Złota formuła i inne wybryki władz światowej siatkówki

Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: madlark »

dreamer pisze:
madlark pisze:@dreamer
Czy mógłbyś ocenić występ kanarków (najlepiej merytorycznie i bez ironii)?
Merytorycznie i bez ironii zrobiłem to jako pierwszy w tym temacie 3 listopada zaraz po meczu w jednym z podpunktów w tym poście:
http://forum.siatka.org/viewtopic.php?f ... 120#p79784
Post znam i stwierdzenia "podeszli z marszu", "zlekceważyli przeciwnika" pozostawiaj niedosyt.
dreamer pisze: Nie rozumiem, co skłania Cię do przypuszczeń, że jestem (mogę być) w moich sądach o siakówce, w tym o południowoamerykańskiej (brazylijskiej) nieobiektywny.
A skąd taki wniosek?
dreamer pisze: Czy gdybym zaczął pisać w tej chwili paszkwile na najlepszych na świecie Brazylijczyków i udowadniać, że nie potrafią grać w siatkówkę, to nasza polska duma narodowa (a może lokalna, zaściankowa ??? ??? ??? ) zostałaby mile pogłaskana pod włos i zadowolona ???
dreamer
Interesuje mnie dlaczego wg. zlekceważyli przeciwnika?
Jak oceniasz grę poszczególnych zawodników?
Jak sprawdził się trener?
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
pk+
Posty: 4982
Rejestracja: 18 mar 2008, o 19:59
Płeć: M

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: pk+ »

dreamer pisze: Nikt znas, ani zwolennicy stwierdzenia, że złota formuła preferowałaby zawodników siłowych, ani zwolennicy twierdzenia, że zawodników technicznych (ja do zwolenników tego twierdzenia należę), nie mają na razie możliwości weryfikacji ani potwierdzenia swoich przekonań praktycznym przykładem zastosowania złotej formuły. Turniej katarski rozegrały zespoły, które do gry w tej formule nie były przygotowane.

Myślę że tu tkwi Twój błąd, błąd w rozumowaniu czy też złudne nadzieje. Czemu uważasz, że ktokolwiek będzie szkolił super techników jeśli wystarczy przeciwstawić im brutalną siłę i dzięki temu ich pokonać? Irańczycy byli przygotowani i wiele nie ugrali, ograli Brazylijczyków którzy nie zagrali ani siłowo ani nie byli przygotowani do nowych zasad (innych przyczyn porażki nie warto tu omawiać), ale już na siłowo grających zespołach zęby sobie połamali. Ani Skra, ani Włosi czy Rosjanie nie byli aż tak surowi technicznie żeby nie zaryzykować jakiś schematów typowych dla tzw. złotej formuły i co??? i nic, nie opłacało się lepiej do skrzydełka, siła razy ramię, po co kombinować. Wracając do Brazylijczyków czy w pojedynku ze Skrą mieliby większe szanse w normalnej grze czy tej eksperymentalnej?

Nie znalazłem ani jednej pochlebnej opinii o tej zmianie przepisów, prawda że nie szukałem, ale chyba wynika to z tego że wszyscy realnie oceniają złotą formułe, Ty podchodzisz do niej marzycielsko... wszak nick zobowiązuje :)
Nie mamy siły, nie mamy mocy.
hugo
Posty: 1563
Rejestracja: 29 maja 2009, o 03:21
Płeć: M

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: hugo »

Ja już jestem pewien, że złota formuła nie wejdzie w życie (być może będą inne zmiany, ale racjonalne), gdyż:

1.W 2012 prezesem FIVB ma zostać Przedpełski, a on jest jednym z przeciwników tej śmieciowej formuły

2.Sprzeciw Włochów, Brazylijczyków, Rosjan i Polaków.Jeśli FIVB zaryzykuje stratą kibiców w tych krajach to straci XXXXXXX razy więcej niż dostanie od szejków.

3.Popularyzacja w Katarze, ZEA czy w Kuwejcie?Te kraiki są wielkości naszych województw i zainteresowanie każdym sportem (nawet nogą) jest MARGINALNE!

4.Upraszczać siatkówkę?Może analfabeci-szejkowie (tak, duża część szejków jest na niższym poziomie niż dzieci z podstawówki w Polsce) tego potrzebują, ale MY kibice siatkówki NIE NEIN NIET NO!

5.Ma propozycję SENSOWNYch ZMIAN by wydłużyć akcje:

Zmniejszyć pole punktowe, ew. dodać jednego zawodnika.Na początku zawodnicy będą łapać auty, ale w przyszłości liczba tzw. long-rallies się podwyższy i to znacznie.Pytanie czy zawodnicy wytrzymają dłuższe mecze, dlatego proponuję NIC NIE ZMIENIAĆ:)
\
Awatar użytkownika
xyz91
Posty: 154
Rejestracja: 15 maja 2009, o 14:36
Płeć: M
Kontakt:

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: xyz91 »

A i tak Zenit Kazań wygra w tym sezonie LM.
xyz91
Awatar użytkownika
maksik
Posty: 2481
Rejestracja: 24 lut 2008, o 12:37
Płeć: M
Lokalizacja: Polandia

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: maksik »

Hugo - konkretne i sensowne argumenty. POza aspektem czysto sportowym o którym mamy zapewne podobne zdanie i z tym się zgadzam. No i rzeczywiście sprawa o której nikt dotąd nie pomyślał oprócz Ciebie czyli wytrzymałość kondycyjna zawodników - znowu należałoby zmienić punktację lub jej sposób...
To the world you may be one person, but to one person you may be the world
Awatar użytkownika
Arogancja
Posty: 369
Rejestracja: 6 sie 2008, o 18:48
Płeć: K

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: Arogancja »

Nagor pisze:
maksik pisze:Edit: Arogancja - piszesz globalnie do Nagora? ;)
Przecież przenigdy nie chwaliłem skry po ich wygranych meczach... :]
Post Nagora był raczej inspiracją do stworzenia mojego. Miał, powiedzmy, charakter po trosze profetyczny, po trosze prewencyjny.
I chyba nikt nie pisał, że Nagor chwalił Skrę. Po prostu nikt by nie śmiał chyba iść w insynuacji lub nadinterpretacji tak daleko ;) :]

