Rzeczywiście Ngapeth był 3 lata w Rosji, a nie 2. Nie wiem jak liczyłem No ale z drugą częścią zgadzam się tylko o tyle, że faktycznie Alekno wie co mówi i wie, że kłamie. Przecież się nie przyzna i nie wyciągnie wszystkich flaków z szatni. On jest na to za cwany. A tak to powiedział co powiedział. Wszystkim się podoba, bo to takie zgrabne wytłumaczenie.WysokiPortorykanczyk pisze: ↑25 lip 2022, o 15:06 On tam spędził trzy lata, tak że nawet matematycznie by było to niemożliwe. Więc myślę, że jednak Alekno wie co mówi.
Liga Narodów 2022
Re: Liga Narodów 2022
-
- Posty: 7983
- Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22
Re: Liga Narodów 2022
Jedno nie wyklucza drugiego.
Całościowo, myślę, że Ngapeth jest średnim człowiekiem, ale te tezy o jego ''toksyczności'' jako zawodnika muszą być bardzo mocno przesadzone, ale to też tylko subiektywne impresje.
Całościowo, myślę, że Ngapeth jest średnim człowiekiem, ale te tezy o jego ''toksyczności'' jako zawodnika muszą być bardzo mocno przesadzone, ale to też tylko subiektywne impresje.
Re: Liga Narodów 2022
Statystyczne ciekawostki z turnieju finałowego:
Kochanowski wykręcił lepsze liczby w zagrywce niż Bieniek (6 asów, 8 błędów, 40 zagrywek vs. 5 asów, 7 błędów, 40 zagrywek).
Tylko Fabio Balaso zdołał wyprzedzić Aarona Russella w ilości obron (35 vs. 25). Dwie mniej zanotował Shoji, a na kolejnym miejscu z 21 razem Grebennikov i Zatorski.
Patry wykręcił 51.95% efektywności ataku, podczas gdy kolejny atakujący, Amin 30.77 (Kurek w tym zestawieniu 4 z 28.57).
Fornal zrobił 43.75% przyjęcia perfekcyjnego, co jest najlepszym wynikiem z naszych przyjmujących, a ogólnie czwartym po Lucarellim, Clevenocie i Tuinstrze.
Źródło: Patryk Wojciech Gęsicki na Twitterze.
Streeter
Kochanowski wykręcił lepsze liczby w zagrywce niż Bieniek (6 asów, 8 błędów, 40 zagrywek vs. 5 asów, 7 błędów, 40 zagrywek).
Tylko Fabio Balaso zdołał wyprzedzić Aarona Russella w ilości obron (35 vs. 25). Dwie mniej zanotował Shoji, a na kolejnym miejscu z 21 razem Grebennikov i Zatorski.
Patry wykręcił 51.95% efektywności ataku, podczas gdy kolejny atakujący, Amin 30.77 (Kurek w tym zestawieniu 4 z 28.57).
Fornal zrobił 43.75% przyjęcia perfekcyjnego, co jest najlepszym wynikiem z naszych przyjmujących, a ogólnie czwartym po Lucarellim, Clevenocie i Tuinstrze.
Źródło: Patryk Wojciech Gęsicki na Twitterze.
Streeter
Re: Liga Narodów 2022
Tak było
__________________________
Podcast #VolleyTime na YouTube: https://www.youtube.com/@VolleyTime/
Podcast #VolleyTime na YouTube: https://www.youtube.com/@VolleyTime/
Re: Liga Narodów 2022
Jutro rozpoczyna się ostatni akt związany z Ligą Narodów. O ostatnie miejsce w przyszłorocznej edycji w Seulu powalczy 8 reprezentacji.
Korea Południowa - Australia
Katar - Turcja
Kuba - Chile
Tunezja - Czechy
Kubańczycy bez Simona i Osorio, którzy mają pozytywne wyniki na Covid-19. Mają wyjść składem Adrián Goide, Jesús Herrera, Miguel Ángel López, Osniel Mergarejo, Roamy Alonso, Javier Concepción, Yonder Alonso.
