworzy się poważny problem. W dodatku przeciwnik napędza swoją grę. Tak było w meczu z Iranem i półfinałowym z USA. Ważne, aby trener, cały sztab, ale również Kamil Semeniuk wyciągnął odpowiednie wnioski. Trzeba opracować jakąś taktykę i rozwiązania na takie sytuacje. Nie powinny się przytrafiać sety Semenowi 0/10 to normalnie niedopuszczalne jest. Wczoraj przynajmniej miał zagrywkę i przyjęcie, dobrze ustawiony blok. Jednak nic nie usprawiedliwia takiej skuteczności w ataku.skibens pisze: ↑25 lip 2022, o 11:39 No cóż, turniej się skończył. Żadnych większych wniosków nie mam poza tym że Kurek gra tylko czarne/białe, nie ma pośrednich środków. Drugi natomiast taki, że taktycznie chyba Semeniuka można dosyć szybko rozszyfrowac, podwójna obrona po ciasnym skosie, ewentualnie coś po prostej. Nie zauważyłem żeby np. atakował prze dziurę po w bloku, bądź też siła razy ramię, a czasami wystarczy i to. Tego mi okropnie u niego brakuje, trzyma się kierunków aż za bardzo.
Turniej się odbył, medal jest, trener ma co robić, bo za to bierze hajs, czekam z niecierpliwością na MŚ.
Re: Liga Narodów 2022
Przy jego zasiegu, wydaje mi się że wystarczy bić wysoko, nawet przez środkowego w bloku, a nie koniecznie w pomarańczowe/parkietowe, a nawet zamknąć oczy i strzelić ile fabryka dala, środkowy jest często lotny, nie ma szans tego zablokowac. A Semeniuk zawsze chce obok bloku, minąć i jeszcze zmieścić się w boisku. Trzeba mu podpowiedzieć jakoś, może czyta forum to coś od nas podłapie.Simao pisze: ↑25 lip 2022, o 12:11Dokładnie, też to zauważyłem. Większość drużyn, w szczególności tych topowych ustawia się idealnie w bloku i obronie. Dlatego też traci na skuteczności. Mało popełnia bezpośrednich błędów, jednak drużyna przeciwna ma dużo wybloków, lub podbija piłkę w obronie. Później mogą wyprowadzić często bardzo dobrą i ułożoną kontrę, nie tylko wysoka piłka na skrzydło. Przy braku skuteczności Kurka, braku odejścia gdy jest Śliwka, nie chętnie wybierany przez Janusza tworzy się poważny problem. W dodatku przeciwnik napędza swoją grę. Tak było w meczu z Iranem i półfinałowym z USA. Ważne, aby trener, cały sztab, ale również Kamil Semeniuk wyciągnął odpowiednie wnioski. Trzeba opracować jakąś taktykę i rozwiązania na takie sytuacje. Nie powinny się przytrafiać sety Semenowi 0/10 to normalnie niedopuszczalne jest. Wczoraj przynajmniej miał zagrywkę i przyjęcie, dobrze ustawiony blok. Jednak nic nie usprawiedliwia takiej skuteczności w ataku.skibens pisze: ↑25 lip 2022, o 11:39 No cóż, turniej się skończył. Żadnych większych wniosków nie mam poza tym że Kurek gra tylko czarne/białe, nie ma pośrednich środków. Drugi natomiast taki, że taktycznie chyba Semeniuka można dosyć szybko rozszyfrowac, podwójna obrona po ciasnym skosie, ewentualnie coś po prostej. Nie zauważyłem żeby np. atakował prze dziurę po w bloku, bądź też siła razy ramię, a czasami wystarczy i to. Tego mi okropnie u niego brakuje, trzyma się kierunków aż za bardzo.
Turniej się odbył, medal jest, trener ma co robić, bo za to bierze hajs, czekam z niecierpliwością na MŚ.
Re: Liga Narodów 2022
To chyba jednak ma trochę bardziej przyziemne wytłumaczenie. Ngapeth wygrał Francji nie jeden turniej, ale też niejeden im przegrał. Fantastyczny zawodnik pod względem umiejętności, z drugiej strony jednak toksyczna osobowość. Francuzi są na niego skazani. Musieli nauczyć się z nim funkcjonować, bo nie mają innego talentu takiego kalibru, żeby podziękować Ngapethowi. Zenit to inna para kaloszy. Tam raczej nikt nie będzie czekał, aż może wielkiemu panu zechce się poprowadzić zespół do wygrania LM, w tym a może w następnym sezonie, bo może jednak się na kogoś fochnie. A zespół skończy ligę poza pierwszą 3. Jakby w Kazaniu była cierpliwość do Francuza to pewnie coś by im wygrał np ze 2 LM w 5 lat i ze 3 mistrzostwa Rosji. Tyle, że oni tam chcą raczej wygrać regularnie w każdym sezonie. Pieniędzy czy wartości patriotycznych bym pod to nie podpinał.WysokiPortorykanczyk pisze: ↑24 lip 2022, o 22:38
Genialnym graczem jest Ngapeth - Francja to idealny przykład jaką różnicę w siatkówce potrafi zrobić wybitna jednostka, bo na pięć triumfów Francji (3 LŚ/LN, ME i IO), cztery razy otrzymywał on nagrodę MVP. Alekno pytany o Ngapetha w Kazaniu i tego, dlaczego nie wyszło, odpowiedział, że Ngapeth w Rosji grał dla pieniędzy, gdy w reprezentacji gra dla kolegów i swojego kraju - Giani chwalił go, że chciał dać mu wolne, ale Ngapeth wolał jeździć z kadrą Francji po świecie. Można nie lubić Ngapetha, ale ciężko byłoby nie znaleźć mu miejsca w panteonie najlepszych przyjmujących, jakich widzieliśmy.
Ciekawi mnie jaki będzie koniec tego genialnego zawodnika. Odejdzie kulturalnie czy będzie pompa jeszcze większa niż z Kubiakiem. Coś mi jednak bardziej pasuje te drugie.
-
- Posty: 7860
- Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22