Jeśli zaś chodzi o złotą formułę - zmęczenie zawodników to jedno. Czy zastanawialiście się, co by się stało z długością transmisji, gdyby gracze w stopniu co najmniej dobrym opanowali tę formułę? W końcu ma ona wydłużyć akcje, a jeśli ten wzrost długości byłby znaczny, to i mecze wyraźnie by się wydłużyły. Ciekawe, kto wówczas wyraziłby chęć transmitowania widowisk, trwających np. tyle co 2 mecze piłkarskie? Popularyzacja siatkówki przez kilka lat, a potem chyba tylko zejście do podziemia medialnego. Generalnie więc, tak jak pisał hugo w kontekście wytrzymalości zawodników, złota formuła wymusiłaby w konsekwencji inne zmiany ze zmniejszeniem liczby punktów, gwarantujących zwycięstwo w secie na czele.
hugo
Posty: 1563
Rejestracja: 29 maja 2009, o 03:21
Płeć: M

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: hugo »

Arabowie mogą gadać, że "złota formuła" będzie obowiązywać, ale gdy przyjdzie do głosowania to tylko kraje arabskie i być może Iran poprą ten idiotyczny pomysł.Zmiany wprowadzone w latach 90. były popierane przez większość, bo stare zasady były co najmniej dziwne.

Al-Arabi grało i trenowało 2 lata w tej formule i przegrywają 3:0 ze Skrą, która miała ledwie parę treningów!Wniosek?Jak ktoś jest słaby to żadna formuła mu nie pomoże, a może zniszczyć siatkówkę.

Akcje miały być dłuższe?Nie zauważyłem.Jeśli akcje mają być dłuższe poprzez ANEMICZNE uderzenia, a nie poprzez obronę, to ja dziękuję!Można byłoby testować na KMŚ takie rzeczy jak zmniejszenie pola punktowego czy dodatkowego zawodnika na boisku, ale na pewno nie wprowadzanie zaburzania czegoś co niszczy rozegranie, zwanego dla poprawności "złotą formułą".

Proponuje szejkom z Kataru następujące pomysły w siatkówce i np. w koszykówce;
Siatkówka (oprócz "złotciutkiej") :Siatka na wysokości 2,80 m, można serwować tylko stacjonarnie, popularna "krótka" jest NIELEGALNA.Będzie mieć piękne, trawające po kilka minut anemiczne akcje - to, co raduje szejkowską duszę.
Koszykówka: co drugi rzut za 3pkt; w I kwarcie kozłowanie lewą ręką, II głową, III prawą ręką a w IV łokciami.
\
Awatar użytkownika
Nagor
Posty: 6789
Rejestracja: 24 maja 2008, o 20:30
Płeć: M
Kontakt:

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: Nagor »

popularna "krótka" jest NIELEGALNA.
Tego nie da się zapisać w zasadach , chyba, że coś typu atakujący musi być co najmniej 4 metry od rozgrywającego, albo piłka musi lecieć co najmniej 0,5 sekundy po rozegraniu :D Ale sędziowie nie potrafią ogarnąć nawet dzisiejszej siatkówki, także to byłaby masakra.

Chcą dłuższych meczy? Niech wprowadzą grę do 4 setów. Chcą dłuższych akcji? Niech zabronią wyskakiwania. I nazwą tą grę jakoś inaczej.
...
hugo
Posty: 1563
Rejestracja: 29 maja 2009, o 03:21
Płeć: M

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: hugo »

Proponuję nazwać katarską wersję siatkówki passballem.Nie mam nic przeciwko by ta dyscyplina była na IO2012, ale zostawcie NASZĄ siatkówkę w spokoju.

Siatkówka to poezja rozegrania, niesamowita siła, taktyka i całkiem dużo fenomenalnych obron, nawet te 20% jak - twierdzą Katarczycy (sądzę, że jest więcej niż 20%) - to dużo.

Passball to dziecinna gra, chaos, anemia w ataku, BŁĘDY, BŁĘDY i jeszcze raz BŁĘDY.


Passball to nowotwór złośliwy współczesnej siatkówki i jeśli nikt nie będzie naszego sportu bronić przed nim, to siatkówka jaką kochamy odejdzie w zapomnienie.A szkoda, bo dyscyplina za czasów Acosty zmierzała z pewnością we właściwym kierunku.
\
marcin_r

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: marcin_r »

Tak na pewno siatkówka będzie dużo ciekawsza gdy za 5-10 lat średnia wzrostu w Brazylii i która przeżywa boom gospodarczy jeszcze się podniesie i 85-90 % akcji będzie się kończyło w 1 uderzeniu .
Tez ciekawi mnie aspekt wytrzymałości zawodników - skoro w czasach Wagnera zawodnicy byli dużo niżsi(a więc pewnie więcej musieli nadrobić skocznościa) a realny czas gry dłuższy i to wytrzymywali to jakim cudem mogli by tego nie wytrzymać zawodowcy pełną gęba, dysponujący dużo lepszą opieką medyczną?
Dla mnie jakiś pomysłem nie naruszającym istoty samej gry byłoby poza zwężeniem siatki( a więc też ograniczeniem pola gry) wprowadzenie zasady że zawodnik może bez konsekwencji zepsuć 1 zagrywkę bedąc w polu serwisowym (ewentualnie w kazdej akcji ma 2 próby) . To my znowu zachęciło do ryzykowania serwisem i zmniejszyło ilośc ataków na pojedyńczym bloku które dzisaj praktycznie zawsze kończą akcję
kevinpsb
Posty: 4971
Rejestracja: 5 lut 2008, o 17:45
Płeć: M

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: kevinpsb »

hubert pisze: Tu chodzi raczej o porównanie:
- wysoki, skoczny ale technicznie co najwyżej przyzwoity (Visotto, Juantorena, Kazijski, Cheremisin, Kurek)
do
- średnie warunki fizyczne a dobry/bardzo dobry technicznie (Antiga, Giba)
Uważam, że grupa pierwsza będzie dominująca w nowym systemie.
Na ten argument Huberta nikt nie bedzie miał najmniejszej riposty...
I tak oto stwierdzam że kto ma Wlazłego nie ma już Mistrzostwa Polski...
Awatar użytkownika
niepoinformowany
Posty: 4625
Rejestracja: 21 maja 2008, o 06:42
Płeć: M

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: niepoinformowany »

xyz91 pisze:A i tak Zenit Kazań wygra w tym sezonie LM.
Może grupę wygrają :)
Resovia Rzeszów & FC Barcelona

