Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
Nie ma co teraz rozmawiać o przyszłości bo jest za dużo niewiadomych (forma Miki, Kurek, rozwój Szalpuka, Śliwki, Bołądzia itd.).
Póki co będę opowiadał się za tym, za czym byłem przed powrotem Wlazłego. Tylko granie na trzech przyjmujących, gdzie mamy największe bogactwo powinno być brane pod uwagę.
Kubiak-Mika-Kurek tak na luźno powinno funkcjonować (pamiętając, że są młodzi i Bartman / Ruciak). Wiem, że Bartosz nie przepada za prawym skrzydłem ale skoro chce być / jest gwiazdą z najwyższej półki to sorry ale takie mamy czasy, że trzeba być elastycznym jeśli chodzi o pozycje.
Zajcew, Anderson, Bartman, Le Roux, Muser, Michaiłow mogą to Kurek też powinien.
Póki co będę opowiadał się za tym, za czym byłem przed powrotem Wlazłego. Tylko granie na trzech przyjmujących, gdzie mamy największe bogactwo powinno być brane pod uwagę.
Kubiak-Mika-Kurek tak na luźno powinno funkcjonować (pamiętając, że są młodzi i Bartman / Ruciak). Wiem, że Bartosz nie przepada za prawym skrzydłem ale skoro chce być / jest gwiazdą z najwyższej półki to sorry ale takie mamy czasy, że trzeba być elastycznym jeśli chodzi o pozycje.
Zajcew, Anderson, Bartman, Le Roux, Muser, Michaiłow mogą to Kurek też powinien.
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
Inni mogą, ale oni nie są tacy drewniani...
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
Co tu dużo mówić. Bez Wlazłego będzie ciężko.
Chyba nikt nie ma wątpliwości, że chodzi o zdrowie. On w tym sezonie miał TRZY kontuzje. Myślę, że chciał wiele udowodnić i zejść ze sceny w odpowiednim momencie. Udało mu się to niesamowicie.
Odejście Zagumnego było przesądzone. Drzyzga da radę. Nie ma tylko co forsować młodych na siłę- lepiej niech pogra z doświadczonym Żygadło (o ile to możliwe).
Winiarskiemu należy się rok przerwy. Myślę, że na RIO będzie gotowy. Na szczęście u niego ze zdrowiem nie jest tak źle. Ale o przyjęcie nie ma się co martwić. Jeszcze nie daj boże Zbychu odpali.
Z atakiem będzie ciężko i chyba wszyscy to wiedzą. Nie skreślałbym nikogo. Nawet powrotu Bartmana na pozycję bym nie wykluczał. Bociek, Muzaj, Bartman, Bołądź- chyba taka kolejność. W Konarskiego wybaczcie, ale nie wierzę. W ekstremalnym wypadku druga młodość Kurka na nowej pozycji.
Chyba nikt nie ma wątpliwości, że chodzi o zdrowie. On w tym sezonie miał TRZY kontuzje. Myślę, że chciał wiele udowodnić i zejść ze sceny w odpowiednim momencie. Udało mu się to niesamowicie.
Odejście Zagumnego było przesądzone. Drzyzga da radę. Nie ma tylko co forsować młodych na siłę- lepiej niech pogra z doświadczonym Żygadło (o ile to możliwe).
Winiarskiemu należy się rok przerwy. Myślę, że na RIO będzie gotowy. Na szczęście u niego ze zdrowiem nie jest tak źle. Ale o przyjęcie nie ma się co martwić. Jeszcze nie daj boże Zbychu odpali.
Z atakiem będzie ciężko i chyba wszyscy to wiedzą. Nie skreślałbym nikogo. Nawet powrotu Bartmana na pozycję bym nie wykluczał. Bociek, Muzaj, Bartman, Bołądź- chyba taka kolejność. W Konarskiego wybaczcie, ale nie wierzę. W ekstremalnym wypadku druga młodość Kurka na nowej pozycji.
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
Atak
Ja bym nie skreślał talentu Mateusza Malinowskiego. Jeżeli nowy włoski trener wyciągnie z niego to co w nim najlepsze możemy mieć fajnego atakującego. Poza tym sprawa prosta - Bociek, Konarski, ew. przestawienie Kurka. Inaczej tego nie widzę.
Przyjęcie
Mamy Mikę, Kubiaka i Buszka. Zawsze pozostaje Kurek, liczę na powrót ZB9, a w obwodzie pozostaje Ruciak. Z ptzyjęciem nie powinno być najmniejszego problemu.
Rozegranie
Tu jesteśmy w największej d***e. Poza Drzyzgą dno i wodorosty. Żygadło najlepsze lata za sobą, Woicki - bez żartów. Być może Grzesiu Łomacz pokaże że jest wartościowym graczem?
Libero
Tutaj akurat problem bogactwa. Wojtaszek i Zatorski to klasa światowa.
