Jakim trenerem jest Marco Bonitta?
Jakim trenerem jest Marco Bonitta?
Dzisiaj ukazały się komentarze, po ogłoszeniu przez trenera Marco Bonittę "14" Polek na Puchar Świata.
Wszyscy zatrzymują się nad kwestią, dlaczego nie ma w kadrze Izy Bełcik i Joanny Mirek (z naciskiem na tę pierwszą). Tu jest link do tekstu na stronie Strefy:
http://www.siatka.org/?kibic.aktualnosc ... 20806//url
Mi wydaje się, że te wymienione wyżej nazwiska zawodniczek, jak i jeszcze inne, które można przy tej okazji podać - choćby Doroty Świeniewicz, wcale nie są tutaj istotne. Bardziej na tę nagłośnioną sprawę patrzyłbym pod kontem - jaki charakter człowieka (Bonitty) jawi nam się w tych decyzjach.
I od razu można wprost odpowiedzieć, że "z Bonittą nie ma przelewek".
Można zaryzykować, że po początkowym okresie "życzliwego słuchania podpowiadaczy" i sprawdzania wiarygodności ich podpowiedzi, przeszedł do kontrataku.
Oczywiście, najlepszej siatkarki Europy 2005, mistrzyni kontynentu, nie wyrzuca się z kadry "za brak przydatności". Daje się jej szansę, aby mogła odejść "z powodu konieczności opieki nad synkiem".
Przychodzi też czas na następne niepotrzebne - Bełcik i Mirek. Ale w przypadku Bełcik, jak na dłoni widać, jaki to "twardy charakter" z Bonitty. A do tego nie toleruje sprzeciwów i komentowanioa przez zawodniczki własnych decyzji. Za to potrafi zniszczyć zawodniczkę, co miano mu za złe w kadrze Włoch, choć nie każdy w to wierzył.
Przy odrobinie cierpliwości poznamy jak na dłoni Bonittę, "z jego bagażem ułomności". Żeby była jasność - ja nie mam mu "twardej ręki" za złe.
Uważam, że robi słusznie. Zawodniczki są po to, żeby grać. Trener, żeby ich grę pokleić "do kupy" - robiąc wynik. Na razie idzie to przyzwoicie - więc jest ok.
Pytanie - czy nasze panie (a jeszcze istotniejsze, czy działacze PZPS) wykażą odpowiednio wiele zrozumienia i cierpliwości.
dreamer
Wszyscy zatrzymują się nad kwestią, dlaczego nie ma w kadrze Izy Bełcik i Joanny Mirek (z naciskiem na tę pierwszą). Tu jest link do tekstu na stronie Strefy:
http://www.siatka.org/?kibic.aktualnosc ... 20806//url
Mi wydaje się, że te wymienione wyżej nazwiska zawodniczek, jak i jeszcze inne, które można przy tej okazji podać - choćby Doroty Świeniewicz, wcale nie są tutaj istotne. Bardziej na tę nagłośnioną sprawę patrzyłbym pod kontem - jaki charakter człowieka (Bonitty) jawi nam się w tych decyzjach.
I od razu można wprost odpowiedzieć, że "z Bonittą nie ma przelewek".
Można zaryzykować, że po początkowym okresie "życzliwego słuchania podpowiadaczy" i sprawdzania wiarygodności ich podpowiedzi, przeszedł do kontrataku.
Oczywiście, najlepszej siatkarki Europy 2005, mistrzyni kontynentu, nie wyrzuca się z kadry "za brak przydatności". Daje się jej szansę, aby mogła odejść "z powodu konieczności opieki nad synkiem".
Przychodzi też czas na następne niepotrzebne - Bełcik i Mirek. Ale w przypadku Bełcik, jak na dłoni widać, jaki to "twardy charakter" z Bonitty. A do tego nie toleruje sprzeciwów i komentowanioa przez zawodniczki własnych decyzji. Za to potrafi zniszczyć zawodniczkę, co miano mu za złe w kadrze Włoch, choć nie każdy w to wierzył.
Przy odrobinie cierpliwości poznamy jak na dłoni Bonittę, "z jego bagażem ułomności". Żeby była jasność - ja nie mam mu "twardej ręki" za złe.
