Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Czy jesteś za czy przeciw występom Wilfredo Leona Venero w Reprezentacji Polski?

Czas głosowania minął 16 sie 2015, o 12:07

Jestem za
35
51%
Jestem przeciw
26
38%
Nie mam zdania
7
10%
 
Liczba głosów: 68

ciorny17
Posty: 8559
Rejestracja: 6 sty 2011, o 11:22
Płeć: M

Re: Plusliga 2021/2022 - 2. kolejka (08-10.10.2021)

Post autor: ciorny17 »

fwasilcz pisze: 14 paź 2021, o 09:12 Pomijając fakt, że trochę jesteśmy "zakładnikami" Leona. Dla mnie najważniejsze jest, żeby wszyscy wiedzieli jaką mamy koncepcję i się tego trzymali, bo ostatnie miesiące to było trochę na zasadzie "dzisiaj zagra siądzie, jutro Leon dzień konia w ataku, za dwa dni może dobry dzień na bloku". A jak przychodził moment, że przeciwnik nie pękł, to nie było wiadomo co zagrać, panika, szukanie na szybko asa/kończącego ataku z niczego.
Tylko, że to tak trochę wyglądało. Nie jest tajemnicą, że jak nie szło, to wszystkie oczy na Leon i jak na obrazku niżej.

Obrazek
Kłamca.
Diomedea
Posty: 4472
Rejestracja: 1 cze 2020, o 18:33
Płeć: K

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Diomedea »

Jasne. Tak bylo i tak raczej bedzie.
Do poprawienia to jest gra drugiego przyjmujacego, i lepsza gra sypacza z pola.

Innym problemem jest serwis. Od nowej Mikasy wiekszosc zagrywa atakujaca a floty stracily na efektywnosci. Tylko wydaje sie, ze ciezko utrzymac precyzje atakujacej i jej jakosc na np 4 set, a tym bardziej 5. Sporo widzialam takich spotkan, gdzie prujaca z zagrywki druzyna, prowadzace 2:0 nagle zaczyna slabnac, a przeciwnik sie odbija. Np nasz mecz ze Stanami na MS.

Co do gry blok-obrona to tez jest problem wykonawcow.
Owszem Leon >>Szalpuk. Tylko Szalpuk, nawet bedac 3 opcja w ataku duzo lepiej bronil, i chyba jednak troche lepiej blokowal.
A Kubiak AD 2018>>Kubiak dzisiaj.(tu jest jakis wybor)
Niestety Kurek chyba tez (bedac dalej na topie), lekko slabnie i nalezy sie z tym liczyc.
Moze tez pora wprowadzac Popiwczaka. ja wiem, ze jest dogmat o najlepszosci Pawla, sama ogromnie cenie tego zawodnika. Sama tez pisalam, ze robote w obronie robi ustawieniem, a nie efektownymi padami. Ale ostatnio tez byl lekko pod forma. Jak mamy grac na powtorzenie z Zatorem w slabej formie, takimz Kubiakiem i generalnie srednio broniacym Leonem? To sie kupy nie trzyma.
fwasilcz
Posty: 851
Rejestracja: 17 gru 2012, o 23:43
Płeć: M
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: fwasilcz »

Ja się zgadzam w ogólności z tym co piszecie. Clue tego, co próbuję przekazać (pamiętajmy zaczęło się od Sasaka jako potencjalnego reprezentanta :) jest to, że nie jest oczywiste, że w przypadku słabszej formy Kurka trzeba na siłę (przestawiając, biorąc kogoś niesprawdzonego z drugiego szeregu) kreować drugą wieżę. Mając inne opcje w ataku Kaczmarek, nawet mając kilka procent gorszą skuteczność, ale za to porównywalną do efektywności, może się bilansować. Nie mówię też że tak by było, to pytanie do statystyków/trenera, nie powinniśmy tej opcji odrzucać "z założenia". No chyba że Kubiak ma haki też na nowego trenera, wtedy Leon tego nie ma szans uciągnąć sam (tak żartując).
Streeter
Posty: 7368
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Streeter »

Jak to jest, że na Kubie się dało wygrywać Leonem, w Zenicie się dało, a w Polsce jak zwykle się nie da? :]

Leon to jedyny obok Kurka człowiek, do którego po tym sezonie nie można mieć żadnych pretensji (no i do Janusza i Semeniuka, pierwszego nie wina, że się połamał, a drugiego, że trener ześwirował). Nie wiem, może się mylę, ale to chyba zadanie trenera tak poustawiać grę, by z Leonem wyglądała dobrze, a nie tłuc ten sam schemat co był na MŚ2018 tylko zamiast Szalpuka wstawić Leona. Myślę, że niepotrzebnie szukamy problemu w zawodnikach, bo problem był w trenerze. Czy Semeniuk nie zagrałby tak samo w przyjęciu jak Kubiak, a w ataku pewnie lepiej? Czy środkowi jakby dostali kilka piłek więcej, to nie łatwiej byłoby atakować pozostałym? Czy gdyby zamiast heheszka wziąć Popiwczaka, to może bardziej by Zatora odciążył, a gdyby z Zatora nie robić idioty, tylko dać mu odpocząć po morderczym sezonie, to może byłby w lepszej formie na IO i ME? To wszystko są raczej zarzuty do trenera, nie do zawodników. Nawet gra Drzyzgi to zarzut do trenera nie do Drzyzgi, bo czy Fabian zagrał coś innego, niż się spodziewaliśmy? No nie. Cześć naiwnie liczyła, że może Fabian zagra turniej życia, ale generalnie zagrał to, czego się można było spodziewać. Trenera wina, że nie przygotował opcji numer 2. Do tego połamany Kubiak, wzięcie popychacza na turniej, gdzie tego zabroniono, w związku z czym zawodnik stał się bezużyteczny. Jedyne co mu w tym sezonie wyszło to pomysł z tą zmianą Bieniek - Nowakowski, dzięki czemu ściągał pokracznego Nowakowskiego z zagrywki w secie dwa razy, a nie raz. No ale to chyba za mało plusów, jak na tak długi sezon. Podsumowując tu nie trzeba wynaleźć koła na nowo, tylko zatrudnić człowieka, co to poukłada racjonalnie a nie "Michał powiedział że wybierze skład na mecz, a ja idę na pierogi".

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
kri$
Posty: 100
Rejestracja: 21 lip 2021, o 13:36
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: kri$ »

Diomedea pisze: 14 paź 2021, o 10:08 Jasne. Tak bylo i tak raczej bedzie.
Do poprawienia to jest gra drugiego przyjmujacego, i lepsza gra sypacza z pola.

Innym problemem jest serwis. Od nowej Mikasy wiekszosc zagrywa atakujaca a floty stracily na efektywnosci. Tylko wydaje sie, ze ciezko utrzymac precyzje atakujacej i jej jakosc na np 4 set, a tym bardziej 5. Sporo widzialam takich spotkan, gdzie prujaca z zagrywki druzyna, prowadzace 2:0 nagle zaczyna slabnac, a przeciwnik sie odbija. Np nasz mecz ze Stanami na MS.

