Tak, wiem że liczą się najważniejsze mecze. Tylko my często wyglądamy tak cały sezon i te problemy z początku zostają (też na początku mówiliśmy spokojnie, Kubiak pod rytmem wróci do formy z 2018 itd.).
Streeter
Tak, wiem że liczą się najważniejsze mecze. Tylko my często wyglądamy tak cały sezon i te problemy z początku zostają (też na początku mówiliśmy spokojnie, Kubiak pod rytmem wróci do formy z 2018 itd.).
Ja bym mimo wszystko poczekał. Przyjdzie zaciąg kedzierzynsko Jastrzębski i stranieri, wtedy zobaczymy. Ale fakt, przynajmniej jedno złoto w tym roku musi być, choćby i w vnlu. Ew. Jeśli przegramy mecz na noże (jak dziewczyny w zeszłym roku), a nie tak jak w zeszłym roku z USA i Włochami , to też nie będę narzekał
Nie jestem przesadnym fanem Łomacza, ale póki co Firlej w swojej reprezentacyjnej przygodzie nie daje za wielu argumentów, żeby go stawiać wyżej niż Grześka.
Tym bardziej niestety trzeba Janka ogrywać - Łomacz nie będzie grał wiecznie. A jest to najlepszy sezon, żeby nad Firlejem popracować.
Też mi szkoda Artura, już nie wierzyłem, że po tylu latach wróci do swojej najlepszej formy.jeep pisze: ↑11 cze 2023, o 22:28 Szkoda mi Szalpuka bo mi bardzo zaimponował. Sezon udany, walczy jak lew o 12 na IO, ale się nie przebije. Leon i Semen nie do przejścia, a musiałby jeszcze przeskoczyć Śliwkę, Fornala i Bednorza. A kto wie czy nie Kwolka. Gdyby Grbić testował określony nowy docelowy skład, ale bardzo podejrzewam, że on ten docelowy skład ma już w głowie i testuje zawodników na ławkę. Niech mu będzie. Byle nie Łomacz.
xD.Huskerinho pisze: ↑12 cze 2023, o 09:09 Środek - nie ma się o co martwić;
Przyjęcie - mamy taką grupę, że nawet przy niemocy Kamila będzie kim grać, ale jak na takie bogactwo wygląda to jednak słabo;
Atak - nie mamy drugiego atakującego, a z biegiem czasu coraz bardziej możliwe, że też i pierwszego;
Rozegranie - nie mamy drugiego rozgrywającego;
Libero - ciężko na razie ocenić, Szymura całkiem fajnie pograł, ale to nie jest ten poziom. Wszystko zależy od tego jak dobrze Piwko się zaprezentuje w kolejnych turniejach (w Zatiego już niestety nie wierzę).
Wygląda to dosyć depresyjnie, zobaczymy jak się rozwinie.
Ja wiem, że to wnioski po serii meczy granych składem z du... wakacyjnym i jeszcze kupa grania, zanim rzeczywiście trzeba będzie coś pokazać.WysokiPortorykanczyk pisze: ↑12 cze 2023, o 09:24xD.Huskerinho pisze: ↑12 cze 2023, o 09:09 Środek - nie ma się o co martwić;
Przyjęcie - mamy taką grupę, że nawet przy niemocy Kamila będzie kim grać, ale jak na takie bogactwo wygląda to jednak słabo;
Atak - nie mamy drugiego atakującego, a z biegiem czasu coraz bardziej możliwe, że też i pierwszego;
Rozegranie - nie mamy drugiego rozgrywającego;
Libero - ciężko na razie ocenić, Szymura całkiem fajnie pograł, ale to nie jest ten poziom. Wszystko zależy od tego jak dobrze Piwko się zaprezentuje w kolejnych turniejach (w Zatiego już niestety nie wierzę).
Wygląda to dosyć depresyjnie, zobaczymy jak się rozwinie.
