Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
- lucass90
- Korespondent
- Posty: 7799
- Rejestracja: 1 wrz 2007, o 16:42
- Płeć: M
- Lokalizacja: Częstochowa / Gdańsk
- Kontakt:
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Jedynym pocieszeniem dla mnie jest to, że nie zobaczę już Lozano w roli selekcjonera Reprezentacji Polski.
Jeśli jeszcze miałbym na kogoś psioczyć, to tymi osobami są Daniel Pliński i Michał Winiarski. O Sebastianie Świderski nie wspominając...
Ten pierwszy zawiódł na całej linii, nie wiem co mogło być tego przyczyną... Przecież to on powinien grać, a nie Marcin Możdżonek, który, mimo licznych przebłysków swojego dużego talentu, nie podołał presji w najważniejszych momentach posyłając piłki w aut.
Daniel jest zawodnikiem doświadczonym i dotychczas można było na niego liczyć w każdej sytuacji i każdym elemencie.
A w Pekinie zachowywał się jak dziecko we mgle, był powolny i tak jakby czymś rozkojarzony... Brakowało mi na tym turnieju takiego Daniela, jakiego znamy.
Michał Winiarski... "Zawodnik kompletny"... "Mistrz Italii"... "Najlepiej wyszkolony technicznie zawodnik w polskiej ekipie"...
Kończy jakieś 3 na 10 piłek.. ? Jest to dla mnie największa zagadka tego turnieju - postawa Winiara.
W fazie grupowej LŚ wszystko u Michała wyglądało cacy - wszystko ww. epitety pod jego adresem spływały z mych ust ciurkiem. W Rio de Janeiro zacząłem się niepokoić, ale powtarzałem sobie, że to tylko wypadek przy pracy... że wtedy nie poszło wszystkim naszym Orłom... Aż nadeszła Olimpiada, a mnie szczęka opadła do samej ziemi. Nie wiem jak Wy, ale nie ja poznaję tego Pana... I nie mówię tu o bujnej czuprynie i gęstym zaroście, ale o postawie Michała w ataku. Pamiętam, jakby to było wczoraj - Turniej Finałowy LŚ w Katowickim Spodku, mecz z Francuzami, końcówka seta. Gra toczyła się na przewagi, cios za cios, Michał dostał wtedy 4 lub 5 piłek pod rząd. Skończył wszystkie. A ja spadłem z fotela.
A w Pekinie zobaczyłem już tylko cień tej fantastycznej skuteczności Winiarskiego sprzed roku. Nie mogę odmówić mu świetnej postawy w przyjęciu - tam absolutnie nie mam się do czego przyczepić - ale atak? No comments... Mam tylko nadzieję, że słowa Michała, że "już zawsze chciałby mieć taką skuteczność w ataku jak w Pekinie" były tylko bardzo ponurym i sarkastycznym żartem...
Sebastian Świderski - melodia przeszłości... I to wszystko, co wolałbym powiedzieć na jego temat, bo w innym przypadku zostałbym zbanowany.
No i nareszcie Raul Lozano... Jego bzdurne decyzje, kompletnie niewytłumaczalne trzymanie się nazwisk, pozbawiło nas półfinału... A kto wie? Może i medalu? W dzisiejszym meczu Możdżonek i Wika powinni grać od samego początku ! A nie wchodzić wtedy, kiedy wszystko jest już praktycznie pozamiatane ! Po ich wejściu jakimś cudem wygraliśmy 3 i 4 seta, ale ofiara, jaką złożył Lozano w postaci pierwszego i drugiego seta była już nieodwracalna... Przegraliśmy tie-breaka po wyrównanym pojedynku, lecz sądzę, że gdyby był to set rozgrywany do 25 wygralibyśmy go. Powiem więcej - gdyby Wika i Możdżon grali od początku tego meczu, byłoby 3:0 dla nas. Ewentualnie 3:1.
Także dziękujemy Panu bardzo, Panie Lozano, za przekreślenie swoimi bzdurnymi decyzjami szansy, na którą czekać będziemy musieli kolejne 4 lata. Za przekreślenie marzeń niektórych zawodników naszej kadry, dla których były to ostatnie Igrzyska w ich zawodowej karierze, by w końcu pokazać się na Olimpiadzie z dobrej strony. Dziękujemy. I żegnamy...
Postacie "in plus" w Polskiej Kadrze - Marcin Wika, Krzysiek Ignaczak, Paweł Zagumny, Łukasz Kadziewicz (no powiedzmy), Mariusz Wlazły, Marcin Możdżonek (zapominam mu końcówkę dzisiejszego meczu...).
Jeśli jeszcze miałbym na kogoś psioczyć, to tymi osobami są Daniel Pliński i Michał Winiarski. O Sebastianie Świderski nie wspominając...
Ten pierwszy zawiódł na całej linii, nie wiem co mogło być tego przyczyną... Przecież to on powinien grać, a nie Marcin Możdżonek, który, mimo licznych przebłysków swojego dużego talentu, nie podołał presji w najważniejszych momentach posyłając piłki w aut.
Daniel jest zawodnikiem doświadczonym i dotychczas można było na niego liczyć w każdej sytuacji i każdym elemencie.
A w Pekinie zachowywał się jak dziecko we mgle, był powolny i tak jakby czymś rozkojarzony... Brakowało mi na tym turnieju takiego Daniela, jakiego znamy.
