Reprezentacja mężczyzn 2022

Pawel9221
Posty: 1184
Rejestracja: 20 kwie 2013, o 18:08
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: Pawel9221 »

MWi pisze: 24 sie 2022, o 11:33
Pawel9221 pisze: 24 sie 2022, o 10:39
Orzi pisze: 24 sie 2022, o 10:24 Zawsze można też pomyśleć o Ben Tarze, ale to by była kwestia zmiany przepisów lub niedyspozycji Wilfredo
Tak odjechanego pomyslu to juz dawno nie slyszalem :D Jeszcze bylbym w stanie zrozumiec, gdyby sprawa sie toczyla Rychlickiego
Dlaczego? Przecież ma polskie korzenie, gra w Polsce, a jego potencjał jest bardzo wysoki. Sam proponowałem takie rozwiązanie z rok temu, ale raczej na czasy po-Leonowe.
1) obaj grali w innych kadrach (dla mnie granie na 2 roznych reprezentacji jest srednio moralne) 2) jest juz Leon, ktory pewnie pogra z 4-5 lat, za 4-5 lat Rychlicki i Ben Tara beda po 30. 3) Ben Tara to dobry gracz ale nie jest az tak wybitny. 4) Jest paru w 1szej kolejnosci, na ktorych musimy zwrocic uwage i na nich stawiac: Dulski, Kapica
Diomedea
Posty: 4366
Rejestracja: 1 cze 2020, o 18:33
Płeć: K

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: Diomedea »

Zgoda. Zreszta Boladz i Butryn gorsi nie sa.
Zobaczymy ile pogra Leon. Kontuzje i przerwy juz mial, nawet w mlodosci na Kubie. Oby tak jak mowisz i wtedy rzeczywiscie obaj panowie beda troszke zaawansowani wiekowo.
Jesli wszystko pojdzie OK, to do za ten czas (4-5 lat) Dulski z Kapica powinni wlasnie zblizac sie do piku, a wprowadzanie widze po Paryzu (badz wczesniej jesli plan przygotowan graczy jadacych na IO pozwoli). Obaj tez juz mieli problemy zdrowotne, Remek w seniorze chyba 2 przerwy. Wiec im wiekszy wybor, tym lepiej.

Tez sie ciesze z Poreby. Mam nadzieje, ze Huber wroci na poprzedni poziom, a Kochan wytrzyma zdrowotnie.
Ech-jak sie pisalo odnosnie pozycji i wzrostu, oraz ewentualnych kontuzji tego zawodnika, to zrozumienia na forum nie bylo. A ja pamietam, jak Bednaruk go chcial powolac (jako jedynego kadeta) na kwalifikacje przed MSJ w Meksyku i Kuba nie zagral, bo ponoc mial problem z plecami. Wiec nie ma nic darmo.
Widac kolejnych perspektywicznych graczy na srodku, wiec na tej pozycji nie powinno dojsc do zapasci w dalszej perspektywie. Ale kazdy z nich potrzrebuje ze 3-4 lat od teraz. Jest jeszcze Jakubiszak, lecz mnie on przekonuje mniej na srodku, niz na przyjeciu, gdzie w juniorze byl blyskiem absolutnym. Nie widze tu ambicji i zadatkow na repre.

Jeszcze odnosnie Popiwczaka-coz, mogl i Grbic dac mu pograc wiecej. Niestety stanal pomiedzy dylematem wprowadzenia Popiwczaka, a wydobycia z zapasci porzeszowskeij Zatora. Wybral Zatora, reprezentanta "od zawsze", ambicja, mega doswiadczenie i jednak wspolna praca z Grbicem, kiedy Zator byl w formie.
I jak na razie wydaje sie, ze ani jedno, ani drugie mu sie nie udalo. I Zator gra mocno srednio i Popiwczak tez nie porywa.
Bywa.

Co do Vitala-pisalam, ze nam nie przysluzylo sie przelozenie IO, bo trzon kadry mielismy mocno dojrzaly, a zaraz potem wielu niezle rozwinietych (tez dzieki Vitalowi) mlodszych zawodnikow. Tylko presja najwazniejszej imprezy nie sprzyja wprowadzaniu mlodszych zmiennikow. Ci co graja mlodzieza, czesto nie maja alternatywy. Gdyby nie gest Boyer, spoliczkowanego przez Ngapetha, to moze i Patry by nie dostal wczesniej szansy i nie zdazyl z forma na IO. A w meczu z nami ugotowany Boyer kopalby sie w czolo.;)
jeep
Posty: 232
Rejestracja: 15 kwie 2022, o 22:19
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: jeep »

Nie dziwię się konserwatyzmowi i ostrożności trenerów, ponieważ podlegają naciskom i boją się o swoją skórę. Ale na forum? Szczyt formy zwykle osiąga się przed 30, potem pozostają umiejętności i doświadczenie. Fakt, że ktoś osiągnął szczyt formy w 2018 r. nie może przekładać się na to, że ma zarezerwowane miejsce na IO w 2024. Może będzie w formie, a może nie będzie, ale blokuje miejsce następcom, którzy nie mają szans zdobyć koniecznego doświadczenia i przeważnie marnują swój potencjał i talent. Fefe po Tokio odstrzelił wszystkich "staruszków", a na koniec Zajcewa. A przecież Juantorena czy Zajcew to niewątpliwie "światowy top". Buduje reprezentację wyraźnie na Paryż, dlatego ogrywa następców tych zasłużonych, chociaż na MŚ oni mogliby jeszcze grać z powodzeniem. Czy mu to wyjdzie, nie wiem, ale on nie bardzo ma w czym wybierać, w przeciwieństwie do Grbicia, który na każdej pozycji ma nadal nadmiar. Kubiak przynajmniej o dwa lata za długo blokował miejsce na przyjęciu, to samo Drzyzga. Może dlatego przepadł Bednorz, a na rozegraniu Komenda, a Janusz przebił się tylko dzięki ZAKSie. W tej chwili mamy dwóch klasowych atakujących, Kaczmarka i Butryna, którzy mimo nie najmlodszego wieku nie osiągnęli jeszcze szczytu swoich możliwości. Jest jeszcze paru kandydatów (obawiam się, że dla Bołądzia może być za późno, ale czy nie należy już teraz zwrócić uwagę na Dulskiego?). Ale obaj mogą osiągnąć "światowy top" tylko pod warunkiem, że będą grali w podstawowych składach w reprezentacji. Dlatego, jeżeli Grbić rezerwuje miejsce dla Kurka na Paryż, stanie się grabarzem polskiej siatkówki. Czyli Heynenem-bis.
Ostatnio zmieniony 24 sie 2022, o 15:42 przez jeep, łącznie zmieniany 1 raz.
granvorka
Posty: 746
Rejestracja: 24 wrz 2019, o 11:29
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: granvorka »

buzinga pisze: 24 sie 2022, o 11:04 (...)
Zgoda i zgoda. Podwójna jako rytuał - nie (nawet przy dobrej formie Kaczmarka). Zawsze byłem przeciwny stosowania jej dla zasady, ale ona ma swoje uzasadnienie, więc z tego będziemy rozliczać trenera, czy będzie umiał z niej skorzystać w odpowiednich momentach (na razie za bardzo leciał na automacie, ale to mógł być element testów).

