WGP 2012

[SerCos]

Była już o tym mowa, CEV wymaga, aby mecze były transmitowane, albo aby był produkowany sygnał. Ponadto swego czasu trener Matlak mówił o przymusie gry siatkarek z podstawowego składu. Tak to wygląda w bardzo dużym skrócie.

Tutaj wypowiedź trenera Matlaka z 2009 roku

- Europejska Federacja chciała, by w rozgrywkach w naszej reprezentacji zagrało co najmniej sześć zawodniczek ze składu, który zdobył brązowy medal mistrzostw Europy. Ja z kolei chciałem, żeby zagrało najbliższe zaplecze reprezentacji, dziewczyny, które są naszą najbliższą przyszłością - tłumaczył Matlak.

http://www.rp.pl/artykul/404776.html?print=tak&p=0

[Streeter]

Jedno co warte odnotowania ze wczorajszego meczu z Tajwanem, to pełny, 4-zwrotkowy hymn Polski na prezentacji drużyn trzeba przyznać, że czegoś takiego jeszcze nie widziałem, siatkarki chciały brawo bić a tu leci, leci i leci ale niestety to taki jedyny, pozytywny akcent z tego meczu. O grze się lepiej nie będę wypowiadał, bo i tak by to zaraz moderatorzy usunęli oczywiście fajnie, że Młoda zagrała, takie dwa sety na kadrze to na pewno fajne doświadczenie dla takiej dziewczyny.

[picaporte]

Jedno co warte odnotowania ze wczorajszego meczu z Tajwanem, to pełny, 4-zwrotkowy hymn Polski na prezentacji drużyn trzeba przyznać, że czegoś takiego jeszcze nie widziałem, siatkarki chciały brawo bić a tu leci, leci i leci

Matko jedyna! to ile to musiało trwać? Ktoś ze sztabu, zawodniczek pokusił się o pochwalenie się tak dokładną znajomością słów hymnu?

[Streeter]

Matko jedyna! to ile to musiało trwać? Ktoś ze sztabu, zawodniczek pokusił się o pochwalenie się tak dokładną znajomością słów hymnu?

Czwartą zwrotkę już połowa tylko śpiewała - ale miały o tyle ułatwione, że przygotowany podkład był z wokalem jakiegoś chóru ogólnie wyglądało to dosyć komicznie, siatkarki się podśmiechiwały i miały wypisane na twarzach "oby wreszcie się skończyło"

EDIT: Warto dodać, że po każdej zwrotce, refren pojawiał się dwa razy

[krzysiu]

A może ktoś podać skład Serbek , bo mi się nie wydaje żeby tam grały zawodniczki najlepsze.

[SerCos]

Skład Serbek na turniej w Tajlandii:

Lazarevic Ana
Zivkovic Bojana
Malesevic Tijana
Molnar Brizitka
Vesovic Jovana
Bjelica Ana
Ninkovic Nadja
Stevanovic Jovana
Starovic Sanja
Blagojevic Jelena
Mihajlovic Brankica

Na libero gra Molnar. Kilka topowych zawodniczek jest w kadrze na Ligę Europejską. Serbki bez szans na awans, więc mogą poeksperymentować.

[tomasol]

Występ z Dominikaną naszych zawodniczek można ocenić na ocenę nawet bardzo dobrą. Wszystko funkcjonowało jak należy (przynajmniej na tle przeciwniczek) i nasza drużyna nie dała szans rywalkom. Najbardziej cieszy mnie niezła skuteczność ze skrzydeł, zwłaszcza w piłkach sytuacyjnych, bo dotąd stanowiło to spory problem.
Mimo niezłego dzisiaj występu, może on niewiele pomóc w kontekście walki o awans do turnieju finałowego. W zasadzie mamy tylko jedno wolne miejsce. Czterech reprezentacji nie wyprzedzimy już na pewno: USA, Chin, Tajlandii i Turcji. Kubę możemy teoretycznie wyprzedzić, ale Kubanki swoje ostatnie spotkanie grają z Puerto Rico, także w praktyce szanse na to są niewielkie. Zostają nam Niemki i Brazylijki, które jutro będą miały trudne przeciwniczki, tyle że przeciwniczki te mają już zapewniony awans do finału i nie wiadomo z jaką koncentracją wyjdą na boisko. Zresztą nawet i bez tego Niemki są w stanie wygrać z Turczynkami a Brazylijki pokonać Chinki.
W każdym razie jutro i tak czeka nas niełatwe zadanie - z Włoszkami już w tym roku przegraliśmy a i forma naszej reprezentacji faluje. A co gorsza nawet wygrana może nie wystarczyć do awansu do finału WGP.