Co do gry blok-obrona to tez jest problem wykonawcow.
Owszem Leon >>Szalpuk. Tylko Szalpuk, nawet bedac 3 opcja w ataku duzo lepiej bronil, i chyba jednak troche lepiej blokowal.
A Kubiak AD 2018>>Kubiak dzisiaj.(tu jest jakis wybor)
Niestety Kurek chyba tez (bedac dalej na topie), lekko slabnie i nalezy sie z tym liczyc.
Moze tez pora wprowadzac Popiwczaka. ja wiem, ze jest dogmat o najlepszosci Pawla, sama ogromnie cenie tego zawodnika. Sama tez pisalam, ze robote w obronie robi ustawieniem, a nie efektownymi padami. Ale ostatnio tez byl lekko pod forma. Jak mamy grac na powtorzenie z Zatorem w slabej formie, takimz Kubiakiem i generalnie srednio broniacym Leonem? To sie kupy nie trzyma.
Nie wiem jakie statystyki ma Leon na bloku, ale wizualnie ma tu spore rezerwy, Bardzo irytował mnie w tym elemencie, chociażby w meczu ze Słowenią. Przelatywał za antenkę, nie przekładał rąk jednocześniej układając je do boku. Mógłby trochę podpatrzeć, chociażby Semeniuka ;)

Bardzo chciałbym w przyszłym seoznie zobaczyć w LN kadrę bez kluczowych zawodników w ostanich sezonach. Ograć zawodników, którzy mogą na przyszłych IO mogą stanowić o sile kadry. Dałbym odpocząć Drzyzdze, Kurkowi, Leonowi, Kubiakowi, Nowakowskiemu, Bieńkowi i Zatorskiemu. Ich potencjalni zastępcy/zmiennicy nabraliby trochę ogrania i pewności. Myślę, że po takim eksperymencie okazałoby się, że Drzyzga już nie jest niezbędny, Popiwczak to już najwyższy poziom, wyłonilibyśmy najlepszych przyjmujących do pary z Leonem i może znaleźli następców dla Kurka czy Nowakowskiego. Później przed MŚ tych co najlepiej wypadli na LN, uzupełnić niektórymi z ww zawodników, którzy już nie musieliby stanowić wyjściowej 6.
granvorka
Posty: 756
Rejestracja: 24 wrz 2019, o 11:29
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: granvorka »

Ciężko abstrahować od faktu, że mamy Leona i Kurka pod grą i że są to wybitni zawodnicy, z których nie zrezygnujemy tak długo jak będą w zdrowiu i gotowi do gry. Dlatego w perspektywie MŚ'22 raczej chodzi przede wszystkim o dobranie drugiego i trzeciego przyjmującego do Wilfredo i sprawdzenie alternatywy dla Fabiana. Zakładając, że do gry na poważnie wejdą Janusz oraz Semeniuk/Fornal/Kwolek/Śliwka, a zdrowy będzie Kurek, możemy nie potrzebować aż tak dramatycznie planu B, którego nie mieliśmy w tym sezonie. Gdybym był selekcjonerem to VNL potraktowałbym dwutorowo, być może to stanie się dla rywali dość czytelne w pewnym momencie, ale to i tak będzie znaczny skok jeśli chodzi o warianty gry: a) zgrywanie nowego układu z Januszem/Drzyzgą i nowym drugim przyjmującym przy Leonie; b) granie bez Leona, Kurka i Drzyzgi na szybko. W tym drugim wariancie widzę tę wspomnianą wcześniej rolę dla Kaczmarka. Przypomnę, że MŚ'14 zrobiliśmy z Wlazłym na 11/31 w ataku i gorszą od rywala grą w bloku. Ale wtedy graliśmy nieporównywalnie bardziej zbilansowaną siatkówkę i do tego znów bym próbował dążyć w wariancie B, który dawałby nam tę niezbędną elastyczność w sytuacji, gdy siada gra oparta na silnej zagrywce i tłuczeniu dwiema wieżami, co stało się naszą zmorą. Generalnie widzę to tak, że przynajmniej w perspektywie Mundialu nowy trener ma idealnie przyjętą piłkę na siatce i rozchodzi się o to, żeby nie grał za każdym razem do pewniaka, tylko przygotował nas na wyboje.
Awatar użytkownika
grzegorzg
Posty: 7685
Rejestracja: 3 wrz 2007, o 08:36
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: grzegorzg »

Jak czytam rankingi po ME, któr rzekomo były dla Kurka udane, to sie zastanawiam, czy te wszystkie opinie ( tzn w sensie jakiegos pewniaka do gry) nie są raczej projekcją przeszłości niż obiektywną rzeczywistością. Nie analizowałem szczegółowo, ale tak na oko, biorąc wszystkie elementy gry atakujacego, to nie wiem, czy by się łapał w top 10 atakujących ME...
Streeter
Posty: 7368
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Streeter »

grzegorzg pisze: 14 paź 2021, o 12:07 Jak czytam rankingi po ME, któr rzekomo były dla Kurka udane, to sie zastanawiam, czy te wszystkie opinie nie są raczej projekcją przeszłości niż obiektywną rzeczywistością. Nie analizowałem szczegółowo, ale tak na oko, biorąc wszystkie elementy gry atakujacego, to nie wiem, czy by się łapał w top 10 atakujących ME...
Nie da się ukryć, że na IO Kurek wyglądał lepiej, co było widać gołym okiem (statystyk nie analizowałem od razu mówię). Ale do Kurka nikt pretensji za ten sezon myślę nie ma z dwóch powodów - na IO był w świetnej formie, no i średnio mamy alternatywę, o czym mowa już od kilku stron. Zupełnie inaczej niż np. z Kubiakiem, który był w formie falatnej, a osób do zastąpienia go było co najmniej kilka nie dość że bez straty na jakości, to jeszcze z zyskiem. To trochę jak z Lewym - się ludzie cieszą, że kopnął 3 razy, bo jakby go nie było to grałby Świerczok.

Ale to pokazuje, że granie na dwie wieże nie ma sensu, bo jak jedną wyłączymy, to będzie potrójny blok na Leonie. Musi być drugi przyjmujący umiejący doskoczyć do siatki (jak bardzo nie byłby zajęty przyjmowaniem, bronieniem i wyzywaniem Irańczyków) i rozgrywający, który uruchomi środkowego z czegoś poza idealnym przyjęciem (jak Fabian znów zagości na pozycji pierwszego rozgrywającego, proponuję zrzutkę i publiczny zakład - za każdą krótką zagraną z okolic trzeciego metra - kubełek KFC. Będziemy mieli tych zagrań aż nadto). Spójrzmy na poprzedni sezon: środek nie gra, Kubiak nie atakuje, Fabian nie rozgrywa, Zator nie przyjmuje, Leon, Kurek. Choćbyśmy za Kurka wstawili Michajłowa w życiowej formie, efekt byłby dokładnie taki sam. Na festynowe klepanie ogórków z Azerbejdżanu wystarczy, ale w poważniejszym meczu trzeba jednak uruchomić inne strefy, co zweryfikowały obydwa turnieje. Wystarczy więc ogarnąć w miarę poukładane granie i nie trzeba od razu do tego wirtuoza pokroju Toniuttiego, bo przecież i z Fabianem potrafiliśmy grać lepiej.