Co do Poręby, nie będę się wymądrzał, uważałem, że nie ma sensu brać go na czwartego i lepiej wziąć Butryna. Ale postęp jaki robi w tym sezonie kadrowym jest rzeczywiście bardzo duży i już dziś nie można wykluczyć, że pojawi się na boisku, żeby realnie pomóc na środku. Więc to jest 50/50, może się udać i dostanie kolejnego boosta, a może zabraknąć nam Butryna jako opcji awaryjnej-bis po przekątnej. Znów, wyjdzie nam w praniu i pozwoli ocenić, czy Grbic jest geniuszem czy "partaczem".

W tym niesławnym wywiadzie dot. presji, jakiego Grbic udzielił Daniluk z PZPS jest dłuższy fragment o tym, dlaczego Łomacz (a więc przede wszystkiom, żeby na bieżąco, także w meczu, pomagać Januszowi - z góry ustalona hierarchia). Więc wyjaśniałoby to zarówno wywalenie Drzyzgi, jak i ostateczne odstawienie Firleja (miałem/mam wątpliwości, ale też przyjmuję, że to licentia poetica trenera).
Diomedea
Posty: 4366
Rejestracja: 1 cze 2020, o 18:33
Płeć: K

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: Diomedea »

Sorry ale porownanie z Wlochami nie w pelni uzasadnione.
Juantorena i Zajcew IMHO zanotowali wiekszy zjazd niz Kurek, Leon, czy nawet Nowakowski.
Wiec Fefe jakas ogromna odwaga sie nie wykazal.
U nas zreszta dawal grac mlodym w nic nieznaczacych meczach, wyciagneli mu LS, by potem wrocic do starej gwardii. I nawet pewnie nie uznal tego za blad ( a moze?), bo ta stara gwardia rok pozniej zdobyla zloto MS.

Tylko juz przy pierwszych symptomach zjazdu nalezy sie zastanawiec co dalej, kto, kiedy ma byc wprowadzony.

I ma nadzieje, ze za te 2 lata janusz juz nie bedzie ppotrzebowal takiej "pomocy", a Firlej sobie w miedzyczasie duzo zagra, wiec i za jego gre w klubie warto trzymac kciuki.
ciacho23
Posty: 951
Rejestracja: 2 sie 2012, o 23:09
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: ciacho23 »

Wszystkie mecze gramy w Spodku do ew. finału?
Awatar użytkownika
niepoinformowany
Posty: 4621
Rejestracja: 21 maja 2008, o 06:42
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: niepoinformowany »

Po co wymieniać nazwisko kontuzjowanego 37-letniego Juantoreny po kompletnie straconym sezonie, w dodatku głównie przez poważne perypetie zdrowotne, w kontekście jak Włosi odmłodzili skład to szczerze mówiąc nie mam pojęcia. Rok temu, gdy jeszcze jakoś się trzymał fizycznie - tzn. nie był kontuzjowany, przynajmniej oficjalnie - to nikomu do głowy by nie przyszło inaczej obsadzić skład na przyjęciu i był pewniakiem. Zresztą, nawet dziś pewnie grałby w szóstce gdyby zdrowie pozwalało. Chociaż to oczywiste, że z poziomem gry spadł w porównaniu z 2018-2020 czy tym bardziej czasów Trentino.

Jako drużyna wygląda to coraz lepiej i całkiem przyjemnie. Co do personaliów nie będę się powtarzał, zobaczymy jak wybory trenera obronią się na MŚ.
Resovia Rzeszów & FC Barcelona

Volleyball - something more than sport: https://www.youtube.com/watch?v=sBNxd1s ... pp=desktop
Awatar użytkownika
Simao
Posty: 2755
Rejestracja: 7 maja 2015, o 18:35
Płeć: M
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: Simao »

niepoinformowany pisze: 24 sie 2022, o 19:56 Po co wymieniać nazwisko kontuzjowanego 37-letniego Juantoreny po kompletnie straconym sezonie, w dodatku głównie przez poważne perypetie zdrowotne, w kontekście jak Włosi odmłodzili skład to szczerze mówiąc nie mam pojęcia. Rok temu, gdy jeszcze jakoś się trzymał fizycznie - tzn. nie był kontuzjowany, przynajmniej oficjalnie - to nikomu do głowy by nie przyszło inaczej obsadzić skład na przyjęciu i był pewniakiem. Zresztą, nawet dziś pewnie grałby w szóstce gdyby zdrowie pozwalało. Chociaż to oczywiste, że z poziomem gry spadł w porównaniu z 2018-2020 czy tym bardziej czasów Trentino.

Jako drużyna wygląda to coraz lepiej i całkiem przyjemnie. Co do personaliów nie będę się powtarzał, zobaczymy jak wybory trenera obronią się na MŚ.
Juantorena raczej nie grałby już w szóstce, jednak w kadrze byłby, gdyby pozwoliło mu na to zdrowie.

Odnośnie polskiej kadry to mam przeczucie, że obronimy tytuł. Z personalnych decyzji odnośnie Naszej reprezentacji brakuje mi Butryna i Firleja. W szczególności tego drugiego, przy przeciętnym obecnie Łomaczu, jednak da się to jakoś wytłumaczyć, uzasadnić. Łomacz nigdy nie odegrał znaczącej roli w kadrze, jednak był w Niej regularnie na wszystkich ważnych turniejach. Najważniejsze, aby wszyscy gracze z szóstki byli w jak najlepszej formie. Grbić jak każdy wcześniejszy trener w kadrze od kilku lat musi coś wygrać w swoim pierwszym sezonie, wypada na najbliższe MŚ :)
kuki91
Posty: 1130
Rejestracja: 20 sie 2012, o 08:54
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: kuki91 »

ciacho23 pisze: 24 sie 2022, o 19:08 Wszystkie mecze gramy w Spodku do ew. finału?
Nie, wszystkie ćwierćfinały w PL są w Gliwicach
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7860
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Simao pisze: 25 sie 2022, o 09:25Juantorena raczej nie grałby już w szóstce, jednak w kadrze byłby, gdyby pozwoliło mu na to zdrowie.
Juantorena zakończył reprezentacyjną karierę po Tokio.

Tak jak parokrotnie pisałem, Fefe pojechał po bandzie (zostawił de facto JEDNEGO doświadczonego gracza*), bo absolutnie nikt nie oczekiwał od niego tu i teraz wyników, miejmy nadzieję, że nigdy nie będziemy w podobnej pozycji.