Michał Winiarski... "Zawodnik kompletny"... "Mistrz Italii"... "Najlepiej wyszkolony technicznie zawodnik w polskiej ekipie"...
Kończy jakieś 3 na 10 piłek.. ? Jest to dla mnie największa zagadka tego turnieju - postawa Winiara.
W fazie grupowej LŚ wszystko u Michała wyglądało cacy - wszystko ww. epitety pod jego adresem spływały z mych ust ciurkiem. W Rio de Janeiro zacząłem się niepokoić, ale powtarzałem sobie, że to tylko wypadek przy pracy... że wtedy nie poszło wszystkim naszym Orłom... Aż nadeszła Olimpiada, a mnie szczęka opadła do samej ziemi. Nie wiem jak Wy, ale nie ja poznaję tego Pana... I nie mówię tu o bujnej czuprynie i gęstym zaroście, ale o postawie Michała w ataku. Pamiętam, jakby to było wczoraj - Turniej Finałowy LŚ w Katowickim Spodku, mecz z Francuzami, końcówka seta. Gra toczyła się na przewagi, cios za cios, Michał dostał wtedy 4 lub 5 piłek pod rząd. Skończył wszystkie. A ja spadłem z fotela.
A w Pekinie zobaczyłem już tylko cień tej fantastycznej skuteczności Winiarskiego sprzed roku. Nie mogę odmówić mu świetnej postawy w przyjęciu - tam absolutnie nie mam się do czego przyczepić - ale atak? No comments... Mam tylko nadzieję, że słowa Michała, że "już zawsze chciałby mieć taką skuteczność w ataku jak w Pekinie" były tylko bardzo ponurym i sarkastycznym żartem...
Sebastian Świderski - melodia przeszłości... I to wszystko, co wolałbym powiedzieć na jego temat, bo w innym przypadku zostałbym zbanowany.
No i nareszcie Raul Lozano... Jego bzdurne decyzje, kompletnie niewytłumaczalne trzymanie się nazwisk, pozbawiło nas półfinału... A kto wie? Może i medalu? W dzisiejszym meczu Możdżonek i Wika powinni grać od samego początku ! A nie wchodzić wtedy, kiedy wszystko jest już praktycznie pozamiatane ! Po ich wejściu jakimś cudem wygraliśmy 3 i 4 seta, ale ofiara, jaką złożył Lozano w postaci pierwszego i drugiego seta była już nieodwracalna... Przegraliśmy tie-breaka po wyrównanym pojedynku, lecz sądzę, że gdyby był to set rozgrywany do 25 wygralibyśmy go. Powiem więcej - gdyby Wika i Możdżon grali od początku tego meczu, byłoby 3:0 dla nas. Ewentualnie 3:1.
Także dziękujemy Panu bardzo, Panie Lozano, za przekreślenie swoimi bzdurnymi decyzjami szansy, na którą czekać będziemy musieli kolejne 4 lata. Za przekreślenie marzeń niektórych zawodników naszej kadry, dla których były to ostatnie Igrzyska w ich zawodowej karierze, by w końcu pokazać się na Olimpiadzie z dobrej strony. Dziękujemy. I żegnamy...
Postacie "in plus" w Polskiej Kadrze - Marcin Wika, Krzysiek Ignaczak, Paweł Zagumny, Łukasz Kadziewicz (no powiedzmy), Mariusz Wlazły, Marcin Możdżonek (zapominam mu końcówkę dzisiejszego meczu...).
AZS CZĘSTOCHOWA!
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Co do Plińskiego to zrozumiałbym jeszcze gdyby zagrał słaby mecz z Rosją, no cóż nie wyszło... wystawimy go z Włochami, może będzie grał lepiej, tak jak było w przypadku Świderskiego... ale Pliński gra tragicznie od czasu powrotu z afrykańsko-azjatyckiego tournee... wstawienie go w dzisiejszym meczy było kompletnie bezzasadne, żeby nie powiedzieć głupie i tak.. Lozano za bardzo przyzwyczaja się do nazwisk...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
W ogóle na Igrzyskach nie widziałem połówki w wykonaniu naszych siatkarzy. Po LŚ wydawało się, że będzie to jedno z zagrań, które Zagumny będzie stosować. Chyba jednak ta połówka miała postraszyć trochę naszych rywali na IO. Przyjęcie było tylko szkoda, że to zagranie nie było wykorzystywane.
,,Kiedyś... kiedyś przed laty, kiedy pisałem taką analizę dla Gazety Wyborczej napisało mi się: Co by było, gdyby nie było Piotra Gruszki? Otóż trzeba byłoby go wymyślić!" - Zdzisław Ambroziak
Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
fragment wywiadu z Mileną Sadurek... jakby ktoś zmienił Bonitte na Lozano i zmienił rodzaj żeński na męski, dałbym głowę że to powiedział Zagumny... bo to aż nadto pasuje do naszego rozgrywającego...Teraz z perspektywy oceniam, że w tym wszystkim było dużo mojej winy. Na boisku powinnam wykazać się większą inwencją, a nie tylko ślepo realizować taktykę trenera Bonitty. Zupełnie przestałam myśleć, zachowywałam się jak robot przed każdą akcją, odwracając głowę w kierunku ławki. Mogłam porozmawiać z Bonittą, żeby dał mi większą swobodę w grze. Teraz to i tak już nie ma znaczenia...