Korea Południowa - Australia
Katar - Turcja
Kuba - Chile
Tunezja - Czechy
Kubańczycy bez Simona i Osorio, którzy mają pozytywne wyniki na Covid-19. Mają wyjść składem Adrián Goide, Jesús Herrera, Miguel Ángel López, Osniel Mergarejo, Roamy Alonso, Javier Concepción, Yonder Alonso.
Re: Liga Narodów 2022
Mam nadzieję że o Śliwce też pokazałeś? - oczywiście chodzi o Fornala.
słupek...wałek...Rejtan....repra...depra...
Re: Liga Narodów 2022
Sugerowanie, że Kuba, Turcja czy Czechy skończyłyby vnl za Chinami, Bułgarią czy Kanadą to jest bardzo odważna opiniaSerCos pisze: ↑27 lip 2022, o 16:36 Jutro rozpoczyna się ostatni akt związany z Ligą Narodów. O ostatnie miejsce w przyszłorocznej edycji w Seulu powalczy 8 reprezentacji.
Korea Południowa - Australia
Katar - Turcja
Kuba - Chile
Tunezja - Czechy
Kubańczycy bez Simona i Osorio, którzy mają pozytywne wyniki na Covid-19. Mają wyjść składem Adrián Goide, Jesús Herrera, Miguel Ángel López, Osniel Mergarejo, Roamy Alonso, Javier Concepción, Yonder Alonso.
Re: Liga Narodów 2022
Była jeszcze Australia ja osobiście liczę, że Kuba wejdzie, fajnie byłoby ich oglądać w VNL.
Streeter
Re: Liga Narodów 2022
Australia mam nadzieję że po tym challengerze wypadnie na długo poza vnl. Od zawsze są czerwoną latarnią ligi, a w odróżnieniu od Chin czy Bułgarii nie widzę tam najmniejszego potencjału na rozwój
Re: Liga Narodów 2022
No tak, Bułgaria złapała trochę dołek, ale jak się młodzi rozkręcą to powinni być silni. Ale wtedy pewnie taką obecną Bułgarią stanie się Serbia - jak starsi pokończą kariery to niewiele z nich zostanie.
Ale właśnie przez to powinien być większy ruch w tych zestawieniach VNL, kto tam gra. Bo to, że ktoś był mocny jakiś czas temu (Australia to raczej już dawno, a i mocny to nadużycie - ale grywali lepiej), nie znaczy że będzie za rok - dwa (patrz Serbia, Słowenia jak wysłużona szóstka skończy grać w kadrze). A znowu do Kuby wrócili dawno niewidziani zawodnicy + mają ciekawych siatkarzy około 2000 i fajnie jakby grali z czołówką.
Pierwszy krok zrobili, Chile ograne 3:0. Ale to raczej nie niespodzianka.
Streeter
Ale właśnie przez to powinien być większy ruch w tych zestawieniach VNL, kto tam gra. Bo to, że ktoś był mocny jakiś czas temu (Australia to raczej już dawno, a i mocny to nadużycie - ale grywali lepiej), nie znaczy że będzie za rok - dwa (patrz Serbia, Słowenia jak wysłużona szóstka skończy grać w kadrze). A znowu do Kuby wrócili dawno niewidziani zawodnicy + mają ciekawych siatkarzy około 2000 i fajnie jakby grali z czołówką.
Pierwszy krok zrobili, Chile ograne 3:0. Ale to raczej nie niespodzianka.
Streeter
Re: Liga Narodów 2022
Gratulacje dla Korei!
Australia oficjalnie poza vnl. I bardzo dobrze.
Australia oficjalnie poza vnl. I bardzo dobrze.