*No i Giannellego, ale on jest w wieku naszych ''młodych'' przyjmujących. :D
jeep
Posty: 232
Rejestracja: 15 kwie 2022, o 22:19
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: jeep »

WysokiPortorykanczyk pisze: 25 sie 2022, o 13:19 Fefe pojechał po bandzie (zostawił de facto JEDNEGO doświadczonego gracza*), bo absolutnie nikt nie oczekiwał od niego tu i teraz wyników, miejmy nadzieję, że nigdy nie będziemy w podobnej pozycji.
Fefe pojechał po bandzie ponieważ nie miał wyjścia. Gwiazdy grały do oporu i okazało się, że nie mają w kadrze następców, trzeba było szukać zupełnie nowych. To jest skutek myślenia 90% trenerów w kategorii najbliższej imprezy, a najdalej - najbliższej olimpiady. Najlepszy trener świata, Bernardo Rezende potrafił utrzymać najwyższy poziom reprezentacji przez kilkanaście lat, dzięki temu, że wprowadzał do gry w podstawowym skladzie zawodników, których uważał za potencjalnych następców gwiazd. Np. Wallace'a przy Visotto, Lucarellego przy Murilo itd. Przebudowa reprezentacji następowała płynnie, bez wstrząsów. Wallace na początku więcej psuł niż zdobywał punktów, ale Rezende to nie zrażało i po dwóch sezonach mógł już grać jako nr 1 na ataku. Kiedy w 2016 Murilo nie został powołany, był taki wrzask jak przy Kubiaku, ale Lucarelli był już gotów do gry. Żeby Kaczmarek mógł zastąpić na ataku Kurka powinien grać w podstawowym składzie (jak go widzi Grbić), a nie wchodzić na bezsensowną podwójną zmianę z Łomaczem, dla którego to jest chyba ostatni sezon w kadrze, albo na przysłowiowe "podwyższenie bloku" zadaniowo, bo to nic nie daje. Kaczmarek od dawna powinien wchodzić na zmianę na pozycji z Januszem, a Firlej (gdyby był w reprezentacji) na zmianę za Janusza, ew. na podwójną z Butrynem (gdyby był w reprezentacji) bo tym trzem niewiele brakuje, żeby stali się graczami podstawowymi. Tak samo powinno być z Porębą, bo Kłos dobiega kresu kariery, a forma Bieńka i Kochanowskiego mocno faluje. Poręba ma duży potencjał, zwłaszcza w bloku (którego brakuje i Bieńkowi i Kochanowskiemu) i brak mu tylko doświadczenia i zgrania z podstawowym wkładem, a to można zdobyć tylko grając z tym składem. Krótko mówiąc, o reprezentacji powinno się myśleć w dłuższej perspektywie czasowej, ale jeżeli trenerzy wylatują (czasem na szczęście, jak Heynen) po paru latach albo miesiącach, nie dziwię się, że martwią się tylko o koniec swojego nosa.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7860
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Murilo nie pojechał na Igrzyska (tzn. dosłownie, bo w Rio) przez problemy zdrowotne.

To ogrywanie zawodników w reprezentacji i inne tego typu konstrukty to jest mitologia, dzielenie włosa na czworo etc. Ogrywać to można Michała Gierżota albo Karola Urbanowicza, a nie dojrzałych siatkarzy, z potężnymi wynikami w klubowej siatkówce. Potem piszemy, że Śliwce (26 lat, MVP LM, cztery sezony w kadrze jako trzeci-czwarty przyjmujący, dziesiątki meczów w VNL-u) zabrakło doświadczenia w Tokio, gdy Włosi grając +-10 meczów nowym składem (gdzie większość graczy to młodsi i dużo młodsi zawodnicy od Śliwki) mieli już na koncie Mistrzostwo Europy. To samo z ''odmłodzeniem'' reprezentacji, gdy jest jedna pozycja, która realnie tego wymaga, ale tu się okaże czy będzie kim ją odmładzać.

Brazylia jest dobrym przykładem, bo tam właśnie nikt nie przejmował się ''odmładzaniem'' zespołu, oni już grając z nami finał MŚ 2006 mieli średnią wieku wyjściowego składu 30 lat, jak ktoś dostawał szansę to dlatego, że był wystarczająco dobry, a nie dlatego, że był młody (więc wygrali złoto w Rio z 41-latkiem w podstawie, 35-latkiem czy 38-latkiem na rezerwie), bo - słusznie - wychodzili z założenia, że jedna Liga Światowa i pyk, magia, masz to mityczne ogranie. Przestało to działać gdy nie ma komu dawać tych szans. My biadolimy o tym ograniu i doświadczeniu, a potem taki Bruno Lima (żadna czołówka, kluby też średnie) w ćwierćfinale IO potrafi w tiebreaku wygrać zagrywką swojej drużynie mecz.
jeep
Posty: 232
Rejestracja: 15 kwie 2022, o 22:19
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: jeep »

To nie jest mitologia. I nie chodzi tylko o wiek. Jedni trzymają formę dłużej inni krócej, ale kiedyś ich występy muszą się skończyć i na ten moment trzeba być przygotowanym. Brazylijczycy trzymali wiekowych graczy dopóki spełniali swoją rolę, ale Rezende zawsze miał dla nich zmienników i nie dopuszczał do tego, żeby ich brać z łapanki.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7860
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Wallace przed 2012 był w hierarchii trzecim-czwartym atakującym, Lucarelli nie pojechał do Londynu, bo musiało znaleźć się miejsce dla czirliderką Giby, Vissotto przed 2009 rokiem nie było w ogóle w kadrze - po prostu Brazylia miała mocnych zawodników, gotowych do wejścia do reprezentacji, a randomowa Liga Światowa/Narodów wystarcza do zbudowania zgranego zespołu. Każdy z nich się przebił nie dlatego, że był młody, a dlatego, że na swojej pozycji był najlepszy w kraju.

Tyle, że my też mamy mocnych graczy, więc tak, to założenie o potrzebie jakiegoś wiecznego ogrywania i odważnego stawiania na młodzież - to jakiś dziwny stereotyp, MŚ 2014 wygraliśmy z Drzyzgą, Miką i Kłosem, którym wystarczyła gra w Lidze Światowej, podobnie z Kurkiem przed ME 2009. A teraz to Semeniukowi i Fornalowi brakuje doświadczenia, Śliwka zagrał fatalnie z Francją nie dlatego, że zagrał fatalnie, tylko dlatego, że zabrakło expa, 29-letniemu Butrynowi także, więc niech jedzie 28-letni Kaczmarek, ale jak ma zastąpić Kurka to tez musi jeszcze trochę pograć. :] Ten Rezende wprowadził do reprezentacji nieogranego 34-latka, bo był po prostu lepszy od reszty, podobnie z Williamem czy Raphaelem (którzy do kadry przebili się w wieku 35 lat).

