Reprezentacja Polski Mężczyzn 2013

[leeon]

Hubert, madlark nie infantylizujcie dyskusji. To nie jest tak, że jak coś nie jest czarne to od razu znaczy że jest białe.

[ciorny17]

2:1 dla Serbii (28:26, 23:25, 25:16) Nasi rozpoczęli z Łukaszem na rozegraniu, Boćkiem, Kurkiem i Kubiakiem na skrzydłach a na środku Nowakowski i Wrona Libero Zatorski. W 3. secie na przyjęciu zagrali Włodarczyk i Wojtaszek, a od 4. Zibi na ataku.

[Mateusz1993]

2:1 dla Serbii (28:26, 23:25, 25:16) Nasi rozpoczęli z Łukaszem na rozegraniu, Boćkiem, Kurkiem i Kubiakiem na skrzydłach a na środku Nowakowski i Wrona Libero Zatorski. W 3. secie na przyjęciu zagrali Włodarczyk i Wojtaszek, a od 4. Zibi na ataku.

Warto dodać, że Nowakowski po pierwszym secie zszedł. Też patrzyłem na pzpsie, wygląda, że 3 seta graliśmy z Włodarczykiem i Wojtaszkiem na przyjęciu. Co jest z Winiarem, czy on doznał jakiejś kontuzji, w pierwszym meczu szybko zmieniony a statów złych nie miał. Więc co z nim, skoro o kontuzji nic nie pisało?
Ostatni set również do 18, czekamy na staty, może one nam coś więcej powiedzą.
Dobrze, że do ME jeszcze sporo czasu- prawie 3 tygodnie, bo jest co poprawiać.

[maciek77]

Serbia vs #Polska 3:1 (28:26, 23:25, 25:18, 25:18)

[Asta]

Staty http://www.ossrb.org/main/vesti/13/ps27.jpg

[KChudz]

Staty http://www.ossrb.org/main/vesti/13/ps27.jpg

Gratulacje za 1000-ny post

[Chal]

Znowu dobrze Bociek i znowu bardzo dobrze w ataku Kurek... I z pozytywów tyle, zbiły nas rezerwy Serbii

[Mateusz1993]

Bociek dziś bez rewelacji- może to i lepiej, bo za wcześnie na szczyt formy. Zawody w jego wykonaniu przyzwoite.
Kurek- ładna skuteczność, Kubiak też fajnie w ataku.
Przyjęcie- tragedia- 15 oddanych punktów i o dziwo przoduje tu Zatorski- 6 oddanych. Meczu nie widziałem, więc nie wiem skąd aż tyle, no ale jest się nad czym zastanawiać.
No i co z tym Winiarem? On ma jakąś kontuzje?
Czasu mamy sporo, poprawmy przyjęcie i tragedii być nie powinno bo wygląda na to, że siła ataku (Bociek i Kurek) powinna być, jeśli oni oczywiście będą grać.

[weary_skier]

Znowu dobrze Bociek i znowu bardzo dobrze w ataku Kurek... I z pozytywów tyle, zbiły nas rezerwy Serbii

Z pozytywów dodałbym jeszcze Włodarczyka, który dobrze sprawdza się w swojej nowej roli.

[Mateusz1993]

Znowu dobrze Bociek i znowu bardzo dobrze w ataku Kurek... I z pozytywów tyle, zbiły nas rezerwy Serbii

Czasu jeszcze jednak sporo i wynik na ten moment (nie jest jeszcze najważniejszy), jednak o ile porażke z pierwszym składem można przełknąć, to z rezerwami już mi się bardzo nie podoba. Na Memoriale trzeba wykonać krok do przodu i poprawić jakość, świetnie w ataku zagraliśmy w drugim secie 70%.
Co do Włodarczyka to dziś wchodził chyba na dużej, bo i atak jeden wykonał, zagrywka na plus.

[Skra_7]

Atak Włodarczyka najprawdopodobniej był z kontry przy jego serwisie.

[Skrzypek]

Nie oglądałem meczu, ale po przejrzeniu statystyk stwierdzam: bardzo obawiam się Mistrzostw Europy. Przede wszystkim nie wiadomo co dzieje się z Michałem Winiarskim. Zagraliśmy 3 mecze a Michał zaprezentował się tylko pierwszym. Najbardziej niepokoi to, że w liczbach wszystko wygląda bardzo pozytywnie, a wynik jest bardzo niekorzystny. Taka cecha jest charakterystyczna dla drużyn "bezpłciowych" grających bez stylu...

