Resofan pisze: ↑6 gru 2021, o 12:20
Ciekawe jak wyglądałyby trybuny hal siatkarskich innych klubów, gdyby ich kibice doświadczyli tak jak w Rzeszowie przez pięć lat takiej serii klęsk i upokorzeń, jeśli po latach sukcesów wyglądają niewiele lepiej od Podpromia dziś. Akurat w Rzeszowie do trybun to można mieć najmniejsze pretensje.
No wszędzie jest piknik i miękkie kluchy, które przychodzą w trąbki podmuchać i czekają, aż spiker zacznie puszczać piosenki. W żadnym klubie by chyba nikt nie zaprotestowal, choć by się waliło i paliło.
A jeśli chodzi o sam doping, to najlepiej to wygląda w Zawierciu. Niby też w Gdańsku coś słychać, ale tam znowu spiker nakręca zabawę, a na trybunach same "białe kołnierzyki" z rodzinami. Taki klimat. Poniżej wyjaśniam dokładniej.
Druga sprawa, że poza Bełchatowem, to nigdzie nie ma takiej żenady jak w Rzeszowie i nie ma za bardzo o co okazać niezadowolenia. Plus część klubóe ma znikomą ilość kibiców. Nazwałbym ich widzami. Oni mają gdzieś, przychodzą dla widowiska i kibicują swojemu miastu, ale nic.poza tym. To chyba właśnie na Treflu tak jest.
W Polsce kocha siś siatkówkę, ale mało osob jest przywiązanych do klubów jak w innych sportach. Dyscyplina siď liczy, a przynależność klubowa średnio. Rzeszów miałem za bastion siatkówki i taką prawdxiwą miłość do Resovii, nie samej dyscypliny. Dlatego kibice mnie zaiwedli, że siedzą cicho.