Reprezentacja kobiet 2021

[drukjul]

Tylko teraz pytanie, czy Nawrocki faktycznie próbuje Smarzek odbudować, czy po prostu nie ma kompletnie pomysłu co innego mógłby zrobić.

Też się nad tym zastanawiałem.

Wypowiedzi medialne samego selekcjonera raczej nam w zrozumieniu intencji nie pomogą, bo trzeba przyznać że trenera Nawrockiego nieraz bardzo trudno idzie zrozumieć.

"Do każdego meczu podchodzimy tak, aby wygrać, uzyskać jak najlepszy wynik i zwycięstwo. Mamy swój plan, w którym dysponujemy zawodniczkami, jeśli chodzi o dobór personalny. Czasem kibicom może się to wydawać niezgodne z zasadami prawa siatkarskiego, ale tą drogą będziemy kroczyć i tego nie odpuszczę, ale powiem szczerze, że ten mecz jest równie ważny jak każdy inny i w szczególny sposób go nie traktujemy. Podobnie będziemy traktować mecze z USA, Koreą i innymi przeciwnikami - dodał selekcjoner reprezentacji Polski".

https://www.polsatsport.pl/wiadomosc/20 ... dyscyplina

Dobrze, że maturę z polskiego mam dawno za sobą, bo bałbym się pytania ”co poeta miał na myśli”.

[Nuriel]

Dobrze, że maturę z polskiego mam dawno za sobą, bo bałbym się pytania ”co poeta miał na myśli”.

Moim zdaniem autor miał na myśli coś podobnego do Vitalia, czyli niekoniecznie najlepsi indywidualnie będą najlepsi jako drużyna.
Chociaż mogę się mylić, bo faktycznie autor trochę popłynął.

[drukjul]

.
Chociaż mogę się mylić, bo faktycznie autor trochę popłynął.

Tylko "trochę" to w tym wypadku na pewno eufemizm.

Choć przyznam, że moją ulubioną wypowiedzią trenera Nawrockiego, jeszcze jako II szkoleniowca Skra pozostaje komentarz do sporych widocznych problemów Bartka Kurka w przyjęciu, w jednym z pierwszych meczów jakie w barwach Bełchatowa Kurek rozegrał wieki temu: "Bartek przyjmować umie, tylko jakoś nie potrafi tego pokazać". Kiedyś się z tego śmiałem, ale w kontekście całej długiej już kariery Bartka Kurka i po definitywnej już chyba zmianie przez niego pozycji - przejścia na prawy atak, to w sumie wychodzi dziś na to, że były to akurat prorocze słowa.

[SevenUP]

.
Chociaż mogę się mylić, bo faktycznie autor trochę popłynął.

Tylko "trochę" to w tym wypadku na pewno eufemizm.

Choć przyznam, że moją ulubioną wypowiedzią trenera Nawrockiego, jeszcze jako II szkoleniowca Skra pozostaje komentarz do sporych widocznych problemów Bartka Kurka w przyjęciu, w jednym z pierwszych meczów jakie w barwach Bełchatowa Kurek rozegrał wieki temu: "Bartek przyjmować umie, tylko jakoś nie potrafi tego pokazać". Kiedyś się z tego śmiałem, ale w kontekście całej długiej już kariery Bartka Kurka i po definitywnej już chyba zmianie przez niego pozycji - przejścia na prawy atak, to w sumie wychodzi dziś na to, że były to akurat prorocze słowa.

Ja to akurat rozumiem, pewnie na treningach przyjmował dobrze i dawał radę a na meczach było dużo gorzej. To jest zjawisko częste w tenisie, gdzie na treningu zawodniczka ogrywa drugą z łatwością, a potem w oficjalnym meczu przegrywa. Po prostu presja, nerwy i tyle.

[drukjul]

Ja to akurat rozumiem, pewnie na treningach przyjmował dobrze i dawał radę a na meczach było dużo gorzej. To jest zjawisko częste w tenisie, gdzie na treningu zawodniczka ogrywa drugą z łatwością, a potem w oficjalnym meczu przegrywa. Po prostu presja, nerwy i tyle.