Brazylia strasznie karci Chińczyków będzie bardzo pewne, a nawet ośmieszające 3:0...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
W Londynie raczej już nie zagra ani Świder, ani Pliński, ani Gruszka, a Zagumny będzie co najwyżej rezerwowym. Kadrę już trzeba tworzyć od nowa, popatrzeć na Bartmanów, Gromadowskich, Nowakowskich, grać Woickim więcej, a nie zamęczać Świdra...
...
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
heh... mamy co najmniej 3-4 już na ten moment lepszych i dużo młodszych atakujących niż Marcel...Gromadowskich
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
- lucass90
- Korespondent
- Posty: 7799
- Rejestracja: 1 wrz 2007, o 16:42
- Płeć: M
- Lokalizacja: Częstochowa / Gdańsk
- Kontakt:
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Arff pisze:heh... mamy co najmniej 3-4 już na ten moment lepszych i dużo młodszych atakujących niż Marcel...Gromadowskich
Bartek Janeczek, Bartek Kurek, Wojtek Żaliński, Michał Kamiński... Mam już czterech...
AZS CZĘSTOCHOWA!
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Janeczek i Żaliński owszem, Kamiński nie bo jeszcze nie ograny zupełnie więc nie ma co porównywać, choć potencjał duży, Kurek również nie - wszyscy się nim zachwycają a ja nie widze u niego dobrej gry, a napewno nie na poziomie reprezentacyjnym, coś tam atakuje w tym Kędzierzynie może ale gdzie mu do Wlazłego np, a porównajcie go sobie z Saszą Staroviczem - niebo i ziemia;]
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
A mnie wcale nie dziwi, że przed rokiem podczas sezonu reprezentacyjnego (a ściślej - podczas finałowego turnieju LŚ) Michał Winiarski był w zdecydowanie lepszej dyspozycji (zwłaszcza w ataku) niż obecnie.lucass90 pisze:Michał Winiarski... "Zawodnik kompletny"... "Mistrz Italii"... "Najlepiej wyszkolony technicznie zawodnik w polskiej ekipie"...
Kończy jakieś 3 na 10 piłek... ? Jest to dla mnie największa zagadka tego turnieju - postawa Winiara.
W fazie grupowej LŚ wszystko u Michała wyglądało cacy - wszystko ww. epitety pod jego adresem spływały z mych ust ciurkiem. W Rio de Janeiro zacząłem się niepokoić, ale powtarzałem sobie, że to tylko wypadek przy pracy... że wtedy nie poszło wszystkim naszym Orłom... Aż nadeszła Olimpiada, a mnie szczęka opadła do samej ziemi. Nie wiem jak Wy, ale nie ja poznaję tego Pana... I nie mówię tu o bujnej czuprynie i gęstym zaroście, ale o postawie Michała w ataku. Pamiętam, jakby to było wczoraj - Turniej Finałowy LŚ w Katowickim Spodku, mecz z Francuzami, końcówka seta. Gra toczyła się na przewagi, cios za cios, Michał dostał wtedy 4 lub 5 piłek pod rząd. Skończył wszystkie. A ja spadłem z fotela.
A w Pekinie zobaczyłem już tylko cień tej fantastycznej skuteczności Winiarskiego sprzed roku. Nie mogę odmówić mu świetnej postawy w przyjęciu - tam absolutnie nie mam się do czego przyczepić - ale atak? No comments...
Wystarczy porównanie jego dokonań w Trentino w dwóch ostatnich sezonach:
sezon 2006/07:
atak - 335 pkt
asy serwisowe - 35 pkt
blok - 39 pkt
sezon 2007/08:
atak - 219 pkt
asy serwisowe - 33 pkt
blok - 18 pkt
Natomiast jego solidna postawa w przyjęciu, jest dla mnie raczej miłym zaskoczeniem. Dlaczego? Zobaczmy znowu porównanie:
sezon 2006/07:
przyjęcie - 391/704 przyjęcia perfekcyjnego (55.5%)
sezon 2007/08:
przyjęcie - 190/421 przyjęcia perfekcyjnego (45.1%)
Oczywiście, że statystyki nie grają (ale ja powiedziałbym ostrożniej - nie oddają pełni obrazu, ale mówią dużo). Oczywiście, że należy pamiętać, że Michał miał pewne problemy zdrowotne.
Ale...
Mylą się ci, którzy sądzą, że Michał w dwóch poprzednich sezonach zaliczył tak samo udane występy w serie A. Przede wszystkim, w pierwszym sezonie jego gry w Trentino, w zespole nie było Vlado Nikolova i Mateja Kazijskiego. Michał znacznie więcej obciążany był zarówno przyjeciem, jak i atakiem.
Pojawienie się dwóch Bułgarów (obydwaj świetnie punktowali: Kazijski - 484, Nikolov - 426) i to jeszcze w sytuacji, gdy zadania w przyjęciu realizowane przez głównego przyjmującego z sezonu 2006/07 (Cosimo Gallottę) przejął Kazijski, zepchnęło niestety Michała do roli "drugiego przyjmującego" w zespole. Statystyki bardzo dobrze to oddają. I dlatego podziwiam go, że nie obniżył poziomu przyjęcia, mimo że w klubie jego obciążenie zarówno atakiem jak i przyjęciem spadło w minionym sezonie prawie dwukrotnie w porównaniu do jego pierwszego sezonu w Itasie.
