Szanowny kolego, chociaż na tym forum to Ty tu robisz za siatkarską drukjulopedię, z której wszyscy w tym ja czerpiemy pełnymi garściami, to podejrzewam, że w ostatnich 4 latach jednak meczów z udziałem Andringi obejrzałem znacznie więcejdrukjul pisze: ↑29 sie 2021, o 08:59Ja rozumiem że Andringa po tylu latach gry w Olsztynie ma u Ciebie nie tylko taryfę ulgową, ale zwyczajnie i dużo osobistej sympatii, ale wybacz teza, że akurat to że Andringa wykorzystywany jest od czasu do czasu przez Roberto Piazze jako libero, a nie zawodnik z pola miałoby być przyczyną problemów i słabszych wyników Holenderów jest całkowicie karkołomna i patrząc obiektywnie nie da się obronić. A ja bym zaryzykował inną tezę, że mówimy o siatkarzu, który właśnie jako skrzydłowy a nie libero, do gry na międzynarodowym, reprezentacyjnym poziomie, zwłaszcza w obecnej formie na przyjęciu z atakiem po prostu się zupełnie nie nadaje.dyletant pisze: ↑29 sie 2021, o 02:22 Fatalny sypacz i przestawienie Andringi na libero położyły grę Holendrom. Zastępujący go Jorna nie daje tyle w bloku i zagrywce, a w samym ataku też jest gorszy. Z kolei nie mogą sobie pozwolić na granie parą Van Garderen z Ter Horstem, bo to by była kompletna strzelnica.
Wystarczy powiedzieć, że w tegorocznych turnieju VNL w Rimini, kiedy Piazza dał mu szansę zagrać praktycznie cały długi pięciosetowy mecz z Japonią nie na libero, tylko właśnie na przyjęciu z atakiem Andringa na 9 prób w ataku skończył 1 piłkę, plus jeszcze na siatce jedną piłkę zablokował. Zdobył więc w sumie 2 pkt, a pierwsze cztery sety rozpoczynał w tym spotkaniu jako zawodnik z pola, tylko w tie-breaku Piazza postawił już na parę Jorna-Tuinstra na przyjęciu https://en.volleyballworld.com/volleyba ... e/11710/#4
2 pkt, w tym 1 zdobyty atakiem i to w meczu z Japończykami. I to miałby być ten wirtualny orzeł holenderskiego lewego ataku i panaceum na problemy kadrowe Piazzy oraz holenderskiego zespołu? Po prostu nierealne.
![Wink ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Jeśli przytaczasz statystyki z jednego meczu coraz mniej poważnego turnieju, który pomału staje się własną parodią, doskonale przy tym wiedząc, jak trudno gra się na skrzydłach przeciw Japończykom, jeśli nie nazywasz się Leon, Leal albo Juantorena to ja dla odmiany podam statystyki choćby z meczu z JW, gdzie Robbert zdobył 19 punktów https://www.plusliga.pl/games/id/1101078.html, demolując przyszłych mistrzów pojedynczym blokiem i zagrywkami, dokładając przyzwoitą skuteczność (mając w pamięci dokładność wystawianych piłek), ale obaj wiemy, że nie chodzi o to, żeby przerzucać się statystykami
![Wink ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Stawiam tezę, że choć AZS ma najbardziej obiecujący skład od wielu lat, to jednak dalej Andringa będzie języczkiem u wagi, jeśli Salehi lub De Falco będą przechodzili gorsze dni.
Podczas ME Holandia wyglądała katastrofalnie i gdyby nie Nimir i jego skuteczność w ataku i zagrywce (np. 9 asów z Ukrainą) to prawdopodobnie Oranje nie wyszliby z grupy. Moim zdaniem przesunięcie Andringi na libero to był sabotaż Piazzy, choć Jorna jako były libero również trzymał zadania defensywne, to jednak dla tej kadry odpowiednio przygotowany Andringa jest w stanie dać znacznie więcej. Zresztą niedługo się przekonamy, kto miał rację.