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
Diomedea
Posty: 4472
Rejestracja: 1 cze 2020, o 18:33
Płeć: K

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Diomedea »

Majac lepsze przyjecie.
Fabian biegac nie lubi a z pola gra zwyczajnie slabo.

I dodatkowo majac na lewym zawodnikow, ktorzy te szybkie a niedokladne pilki Fabiana jakos potrafili wykorzystac. Leonowi to nie pasuje.
Przeciez dlatego Papa tak najezdza na Leona w czasie transmisji. Fabie jest sie ciezko dostosowac.
Alternantywnie wszystko co ciut gorzej dograne rzuca swieczka na lewe. Tego sie juz nauczyl.
Streeter
Posty: 7368
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Streeter »

Diomedea pisze: 14 paź 2021, o 12:33 Majac lepsze przyjecie.
Fabian biegac nie lubi a z pola gra zwyczajnie slabo.
Ogólnie zgadzam się, ale nie wydaje mi się, żeby Leon tu stwarzał aż taki problem. Bo przecież MŚ wygraliśmy linią Szalpuk - Kubiak - Zatorski, po mojemu w porównaniu do obecnego sezonu to dużo większa dysproporcja "na tyłach" była między Kubiakiem 2018 a Kubiakiem 2021 oraz Zatorskim 2018 a Zatorskim 2021, niż między Szalpukiem a Leonem. Toteż uważam, że gdybyśmy mieli w defensywie Kubiaka 2018 i Zatorskiego 2018, bez problemu moglibyśmy grać bardziej urozmaiconą siatkówkę nawet z Leonem.

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
Awatar użytkownika
grzegorzg
Posty: 7685
Rejestracja: 3 wrz 2007, o 08:36
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: grzegorzg »

Streeter pisze: 14 paź 2021, o 12:26 Nie da się ukryć, że na IO Kurek wyglądał lepiej, co było widać gołym okiem (statystyk nie analizowałem od razu mówię). Ale do Kurka nikt pretensji za ten sezon myślę nie ma z dwóch powodów - na IO był w świetnej formie(...)
Hmmm... Jesli przyjąc, że wyznacznikiem formy zawodnika jest zagrywka, czyli element stricte indywidualny, to wychodzi jednak słabo do beznadziejnie, przynajmniej w kategoriach tego "topu". W rankingacg sewrujacych wyprzedził go ...Kamil Semeniuk przy liczbach asy/błędy/ilośc
6-2-30/4-22-86
Oczywiście, w ataku, to nadal zawodnik dobry/bardzo dobry. Ale zarówno na zagrywce jak i w bloku, jest wielu atakujących, którzy po prostu biją Kurka na głowę niestety. Ja naprawdę nie jestem przekonany, czy w obliczu twardych liczb nalezy Kurka przypisywac obecnie do jakiegos topu...
Streeter pisze: 14 paź 2021, o 12:26 no i średnio mamy alternatywę, o czym mowa już od kilku stron
Ale ja zupełnie raczej nie pisze o tym, zeby znależc drugiego Kurka... :D ;)
Streeter
Posty: 7368
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Streeter »

grzegorzg pisze: 14 paź 2021, o 13:16 Ale ja zupełnie raczej nie pisze o tym, zeby znależc drugiego Kurka... :D ;)
Wiem, wiem. Mi tylko chodzi o taki ogólny odbiór: po prostu mam wrażenie, że u nas jak kogoś za bardzo nie ma kim zastąpić, to jakby przymykamy oko na niektóre wady, podczas gdy mając alternatywy zaraz będziemy podkopywać (idealnie to właśnie obrazuje Kurek i Kubiak, czy jak już tam zahaczałem o nożna, to Lewandowski i Szczęsny).

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
Awatar użytkownika
grzegorzg
Posty: 7685
Rejestracja: 3 wrz 2007, o 08:36
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: grzegorzg »

Generalnie, to wychodzi po prostu na to, że -przywiązani do nazwisk - wygenerowaliśmy zbyt dużą ilośc powaznych mankamentów w grze. I naprawdę nie bardzo wierzę, że uda sie to zastąpic zmiana na jednej pozycji. Od razy zaznaczę, że ja nikogo z kadry wyrzuca nie zamierzam. Ale tak na moje oko, to własnie na ataku mamy powazny jednak problem także, bo mamy atakujacego, który wymaga duzo gry, a jednoczxeśnie ani jego wskazniki nie są tak imponujace, żeby przykryc słabości jego i pozostałych skrzydeł. Dużo gry Kurka, to mało innych ze sporymi implikacjami jednak, a czas leci i raczej lepeij nie będzie.
Streeter
Posty: 7368
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Streeter »

Ja również, niech grają najlepsi, ale miejmy też jakieś wyjścia awaryjne. U Heynena niby Ligę Narodów grało 140 osób i ze 36 różnych szóstek, ale jak przyszło co do czego, to nie szło przeprowadzić żadnej sensownej zmiany ani poprawić gry. A do poprawy z pewnością jest drugie przyjęcie i rozegranie - i z pewnością da się to poprawić nawet bez wymiany zawodników (w końcu Kubiak i Drzyzga skądś mają po dwa złote medale MŚ). Ale szczerze mówiąc, o ile Drzyzgę jeszcze z powodu ogromnej konkurencji widzę jako 1 lub 2, o tyle Kubiak jeśli dalej będzie kisł w tej Japonii i grał jak gra, to przy zdrowej selekcji to ja nie widzę tego, że nie znajdziemy 4 lepszych przyjmujących.