Może to jest przyczynek do tego, aby zastanowić się w jakiej sytuacji, którym zawodnikom i zwłaszcza w jakich konfiguracjach personalnych, opłaca się Polakom grać w Serie A.
dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Już nie mogę słuchać tego marudzenia : "Lozano to Lozano tamto " a ja się pytam który z krytykujących go teraz byłych trenerów,selekcjonerów, "znawców siatkówki" w ostatnich czasach więcej zrobił dla polskiej siatkówki Przed objęciem stanowiska selekcjonera przez Lozano nawet nie marzyliśmy o pokonywaniu Rosjan, Włochów, Serbów czy Brazylijczyków w ważnych imprezach teraz to sie zmieniło jesteśmy już na równi z nimi może nawet troche przed niektórymi Moim zdaniem Lozano bardzo dobrze przygotował zespół do tych IO i grali naprawde dobrą siatkówkę ( jeszzce niedwno sami się zachwycaliście) w tym meczy byli w stanie podnieść się i doprowadzić do tie-breaka w którym minimalnie przegrali ale walczyli i chwała im za to! czy to wina Lozano że możdżonek czy zaatakował w końcówce w aut a Winiarski zaserwował w siatke - nie to są już indywidualne błędy zawodników które zdarzają się nawet najlepszym Dlatego ja naprawde jestem dumny z występy naszej reprezentacji na tych IO i dajcie już spokój Lozano
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
A to co wygraliśmy z Brazylijczykami w jakimś turnieju?? Nie mówię tu o sparingu przed MŚ tylko o jakimś ważnym spotkaniu. Lozano zmienił trochę reprezentację, ale tylko na czas MŚ. Potem nie pokazał kto ma jakie miejsce w szeregu i ME były rzeczywistością. Jeżeli trzymałby reprezentację "żelazną ręką" to Włosi pożegnaliby się z Igrzyskami. Do tego byłby medal na ME. A tak tylko jeden srebrny medal z Japonii.
,,Kiedyś... kiedyś przed laty, kiedy pisałem taką analizę dla Gazety Wyborczej napisało mi się: Co by było, gdyby nie było Piotra Gruszki? Otóż trzeba byłoby go wymyślić!" - Zdzisław Ambroziak
Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Hmm dowiedziałem się na siatka.org w czym tkwił nasz problem i słaby mecz Wlazłego:
"Polacy uruchomili ataki z krótkiej; w tym elemencie punktowali Łukasz Kadziewicz i Mariusz Wlazły. "
Tylko czemu Lozano akurat w tak ważnym meczu Wlazłego na środek dał
Mam nadzieję, że to błędy popełnione przez nerwy po porażce.
"Polacy uruchomili ataki z krótkiej; w tym elemencie punktowali Łukasz Kadziewicz i Mariusz Wlazły. "
Tylko czemu Lozano akurat w tak ważnym meczu Wlazłego na środek dał
Mam nadzieję, że to błędy popełnione przez nerwy po porażce.
...
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Ogladalem powtorke tie-breaka w meczu Polska-Wlochy i uwazam, ze stwierdzenie ze Wlazly nie ma jaj jest poprostu nie na miejscu ... MAriusz dostawal bardzo ciezkie pilki i co ciekawe nie bil na sile przed siebie( co jest bardzo charakterstyczne dla nie go) tylko probowal zawsze zagrac jak najefektywniej. Najwieksze zastrzezenia mam do Gumy. Zagral najslabszy mecz na turnieju i to On ponosi najwieksza wine za te porazke ... duzy niedokladnosci i zero taktyki ... ale to tylko moja opinia ...
ja wam mówię - jest dobrze.
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Czyli twoim zdaniem Wlazły zagrał słaby mecz z WłochamiNagor pisze:Gra się cały mecz a nie tylko tie break
Tylko srebrny albo aż srebrny medal Mistrzostw Świata!
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Nie wiem o czym mówisz, ale ja mówie, że dziś z Włochami Wlazły grał o wiele gorzej niż zawsze. Tyle czap dawno nie zebrał.szymon_jw pisze:Czyli twoim zdaniem Wlazły zagrał słaby mecz z WłochamiNagor pisze:Gra się cały mecz a nie tylko tie break
Tylko srebrny albo aż srebrny medal Mistrzostw Świata!
...
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Jesli jestes raz po raz wzrzucany fatalnie w siatke to ciezko konczyc ataki bez zebraniu paru czap ... rozegranie, rozegranie i jeszcze raz rozegranie ...
ja wam mówię - jest dobrze.
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
O wiele gorzej niż zawsze czyli kiedy przeciwko Płomieniowi Sosnowiec??? Wlazły był dzisiaj jedynym pewnym punktem w ataku! kończył wiele piłek sytuacyjnych z niedokładnych wystawNagor pisze:Nie wiem o czym mówisz, ale ja mówie, że dziś z Włochami Wlazły grał o wiele gorzej niż zawsze. Tyle czap dawno nie zebrał.szymon_jw pisze:Czyli twoim zdaniem Wlazły zagrał słaby mecz z WłochamiNagor pisze:Gra się cały mecz a nie tylko tie break
Tylko srebrny albo aż srebrny medal Mistrzostw Świata!
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Oczyyyywiiiście, miał kilka złych piłek ale odziwo te kończył, nie kończył tylko na podwójnym bloku, ale chwalcie go sobie, nie przekonacie mnie i tak, że to był jego dobry mecz, z resztą ten mecz każdy grał najgorzej jak mógł.Bartex pisze:Jesli jestes raz po raz wzrzucany fatalnie w siatke to ciezko konczyc ataki bez zebraniu paru czap ... rozegranie, rozegranie i jeszcze raz rozegranie ...