Środek
Nikt nie odszedł, mamy naprawdę wspaniałych środkowych.
Ja bym nie skreślał talentu Mateusza Malinowskiego. Jeżeli nowy włoski trener wyciągnie z niego to co w nim najlepsze możemy mieć fajnego atakującego. Poza tym sprawa prosta - Bociek, Konarski, ew. przestawienie Kurka. Inaczej tego nie widzę.
Przyjęcie
Mamy Mikę, Kubiaka i Buszka. Zawsze pozostaje Kurek, liczę na powrót ZB9, a w obwodzie pozostaje Ruciak. Z ptzyjęciem nie powinno być najmniejszego problemu.
Rozegranie
Tu jesteśmy w największej d***e. Poza Drzyzgą dno i wodorosty. Żygadło najlepsze lata za sobą, Woicki - bez żartów. Być może Grzesiu Łomacz pokaże że jest wartościowym graczem?
Libero
Tutaj akurat problem bogactwa. Wojtaszek i Zatorski to klasa światowa.
Środek
Nikt nie odszedł, mamy naprawdę wspaniałych środkowych.
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
To prawda.Skrzypek pisze:Obawiam się, że Bartek nie jest w stanie zaadaptować się do systemu prezentowanego podczas MŚ. Znamy jego braki, wiemy, iż nie potrafi dobrze przyjmować, słabo broni, szybkie piłki sprawiają mu problem, a jego surowość techniczna osiąga wysokie stadia... Zapewne Kubiak uzupełni lukę po Winiarskim.
Problem w kontekście przyszłego roku wygląda tak. Opieraliśmy grę na przyjęciu i Wlazłym na prawym ataku. Zastąpienie Wlazłego w takiej formie jakimkolwiek innym atakującym powoduje olbrzymi spadek jakości, co do tego nie ma wątpliwości. Antiga więc będzie musiał kombinować. Przydałby się Kurek. Ale Kurek oznacza bez Winiarskiego dużo gorsze przyjęcie. Już mamy rozdźwięk. Drzyzga grał tak dobrze, bo my mieliśmy najlepsze przyjęcie na turnieju, on dalej jest zaskakująco kiepski fizycznie i gdy trzeba się ruszyć, to ma spore problemy z wystawą na lewe skrzydło. Z Kurkiem na przyjęciu będzie musiał zarówno się ruszać, jak i wystawiać na lewe skrzydło, bo to będzie pierwsza opcja ataku. Mika obok Kurka mi nie pasuje, bo mu będzie przy jego wzroście ciężko ganiać po połowie boiska. W przeciwieństwie do Kubiaka.
Zbyt wielu wspólnych punktów między Zajcewem, Andersonem, a Kurkiem, to ja nie znajduję.
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
Przestańcie już niedoceniać Kurka bo szlag mnie trafia. Jedni płakali po nim jakbyśmy stracili Jezusa a drudzy piszą o drewnie czy słabym sezonie w Maceracie. Jego umiejętności spokojnie wystarczą aby grać na ataku, pytanie jak on i trener będą to widzieli.compact pisze:Inni mogą, ale oni nie są tacy drewniani...
Le Roux tak btw. jest bardziej drewniany niż Grzesiu Rasiak.
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
Myślę, że wariant z Kurkiem nie jest jakoś bardzo prawdopodobny, ale ja bym tego nie wykluczał.
Z resztą te mistrzostwa pokazały, żeby nie wykluczać wielu z pozoru mało prawdopodobnych rzeczy
Bartek ma Warunki fizyczne odpowiednie na tę pozycję, jednak jak już kiedyś pisał StanLee, on po prostu nie ma odpowiedniej charakterystyki ataku z prawego. Lecz na ile to nawyki, a na ile już ograniczenia tego nie dowiemy się póki nie zobaczymy w akcji. W każdym razie to na pewno nie plan A, a raczej plan D.
Z resztą te mistrzostwa pokazały, żeby nie wykluczać wielu z pozoru mało prawdopodobnych rzeczy
Bartek ma Warunki fizyczne odpowiednie na tę pozycję, jednak jak już kiedyś pisał StanLee, on po prostu nie ma odpowiedniej charakterystyki ataku z prawego. Lecz na ile to nawyki, a na ile już ograniczenia tego nie dowiemy się póki nie zobaczymy w akcji. W każdym razie to na pewno nie plan A, a raczej plan D.
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
Le Roux na ataku robi więcej błędów niż Rouzier i Atanasijević bez formy.