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
kuki91
Posty: 1130
Rejestracja: 20 sie 2012, o 08:54
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: kuki91 »

Na lekką obronę Kurka - chyba wszyscy tutaj pisali, że nie powinno go być na ME, zatem analizowanie statystyk z tej imprezy wg mnie mija się z celem, bo widać było, że wszyscy grali tak jak myśleliśmy, mając w głowię klątwę ćwierćfinału sprzed ledwo miesiąca wcześniej ;) A tam statystyki Kurka pewnie były dużo solidniejsze
Awatar użytkownika
jaet
Posty: 2347
Rejestracja: 13 paź 2009, o 06:56
Płeć: M
Lokalizacja: Tijuana

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: jaet »

grzegorzg pisze: 14 paź 2021, o 13:54 Generalnie, to wychodzi po prostu na to, że -przywiązani do nazwisk - wygenerowaliśmy zbyt dużą ilośc powaznych mankamentów w grze.
Streeter pisze: 14 paź 2021, o 15:01 U Heynena niby Ligę Narodów grało 140 osób i ze 36 różnych szóstek, ale jak przyszło co do czego, to nie szło przeprowadzić żadnej sensownej zmiany ani poprawić gry.
Streeter
Piękne sentencje Panowie ;)
Ostatnio zmieniony 15 paź 2021, o 08:28 przez jaet, łącznie zmieniany 2 razy.
"Sometimes you eat the bear, and sometimes the bear eats you"
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7954
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Kurek miał średnią pierwszą fazę LN, bardzo dobry turniej finałowy, dobre Igrzyska i średnie ME, gdzie w tych ważnych meczach tylko z przeciętną Rosją był świetny - w formie, jak jest dobrze dysponowany fizycznie i złapie ten swój rytm, gdzie na ruchomym bloku jest z grubsza nie do zatrzymania, to dalej atakujący z czołówki, ale clou IMHO po ME raczej jest takie, że sporo między tym występem Kurka na ME (przede wszystkim ze Słowenią, gdzie był najsłabszym graczem na parkiecie) jest analogii do występu Kubiaka ze Słowenią na ME '19. Kurek tam w pewnym momencie miał 1/10 w ataku (czy ileś) w dwóch ostatnich setach, ale i tak nie było szans na regularną zmianę, bo raz, że nie było za kogo (Kaczmarek słabo grał na krótkich zmianach), a dwa, nie było komu tej zmiany zrobić. Nie chcę go wysyłać na emeryture, ale ciężko (za rok) 34-latka z Japonii będzie traktować jako kompletnego pewniaka: możliwe, że obskoczy jeszcze MŚ w topowej formie, nie wiem, ale faktycznie nie-topowy Kurek w nie-atakowych elementach swojej obecności na parkiecie raczej nie obroni, więc brak alternatywy może być mocno kosztywny, tak jak był na ME. Z tym, że wiadomo, to już nie od Kurka zależy. ;)
ciorny17
Posty: 8559
Rejestracja: 6 sty 2011, o 11:22
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: ciorny17 »

Za sezon do Kurka ogólnie pretensji mieć nie można, bo w tych przegranych meczach z Brazylią najlepszy w Rimini na parkiecie, w Tokio razem z Leonem za uszy ciągnęli wózek z napisem "Polska", a w Spodku, fakt, poza pierwszym i drugim setem słabiutko. Tylko jak przedmówcy słusznie zauważyli, problem był złożony.

Ja tak cały czas sam się bije z myślami, bo mamy z jednej strony Francję wygrywającą złoto, gdzie pojechali na totalnym bezczelu, mając Ngapetha i furę szczęścia (vide błąd przekroczenia linii 3. metra przez Wołkowa), a grając z widocznie słabym drugim przyjmującym w ataku i takim sobie Partym w finale, nas podczas MŚ 2018 z sinusoidalną formą, a z drugiej hegemonię Włoch czy później Brazylijczyków bez słabego elementu. Pytanie jakie mi się rodzi, czy budować kadrę na lata, szukając Kurków, Nowakowskich i ich ogrywając, czy tworzyć zespół będący na tą chwilę najlepszym? Czy jakby IO były faktycznie w 2020 roku, to ktoś wyobrażałby sobie je z Kaczmarkiem czy Semeniukiem? A z drugiej strony "emeryt" Kubiak. Zmierzam do tego, że my chyba za bardzo fiksujemy się na tym, co będzie za kiedyś tam i w 2021 roku, budujemy drużynę na 2024 rok, wróżąc z fusów kto kim będzie za 3 lata. Heynen też w 2018 roku zbudował drużynę na 2020 (2021) rok i skończyło się jak skończyło.
Kłamca.
Streeter
Posty: 7368
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Streeter »

ciorny17 pisze: 15 paź 2021, o 08:46 Zmierzam do tego, że my chyba za bardzo fiksujemy się na tym, co będzie za kiedyś tam i w 2021 roku, budujemy drużynę na 2024 rok, wróżąc z fusów kto kim będzie za 3 lata. Heynen też w 2018 roku zbudował drużynę na 2020 (2021) rok i skończyło się jak skończyło.
Myślę, że masz rację, zazwyczaj myślimy do przodu, choć i tak nieskutecznie (wiemy, że Kurka i Drzyzgę trzeba zastąpić kimś nowym, ale nigdzie go nie wykreowaliśmy - podobnie w skokach, od 5 lat każdy wie że Stoch Żyła Hula starzy, ale nowych nie wynaleziono). A z tym braniem najlepszych na daną chwilę to myślę, że trzeba zachować zwykły zdrowy rozsądek. Dla mnie osobiście Semeniuk po takim sezonie powinien być z miejsca szóstkowym zawodnikiem na pierwszym zgrupowaniu i wypaść dopiero, jeżeli grałby kaszanę. Większy problem robi się wówczas, gdy ktoś starszy nagle nie wiedzieć skąd zacznie grać. We Włoszech podczas gdy Piątek zagrał sezon życia w Genoi (2018/19), królem strzelców Serie A został wówczas 35-letni napastnik Fabio Quagliarella, strzelając 5 bramek więcej od Cristiano Ronaldo (swoją drogą piątek strzelił dwie więcej od Cristiano). Czy to oznacza, że budując drużynę lepiej wziąć Fabio albo Krzyśka niż Cristiano? Jak pokazał genialny ruch Milanu, który wyrzucił bodajże 30 milionów w błoto, czy tam na zakup Piątka - nie. Choć w przypadku Piątka można było mieć nadzieję, bo młody zawodnik, o tyle Quagliarelli nikt do reprezentacji Włoch nie wepchał, mimo iż liczby wskazywały wyraźnie.