...
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
No to USA w półfinale, dziwne, że Serbia tak długo stawiała opór
...
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Mysle, ze gra Serbow byla nieco podobna do gry Polakow. Niedokladnosci w wystawie i lider ataku Milijkovic zebral pare efektownych czap . I widzimi, ze nawet najlepszy atakjuacy swiata ( wedlug mnie ) nie daje sobie rady w takich sytuacjach. Mysle, ze jego postawa moze byc w pewnym sensie usprawiedliwieniem dla postawy Mariusza ...
ja wam mówię - jest dobrze.
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Strasznie się denerwowałem oglądając dzisiejszy mecz. Trener moim zdaniem trochę "przespał" zmiany. Widząc słabą grę w pierwszym secie na końcówkę tego seta powinine wystawić Możdżonka i Wikę, może gra wyglądałaby inaczej, może chłopaki wygraliby drugiego seta i gra poszłaby w dobrym kierunku, a tak przegrywamy seta numer dwa, cudem bo na przewagi wygrywamy seta numer cztery choć prowadzimy wcześniej 8:2 i trwonimy przewagę. Reprezentacja musi być "przewietrzona" - tak jak pisali przedmówcy niektórzy starsi zawodnicy zakończą reprezentacyjną karierę i od września zaczynamy nowy rozdział pt.reprezentacja Polski.
Trener - jaki był to był i nie ma co krytykować jego metod ani warsztatu szkoleniowego, on nie grał tylko zawodnicy. Jedyne co mogę mu zarzucić to zmiany w dzisiejszym meczu, spóźnione zmiany. Pora no nowych, młodych zawodników, pora budować nową reprezentację.
Trener - jaki był to był i nie ma co krytykować jego metod ani warsztatu szkoleniowego, on nie grał tylko zawodnicy. Jedyne co mogę mu zarzucić to zmiany w dzisiejszym meczu, spóźnione zmiany. Pora no nowych, młodych zawodników, pora budować nową reprezentację.
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Przebieg 5 seta:
1:0 słabe przyjęcie Wiki na 3 metr...Wika nie kończy, Wlazły nie kończy, Martino kończy po bloku
1:1 Mastroangelo w aut!
2:1 Wika świetny serwis, przyjęcie na 3 metr, Vermilio piłka pod ręke
2:2 problemy z przyjęciem Ignaczaka floata, ale błąd Wlochów
3:2 kontra i Winiarski nie kończy, a potem w bloku dotyka siatki
3:3 pierwszy punkt własny, idealne przyjęcie, wlazły z 3 metra mocny atak po skosie
3:4 swietna obrona ignaczaka, jednak dogranie do wlazlego niedokladne!, ten plasuje bo bloku i wlosi popelnaiaja blad
4:4 dogranie floata Zagumnego w punkt i Wlosi wbijaja gwozdzia z przesuniete krotkiej
5:4 idealne przyjecie, Mozdzonek w aut!
6:4 Winiarski idealnie przyjmuje, a potem atakuje bo bloku w antenke, jednak to wlosi (cwaniaczki) dostaja punkt
Blad sedziego wypacza akcje, czas dla Lozano
6:5 niedokladne przyjecie, i niedokladna wystawa Zagumnego, ale Wlazly konczy pilke obijajac blok po technicznym plasie
2. punkt wlasny
7:5 Winiarski z wysoku pewna zagrywka w srodek boiska (takie zagrywki nie przynosza asow), pewne przyjecie wlochow ktorzy obijaja polski blok
7:6 przyjecie Ignaczaka na 3 metr, zagumny do mozdzonka wyblokowany, pilka przechodzi i Wlosi popelnaija blad przekladajac reke na 2 strone
8:6 Mozdzonek float, bomba Mastroangelo z krotkiej
9:6 Wika fatalnie przyjmuje zeby potem zaatakowac po wystawie ignaczaka, ponowne dogranie, Wlazly atakuje bombe, ale libero wloski broni i wlosi wyprowadzaja kontre ktora koncza obijajac polski blok.
