Final Four Ligi Mistrzów 2015
- Noworoczny
- Posty: 8666
- Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
Mamy Wielki Post, to nie będę się wyzłośliwiał. Napiszę tylko, że być może teraz kibice Skry zauważą, czym się różni kupiony turniej finałowy od sportowego awansu. Okazało się, że nie można było budować formy na same finały, bo po drodze przeciwnicy się stawiali i nie chcieli odpuścić. Trzeba było poświęcić zdrowie Michała, żeby w ogóle pierwszy raz awansować, ale, jak się okazało, kosztowało go to sezon.
I nie udało się pokonać najsłabszej drużyny F4, żeby się chwalić, że jest się trzecią (gdy outsidera pokonało się w meczu pocieszenia) czy też drugą (gdy nastąpiło to w 1/2) drużyną w Europie.
Dziwi mnie, że nikt nie wspomniał o Zaksie, która nawet nie występując w LM osiągnęła tak niebotyczny sukces.
A dla Resovii gratki. Czy to nie najlepszy wynik polskiego zespołu w LM w historii?
I nie udało się pokonać najsłabszej drużyny F4, żeby się chwalić, że jest się trzecią (gdy outsidera pokonało się w meczu pocieszenia) czy też drugą (gdy nastąpiło to w 1/2) drużyną w Europie.
Dziwi mnie, że nikt nie wspomniał o Zaksie, która nawet nie występując w LM osiągnęła tak niebotyczny sukces.
A dla Resovii gratki. Czy to nie najlepszy wynik polskiego zespołu w LM w historii?
#muremzaheynenem
Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
http://www.worldofvolley.com/News/Lates ... oland.html - tu jest wywiad z Leonem, a propos jego chęci gry w Polskiej Reprezentacji
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
Nie. W 1978 Płomień Milowice zdobył Puchar Europy.Noworoczny pisze:A dla Resovii gratki. Czy to nie najlepszy wynik polskiego zespołu w LM w historii?
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !
- Noworoczny
- Posty: 8666
- Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
Ale w LM najlepszy.
#muremzaheynenem
Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
kanap pisze: może Włodarczyk jakby cieszył się choć trochę większym zaufaniem trenera mógłby grać o niebo lepiej, ale mam takie wrażenie jakby był cały czas podtapiany przez szkoleniowca, nie może złapać oddechu
Tak jak Kowal rozmienia na drobne reprezentanta Polski Rafała Buszka który gdyby grał reguralnie zapewne byłby ważnym ogniwem naszej kadry tak MAF marnuje nam Włodarczyka niestety ;/
poznasz głupiego po czynach jego
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
Wywiad z Wlazłym na sport.pl. - 'nie liczyłem na medal'. Więc tak panie Wlazły - było to widać! Gratuluje podejścia. Lotos, JW macie odpowiedź - Pan Wlazły już zakończył pracę w tym sezonie. Pan Wlazły teraz jeszcze musi poudawać, że pracuje w niechciane nadgodziny.
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
Po co Buszek podpisał swego czasu kontrakt pięcioletni ? Aby zobaczyć jak samemu Buszkowi zależy na graniu poczekajmy do końca sezonu. Kontrakt mu się kończy i jeśli chce coś udowodnić wybierze inny kierunek.figol pisze:kanap pisze: może Włodarczyk jakby cieszył się choć trochę większym zaufaniem trenera mógłby grać o niebo lepiej, ale mam takie wrażenie jakby był cały czas podtapiany przez szkoleniowca, nie może złapać oddechu
Tak jak Kowal rozmienia na drobne reprezentanta Polski Rafała Buszka który gdyby grał reguralnie zapewne byłby ważnym ogniwem naszej kadry tak MAF marnuje nam Włodarczyka niestety ;/
Po co Włodarczyk rok temu przedłużył kontrakt na dwa lata skoro praktycznie non stop jest przyspawany do ławki ? Mógł wybrać granie.
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
Zbastuj bo przez ten żal nawet porządnie czytać ze zrozumieniem nie potrafisz. Gdyby nie Pan Wlazły w avku miałbyś pewnie logo Gwardii Wrocław.leeon pisze:Wywiad z Wlazłym na sport.pl. - 'nie liczyłem na medal'. Więc tak panie Wlazły - było to widać! Gratuluje podejścia. Lotos, JW macie odpowiedź - Pan Wlazły już zakończył pracę w tym sezonie. Pan Wlazły teraz jeszcze musi poudawać, że pracuje w niechciane nadgodziny.