Volleyball - something more than sport: https://www.youtube.com/watch?v=sBNxd1s ... pp=desktop
hugo
Posty: 1563
Rejestracja: 29 maja 2009, o 03:21
Płeć: M

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: hugo »

Tak na pewno siatkówka będzie dużo ciekawsza gdy za 5-10 lat średnia wzrostu w Brazylii i która przeżywa boom gospodarczy jeszcze się podniesie i 85-90 % akcji będzie się kończyło w 1 uderzeniu .
Tez ciekawi mnie aspekt wytrzymałości zawodników - skoro w czasach Wagnera zawodnicy byli dużo niżsi(a więc pewnie więcej musieli nadrobić skocznościa) a realny czas gry dłuższy i to wytrzymywali to jakim cudem mogli by tego nie wytrzymać zawodowcy pełną gęba, dysponujący dużo lepszą opieką medyczną?
Dla mnie jakiś pomysłem nie naruszającym istoty samej gry byłoby poza zwężeniem siatki( a więc też ograniczeniem pola gry) wprowadzenie zasady że zawodnik może bez konsekwencji zepsuć 1 zagrywkę bedąc w polu serwisowym (ewentualnie w kazdej akcji ma 2 próby) . To my znowu zachęciło do ryzykowania serwisem i zmniejszyło ilośc ataków na pojedyńczym bloku które dzisaj praktycznie zawsze kończą akcję
Tak na pewno siatkówka będzie dużo ciekawsza gdy za 5-10 lat średnia wzrostu w Brazylii i która przeżywa boom gospodarczy jeszcze się podniesie i 85-90 % akcji będzie się kończyło w 1 uderzeniu .
Tez ciekawi mnie aspekt wytrzymałości zawodników - skoro w czasach Wagnera zawodnicy byli dużo niżsi(a więc pewnie więcej musieli nadrobić skocznościa) a realny czas gry dłuższy i to wytrzymywali to jakim cudem mogli by tego nie wytrzymać zawodowcy pełną gęba, dysponujący dużo lepszą opieką medyczną?
Dla mnie jakiś pomysłem nie naruszającym istoty samej gry byłoby poza zwężeniem siatki( a więc też ograniczeniem pola gry) wprowadzenie zasady że zawodnik może bez konsekwencji zepsuć 1 zagrywkę bedąc w polu serwisowym (ewentualnie w kazdej akcji ma 2 próby) . To my znowu zachęciło do ryzykowania serwisem i zmniejszyło ilośc ataków na pojedyńczym bloku które dzisaj praktycznie zawsze kończą akcję

Co ma wzrost Brazylijczyków do wzrostu gospodarczego ich kraju?:)

Tak samo można zmieniać zasady w koszu czy w piłce ręcznej gdzie w niemal każdej akcji pada bramka/kosz.Tam też przewaga ataku nad obroną jest MIAŻDŻĄCA.

Długie wymiany w siatkówce to są wisienki na torcie, które gdyby stały się powszechnością nie smakowałyby tak wyśmienicie.
Jeśli już się jakaś zdarzy to wyniki oglądalności mówią same ze siebie

http://www.youtube.com/watch?v=xpoIzpip_TQ 500.000 wyświetleń
http://www.youtube.com/watch?v=E3JSThlwiQA 270.000 wyświetleń
Ostatnio zmieniony 9 lis 2009, o 22:07 przez hugo, łącznie zmieniany 1 raz.
\
marcin_r

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: marcin_r »

Co ma wzrost Brazylijczyków do wzrostu gospodarczego ich kraju?:)
Wbrew pozorom ma bardzo dużo - Polacy w ciągu 35 lat urośli o 7 cm mimo że relatywnie byli dosyc wysokim społeczeństwem w skali światowej. I to także mimo faktu że te ostatnie 35 lat to nie koniecznie były czasy gdy młodziez miała do dyspozycji wspaniałe warunki zyciowe i powszechnie doskonała diete
Co będzie gdy za 10 lat zawodnicy znowu urosną średnio o 5-7 cm w stosunku do dzisiejszych- przeciez w czasach Wagnera norma było że w lidze dysponujących nieżlymi warunkami fizycznymi Polaków jednym z czołowych atakujących byli Gawłowski(180 cm), Skiba (184) czy Such(182 cm).
Siatkówka aby stać sie naprawdę popularnym sportem musi dopuścić wiekszą ilośc zawodników o standardowych wymiarach( za takowe uważam max 185-188 cm dla mężczyzn.). Bo nie oszukując się jedną z najważniejszych, a w polskich warunkach decydującą przesłanka dopuszczenia do profesjonalnego szkolenia jest odpowiedni wzrost- bywały lata że na Turnieju Nadziei Olimpijskich nawet libero musieli mieć przynajmnniej 180 cm. Wiele umiejętności ciężka pracą mozna wytrenować i poprawic - ale wzrostu się wytrenować nie da co na starcie wyklucza sporą częśc ludnośći( i to w regionie świata ktory jest zdecydowanie najwyższy).
Ostatnio zmieniony 10 lis 2009, o 00:05 przez marcin_r, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
maksik
Posty: 2481
Rejestracja: 24 lut 2008, o 12:37
Płeć: M
Lokalizacja: Polandia

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: maksik »

marcin_r pisze: Siatkówka aby stać sie naprawdę popularnym sportem musi dopuścić wiekszą ilośc zawodników o standardowych wymiarach( za takowe uważam max 185-188 cm dla mężczyzm)
ke? yyyy... trochę nie rozumiem. Znaczy że jak Ci wyżsi nie będą mogli grać to będzie boom na całym świecie na siatkówkę?? :] dobre. Chyba to niewiele ma wspólnego.
To the world you may be one person, but to one person you may be the world
marcin_r