2. czas dla Lozano, 2 punkty wlasne Polakow jak narazie, komentator prosi o cud
9:7 Wika fatalnie przyjumje, Wlazly wyblokowany, Wlosi aut z krotkiej, to rzeczywiscie cud ze nie przegrywamy 10:6
10:7 Wlazly poteznie z zagrywki, ale w srodek boiska (ten Pan nie trzyma kierunku, ani w zagrywce ani szczegolnie w ataku), idealne przyjecie i skuteczna krotka
Komentator pyta sie "jak oni odbieraja te zagrywki?" a ja odpowiadam, niech Polacy naucza sie atakowac i zagrywac wybierajac kierunek
10:8 Wika przyjęcie na 3 metr, Zagumny przurzca pilka przez cale boisko do Wlazlego, ten atakuje w tasme, ale sedzia pozwala grac rehabilitujac sie tym samym, Wika pewny atak, bo polowa Wlochow protestuje w tym czasie, 3 punkt wlasny
11:8 Komentator prosi Wike o wspaniale zagrywki, a ja mowie ze nie potrzebne by nam byly gdyby przyjecie funkcjonowalo jak nalezy, Wika serwuje w siatke...Gruszka wprowadzony na blok nie ma okazji go zagrac
11:9idealne przyjecie ale krotka najzwyklejsza (nie przesunieta, nie z tylu, Polacy mało grali w tym turnieju takie kombinacje) i wyblok, potem swietna obrona ignaczaka...w koncu Winiarski konczy po bloku, Polacy budza sie i 4 punkt wlasny
11:10 Woicki float, a Mozdzonek blokiem, brawa za ta akcje, 5 punkt wlasny i 1. wlasny po naszej zagrywce
czas dla wlochow
12:10 krotka wlochow po ich slabym przyjeciu, obrona woickiego jedna reka slabego ataku wychodzi w maliny, stracona szansa moim zdaniem
12:11 idealne przyjecie, chyba najbardziej idealne, i wlazly ze spokojem po pojedynczym bloku, 6 punkt wlasny
12:12 wloch kiwa albo mija sie z pilka, Polacy swietnie bronia, kontra wlazly konczy po bloku, 7 punkt wlasny
13:12 float zagumnego idealnie przykety, bomba wlocha z krotkiej
13:13 zle przyjecie, Zaguimny wrzucony w siatke, zle rozegranie do WLazlego, ten kiwa w wolne pole, szczesliwie, 8 wlasny
14:13 Winiarski psuje mocna zagrywke, uderza w siatke
14:14 Wlazly nie konczy, wybroniony, ale w miedzy czasie wlosi dotykaja siatki
15:14 idealne przyjecie floata, i krotka wlochow po bloku w aut
15:15 Wika zle przyjmuje, 3 raz..Wlazly po bloku konczy, 9 wlasny
16:15 bomba wlazlego, starcie srodkowych na siatce, ale pilka przechodzi miedzy rekami Kadziewicza, szkoda ze Wlazly nie podbija, ja wiem ze to trudna pilka, ale diabel tkwi w szczegolach, pilka do podbicia
17:16 idealne przyjecie Winiara, atak jego z 3 metra, ale moim zdaniem zbyt zagina nadgarstek i pilka w rezultacie wyblkokowana, wlosi koncza kontre.
wnioski:
malo punktow wlasnych, duzo bledow, slabe przyjecie, nieskonczone kontry, malo kombinacji (krotka przesunieta, krotka z tylu, polowka, dogranie z 3 metra do srodkowego, ekspresy do winiara itd. itp.), atak bez precyzyjnego wyboru kierunku, zagrywka silowa ale nie kierowana w srodek na libero
1:0 słabe przyjęcie Wiki na 3 metr...Wika nie kończy, Wlazły nie kończy, Martino kończy po bloku
1:1 Mastroangelo w aut!
2:1 Wika świetny serwis, przyjęcie na 3 metr, Vermilio piłka pod ręke
2:2 problemy z przyjęciem Ignaczaka floata, ale błąd Wlochów
3:2 kontra i Winiarski nie kończy, a potem w bloku dotyka siatki
3:3 pierwszy punkt własny, idealne przyjęcie, wlazły z 3 metra mocny atak po skosie
3:4 swietna obrona ignaczaka, jednak dogranie do wlazlego niedokladne!, ten plasuje bo bloku i wlosi popelnaiaja blad
4:4 dogranie floata Zagumnego w punkt i Wlosi wbijaja gwozdzia z przesuniete krotkiej
5:4 idealne przyjecie, Mozdzonek w aut!
6:4 Winiarski idealnie przyjmuje, a potem atakuje bo bloku w antenke, jednak to wlosi (cwaniaczki) dostaja punkt
Blad sedziego wypacza akcje, czas dla Lozano
6:5 niedokladne przyjecie, i niedokladna wystawa Zagumnego, ale Wlazly konczy pilke obijajac blok po technicznym plasie
2. punkt wlasny
7:5 Winiarski z wysoku pewna zagrywka w srodek boiska (takie zagrywki nie przynosza asow), pewne przyjecie wlochow ktorzy obijaja polski blok
7:6 przyjecie Ignaczaka na 3 metr, zagumny do mozdzonka wyblokowany, pilka przechodzi i Wlosi popelnaija blad przekladajac reke na 2 strone
8:6 Mozdzonek float, bomba Mastroangelo z krotkiej
9:6 Wika fatalnie przyjmuje zeby potem zaatakowac po wystawie ignaczaka, ponowne dogranie, Wlazly atakuje bombe, ale libero wloski broni i wlosi wyprowadzaja kontre ktora koncza obijajac polski blok.