Zdawałem sobie sprawę, jak słabo wyglądaliśmy ostatnimi czasy. Miałem nadzieję, że tak ważny turniej pozwoli nam się odbudować. Nie miałem nadziei na medal, ale liczyłem, że będziemy grać lepiej niż w ostatnich meczach. Niestety się nie udało.
To brzmi trochę inaczej niż Twoje "nie liczyłem na medal"
edit:
Tu z kolei zupełnie inne słowa Pana Wlazłego:
http://wideo.przegladsportowy.pl/wideo, ... ,1060.html
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
Nie miałem nadziei na medal. Podejście godne pożałowania. Niech to powie Conte który ledwo dowlókł się do ojca po meczu, a Wlazły wtedy grał sobie w piłkę.
Stoczylem tu setki wojenek w obronie Wlazłego.
Tekst o avatarze - proszę Cię. Gdzie byłeś w weekend, że tak zapytam?
Stoczylem tu setki wojenek w obronie Wlazłego.
Tekst o avatarze - proszę Cię. Gdzie byłeś w weekend, że tak zapytam?
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
leeon pisze:Nie miałem nadziei na medal. Podejście godne pożałowania. Niech to powie Conte który ledwo dowlókł się do ojca po meczu, a Wlazły wtedy grał sobie w piłkę.
Stoczylem tu setki wojenek w obronie Wlazłego.
Tekst o avatarze - proszę Cię. Gdzie byłeś w weekend, że tak zapytam?
Tam gdzie Ty. I też ciężko mi się na to patrzało. Tyle, że ja Wlazłego rozumiem. Treningi przed FF udowadniały, że w zespole lepsze nie idzie. Jedyny, który skorzystal na odpoczynku to Conte. W sobote jest po sezonie.
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
JESTEM DUMNY
Po meczach półfinałowych nadzieje wzrosły, stąd lekkie rozczarowanie wynikiem finału. Dla mnie wynik jest rewelacyjny i co najważniejsze Resovia w finale powalczyła. Odrabiała straty, pomimo bombardowania, doprowadzała do końcówek. Sportowo brakło argumentów. Ale brakło ich na bardzo wysokim poziomie.
Teraz powinni dostać tydzień wolnego! A potem szykować się na Finał i PP.
Po meczach półfinałowych nadzieje wzrosły, stąd lekkie rozczarowanie wynikiem finału. Dla mnie wynik jest rewelacyjny i co najważniejsze Resovia w finale powalczyła. Odrabiała straty, pomimo bombardowania, doprowadzała do końcówek. Sportowo brakło argumentów. Ale brakło ich na bardzo wysokim poziomie.
Teraz powinni dostać tydzień wolnego! A potem szykować się na Finał i PP.
[URL=https://matchnow.info]Prime Сasual Dating[/URL]
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
Nie kupuję tego. Dało coś Conte a Wlazłemu nie. Wygodne. Facu zostawił tam serce i zdrowie. Wlazły nie.
Jak ten Winiar? Jakby mógł grać można spróbować grać w sobotę na 3 przyjmujących.
Jak ten Winiar? Jakby mógł grać można spróbować grać w sobotę na 3 przyjmujących.
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
Pamiętajmy, że Conte narzekał tylko na zmęczenie. Wlazły na zmęczenie i chorobę. To jednak różnica. Conte faktycznie dawał z siebie maxa. Hugo na trybunach meczu z Berlinem zachowywał się jakby na dole grała Argentyna o mistrzostwo olimpijskie. Niestety ale obecnie w formie są jedynie Conte, Wrona i Włodarczyk. Z czego gra tylko ten pierwszy.leeon pisze:Nie kupuję tego. Dało coś Conte a Wlazłemu nie. Wygodne. Facu zostawił tam serce i zdrowie. Wlazły nie.
Jak ten Winiar? Jakby mógł grać można spróbować grać w sobotę na 3 przyjmujących.
Winiarski ma już po sezonie. Czwarty raz sytuacja się powtarza. Po jednym meczu Winiarskiemu odnawia się uraz. Tu potrzeba jakiejś długie kuracji i przede wszystkim poprawnej diagnozy. Jeśli Winiarski w tym sezonie zagra jeszcze jednego pełnego seta będę bardzo zdziwiony.
Ostatnio zmieniony 30 mar 2015, o 07:31 przez Castard8, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Moderator
- Posty: 5929
- Rejestracja: 3 kwie 2010, o 20:12
- Płeć: M
- Lokalizacja: Kraków
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
Potwierdzam. Nie ma dopingu na Scooter puszczony głośniej niż na Energy 2000 w Przytkowicach.leeon pisze: A i jeszcze trzy grosze odnośnie oprawy meczów. Przy tej technokakofonii nie opłaca się kibicować. I tak Cię zagluszą. To już nawet Magiera wymaga od kibiców więcej niż klepania klaskaczami.