Jak ze wszystkim, zdrowy rozsądek jest najważniejszy. Ani wyliczenie na ślepo cyferek i wzięcie 14-tu gości cyferkowo najlepszych, ani wyrzucenie statystyk do śmietnika i bazowanie na swojej czujce nie jest dobre. Trzeba wziąć pod uwagę, psychikę, mentalność, doświadczenie. Czy Piątek przechodząc z Genoi do Milanu nagle zapomniał jak się strzela bramki? No pewnie nie. Ale inaczej gra się w Genoi będąc chłopaczkiem z jakiejś podwórkowej, 20-którejś ligi w Europie, a inaczej będąc najdroższym transferem w historii Polski, gdzie chwilę temu biegał Zlatan Ibrahimović i cały stadion Lorenzów, Fabiów i innych Gorgonzoli widzi w Tobie zbawcę Milanu. Zapytajcie 32-letniego wówczas Stefana Hulę, czy pół życia skakania przygotowało go do pojechania na Igrzyska i skakaniu w drugiej serii zawodów jako lider klasyfikacji i dlaczego go nie przygotowało. Można takich przypadków mnożyć i siatkarskich, każdy człowiek jest inny i jeden się w danej sytuacji odnajdzie, inny nie. Co nie znaczy, że nie powinniśmy sprawdzać i testować, nawet tego nieszczęsnego Butryna wziąć na jeden weekend Ligi Narodów i niech zagra, zobaczymy co się stanie. Zapewne nic, ale dopóki nie sprawdzimy, to się nie dowiemy :)

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
fwasilcz
Posty: 851
Rejestracja: 17 gru 2012, o 23:43
Płeć: M
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: fwasilcz »

Streeter pisze: 15 paź 2021, o 09:18
Co nie znaczy, że nie powinniśmy sprawdzać i testować, nawet tego nieszczęsnego Butryna wziąć na jeden weekend Ligi Narodów i niech zagra, zobaczymy co się stanie. Zapewne nic, ale dopóki nie sprawdzimy, to się nie dowiemy :)

Streeter
No właśnie, co innego jak w piłce nożnej, przyjeżdżają zawodnicy z klubów, masz zgrupowanie, może ze dwa mecze towarzyskie i turniej docelowy. Wtedy rzeczywiście może nie być czasu na eksperymenty.
Tylko w siatkówce sezon reprezentacyjny jest długi, z półtowarzyską ligą narodów, gdzie wszyscy eksperymentują i bez większych konsekwencji możesz wtopić kilka meczów. Można spokojnie wziąć takiego Butryna/Bołądzia i powiedzieć mu: masz jeden weekend/trzy mecze żeby się pokazać. Będzie dobrze, jesteś brany pod uwagę w selekcji, nie - nic się nie stało, wracasz do klubu i przygotowujesz się do sezonu ligowego. Nie mamy znowu tak dużo tych trochę starszych, wyróżniających się ligowców bez doświadczenia międzynarodowego do sprawdzania, żeby to bardzo zaburzyło przygotowania. Na pewno można to dobrze ogarnąć.
skibens
Posty: 60
Rejestracja: 17 maja 2021, o 13:14
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: skibens »

Wiecie co, przejrzalem półfinały i finały ostatnich MS. 2014-graliśmy u siebie, wiadomo, pełne trybuny, to nie miało prawa się nie udać. Fenomenalny Mika, taki last dance swoją drogą.
2018-wtopa gdzieś tam w grupie, półfinał z USA, dwa zero w plecy, gdyby Śliwka jedna piłkę przyjął w buraki, byłoby 3 0 ale w plecy. Też nie gralismy rewelacyjnie, farfocle od Drzyzgi dalej były. Na plus co widać było od razu - kapitalna gra w obronie, mnóstwo podbitych piłek, do tego ogrom cierpliwosci i nabicia na blok w celu powtórzenia akcji. Przyjęcie też było bardzo dobre,może dlatego, że kazdy pilnowal siebie, nie trzeba było nikogo kryć w ataku.
To teraz nieszczesne IO - gdyby tak Sliwka utrzymał ze dwa przyjecia w grze przy stanie 7-4 (czy jakoś tak) to może wynik byłby odwrotny i 3 0 dla nas? Brak zmian, kontuzja Kubiak - pewnie można to było lepiej rozstrzygnąć.
Może po prostu taki jest sport, wiecej/mniej szczescia i albo do przodu albo w plecy.
To jeśli chodzi o reprezentacje, ten styl w sumie po MS 2014 dalej był taki toporny, czyli wieża, lider i jakoś będzie. Gdzie graliśmy dobrze i fajnie dla oka? W Czikago bez Heynena, z innymi zawodnikami. Może bez presji dla wynik, stąd radość, ryzyko w akcjach?

A teraz weźmy Zakse z LM. Tu już bardziej widać było taktykę, żaden z zawodników nie był żadnym fenomenem siatkarskim, ale fantastycznie do siebie pasowali. Każdy robił co miał robić, nie trzeba było wcale żadnej wieży na ataku, trochę sprytu, trochę cierpliwości, dobra taktyka i zwojowali Europe, doza szczescia też potrzebna. Nikt nie fruwal w bloku, każdy trzymał ten kierunek co trzeba. Do tego nie żaden wirtuoz na rozegraniu, a solidny rzemieślnik, który umiał dostosować rozegranie do danego zawodnika, a nie odwrotnie.

Jak widać, różne szkoły, różne sukcesy. Ja osobiście preferuje raczej szybka, kombinacyjna gre vel Brazylia 2004-2008. Gdzie grali na świetnych, szybkich przyjmujących (Giba, Dante - nikt nie walił takich pipeow jak on, czy później Murillo, trochę na IO 2008 zabrakło im odpowiedniego sypacza).

Czy można wygrywać samym Leonem? W klubie, gdzie miał wakacje przez sezon reprezentacyjny, do tego obok siebie Andersona, Michailowa - no helol, też bym chciał mieć taki skład i mówić że wygrywam samym Leonem. Robil różnice, ale raczej na zagrywce przy stanie 22-22 jak chociażby w LM w Berlinie z Resovia.

Kto powinien zostać trenerem? Gdybym był prezesem chciałbym ze do mnie przyszedł trener i powiedział : słuchaj, mamy Leona, świetny gracz, ale kładzie nam cały system gry. Mając jego, leży nam obrona i przyjęcie. Gramy z nim, bo nas kibice ukrzyzuja, ale za to zagramy tak i tak i tak. Jak się nie uda na pierwszej imprezie to chciałbym szybko styl gry, pasujący do atakujacych i przyjmujących których mamy...do tego wyciągnie tabelki i powie że chce mieć statystyka co rozpisze jak na forum np gdy śliwka na prawym to gramy 90%piłek do niego w tym ustawieniu. Coś w tej deseń.
Jak będzie - nie wiem, na nieszczczescie nie jestem prezesem :-)
Streeter
Posty: 7368
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Streeter »

skibens pisze: 15 paź 2021, o 09:37 A teraz weźmy Zakse z LM. (...) Do tego nie żaden wirtuoz na rozegraniu, a solidny rzemieślnik, który umiał dostosować rozegranie do danego zawodnika, a nie odwrotnie.
:] :] :]

Chyba sobie to w stopkę wrzucę. Jeżeli Toniutti to nie żaden wirtuoz, a solidny rzemieślnik, to kto jest na tym świecie wirtuozem i co powiedzieć o rozgrywających typu Jovivić czy Seganov? :D

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
Awatar użytkownika
grzegorzg
Posty: 7685
Rejestracja: 3 wrz 2007, o 08:36
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: grzegorzg »