W siatkówce też - była cała masa mistrzów "hali treningowej", którzy nie potrafili sprzedać tego co potrafią w meczu o punkty, czy też tym bardziej o jeszcze większą medalową stawkę. Takie okresy prawdziwej niemocy, zdarzają także czasami także nawet uznanym zawodnikom, bądź zawodniczkom. Alkno przywoływał to zawsze przykład Muserskiego, który miał taki okres że psuł w sbornej praktycznie wszystkie zagrywki jakie wykonywał i pytał przekornie dziennikarzy "no co ja mam z nim zrobić? - przecież jeśli na porannym treningu trafia 10/10 zagrywek, a później w meczu dziurawi siatkę, lub jego zagrywki raz za razem lecą poza pole gry, to jest to problem nie techniki, a tylko i wyłącznie jego głowy. Mogę go najwyżej nie stresować, więc jak idzie na zagrywkę to ja już nawet odwracam wzrok i na niego nie patrzę, żeby nie czuł mojej presji"

Niemniej umiejętności tak siatkarzy, tenisistów i praktycznie wszystkich sportowców oceniamy w aspekcie tego jak potrafią sobie dawać radę z własnymi nerwami i własnym stresem - za postawę na samym treningu nikt nikomu medali raczej nie rozdaje. Przeciwnie - rysem charakterystycznym tych najlepszych, najwybitniejszych sportowców jest właśnie to, że choć często grają na pół gwizdka w momentach kiedy się ważą losy pojedynczych spotkań, czy zwycięstw turniejowych potrafią wznieść się na swój najwyższy poziom i grać właśnie wtedy kiedy jest taka potrzeba najlepiej. To właśnie cechuje mistrzów sportu niezależnie od dyscypliny.

[kinagyo]

jeśli w każdym secie wyjdziemy z 20 punktów, to uznam to za sukces

[Nuriel]

Stysiak jako jedyna w tej kadrze naprawdę potrafi "przywalić" mocno w tę piłkę.
Powtarzam się, ale ona powinna być już teraz naszą pierwszą atakującą.
Smarzek jednak często brakuje trochę tej mocy w ataku.

Edit: i mam wrażenie, że Malwina coraz bardziej spala się w końcówkach.

[drukjul]

Stysiak jako jedyna w tej kadrze naprawdę potrafi "przywalić" mocno w tę piłkę.
Powtarzam się, ale ona powinna być już teraz naszą pierwszą atakującą.
Smarzek jednak często brakuje trochę tej mocy w ataku.

Edit: i mam wrażenie, że Malwina coraz bardziej spala się w końcówkach.

W I secie Malwina i tak trzymała nam atak (7/15), za to poza serią zagrywek nie weszła na razie w mecz Stysiak (0/4), którą co prawda dziś Turczynki celują w przyjęciu - Magda w I secie przyjmowała aż 9 razy, podczas gdy w całym pięciosetowym meczu z Włoszkami tylko 17.

[Matson]

Rzadko oglądam damską siatkówkę, dlaczego nasza rozgrywająca gra do skrzydeł na wysokość taśmy?

[drukjul]

Rzadko oglądam damską siatkówkę, dlaczego nasza rozgrywająca gra do skrzydeł na wysokość taśmy?

Taka jest koncepcja trenera - mimo że jak na siatkówkę kobiecą mamy wyjątkowo wysoki skład - zwłaszcza w dzisiejszym meczu z Łukasik i Stysiak jako przyjmującymi, to staramy się grać szybko i wystrzegać się grania "świeczek" na skrzydła. Czy w przypadku zwłaszcza wystaw do lewego skrzydła jest to koniecznie potrzebne, w sytuacji kiedy dziewczyny z samym tempem dojścia do tych szybkich piłek mają często wyraźny problem można by pewnie podyskutować.

14:12 - dziewczyny wyszły na dwupunktowe prowadzenie w II secie

Łukasik robi różnicę.