Dalej wszystko to do mnie nie dociera i nie jestem w stanie napisać nic więcej.
"Widać, że gra dno tabeli" - W.Drzyzga o meczu MKS Będzin - Asseco Resovia Rzeszów
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
Nawet jakby miał iść na czworakach do Berlina to powinien iść po medal. Po co ? Bo kiedyś trafi im się rywal który tak słabo jest przygotowany i przez takie myślenie przegrywa się mecz. Poza tym zachowanie po meczu półfinałowym. Wszyscy idą się rozciągać a Wlazły odbija piłkę z synkiem.... To pokazuje stosunek do kolegów z drużyny.Castard8 pisze:leeon pisze:Nie miałem nadziei na medal. Podejście godne pożałowania. Niech to powie Conte który ledwo dowlókł się do ojca po meczu, a Wlazły wtedy grał sobie w piłkę.
Stoczylem tu setki wojenek w obronie Wlazłego.
Tekst o avatarze - proszę Cię. Gdzie byłeś w weekend, że tak zapytam?
Tam gdzie Ty. I też ciężko mi się na to patrzało. Tyle, że ja Wlazłego rozumiem. Treningi przed FF udowadniały, że w zespole lepsze nie idzie. Jedyny, który skorzystal na odpoczynku to Conte. W sobote jest po sezonie.
Także kilku innych graczy miało mocno obojętny stosunek do wyniku wczorajszego meczu. Ferdinand schodzi na ławkę i się chichra od ucha do ucha jak Berlin ich klepie. Jedynymi którym zależało to Conte i Winiarski. Wczoraj Winiar aż kipiał w kwadracie rezerwowych, co chwilę podbiegał do ławki, motywował.
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
Tu się zgodzę, że Wlazły ze swoim synem po meczach staje się nudny. Kuriozalnie wyglądało gdy mały wbiegał na boisko w drugim meczu z ZAKSĄ gdy Świderski brał jeszcze challenge. Rodziną rodziną, robota robotą.
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
Myślę, że jesteś niesprawiedliwy (aż nie wierzę, że bronię gracza Skry przed leeonem) wobec Wlazłego. To jest sprzężenie zwrotne - jak jesteś świeży, wypoczęty, w formie to kończysz i masz dobre samopoczucie. Jak jesteś zmęczony, łatwiej cię zablokować, coraz mniej kończysz i zamykasz się w sobie.leeon pisze:Nie kupuję tego. Dało coś Conte a Wlazłemu nie. Wygodne. Facu zostawił tam serce i zdrowie. Wlazły nie.
Jak ten Winiar? Jakby mógł grać można spróbować grać w sobotę na 3 przyjmujących.
Nie raz przytaczany błąd z tego sezonu polegał na zamrożeniu Muzaja. Mariusz spokojnie mógł przestać wiele meczy w kwadracie a Muzaj, mając na drugim skrzydle Conte i Marechala, swoje by zrobił.
Teraz już nic się nie da poprawić bo nie macie na to czasu. Pozostaje tylko walka resztkami sił. Decydować będą drobiazgi. Dobrze zaczęty pierwszy set w Gdańsku, wygranie go - to będzie tlen niezbędny dla zawodników. Potem drugi analogicznie i kolejne. Jeśli Lotos się postawi i nie da odskoczyć Skrze, to morale padnie, bo nie będzie sił. Niestety.
[URL=https://matchnow.info]Prime Сasual Dating[/URL]
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
Nie no widziałem wk...a u Kłosa. Wlodi też pobudzał publiczność do dopingu. Zespół wczoraj walczył. Z sobą też ale walczył. Z wyjątkami... Wlazły to wyjadacz nie raz był w takiej sytuacji. Skoro mówi że teraz najbardziej zależy mu na wygraniu F4 a potem mówił, że nie ma nadziei na medal. Brak słów.
Pewniak mówimy o nastawieniu przed.
Weary ale dj na polskim półfinale się przynajmniej hamował.
Pewniak mówimy o nastawieniu przed.
Weary ale dj na polskim półfinale się przynajmniej hamował.