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: marcin_r »

maksik pisze:
marcin_r pisze: Siatkówka aby stać sie naprawdę popularnym sportem musi dopuścić wiekszą ilośc zawodników o standardowych wymiarach( za takowe uważam max 185-188 cm dla mężczyzm)
ke? yyyy... trochę nie rozumiem. Znaczy że jak Ci wyżsi nie będą mogli grać to będzie boom na całym świecie na siatkówkę?? :] dobre. Chyba to niewiele ma wspólnego.
NIe bardzo łapie ale chyba jest pewna różnica treściowa między sformułowanie dopuścic kogoś do czegoś a zabronic komuś innemu tego samego . NP dopuszczając Murzynów na studia nie zabraniono studiowac osobom rasy białej, ba stworzono tylko równe szane
Tak, były swego czasu nawet dośc zaawansowane plany nad stworzeniem siatkówki dla osób poniżej 185 cm. Dla Polaków wzrost 185 cm to stosunkowo wysoki wzrost, dla np Japończyka czy Hindusa to jest wzrost gigantyczny. Toteż nie dziwota że ci Japończcyy ktorzy kiedyś wygrywali IO technika i sprytem teraz się po prostu nie liczą. Bo jak nawet znajda kogos kto ma te 190-195 cm to nie będzie on zarazem skoczny i silny
Wydłuzenie akcji konsekwentnie musi skutkować większą afirmacja dla techniki, szybkości i zwinności. Te umiejętności da się wytrenować, ktoś niższy nie będzie z góry skazany na porażkę z rywalem wyższym o 20-30 cm
Awatar użytkownika
maksik
Posty: 2481
Rejestracja: 24 lut 2008, o 12:37
Płeć: M
Lokalizacja: Polandia

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: maksik »

OK zrozumiałem teraz o co kaman. Nie musisz mnie tak dobitnie prostować (to z tymi Murzynami) - wiem na czym polega różnica po prostu nie wiedziałem o co Ci chodzi.
Chodzi o profesjonalne ligi i drużyny narodowe dla takich właśnie osób tak? Nooo..grubszy plan działania ale podoba mi się.

pozdrawiam
To the world you may be one person, but to one person you may be the world
marcin_r

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: marcin_r »

Osobiście nie jestem zwolennikiem tworzenia nowej dyscypliny choc np w boksie to sie udało(ale i tak najwieksze pieniądze daje walka zawodników w wadze cięzkiej) . To zawsze będzie traktowane jako coś gorszego bo zapewne mniej atrakcyjnego wizualnie choć na polu amatorskim moglo by sie sprawdzic
Po prostu ta formuła siatkówki tak się udoskonala że coraz bardziej nakłada zaciska pętle. Taki pingpong kiedys był bardzo popularna rozrywka elit i mas, aż aby uaktrakcyjnic cała gre i zdynamizować wymiany wprowadzono okładziny gumowe . Fakt gra sie przyśpieszyła, tak bardzo że potem zaczęto powiększac piłeczkę bo wymiany stały sie po prostu niewidoczne dla ogladających w telewizji.
Siatkówka w stosunku do przytaczanej ręcznej i koszykówki ma jedna zasadniczą wadę jezeli patrzec pod wzgledem telewizyjnym . Jest sportem bezkontaktowym i o stosunkowo " wymuskanych" zasadach i obyczajach, a ludzie generalnie lubią jednak agresję .Stosunkowo mało jest tu także czystego czasu gry .
hugo
Posty: 1563
Rejestracja: 29 maja 2009, o 03:21
Płeć: M

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: hugo »

Osobiście nie jestem zwolennikiem tworzenia nowej dyscypliny choc np w boksie to sie udało(ale i tak najwieksze pieniądze daje walka zawodników w wadze cięzkiej) . To zawsze będzie traktowane jako coś gorszego bo zapewne mniej atrakcyjnego wizualnie choć na polu amatorskim moglo by sie sprawdzic
Po prostu ta formuła siatkówki tak się udoskonala że coraz bardziej nakłada zaciska pętle. Taki pingpong kiedys był bardzo popularna rozrywka elit i mas, aż aby uaktrakcyjnic cała gre i zdynamizować wymiany wprowadzono okładziny gumowe . Fakt gra sie przyśpieszyła, tak bardzo że potem zaczęto powiększac piłeczkę bo wymiany stały sie po prostu niewidoczne dla ogladających w telewizji.
Siatkówka w stosunku do przytaczanej ręcznej i koszykówki ma jedna zasadniczą wadę jezeli patrzec pod wzgledem telewizyjnym . Jest sportem bezkontaktowym i o stosunkowo " wymuskanych" zasadach i obyczajach, a ludzie generalnie lubią jednak agresję .Stosunkowo mało jest tu także czystego czasu gry .
1.Jak podają autorzy "złociutkiej" to średnio 25 minut piłka jest w powietrzu podczas 5-setowego meczu.Dwadzieścia pięć minut nie tylko czytego czasu gry, ale i w pełni EFEKTYWNEGO - wiadomo, że w każdej akcji ktoś zdobędzie punkt (no chyba, że sędzia karze powtórzyć).W ręczną gra się godzinę, a wiele z tego czasu to wznowienia i inne przerwy w grze.Sędziowie bardzo rzadko zatrzymują czas, a tym samym marnuje się sporo cennych minut.Ile czasu gry w piłce nożnej masz sytuację podbramkowe?Na pewno nie 25 minut.Wszystkie biegi w żużlu trwają około 15-17 minut, a całe spotkanie trwa blisko 3h!Mimo to stadiony w Polsce są pełne.

2.Czym są wg Ciebie "wymuskane zasady"?

3.Ludzie lubią agresję?A Ty się do nich też zaliczasz?Bo podam ci tak:

USA - sportem #2 jest baseball
Japonia - baseball i siatkówka to absolutny top sportów w tym kraju
Indie - krykiet jest sportem #1
Serbia - tenis i siatkówka w czołówce
Polska - siatkówka


4.Kwestia wzrostu w siatkówce.Błagam Cię, jest przecież libero i rozgrywający - pozycje gdzie mogą grać zawodnicy zbliżeni wzrostem do średniej.Ba, nawet na pozycji przyjmujących grają "niscy" zawodnicy - Giba, Świderskich czy choćby Ruciak.W koszykówce gra tylko jeden niski (normalny wzrostem w stosunku do zwykłego człowieka) zawodnik na boisku i nikt nie płacze.Mecze amatorskie z udziałem graczy po 180-185 cm wyglądają ŻAŁOŚNIE.Koszykówka to też gra dla wysokich (poza point guardem).