No tak jak pisałem - depresyjnie w odniesieniu do hurraoptymizmu robiących z nas Galacticos, sam o takich wynikach marzyłem od 2010 rokuWysokiPortorykanczyk pisze: ↑12 cze 2023, o 12:23 Mamy kadrę, która może wygrać w każdej kolejnej imprezie, raczej mało depresyjnie. Niektórzy myślą, że mamy kadrę, która powinna wygrać każdą kolejną imprezę i potem srebro MŚ jest opisywane jako porażka, to inna sprawa.
Mamy kadrę, która może wygrać w każdej kolejnej imprezie, raczej mało depresyjnie. Niektórzy myślą, że mamy kadrę, która powinna wygrać każdą kolejną imprezę i potem srebro MŚ jest opisywane jako porażka, to inna sprawa.Huskerinho pisze: ↑12 cze 2023, o 12:13 Ja wiem, że to wnioski po serii meczy granych składem z du... wakacyjnym i jeszcze kupa grania, zanim rzeczywiście trzeba będzie coś pokazać.
* mamy kadrę, która powinna wygrywać. A nie wygrała nic, przez 5 ostatnich lat. A to inna sprawa.WysokiPortorykanczyk pisze: ↑12 cze 2023, o 12:23Mamy kadrę, która może wygrać w każdej kolejnej imprezie, raczej mało depresyjnie. Niektórzy myślą, że mamy kadrę, która powinna wygrać każdą kolejną imprezę i potem srebro MŚ jest opisywane jako porażka, to inna sprawa.
Hmm, a co WYGRALIŚMY w 2019 i 2020 roku? Bo jakoś nie pamiętam. Jak nic, to jednak razem to jest już 5 lat - a to, że Grbić jest trenerem od stycznia 2022 roku to już całkiem co innego.WysokiPortorykanczyk pisze: ↑12 cze 2023, o 12:34Przez trzy lata, nie dramatyzujmy. Ale tak, większość krytyki Grbicia to przedłużenie krytyki Heynena.
AlbinSiwy pisze: ↑12 cze 2023, o 13:11Hmm, a co WYGRALIŚMY w 2019 i 2020 roku? Bo jakoś nie pamiętam. Jak nic, to jednak razem to jest już 5 lat - a to, że Grbić jest trenerem od stycznia 2022 roku to już całkiem co innego.WysokiPortorykanczyk pisze: ↑12 cze 2023, o 12:34Przez trzy lata, nie dramatyzujmy. Ale tak, większość krytyki Grbicia to przedłużenie krytyki Heynena.
A co do oceny ubiegłorocznych MS, to tak, można się cieszyć ze srebrnego medalu (bo przecież mogli nas w ogóle z turnieju wywalić wcześniej Canarinhos), ale to jest medal, który się dostaje po przegraniu złota!
Pozdrawiam,
AS
Jeżeli ktoś ma potrzebę liczyć rok, gdzie nie grało się w siatkówkę, żeby efektowniej wyglądało, to co ja mogę powiedzieć, no można. Pełne 5 lat będzie po tym sezonie, ale to już na marginesie.AlbinSiwy pisze: ↑12 cze 2023, o 13:11Hmm, a co WYGRALIŚMY w 2019 i 2020 roku? Bo jakoś nie pamiętam. Jak nic, to jednak razem to jest już 5 lat - a to, że Grbić jest trenerem od stycznia 2022 roku to już całkiem co innego.
A co do oceny ubiegłorocznych MS, to tak, można się cieszyć ze srebrnego medalu (bo przecież mogli nas w ogóle z turnieju wywalić wcześniej Canarinhos), ale to jest medal, który się dostaje po przegraniu złota!
A w tych postach, do których się odnosicie to było coś, cokolwiek o sezonach reprezentacyjnych, czy o latach? Bo jak ktoś pisze o kilometrach, a ktoś innych o kilogramach, to wspólne jest tylko to "kilo"Szary Wilk pisze: ↑12 cze 2023, o 13:19 2019,2021,2022. 3 sezony reprezentacyjne, bo 2020 była pauza z uwagi na COVID. A ten sezon dopiero trwa, więc się nie wlicza. Dobrze Wysoki napisał.