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
Jeszcze kilka słów odnośnie finału. Miło się patrzało na taką Resovię. Niby mocno prani zagrywką przez Zenit ale nie pękli. Potwierdziło się jednak to co powiedziałem przed finałem, że wszystkie zagrywki mocne będą leciały w stronę Ivovica i Igły. W przeciwieństwie do Skry, która zagrywała w Pencheva Zenit wiedział gdzie ukłuć by najmocniej zabolało. Co do Zenitu jak przeczytałem dziś, że ktoś z kibiców napisał, że gdyby nie zagrywki Leona to RR by to wygrała to zastanawiałęm się czy byłem w weekend w Berlinie czy gdzie indziej. W finale kapitalny mecz Andersona w każdym elemencie, który był o klasę lepszy od każdego z Resoviaków. Kobzar, którego jak zobaczyli siędzący obok mnie kibice w koszulkach Resovii to cieszyli się jak dzieci, że wygraną mają w kieszeni zagrał poprawnie, jak każdy rosyjski rozgrywacz. Nie psuł, nie kombinował, stawiał świeczki na lewo i prawo. Swoje chyba zrobił bo po meczu Alekno mało co go nie połamał swoim ojcowskim uściskiem. I jeszcze słowo o środku Apalikow swoje zarówno w zagrywce jak i ataku i bloku, Ashchev mnie zaskoczył. To chyba jedyny rosyjski śrdokowy obok Antona Astashenkova który potrafi atakować ze wznoszących piłek. Świetny team.
-
- Moderator
- Posty: 5929
- Rejestracja: 3 kwie 2010, o 20:12
- Płeć: M
- Lokalizacja: Kraków
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
A na forum.siatka.org i tak napiszą, że gwizdali na Spiridonova.Błyszczyk pisze:Kibice Resovii końcówkę seta oglądali na stojąco , dopingowali jakby to pasy grały.Super.
W sumie to w życiu nie spodziewałem się miłych słów w stronę RR z Twojej strony, ale czasem cuda się dzieją.Miło się patrzało na taką Resovię.
"Widać, że gra dno tabeli" - W.Drzyzga o meczu MKS Będzin - Asseco Resovia Rzeszów
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
Resovia ani się nie skompromitowała ani nie pokazała wielkiej siatkówki. Liczyłam na ich lepszą i pewniejszą grę. Zenit odpalił na zagrywce, Anderson zagrał dobry mecz, a Leon to po prostu kosmita. Gdyby tak mogli z Juantoreną grać w reprezentacji Kuby to dominowaliby przez lata, nie byłoby na nich mocnych.
Cieszy wyróżnienie dla Drzyzgi, bo rozegrał bardzo dobry turniej. A tak się martwiliśmy o zastępce Zagumnego... Brawa dla Cichego i Conte, ten drugi był najjaśniejszym punktem Skry.
Gratulacje dla Resovii!
Cieszy wyróżnienie dla Drzyzgi, bo rozegrał bardzo dobry turniej. A tak się martwiliśmy o zastępce Zagumnego... Brawa dla Cichego i Conte, ten drugi był najjaśniejszym punktem Skry.
Gratulacje dla Resovii!
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
weary_skier pisze:W sumie to w życiu nie spodziewałem się miłych słów w stronę RR z Twojej strony, ale czasem cuda się dzieją.Miło się patrzało na taką Resovię.
Iiii tam. Chciałem obejrzeć niezłą siatkówkę. W finale mimo 3:0 się nie zawiodłem.
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
2 dni wolnego, środa indywidualne treningi, od czwartku już normalniepewniak pisze:JESTEM DUMNY
Teraz powinni dostać tydzień wolnego! A potem szykować się na Finał i PP.
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
Ostatni post pisałem w tym dziale przed FF. Od mojego postu napisało się sporo, ale nie miałem czasu tego wszystkiego przeczytać. Zapewne więc powtórzę to co już zostało napisane. Okiem kibica z Polski, nie zaangażowanego emocjonalnie w żadną z frakcji na FF, w sobotę 2-3 piwka, więc umysł lekko przytłumiony, w niedzielę już w pełnym stanie umysłowym;)
Organizacja.