Re: Liga Narodów 2022
Gdzie ja coś takiego sugeruję?Orzi pisze: ↑28 lip 2022, o 07:20Sugerowanie, że Kuba, Turcja czy Czechy skończyłyby vnl za Chinami, Bułgarią czy Kanadą to jest bardzo odważna opiniaSerCos pisze: ↑27 lip 2022, o 16:36 Jutro rozpoczyna się ostatni akt związany z Ligą Narodów. O ostatnie miejsce w przyszłorocznej edycji w Seulu powalczy 8 reprezentacji.
Korea Południowa - Australia
Katar - Turcja
Kuba - Chile
Tunezja - Czechy
Kubańczycy bez Simona i Osorio, którzy mają pozytywne wyniki na Covid-19. Mają wyjść składem Adrián Goide, Jesús Herrera, Miguel Ángel López, Osniel Mergarejo, Roamy Alonso, Javier Concepción, Yonder Alonso.
Re: Liga Narodów 2022
A, ostatnie w sensie że o prawo do uczestnictwa, ja to zrozumiałem tak, że zwycięstwa Challenger Cup zajmie ostatnie miejsce w vnl. Przepraszam.SerCos pisze: ↑28 lip 2022, o 15:59Gdzie ja coś takiego sugeruję?Orzi pisze: ↑28 lip 2022, o 07:20Sugerowanie, że Kuba, Turcja czy Czechy skończyłyby vnl za Chinami, Bułgarią czy Kanadą to jest bardzo odważna opiniaSerCos pisze: ↑27 lip 2022, o 16:36 Jutro rozpoczyna się ostatni akt związany z Ligą Narodów. O ostatnie miejsce w przyszłorocznej edycji w Seulu powalczy 8 reprezentacji.
Korea Południowa - Australia
Katar - Turcja
Kuba - Chile
Tunezja - Czechy
Kubańczycy bez Simona i Osorio, którzy mają pozytywne wyniki na Covid-19. Mają wyjść składem Adrián Goide, Jesús Herrera, Miguel Ángel López, Osniel Mergarejo, Roamy Alonso, Javier Concepción, Yonder Alonso.
Re: Liga Narodów 2022
Kurz opadł, lament zmalał, cała ekspercka brać już się wypowiedziała.
Mu tu na forum przewałkowaliśmy od lewa do prawa wszystkie aspekty, które były palące i są palące.
Niemniej, także owi "eksperci" także przedyskutowali część naszych wątów, kłótni, zapartych dywagacji.
Postanowiłem jednak trochę abstrahująco podejść do naszych niesnasek i podejmę dysputę z owymi "ekspertami" poddając pod wątpliwość szczególnie logikę owych wypowiedzi.
1. Wszyscy, i słusznie, martwimy się naszym przyjęciem. Jakie wnioski słyszę? Może warto wziąć Kwolka? Za Bednorza? Ok, na 11 setów, zagrał może sumarycznie 1 cały. Utonął z USA w przyjęciu. Przez 10 pozostałych setów, byli inni przyjmujący, którzy także nie dawali tego co trzeba. Niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu, ale przy betonozie Grbica co do zmian, mimo zapowiedzi, że wszyscy mają być gotowi, ten reaguje bardzo późno, wprowadza Fornala dającego ekstra zmianę, a Semeniuka robiącego zerowy przelot w ataku w secie, a w fazie pucharowej 16/44 i 25% efektywności zostawia "budując" jaką role ma pełnić 4. przyjmujący?
2. Olek Śliwka broni się grą mimo, że mało atakuje. Kolejny chochoł, z którym już nie chce mi się dyskutować. A argumenty, że nie obraża się jak dostaje mało piłek, po czarnej robocie, której nie ma w statystykach, aż po rolę mentalnego vicelidera bo klepie po plecach kolegów, nie zaskoczy mnie już nic.