Co do grania na trzech przyjmujących, to tak grała Macerata, i pomimo posiadania Zajcewa mieli dwa bardzo problematyczne ustawienia, gdzie z jedynki atakował Savani. Potem przeszli na ustawienie normalne, z Zajcewem nie stającym do przyjęcia w drugiej linii. Copra grała na trzech przyjmujących, bo miała przyjęcie i dwóch Kurków na skrzydłach, Zlatanowa i Marshalla, a ten drugi który grał w kadrze Kuby momentami na ataku, swobodnie sobie z pierwszej strefy radził. My jednak takiej siły na skrzydłach bez klasycznego atakującego mieć nie będziemy, żeby niedoskonałości tego ustawienia poprawić.
Co do grania na trzech przyjmujących, to tak grała Macerata, i pomimo posiadania Zajcewa mieli dwa bardzo problematyczne ustawienia, gdzie z jedynki atakował Savani. Potem przeszli na ustawienie normalne, z Zajcewem nie stającym do przyjęcia w drugiej linii. Copra grała na trzech przyjmujących, bo miała przyjęcie i dwóch Kurków na skrzydłach, Zlatanowa i Marshalla, a ten drugi który grał w kadrze Kuby momentami na ataku, swobodnie sobie z pierwszej strefy radził. My jednak takiej siły na skrzydłach bez klasycznego atakującego mieć nie będziemy, żeby niedoskonałości tego ustawienia poprawić.
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
Litości. Łomacz? Jaki tu sens? Żaden.Tanceti pisze: Rozegranie
Tu jesteśmy w największej d***e. Poza Drzyzgą dno i wodorosty. Żygadło najlepsze lata za sobą, Woicki - bez żartów. Być może Grzesiu Łomacz pokaże że jest wartościowym graczem?
Drzyzga będzie pierwszym na lata. Musi być. Co do drugiego, to ja liczę, że może jakiś młody wystrzeli. Janusz, Wolański, może zupełnie ktoś inny. Nie wiem. Ale trzeba szukać, a na razie cieszmy się, że w ogóle mamy Fabiana.
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
Pojawia się jeszcze jeden problem. Michał ma za sobą najlepszy sezon w karierze, przenosi się do potężnego klubu, będzie występował w lidze mistrzów. Niestety jest jeszcze liga turecka.Żeby stale podnosić swoje umiejętności, należy grać regularnie i stosunkowo często. Turcji mamy do czynienia z 3-osobowym limitem obcokrajowców (obowiązuje za wyjątkiem meczów z potentatami) i niestety, ale mam przeczucie, że Bernardi będzie wolał stawiać na Sokołowa, Juantorenę i Hierrezuelo, a udział Kubiaka w grze zostanie zmarginalizowany. Oby tak się nie stało, ponieważ my, jako reprezentacja Polski, potrzebujemy Michała. Nawet nie tego Kubiaka z MŚ, bo przez ostatnie 3 tygodnie nie prezentował nawet 70% swojego potencjału, ale tego z sezony klubowego w Jastrzębskim Węglu.StanLee pisze:[ W przeciwieństwie do Kubiaka.
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
A z której jego części ?Skrzypek pisze:(...)ale tego z sezony klubowego w Jastrzębskim Węglu.
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
Tej, w której grał mecze w Lidze Mistrzów.grzegorzg pisze:A z której jego części ?Skrzypek pisze:(...)ale tego z sezony klubowego w Jastrzębskim Węglu.
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
Fakt, ja tez oczekuję na formę Jarosza, kiedy zmieniał się z Gruszką.
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
Skrzypek pisze:Obawiam się, że Bartek nie jest w stanie zaadaptować się do systemu prezentowanego podczas MŚ. Znamy jego braki, wiemy, iż nie potrafi dobrze przyjmować, słabo broni, szybkie piłki sprawiają mu problem, a jego surowość techniczna osiąga wysokie stadia... Zapewne Kubiak uzupełni lukę po Winiarskim.pewniak pisze:Tak powoli opadają emocje i tak się zastanawiam jak będzie funkcjonować nasza kadra, gdy na przyjęciu wychodzić będą Mika i Kurek. Jeśli Bartkowi uda się poprzestawiać system wartości i weźmie się za siebie, to takiej pary przyjmujących może nam w Rio zazdrościć cały świat.
To jak nie umie przyjmować i bronic to co on robi na przyjęciu? Bartmana na atak i cofać go do przyjęcia jak Amerykanie i to wystarczy aby zniwelować braki u Kurka.
Brak walki i charakteru, to cechy Polaków podczas rozgrywania ćwierćfinałów Olimpijskich.
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
Moim zdaniem i tak Kurek poprawił przyjęcie i obronę przez ten zeszły sezon. Zwłaszcza jak był w dobrej kondycji fizycznej to te 2 elementy nie wyglądały źle. Liczę na dalszy progres.
Jeśli Winiarski definitywnie zrezygnuje z gry w kadrze, to bardzo bym chciał aby w Rio nasze przyjęcie wyglądało tak:
Kubiak, Kurek, Mika, Szalpuk (kolejność alfabetyczna).