Z tym uznawaniem srebra MŚ za porażkę to raczej bardziej chodzi nie o kolor medalu, a o kontekst. Przegraliśmy z ekipą chłopaczków, których powinniśmy zdemolować. Poza tym nie tyle Oni zagrali wówczas wybitne spotkanie, co my kiepskie. Dlatego ten wynik jest odbierany tak, jak jest. Gdybyśmy przegrali po kosmicznym meczu z Brazylią 32:30 w tie breaku, to nikt by się nie zająknął, że to był zły wynik. A do tego finału przystępowaliśmy jako faworyt, który miał jedynie postawić kropkę nad i.WysokiPortorykanczyk pisze: ↑12 cze 2023, o 12:23 Mamy kadrę, która może wygrać w każdej kolejnej imprezie, raczej mało depresyjnie. Niektórzy myślą, że mamy kadrę, która powinna wygrać każdą kolejną imprezę i potem srebro MŚ jest opisywane jako porażka, to inna sprawa.
Tak, to prawda, niekiedy mamy megalomańskie spojrzenie na polską siatkówkę, bo ludzie rzeczywiście tak podchodzili do tego finału.Streeter pisze: ↑12 cze 2023, o 16:25Z tym uznawaniem srebra MŚ za porażkę to raczej bardziej chodzi nie o kolor medalu, a o kontekst. Przegraliśmy z ekipą chłopaczków, których powinniśmy zdemolować. Poza tym nie tyle Oni zagrali wówczas wybitne spotkanie, co my kiepskie. Dlatego ten wynik jest odbierany tak, jak jest. Gdybyśmy przegrali po kosmicznym meczu z Brazylią 32:30 w tie breaku, to nikt by się nie zająknął, że to był zły wynik. A do tego finału przystępowaliśmy jako faworyt, który miał jedynie postawić kropkę nad i.
Jakby sklad rzeczywiscie tak wygladal i zawodnicy byli w dobrej formie to pewnie narzekan by nie bylo.WysokiPortorykanczyk pisze: ↑12 cze 2023, o 16:35Tak, to prawda, niekiedy mamy megalomańskie spojrzenie na polską siatkówkę, bo ludzie rzeczywiście tak podchodzili do tego finału.Streeter pisze: ↑12 cze 2023, o 16:25Z tym uznawaniem srebra MŚ za porażkę to raczej bardziej chodzi nie o kolor medalu, a o kontekst. Przegraliśmy z ekipą chłopaczków, których powinniśmy zdemolować. Poza tym nie tyle Oni zagrali wówczas wybitne spotkanie, co my kiepskie. Dlatego ten wynik jest odbierany tak, jak jest. Gdybyśmy przegrali po kosmicznym meczu z Brazylią 32:30 w tie breaku, to nikt by się nie zająknął, że to był zły wynik. A do tego finału przystępowaliśmy jako faworyt, który miał jedynie postawić kropkę nad i.
Christenson, Anderson, Smith, Averill, DeFalco, Russell, Shoji
Brizard, Boyer, Chinenyeze, Le Goff, Ngapeth, Clevenot, Grebennikov
Janusz, Kurek, Bieniek, Kochanowski, Fornal, Bednorz, Zatorski
Bruno, Alan, Lucas, Flavio, Lucarelli, Leal, Thales
To nie jest "wygraj Grbiciu złoty medal w tym roku, albo out", a "mam nadzieję, że Grbic wygra w tym roku jakiś złoty medal".
Wiekowo pewnie na okres 2025-2028 mamy lepszy timeline niż te reprezentacje, więc powiedzmy, że czas działa na naszą korzyść.