2. czas dla Lozano, 2 punkty wlasne Polakow jak narazie, komentator prosi o cud
9:7 Wika fatalnie przyjumje, Wlazly wyblokowany, Wlosi aut z krotkiej, to rzeczywiscie cud ze nie przegrywamy 10:6
10:7 Wlazly poteznie z zagrywki, ale w srodek boiska (ten Pan nie trzyma kierunku, ani w zagrywce ani szczegolnie w ataku), idealne przyjecie i skuteczna krotka
Komentator pyta sie "jak oni odbieraja te zagrywki?" a ja odpowiadam, niech Polacy naucza sie atakowac i zagrywac wybierajac kierunek
10:8 Wika przyjęcie na 3 metr, Zagumny przurzca pilka przez cale boisko do Wlazlego, ten atakuje w tasme, ale sedzia pozwala grac rehabilitujac sie tym samym, Wika pewny atak, bo polowa Wlochow protestuje w tym czasie, 3 punkt wlasny
11:8 Komentator prosi Wike o wspaniale zagrywki, a ja mowie ze nie potrzebne by nam byly gdyby przyjecie funkcjonowalo jak nalezy, Wika serwuje w siatke...Gruszka wprowadzony na blok nie ma okazji go zagrac
11:9idealne przyjecie ale krotka najzwyklejsza (nie przesunieta, nie z tylu, Polacy mało grali w tym turnieju takie kombinacje) i wyblok, potem swietna obrona ignaczaka...w koncu Winiarski konczy po bloku, Polacy budza sie i 4 punkt wlasny
11:10 Woicki float, a Mozdzonek blokiem, brawa za ta akcje, 5 punkt wlasny i 1. wlasny po naszej zagrywce
czas dla wlochow
12:10 krotka wlochow po ich slabym przyjeciu, obrona woickiego jedna reka slabego ataku wychodzi w maliny, stracona szansa moim zdaniem
12:11 idealne przyjecie, chyba najbardziej idealne, i wlazly ze spokojem po pojedynczym bloku, 6 punkt wlasny
12:12 wloch kiwa albo mija sie z pilka, Polacy swietnie bronia, kontra wlazly konczy po bloku, 7 punkt wlasny
13:12 float zagumnego idealnie przykety, bomba wlocha z krotkiej
13:13 zle przyjecie, Zaguimny wrzucony w siatke, zle rozegranie do WLazlego, ten kiwa w wolne pole, szczesliwie, 8 wlasny
14:13 Winiarski psuje mocna zagrywke, uderza w siatke
14:14 Wlazly nie konczy, wybroniony, ale w miedzy czasie wlosi dotykaja siatki
15:14 idealne przyjecie floata, i krotka wlochow po bloku w aut
15:15 Wika zle przyjmuje, 3 raz..Wlazly po bloku konczy, 9 wlasny
16:15 bomba wlazlego, starcie srodkowych na siatce, ale pilka przechodzi miedzy rekami Kadziewicza, szkoda ze Wlazly nie podbija, ja wiem ze to trudna pilka, ale diabel tkwi w szczegolach, pilka do podbicia
17:16 idealne przyjecie Winiara, atak jego z 3 metra, ale moim zdaniem zbyt zagina nadgarstek i pilka w rezultacie wyblkokowana, wlosi koncza kontre.
wnioski:
malo punktow wlasnych, duzo bledow, slabe przyjecie, nieskonczone kontry, malo kombinacji (krotka przesunieta, krotka z tylu, polowka, dogranie z 3 metra do srodkowego, ekspresy do winiara itd. itp.), atak bez precyzyjnego wyboru kierunku, zagrywka silowa ale nie kierowana w srodek na libero
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Może to się wydać głupie, ale teraz po przemyśleniu całej tej sytuacji związanej z przegraną naszych siatkarzy mogę stwierdzić,że nie brakowało im woli walki. Z 0:2 doszli do tie-break'a, tak jak ktoś już wcześniej napisał, gdyby tie-break trwał do 25 to byśmy wygrali ten mecz, ale niestety nie udało się. Chciałabym podziękować naszym siatkarzom za walkę i za emocje jakie nam oferowali w IO oraz za to,że po tylu przegranych i fali krytyki potrafili wygrywać z Serbią i wielką Rosją.
Dziękuję.
Dziękuję.
"Entre la gente es más la copia que los originales"
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Usiądźcie sobie wygodnie w fotelikach, bo Was wszystkich powalę następnym zdaniem...everyin pisze:Może to się wydać głupie, ale teraz po przemyśleniu całej tej sytuacji związanej z przegraną naszych siatkarzy mogę stwierdzić,że nie brakowało im woli walki... gdyby tie-break trwał do 25 to byśmy wygrali ten mecz... Chciałabym podziękować naszym siatkarzom za walkę i za emocje jakie nam oferowali w IO...
Tak, naszym siatkarzom naprawdę należą się podziękowania...
Nie popieram natomiast takiego "gdybania" i domniemywania, że tie-break trwający do 25 punktów byśmy wygrali.
To jest nierealna sytuacja (tie-break to tie-break - do 15 i koniec). Jeżeli takie nieweryfikowalne hipotezy będziemy stawiać, to podświadomie możemy doprowadzioć też do zanegowania tych osiągnięć, jakie niewątpliwie Polacy odnieśli... No bo za chwilę ktoś powie, "co tam jest warte to zwycięstwo nad Rosją? Gdyby to była gra o życie, Rosjanie z pewnością by wygrali..." i też nie udowodnimy wtedy, że akurat w tym meczu by przegrali, nawet gdyby to była dużo istotniejsza potyczka.
Proponuję zostawić fakty takimi. jakimi są...
dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Wydaje mi się że Everyin chodziło o to że gdyby Raul zaczął tym składem z Wiką i Możdzonem, nie byłoby tie breaka, a ostatni set tego meczu trwałby do 25 punktu...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Ja mam inny pomysł piąty decydujący set powinien być grany starymi "zasadami" gry tak jak dawniej grało się w siatkówkę. Dreamer będzie wiedział i nieco starsi o co chodzi:
1. Gramy bez libero
2. Punkty zdobywamy tylko przy własnej zagrywce.
3. Atak przeciwnika przy własnej zagrywce jest bez punktu i nastepuje strata serwisu.
Wtedy działoby się piąty set mógłby trwać nawet godzinę..