Bądźmy poważni. Jedna Liga Narodów z regularnymi występami, i potem albo zawodnik jest gotowy do grania, albo jest zbyt słaby. Doświadczenie może zrobić różnicę gdy brakuje go całej grupie, ale u nas tak długo jeszcze nie będzie.
kamil1999
Posty: 5529
Rejestracja: 19 sie 2018, o 09:10
Płeć: M
Lokalizacja: Księstwo Cieszyńskie

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: kamil1999 »

O ile bywa tak, że zawodnik z miejsca wchodzi z hukiem do kadry jak to było z Butrynem i nie potrzebuje tego zgrania to jednak bym go nie lekceważył. Już po naszej reprezentacji widać, że Janusz potrzebuje czasu by poczuć pewnych zawodników i wiedzieć jakie piłki im posyłać. Zresztą w lidze mieliśmy też przykład Butryna i Firleja i oni musieli się "zgrać" a to taki łatwy proces nie był.
Poza tym zgrana drużyna to wypracowane schematy. Taka Słowenia jest oczywiście groźna też dlatego bo ma parę indywidualności, ale jednak to potrójne wicemistrzostwo Europy czy inne dobre występy, zbudowała dzięki zgraniu tego podstawowego składu. Francuzi też od lat ze sobą grają i wymieniają tylko zawodników na poszczególnych pozycjach nie robiąc rewolucji. Zaksa też nie była by tak mocna gdyby nie to, że jest "zgrana". Tym bardziej, że zgranie jest powiązane w znacznej mierze z atmosferą. Inaczej pracuje się w nowym otoczeniu a inaczej gdy lata już pracujesz w jednym zespole. Tak też jest ze sportem. No i wiadomo, że nie musi to być jakaś bezwględna reguła bo kiedyś Zaksa po rewolucji gdy wprowadziła do PL Deroo, Toniuttiego, Tilie czy postawiła na Konara zdominowała ligę, ale jednak to zgranie zazwyczaj pomaga.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7860
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

kamil1999 pisze: 25 sie 2022, o 17:58 O ile bywa tak, że zawodnik z miejsca wchodzi z hukiem do kadry jak to było z Butrynem i nie potrzebuje tego zgrania to jednak bym go nie lekceważył. Już po naszej reprezentacji widać, że Janusz potrzebuje czasu by poczuć pewnych zawodników i wiedzieć jakie piłki im posyłać. Zresztą w lidze mieliśmy też przykład Butryna i Firleja i oni musieli się "zgrać" a to taki łatwy proces nie był.
Poza tym zgrana drużyna to wypracowane schematy. Taka Słowenia jest oczywiście groźna też dlatego bo ma parę indywidualności, ale jednak to potrójne wicemistrzostwo Europy czy inne dobre występy, zbudowała dzięki zgraniu tego podstawowego składu. Francuzi też od lat ze sobą grają i wymieniają tylko zawodników na poszczególnych pozycjach nie robiąc rewolucji. Zaksa też nie była by tak mocna gdyby nie to, że jest "zgrana". Tym bardziej, że zgranie jest powiązane w znacznej mierze z atmosferą. Inaczej pracuje się w nowym otoczeniu a inaczej gdy lata już pracujesz w jednym zespole. Tak też jest ze sportem. No i wiadomo, że nie musi to być jakaś bezwględna reguła bo kiedyś Zaksa po rewolucji gdy wprowadziła do PL Deroo, Toniuttiego, Tilie czy postawiła na Konara zdominowała ligę, ale jednak to zgranie zazwyczaj pomaga.
Dlatego napisałem, że są rozgrywki jak Liga Narodów - gdzie jest ~15 meczów i ~dwa miesiące treningów (brzmi jak pół rundy zasadniczej sezonu ligowego, prawda?), gdzie można ogrywać zawodników, zgrywać zespół etc. Jeżeli Marcin Janusz ma dalej problemy z wystawianiem piłek do Olka Śliwki, to nie jest to kwestia zgrania.

Na MŚ 2014 wygraliśmy złoto z nowym trenerem, bardzo młodymi zawodnikami (Kłos, Drzyzga, Mika, Zatorski - chyba tylko Poręba z obecnego składu jest młodszy), gdzie nawet tego ''zgrywania'' składu w czasie Ligi Światowej nie było tyle ile teraz, bo większość rozgrywek graliśmy rezerwami. 3 miesiące przygotowań to po prostu wystarczająco. Pamiętam jak ten sam Antiga całą LŚ poświęcił na grę pierwszym składem, a potem na PŚ przegraliśmy z Włochami, którzy od miesiąca mieli nowego trenera i grali z nowym sypaczem oraz przyjmującym.

Więc to dawanie szans młodym, tylko dlatego, że są młodzi, to doświadczenie, ogranie i zgranie - to właśnie przesadne analizowanie i dzielenie włosa na czworo. I wiem, że jak nam nie pójdzie na MŚ, to będę właśnie czytać o braku doświadczenia, ogrania i nowej ekipie - ale jak przegramy, to nie dlatego, bo nie powinno brakować żadnej z tych rzeczy.

Za rok, jeśli np. Kapica zrobi odpowiedni progres, to dać mu 8-10 meczów w VNL-u, i jak będzie wystarczająco dobry to będzie gotowy na kadrę na ME/kwalifikacjach. Naprawdę nie trzeba żadnego wieloletniego, 4D-planu ogrywania zawodnika, chyba, że nasi siatkarze to w porównaniu do kolegów z innych krajów (i swoich starszych kolegów) zawodnicy specjalnej troski - wtedy może i owszem. Ja tak nie uważam.

Co nie znaczy, że doświadczenie i zgranie nie są istotne. Po prostu nie ma co przesadzać.
Blanco
Posty: 1086
Rejestracja: 24 cze 2015, o 14:26
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: Blanco »