Sama w sobie bez większych zarzutów. Jak na miasto i kraj bez tradycji wielkich siatkarskich, to nadspodziewanie dobrze. Na mieście dało się tu i ówdzie zobaczyć reklamy turnieju. Co 3 co 4 Berlińczyk widząc kibiców (głównie Resovii) fotografujących się pod Bramą Brandenburską zdawał sobie sprawę, że to ma zdaje się związek z siatkówką w M-S Halle itd. Na hali ok. Ochrona mocno się nie czepiała, można było bez przeszkód poruszać się po hali ( dla porównania Hala w Częstochowie, 5 kibiców z drużyny X-przewaga niewiast, na hali 400 osób miejscowych, dwoje ochroniarzy pilnuje hooligans z miasta X, po meczu z opóźnieniem wyprowadza kibiców pod swym kordonem). Oprawa muzyczna... Nie potrzeba komentarza. Na usprawiedliwienie można powiedzieć, że oni nie wiedzą, że można inaczej. Nie dali pokibicować...acz im bliżej końca turnieju, tym "dj" był coraz bardziej wrażliwy na to co dzieję się na trybunach i pozwalał coraz częściej dać się usłyszeć. Jeszcze z tydzień i by zajarzył;)
Sportowo
Wygrał najlepszy. Wynik 3:0 nie odzwierciedla poziomu, ale to głównie Resovia goniła wynik. Leon zrobił różnicę (jak ktoś napisał w poście powyżej- Kosmita, pełna zgoda. Siatkarski U. Bolt). Czy aż taką, że bez niego Rzeszów by wygrał? Nie wiem. Mecz trwałby zapewne dłużej niż 3 sety. Zabrakło największej broni z ostatnich tygodni- zagrywki. Głównie Penczeva. Ale nie ma co umniejszać wyniku. Sportowo dotarli sami do finału- a droga nie byłą łatwa. Bezsprzecznie druga klubowa drużyna kontynentu na tę chwilę. Bełchatów... Jak się chce pokazać w Europie, trzeba mieć 12tu ponadprzeciętnych zawodników. Takich miał Kazań i Rzeszów. Nie trzeba pokazywać palcem kto w żółtym trykocie w do tej kategorii nie pasuje. Co do batalii o brąz. Nawet w dzisiejszej formie na 10 meczy rozegranych z Berlinem, Skra wygrałaby pewnie 7-8. Tego wczorajszego jednak nie wygrała. Zabrakło niewiele. Skra gasła z każdym meczem w ostatnich tygodniach. Sam awans do F4 rozegrał się w łodzi na krawędzi udziału. Można zaryzykować, iż ten awans dali wespół Winiarski i Atanasijević. Pierwszy niezwykłym zrywem w kluczowym secie, drugi niezwykłą utratą kontroli nad emocjami w tym samym secie. BR Volleys. Trzy sety grali z Kazaniem jak równy z równym. Bez wirtuozerii, ale solidny trzon, wsparty przyzwoitymi uzupełnieniami. Widać, że mają w drużynie dobrą atmosferę, atut własnej hali. Zasłużone trzecie miejsce.
Kibice.
Niemieccy, jak to niemieccy. Tak to u nich wygląda. Plus za frekwencję. Zwłaszcza kiedy nie grali gospodarze. Rosyjscy, jak to rosyjscy. Ilu wejdzie w samolot tylu przywiozą. te same koszulki "Gladiatorów", te same dmuchane pałeczki...miałem deja vu z Łodzi. W finale przebili się tylko raz. Rasija, Rasija na szczęście krzyknęli raz na końcu, ale kibice gwizdami przyprowadzili ich do porządku, że to impreza klubowa. Pozytywne zaskoczenie, że gwizdali głównie Niemcy. Bełchatowianie. Jak na tak nieduże miasto zorganizowali się w imponującej liczbie. Ładny kawał żółtej hali. Próbowali walczyć z muzyką...ale w końcu stwierdzili, że nie ma co walczyć z wiatrakami...i muzyce ulegli. Papierowe klaskacze bardzo im się spodobały. Zresztą używają ich zdaje się na co dzień u siebie. Szkoda, że w trakcie meczu finałowego zapomnieli że są z Polski, czyli tego samego kraju, co grająca w nim jedna z drużyn. Kibice Resovii Rzeczów. Nie wiem co napisać...I tak już przynudziłem. W Rzeszowie nigdy nie byłem- mam tam zresztą kawał drogi. Drużyna, z którą sympatyzuję, regularnie od lat od tej Resovii dostaje baty. Nie jest mi więc z nimi po drodze. Ale to co zobaczyłem w Berlinie, napawało mnie dumą i uznaniem. Nie wiem, czy ktoś kiedykolwiek z Polskich klubów to powtórzy. Jeśli już to najpewniej sami Rzeszowianie. Zdaje się, że nie przepadają za sobą kibice obu polskich ekip grających w Berlinie, ale w piątej partii meczu o brąz, kibice Sovii potrafili się wznieść powyżej te antagonizmy. Takiego dopingu gracze z Bełchatowa na wyjeździe jeszcze nie mieli... Jak pisałem wyżej, szkoda, że kibice z Bełchatowa nie zrewanżowali się tym samym po chwili (oczywiście nie wszyscy). Niemcy byli pod wrażeniem. Wielu od wczoraj doskonale potrafi wymówić/wyśpiewać Resovia Rzeszów.