Uważam, że robi słusznie. Zawodniczki są po to, żeby grać. Trener, żeby ich grę pokleić "do kupy" - robiąc wynik. Na razie idzie to przyzwoicie - więc jest ok.
Pytanie - czy nasze panie (a jeszcze istotniejsze, czy działacze PZPS) wykażą odpowiednio wiele zrozumienia i cierpliwości.
dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Re: Jakim trenerem jest Marco Bonitta?
Inną sprawą jest przydatność Bełcik do reprezentacji. Jej jedyną zaletą jest blok, a to za mało chyba jak na rozgrywającą. Nie potrzebnie poprzedni trenerzy ją forowali.dreamer pisze:Przychodzi też czas na następne niepotrzebne - Bełcik i Mirek. Ale w przypadku Bełcik, jak na dłoni widać, jaki to "twardy charakter" z Bonitty. A do tego nie toleruje sprzeciwów i komentowanioa przez zawodniczki własnych decyzji. Za to potrafi zniszczyć zawodniczkę, co miano mu za złe w kadrze Włoch, choć nie każdy w to wierzył.
Re: Jakim trenerem jest Marco Bonitta?
Bełcik nigdy nie była jakąś wybitną rozgrywającą. Niemczyk na nią stawiał i sam ją wypromował. Wielu fachowców wskazywało na jej nieprawidłowy sposób wystawiania poprzez sygnalizowanie przeciwnikowi co wystawi i poprzez nie wyskakiwanie przy wystawach (oczywiście tylko czasami). Dużym jej atutem jest wzrost ale w żeńskiej siatkówce nie zawsze to jest najważniejsze. Pamiętam jak wiele było negatywnych opinii gdy Niemczyk zrezygnował ze Śliwy na rzecz Bełcik.
Wiadomo Śliwa to jest taka rozgrywająca na ten czas i trzeba szukać nowej, młodej rozgrywającej, która po IO będzie mogła spokojnie ogrywać się w reprezentacji.
Nie dziwię się, że Bonita rotuje składem gdyż po to jest aby wyszukiwać perełki (np. Dziękiewicz do tej pory nie zauważana) i kompletować skład najlepszy na dany turniej. Kontynuacja Niemczyka w 100% (chodzi o skład) nie ma żadnego sensu.
Trener Bonita ma swoją wizję, która do tej pory całkiem nieźle się sprawdza. A co do Jego dyktatorskiego podejścia wszyscy wiedzieli o tym włącznie z zawodniczkami które zgodziły się na taki sposób prowadzenia reprezentacji i teraz te zawodniczki, które nie są powoływane mogą czuć się źle, ale z drugiej strony powinno to motywować je do jeszcze większej pracy aby udowodnić Boncie, że warto na nie stawiać.
Wiadomo Śliwa to jest taka rozgrywająca na ten czas i trzeba szukać nowej, młodej rozgrywającej, która po IO będzie mogła spokojnie ogrywać się w reprezentacji.
Nie dziwię się, że Bonita rotuje składem gdyż po to jest aby wyszukiwać perełki (np. Dziękiewicz do tej pory nie zauważana) i kompletować skład najlepszy na dany turniej. Kontynuacja Niemczyka w 100% (chodzi o skład) nie ma żadnego sensu.
Trener Bonita ma swoją wizję, która do tej pory całkiem nieźle się sprawdza. A co do Jego dyktatorskiego podejścia wszyscy wiedzieli o tym włącznie z zawodniczkami które zgodziły się na taki sposób prowadzenia reprezentacji i teraz te zawodniczki, które nie są powoływane mogą czuć się źle, ale z drugiej strony powinno to motywować je do jeszcze większej pracy aby udowodnić Boncie, że warto na nie stawiać.
Re: Jakim trenerem jest Marco Bonitta?
Ja napiszę tak: owszem Iza nie była w swojej najwyższej formie na tych ME, ale jednego nie można jej odebrać - doświadczenia, ogromnej woli walki i umiejętności (wbrew opiniom pewnych osób). Jest po to by Milenę Sadurek wesprzeć w trudnej dla niej sytuacji na boisku. OK, można mówić, że Bełcik była "dzieckiem" Niemczyka, ale z nią zdobył 2 ME, bardziej 2005 rzecz jasna
Ale w takim razie Sadurek to jest ... Bonitty? niemowlakiem?