kamil1999 pisze: 25 sie 2022, o 17:58 Poza tym zgrana drużyna to wypracowane schematy. Taka Słowenia jest oczywiście groźna też dlatego bo ma parę indywidualności, ale jednak to potrójne wicemistrzostwo Europy czy inne dobre występy, zbudowała dzięki zgraniu tego podstawowego składu. Francuzi też od lat ze sobą grają i wymieniają tylko zawodników na poszczególnych pozycjach nie robiąc rewolucji. Zaksa też nie była by tak mocna gdyby nie to, że jest "zgrana". Tym bardziej, że zgranie jest powiązane w znacznej mierze z atmosferą. Inaczej pracuje się w nowym otoczeniu a inaczej gdy lata już pracujesz w jednym zespole.
jeep pisze: 23 sie 2022, o 22:02 Godny podziwu upór, nie powiem hejterów, ale krytyków Kaczmarka. Czy zmiana Kaczmarka coś wnosi? Najwięcej zdobytych punktów (14), połowa wszystkich punktów zdobytych blokiem (4), połowa wszystkich punktów zdobytych zagrywką (4), czyli to, co zależy od indywidualnych umiejętności, i to wszystko przy niewykorzystaniu jego możliwości w ataku, ponieważ z Łomaczem nie ma i nie będzie ani zgrania, ani zrozumienia. Wg mnie Kaczmarek był MVP tego sparingu. Jego atak w 2 secie po własnym przyjęciu to był prawdziwy światowy top. (Nawiasem: Kurek o kilka lat dłużej grał na przyjęciu, został mu z tego czasu niezły atak z lewego skrzydła, ale przy zagrywce ucieka z boiska). Kaczmarek lepiej przyjmuje niż Zatorski. Jest na wznoszącej, podczas gdy Kurek na pochyłej i na to nie ma rady. Dlatego optymalna byłaby zmiana Kurka na Kaczmarka w 1 szóstce na MŚ już w kontekście IO.
Nie będę już się powtarzał po raz setny, że generalnie Mistrzostwa Europy, co dwa lata to dramat, a Hiszpania, Słowenia, Niemcy działają tylko na potwierdzenie tej losowości, ale ja mam czytając forum jakąś sinusoidę. Słowenia, Francja, które grają non stop tymi samymi składami, bo po prostu mają żałosny dopływ zawodników, więc jak bolduje fragment o nierobieniu rewolucji przez Francję, to ja zadam pytanie, kim oni mają robić tę rewolucję, Timothée Carle? Pls.

Obejrzałem sobie nasze mecze podczas Memoriału Wagnera. Z Iranem, który jak grał z nami w VNL, to Amin miał połowę ataków zespołu, a tutaj go zabrakło, no i do zera. Później była Argentyna, która zrobiła sobie sukces życia na Igrzyskach, ale od 10 lat gra na jednego skrzydłowego. I Serbię, która od 10 lat gra w tym samym składzie (a dlaczego gra, opisał ładnie Wysoki) i która grając w tym samym składzie od tylu lat prowadzi 22:20, wchodzi Semeniuk przy 22:21 i kończy mecz, no to. I ja wiem, że fajny turniej, 9:0, ale wyciąganie jakichkolwiek wniosków z tego turnieju, gdzie Grbic sobie testował, zmieniał, jest naprawdę dosyć zabawne.
jeep
Posty: 232
Rejestracja: 15 kwie 2022, o 22:19
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: jeep »

WysokiPortorykanczyk pisze: 25 sie 2022, o 18:21
Naprawdę nie trzeba żadnego wieloletniego, 4D-planu ogrywania zawodnika, chyba, że nasi siatkarze to w porównaniu do kolegów z innych krajów (i swoich starszych kolegów) zawodnicy specjalnej troski - wtedy może i owszem. Ja tak nie uważam.
Trochę ręce opadają na taką argumentację. Siatkówka polega na przebijaniu piłeczki przez siatkę, ale to jednak nie tenis, tylko gra zespołowa. Zespołu wysokiej klasy nie stworzy się w dwa tygodnie, nawet z najlepszych zawodników, trzeba na to trochę czasu i wspólnych meczów. Wydawało mi się, że to abecadło trenerskie i nikogo nie trzeba przekonywać. Natomiast problemem jest to, że 90% trenerów stawia sobie za cel wygrać najbliższą imprezę, i nie myśli o tym, co będzie za trzy czy cztery lata, kiedy gwiazdy, którymi chcą wygrywać, wykruszą się.
Blanco
Posty: 1086
Rejestracja: 24 cze 2015, o 14:26
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: Blanco »

jeep pisze: 25 sie 2022, o 21:29
WysokiPortorykanczyk pisze: 25 sie 2022, o 18:21
Naprawdę nie trzeba żadnego wieloletniego, 4D-planu ogrywania zawodnika, chyba, że nasi siatkarze to w porównaniu do kolegów z innych krajów (i swoich starszych kolegów) zawodnicy specjalnej troski - wtedy może i owszem. Ja tak nie uważam.
Trochę ręce opadają na taką argumentację. Siatkówka polega na przebijaniu piłeczki przez siatkę, ale to jednak nie tenis, tylko gra zespołowa. Zespołu wysokiej klasy nie stworzy się w dwa tygodnie, nawet z najlepszych zawodników, trzeba na to trochę czasu i wspólnych meczów. Wydawało mi się, że to abecadło trenerskie i nikogo nie trzeba przekonywać. Natomiast problemem jest to, że 90% trenerów stawia sobie za cel wygrać najbliższą imprezę, i nie myśli o tym, co będzie za trzy czy cztery lata, kiedy gwiazdy, którymi chcą wygrywać, wykruszą się.
Już abstrahując od tego, że siatkówka to taki se sport zespołowy, bo się opiera na jakości indywidualnej zawodników przede wszystkim, to mylisz to, kto odpowiada za trendy. Trendy wyznacza prezes federacji, nie trener. I nie chcę pisać, że to wynika z tego, że od zawsze prezesów federacji mieliśmy narodowości polskiej, a trenerów w większości naje..., którzy przyjdą, odejdę, ale to federacja dba o długofalowość (a przynajmniej powinna), dba o szkolenie. A już zarzucanie trenerom naszej reprezentacji, że w kraju, w którym przywiezienie brązu z jakiejś corocznej imprezy jest przegraną, idą od imprezy do imprezy jest dosyć zabawne.
kamil1999
Posty: 5529
Rejestracja: 19 sie 2018, o 09:10
Płeć: M
Lokalizacja: Księstwo Cieszyńskie

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: kamil1999 »

Blanco pisze: 25 sie 2022, o 19:29

Nie będę już się powtarzał po raz setny, że generalnie Mistrzostwa Europy, co dwa lata to dramat, a Hiszpania, Słowenia, Niemcy działają tylko na potwierdzenie tej losowości, ale ja mam czytając forum jakąś sinusoidę. Słowenia, Francja, które grają non stop tymi samymi składami, bo po prostu mają żałosny dopływ zawodników, więc jak bolduje fragment o nierobieniu rewolucji przez Francję, to ja zadam pytanie, kim oni mają robić tę rewolucję, Timothée Carle? Pls.