Organizacja.
Sama w sobie bez większych zarzutów. Jak na miasto i kraj bez tradycji wielkich siatkarskich, to nadspodziewanie dobrze. Na mieście dało się tu i ówdzie zobaczyć reklamy turnieju. Co 3 co 4 Berlińczyk widząc kibiców (głównie Resovii) fotografujących się pod Bramą Brandenburską zdawał sobie sprawę, że to ma zdaje się związek z siatkówką w M-S Halle itd. Na hali ok. Ochrona mocno się nie czepiała, można było bez przeszkód poruszać się po hali ( dla porównania Hala w Częstochowie, 5 kibiców z drużyny X-przewaga niewiast, na hali 400 osób miejscowych, dwoje ochroniarzy pilnuje hooligans z miasta X, po meczu z opóźnieniem wyprowadza kibiców pod swym kordonem). Oprawa muzyczna... Nie potrzeba komentarza. Na usprawiedliwienie można powiedzieć, że oni nie wiedzą, że można inaczej. Nie dali pokibicować...acz im bliżej końca turnieju, tym "dj" był coraz bardziej wrażliwy na to co dzieję się na trybunach i pozwalał coraz częściej dać się usłyszeć. Jeszcze z tydzień i by zajarzył;)
Sportowo
Wygrał najlepszy. Wynik 3:0 nie odzwierciedla poziomu, ale to głównie Resovia goniła wynik. Leon zrobił różnicę (jak ktoś napisał w poście powyżej- Kosmita, pełna zgoda. Siatkarski U. Bolt). Czy aż taką, że bez niego Rzeszów by wygrał? Nie wiem. Mecz trwałby zapewne dłużej niż 3 sety. Zabrakło największej broni z ostatnich tygodni- zagrywki. Głównie Penczeva. Ale nie ma co umniejszać wyniku. Sportowo dotarli sami do finału- a droga nie byłą łatwa. Bezsprzecznie druga klubowa drużyna kontynentu na tę chwilę. Bełchatów... Jak się chce pokazać w Europie, trzeba mieć 12tu ponadprzeciętnych zawodników. Takich miał Kazań i Rzeszów. Nie trzeba pokazywać palcem kto w żółtym trykocie w do tej kategorii nie pasuje. Co do batalii o brąz. Nawet w dzisiejszej formie na 10 meczy rozegranych z Berlinem, Skra wygrałaby pewnie 7-8. Tego wczorajszego jednak nie wygrała. Zabrakło niewiele. Skra gasła z każdym meczem w ostatnich tygodniach. Sam awans do F4 rozegrał się w łodzi na krawędzi udziału. Można zaryzykować, iż ten awans dali wespół Winiarski i Atanasijević. Pierwszy niezwykłym zrywem w kluczowym secie, drugi niezwykłą utratą kontroli nad emocjami w tym samym secie. BR Volleys. Trzy sety grali z Kazaniem jak równy z równym. Bez wirtuozerii, ale solidny trzon, wsparty przyzwoitymi uzupełnieniami. Widać, że mają w drużynie dobrą atmosferę, atut własnej hali. Zasłużone trzecie miejsce.
Kibice.