Przyszły sezon 2015 powinien być wykorzystany na wprowadzanie nowych zawodników, tych którzy potwierdzą swoją wartość w PlusLidzę. Najbardziej liczę na Bołądzia i Szalpuka, jeśli będą w swoich zespołach grać na poziomie to powinni być powołani do pierwszej kadry i grać w LŚ, bo jak pokazuje przykład Sandera, gdy ktoś ma talent to może wskoczyć na poziom reprezentacyjny, bez długiego procesu ogrywania.
@EDIT
Basil, prawdopodobnie Rosja.
Jeśli Winiarski definitywnie zrezygnuje z gry w kadrze, to bardzo bym chciał aby w Rio nasze przyjęcie wyglądało tak:
Kubiak, Kurek, Mika, Szalpuk (kolejność alfabetyczna).
Przyszły sezon 2015 powinien być wykorzystany na wprowadzanie nowych zawodników, tych którzy potwierdzą swoją wartość w PlusLidzę. Najbardziej liczę na Bołądzia i Szalpuka, jeśli będą w swoich zespołach grać na poziomie to powinni być powołani do pierwszej kadry i grać w LŚ, bo jak pokazuje przykład Sandera, gdy ktoś ma talent to może wskoczyć na poziom reprezentacyjny, bez długiego procesu ogrywania.
@EDIT
Basil, prawdopodobnie Rosja.
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
No właśnie ale próbowano grać Le Roux nie ? Skoro świetny trener próbował z tego zawodnika zrobić atakującego to nie rozumiem jak Kurek, który jest dużo lepiej skordynowany i dynamiczny ma być od razu niewypałem. Ja nie twierdzę, że to ma być zbawienie dla kadry, znam problemy gry na 3 przyjmujących i nie porównałem Kurka broń boże do Andersona czy Zajcewa. Wymieniłem tylko zawodników, którzy zmieniali pozycje z różnym skutkiem.StanLee pisze:Le Roux na ataku robi więcej błędów niż Rouzier i Atanasijević bez formy.
Co do grania na trzech przyjmujących, to tak grała Macerata, i pomimo posiadania Zajcewa mieli dwa bardzo problematyczne ustawienia, gdzie z jedynki atakował Savani. Potem przeszli na ustawienie normalne, z Zajcewem nie stającym do przyjęcia w drugiej linii. Copra grała na trzech przyjmujących, bo miała przyjęcie i dwóch Kurków na skrzydłach, Zlatanowa i Marshalla, a ten drugi który grał w kadrze Kuby momentami na ataku, swobodnie sobie z pierwszej strefy radził. My jednak takiej siły na skrzydłach bez klasycznego atakującego mieć nie będziemy, żeby niedoskonałości tego ustawienia poprawić.
Bardziej chodzi mi o to, że warto spróbować bo Konarski, Bartman, Bociek, Bołądź (?) mogą być jeszcze gorszą opcją (w najbliższej przyszłości oczywiście). Poza tym ustawienie Maceraty, kiedy Savani atakował z pierwszej strefy nie było takie problematyczne- było tylko kolejną koncepcją trenera i tak jak piszesz przeszli po czasie do Zajcewa ukrytego jak zwykły atakujący. Ja właśnie bardziej chciałbym aby Kurek grał bardziej jako klasyczna bomba a nie jak Anderson, który przyjmował w trzech ustawieniach.
Poza tym piszesz o sile na skrzydłach i trochę się gubisz w swoich wywodach bo jeśli bez typowego atakującego nie będziemy mieć siły na skrzydłach to z Konarskim będziemy mieli ? Ja nie chcę aby Kurek pomagał w przyjęciu częściej niż raz / w trudnych ustawieniach / przestojach, ja bym chciał żeby zagrał jako właśnie typowy atakujący i tutaj chyba się nie rozumiemy. Oczywiście wiem, że technika ataku z prawego skrzydła Kurka pozostawia wiele do życzenia, że jest świetny na siatce z lewej strony itd. Dlatego napisałem, że jeśli chce być stawiany obok tych najlepszych to powinien rozważyć taką opcję, zarówno jak i Antiga bo przyjmujących mamy sporo a atakujących klasowych zwyczajnie brak.
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
Z tym Le Roux, to nie pytanie do mnie, trzeba by Edytę podpytać.
Kurek na przyjęciu, tyle. Zakładając, że nie wystrzeli żaden Bołądź (za wcześnie), Konarski (za późno) czy Bociek (chyba ma inne problemy), to ciężko o inną alternatywę. Jakby nie grał Mika na tym turnieju w półfinale i finale, jakich heroizmów nie robiłby w Jastrzębiu Kubiak, to po prostu faktem jest, że Wlazły trzymał całą grę w ataku tej drużyny na dystansie najtrudniejszych meczów, za wyjątkiem finału.wowo pisze:Poza tym piszesz o sile na skrzydłach i trochę się gubisz w swoich wywodach bo jeśli bez typowego atakującego nie będziemy mieć siły na skrzydłach to z Konarskim będziemy mieli ? J
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
Przecież Boćka zabijają problemy zdrowotne, z Zaksą kontrakt rozwiązuje, co wy mi tu jak o nadziei jakiejś?