Jeszcze dwa słowa tytułem wyjasnienia. ;) Ja nuie krytykowałem Kurka dlatego, żeby kogokolwiek "wciskac", Abstrahując od własnych sympatii, dających się dostrzec przecież bez problemu ;) , Trudno też jest raczej nie brac ciągle pod uwagę jako jedynek na rozegraniu i ataku Drzyzgi i Kurka.
Celem moich wypowiedzi było li tylko i wyłacznie to, że -moim skromnym - problem wcale nie jest taki prosty. To oczywiście zachowując proporcje, bo my jestesmy ogólnie na tyle silni, ze zawsze gdzieś tam doczłapiemy raczej.
Problemy Drzyzgi są dobrze opisane przez Kolegów i Koleżanki. Problemem Kurka jest to, że nie jest zawodnikiem, który w momencie słabszej dyspozycji na ataku dołozy cos w innym elemencie, np na zagrywce. I nie jest to raczej problem nowy, z blokiem także, bo z niemałym zdziwieniem stwierdziłem, iż w bloku w naszej lidze, w statystykach zbiorczych a nie sezonowych, czyli pi razy drzwi jednak miarodajnych, Kurek grał w bloku na wskazniku ... Butryna, a na zagrywce w tym wielosezonowym ujęciu Karol odsyła Kurka do kąta. ;) Jeszcze raz podkreslam, że porównanie jest celowe, ale wcale nie zamierzam nikogo nikim zastępowac. Na pewnoi na czoło wysuwa się Kaczmarek, bo jest wyraznie lepszy w bloku, wyraznie stabilniejszy na zagrywce. Ogólnie nawet jeśli nie chodzi dobrze w ataku, to jest graczem potrafiuącym dodac znacznie więcej w innych elementach, czyli mając słabszy okres nie ciągnie zespołu w dół.
W sumie nieważne są nazwiska. Chodziło mi tylko o uzmysłowienie problemu.
I już konczę z jednym przemysleniem. O ile n asza re[prezentacja jest łakomym kąskiem na rynku trenerskim, o tyle wcale nie jestem przekonany, czy trenerzy dostrzegając wszystkie mankamenty, a na pewno dostrzegają, wszyscy jak jeden mąż palą się do tej roboty. Mam na myśli przede wszystkim Grbica. Bo z jednej strony ma nieco wybuchowy fotel, ale z drugiej jak zawodnicy bedą zadowoleni ( a Leon już jest bardzo zadowolony ;) ), a będą przyzwoite wyniki, to wcale nie jest powiedziane, ze nie utrzyma się dłużej. A z drugiej ma reprezentację o niewątpliwych walorach, a jednoczesnie pełną jednak min. Bo nigdy nie wiadomo jak zareagują zawodnicy doświadczeni na próby zmiany stylu, zmiany roli w drużynie, czy sposobu gry indywidualnej. A to, ze potrafią jednak eksplodowac, to wszyscy wiemy... ;)
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7954
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

ciorny17 pisze: 15 paź 2021, o 08:46 Za sezon do Kurka ogólnie pretensji mieć nie można, bo w tych przegranych meczach z Brazylią najlepszy w Rimini na parkiecie, w Tokio razem z Leonem za uszy ciągnęli wózek z napisem "Polska", a w Spodku, fakt, poza pierwszym i drugim setem słabiutko. Tylko jak przedmówcy słusznie zauważyli, problem był złożony.

Ja tak cały czas sam się bije z myślami, bo mamy z jednej strony Francję wygrywającą złoto, gdzie pojechali na totalnym bezczelu, mając Ngapetha i furę szczęścia (vide błąd przekroczenia linii 3. metra przez Wołkowa), a grając z widocznie słabym drugim przyjmującym w ataku i takim sobie Partym w finale, nas podczas MŚ 2018 z sinusoidalną formą, a z drugiej hegemonię Włoch czy później Brazylijczyków bez słabego elementu. Pytanie jakie mi się rodzi, czy budować kadrę na lata, szukając Kurków, Nowakowskich i ich ogrywając, czy tworzyć zespół będący na tą chwilę najlepszym? Czy jakby IO były faktycznie w 2020 roku, to ktoś wyobrażałby sobie je z Kaczmarkiem czy Semeniukiem? A z drugiej strony "emeryt" Kubiak. Zmierzam do tego, że my chyba za bardzo fiksujemy się na tym, co będzie za kiedyś tam i w 2021 roku, budujemy drużynę na 2024 rok, wróżąc z fusów kto kim będzie za 3 lata. Heynen też w 2018 roku zbudował drużynę na 2020 (2021) rok i skończyło się jak skończyło.
My budujemy zespół i na tu i teraz, i na przyszłość, szczerze nie widzę w tym jakiegokolwiek problemu biorąc pod uwagę, że zawodnicy z rocznika '95-97 (a wcześniej '94) dostali w pewnym momencie dużo szans, a zarazem wszyscy weterani (a dla poprzedniego pokolenia to nie było oczywiste) grają rokrocznie w reprezentacji. Naszym problemem było co najwyżej to, że hasło ''budujemy zespół na Igrzyska'' od 2019 roku stało się tylko wymówką dla takiej sobie gry. Przegraliśmy ME, gdzie byliśmy głównym faworytem po wylocie Rosji? To nie jest impreza docelowa, liczą się Igrzyska. Przegrywamy ze średnimi Amerykanami na PŚ? Dostajemy parokrotnie lanie od Brazylii w Lidze Narodów? Tokio. Ciężko rozwijać się gdy nie ma żadnej autorefleksji i samokrytyki, ale o tym to napisaliśmy ładnych kilkanaście stron na forum. Igrzyska są najważniejszą imprezą siatkarską, ale tam grają ci sami zawodnicy co w innych. Dlatego najlepsze reprezentacje (Włochy, potem Holandia, potem Brazylia, potem przez moment Rosja) wygrywały wszystko jak leci, nawet Holendrzy przez dwa lata w peaku wygrali LŚ-IO-ME, a Rosja Alekny i Woronkowa: LŚ-PŚ-IO-LŚ-ME przez trzy sezony.

Sam turniej olimpijski był na przeciętnym poziomie i w kategorii faktu należy o tym mówić: mała liczba asów serwisowych, duża - błędów, i finał też był na przeciętnym poziomie. Hala, pandemia, taki a nie inny poziom reprezentacji? Pewnie wszystko po trochu. Inna sprawa, że nasza przewaga relatywna raczej będzie pod względem potencjału wobec innych ekip się zwiększać niż zmniejszać, tak szczerze powiedziawszy, roczniki 93-01 nie są zbyt dobre jeżeli chodzi o poziom zawodników w porównaniu do np. pokolenia 83-92 i parę reprezentacji mocno to odczuje, więc niespecjalnie jakieś dalekookresowe (po Paryżu) planowanie mnie martwi.
ciorny17
Posty: 8559
Rejestracja: 6 sty 2011, o 11:22
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: ciorny17 »

WysokiPortorykanczyk pisze: 15 paź 2021, o 10:39 My budujemy zespół i na tu i teraz, i na przyszłość, szczerze nie widzę w tym jakiegokolwiek problemu biorąc pod uwagę, że zawodnicy z rocznika '95-97 (a wcześniej '94) dostali w pewnym momencie dużo szans, a zarazem wszyscy weterani (a dla poprzedniego pokolenia to nie było oczywiste) grają rokrocznie w reprezentacji.
Nie widzisz w tym sprzeczności? Skoro część imprez traktujemy wybiórczo, jako efekt przygotowań do czegoś grubego, mając w pompie wynik, a później i tak na boisko wychodzi niekoniecznie personalnie najmocniejszy zespół to coś nie gra. Nie chcę się już znęcać nad trenerem, jego wyborami, etc. Jednak na końcu wszystko do tego się sprowadza.