Obejrzałem sobie nasze mecze podczas Memoriału Wagnera. Z Iranem, który jak grał z nami w VNL, to Amin miał połowę ataków zespołu, a tutaj go zabrakło, no i do zera. Później była Argentyna, która zrobiła sobie sukces życia na Igrzyskach, ale od 10 lat gra na jednego skrzydłowego. I Serbię, która od 10 lat gra w tym samym składzie (a dlaczego gra, opisał ładnie Wysoki) i która grając w tym samym składzie od tylu lat prowadzi 22:20, wchodzi Semeniuk przy 22:21 i kończy mecz, no to. I ja wiem, że fajny turniej, 9:0, ale wyciąganie jakichkolwiek wniosków z tego turnieju, gdzie Grbic sobie testował, zmieniał, jest naprawdę dosyć zabawne.
W kontekście mojego posta to nieważne czy Francja lub Słowenia mają kim robić rewolucję. Przecież ja twierdzę, że zyskują na zgraniu. A czy to zgranie wynika z braku alternatyw czy z wyboru trenerów to mało ważne. Choć Francja akurat miała więcej alternatyw. Mogła postawić więcej na Rossarda, Mouiel swego czasu też mógł dostać więcej szans jako zmiennik Jenii, Gueye czy Aguenier też by spokojnie mogli pograć na środku. Ale to nie ważne. Ważne, że Francja i Słowenia korzystają na zgraniu i wypracowanych schematach. Taki był sens mojego posta i nie ma sensu roztrząsać czemu.

@Wysoki

Ogólnie prawda to co piszesz. Bo ta LN zwykle powinna wystarczyć do zgrania. Ale raczej u każdego zawodnika wypada to różnie. Niektórzy potrzebują więcej czasu. Firlej z Butrynem prawie całego sezonu potrzebowali. A teraz Janusz nie do końca potrafi się zgrać akurat nie ze Śliwką, którego przykład podałeś(który akurat dostaje takie piłki pod niego, choć może za mało, ale to jak mówisz nie kwestia zgrania) a z Fornalem, Słusznie tu Streeter zauważył, że oni nie potrafią się spotkać we właściwym tempie ataku. Z Kurkiem nie zauważyłem jakichś większych niedokładności, ale sporo osób o tym też pisze, więc i tu może coś być na rzeczy z ich współpracą.
No i oczywiście, że nie ma co przewartościowywać zgrania, ale jednak to zgranie jest atutem co pokazuje wiele zespołów tak w PL jak i na świecie.
Blanco pisze: 25 sie 2022, o 21:46
Już abstrahując od tego, że siatkówka to taki se sport zespołowy, bo się opiera na jakości indywidualnej zawodników przede wszystkim, to mylisz to, kto odpowiada za trendy. Trendy wyznacza prezes federacji, nie trener. I nie chcę pisać, że to wynika z tego, że od zawsze prezesów federacji mieliśmy narodowości polskiej, a trenerów w większości naje..., którzy przyjdą, odejdę, ale to federacja dba o długofalowość (a przynajmniej powinna), dba o szkolenie. A już zarzucanie trenerom naszej reprezentacji, że w kraju, w którym przywiezienie brązu z jakiejś corocznej imprezy jest przegraną, idą od imprezy do imprezy jest dosyć zabawne.
Nie wiem czy tak do końca jest z tymi indywidualnościami. Bo tacy zawodnicy jak Juantorrena czy Semeniuk w ostatnim finale pokazywali, że są takie mecze gdzie jeden zawodnik przesądza, ale z drugiej strony to jeśli w siatkówce masz super zaqwodnika x,y i z a powiedzmy beznadziejnego libero, rozgrywającego i beznadziejnego drugiego przyjmującego do tego świetnego x to prochu nie wymyślisz. W piłce nożnej prędzej indywidualność może wznieść drużynę na wyższy poziom. Więc jednak akurat w siatkówce na tle innych sportów zespołowych to jednak kolektyw się bardziej liczy od indywidualności. Choć kolektyw się tworzy z indywidualności, więc jeśli drużyna nie posiada wybitnych zawodników to po prostu nie przeskoczy pewnego poziomu. Jednak by wygrywać to musisz mieć wszystkie lub prawie wszystkie indywidualności na mega poziomie, więc liczy się drużyna.
Ostatnio zmieniony 25 sie 2022, o 23:02 przez kamil1999, łącznie zmieniany 1 raz.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7860
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

jeep pisze: 25 sie 2022, o 21:29 Trochę ręce opadają na taką argumentację. Siatkówka polega na przebijaniu piłeczki przez siatkę, ale to jednak nie tenis, tylko gra zespołowa. Zespołu wysokiej klasy nie stworzy się w dwa tygodnie, nawet z najlepszych zawodników, trzeba na to trochę czasu i wspólnych meczów. Wydawało mi się, że to abecadło trenerskie i nikogo nie trzeba przekonywać.
Chochoł, nikt nie stawia odwrotnej tezy. Ja stawiam tezę, którą bardzo łatwo uargumentować, że parę miesięcy przygotowań + VNL dla zespołu, i VNL dla wchodzących zawodników, to wystarczający poligon do ''ogrywania'', dlatego dziwi mnie w kontekście reprezentacji używanie tych utartych stereotypów, gdy ten VNL jest grany rokrocznie i nawet Popwiczak z Kwolkiem pograli wiele, także o stawkę, pojedynków.
Blanco pisze: 25 sie 2022, o 21:46 A już zarzucanie trenerom naszej reprezentacji, że w kraju, w którym przywiezienie brązu z jakiejś corocznej imprezy jest przegraną, idą od imprezy do imprezy jest dosyć zabawne.
To przede wszystkim dawno i nieprawda, skoro np. Heynen miał swobodę odpuszczania Ligi Narodów, PŚ też był potraktowany bardzo lekko. Ale to jest fałszywa alternatywa, bo najlepsze reprezentacje walczyły i walczą o wygrane na wszystkich frontach, długofalowo reprezentację budować mogą np. Włosi, którzy na tu i teraz nie mogą wystawić lepszej i ''starszej'' ekipy. Był wywiad z Daniele Lavia przed MŚ, który powiedział coś w stylu, że trochę uspokaja ich fakt, że Polska i Francja to zespoły gotowe na tu i teraz, a Włosi są ten jeden ''cykl olimpijski'' młodsi, ale to nie wynika z chęci takiego budowania zespołu.