Muzaj i Bołądź to jest przyszłość.
Muzaj i Bołądź to jest przyszłość.
Nie bądź burakiem, nie przenoś kibolskich zwyczajów na hale. Kibicować można kulturalnie, bądź fair-nie gwiżdż na przeciwników twojej drużyny.
"Resovia jest naszym ZENITEM" - @Idz
"Resovia jest naszą Barceloną(FCB)" - WD-40
"Resovia jest naszym ZENITEM" - @Idz
"Resovia jest naszą Barceloną(FCB)" - WD-40
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
Jakieś nowe info o rozwiązaniu kontraktu i problemach zdrowotnych?Przecież Boćka zabijają problemy zdrowotne, z Zaksą kontrakt rozwiązuje
Bociek to rzeczywiście bardzo delikatna sprawa. Swoją drogą chyba ktoś źle pokierował jego treningiem fizycznym, bo kiedyś to był szczupły, wysoki chłopak: http://www.youtube.com/watch?v=0XFusTmovSg
A teraz rozbudowane mięśnie i kontuzje.
-
- Posty: 2609
- Rejestracja: 10 mar 2011, o 19:14
- Płeć: M
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
Chciałbym zwrócić na problem mentalny w przyszłym sezonie i później w reprezentacji. Ten turniej pociągnęło nam 3 zawodników: Wlazły, Kubiak i Winiarski.
Mariusz Wlazły ten turniej i każdy mecz w nim traktował jakby to był ostatni w jego życiu. Zatorski w trakcie turnieju potwierdził jego autorstwo "cieszynek" z każdej akcji. W trakcie całego sezonu wchodził na ważne mecze w sytuacji kontuzji lub przy nie zakończonym leczeniu. Z ligi światowej najważniejszym jego wejściem był mecz z Iranem u nas, gdzie po kontuzji pleców wrócił przedwcześnie- bo po 3 porażkach (Brazylia, Iran, Iran) sytuacja naszego zespołu kształtowała się nieciekawie. Tego meczu nie dokończył, ale odbudował zwycięską mentalność drużyny. Na mistrzostwach w I fazie trudno było mu rozwinąć skrzydła przy Zagumnym. Jest trudnym zawodnikiem do zgrania dla rozgrywających (2 sezony z Falaską), a z Gumą miał tylko miesiąc. Nie stroił fochów, choć inni grali b. dobrze, a on średnio. W drugiej fazie zespołem który się naszym postawił było USA: zespół grał dobrze, a on na tle Andersona dużo słabiej, co zadecydowało o końcowym wyniku. Najgorsze było to, że mentalność całej drużyny po porażce się załamała. W meczu następnym z Włochami po katastrofalnym I secie to on pociągnął mecz i to przy Zagumnym! Musieliśmy wygrać ten mecz za 3 pkt i tak się stało. W następnych meczach przy Drzyzdze okazało się, że jest w fantastycznej formie i ciągnął następne mecze. (musiał bo dla odmiany przyjmujący grali słabiej). W meczu finałowym Brazylijczycy wiedzieli, że będą musieli go zatrzymać (tak jak my Grozera) i w I secie tak się stało- walczył, ale dotychczasowa nasza taktyka została rozpracowana i nie był skuteczny. Po wejściu Zagumnego nie został zdjęty i powoli odbudował swoją grę przy lepszym rozłożeniu ataku i końcówka spotkania należała do niego. Był jednym z zawodników (najważniejszy), którzy budowali autorytet trenera i go podtrzymywali.
Michał Kubiak jest zawodnikiem silnym mentalnie- najlepszym jego meczem reprezentacyjnym w karierze, był mecz z Rosją na ME 2011, gdzie przez większość sam ciągnął atak. W tym sezonie po świetnej grze w klubie gdzie przez długi okres był najlepszym zawodnikiem w lidze, był pewniakiem do gry w 6 w kadrze. Po złamaniu ręki wypadł z LŚ i dołączył do pełnych przygotowań na końcu. W trakcie meczów wchodził w trudnych momentach (zwykle za Winiarskiego na przyjęcie) i wywiązywał się z tego co miał zrobić świetnie. Jego pozytywna energia dodawała ducha drużynie, choć z agresją w meczu z Brazylią (pierwszym) przesadził. Przyszły sezon może mieć jeszcze lepszy i być nawet liderem reprezentacji. To co mówił dzisiaj o tym, że już wczoraj wiedział rano, że wygrają to była prawda- tak zachowują się ludzie o mentalności zwycięzców. Co ciekawe, to mimo dość ostrego charakteru nie jest typem buntownika, który może podważać pozycję trenera. (tak przynajmniej widzę to w klubie i reprezentacji). Potrafi się podporządkować, bo wie że dobro drużyny jest najważniejsze.
