Iran też nam nie leży. Bułgaria też. Bułgarzy u siebie tacy jak wczoraj wcale nie są mniej groźni jak Serbowie.Mastrangelo pisze:
Jasne, to najlepsze i najłatwiejsze rozwiązanie
Z Francją według mnie nie powinniśmy się bać przeciwnika, bo ich gra faluje mocniej od naszej i nie wydaje mi się, żeby Francuzi po ciężkim meczu z Serbią, byli nas w stanie odprawić 3-0 albo 3-1.
Najbardziej obawiam się meczu z Serbią, która nam nie leży, a wczoraj pokazała kawał dobrej siatkówki, zostawiła serce i wróciła w tiebreaku z zaświatów w meczu z Rosją. Najlepiej jakby ten mecz już nie musiał decydować o naszej dalszej grze
Zakładam, że Argentyny nie zlekceważymy i wygramy ten mecz maksymalnie 3-1, gdyż póki co ta reprezentacja prezentuje się tutaj słabo i do tej pory nie przypomina Argentyny, która kilka lat temu potrafiła namieszać. Z tego co widzę wygraliśmy z nimi ostatnie 16 spotkań (nie wiem, czy nie więcej, bo widzę mecze jedynie do 2010 wstecz), w tym zaledwie 3 z nich rozstrzygały się po tiebreaku.
Jestem realistycznym optymistą