Koszykówka - LeBron James (203cm) Kobe Bryant (198cm) oraz Kevin Garnett (211cm), siatkówka - Giba (192 cm), Wlazły (194 cm) i Murillo (190 cm).Jeśli siatkówka jest niedostępna dla niskich to co powiesz o koszykówce?
\
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: Arff »

Koszykówka - LeBron James (203cm) Kobe Bryant (198cm) oraz Kevin Garnett (211cm), siatkówka - Giba (192 cm), Wlazły (194 cm) i Murillo (190 cm).Jeśli siatkówka jest niedostępna dla niskich to co powiesz o koszykówce?
zgadzam się z całą wypowiedzią ale do cytowanego tekstu muszę się przyczepić... Jason Kidd-193cm, John Stockton-185cm, Jeff Hornacek- 189cm... podaje tylko największe gwiazdy tego sportu, ludzi którzy potrafili wygrywać mecze... zawodników ok 180cm nawet w NBA można mnożyć i wymieniać bardzo długo...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Awatar użytkownika
lucass90
Korespondent
Korespondent
Posty: 7799
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 16:42
Płeć: M
Lokalizacja: Częstochowa / Gdańsk
Kontakt:

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: lucass90 »

Arff pisze:
Koszykówka - LeBron James (203cm) Kobe Bryant (198cm) oraz Kevin Garnett (211cm), siatkówka - Giba (192 cm), Wlazły (194 cm) i Murillo (190 cm).Jeśli siatkówka jest niedostępna dla niskich to co powiesz o koszykówce?
zgadzam się z całą wypowiedzią ale do cytowanego tekstu muszę się przyczepić... Jason Kidd-193cm, John Stockton-185cm, Jeff Hornacek- 189cm... podaje tylko największe gwiazdy tego sportu, ludzi którzy potrafili wygrywać mecze... zawodników ok 180cm nawet w NBA można mnożyć i wymieniać bardzo długo...
...Allan Iverson - 183cm... :)
AZS CZĘSTOCHOWA!
hugo
Posty: 1563
Rejestracja: 29 maja 2009, o 03:21
Płeć: M

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: hugo »

^^Oczywiście znam wielu niskich graczy NBA, ale 99% jest już na emeryturze.Czasy się zmieniły.
Najniższy zawodnik NBA Nate Robertson ma 1.75m - reszta ponad 1.80m.Kiedyś zdarzali się zawodnicy po 1.6Xm, ale teraz nie mieliby szans przy tych mutantach.

Najniższy siatkarz LŚ 2009 to:
Qi Ren z Chin - ma 1.74m, więc jest niższy od Nate Robertsona.


Wspólne właściwości koszykówki i siatkówki to:

1.Są to sporty gdzie zwykle "size does matter":)

2.W obu sportach są tylko dwie pozycję na których może grać zawodnik zbliżony wzrostem do średniej.W koszykówce to Point Guard oraz Shooting Guard, natomiast w koszykówce są to rozgrywający i libero.

3.W obu sportach jednakże gwiazdy nie muszą być cholernie wysokie (ponad 2m), patrz Świderski Giba czy Jordan lub Kobe Bryant.

Mówicie o Iversonie, Woicki jest podobnej postury i jego "śmieszne serwisy" czy bloki potrafią dobić najsilniejszych psychicznie.
\
marcin_r

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: marcin_r »

2.Czym są wg Ciebie "wymuskane zasady"?
Tym że w siatkówce nie ma absolutnie żadnego kontaktu fizycznego. Wszelkie próby zachowań emocjonalnych są duszone w zarodku przez sędziego a właśnie takie zachowania nakręcają atmosferę. Szczytem wszytskiego jest zakaz zbytniego okazywania radości ze zdobytego punktu.
3.Ludzie lubią agresję?A Ty się do nich też zaliczasz?Bo podam ci tak:


Serbia - tenis i siatkówka w czołówce
Akurat u Serbów zdecydowanie dominują sporty kontaktowe- futbol, koszykówka, ręczna a także waterpolo. Belgrad pełen jest boisk do koszykówki, centra treningowe Crvenej Zvezdy i Partizana są w samym turystycznym centrum miasta. Siatkówka też jest popularna ale jednak mniej niż przynajmniej te 3 pierwsze dyscypliny

4.Kwestia wzrostu w siatkówce.Błagam Cię, jest przecież libero i rozgrywający - pozycje gdzie mogą grać zawodnicy zbliżeni wzrostem do średniej.Ba, nawet na pozycji przyjmujących grają "niscy" zawodnicy - Giba, Świderskich czy choćby Ruciak.W koszykówce gra tylko jeden niski (normalny wzrostem w stosunku do zwykłego człowieka) zawodnik na boisku i nikt nie płacze.Mecze amatorskie z udziałem graczy po 180-185 cm wyglądają ŻAŁOŚNIE.Koszykówka to też gra dla wysokich (poza point guardem).
Wybacz ale czy gość powyżej 190 cm jest niski? Gdzieś czytałem że jedynie 5-7 % populacji męskiej dysponuje takim wzrostem. Nawet ci niscy rozgrywający mierzący 182-188 cm to nadal jest wzrost gigantyczny dla Azjatów czy Arabów.
Zresztą skoro mecze zawodników mierzących po 180-185 cm wygladają załośnie to czemu kiedyś brylowali zawodnicy o takich własnie parametrach?
Koszykówka - LeBron James (203cm) Kobe Bryant (198cm) oraz Kevin Garnett (211cm), siatkówka - Giba (192 cm), Wlazły (194 cm) i Murillo (190 cm).Jeśli siatkówka jest niedostępna dla niskich to co powiesz o koszykówce?
Zwróce tylko uwagę że zawodnicy NBA mierzą sie w butach przez co dodają sobie nawet 6-7 cm. Rzeczony Iverson gdy przychodzil do NBA z NCAA miał podawane jako wzrost 6'1 a w rzeczywistości mierzy 180 cm.
hugo
Posty: 1563
Rejestracja: 29 maja 2009, o 03:21
Płeć: M

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: hugo »

Tym że w siatkówce nie ma absolutnie żadnego kontaktu fizycznego. Wszelkie próby zachowań emocjonalnych są duszone w zarodku przez sędziego a właśnie takie zachowania nakręcają atmosferę. Szczytem wszytskiego jest zakaz zbytniego okazywania radości ze zdobytego punktu.
W koszykówce czy w ręcznej jest kontakt fizyczny, ale właściwie nie sposób wyrwać zawodnikowi piłkę zgodnie z zasadami dlatego daje mu się rozegrać akcję zmuszając go do błędu.Jedynymi kontaktowymi sportami zespołowymi są rugby i football amerykański.