Michał Winiarski- do tego sezonu miałem o nim opinię jako o świetnym zawodniku- jednak w trudnych sytuacjach np. przy piłkach meczowych trudno było mu zaufać. W sytuacji gdy został kapitanem naszej kadry to wziął na siebie odpowiedzialność i jego gra wyglądała przekonywująco. Pierwszą część turnieju zagrał świetnie- tak jak na początku kariery, w trudnych momentach dodawał od siebie dobrą zagrywkę i inteligentny atak. W meczu finałowym na tyle ile mógł, też kończył ważne piłki.Jeżeli w przyszłym sezonie nie zagra, to trener ma problem z wyborem kapitana, bo Michał również wspierał Antigę w jego decyzjach, nie zawsze łatwych.
Z tych trzech zawodników zostanie jeden. Na kogo więcej możemy liczyć: tak naprawdę jest jeden- Bartek Kurek. Z nim jest pewien problem: od czasu wygrania ME 2009 jego ego jest ponad wszystko i zarówno w klubie jak i reprezentacji potrafi pokazywać rogi. Jest to zawodnik b. ambitny, jednak nie zawsze jego ambicja przynosi korzyść zespołowi. Może zrozumie, że dobro zespołu jest ważniejsze od indywidualnych osiągnięć. Co do Bartmana to nie wierzę w jego powrót, a jego potencjał jest nieco niższy.
Mariusz Wlazły ten turniej i każdy mecz w nim traktował jakby to był ostatni w jego życiu. Zatorski w trakcie turnieju potwierdził jego autorstwo "cieszynek" z każdej akcji. W trakcie całego sezonu wchodził na ważne mecze w sytuacji kontuzji lub przy nie zakończonym leczeniu. Z ligi światowej najważniejszym jego wejściem był mecz z Iranem u nas, gdzie po kontuzji pleców wrócił przedwcześnie- bo po 3 porażkach (Brazylia, Iran, Iran) sytuacja naszego zespołu kształtowała się nieciekawie. Tego meczu nie dokończył, ale odbudował zwycięską mentalność drużyny. Na mistrzostwach w I fazie trudno było mu rozwinąć skrzydła przy Zagumnym. Jest trudnym zawodnikiem do zgrania dla rozgrywających (2 sezony z Falaską), a z Gumą miał tylko miesiąc. Nie stroił fochów, choć inni grali b. dobrze, a on średnio. W drugiej fazie zespołem który się naszym postawił było USA: zespół grał dobrze, a on na tle Andersona dużo słabiej, co zadecydowało o końcowym wyniku. Najgorsze było to, że mentalność całej drużyny po porażce się załamała. W meczu następnym z Włochami po katastrofalnym I secie to on pociągnął mecz i to przy Zagumnym! Musieliśmy wygrać ten mecz za 3 pkt i tak się stało. W następnych meczach przy Drzyzdze okazało się, że jest w fantastycznej formie i ciągnął następne mecze. (musiał bo dla odmiany przyjmujący grali słabiej). W meczu finałowym Brazylijczycy wiedzieli, że będą musieli go zatrzymać (tak jak my Grozera) i w I secie tak się stało- walczył, ale dotychczasowa nasza taktyka została rozpracowana i nie był skuteczny. Po wejściu Zagumnego nie został zdjęty i powoli odbudował swoją grę przy lepszym rozłożeniu ataku i końcówka spotkania należała do niego. Był jednym z zawodników (najważniejszy), którzy budowali autorytet trenera i go podtrzymywali.
Michał Kubiak jest zawodnikiem silnym mentalnie- najlepszym jego meczem reprezentacyjnym w karierze, był mecz z Rosją na ME 2011, gdzie przez większość sam ciągnął atak. W tym sezonie po świetnej grze w klubie gdzie przez długi okres był najlepszym zawodnikiem w lidze, był pewniakiem do gry w 6 w kadrze. Po złamaniu ręki wypadł z LŚ i dołączył do pełnych przygotowań na końcu. W trakcie meczów wchodził w trudnych momentach (zwykle za Winiarskiego na przyjęcie) i wywiązywał się z tego co miał zrobić świetnie. Jego pozytywna energia dodawała ducha drużynie, choć z agresją w meczu z Brazylią (pierwszym) przesadził. Przyszły sezon może mieć jeszcze lepszy i być nawet liderem reprezentacji. To co mówił dzisiaj o tym, że już wczoraj wiedział rano, że wygrają to była prawda- tak zachowują się ludzie o mentalności zwycięzców. Co ciekawe, to mimo dość ostrego charakteru nie jest typem buntownika, który może podważać pozycję trenera. (tak przynajmniej widzę to w klubie i reprezentacji). Potrafi się podporządkować, bo wie że dobro drużyny jest najważniejsze.