Wychodzi tu pewna cecha Marco > ślepy upór.
Niestety mimo naprawdę dobrej i fajnej gry w fazach grupowych w kluczowym momencie turnieju czyli półfinale (zresztą w meczu o brąz też) Milena najprościej mówiąc się zagotowała. Brak jej doświadczenia na arenie międzynarodowej, w ogóle brak jej doświadczenia, bo w klubie też głownie grzała ławę, a pokazała się na dobrą sprawę wtedy kiedy Bonitta do Polski zawitał. Dobre wyczucie czasu
Oczywiście umiejętności ma i solidna jest, ale nie sprostała zadaniu jakie było przed nią postawione.
I tu miała rolę swoją miała odegrać starsza bardziej doświadczona rozgrywająca > wejść na te 2-3 piłki po to, by Milena na chwilę usiadła na ławce (nawet nie w kwadracie) spojrzała na to co się dzieje na boisku chłodnym okiem, ochłonęła, wyciągnęła wnioski i wróciła na parkiet grając na swoim normalnym poziomie.
Czy to aż taki wielki problem? Chyba nie.
Niestety chyba sam trener zabrnął w martwy punkt... nie zmienił jej ani razu, a czasem to wołało o pomstę do nieba. W meczu z Rosją zauważyłam w Mileny oczach nawet...strach(?). A ambicja Izy i te nagromadzone emocje, sportowa złość, a może bardziej niemoc, że nie można pomóc przeniosły się zaraz po meczu na to co mogliśmy zobaczyć. Serce mnie bolało, bardzo jak patrzyłam na to, zresztą na inne dziewczyny też. Wygląda na to, że poniosła tego konsekwencje, choć oczywiście nikt z kadry tego głośno nie przyzna. Szkoda, że tak się stało. Pozostaje mi tylko wierzyć w słuszność decyzji trenera Bonitty i życzyć Magdzie i Milenie jak najlepszego rozgrywania, by nie trzeba było gadać po PŚ, a co by było gdyby była Iza...
Nie chodzi o dobro jednej zawodniczki np. Izy, ale całej kadry > ktokolwiek by nie grał. Ale to działa w dwie strony - nie liczy się dla mnie lansowanie Mileny Sadurek przez Marco, a dobro kadry, które ucierpiało przez rozgrywającą, która zawiodła w kluczowych momentach turnieju.
No i tu według mnie trener zawiódł. Po prostu ślepo wierzył w swoją nieomylność. Zresztą tą cechę można było obserwować w kadrze Italii.
Cóż każdy trener ma swoje wady, ale ma także zalety!. Wiele zalet i to wielkich ma też Bonitta:) Rozczarowanie brakiem medalu na ME nie może nam przesłonić jego dorobku, także jako trenera reprezentacji Polski. Dziewczyny zaczęły pukać do światowej czołówki, po raz pierwszy awansowały do Finału GP i grały na naprawdę dobrym poziomie. Przede wszystkim pokłony należą się tez za złożenie tego zespołu od nowa, choć łatwo nie było po wydarzeniach zeszłosezonowych. Czekam na dalsze pozytywne efekty jego pracy, myślę, że takie na pewno będą.
Z rozgrywającymi podobnie> Iza pół roku stracone, Kasia Skorupa niezdolna do gry, Marta Pluta sezon w Białymstoku, delikatnie mówiąc mało udany. Jeszcze może Madzia Godos miała szansę, ale trener się na nią nie zdecydował. Tak więc podobnie jak na środku nie było w kim dla Marco wybierać. Oczywiście nie odbiera to talentu obu dziewczynom! Trzeba się cieszyć, że takie mamy w zanadrzu i za to też brawa dla trenera, ale więcej elastyczności też by mu się przydało
UFF
Ale w takim razie Sadurek to jest ... Bonitty? niemowlakiem?
Wychodzi tu pewna cecha Marco > ślepy upór.