[Elke]

Jakby pokusić się o kalkulację to: należy liczyć na przegraną Niemiec z Turczynkami za trzy punkty. Następnie wygraną Chinek z Brazylijkami (nawet w tie-breaku). Oczywiście powyższy scenariusz może być dla nas korzystny tylko iwyłącznie, gdy wygramy z Włoszkami.
Z punktu widzenia Chinek lepiej by miec w Final Six Polki, z którymi wygrały, niż Brazylijki. Ale mają ten komfort, że my gramy z Włoszkami wcześniej i będą widziały czy jest sens walczyć z Brazylią, czy lepiej dać na wstrzymanie przed finałem.

[placid]

Jakby pokusić się o kalkulację to: należy liczyć na przegraną Niemiec z Turczynkami za trzy punkty. Następnie wygraną Chinek z Brazylijkami (nawet w tie-breaku). Oczywiście powyższy scenariusz może być dla nas korzystny tylko iwyłącznie, gdy wygramy z Włoszkami.
Z punktu widzenia Chinek lepiej by miec w Final Six Polki, z którymi wygrały, niż Brazylijki. Ale mają ten komfort, że my gramy z Włoszkami wcześniej i będą widziały czy jest sens walczyć z Brazylią, czy lepiej dać na wstrzymanie przed finałem.

Porażka Niemek z Turczynkami też może być w 5 setach, nawet wygrana Niemek za dwa punkty nas satysfakcjonuje o podejście Chinek bym się nie martwił graja u siebie i nie wydaje mi się by mogły odpuścić mecz to nie leży w ich mentalności , gorzej z Turczynkami .

[Elke]

wraz z końcem wygranego meczu przez Niemki, odeszła szansa Polek na awans do Final Six

[mateuszFD]

Właśnie zakończył się mecz Turcja- Niemcy. Koniec marzeń o wielkim finale. Oglądając mecz, miałem wrażenie, że Turczynki odpuściły. Grały naprawdę słabą siatkówkę. Nie chcę być spiskowcem, ale Wanio powiedział, że trenerzy Turcji i Niemiec często razem współpracują i umawiają się na sparingi... Czyżby Turczynki w ramach przyjaźni odpuściły?
Wielka szkoda. Szczególnie meczu z Włoszkami w Łodzi. Gdybyśmy tam chociaż ugrali punkt...
Przed nami jeszcze turniej o puchar Borysa Jelcyna i Memoriał Agaty Mróz. Mam nadzieję, że wystąpimy tam w silnym składzie. Trzeba powoli budować kadrę na przyszłą olimpiadę. Bo znowu obudzimy się w 2015 r. z ręką w nocniku.
A czy ktoś się orientuje czy będą w tym roku kwalifikacje do przyszłorocznego Gradn Prix?

[picaporte]

Ależ natrzaskaliśmy tych punktów w tegorocznym WGP do rankingu. To przykre tym bardziej biorąc pod uwagę fakt, że inne europejskie zespoły typu Niemki czy Turczynki w finale się znalazły, a przecież drużyny wcale nie mamy gorszej od tych zespołów. Choć patrząc na osiągane przez nas wyniki ciężko się z tym zgodzić

[placid]