Niemieccy, jak to niemieccy. Tak to u nich wygląda. Plus za frekwencję. Zwłaszcza kiedy nie grali gospodarze. Rosyjscy, jak to rosyjscy. Ilu wejdzie w samolot tylu przywiozą. te same koszulki "Gladiatorów", te same dmuchane pałeczki...miałem deja vu z Łodzi. W finale przebili się tylko raz. Rasija, Rasija na szczęście krzyknęli raz na końcu, ale kibice gwizdami przyprowadzili ich do porządku, że to impreza klubowa. Pozytywne zaskoczenie, że gwizdali głównie Niemcy. Bełchatowianie. Jak na tak nieduże miasto zorganizowali się w imponującej liczbie. Ładny kawał żółtej hali. Próbowali walczyć z muzyką...ale w końcu stwierdzili, że nie ma co walczyć z wiatrakami...i muzyce ulegli. Papierowe klaskacze bardzo im się spodobały. Zresztą używają ich zdaje się na co dzień u siebie. Szkoda, że w trakcie meczu finałowego zapomnieli że są z Polski, czyli tego samego kraju, co grająca w nim jedna z drużyn. Kibice Resovii Rzeczów. Nie wiem co napisać...I tak już przynudziłem. W Rzeszowie nigdy nie byłem- mam tam zresztą kawał drogi. Drużyna, z którą sympatyzuję, regularnie od lat od tej Resovii dostaje baty. Nie jest mi więc z nimi po drodze. Ale to co zobaczyłem w Berlinie, napawało mnie dumą i uznaniem. Nie wiem, czy ktoś kiedykolwiek z Polskich klubów to powtórzy. Jeśli już to najpewniej sami Rzeszowianie. Zdaje się, że nie przepadają za sobą kibice obu polskich ekip grających w Berlinie, ale w piątej partii meczu o brąz, kibice Sovii potrafili się wznieść powyżej te antagonizmy. Takiego dopingu gracze z Bełchatowa na wyjeździe jeszcze nie mieli... Jak pisałem wyżej, szkoda, że kibice z Bełchatowa nie zrewanżowali się tym samym po chwili (oczywiście nie wszyscy). Niemcy byli pod wrażeniem. Wielu od wczoraj doskonale potrafi wymówić/wyśpiewać Resovia Rzeszów.
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
Jeszcze raz pytam - jak to jest z tym królowaniem technicznej siatkówki? Bo według mnie ta opinia po Mistrzostwach Świata wzięła się stąd, że rok temu na MŚ nie było gdzieś połowy najlepszych skrzydłowych. Dlatego w klubowej siatkówce techniczna siatkówka może pomarzyć o ''królowaniu'', bo poziom jest wyższy...
- MaciejJoker
- Posty: 754
- Rejestracja: 25 lis 2014, o 16:15
- Płeć: M
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
ZENIT KAZAŃ 3 25 25 25
Wilfredo Leon 18 pkt 44% atak, 0 blok, 6 as, 33% 22% przyjęcie
Maxim Mikhailov 13 pkt 37% atak, 3 blok, 3 as
Matthew Anderson 13 pkt 65% atak, 1 blok, 1 as, 48% 33% przyjęcie
ASSECO RESOVIA RZESZÓW 0 22 23 21
Jochen Schops 13 pkt 43% atak, 0 blok, 1 as
Piotr Nowakowski 9 pkt 60% atak, 3 blok
Marko Ivović 5 pkt 31% atak, 0 blok, 1 as, 25% 17% przyjęcie
Błędy zagrywki: 19 - 11
Asy serwisowe: 12 - 4
Błędy w przyjęciu: 4 - 12
Przyjęcie: 32% 23% - 25% 15%
Błędy w ataku: 5 - 6
Udane ataki: 38 - 31
Procent skuteczności w ataku: 49% - 41%
Punktowe bloki: 7 - 6
Wilfredo Leon 18 pkt 44% atak, 0 blok, 6 as, 33% 22% przyjęcie
Maxim Mikhailov 13 pkt 37% atak, 3 blok, 3 as
Matthew Anderson 13 pkt 65% atak, 1 blok, 1 as, 48% 33% przyjęcie
ASSECO RESOVIA RZESZÓW 0 22 23 21
Jochen Schops 13 pkt 43% atak, 0 blok, 1 as
Piotr Nowakowski 9 pkt 60% atak, 3 blok
Marko Ivović 5 pkt 31% atak, 0 blok, 1 as, 25% 17% przyjęcie
Błędy zagrywki: 19 - 11
Asy serwisowe: 12 - 4
Błędy w przyjęciu: 4 - 12
Przyjęcie: 32% 23% - 25% 15%
Błędy w ataku: 5 - 6
Udane ataki: 38 - 31
Procent skuteczności w ataku: 49% - 41%
Punktowe bloki: 7 - 6
2012, 2013, 2015
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
Vollero pisze: Bełchatów... Jak się chce pokazać w Europie, trzeba mieć 12tu ponadprzeciętnych zawodników. Takich miał Kazań i Rzeszów.
No tak, Resovia tych ponadprzeciętnych zawodników ma z 14 od razu bo jeszcze Żurek i Alek. Nie przesadzajmy już. Winę za taką, a nie inną grę Skry ponosi Falasca. Nikt nie kazał grać wcześniej ciągle Wlazłym i ciągle tą samą szóstką. To nie jest tak, że Skra ma tą ławkę aż tak słabą. MAF nie ma zaufania do zawodników, a szczególnie do WW. Jakby w lidze nie miał bezsensownego parcia na 1 miejsce, a czasem nawet jak nie ufał Muzajowi, dał pograć na ataku Marszałkowi i automatycznie Włodarczykowi to wcale tak jak teraz by nie było. Inna sprawa, że nie ma Winiarskiego, gracza który miał stanowić o sile tej drużyny.