Niestety mimo naprawdę dobrej i fajnej gry w fazach grupowych w kluczowym momencie turnieju czyli półfinale (zresztą w meczu o brąz też) Milena najprościej mówiąc się zagotowała. Brak jej doświadczenia na arenie międzynarodowej, w ogóle brak jej doświadczenia, bo w klubie też głownie grzała ławę, a pokazała się na dobrą sprawę wtedy kiedy Bonitta do Polski zawitał. Dobre wyczucie czasu
Oczywiście umiejętności ma i solidna jest, ale nie sprostała zadaniu jakie było przed nią postawione.
I tu miała rolę swoją miała odegrać starsza bardziej doświadczona rozgrywająca > wejść na te 2-3 piłki po to, by Milena na chwilę usiadła na ławce (nawet nie w kwadracie) spojrzała na to co się dzieje na boisku chłodnym okiem, ochłonęła, wyciągnęła wnioski i wróciła na parkiet grając na swoim normalnym poziomie.
Czy to aż taki wielki problem? Chyba nie.
Niestety chyba sam trener zabrnął w martwy punkt... nie zmienił jej ani razu, a czasem to wołało o pomstę do nieba. W meczu z Rosją zauważyłam w Mileny oczach nawet...strach(?). A ambicja Izy i te nagromadzone emocje, sportowa złość, a może bardziej niemoc, że nie można pomóc przeniosły się zaraz po meczu na to co mogliśmy zobaczyć. Serce mnie bolało, bardzo jak patrzyłam na to, zresztą na inne dziewczyny też. Wygląda na to, że poniosła tego konsekwencje, choć oczywiście nikt z kadry tego głośno nie przyzna. Szkoda, że tak się stało. Pozostaje mi tylko wierzyć w słuszność decyzji trenera Bonitty i życzyć Magdzie i Milenie jak najlepszego rozgrywania, by nie trzeba było gadać po PŚ, a co by było gdyby była Iza...
Nie chodzi o dobro jednej zawodniczki np. Izy, ale całej kadry > ktokolwiek by nie grał. Ale to działa w dwie strony - nie liczy się dla mnie lansowanie Mileny Sadurek przez Marco, a dobro kadry, które ucierpiało przez rozgrywającą, która zawiodła w kluczowych momentach turnieju.
No i tu według mnie trener zawiódł. Po prostu ślepo wierzył w swoją nieomylność. Zresztą tą cechę można było obserwować w kadrze Italii.
Cóż każdy trener ma swoje wady, ale ma także zalety!. Wiele zalet i to wielkich ma też Bonitta:) Rozczarowanie brakiem medalu na ME nie może nam przesłonić jego dorobku, także jako trenera reprezentacji Polski. Dziewczyny zaczęły pukać do światowej czołówki, po raz pierwszy awansowały do Finału GP i grały na naprawdę dobrym poziomie. Przede wszystkim pokłony należą się tez za złożenie tego zespołu od nowa, choć łatwo nie było po wydarzeniach zeszłosezonowych. Czekam na dalsze pozytywne efekty jego pracy, myślę, że takie na pewno będą.
Owszem, ale Niemczyk na środku za swojej kadencji miał do dyspozycji i Skowrońską i Mróz i Liktoras i Pycię. Kasia już na środku nie gra, Agata i Sylwia zmagają się z problemami zdrowotnymi. Została tylko Masza. W tamtym też czasie Lena jeszcze się błąkała po skrzydłach, nie grała wiele, a na środek przestawił ją trener Matlak w Pile i wtedy zabłysnęła - najpierw sezon 05/06, a teraz w minionym sezonie.Nie dziwię się, że Bonita rotuje składem gdyż po to jest aby wyszukiwać perełki (np. Dziękiewicz do tej pory nie zauważana
Z rozgrywającymi podobnie> Iza pół roku stracone, Kasia Skorupa niezdolna do gry, Marta Pluta sezon w Białymstoku, delikatnie mówiąc mało udany. Jeszcze może Madzia Godos miała szansę, ale trener się na nią nie zdecydował. Tak więc podobnie jak na środku nie było w kim dla Marco wybierać. Oczywiście nie odbiera to talentu obu dziewczynom! Trzeba się cieszyć, że takie mamy w zanadrzu i za to też brawa dla trenera, ale więcej elastyczności też by mu się przydało
UFF
Błękit nieba, czerwień krwi
w każdym sercu naszym tkwi...