No tak, Winiar mając 33 lata dogorywał w Skrze, a Świder w Zaksie, obydwaj już średnio stanowili o sile drużyny przez urazy i niewiele później zakończyli kariery. Aczkolwiek Oni obydwaj byli raczej bardziej podatni na urazy niż nasza obecna linia przyjęcia (no może pomijając Szalpuka, bo On zdrowotnie to akurat przypomina starszych kolegów).
No i nie zapominaj, że Ci młodsi zawodnicy będą bardziej długowieczni że względu na większą świadomość jak trenować i się prowadzić.Streeter pisze: ↑13 cze 2023, o 06:40No tak, Winiar mając 33 lata dogorywał w Skrze, a Świder w Zaksie, obydwaj już średnio stanowili o sile drużyny przez urazy i niewiele później zakończyli kariery. Aczkolwiek Oni obydwaj byli raczej bardziej podatni na urazy niż nasza obecna linia przyjęcia (no może pomijając Szalpuka, bo On zdrowotnie to akurat przypomina starszych kolegów).
Streeter
No to też ważne, aczkolwiek i w czasach Świdra (Papi, Zlatanov) i Winiara (Kaziyski) były postaci długowieczne, więc zdrowie ma tu też sporo do gadania. Jak będą ich omijać urazy, to tak jak mówisz, pewnie spokojnie do takiego 35 w dobrej formie będą w stanie dojechać.
Świderski do czasu kontuzji, która go wyłączyła z gry na dobre, nie tylko był najlepszym graczem Zaksy ale i całej ligi. Bodaj w każdym meczu był wybrany MVP. Taka to teza o "średnim stanowieniu o sile drużyny".Streeter pisze: ↑13 cze 2023, o 06:40No tak, Winiar mając 33 lata dogorywał w Skrze, a Świder w Zaksie, obydwaj już średnio stanowili o sile drużyny przez urazy i niewiele później zakończyli kariery. Aczkolwiek Oni obydwaj byli raczej bardziej podatni na urazy niż nasza obecna linia przyjęcia (no może pomijając Szalpuka, bo On zdrowotnie to akurat przypomina starszych kolegów).
Streeter
Polecam przeczytać pełne zdanie, zamiast spienić się w połowie. Łatwiej się będzie żyło.Pomocniczka pisze: ↑13 cze 2023, o 08:12Świderski do czasu kontuzji, która go wyłączyła z gry na dobre, nie tylko był najlepszym graczem Zaksy ale i całej ligi. Bodaj w każdym meczu był wybrany MVP. Taka to teza o "średnim stanowieniu o sile drużyny".Streeter pisze: ↑13 cze 2023, o 06:40No tak, Winiar mając 33 lata dogorywał w Skrze, a Świder w Zaksie, obydwaj już średnio stanowili o sile drużyny przez urazy i niewiele później zakończyli kariery. Aczkolwiek Oni obydwaj byli raczej bardziej podatni na urazy niż nasza obecna linia przyjęcia (no może pomijając Szalpuka, bo On zdrowotnie to akurat przypomina starszych kolegów).
Streeter
Po powtórnym przeczytaniu zdania jego sens się nie zmienił.Streeter pisze: ↑13 cze 2023, o 09:22Polecam przeczytać pełne zdanie, zamiast spienić się w połowie. Łatwiej się będzie żyło.Pomocniczka pisze: ↑13 cze 2023, o 08:12Świderski do czasu kontuzji, która go wyłączyła z gry na dobre, nie tylko był najlepszym graczem Zaksy ale i całej ligi. Bodaj w każdym meczu był wybrany MVP. Taka to teza o "średnim stanowieniu o sile drużyny".Streeter pisze: ↑13 cze 2023, o 06:40
No tak, Winiar mając 33 lata dogorywał w Skrze, a Świder w Zaksie, obydwaj już średnio stanowili o sile drużyny przez urazy i niewiele później zakończyli kariery. Aczkolwiek Oni obydwaj byli raczej bardziej podatni na urazy niż nasza obecna linia przyjęcia (no może pomijając Szalpuka, bo On zdrowotnie to akurat przypomina starszych kolegów).
Streeter
Streeter