3. System gry Zaksy przeniesiony na kadrę musi być, bo nie ma czasu na eksperymenty. Cholera jasna. Jak ja słyszę, że szczególnie w PRZYJĘCIU MUSI grać trójka ex i obecnych Zaksiaków, bo się rozumieją, a później oglądam nasze spotkania, to cierpię. Cierpię z powodu zafiksowania się na jedną tezę, wałkowaną na wszelkie sposoby.
4. Fajnie, że Grbić daje się odbudować zawodnikom, którzy niekoniecznie dobrze wchodzą w mecz. Do momentu fajnie jak wygrywamy, a później już może być mniej fajnie. Nie neguję, że robi to na takim etapie, a na MŚ nagle zmieni. Jednak budować trzeba także rezerwowych i nie tym, że mają być gotowi a szansami.
5. FATALNA ORGANIZACJA. Tutaj zgoda jedynie z Oskarem, bo reszta brnie w pompowanie ego naszego cudownego organizacyjnego zmysłu. Aż mnie telepie, jak Swędrowski co transmisja mówił, jak to jest źle, po chwili dodając "ale nie skupiajmy się na tym". Ehh.
6. Budowanie zawodników, którzy mieli słaby sezon w klubie. Dotyczyło to Kochanowskiego, Zatorskiego, że muszą grać, bo mieli słabe sezony klubowe. Tutaj też nic nie napiszę bo nie wiem co.
Te punkty, to broń Boże pstryczki do zawodników. Chodzi mi o tworzenie takich tez. Zawsze przy takim zdaniu, chciałbym dalej słyszeć co kieruje kimś, kto to mówi, na podstawie czego. Wydawać by się mogło, że skoro ktoś jest "ekspertem" to oczekuję czegoś, co może mi otworzyć oczy, a słyszę argument ad zaksum.
Jeszcze słowo o podcaście Skiera z Kaczmarczykiem. Oglądając go w Kanale Sportowym i u Piotrka, jakbym słuchał dwóch różnych gości, z różnymi mindsetami, ale to moje odczucie. Pozdrawiam.
Mu tu na forum przewałkowaliśmy od lewa do prawa wszystkie aspekty, które były palące i są palące.
Niemniej, także owi "eksperci" także przedyskutowali część naszych wątów, kłótni, zapartych dywagacji.
Postanowiłem jednak trochę abstrahująco podejść do naszych niesnasek i podejmę dysputę z owymi "ekspertami" poddając pod wątpliwość szczególnie logikę owych wypowiedzi.
1. Wszyscy, i słusznie, martwimy się naszym przyjęciem. Jakie wnioski słyszę? Może warto wziąć Kwolka? Za Bednorza? Ok, na 11 setów, zagrał może sumarycznie 1 cały. Utonął z USA w przyjęciu. Przez 10 pozostałych setów, byli inni przyjmujący, którzy także nie dawali tego co trzeba. Niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu, ale przy betonozie Grbica co do zmian, mimo zapowiedzi, że wszyscy mają być gotowi, ten reaguje bardzo późno, wprowadza Fornala dającego ekstra zmianę, a Semeniuka robiącego zerowy przelot w ataku w secie, a w fazie pucharowej 16/44 i 25% efektywności zostawia "budując" jaką role ma pełnić 4. przyjmujący?
2. Olek Śliwka broni się grą mimo, że mało atakuje. Kolejny chochoł, z którym już nie chce mi się dyskutować. A argumenty, że nie obraża się jak dostaje mało piłek, po czarnej robocie, której nie ma w statystykach, aż po rolę mentalnego vicelidera bo klepie po plecach kolegów, nie zaskoczy mnie już nic.
3. System gry Zaksy przeniesiony na kadrę musi być, bo nie ma czasu na eksperymenty. Cholera jasna. Jak ja słyszę, że szczególnie w PRZYJĘCIU MUSI grać trójka ex i obecnych Zaksiaków, bo się rozumieją, a później oglądam nasze spotkania, to cierpię. Cierpię z powodu zafiksowania się na jedną tezę, wałkowaną na wszelkie sposoby.