Pałac Bydgoszcz
w każdym sercu naszym tkwi...
Pałac Bydgoszcz
Re: Jakim trenerem jest Marco Bonitta?
Wiedze i kunszt ma moze i spory, ale podejscie do zawodniczek zerowe. W ostatnim numerze gazety pewnego redaktora naczelnego i wydawcy, ktory nas z telewizora pozdrawia wyczytalam o kulisach rezygnacji przez Marka z Italii z uslug Mineralnej Izy i tez mineralnej Joanny. Tak troche niefajnie, ze menadzer reprezentacji i zarazem ojciec Juliana B dzwoni do Mineralnego trenera i prezesa Bohdana i prosi go aby w imieniu Marka z Italii przekazal dziewczynom, ze ich walizki zostaja w domu. Zeby bylo smieszniej do mineralnej Izy i mineralnej Joanny ponoc osobiscie dzwonil Marek z Italii jednak one zle i rozgoryczone nie chcialy odebrac swoich komorek. Ciekawe czy telefon naprawde zadzwonil, bo jak wiadomo, polskie telefony komorkowe nie maja w opcjach zmiany na jezyk ojczysty Marka z Italii.
Re: Jakim trenerem jest Marco Bonitta?
Cóż warsztat trenerski i przygotowanie ma maco Bonnita na najwyższym światowym poziomie. Natomiast to chyba nie jego zespół i nie jego czas. Dlaczego ? - u dziewczyn patrząc na meczach widać brak tego ognika zwycięstwa w oczach owszem cieszą się ale to nie to samo. Po drugie uwikłał się już na początku swojej pracy w bezsensowne problemy - dwukrotne powoływanie Barańskiej do kadry (aktualnie to już jest potężny nonsens - Barańska aby mogła dostać na ten sezon licencje musiała zgłosić akces do kadry. No i zagadka teraz jak będzie powołana ponownie do kadry to będzie motorem napędowym czy z racji swojej nieukrywanej niechęci do reprezentacji wręcz hamulcowym. Po trzecie - od kilku tygodni Bonnita mówił o chęci zatrudnienia (pomocy ) trenera włocha - i jak to się robi w białych rękawiczkach. Powołuje się Śliwę jako drugą rozgrywającą ( vel tłumacza podczas przerw) a miejsce u boku Bonnity się zwalnia się automatycznie. Pisząc te kilka słów żebym był dobrze zrozumiany nie jest tak, że uważam Bonittę za złego trenera wręcz przeciwnie ale naszym (moim) prawem prawdziwego kibica jest po prostu.... krytyka )
Re: Jakim trenerem jest Marco Bonitta?
Ciekawa jest dzisiejsza wypowiedź Prezesa PZPS który stwierdza że Bonitta nie dociera do zawodniczek tak jak trener Niemczyk, który potrafił je zmotywować. Czyżby żal "nad rozlanym mlekiem"?
- Ted
- Redaktor naczelny
- Posty: 2099
- Rejestracja: 21 sie 2007, o 10:39
- Płeć: M
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
- Kontakt:
Re: Jakim trenerem jest Marco Bonitta?
Dzis na konferencji prasowej prezes Mirosław Przedpełski poinformowal dziennikarzy, ze sam wyszedl z inicjatywa, aby udzielic trenerowi 7-10 dni wolnego w zwiazku z klopotami zdrowotnymi zony Bonitty. Trener pali sie do pracy i chce do Polski wrocic jak najszybciej. Wg wstepnych ustalen Bonita bedzie jezdzil od hali do hali podgladajac dziewczeta. PZPS zaaranzowalo wstepnie przed Szczyrkiem spotkania Bonita-trenerzy LSK.
Re: Jakim trenerem jest Marco Bonitta?
