Son pisze:drukjul pisze:niepoinformowany pisze:
Przecież dyskusja była o tym, że Kaczmarek mimo najwyższej efektywności ma słabszą skuteczność (na podstawie właśnie tej listy). To po co wklejasz jeszcze raz statystyki z efektywnością?
Jeszcze raz? Zestawienie efektywności atakujących zrobiłem na szybko na potrzeby tej dyskusji.
A to, że w naszej lidze jeżeli chodzi o % bez liczenia błędów, lub ataków zablokowanych "najskuteczniejsi są Wlazły i właśnie Baroti" to też nieprawda - proponuję zerknąć jakie czyste procenty ma np. Faryna
@niepoinformowany, ja bardziej wzorowałem się na liście, która wrzucił Hubert w wątku Olsztyna kilka dni temu. To zestawienie drukjula jest wzięte na podstawie statow z plusligi, a tamto zdaje się z tweetow bedzina. Są one jednak nieco różne, wiec nie te same, jednak procenty układają się dosyć podobnie
To że takie statystyki zmieniają się trochę po każdej kolejce w sumie nie trzeba tłumaczyć. Ta moja uwzględnia wszystkie do tej pory rozegrane mecze za wyjątkiem trwającego właśnie spotkania między Lubinem a Sovią.
To, że czyste % w ataku, bez uwzględnienia błędów własnych i ataków zablokowanych nie mają większej wartości praktycznej i poznawczej dla siedzących dłużej w siatkówce userów tego forum również powinno być od dawna oczywiste. Zawsze byli i są dalej atakujący-młotkowi "zero-jedynkowi", którzy w trudnej sytuacji przykładowo nie potrafią nabić na zorganizowany blok rywali, aby można było wyprowadzić następny atak bo zwyczajnie tego nie potrafią i trudno się dziwić że tacy zawodnicy przy teoretycznie niezłych czystych procentach, mają jednocześnie też dużo piłek popsutych/ bądź czap spadających im prosto pod nogi, co wpływa zawsze negatywnie na grę własnej drużyny.
Apropo właśnie Lubin wygrywa I partię z Sovią 25:20, przede wszystkim wyraźnie mniejszą ilością popełnionych błędów własnych.