Mój poprzedni post jednak miał mieć inny tok rozumowania, niż się Ty odniosłeś. Chodziło mi o to, czy dla nas koniecznością jest szukanie wśród młodych zawodników zastępstwa Kurka i ogrywanie ich, a nie lepiej stawiać na najlepszych tu i teraz? Wiem, że presje na kadrze inna itp., ale nie kupuję gadki, że do godnego reprezentowania potrzeba ogrania. Jak ktoś jest w sztosie to jest w nim z jakiegoś powodu, a jak później opada z sił, a nie wraca do tego co pokazał, to problem leży gdzie indziej. A ogrywanie zawodników rok do roku tych samych i liczenie, że coś innego zagrają jak dotychczas jest chore. Czy Muzaj albo Konarski zagrali więcej jak jeden mecz w danym okresie, a w nim coś, czego się po nich nie spodziewaliśmy? No nie. Dla mnie coś takiego jest niezrozumiałe. Pamiętam jak bodajże compact w temacie Skry, po odejściu Conte, a przyjściu Szalpuka i Bednorza napisał, że jak ściągasz graczy Radomia i Olsztyna to grasz jak Radom i Olsztyn. Coś w tym jest i na kadrze działa to podobnie.
Kłamca.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7954
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

ciorny17 pisze: 15 paź 2021, o 11:09Mój poprzedni post jednak miał mieć inny tok rozumowania, niż się Ty odniosłeś. Chodziło mi o to, czy dla nas koniecznością jest szukanie wśród młodych zawodników zastępstwa Kurka i ogrywanie ich, a nie lepiej stawiać na najlepszych tu i teraz?
No, ale to ''ogrywanie w reprezentacji'' to jest bardziej fetysz kibiców, przecież to tak nie działa w topowych reprezentacjach. Jedynie jak odpuścisz sobie jakąś Ligę Narodów, to faktycznie możesz kogoś ''ogrywać'', ale nasz team z Chicago pokazuje, że to nie działa tak jakbyśmy chcieli, bo ogrywanie Muzaja czy Komendy średnio się przełożyło nie tylko na reprezentacyjne, ale też na ich klubowe kariery. Nie chcę się powtarzać, ale np. te głosy o odpuszczeniu tegorocznych ME czy daniu szansy mocnym zmiennikom to była na każdym poziomie fantastyka. Więc jak wyżej - nijak nie widzę tego dylematu ''tu i teraz vs przyszłość'', bo max co można odpuścić i ogrywać to Liga Narodów, gdzie notabene system rozgrywek zmienił się na tyle, że raczej mało kto będzie je tak ordynarnie odpuszczać jak parę ostatnich lat biorąc pod uwagę rewolucję rankingową i kwalifikacyjną. Vide LŚ 2014, gdzie te parę tygodni szanse dostali Drzyzga, Bociek, Mika, Buszek czy Kłos, i dobrze je wykorzystali. De Giorgi mógł odpuścić wzięcie Vettoriego na ME, bo nie jest ''perspektywiczny'', ale raz, że Włosi nie byli/nie są reprezentacją z topu, a dwa, to tylko Vettori. My na ataku zobaczymy pewnie te same nazwiska co do tej pory (chyba, że ktoś zaskoczy w ligowym sezonie) + może Butryn jak zanotuje jakiś świetny sezon ligowy, a to, kto będzie ''drugim'' zadecyduje dyspozycja w Lidze Narodów.

Od czasów Lozano nigdy nie było tak, że reprezentacja jechała na ME/MŚ/jakieś kwalifikacje z myślą ''ogrywania'' kogokolwiek, jechali najlepsi (albo najlepsi, którzy chcieli jechać) i nawet w 2009 nasz skład był efektem kontuzji Świderskiego, Wlazłego oraz Winiarskiego, a max to było chyba odpuszczenie sobie Plińskiego przez Anastasiego kosztem młodszych kolegów, bo wybierał sobie turnieje do grania, a nie był wystarczająco dobry, żeby to robić.
Ostatnio zmieniony 15 paź 2021, o 11:59 przez WysokiPortorykanczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
skibens
Posty: 60
Rejestracja: 17 maja 2021, o 13:14
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: skibens »

Streeter pisze: 15 paź 2021, o 09:43
skibens pisze: 15 paź 2021, o 09:37 A teraz weźmy Zakse z LM. (...) Do tego nie żaden wirtuoz na rozegraniu, a solidny rzemieślnik, który umiał dostosować rozegranie do danego zawodnika, a nie odwrotnie.
:] :] :]

Chyba sobie to w stopkę wrzucę. Jeżeli Toniutti to nie żaden wirtuoz, a solidny rzemieślnik, to kto jest na tym świecie wirtuozem i co powiedzieć o rozgrywających typu Jovivić czy Seganov? :D

Streeter
A wirtuoz??? Dlaczego nie grał w repr. Francji? Dobry/bardzo dobry rozgrywajacy, ale chyba jednak nie wirtuoz.
Kto na tym świecie jest wirtuozem? Myślę, że czynnych magikow aż takich nie ma. Najbliżej pewnie Rezende, De Cecco, może Christenson i w sumie tyle (o ile sa w formie). Wcześniej to oczywiście Ricardo. Zależy jak rozumiemy pojęcie wirtuoz.
Jak to mawial 20kg temu mój trener mamy : podbijacz, wystawiacz, rozgrywający, magik/wirtuoz. Toniutti - rozgrywający pełna gęba, ale do wirtuoza, czegoś szalonego w mojej ocenie mu jednak brakuje.
Oczywiście trzeba mieć do tego również dobrych wykonawców, nie wyobrazam sobie krótkiej z 3-4go metra np z Mozdznkiem.
To tyle z mojej strony. Nam w reprezetacji zdecydowanie przydałby się rozgrywajacy :-) wystawiacza mamy.
Streeter
Posty: 7368
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Streeter »