Widzę tutaj gloryfikację Resovii, która tak naprawdę nie wiadomo czego na tym F4 nie dokonała. Pokonała słabą Skrę (i to jednak w setach do 23, 23 i 22 więc przy odrobinie szczęścia wcale nie musiałobyć 3:0), którą nawet Berlin ograł, a w finale mimo walki przegrała z Zenitem nie wyciągając seta.
Równie dobrze ciut więcej szczęścia, 3 błędy mniej po stronie Skry, i mielibyśmy grę na przewagi i może zwycięstwo w odwrotną stronę. Więc już nie przesadzajmy, z tymi 12 ponadprzeciętnymi zawodnikami..
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
Połowy? Kogo masz na myśli? Michajłow przychodzi mi do głowy tylko. Chyba, że liczysz też np Leona.StanLee pisze:Jeszcze raz pytam - jak to jest z tym królowaniem technicznej siatkówki? Bo według mnie ta opinia po Mistrzostwach Świata wzięła się stąd, że rok temu na MŚ nie było gdzieś połowy najlepszych skrzydłowych. Dlatego w klubowej siatkówce techniczna siatkówka może pomarzyć o ''królowaniu'', bo poziom jest wyższy...
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
Czy aż połowy? Nie było Michajlowa, dwóch Kubańczyków (Leon i Juantorena), Mateja, czy kogoś jeszcze ? Z tym że Kubańczyków tak czy siak pewnie nie prędko zobaczymy w jakiejkolwiek reprezentacji. Szkoda, bo widać ile traci na tym siatkówka reprezentacyjnaStanLee pisze:Jeszcze raz pytam - jak to jest z tym królowaniem technicznej siatkówki? Bo według mnie ta opinia po Mistrzostwach Świata wzięła się stąd, że rok temu na MŚ nie było gdzieś połowy najlepszych skrzydłowych. Dlatego w klubowej siatkówce techniczna siatkówka może pomarzyć o ''królowaniu'', bo poziom jest wyższy...
- MaciejJoker
- Posty: 754
- Rejestracja: 25 lis 2014, o 16:15
- Płeć: M
Re: Final Four Ligi Mistrzów 2015
BERLIN RECYKLING VOLLEYS 3 25 19 25 26 23
Paul Carroll 23 pkt 48% atak, 2 blok, 2 as
Scott Touzinsky 13 pkt 43% atak, 0 blok, 1 as, 72% 48% przyjęcie
Francesco De Marchi 13 pkt 59% atak, 2 blok, 1 as, 50% 29%przyjęcie
PGE SKRA BEŁCHATÓW 2 21 25 20 28 21
Facundo Conte 17 pkt 46% atak, 0 blok, 0 as, 80% 36% przyjęcie
Mariusz Wlazły 13 pkt 46% atak, 1 blok, 0 as
Andrzej Wrona 10 pkt 70% atak, 3 blok, 0 as
Błędy zagrywki: 27 - 27
Asy serwisowe: 5 - 2
Błędy w przyjęciu: 2 - 5
Przyjęcie: 59% 32% - 65% 32%
Błędy w ataku: 9 - 8
Udane ataki: 66 - 64
Procent skuteczności w ataku: 49% - 48%
Punktowe bloki: 7 - 11
Paul Carroll 23 pkt 48% atak, 2 blok, 2 as
Scott Touzinsky 13 pkt 43% atak, 0 blok, 1 as, 72% 48% przyjęcie
Francesco De Marchi 13 pkt 59% atak, 2 blok, 1 as, 50% 29%przyjęcie
PGE SKRA BEŁCHATÓW 2 21 25 20 28 21
Facundo Conte 17 pkt 46% atak, 0 blok, 0 as, 80% 36% przyjęcie
Mariusz Wlazły 13 pkt 46% atak, 1 blok, 0 as
Andrzej Wrona 10 pkt 70% atak, 3 blok, 0 as
Błędy zagrywki: 27 - 27
Asy serwisowe: 5 - 2
Błędy w przyjęciu: 2 - 5
Przyjęcie: 59% 32% - 65% 32%
Błędy w ataku: 9 - 8
Udane ataki: 66 - 64
Procent skuteczności w ataku: 49% - 48%
Punktowe bloki: 7 - 11
2012, 2013, 2015