4. Fajnie, że Grbić daje się odbudować zawodnikom, którzy niekoniecznie dobrze wchodzą w mecz. Do momentu fajnie jak wygrywamy, a później już może być mniej fajnie. Nie neguję, że robi to na takim etapie, a na MŚ nagle zmieni. Jednak budować trzeba także rezerwowych i nie tym, że mają być gotowi a szansami.
5. FATALNA ORGANIZACJA. Tutaj zgoda jedynie z Oskarem, bo reszta brnie w pompowanie ego naszego cudownego organizacyjnego zmysłu. Aż mnie telepie, jak Swędrowski co transmisja mówił, jak to jest źle, po chwili dodając "ale nie skupiajmy się na tym". Ehh.
6. Budowanie zawodników, którzy mieli słaby sezon w klubie. Dotyczyło to Kochanowskiego, Zatorskiego, że muszą grać, bo mieli słabe sezony klubowe. Tutaj też nic nie napiszę bo nie wiem co.
Te punkty, to broń Boże pstryczki do zawodników. Chodzi mi o tworzenie takich tez. Zawsze przy takim zdaniu, chciałbym dalej słyszeć co kieruje kimś, kto to mówi, na podstawie czego. Wydawać by się mogło, że skoro ktoś jest "ekspertem" to oczekuję czegoś, co może mi otworzyć oczy, a słyszę argument ad zaksum.
Jeszcze słowo o podcaście Skiera z Kaczmarczykiem. Oglądając go w Kanale Sportowym i u Piotrka, jakbym słuchał dwóch różnych gości, z różnymi mindsetami, ale to moje odczucie. Pozdrawiam.
Kłamca.
Re: Liga Narodów 2022
Ja mam niezmiennie trochę prostsze wytłumaczenia porażki: dyspozycja Semeniuka i Kurka. Włosi na zimno, bo naprawdę nie wiem, na jakiej podstawie wobec tego zespołu są oczekiwania na tym topowym poziomie. Kochanowski miło. Janusz bardzo miło.
Ngapeth wiadomo, król.
Nie oglądałem dzisiejszych meczów, ale zobaczyłem statystyki, a tam wonderkid Lube-Bonacic, na rezerwie Sanchez. Ładnie.
Ngapeth wiadomo, król.
Nie oglądałem dzisiejszych meczów, ale zobaczyłem statystyki, a tam wonderkid Lube-Bonacic, na rezerwie Sanchez. Ładnie.
Re: Liga Narodów 2022
Można mówić, że nie mieliśmy prawa wygrać 2. seta z Włochami przy ataku na 32%, ale ich przyjęcie na 25% to jeszcze lepszy ananas.ciorny17 pisze: ↑28 lip 2022, o 20:18 1. Wszyscy, i słusznie, martwimy się naszym przyjęciem. Jakie wnioski słyszę? Może warto wziąć Kwolka? Za Bednorza? Ok, na 11 setów, zagrał może sumarycznie 1 cały. Utonął z USA w przyjęciu. Przez 10 pozostałych setów, byli inni przyjmujący, którzy także nie dawali tego co trzeba. Niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu, ale przy betonozie Grbica co do zmian, mimo zapowiedzi, że wszyscy mają być gotowi, ten reaguje bardzo późno, wprowadza Fornala dającego ekstra zmianę, a Semeniuka robiącego zerowy przelot w ataku w secie, a w fazie pucharowej 16/44 i 25% efektywności zostawia "budując" jaką role ma pełnić 4. przyjmujący?