[kinagyo]

14:12 - dziewczyny wyszły na dwupunktowe prowadzenie w II secie

Łukasik robi różnicę.

i brawo, tak trzymać. Łukasik we wszystkich elementach gra dobrze

[Nuriel]

Stysiak jako jedyna w tej kadrze naprawdę potrafi "przywalić" mocno w tę piłkę.
Powtarzam się, ale ona powinna być już teraz naszą pierwszą atakującą.
Smarzek jednak często brakuje trochę tej mocy w ataku.

Edit: i mam wrażenie, że Malwina coraz bardziej spala się w końcówkach.

W I secie Malwina i tak trzymała nam atak (7/15), za to poza serią zagrywek nie weszła na razie w mecz Stysiak (0/4), którą co prawda dziś Turczynki celują w przyjęciu - Magda w I secie przyjmowała aż 9 razy, podczas gdy w całym pięciosetowym meczu z Włoszkami tylko 17.

Może i trzymała atak, ale najważniejsza piłka wylądowała w aucie.

[drukjul]

Może i trzymała atak, ale najważniejsza piłka wylądowała w aucie.

Nie da się ukryć.

Stysiak na kontrze też się myli na pojedynczym - mamy remis po 20 II secie zamiast dwupunktowego prowadzenia w końcówce. Tracimy okazję i przegrywamy beztrosko ważne punkty.

A Turczynki wszystkie akcje w końcówce przez niezawodną Erdem

Smarzek tym razem kończy skutecznym atakiem długą wymianę przy 23 i mamy pierwszą setową

Stysiak miała w górze piłkę na wygranie II seta, ale też zorganizowany blok przed sobą. Turczynki przesunęły się do niej w ciemno.

[Nuriel]

Co by nie mówić dzisiaj wygląda to zdecydowanie lepiej.
Bardzo na plus Łukasik i Alagierska.

I wreszcie Malwina kończy ważną piłkę. Brawo.
Dwie piłki. No nareszcie.

[kinagyo]

ależ akcja na 24 23

[drukjul]

Smarzek wykorzystuje drugą szansę jaką mieliśmy na skończenie seta i mamy remis 1:1. Brawo

Dziewczyny wyglądają dziś naprawdę całkiem inaczej niż w dwóch pierwszych meczach turnieju


Pod dwóch setach w ataku Smarzek 14/27 (52%)
Stysiak 8/17 (47%)
Łukasik 5/15 (33%)
Efimienko 3/3 (100%)
Algierska 1/2 (50%)
Nowicka 1/2 (50%)

[Nuriel]

Smarzek naprawdę daje dzisiaj na razie radę. Pierwszy tak dobry mecz od dawna.

[kinagyo]

i środek zaczął chodzić

edit: za wcześnie pochwaliłam

[drukjul]

Stysiak piąty dziś as serwisowy i wychodzimy na prowadzenie w III secie 22:21

Twarda końcowka

Łukasik zablokowana i Turczynki mają setową - niestety w tym secie Martyna nie skończyła żadnej piłki (0/5)

I niestety Turczynki wykorzystują już pierwszego setbola wychodząc na prowadzenie 2:1 w meczu. Eber Karakurt w końcówce w roli głównej

[kinagyo]

ale widać, że się nie poddajemy. Liczę na piatego seta

Karakurt to potwór

[drukjul]

ale widać, że się nie poddajemy. Liczę na piatego seta

Jest szansa, choć nasza gra w ataku od dłuższego czasu niemożebnie się uprościła raz Smarzek - raz Stysiak - raz Smarzek - raz Stysiak.

Choć w tureckim zespole zwłaszcza w końcówce partii, też gra tylko Karakurt i Erdem jeżeli jest akurat pod siatką na boisku.

Karakurt cała seria udanych zagrywek - Turczynki wypracowały już pięciopunktową przewagę 11:16 więc szansa na przedłuzenie spotkania wydaje się odjechała nieodwołalnie.