[Matius]

No to trzy porażki Serbami... To tylko sparingi, trzeba wypróbować kilku graczy, ustawienia. Pierwsze mecze po dłuższej przerwie. Szkoda, że przegrane ale chociaż sztab i my mamy materiał do analizy, tj. Bociek jeden super mecz i jeden całkiem dobry, podobnie Wrona, pokazał się Drzyzga, Wojtaszek, Kubiak.

[dreamer]

...Czasu jeszcze jednak sporo i wynik na ten moment (nie jest jeszcze najważniejszy), jednak o ile porażke z pierwszym składem można przełknąć, to z rezerwami już mi się bardzo nie podoba. Na Memoriale trzeba wykonać krok do przodu i poprawić jakość, świetnie w ataku zagraliśmy w drugim secie 70%...

Zdecydowanie musimy zrobić wyraźny krok do przodu, ale mam nadzieję, że trener (w którego nie wierzyłem wcześniej i teraz nie wierzę) będzie miał dużo szczęścia i znajdzie sposób aby drużyna zrobiła ten krok pod pełną kontrolą. To bardzo istotne, zważywszy, że (używając słów klasyka) "obecnie polska reprezentacja stoi na skraju olbrzymiej przepaści".

dreamer

[Brasil]

Napisałem długą odpowiedź odnośnie niby 'bardzo pozytywnych' statystyk - streszczając - w 1. i 3. meczu zagraliśmy bardzo dobrze tylko przez jeden set (trzy pozostałe słabo albo przeciętnie), drugi mecz był najlepszy (co zresztą widać po wyniku), ale zabrakło nam efektywności w zagrywce i mimo wszystko - przyjęciu zagrywki.

Dlatego nie demonizowałbym znaczenia tych porażek. Zawsze byliśmy dobrzy w minimalizowaniu błędów własnych (tu ręka Anastasiego), więc ta bardzo duża ilość popsutych serwisów to raczej kwestia braku świeżości po zejściu z maksymalnych obciążeń treningowych. Z kolei przyjęcie zagrywki tłumaczy brak Winiarskiego i granie Wojtaszkiem, który kapitalnie gra w obronie, ale nadzwyczajnie to nie przyjmuje - jeżeli Michałowi faktycznie coś dolega, to ciężko na ME liczyć na coś więcej, niż 1/4. Ale na dziś nic nie wiemy. Poza tym jeszcze Serbowie grali wcześniej sparingi z Czechami więc na pewno są na trochę innym etapie przygotowań do Mistrzostw Europy.

Bociek dziś ponownie popełnił bardzo dużo błędów własnych, bo aż 7 na 28 ataków, co daje aż 25% popsutych otrzymanych wystaw. Wczoraj wyglądało to podobnie. Jestem pod wrażeniem rozwoju Grzegorza, zwłaszcza w polu zagrywki, ale w obu spotkaniach w samym ataku wyglądało to summa summarum przeciętnie. Pozornie bardzo dobrze - bo 50% w ataku, ale błędy własne, których Bociek popełnił bardzo dużo - drastycznie zmniejszają mu efektywność. A trzeba mieć na uwadze, że dla Serbów ten siatkarz był kompletnie nieznany i raczej nawet nie przykładali się przed tymi spotkaniami, żeby jego grę analizować - pomimo tego, Bociek największe problemy miał właśnie w ataku. Więc proponuję zbastować z opiniami, jakoby Grzesiek miałby być naszym podstawowym atakującym na ME (!) - bo w przeciwieństwie do meczów towarzyskich, na Mistrzostwach Europy nasi przeciwnicy będą mieli go już dobrze rozpisanego.

[OldTimer]

Dlatego nie demonizowałbym znaczenia tych porażek. Zawsze byliśmy dobrzy w minimalizowaniu błędów własnych (tu ręka Anastasiego), więc ta bardzo duża ilość popsutych serwisów to raczej kwestia braku świeżości po zejściu z maksymalnych obciążeń treningowych. Z kolei przyjęcie zagrywki tłumaczy brak Winiarskiego i granie Wojtaszkiem, który kapitalnie gra w obronie, ale nadzwyczajnie to nie przyjmuje - jeżeli Michałowi faktycznie coś dolega, to ciężko na ME liczyć na coś więcej, niż 1/4. Ale na dziś nic nie wiemy. Poza tym jeszcze Serbowie grali wcześniej sparingi z Czechami więc na pewno są na trochę innym etapie przygotowań do Mistrzostw Europy

Nie wierze, w to co czytam. Dostaliśmy 3 razy baty z naprawdę na dzień dzisiejszy średnim zespołem. Serbowie na chwilę obecną to ekipa maksymalnie na 1/4 finału ME. My z nimi obskakujemy 3 razy, co wg mnie jest ogromnym powodem do zmartwień, a już słychać tłumaczenia. Najpierw Anastasi swoim zwyczajem postanowił powiedzieć, że Serbowie wygrali bo są w rytmie meczowym No dajcie spokój! Sparing. Sprawdzenie przygotowania po obozach przygotowawczych, a jego tłumaczeniem jest to, że Serbowie są w rytmie meczowym, a nie to, że gramy słabo. To jest tłumaczenie dla durniów. Po co w takim razie sparujemy skoro wiemy, że jedynym wnioskiem będzie fakt, że oni są w rytmie meczowym. Kpina w żywe oczy.