Michał Winiarski- do tego sezonu miałem o nim opinię jako o świetnym zawodniku- jednak w trudnych sytuacjach np. przy piłkach meczowych trudno było mu zaufać. W sytuacji gdy został kapitanem naszej kadry to wziął na siebie odpowiedzialność i jego gra wyglądała przekonywująco. Pierwszą część turnieju zagrał świetnie- tak jak na początku kariery, w trudnych momentach dodawał od siebie dobrą zagrywkę i inteligentny atak. W meczu finałowym na tyle ile mógł, też kończył ważne piłki.Jeżeli w przyszłym sezonie nie zagra, to trener ma problem z wyborem kapitana, bo Michał również wspierał Antigę w jego decyzjach, nie zawsze łatwych.
Z tych trzech zawodników zostanie jeden. Na kogo więcej możemy liczyć: tak naprawdę jest jeden- Bartek Kurek. Z nim jest pewien problem: od czasu wygrania ME 2009 jego ego jest ponad wszystko i zarówno w klubie jak i reprezentacji potrafi pokazywać rogi. Jest to zawodnik b. ambitny, jednak nie zawsze jego ambicja przynosi korzyść zespołowi. Może zrozumie, że dobro zespołu jest ważniejsze od indywidualnych osiągnięć. Co do Bartmana to nie wierzę w jego powrót, a jego potencjał jest nieco niższy.
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
Co do Wlazłego, to powiedział w wywiadzie, że w finale już nie miał siły, nie było dynamiki, skoczności, wszystko go bolało.
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
Obawiam się o Bartka, obawiam się nie tylko o jego ego, ale także o jego walory sportowe. Podskórnie przeczuwam, że najbliższego sezonu nie zaliczy do udanych, ponieważ dużą jego część spędzi na ławce. Nie rozwijam tematu, bo to nie jest wątek Serie A.kibic_siatki pisze:Na kogo więcej możemy liczyć: tak naprawdę jest jeden- Bartek Kurek.
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
Z MŚ 2006 mieliśmy w składzie trzech zawodników - trzech z wyjściowego składu na tamtej imprezie, którzy i tą zaczęli w wyjściowym składzie. Brazylijczycy mieli jednego (rezerwowy 8 lat temu), Rosjanie dwóch (podstawowy gracz i rezerwowy, ale obaj to rozgrywający), Włosi ani jednego, Francuzi też, Niemcy jednego Schopsa (wtedy i teraz rezerwowy), Serbowie dwóch, ale Nikić miał wtedy 20 lat (rezerwowy w 2006 roku), a Podrascanin - 19. Amerykanie też nie mieli żadnego zawodnika sprzed ośmiu lat.
Ja jednak miałbym na uwadze, że my pojechaliśmy teraz trochę inaczej niż inne reprezentacje - to, czym dla większości jest cykl olimpijski i Igrzyska (najważniejsza impreza czterolecia), to u nas nią w dużym stopniu były MŚ, i, nie ma co ukrywać, to było naszym sporym atutem. Tyle, że tak jak z reguły po Igrzyskach, tak w naszym przypadku po MŚ, rzeczą absolutnie naturalną jest przebudowa zespołu. Więc radziłbym podejść z dystansem do namawiania Wlazłego, proszenia Winiara czy liczenia na tę dwójkę - jak Michała uwielbiam, a Mariusz za ten turniej szanuję, to dziwne wydają mi się oczekiwania, że na pewno wrócą. I proszę, nie piszcie, że mają 31 lat, więc mogliby obskoczyć Rio, bo poziom wyeksplatowania jednego i drugiego jest jednak dosyć specyficzny.
Wracając do pierwszej myśli, gdyby Włosi mieli teraz MŚ w tym roku u siebie, to pewnie zobaczylibyśmy tam Savaniego i Łasko. I tak dalej.
Ja jednak miałbym na uwadze, że my pojechaliśmy teraz trochę inaczej niż inne reprezentacje - to, czym dla większości jest cykl olimpijski i Igrzyska (najważniejsza impreza czterolecia), to u nas nią w dużym stopniu były MŚ, i, nie ma co ukrywać, to było naszym sporym atutem. Tyle, że tak jak z reguły po Igrzyskach, tak w naszym przypadku po MŚ, rzeczą absolutnie naturalną jest przebudowa zespołu. Więc radziłbym podejść z dystansem do namawiania Wlazłego, proszenia Winiara czy liczenia na tę dwójkę - jak Michała uwielbiam, a Mariusz za ten turniej szanuję, to dziwne wydają mi się oczekiwania, że na pewno wrócą. I proszę, nie piszcie, że mają 31 lat, więc mogliby obskoczyć Rio, bo poziom wyeksplatowania jednego i drugiego jest jednak dosyć specyficzny.