Ano tak jak pisałem , Turczynki nie zawalczyły o zwycięstwo ale ciężko żeby inne drożyny walczyły za nas kiedy sami sobie nie pomagamy , zawaliliśmy pierwszy turniej w Łodzi z Serbia prowadziliśmy 2-0 a wygraliśmy tylko 3-2 punkcik uciekł , z Brazylia mieliśmy w 5 secie prowadzenie 5-1 i przegraliśmy punkt uciekł , Włoszki też grając tym składem były do ogrania ale tu zawiodła moim zdaniem taktyka w ogóle nie zgrywałyśmy na Piccinini która zdobyła najwięcej punktów a rewelacyjnie nie przyjmuje można powiedzieć że Alojz wypromował ja w tym meczu , wszystkie nasze zagrywki szły w malutką Bosetti i libero także w tym meczu zawiódł najbardziej trener . WGP pokazało tez jak wiele znaczy dla tego zespołu ABW jest bezcenna .

[Elke]

jeśli to prawda, że punkty z tegorocznego WGP nie liczą się w rankingu kontekście IO 2016, to można było się pokusić o więcej młodych zawodniczek.

[perla]

Najpierw należy zatrudnić trenera z prawdziwego zdarzenia, który będzie w stanie wykorzystać spory potencjał naszej drużyny. Niestety obecny trener jest nie do ruszenia, a sam raczej nie odejdzie. Niestety..

[mateuszFD]

WGP jest co roku i co roku zmieniają się punkty do FIVB. Także w kontekście IO 2016 najbardziej będzie liczyło się WGP 2015.
Ale to są tylko 4 lata... Potrzeba trenera, który by to ogarnął. Wystarczy zrobić plan pracy na 4 lata, szkolić zawodniczki i gotowe. Mnie zastanawia, dlaczego Świderek (jest już trenerem 2 rok) nie brał udziału w turnieju w Montreux w Szwajcarii albo jakimś innym turnieju. Takie turnieje zawsze rozgrywane są w czerwcu, kiedy zaczyna się sezon. Można sprawdzić młode zawodniczki, zorientować się, kto w jakiej jest formie. A pan Alojzy obudził się dopiero teraz i po sezonie jedziemy na Puchar Borysa Jelcyna. Po prostu ręce opadają... Ubolewam nad sytuacją żeńskiej reprezentacji, bo jest fatalnie. Dobrze, że Polsat płaci za WGP to mamy dziką kartę i jest co pooglądać.
Ostatnim dobrym trenerem jak dla mnie był Bonitta. I od IO 2008 w reprezentacji panuje wielki marazm. Przykre...

[tomasol]

Nie ma awansu do finału GP, ale nie oszukujmy się, nasza reprezentacja tam nie pasuje. Mamy zwyczajnie zbyt mały potencjał, aby mierzyć w ścisłą światową czołówkę, zresztą nie wiem czy kiedykolwiek mieliśmy, ale to inna już rzecz. A tak dobrej okazji może nie być przez kilka następnych lat. Parę reprezentacji odpuściło przecież tegoroczne rozgrywki i wystawiło składy raczej rezerwowe - Włoszki, Serbki, Brazylijki czy Japonki. Dlatego szkoda szansy, ale jeżeli nawet takich okazji nie potrafimy wykorzystać, to tak jak napisałem, nie zasługujemy aby być w czołówce.

[Streeter]

Myślę, że można się już pokusić o drobne podsumowanie WGP. Po pierwsze, skoro i tak nie wywalczyliśmy kwalifikacji, co było poniekąd oczywiste, tym bardziej po ogłoszeniu leczenia Werblińskiej, to po co graliśmy teoretycznie pierwszym składem? To już powinien trener wozić dwunastkę: Wołosz/Wilk, Żebrowska/Czyżnielewska, Kąkolewska/Tokarska/Martałek, Sieczka/Kaczorowska/Głaz/Chojnacka, Strasz. Z takiego składu mielibyśmy chociaż jakąś korzyść w przyszłości. A w tym sezonie co mamy? Na Igrzyska nie jedziemy, na finały WGP nie jedziemy, młodych nie ograliśmy, więc no zero pożytku z tego sezonu... No i ten trener... Widać, że naprawdę sympatyczny człowiek i się stara do tych dziewczyn jakoś dotrzeć, ale chyba umiejętności jak na prowadzenie reprezentacji trochę za małe...