Nie można cieszyć się w stronę przeciwnika, tak samo jak w nożnej można dostać żółtą kartę za prowokacyjną radość pod trybuną kibiców drużyny przeciwnej.Nic dziwnego.
Wybacz ale czy gość powyżej 190 cm jest niski? Gdzieś czytałem że jedynie 5-7 % populacji męskiej dysponuje takim wzrostem. Nawet ci niscy rozgrywający mierzący 182-188 cm to nadal jest wzrost gigantyczny dla Azjatów czy Arabów.
Zresztą skoro mecze zawodników mierzących po 180-185 cm wygladają załośnie to czemu kiedyś brylowali zawodnicy o takich własnie parametrach?
W siatkówce i koszykówce ktoś kto ma 185-195 wzrostu jest zwykle jednym z dwóch-trzech najniższych w drużynie.Kiedyś brylowali zawodnicy, którzy mieli po 1.80m i mniej, ale kosz stał się bardziej siłowy i już nie ma dla nich miejsca.
Akurat u Serbów zdecydowanie dominują sporty kontaktowe- futbol, koszykówka, ręczna a także waterpolo. Belgrad pełen jest boisk do koszykówki, centra treningowe Crvenej Zvezdy i Partizana są w samym turystycznym centrum miasta. Siatkówka też jest popularna ale jednak mniej niż przynajmniej te 3 pierwsze dyscypliny
Nie wmówisz mi, że sport (waterpolo), którego rekord frekwecji w elitarnych rozgrywkach nomen-omen zwanych Ligą Światową wynosi 5000 osób (w Czarnogórze) wygrywa popularnością ze sportem na który na mecze reprezetacji zjawia się nawet 22,680 ludzi?Koszykówka i futbol są zdecydowanie pierwsze, ale siatkówka i tenis są bezpośrednio za nimi.Piłka ręczna w której Serbia nie ma żadnych sukcesów też nie jest bardzie popularna.Byłem w Zadarze na MŚ w ręcznej i nie widziałem wielkich tłumów z Serbii.
Zwróce tylko uwagę że zawodnicy NBA mierzą sie w butach przez co dodają sobie nawet 6-7 cm. Rzeczony Iverson gdy przychodzil do NBA z NCAA miał podawane jako wzrost 6'1 a w rzeczywistości mierzy 180 cm.
Ja zwrócę uwagę, że siatkarzy mierzy się też w butach.Więc Woicki też ma pewnie z 180 cm lub nawet mniej.
\
marcin_r

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: marcin_r »

Nie wmówisz mi, że sport (waterpolo), którego rekord frekwecji w elitarnych rozgrywkach nomen-omen zwanych Ligą Światową wynosi 5000 osób (w Czarnogórze) wygrywa popularnością ze sportem na który na mecze reprezetacji zjawia się nawet 22,680 ludzi?Koszykówka i futbol są zdecydowanie pierwsze, ale siatkówka i tenis są bezpośrednio za nimi.Piłka ręczna w której Serbia nie ma żadnych sukcesów też nie jest bardzie popularna.Byłem w Zadarze na MŚ w ręcznej i nie widziałem wielkich tłumów z Serbii.
Tak tylko 3 kwestie
ME o których mówisz były w roku 2000, czyli 5 lat po wojnie i bezpośrednio po bombardowaniu Serbii przez NATO. Szczerze mówiąc nawet dzisiaj cięzko mi sobie wyobrazić aby zorganizowana grupa kibiców z Serbii ot tak sobie pojechała na zawody do Chorwacji, nawet jeżeli byłoby ją na to stać
Dwa w tej samej piłce ręcznej Serbowie w 2012 sami ogranizują ME
Trzy nie twierdzę że pilka ręczna jest duzo popularniejsza od siatkówki choć boisk do ręcznej widziałem tam więcej.



Ale to w sumie temat poboczny
Awatar użytkownika
Mate
Posty: 3656
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 12:54
Płeć: M
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: Mate »

http://www.volleyball.it/redazione/inde ... leId=49822

Ładnie pokazane i opisane, jak zmieniła się rola ataku na poszczególnych pozycjach.
,,Kiedyś... kiedyś przed laty, kiedy pisałem taką analizę dla Gazety Wyborczej napisało mi się: Co by było, gdyby nie było Piotra Gruszki? Otóż trzeba byłoby go wymyślić!" - Zdzisław Ambroziak

Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
hugo
Posty: 1563
Rejestracja: 29 maja 2009, o 03:21
Płeć: M

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: hugo »

Moi koledzy zagrali 2 sety grając po siedmiu (z jednym nominalnym libero i drugi właściwie libero ale bez ograniczeń).Efekt?Akcje są naprawdę długie.Trzeba brac poprawkę, że to poziom amatorski na studenckim W-Fie:)Można by to sprawdzić:)
\
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: dreamer »

maksik pisze:1. ...ta reguła jest za rewolucyjną regułą w tym stadium siatkówki a co najważniejsze i było tu powiedziane nie raz niszczy grę amatorską, młodzieżową i typowo rekreacyjną.
Nawet jeśli Twoje przewidywania są prawidłowe..Odnieś się do zadawanego przez wielu pytania co z młodzieżą i amatorami??

2. ... - chyba wolę oglądać taką siatkówkę jak w 76' niż taką jak próbuję sobie wyobrazić jaka będzie po wprowadzeniu i dopracowaniu technicznym tej reguły. Tylko proste (retoryczne) pytanie.. Co tu trzeba pozmieniać (dopracować) a kogo wywalić i kogo zostawić..?? Przecież w pierwszej akcji można dołożyć tylko środkowego jako krótka z II linii, który to nie kończąc swojego ataku musiałby szybko sie podnosić dobiegać do siatki i jeszcze wyłapać gdzie rozegra sypacz i dobiec do bloku...ufff..współczuję. Poza tym wszystko byłoby tak samo tylko że z II linii co jeszcze bardziej zmuszałoby do mocniejszych ataków...
3. ...Jeśli Kazijski będzie miał problem z przebiciem się przez blok to ta gra będzie efektowniejsza? Poza tym gra blokiem to nie zmiana w regułach gry tylko rozwój i ewolucja tej dyscypliny tak jak kiedyś w kosza liczyła się głównie wzrost i technika rzutu tak teraz dochodzi do tego masa... normalny tok wydarzeń. Ale nie rewolucyjny. Z duchem czasu po prostu...
ad.1
Nie wiem, czy to przypadek, czy to pytanie dotyczące mlodzieży celowo podnosi wiele osób... Bo w takim razie muszę chyba zacząć podejrzewać, że chcecie znaleźć temat zastępczy, który ściągnie na siebie uwagę ze "zlotej formuly".
Dlaczego niby mialyby pojawić się jakieś problemy z możliwością gry w siatkówke tzw. "podwórkową" calkowitych amatorów, a już calkowicie nie wiem, dlaczego mialoby to przeszkadzać fachowo szkolonej mlodzieży siatkarskiej.
W siatkówkę przy osiedlowym trzepaku czy na skwerku trawy graja zapaleńcy, dla których przepisy nigdy nie stanowia przeszkody. Sam gralem i bylem (nadal jestem) swiadkiem gry w siatkowkę pozytywnie zakreconych "świrów" dla których najważniejsze jest aby sie trochę poruszać. Ileż to razy na boisko przy trzepaku wpuszczalo się kolesia, ktory z góry krzyczal "dobra, pogram z wami, ale bieganie to nie dla mnie, będę tylko serwowal", a inny znowu "dajcie mnie na atak, bo lubie sobie pościnać" i w jednym i w drugim przypadku nie przeszkadzalo to w grze, a nawet w rotacji, którą Ci po prostu omijali :D .
A czy myślicie, że do tej rotacji i ustawienia na boisku zgodnego z tą rotacją podczas zagrywki przywiazywano (przywiazuje sie przy trzepaku) większą wagę. A sądzicie, że takie mecze na trawce prowadzi jakiś sedzia i grającym odgwizduje np. niesioną pilke?
Wszystko to wymysly, że jest jakieś zagrożenie. kto chcial i nadal chce grać w siatkówkę "amatorsko" dla zabawy, to szczerze mówiac nawet za bardzo tych przepisów nie musi znać.

Gdy zaś chodzi o szkolenie mlodzieży, to nie widzę żadnych problemów. Jedyne co się zmieni, to fakt, że trzeba będzie zrezygnować z absurdalnej specjalizacji i szkolić tak jak w latach początkowych zawodników wszechstronnych. I tu przejdę do drugiego punktu...

ad.2
...bo przecież w samym tym pytaniu i poprzedzających je rozważaniach, kryje się wlaśnie cala ulomność i bezradność obecnie obowiazującego systemu gry w siatkówce. W majestacie ponoć najlepszego z dotychczas obowiązujących systemów, z polowy zawodników pojawiających się na boisku zrobiono inwalidów, których umiejetności ograniczono do krótkiej i bloku w przypadku środkowych i "osilkowatego przywalenia" w przypadku atakujących".
W latach 60-tych i znacznej części 70-tych określenie na któregoś z zawodników drużyny siatkarskiej "środkowy" po prostu nie istnialo".
"Zlota formula" jest szansą na unormalnienie siatkówki, tzn. na odstawienie do lamusa tego wstydliwego paradoksu, że im lepszego chce się mieć w dzisiejszej siatkówce atakującego, a zwlaszcza środkowego, tym bardziej trzeba zrobić z niego inwalidę fizycznego i sprawnościowego, bo umieć ma tylko to, co na jego pozycji mu przynależy..
Trudno...
"Zlota formula" - jeżeli wejdzie - zmusi rzeczywiście środowisko szkoleniowe i teoretykow siatkówki do ponownego przewartościowania i ulożenia na nowo preferencji w stosunku do umiejętności zawodników. czy tego będzie większość chcialaczy nie, osilkowie z ataku i inwalidzi sprawnościowi ze środka znikną (prawdopodobnie zniknie i wróci do dawnego porządku to, że nie bedzie na boisku zawodników sensu stricte "środkowych" w takim rozumieniu jak dziś. Owszem, będą zawodnicy robiący to samo co dzisiejsi środkowi, ale wszechstronnościa przewyższający ich o lata świetlne.

ad.3
!!! !!! !!! ??? ??? ???
To chyba najlepszy początek odpowiedzi na tę część Twoich pytań. Co chcesz powiedzieć przez fakt zadania tego pytania? czy to, że kibice bardzo lubią oglądać "gwoździe" i dlatego siatkarscy biznesmeni (ci, którzy niestety są przy siatkówce nie dla jej rozwoju, ale dla robienia kasy na jej popularności) forsują atakujących bez mózgu, ale z dynamitem w lapie!? Przecież wlaśnie w zalożeniu "zlotej formuly" jest to, że w koncu - przy dokladnym rozpracowaniu gry w nowej formule i poszukaniu antidotum na atak z drugiej linii (w każdym przypadku trudniejszy od ataku z I linii), wreszcie nie wszystkie ataki będą wchodzily w boisko rywala jak w maslo. I wtedy dopiero zacznie sie prawdziwa siatkówka, bo zaczną decydować umiejetności gry z kontry a gra stanie się wlaśnie dlatego ciekawsza. Zauważcie też, że nawet przy "zlotej formule", inaczej niż obecnie wyglądac będzie tylko gra pierwszej akcji. Dale wszystko odbywa sie na starych zasadach. I to jest też bardzo ważne stwierdzenie, bo pokazuje, że w "zlotej formule" zawodnicy muszą umieć wszystko to co umieja dzisiaj, plus to, czego wymaga zlota formula". Muszą być zdecydowanie wszechstronniejsi niż obecnie. Mówienie więc, że "zlota formula" zabije siatkówkę, jest bzdurą. Jestem natomiast w stanie uwierzyć w to, że urządzający rejtańskie sceny w obronie starego porządku, po prostu widzą to, że żeby grać w siatkówke bardzo dobrze wedlug nowych zasad, trzeba będzie wlożyć niewspólmiernie wiecej wysilku i pracy wlasnej w to, aby osiagnąć mistrzowski poziom. Być może, że widzą to bardzo jasno też Ci, dla których siatkówka to nie pasja, a raczej źródlo pieniędzy - i wtedy ich postawa jest dość oczywista. Przelicznik wkladu pracy wlasnej do wysokości zarobków pewnie dość wyraźnie (przynajmniej w pierwszej fazie) spadnie, czyli przestanie to być zajęcie tak intratne jak teraz - no bo wysilek większy, a zyski... ??? !!! ).

Pozdrawiam

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Awatar użytkownika
nikt wazny
Moderator
Moderator
Posty: 1530
Rejestracja: 17 kwie 2008, o 10:16
Płeć: M
Lokalizacja: Opole

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: nikt wazny »

dreamer pisze: ad.1
W siatkówkę przy osiedlowym trzepaku czy na skwerku trawy graja zapaleńcy, dla których przepisy nigdy nie stanowia przeszkody.
myślę, że chodziło tu raczej o jakieś amatorskie granie w mini ligach (Rybnicka, Opolska, Rzeszowska, Krapkowicka itd amatorska liga siatkówki ). Większość ma tam 180-190cm wzrostu i atak z drugiej linii jest dla nich praktycznie nie możliwy. A grać zgodnie z przepisami trzeba...
dreamer pisze: ad.2

"Zlota formula" - jeżeli wejdzie - zmusi rzeczywiście środowisko szkoleniowe i teoretykow siatkówki do ponownego przewartościowania i ulożenia na nowo preferencji w stosunku do umiejętności zawodników. czy tego będzie większość chcialaczy nie, osilkowie z ataku i inwalidzi sprawnościowi ze środka znikną (prawdopodobnie zniknie i wróci do dawnego porządku to, że nie bedzie na boisku zawodników sensu stricte "środkowych" w takim rozumieniu jak dziś.
a ja się obawiam, że zostaną sami tacy "inwalidzi, osiłkowie na ataku" + sypacz i libero (choć nie wiem, czy przetrwa tą rewolucję kosztem 3 atakującego z 2 linii). W Katarze było widać przewagę osiłków nad technikami.
Ale jedno wiem po latach,
prawdę musisz znać i Ty.
Zawsze warto być człowiekiem,
choć tak łatwo zejść na psy...
Awatar użytkownika
maksik
Posty: 2481
Rejestracja: 24 lut 2008, o 12:37
Płeć: M
Lokalizacja: Polandia

Re: Klubowe MŚ drużyn męskich - 2009

Post autor: maksik »

@Dreamer
Fajnie, że znalazłeś czas na odpowiedź.
Ad 1.
Bardzo podoba mi się sposób odpowiedzi na konkretne pytanie w moim odczuciu trochę po "politycznemu" - co można powiedzieć z pełnym przekonaniem to o tym opowiadam a jak coś trudniejszego to jedno zdanko. Ale o co mi chodzi. Siatkówkę amatorską bardzo szeroko opisałeś jako ta podwórkowa..
Andrzeju. Siatkówka amatorska to nie tylko granie na trzepaku bez zasad. Przecież jest cała masa turniejów dziecięcych, młodzieżowych, TKKF-owskich, turniejów dla dziewcząt, mieszanych takich siakich i innych gdzie się gra na zasadach. Czy wiele trzeba tłumaczyć i przedstawiać, że 99% grających w tych rozgrywkach ataku z II linii praktycznie nie stosuje ze względu na wręcz niemożliwość zaatakowania z tychże stref bo sie nie ma na to warunków fizycznych. I co.. Ci co zagrywają nawet nie podchodzą do siatki do bloku tylko w 5 stoją z tyłu i czekają aż drużyna przeciwna przebije? Ciekawe jakie tu trzeba mieć wyszkolenie techniczne, żeby skończyć akcje. Może jakieś superpodkręcone piłki lub no....no własnie nie wiem.
No i co najważniejsze. Przedstaw proszę swoją wizję szkolenia dzieci i młodzieży do tej nowej reguły skoro nie widzisz w tym problemu.
Ad 2.
Wydaje mi się z to tylko i wyłącznie Ty sam starasz się "zrobić" ze środkowych jakichś łamagów i technicznych inwalidów. Proszę Cię po raz kolejny - nie porównuj siatkówki z lat 60-tych i 70' bo coś mi się zdaje że zatrzymałeś się w czasie trochę w tym przypadku. Najwyższy chyba za czasów Wagnera Wójtowicz miał niecałe 2 metry (197 chyba) wzrostu i był najwyższym zawodnikiem na boisku. Czy Wójtowicz wtedy był tak technicznie super rozwinięty, że mógł grać na każdej pozycji czyli rozgrywać, grać w obronie itp..?? Po prostu z czasem siatkówka rozwinęła się do takiego poziomu że środkowy bloku - z racji potrzeby zablokowania (czego w tamtych latach jak sam pisałeś nie było) tych atakujących na pułapie 350 i więcej - musiał być wyższy i mieć większy zasięg ramion w bloku. Co automatycznie z racji normalnej budowy ciała takiego kogoś kto ma 2,10 jego koordynacja ruchowa jest nie do przeskoczenia mimo najszczerszych chęci najgenialniejszego fachowca. Takich zawodników jak Visotto ( którego pochwaliłem na tym forum za grę w obronie w kilku akcjach w finale KMŚ ) jest niewielu. I sorry pisz mi tu co chcesz i jakie tam chcesz teorie ale wzrost i poszukiwanie zawodników nie idzie w kierunku poniżej 2 metry tylko właśnie wzwyż. A tak w ogóle.. dlaczego środkowych nazywasz inwalidami? Bo nie grają w obronie? Nie umieją rozegrać? - no akurat z tym się zgodzę. Odbicie palcami u środkowych jest momentami wręcz żałosne i nad tym należy popracować - fakt. Ale mają tę najpotrzebniejszą cechę która jest niezbędna w siatkówce. Wzrost i zasięg.
Ad 3.
?? ?? ?? ?? ?? ?? !! !! !! !! !! !!
TAK ! WŁAŚNIE TAK !!! kibice lubią oglądać gwoździe w siatkówce, wsady w koszykówce,atomowe bramki z 30 metrów itp..
Ile zagrań typu obicie bloku czy plas w środek boiska było w ostatnich ME? Cała masa. Ile pamiętamy? Żadnego.
Ile gwoździ Kurka zobaczyliśmy w ME? Było tego trochę.. ile pamiętamy? WSZYSTKIE !

Ciekawi - nawet bardzo - mnie opinia mistrzów szkoleniowych i technicznych (bez wielkiej ironii) z Brazylii. Poproszę o jakiś link co się go da przetłumaczyć lub zrozumieć z pozytywnymi wypowiedziami kogoś stamtąd. Jeśli przez długie lata swojej kariery Stefan Antiga - wręcz niedościgniony przez nikogo technik i geniusz siatkówki oraz cała masa szkoleniowców, którzy zęby zjedli na tym sporcie mają takie zdanie jakie mają nt tej reguły no to..sorry. Może chcesz być oryginalny ale...

pozdrawiam serdecznie
Ostatnio zmieniony 11 lis 2009, o 21:10 przez maksik, łącznie zmieniany 1 raz.
To the world you may be one person, but to one person you may be the world
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tematy ogólno-siatkarskie”