Obejrzałem pod kątem Semeniuka ten mecz z Włochami jeszcze raz i w 2. secie choć miał te 0/10 w pewnym momencie, to robił najważniejszą w tym meczu rzecz - utrzymywał Włochów daleko od siatki swoją nader regularną zagrywką, a przy ich słabiutkim ataku wystarczało to na dowożenie kolejnych setów. Grał bez błędu w ofensywie cały mecz, a w kontrach Azzurri zrobili ok. 50% skuteczności na kontrach po jego atakach (w 2. secie, liczone pi razy oko). Do tego poprawne/dobre przyjęcie, trochę pracy w obronie. Ogółem Semenowi taki mecz, w którym rywale non-stop bronią jego dwa ulubione kierunki był imho bardzo potrzebny, żeby swoją grę w ataku móc wznieść na wyższy poziom. Poza tym, kto miał wejść za niego, jeśli już na początku 2. seta wszedł Fornal za Śliwkę? Przecież widać było w poprzednich epizodach, że Bednorz kopał się w czoło, a Kwolek niesłusznie został w domu. Nie mamy dziś alternatywy dla Kamila wobec absencji Leona, więc siłą rzeczy musi być na placu nawet, gdy jest niemiłosiernie podbijany, bo 1) daje naprawdę wiele we wszystkim innym, 2) nie oddaje punktów za darmo, 3) potrzebuje trudnych momentów. (Btw, pamiętam jakiś mecz z tego sezonu +Ligi, w którym zrobił 8 błędów ataku, razem z tym meczem z Włochami to takie dwa negatywne outliery ofensywne z niemal 12 miesięcy, nie pamiętam więcej meczów, w których tak bardzo męczyłby się w ataku, więc nie ma co się nad tym rozwodzić).
Imho ciężko jakoś mocno kwestionować te zagrania. Kochanowski swoje szanse raczej wykorzystał, bo końcówkę VNL-u miał już naprawdę sensowną. Zatorski, wiadomo, ale Popiwczak miał swoje minuty z rywalami różnej klasy i grał jak grał, lepsze wrażenie zrobił młody Szymura tym jednym meczem, gdzie wyciągał mnóstwo w obronie. Kaczmarczyk dał do zrozumienia, że Zatorski to raczej typ, który nakłada na coacha presję, żeby grać, daje znać, że granie na dwóch libero mu nie odpowiada etc. A mistrzowskie pierścienie dają pewien niezaprzeczalny street cred. Oby to nie poszło w kierunku Drzyzgowym, ale nie chcę mi się w tym momencie strzępić ryja na ten temat, bo mamy za mało przesłanek, a raczej dominuje narracja, że to dobry duch i dynamo drużyny.
Niekonieczenie podzielam, akurat ostatni Volleytime był dość wyjątkowo mocno techniczno-taktyczny dzięki dobrym pytaniom od twitterowych analityków, w Kanale myślę trochę się autocenzuruje, żeby nie popłynąć zbyt bardzo w detal, w końcu program dla szerszego odbiorcy niż ten podcast. Chyba, że chodzi o ogólny wydźwięk jego wypowiedzi, ale przyznam, że nie kojarzę, by mówił różne rzeczy np. na temat naszego ogólnego poziomu, aspiracji, czy prognoz.
Re: Liga Narodów 2022
1) Nasz nadmiar i bogactwo przyjmujących do mrzonka i głupoty. To jest bez znaczenia kto będzie czwartym, poatymy, dziesiątym, bo i tak wchodzą przy stanie jakieś -7.ciorny17 pisze: ↑28 lip 2022, o 20:18 Kurz opadł, lament zmalał, cała ekspercka brać już się wypowiedziała.
Mu tu na forum przewałkowaliśmy od lewa do prawa wszystkie aspekty, które były palące i są palące.
Niemniej, także owi "eksperci" także przedyskutowali część naszych wątów, kłótni, zapartych dywagacji.
Postanowiłem jednak trochę abstrahująco podejść do naszych niesnasek i podejmę dysputę z owymi "ekspertami" poddając pod wątpliwość szczególnie logikę owych wypowiedzi.