I nie zgadzam się, że za Anastasiego dobrze minimalizujemy błędy własne. IO, LŚ pokazały, że kompletnie nad tym nie panujemy i że to własnie błędy własne doprowadziły naszą kadrę do stanu w jakim teraz się znajduje.

[Mateusz1993]

Nie wierze, w to co czytam. Dostaliśmy 3 razy baty z naprawdę na dzień dzisiejszy średnim zespołem. Serbowie na chwilę obecną to ekipa maksymalnie na 1/4 finału ME.

Teoretycznie masz racje, tyle, że przy obecnej drabince to Serbowie są może nie murowanym, bo to przypada Włochom, ale bardzo mocnym kandydatem do półfinału- przypomnę w grupie mają Holendrów Finów i chyba Słoweńców, a w grupie z którą się łączą w ćwierćfinale, mają Włochów (oni zajmą pewnie pierwsze miejsce, więc wystarczy wygrać swoją grupę by ich minąć), Belgów, Białorusinów i Duńczyków, tak więc może nie autostrada, bo jednak (Holendrzy, Słoweńcy, Belgowie będą szukać niespodzianki), ale drogę ekspresową to mają otwartą do półfinału.

Więc proponuję zbastować z opiniami, jakoby Grzesiek miałby być naszym podstawowym atakującym na ME (!)

Dlaczego? A kto niby ma być tym pierwszym atakującym? Nie twierdzę, że Grzesiek będzie nim na pewno, ale jeszcze 1-2 dobre mecze na memoriale i sprawa pozamiatana.

...
Czekajmy do memoriału z osądami, czy mamy się czego obawiać czy nie, tam na niektóre pytanie poznamy już odpowiedź.

[OldTimer]

Teoretycznie masz racje, tyle, że przy obecnej drabince to Serbowie są może nie murowanym, bo to przypada Włochom, ale bardzo mocnym kandydatem do półfinału- przypomnę w grupie mają Holendrów Finów i chyba Słoweńców, a w grupie z którą się łączą w ćwierćfinale, mają Włochów (oni zajmą pewnie pierwsze miejsce, więc wystarczy wygrać swoją grupę by ich minąć), Belgów, Białorusinów i Duńczyków, tak więc może nie autostrada, bo jednak (Holendrzy, Słoweńcy, Belgowie będą szukać niespodzianki), ale drogę ekspresową to mają otwartą do półfinału.

Chodziło mi raczej o zobrazowanie poziomu jaki prezentują niż ich szanse na nadchodzących ME.

[Brasil]

Serbowie na chwilę obecną to ekipa maksymalnie na 1/4 finału ME.

Mają z tego co kojarzę łatwą drabinkę do półfinału (bo się łączą z grupą Włochów), więc na dziś wydaje się, że mają duże szanse na strefę medalową.

Najpierw Anastasi swoim zwyczajem postanowił powiedzieć, że Serbowie wygrali bo są w rytmie meczowym No dajcie spokój! Sparing.

Anastasi tak mówił? Miło, nie czytałem, fajnie, że nasz świetny trener podziela moją obserwację.

To jest tłumaczenie dla durniów.

Serbowie rozegrali już sesję sparingów z Czechami, pewnie wcześniej zeszli z najwyższych obciążeń, więc są na trochę innym etapie przygotowań do Mistrzostw Europy. Gdzieś na takim, na jakim my będziemy podczas Memoriału. Co w tym durnego?

I nie zgadzam się, że za Anastasiego dobrze minimalizujemy błędy własne. IO, LŚ pokazały, że kompletnie nad tym nie panujemy i że to własnie błędy własne doprowadziły naszą kadrę do stanu w jakim teraz się znajduje.

To oczywiście nieprawda. Z ciekawości sprawdziłem i np. w Londynie popełniliśmy mniej błędów własnych w meczach z Rosją i Bułgarią, a przecież oba te spotkanie wyraźnie przegraliśmy.