No i sytuacja zmieniła się jak w kalejdoskopie. Marco Bonitta zrozumiał to, czego nie jest w stanie pojąć Raul Lozano. Zrozumiał, że dyktatorski system pracy nie sprawdza się w naszym kraju. Nie ta narodowość, nie ta mentalność. Trener odnalazł w końcu wspólny - odpowiedni język z zawodniczkami, stosuje inne metody pracy, a same zainteresowane mówią, że na zgrupowania jeździ się teraz po prostu bardzo chętnie. Została oczyszczona atmosfera, wszystko i wszyscy się "dotarli". Może ma to też jakiś związek z odejściem z kadry Doroty Świeniewicz, ale za mało wiadomo na temat jej wpływu na atmosferę w kadrze, żeby to komentować. Na turnieju w Halle gołym okiem widać było zmianę i poprawę stosunków, sam Marco przyznaje, że wiele się nauczył (co też trudne do zauważenia nie jest), a współpracę z nim chwalą sobie szkoleniowcy LSK. Oby tak dalej bo, jestem pewna, tędy droga.
Re: Jakim trenerem jest Marco Bonitta?
Najważniejsze, że polskie siatkarki z trenerem Bonittą znalazły wspólny język. Wszyscy są w stanie skoczyć w ogień za drużynę. Zawodniczki i trener tworzą wspaniała i prawdziwą drużynę. To oznacza, że Bonitta jest dobrym trenerem dla Naszej reprezentacji.
Re: Jakim trenerem jest Marco Bonitta?
Jeśli tak wygląda sytuacja jak przedstawiają ją media to cieszy mnie że wreszcie sytuacja naszej kobiecej reprezentacji się ustabilizowała... Jaki wpływ miała na wszystko odejście Doroty? Hmm nie wiem, może jej mąż miał coś z tym wspólnego Nie będę domniemywać, najważniejsze że powstała drużyna i że dziewczyny wypowiadają się o wszystkim pozytywnie
świetnie że ma dobry kontakt z klubami. Niezły z niego dyplomata... z Lozano jest gorzej.. ale trzeba też wziąć pod uwagę ze sytuacja w PLS jest jednak trochę inna niż w LSK - tak mi się wydaje. Tam jest większa kasa, większe wymagania, większy nacisk i na zawodników i na trenerów dlatego już nie wygląda to wszystko tak kolorowo. Nie mniej jednak Lozano i tak jest uparty dyplomacja by mu się przydała, bo to pomogłoby i zawodnikom, i klubom, i jemu samemu...!
świetnie że ma dobry kontakt z klubami. Niezły z niego dyplomata... z Lozano jest gorzej.. ale trzeba też wziąć pod uwagę ze sytuacja w PLS jest jednak trochę inna niż w LSK - tak mi się wydaje. Tam jest większa kasa, większe wymagania, większy nacisk i na zawodników i na trenerów dlatego już nie wygląda to wszystko tak kolorowo. Nie mniej jednak Lozano i tak jest uparty dyplomacja by mu się przydała, bo to pomogłoby i zawodnikom, i klubom, i jemu samemu...!
Ostatnio zmieniony 24 sty 2008, o 23:34 przez Karolina, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Regulamin punkt 17.
Powód: Regulamin punkt 17.
" My dobrze gramy tylko czasami nam nie wychodzi "
Daniel Pliński
Daniel Pliński
Re: Jakim trenerem jest Marco Bonitta?
Nie bardzo rozumiem co jej mąż miałby mieć z tym wspólnego. Tak samo nie wiem jaki wpływ na dobry występ dziewczyn miało odejście z reprezentacji Doroty matki Juliana B. Była jednym z ogniw tej reprezentacji, Bonita zastąpił ją innym ogniwem, ładnie wszytsko zgrał i efekt tego mieliśmy w Halle - 2. miejsce w turnieju po tie - breaku z Rosjąmaggie pisze:Jaki wpływ miała na wszystko odejście Doroty? Hmm nie wiem, może jej mąż miał coś z tym wspólnego Nie będę domniemywać, najważniejsze że powstała drużyna i że dziewczyny wypowiadają się o wszystkim pozytywnie
świetny od niedawna... bo niedawno poszedł po rozum do głowy, a postępował jak Lozano z nikim się nie licząc.maggie pisze:świetnie że ma dobry kontakt z klubami. Niezły z niego dyplomata... z Lozano jest gorzej..
Re: Jakim trenerem jest Marco Bonitta?
Krótko mówiąc inteligentnym , umiejacym wyciągać wnioski, wie że kopanie się z koniem do rozsądnych nie należy, to nie to co Lozano, ale to dobrze wróży naszej żeńskiej reprezentacji.