[tomasol]

Szkoda porażki naszych pań, ale na pocieszenie można napisać, ze graliśmy o klasę lepiej niż we wcześniejszych dwóch spotkaniach. Niemniej problemy są wciąż takie same od kilku sezonów. Odstajemy indywidualną klasą zawodniczek, plus na dystansie całego meczu równy, wysoki poziom trzymają głównie Stysiak i Smarzek-Godek, choć zaznaczam, że reszcie zawodniczek mimo wszystko też należą się pochwały za dzisiejsze spotkanie.

Oby, mimo przegranej, był to dobry prognostyk na dalszą część turnieju i że nasza forma będzie iść do góry. Myślę, że będzie, bo dzisiaj nie odcięło nam prądu, tak jak z Włoszkami i Serbkami.

[drukjul]

Co by nie mówić dzisiaj wygląda to zdecydowanie lepiej.
Bardzo na plus Łukasik i Alagierska.

I wreszcie Malwina kończy ważną piłkę. Brawo.
Dwie piłki. No nareszcie.

Najlepsze jak do tej pory trzy sety naszej reprezentacji w tym turnieju (zwłaszcza Malwiny Smarzek), czwarty już wyraźnie słabszy.

Mimo porażki tak grającej reprezentacji można na pewno kibicować z podniesionym czołem, więc życzmy dziewczynom aby w pozostałych meczach w Rimini prezentowały się przynajmniej równie dobrze co dziś.

Pod czterech setach w ataku w naszej drużynie:

Stysiak 21/43 (49%)
Smarzek 19/40 (47.5%)
Łukasik 6/28 (21.5%)
Efimienko 4/9 (44%)
Algierska 3/6 (50%)
Nowicka 2/4 (50%)

W drużynie tureckiej:

Karakurt 23/50 (46%)
Erdem 16/25 (64%)
Caliskan 8/14 (57%)
Ismailoglu 6/18 (33%)
Baladin 5/18 (28%)

[kinagyo]

no cóż, jak mówiłam za sukces uznaję wyjście z 20 punktów w każdym secie. Poza czwartym setem, gra była na noże i to cieszy.

[SevenUP]

Wygląda to trochę tak jakby nasze wczoraj i przedwczoraj miały siłownię w nogach a dziś puściło bo różnica formy fizycznej kosmiczna. Nie wiem z czego innego by to mogło wynikać.

[.it]

Polska żeńska siatkówka istnieje tylko na papierze

[kinagyo]

wygrywamy z Koreą pierwszego seta. Na razie nie wstrzymujemy ręki bo kiwanie to woda na młyn dla Azjatek. Tak trzymać

[Jacek]

Coraz lepsza Górecka... nadzieja polskiej siatkówki. Wyróżnia się, przede wszystkim podwiniętymi rękawkami, żeby nie widać było logo sponsorów. Trzeba też przyznać, że piłka nie przeszkadza jej w grze...

Dziś podobnie ma Alagierska

[SerCos]

Fatalnie Polki grają. Porażki z dwoma "pływającymi" reprezentacjami, czyli Belgią i Dominikaną i teraz przegrywają z trzecim. Zero taktyki, piłka się odbija od nich jak od kamieni. Ponadto brak trzeciej rozgrywającej widoczny, niech młoda jedzie, tylko po co skoro jedna ma kontuzję i nie ma już żadnego pola manewru, bo tej trzeciej strach wpuszczać na parkiet.

[Nuriel]

Koszmarnie się to ogląda niestety.
Brak siły, brak techniki, Kompletnie bez walki w obronie i asekuracji.
Dodatkowo mam wrażenie, że atmosfera jest tam fatalna, bo po akcjach zawodniczki patrzą na siebie z pretensjami.
Wychodzi tutaj brak kogoś, kto by tę drużynę zebrał jakoś do kupy. Tak naprawdę ta drużyna gra bez kapitana, co widać.
Nie wiem nawet czy dalej tę funkcję pełni Kąkolewska, a jeśli tak to jest to dla mnie naprawdę niesamowita zagadka.