No nie wiem, dla mnie siatkarzy powinni się oceniać w stosunku do obecnych, a nie do "kiedyś to było kurła". Jeżeli będzie taka mizeria, że Ivan Castellani będzie najlepszym atakującym na świecie no to trudno, mimo że kiedyś był Miljković i Stanley. Czy Zatorskiego i Grebennikova nie możemy nazwać obecnymi "wirtuozami obrony", bo wydaje się, że Henno i Sergio wyglądali lepiej? Takie porównania pokoleniowe nie mają sensu, bo po pierwsze sport się zmienia, po drugie siła rzeczy człowiek do czegoś starszego ma sentyment (casus kiedyś to były czasy, teraz ni mo czasów), przez co i obraz jest zniekształcony. Jakby nie oceniać, Toniuttiego w TOP10, a często i TOP5 na świecie można umieścić, a skoro na tym poziomie już wjeżdża solidny rzemieślnik, to jak określić gościa co nie załapał się do TOP100, odpad? Mi osobiście również bardzo się podobała gra Ricardo i starej Brazylii i też wydaje mi się, że ta ekipa wszystkie ówczesne by rozniosła (mało tego nawet jakimś szczególnym fanem Toniuttiego nie jestem), ale tego się nie dowiemy, a obecnie Toniutti jest jednym z lepszych zawodników na świecie i nazywanie go, nawet jeżeli nie uważasz go za wirtuoza, solidnym rzemieślnikiem to chyba jednak przesada.

Wirtuoz to już pojęcie względne, ale rzemieślnik to bardziej nie wiem, Trinidad z Warszawy niż Toniutti.

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
Szary Wilk
Posty: 8019
Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Szary Wilk »

Kurek (obok Leona) odjechał totalnie reszcie naszych zawodników na Igrzyskach, a wy jakieś cuda o jego "zjeździe" wypisujecie. Czytać się tego nie da. Z Francją w ćwierćfinale to on wręcz cuda wyczyniał, ale nie da się tak cały mecz, to znaczy może się da, ale nie zawsze.

Bartosz był szykowany na Igrzyska i na Igrzyskach dał z siebie 100 %, zagrał bardzo dobry turniej. Mistrzostwa Europy traktowałbym z przymrużeniem oka, bo jak ma się topowego siatkarza w wieku 33 lat, to trzeba brać pod uwagę, że ciężko będzie mu się zmotywować i ZREGENEROWAĆ na turniej pocieszenia i to po takiej porażce. Mistrzostwa Europy to turniej dla zawodników młodych, nieogranych, szukających swojej szansy, a doświadczonym należy się odpoczynek. Tak to wyglądało przez lata między innymi w reprezentacji Włoch czy Rosji, ale u nas nigdy. My możemy przegrać Igrzyska, ale brąz ME będzie traktowany jako sukces, choć przed nami była drużyna, której nawet na Igrzyskach nie było :D

Według mnie powinniśmy monitorować Bartosza - jego formę, zdrowie. Oczywiście to na MŚ 2022 zapewne będzie dalej bezapelacyjnie 1 atakujący, bo jest po prostu jednym z najlepszych siatkarzy jakich mieliśmy ogółem, cały czas w bardzo dobrej formie. Nie mniej jednak brak alternatywy mnie martwi. I co należy wziąć pod uwagę - Kurek (co było widać po meczu z Francją) potrafi strzelić bombę z sytuacyjnej, gdzie każdy nasz inny atakujący to klepacz, który wstrzyma rękę.

Do zmiany jest przede wszystkim 2 zawodników, którzy nigdy już nie powinni być pierwszoplanowymi postaciami w reprezentacji. Jeden ze względu na słabą grę i dużo mocniejszą i młodsza konkurencję, a drugi zarówno ze względów sportowych, jak i poza sportowych. Mowa o panach M.K i F.D.

PS - MŚ 2022 będą turniejem bardzo na serio. Francja z Rezende, więc duża ochota na pierwsze sukcesy, zwłaszcza po blamażu na ME, Rosja gospodarz, to nawet nie muszę mówić, Brazylia spragniona medali po ostatnich latach niepowodzeń, USA plama totalna na Igrzyskach. Rywale będą głodni wygranych.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7954
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Z tym Grbiciem, to IMHO mając do wyboru Perugię i Polskę wybrałby Polskę: 1) większy prestiż; 2) jeżeli posada trenera kadry to gorący stołek, to we Włoszech to jest bardzo gorący stołek (patrz Bernardi, Gardini czy De Giorgi); 3) więcej czasu dla siebie, a w czasach pandemii trudniej podróżować, więc można więcej czasu siedzieć sobie w ukochanych Włoszech (patrz niejaki Paulo Soua). Ciekawe tylko jak z finansami, bo to rachunek zakładający podobne zarobki i tu, i tu.

Na marginesie, bo ten wątek często się pojawia:
Streeter pisze: 15 paź 2021, o 12:16Mi osobiście również bardzo się podobała gra Ricardo i starej Brazylii i też wydaje mi się, że ta ekipa wszystkie ówczesne by rozniosła (mało tego nawet jakimś szczególnym fanem Toniuttiego nie jestem), ale tego się nie dowiemy
Bez szans, tamta Brazylia zasługuje na wszystkie komplementy świata, bo zrewolucjonizowali (albo inaczej: jako pierwsi zaczęli to robić) siatkówkę swoim tempem gry, ale 1 do 1 cała dyscyplina poszła mocno do przodu od tego czasu i np. teraz taka szybkość gry jest mniej więcej standardem (De Cecco, Christenson, Bruno, Toniutti, ostatnio Giannelli na kadrze). Poziom zagrywki i tempo gry, trudniejsze w przyjęciu piłki - ja lubię oglądać stare mecze i z obecnej perspektywy dziwnie patrzeć na te słabe ustawienia na zagrywce czy to w jakim tempie rozgrywali Grbic czy momentami nawet Ball. Mecze z lat 90. to już w ogóle jest momentami katorga. Oczywiście gdyby przenieść tych graczy do obecnych czasów, dać im inny trening etc. to Dante nauczyłby się w końcu regularnie serwować, Papi z Gardinim nie serwowaliby stacjonarnie, a Vullo grałby tempo szybciej niż w '95, bo miał perfekcyjne odbicie - to byli wielcy zawodnicy, tak jak tamta Brazylia byłaby dalej świetna, ale obiektywnie to jednak wygląda to tak jak powyżej. Ba, nawet stawiałbym tezę, że indywidualnie nie jest tak bogato jak kiedyś, np. finał z Atlanty to prawie sami wielcy siatkarze, ale calościowo ciężko to porównywać, bo siatkówka to na tyle ewoluująca dyscyplina, że siłą rzeczy idzie non stop do przodu, patrz ostatnio te ''przedłużone'' kiwki. Pamiętam jak piorunujące wrażenie swoim serwisem robił Kazijski w 2005/2006 roku, a jakiś czas temu sprawdzałem statystyki z ligi włoskiej i w serwisie był półkę niżej od Juantoreny, Leona czy Nimira. Albo Drzyzga grający kosztem Zagumnego w dużej mierze dzięki szybszej wystawie do Wlazłego w 2014 roku.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Polskie reprezentacje”