Dlaczego? A kto niby ma być tym pierwszym atakującym? Nie twierdzę, że Grzesiek będzie nim na pewno, ale jeszcze 1-2 dobre mecze na memoriale i sprawa pozamiatana.

Źle się wyraziłem - dziwią mnie niektóre komentarze, traktujące Boćka jako zbawcę naszego ataku na 'tu i teraz'. Wg mnie to budowanie niepotrzebnych oczekiwań wobec zawodnika, który moim zdaniem na tym poziomie jeszcze nie jest w stanie grać. I poniekąd nawet spotkania z Serbami to pokazały (patrz wyżej). W przyszłości - myślę, że ma na to sporą szansę.

[OldTimer]

fajnie, że nasz świetny trener podziela moją obserwację.

Mam dziwnie satysfakcjonujące przeczucie, że nasz "wspaniały" trener jeszcze we wrześniu stanie się bezrobotny. Będziecie mogli razem poobserwować:)

Mają z tego co kojarzę łatwą drabinkę do półfinału (bo się łączą z grupą Włochów), więc na dziś wydaje się, że mają duże szanse na strefę medalową

To nie było typowanie, tylko nakreślenie poziomu Serbii.

Z ciekawości sprawdziłem i np. w Londynie popełniliśmy mniej błędów własnych w meczach z Rosją i Bułgarią, a przecież oba te spotkanie wyraźnie przegraliśmy

Z ciekawości...z Australią i podczas tegorocznej LŚ też byliśmy tak fantastycznie bezbłędni i nieomylni? Bo chyba nie wierzysz, że Kangury prały nas bez naszej "pomocy", a Argentyna i USA o mało nas nie skompromitowały tylko dzięki swojej dobrej grze?

Wg mnie to budowanie niepotrzebnych oczekiwań wobec zawodnika, który moim zdaniem na tym poziomie jeszcze nie jest w stanie grać.

Za to pozostali atakujący już nie są, albo jeszcze nie są, albo już nie będą. Skoro Bociek sobie radzi, to to jest sygnał, że powstała opcja będąca choćby częściową odpowiedzią na największy kłopot naszej kadry czyli pozycję nr "4". Jarosz i Bartman przyczynili się (częściowo) do zawalenia dwóch imprez, nie wolno pozwolić im zawalić trzeciej. Tym brakiem pozwolenia jest postawienie na Boćka, w przeciwnym razie znowu polegniemy.

[Brasil]

Mam dziwnie satysfakcjonujące przeczucie, że nasz "wspaniały" trener jeszcze we wrześniu stanie się bezrobotny.

Taka dola pracy trenera - jakich wyników by nie osiągał, to w chyba większości przypadków kończy jako ten, który w pewnym momencie przestał spełniać oczekiwania. Jeżeli Twoje czarnowidztwo się sprawdzi, to idealnym potwierdzeniem tej tezy będzie również Anastasi.

Z ciekawości...z Australią i podczas tegorocznej LŚ też byliśmy tak fantastycznie bezbłędni i nieomylni?

Naszym problemem nie była stricte ilość błędów własnych. Wynika to z kultury gry naszej reprezentacji, jak i specyfiki zagrywki. Ale to pewnie rozbija się o nieprawidłowe interpretowanie pojęcia 'błędy własne'.

Jarosz i Bartman przyczynili się (częściowo) do zawalenia dwóch imprez, nie wolno pozwolić im zawalić trzeciej.

Kurek i Winiar też, im też nie wolno pozwolić zawalić trzeciej.

[OldTimer]

Taka dola pracy trenera - jakich wyników by nie osiągał, to w chyba większości przypadków kończy jako ten, który w pewnym momencie przestał spełniać oczekiwania. Jeżeli Twoje czarnowidztwo się sprawdzi, to idealnym potwierdzeniem tej tezy będzie również Anastasi.

Ameryki nie odkryłeś. Właśnie Anastasi od roku nie spełnia żadnych oczekiwań. Kompletnie żadnych. Brak logiki, elastyczności, reakcji-słowem schyłek. Ma jednak ostatnią szansę. Rozegrał trzy mecze, które moim zdanie wiele mu pokazały, rozegra jeszcze trzy i jeśli ma łeb na karku to powinien zrobić wszytsko, żeby wątpliwości było jeszcze mniej. Po obserwacji jego zachowań przypuszczam, że podczas Memoriału HJW znowu zabrnie w ślepy zaułek i na ME pojedziemy pogubieni, ale jeśli Anastasi ma zamiar się zmienić, to to do czego doszedł w sparnigach z Serbią wykorzysta jak tylko może...mówiąc prościej: Trenerze daj Pan sobie spokój z Bartmanem.