Kurek do momentu problemów zdrowotnych grał na wyśmienitym poziomie w Maceracie, potem spuścił z tonu, ale sezon generalnie w jego wykonaniu był bardzo dobry. Teraz nie ma Zajcewa, a wchodzi Sabbi albo Fei - według mnie może być inaczej, wręcz na odwrót, jeżeli Polak będzie w formie fizycznej podobnej, jak na początku minionego roku, to, z korzyścią dla reprezentacji, jego rola w Lube powinna wzrosnąć.Skrzypek pisze:Podskórnie przeczuwam, że najbliższego sezonu nie zaliczy do udanych, ponieważ dużą jego część spędzi na ławce. Nie rozwijam tematu, bo to nie jest wątek Serie A.
Wracając do pierwszej myśli, gdyby Włosi mieli teraz MŚ w tym roku u siebie, to pewnie zobaczylibyśmy tam Savaniego i Łasko. I tak dalej.
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
tak, i to jest wielki problem, choć trudno mieć do kogokolwiek pretensję o budowanie składu na MŚ u siebie.StanLee pisze:Z MŚ 2006 mieliśmy w składzie trzech zawodników - trzech z wyjściowego składu na tamtej imprezie, którzy i tą zaczęli w wyjściowym składzie. Brazylijczycy mieli jednego (rezerwowy 8 lat temu), Rosjanie dwóch (podstawowy gracz i rezerwowy, ale obaj to rozgrywający), Włosi ani jednego, Francuzi też, Niemcy jednego Schopsa (wtedy i teraz rezerwowy), Serbowie dwóch, ale Nikić miał wtedy 20 lat (rezerwowy w 2006 roku), a Podrascanin - 19. Amerykanie też nie mieli żadnego zawodnika sprzed ośmiu lat.
Ja jednak miałbym na uwadze, że my pojechaliśmy teraz trochę inaczej niż inne reprezentacje - to, czym dla większości jest cykl olimpijski i Igrzyska (najważniejsza impreza czterolecia), to u nas nią w dużym stopniu były MŚ, i, nie ma co ukrywać, to było naszym sporym atutem. Tyle, że tak jak z reguły po Igrzyskach, tak w naszym przypadku po MŚ, rzeczą absolutnie naturalną jest przebudowa zespołu. Więc radziłbym podejść z dystansem do namawiania Wlazłego, proszenia Winiara czy liczenia na tę dwójkę - jak Michała uwielbiam, a Mariusz za ten turniej szanuję, to dziwne wydają mi się oczekiwania, że na pewno wrócą. I proszę, nie piszcie, że mają 31 lat, więc mogliby obskoczyć Rio, bo poziom wyeksplatowania jednego i drugiego jest jednak dosyć specyficzny.
tak czy siak, na rok przed bardzo ważnym rokiem przedolimpijskim zostaliśmy absolutnie bez liderów sportowych i mentalnych kadry, a ci którzy mogli by te role przejąć są na kadrę/trenera obrażeni.
oby tylko to złoto nie kosztowało nas brak awansu na IO i spadek do siatkarskiego zaścianka
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
2011 bis trzeba zrobić, i tyle, jak brakuje umiejętności, to fartem i zaangażowaniem, a jak skład i umiejętności się pojawią, to tylko wykorzystać.
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
Mamy już kwalifikację olimpisjką: mistrz i wicemistrz MŚ w Polsce taką otrzymali / otrzymają.majka86 pisze: oby tylko to złoto nie kosztowało nas brak awansu na IO i spadek do siatkarskiego zaścianka
Jasne, problemem jest "stary fundament" kadry ale wygrywaliśmy bez Wlazłego i Winiarskiego. Nazwiska nie grają i myślę, że do Rio powinniśmy ich dobrze zastąpić. Bołądź, Kubiak, Kurek, Bartman, Mika to zawodnicy, którzy mogą zrobić jeszcze spore postępy do tego czasu, więc ja tam jestem spokojny na razie.
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
nie, nie mamy. Mamy kwalifikację ne PŚ, z którego dwie najlepsze drużyny zdobędą kwalifikację na IO. Ale tam Brazylia, Rosja, USA, Włochy, Argentyna i kto-tam-jeszczewowo pisze:Mamy już kwalifikację olimpisjką: mistrz i wicemistrz MŚ w Polsce taką otrzymali / otrzymają.majka86 pisze: oby tylko to złoto nie kosztowało nas brak awansu na IO i spadek do siatkarskiego zaścianka
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
hmmm, ja tam jestem całkiem pewny, że jednak mamy (choć mogę się mylić )
Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn
Brazylia?