[placid]

Alojz zgrywa ze sobą dziewczyny pracuje nad nimi , ogrywamy się żeby potem nie było że gramy w takim ustawieniu po raz pierwszy , także spokojnie cierpliwości , będzie coraz lepiej , miał być co prawda awans ale brakło punkcika więc zadanie tak jakby wykonane .
edit pisałem tego posta jak było 2-0 dla nas

[mateuszFD]

No "tak jakby" robi wielką różnicę. Wg mnie Alojzy jest chyba zbyt potulny i dobry dla dziewczyn, potrzeba silnego zawodnika. Powiem szczerze, że mnie irytowały te ich uśmieszki. Zepsuły akcję i się uśmiechają, zadowolone... Jeśli PZPS nie zrobi coś z kadrą żeńską to jeszcze dwa-trzy lata i będziemy na poziomie Bułgarii i Czech i będziemy grać w Lidze Europejskiej, a nie w Grand Prix, bo Polsatowi już się nie będzie opłacało wykupować meczów.
Co do meczu z Włoszkami, to katastrofa. Dwa dobrze zagrane sety, a potem dupa... Kosek powinna zejść w połowie pierwszego seta. Kompletne beztalencie. W tie-breaku postawiłbym na Kaczor.
Zobaczymy, jaki skład pojedzie na Puchar Jelcyna. Czemu nie ma Kaczorowskiej

[plusik00]

trener powinien podac sie do dymisji przegral wszystko co mogl.praktycznie gralismy tylko bez werblinskiej a reszta zespolow 2 skladem a jeszcze przegrywamy wszystko.trenerze odejdz!moj kandydat to piotr makowski lub zagraniczny trener

[daria-p-20]

Ja naprawdę staram się, ale nie rozumiem tego trenera. Ustawienie z jedną nominalną przyjmującą może i jest ofensywne, ale tak naprawdę to więcej minusów niż plusów, szczególnie, że ta przyjmująca najczęściej najsłabiej przyjmuje (!). Nie rozumiem też zmian pana Świderka, kiedy nam idzie i robimy przewagę to wtedy robi podwójną zmianę, która zazwyczaj przynosi więcej szkody niż pożytku, zdarza się też często, że przy tej zmianie zostajemy na jednym ustawieniu bez rozgrywającej a wtedy mamy problemy z wystawieniem piłki do jakiejkolwiek siatkarki. Poza tym w obronie nie widzę tego "poukładania", granie blok obrona kiepsko nam wychodzi, nie mówiąc nic o asekuracji naszego ataku.
Moim zdaniem teraz powinniśmy przyjąć jakiś plan 4-letni by pojechać na następną olimpiadę i zdobywać doświadczenie i punkty do rankingu, trener musi dokładnie wszystko przemyśleć bo teraz jest jeszcze na to czas.

[Erchembod]

To GP zapowiada się dla mnie trochę "rozrywkowo"; trudno mi je traktować jak generalną próbę przed igrzyskami.
No nie ma kilku klasowych zespołów: Rosji, Włoch czy nawet Serbii. Akurat Rosjanki i Włoszki sprawdzą się w boju - ale dopiero na Pucharze Jelcyna; tam mają przyjechać ich najlepsze składy (i to też mnie cieszy w kontekście występu Polek w tym turnieju; jeśli grać towarzysko, to przeciwko najlepszym).
Amerykanki z kolei - nie przyjechały w pełnym składzie. W zasadzie z podstawowych siatkarek grają tylko Harmotto i libero Nicole Davis. A nie ma: Akinradewo, Larson, Berg, Logan i Hooker...
I nawet mimo to - Amerykanki mogą wygrać ten turniej (!!). Mają na to jeszcze większe szanse po premierowym zwycięstwie nad Brazylią. Gra ekipy USA (nawet osłabionej!) strasznie mi imponuje - organizacją, wyszkoleniem zawodniczek, itp.
Z olimpijczyków, tylko zatem trójka gra w pełnych (?) składach: Brazylia, Chiny i Turcja. Trochę za mało...