[OldTimer]

Kurek i Winiar też, im też nie wolno pozwolić zawalić trzeciej.

Tak, racja. Ale w sparingach z Serbią nikt kto mógłby ich zastąpić się nie objawił, więc daruj proszę sobie to infantylne podejście. Z resztą od dziś wiadomo, że naszą bolączką jest atakujący? No chyba nie. Nagle pojawia się facet, który coś tam potrafi, który nie potrzebuje szybkiej piłki na prawe skrzydło, który ma niezłą zagrywkę. Niewykorzystanie go będzie potężnym grzechem Anastasiego.

Co do błędów własnych. Ustalmy. Błędy własne to punkty oddane przeciwnikowi. Podczas LŚ oddawaliśmy je zagrywką, atakiem, przyjęciem czyli tym co w siatkówce najważniejsze. Nie każ mi dalej tłumaczyć dlaczego LŚ byliśmy jedną z gorszych ekip dwóch silnych grup, bo nie chcesz mi chyba wmówić, że tylko dlatego że pozostali grali tak fantastycznie-tym bardziej że poziom rozgrywek był żenująco słaby.

[Brasil]

więc daruj proszę sobie to infantylne podejście.

Na tym zakończymy.

[Sobollo]

Brasil- jedyna osoba mądrze wypowiadajaca sie na forum. A jak slysze mowienie ze Bociek powinien byc pierwszym atakujacym naszej kadry to po prostu nie wiem czy sie smiac czy plakac.

[Skra_7]

Płakać bo na ten moment nie mamy nikogo kto reprezentował by wyższy poziom.

[jinx]

Płakać bo na ten moment nie mamy nikogo kto reprezentował by wyższy poziom.

Właśnie. Jeśli Bociek nie jest jeszcze gotowy, średnio atakuje, to jak na jego tle wypada Bartman czy Jarosz. Pytanie zasadnicze:
Kto ma grać na młocie na ten czas??

[dreamer]

...Pytanie zasadnicze:
Kto ma grać na młocie na ten czas??

Pytanie zasadnicze i zasadne. Problem w tym, że niestety u nas kadra jest "tak szeroka", że na młocie (i nie tylko) często zamiast siatkarzy muszą grać... no właśnie... nie użyję tego określenia, bo się zaraz na forum podniesie larum i protesty, że obrażam idoli. W tej sytuacji problemy i rozczarowania będą nas spotykać tak długo, jak długo nie będzie w Polsce większej ilości w miarę dobrych zawodników, niż ledwie starczająca do wystawienia podstawowej szóstki meczowej.

dreamer

[OldTimer]

A jak slysze mowienie ze Bociek powinien byc pierwszym atakujacym naszej kadry to po prostu nie wiem czy sie smiac czy plakac.

Dotychczasowi atakujący od roku nie potrafią udźwignąć ciężaru gry, więc chyba logiczne, że czas na zmiany. Skoro ani Jarosz ani tym bardziej Bartman nie byli ( nie są) w dobrej formie to czas na Boćka. Chyba, że nasza kadra będzie znowu tłukła łbem w mur grając pół na pół Bartmanem i Jaroszem, może to w końcu przyniesie efekt, ale na dzień dzisiejszy nie ma racjonalnych podstaw by twierdzić, że Bartman sprawdzi się w roli pierwszego młota. Z resztą kiedy on się sprawdził w tej roli grając w kadrze?

W tej sytuacji problemy i rozczarowania będą nas spotykać tak długo, jak długo nie będzie w Polsce większej ilości w miarę dobrych zawodników, niż ledwie starczająca do wystawienia podstawowej szóstki meczowej.

Dodałbym jeszcze, że jak długo nasza kadra będzie promować graczy "adoptowanych" tak długo będziemy grać źle. Wiadomo, szału jeśli chodzi o liczbę niezłych graczy u nas nie ma, ale to nie jest powód by pogrążać się w tym marazmie poprzez powoływanie ludzi by ci uczyli się nowych ról. Raz że powoduje to wpadki sportowe, to na dodatek niszczy rywalizację (patrz powołanie Gierczyńskiego na IO w Pekinie poprzez koleżenski układ z menedżerem ówczesnej kadry Witkiem Romanem i Bartmana do kadry jako atakującego).

[krzysiu]

Bociek jest jakąś nadzieją na lata,ale jak się zrobi teraz z niego nie wiadomo jakiego zbawcę kadry to można się na tym przejechać. Mnie zastanawia w jakiej słabej formie są Jarosz i Bartman Zawsze mieliśmy problemy z atakującymi; no oprócz początków gry Wlazłego w kadrze, ale teraz to jest prawdziwa kicha.