To tak gwoli gdybania, co by było fgdybby babcia miała wąsy. Trudno przegraliśmy i czeka nas dwumecz o awans do ME, który musimy wygrać w przeciwnym wypadku reprezentacja "zejdzie" do podziemi. PZPS mudi wybrać fachowca z głową na trenerski stołek i nieważne kto to będzie, ale musi to być facet z charyzmą i mocnym charakterem.
1. Gramy bez libero
2. Punkty zdobywamy tylko przy własnej zagrywce.
3. Atak przeciwnika przy własnej zagrywce jest bez punktu i nastepuje strata serwisu.
Wtedy działoby się piąty set mógłby trwać nawet godzinę..
To tak gwoli gdybania, co by było fgdybby babcia miała wąsy. Trudno przegraliśmy i czeka nas dwumecz o awans do ME, który musimy wygrać w przeciwnym wypadku reprezentacja "zejdzie" do podziemi. PZPS mudi wybrać fachowca z głową na trenerski stołek i nieważne kto to będzie, ale musi to być facet z charyzmą i mocnym charakterem.
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
Dzięki Arff, właśnie o to mi chodziło, dośc niedokładnie to wyraziłamArff pisze:Wydaje mi się że Everyin chodziło o to że gdyby Raul zaczął tym składem z Wiką i Możdzonem, nie byłoby tie breaka, a ostatni set tego meczu trwałby do 25 punktu...
dreamer pisze:
Usiądźcie sobie wygodnie w fotelikach, bo Was wszystkich powalę następnym zdaniem...
Tak, naszym siatkarzom naprawdę należą się podziękowania...
dreamer
No to rzeczywiście mnie zaskoczyłeś Dreamer, oczywiście pozytywnie, heh wreszcie
"Entre la gente es más la copia que los originales"
-
- Posty: 328
- Rejestracja: 13 lut 2008, o 22:38
- Płeć: M
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
POLACY rozegrali naprawdę dobry turniej .
Wg mnie zagrali słabszy mecz tylko z Włochami
Z Brazylia był sredni.
Reszta meczy była bardzo dobra.
W dzisiajszym spotkaniu wyszedł brak PSYCHOLOGA w naszej kadrze. Jestesmy słabi psychicznie a taki ktos dodał by otuchy.
Nowy trener koniecznie musi korzystac z jego usług.
Mamy przeogromny potencjał który znowu nie został wykorzystany. Wszyscy pamietamy Małysza jak miał psychologa.
Co do Świdra widac było po nim w ostatnich meczach ze cos ma z fizycznoscia (wczesniej klopoty z plecami teraz opaska na kolano) Nie było widac w ost meczach dynamiki u niego
Jednak widac było ze nasi zawodnicy tworza prawdziwy zespół.
Czemu zapowiadoało sie dobrze z skączyło jak zawsze?? znowu 5 miejsce na ważnej imprezie. to jest nasza porazka. Tyle pieknych przegranych meczy mamy.
Wg mnie zagrali słabszy mecz tylko z Włochami
Z Brazylia był sredni.
Reszta meczy była bardzo dobra.
W dzisiajszym spotkaniu wyszedł brak PSYCHOLOGA w naszej kadrze. Jestesmy słabi psychicznie a taki ktos dodał by otuchy.
Nowy trener koniecznie musi korzystac z jego usług.
Mamy przeogromny potencjał który znowu nie został wykorzystany. Wszyscy pamietamy Małysza jak miał psychologa.
Co do Świdra widac było po nim w ostatnich meczach ze cos ma z fizycznoscia (wczesniej klopoty z plecami teraz opaska na kolano) Nie było widac w ost meczach dynamiki u niego
Jednak widac było ze nasi zawodnicy tworza prawdziwy zespół.
Czemu zapowiadoało sie dobrze z skączyło jak zawsze?? znowu 5 miejsce na ważnej imprezie. to jest nasza porazka. Tyle pieknych przegranych meczy mamy.
Norbert
Re: Pekin 2008 - turniej olimpijski mężczyzn
A brałeś pod uwagę scenariusz taki ?:Arff pisze:Wydaje mi się że Everyin chodziło o to że gdyby Raul zaczął tym składem z Wiką i Możdzonem, nie byłoby tie breaka, a ostatni set tego meczu trwałby do 25 punktu...
Zaczynamy z Wiką i Możdżonkiem. W pierwszym secie wszyscy są zdenerwowani stawką. Jakoś nie wierzę aby Wika i Możdżonek umieli podejść na luzaka. Jakby nie podołali (a uważam, że tak by było) to na koniec seta mamy:
podgotowanych Możdżonka i Wikię, słabego Plińskiego i Świderskiego na ławie. I co kogo wpuszczamy ? Gierka ?
Wikię + Możdżonka trzeba było wprowadzić od drugiego seta.
Moim zdaniem dobre występy Wiki i Możdżonka raczej są podyktowane tym, że są to gracze nieznani a tym samym słabo rozpisani.
Widzieliście jak Włosi stawiali blok na Winiarskiego: od antenki do środka i niespecjalnie wysoko skakali. Świderskiego też w bloku przytrzymali nieprzypadkowo. Tak samo jak my Andrae w pierwszym meczu (tzn. bardziej walił po autach).
Zawiedli wszyscy po trochu. Rezerwa zrobiła co mogła. Oni mają wejść i trudnym momencie pomóc a nie być głównymi końmi pociągowymi.
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !