Tietiuk pisze:W takim wypadku przepraszam, muszę poszukać ten pełen inwektyw tekst proporcjonalny do czynu i afery z meczu Paulisty z Medley/Campinas. Aczkolwiek nie mogę się zgodzić, że jest to jednorazowy - zwłaszcza w wypadku takich siatkarzy jak Lorena, Sergio czy Sidao - czyn, nie wydaje mi się też, by czysta agresja na boisku co jakiś czas prezentowana przez tych panów, była porównywalna z gwiazdorskim, pyszałkowatym jak słusznie też to nazwaliście, ale nie przekraczającym pewnej granicy, po części świadomie mającym wytrącić rywala, nie tak ekspansywnym zachowaniu, między innymi Zajcewa.
Problem w tym, że na tym forum to właśnie bardzo często Brazylijczycy padają ofiarami jakichś dziwnych i niezrozumiałych dla mnie zarzutów, opartych na prawdziwych - bądź, co gorsza, wyimaginowanych - przyczynach.
Sergio?? O co chodzi? O ten "wyskok" z Rezende? Widzisz - po tamtym incydencie, Sergio przeprosił trenera.
Czemu o tym nikt już w polskich mediach nie napisał? I jak sam widziałeś, grał później w kadrze bez żadnych problemów, i to grał doskonale.
A tak w ogóle - może nie oceniajmy Sergio na podstawie jednego czy kilku incydentów - tylko tego, że przez ponad dekadę był
wzorem sportowca i idolem dla wielu młodych siatkarzy? Chyba to jest ważniejsze, nieprawdaż?
Sidao? Znasz jakieś inne, "agresywne" zachowania tego siatkarza, poza tamtym incydentem z Paulisty? Bo ja - nie.
A mecz- b. dobry.
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'