Włosi w 90s czy Brazylijczycy później nigdy nie grali młodzieżą, tylko dlatego, że jest młoda, i nie odpuszczali drugorzędnych imprez (LŚ to bardzo cenne rozgrywki), bo, niespodzianka, ciężko o długofalowej wizji mówić w kontekście reprezentacji, która ma największy potencjał na świecie.
Awatar użytkownika
grzegorzg
Posty: 7685
Rejestracja: 3 wrz 2007, o 08:36
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: grzegorzg »

Cytat nieco wyrywkowy, ale mam nadzieję, że będzie wiadomo o co chodzi. ;)
WysokiPortorykanczyk pisze: 25 sie 2022, o 18:21 Więc to dawanie szans młodym, tylko dlatego, że są młodzi, to doświadczenie, ogranie i zgranie - to właśnie przesadne analizowanie i dzielenie włosa na czworo. I wiem, że jak nam nie pójdzie na MŚ, to będę właśnie czytać o braku doświadczenia, ogrania i nowej ekipie - ale jak przegramy, to nie dlatego, bo nie powinno brakować żadnej z tych rzeczy.
Chociaz podajesz celne przykłady, to moim zdaniem takie analogie niekoniecznie są sluszne, a czasem nawet oderwane od rzeczywistości.
Pamiętajmy jednak, że każdy kraj, nacja, to odrębnośc kulturowa, społeczna. Inne procesy dojrzewania, "uspołeczniania" itd itp
Nie będę rozwijał, madrej głowie dośc dwie słowie, ale nawet przykład Kurka jest bardzo dobitny...
ciorny17
Posty: 8541
Rejestracja: 6 sty 2011, o 11:22
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: ciorny17 »

WysokiPortorykanczyk pisze: 25 sie 2022, o 22:59
jeep pisze: 25 sie 2022, o 21:29 Trochę ręce opadają na taką argumentację. Siatkówka polega na przebijaniu piłeczki przez siatkę, ale to jednak nie tenis, tylko gra zespołowa. Zespołu wysokiej klasy nie stworzy się w dwa tygodnie, nawet z najlepszych zawodników, trzeba na to trochę czasu i wspólnych meczów. Wydawało mi się, że to abecadło trenerskie i nikogo nie trzeba przekonywać.
Chochoł, nikt nie stawia odwrotnej tezy. Ja stawiam tezę, którą bardzo łatwo uargumentować, że parę miesięcy przygotowań + VNL dla zespołu, i VNL dla wchodzących zawodników, to wystarczający poligon do ''ogrywania'', dlatego dziwi mnie w kontekście reprezentacji używanie tych utartych stereotypów, gdy ten VNL jest grany rokrocznie i nawet Popwiczak z Kwolkiem pograli wiele, także o stawkę, pojedynków.
Chochoł, bo ludzie ciągle wierzą w magiczną moc koncepcji drużyny.
Niestety drużyna oparta o koncepcję potrzebuje więcej czasu niż drużyna oparta o najlepszych dostępnych zawodników, ale wówczas argumentacja w przypadku wykolejenia się jest znacznie łatwiejsza. Taki Uriarte do Skry wszedł jak gdyby nigdy nic i w pierwszym swoim sezonie zdobył MP. A dalej idąc, jeśli u nas 5/7 zawodników w kadrze ma co najmniej rok wspólnego grania to o jakim my ogrywaniu mówimy.

Już nie mam sił słuchać tych wybiórczych tłumaczeń części kibiców, "ekspertów" i przede wszystkim Grbica. Życzę sukcesu z całego serca, ale mam wrażenie, że powoli gramy na nutach usprawiedliwiania potencjalnej porażki w przypadku braku medalu. A jak ktoś wypomni Śliwce, Semeniukowi brak grania o najwyższe cele to wówczas ręce opadają na taką argumentację.
Kłamca.
Streeter
Posty: 7284
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: Streeter »

jeep pisze: 25 sie 2022, o 21:29 Natomiast problemem jest to, że 90% trenerów stawia sobie za cel wygrać najbliższą imprezę, i nie myśli o tym, co będzie za trzy czy cztery lata, kiedy gwiazdy, którymi chcą wygrywać, wykruszą się.
Ale to nie jest problem trenerów, tylko związków, w naszym przypadku PZPS. Czy my kiedyś powiedzieliśmy, że zatrudniamy trenera na 4 lata, celem są Igrzyska za 4 lata, ten czas budujemy i nie zważamy na wyniki po drodze, żeby spełnić cel nadrzędny? Czy po takim stanowisku PZPSu mieliśmy trenera, który wyszedł i powiedział "a w du**e mam tą waszą przyszłość, biorę najlepszych i jadę po medal?". No nie. Trenerzy nie pracują u nas z nudów, tylko zarabiają w ten sposób na życie, więc ciężko mieć do nich pretensje, że robią wynik, jak związek oczekuje tego, by robić wynik. Któryś trener nie robiący wyników się u nas ostał? No właśnie.

Dla mnie idealnym przykładem długofalowego podejścia jest Belgia kobiet gdy Roussseauxy i inne Laysy miały po 20-22 lata. Na początku każdy je lał, później były bardzo mocną europejską ekipą. Oczywiście tam potem weszły jakieś kłótnie, ekipa się rozpadła, zresztą to mocno skrajny przypadek, ale chodzi mi o podejście z początku - nikt nie miał pretensji do trenera i zawodniczek że dostają buty po 3:0, nikt ich nie zwalniał - bo takie było założenie związku. Jak u nas wymagamy ciągle wyników, nawet teraz kręcąc nosem na brąz VNL, to się nie dziwmy że nikt do kadry nie wprowadza Gnieckiego, Gierżota czy Kapicy.

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
PabloFX
Posty: 820
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 18:52
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: PabloFX »

Od ogrywania to są kluby a nie reprezentacja. A odnośnie tego, że mamy zagranicznych trenerów a nie polskich, to czekam na propozycję, kto niby pasowałby kwalifikacjami z Polaków?
ciorny17
Posty: 8541
Rejestracja: 6 sty 2011, o 11:22
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: ciorny17 »

Streeter pisze: 26 sie 2022, o 08:42
jeep pisze: 25 sie 2022, o 21:29 Natomiast problemem jest to, że 90% trenerów stawia sobie za cel wygrać najbliższą imprezę, i nie myśli o tym, co będzie za trzy czy cztery lata, kiedy gwiazdy, którymi chcą wygrywać, wykruszą się.
Ale to nie jest problem trenerów, tylko związków, w naszym przypadku PZPS. Czy my kiedyś powiedzieliśmy, że zatrudniamy trenera na 4 lata, celem są Igrzyska za 4 lata, ten czas budujemy i nie zważamy na wyniki po drodze, żeby spełnić cel nadrzędny?
Mieliśmy. Heynen się nazywał. Wszystko było podporządkowane nawet nie pod dany turniej, a pod dany mecz. Jak się skończyło pamiętamy.
My nie musimy na już odmładzać kadry, mamy graczy w peaku formy, którzy tu i teraz dla nas są gwarantem medali. Nie kupuję tłumaczenia, że jakaś impreza, jest etapem do czegoś. Później przychodzi owa docelowa impreza, mecz wysokiej odpowiedzialności i nogi jak z waty, bo przecież wcześniej "to tylko przygotowania".
ak u nas wymagamy ciągle wyników, nawet teraz kręcąc nosem na brąz VNL, to się nie dziwmy że nikt do kadry nie wprowadza Gnieckiego, Gierżota czy Kapicy.
Streeter
Niech najpierw Gierżot wygryzie Walińskiego albo Ferensa w klubie to może o kadrze myśleć. Nie pchajmy na siłę zawodników, którzy mają się w kadrze znaleźć bo są młodzi. Za kogo niby i gdzie miałby Gierżot czy Gniecki pograć?
Kłamca.
Streeter
Posty: 7284
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: Streeter »

PabloFX pisze: 26 sie 2022, o 08:55 Od ogrywania to są kluby a nie reprezentacja. A odnośnie tego, że mamy zagranicznych trenerów a nie polskich, to czekam na propozycję, kto niby pasowałby kwalifikacjami z Polaków?
Ja nie rozumiem tej koncepcji że zagraniczny trener to nie będzie młodych ogrywał bo zaraz odejdzie :D trener prowadzi tak jak ustali ze związkiem, jakby były inne ustalenia, to byłoby inne prowadzenie. Gdyby Świderski powiedział Grbiciowi: słuchaj, masz kontrakt do Paryża, chcę żeby w Paryżu było 4 zawodników +2000 gotowych do gry, no to tak by Grbić robił, żeby byli. A jak Świder wychodzi przed VNL finałami i mówi że bez medalu to nie wypada, a najlepiej złoty, wokół panuje pewność, że Kurek i Zator dożyją, a reszta młodsza, więc no problem, no to mamy jak mamy.

To nie jest kwestia polskości trenera czy nie, bo jak zatrudnią Winiara, to jak mu każą odnosić od razu sukcesy to też naściąga najlepszych na dany moment. Już pomijając to co sugerujesz, że nasi szkoleniowcy przy tych, którzy prowadzą naszą reprezentację wyglądają jak nieśmieszny żart. Obecnie najbliżej sensownego poziomu jest Winiar, zobaczymy jak poradzi sobie w Zawierciu.
ciorny17 pisze: 26 sie 2022, o 08:58 Niech najpierw Gierżot wygryzie Walińskiego albo Ferensa w klubie to może o kadrze myśleć. Nie pchajmy na siłę zawodników, którzy mają się w kadrze znaleźć bo są młodzi. Za kogo niby i gdzie miałby Gierżot czy Gniecki pograć?
Ale przecież ja ich nie wpycham do kadry, tylko mówię, żeby się nie dziwić, skoro nie ma nawet takiego założenia. Ludzie tu już Dulskiego do kadry pchali, co jeszcze piłki w PlusLidze nie odbił więc... :D

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
ciorny17
Posty: 8541
Rejestracja: 6 sty 2011, o 11:22
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: ciorny17 »

A ok, bo trochę opacznie zrozumiałem Twoją myśl :D
Ogólnie zgadzam się z Pablo tylko do tego dochodzi dziwna maniera i opinia, że u nas, aby zaistniał zawodnik w kadrze na dłużej, to musi w niej być od 21 roku życia. I później mamy takiego Butryna, któremu wypomina się brak doświadczenia na kadrze.
Kłamca.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7860
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

ciorny17 pisze: 26 sie 2022, o 08:58 Mieliśmy. Heynen się nazywał. Wszystko było podporządkowane nawet nie pod dany turniej, a pod dany mecz. Jak się skończyło pamiętamy.
My nie musimy na już odmładzać kadry, mamy graczy w peaku formy, którzy tu i teraz dla nas są gwarantem medali. Nie kupuję tłumaczenia, że jakaś impreza, jest etapem do czegoś. Później przychodzi owa docelowa impreza, mecz wysokiej odpowiedzialności i nogi jak z waty, bo przecież wcześniej "to tylko przygotowania".
Dokładnie, brak realnej weryfikacji poczynań Heynena (niekoniecznie krytyki i zwolnienia, a po prostu wyciągnięcia wniosków) prowadził do sytuacji, że od dwóch lat (Gdańsk-Tokio) graliśmy poniżej możliwości, i w Tokio - niespodzianka - także zagraliśmy poniżej możliwości. W każdej, topowej reprezentacji trener gra o wynik tu i teraz, Rosja zmienia trenerów jeszcze częściej niż my. Chyba tylko Tillie miał ten komfort, że wziął Francję z ~20 miejsca w rankingu i szybko wprowadził ją do top5, robiąc historyczne wyniki, więc wtopy jak MŚ 2018 czy Rio go nie kosztowały posady, bo zawodnicy go lubili, ale z Gianim to już tak nie zadziałała.

Jeżeli młodzi zawodnicy są wystarczająco dobrzy, to pomagają grać tu i teraz o wynik, na tym powinna polegać seniorska reprezentacja (i to jedna z najlepszych na świecie).
Pawel9221
Posty: 1184
Rejestracja: 20 kwie 2013, o 18:08
Płeć: M

Re: Reprezentacja mężczyzn 2022

Post autor: Pawel9221 »

WysokiPortorykanczyk pisze: 26 sie 2022, o 09:38
ciorny17 pisze: 26 sie 2022, o 08:58 Mieliśmy. Heynen się nazywał. Wszystko było podporządkowane nawet nie pod dany turniej, a pod dany mecz. Jak się skończyło pamiętamy.
My nie musimy na już odmładzać kadry, mamy graczy w peaku formy, którzy tu i teraz dla nas są gwarantem medali. Nie kupuję tłumaczenia, że jakaś impreza, jest etapem do czegoś. Później przychodzi owa docelowa impreza, mecz wysokiej odpowiedzialności i nogi jak z waty, bo przecież wcześniej "to tylko przygotowania".
Dokładnie, brak realnej weryfikacji poczynań Heynena (niekoniecznie krytyki i zwolnienia, a po prostu wyciągnięcia wniosków) prowadził do sytuacji, że od dwóch lat (Gdańsk-Tokio) graliśmy poniżej możliwości, i w Tokio - niespodzianka - także zagraliśmy poniżej możliwości. W każdej, topowej reprezentacji trener gra o wynik tu i teraz, Rosja zmienia trenerów jeszcze częściej niż my. Chyba tylko Tillie miał ten komfort, że wziął Francję z ~20 miejsca w rankingu i szybko wprowadził ją do top5, robiąc historyczne wyniki, więc wtopy jak MŚ 2018 czy Rio go nie kosztowały posady, bo zawodnicy go lubili, ale z Gianim to już tak nie zadziałała.

Jeżeli młodzi zawodnicy są wystarczająco dobrzy, to pomagają grać tu i teraz o wynik, na tym powinna polegać seniorska reprezentacja (i to jedna z najlepszych na świecie).
Bez przesady, odkad interesuje sie siatkowka czyli gdzies 2006 Francja nigdy nie wypadla po za 8, miala pare slabszych lat, mniej wiecej chyba 2016-2019. Jednak dalej to byl top z graczami swiatowego formatu. A jak obejmowal zdaje sie w 2015 to juz wtedy byli u sczytu formy Ngapeth, Grebennnikov, Tillie, Le Roux, wchodzil Toniutti do kadry, byl jeszcze Rouzier
ODPOWIEDZ

Wróć do „Polskie reprezentacje”