1. Wszyscy, i słusznie, martwimy się naszym przyjęciem. Jakie wnioski słyszę? Może warto wziąć Kwolka? Za Bednorza? Ok, na 11 setów, zagrał może sumarycznie 1 cały. Utonął z USA w przyjęciu. Przez 10 pozostałych setów, byli inni przyjmujący, którzy także nie dawali tego co trzeba. Niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu, ale przy betonozie Grbica co do zmian, mimo zapowiedzi, że wszyscy mają być gotowi, ten reaguje bardzo późno, wprowadza Fornala dającego ekstra zmianę, a Semeniuka robiącego zerowy przelot w ataku w secie, a w fazie pucharowej 16/44 i 25% efektywności zostawia "budując" jaką role ma pełnić 4. przyjmujący?
2. Olek Śliwka broni się grą mimo, że mało atakuje. Kolejny chochoł, z którym już nie chce mi się dyskutować. A argumenty, że nie obraża się jak dostaje mało piłek, po czarnej robocie, której nie ma w statystykach, aż po rolę mentalnego vicelidera bo klepie po plecach kolegów, nie zaskoczy mnie już nic.
3. System gry Zaksy przeniesiony na kadrę musi być, bo nie ma czasu na eksperymenty. Cholera jasna. Jak ja słyszę, że szczególnie w PRZYJĘCIU MUSI grać trójka ex i obecnych Zaksiaków, bo się rozumieją, a później oglądam nasze spotkania, to cierpię. Cierpię z powodu zafiksowania się na jedną tezę, wałkowaną na wszelkie sposoby.
4. Fajnie, że Grbić daje się odbudować zawodnikom, którzy niekoniecznie dobrze wchodzą w mecz. Do momentu fajnie jak wygrywamy, a później już może być mniej fajnie. Nie neguję, że robi to na takim etapie, a na MŚ nagle zmieni. Jednak budować trzeba także rezerwowych i nie tym, że mają być gotowi a szansami.
5. FATALNA ORGANIZACJA. Tutaj zgoda jedynie z Oskarem, bo reszta brnie w pompowanie ego naszego cudownego organizacyjnego zmysłu. Aż mnie telepie, jak Swędrowski co transmisja mówił, jak to jest źle, po chwili dodając "ale nie skupiajmy się na tym". Ehh.
6. Budowanie zawodników, którzy mieli słaby sezon w klubie. Dotyczyło to Kochanowskiego, Zatorskiego, że muszą grać, bo mieli słabe sezony klubowe. Tutaj też nic nie napiszę bo nie wiem co.
Te punkty, to broń Boże pstryczki do zawodników. Chodzi mi o tworzenie takich tez. Zawsze przy takim zdaniu, chciałbym dalej słyszeć co kieruje kimś, kto to mówi, na podstawie czego. Wydawać by się mogło, że skoro ktoś jest "ekspertem" to oczekuję czegoś, co może mi otworzyć oczy, a słyszę argument ad zaksum.
Jeszcze słowo o podcaście Skiera z Kaczmarczykiem. Oglądając go w Kanale Sportowym i u Piotrka, jakbym słuchał dwóch różnych gości, z różnymi mindsetami, ale to moje odczucie. Pozdrawiam.
2) Nie jestem ekspertem, grałem kiedyś powiedzmy, że polzawodowo w siatkówkę no i nie wiem jak to określić, ale miałem w drużynie jednego gościa całego spiętego, który negatywnie oddzialywal na całą drużynę. Naprawdę, ciężko to jakoś ubrać w słowa, robił taka psychiczną presje na pozostałych zawodnikach, no i tak, wkurzał się jak dostawał mało pilek. Gral bo teoretycznie nie było nikogo lepszego. Natomiast drugi to naprawde była oaza spokoju. Patrzyłeś na niego i było czuc od niego spokoj, pozytywne emocje. Czy na poziomie reprezentacji też może coś takiego być? Niestety nie wiem, nigdy nie miałem okazji w niej zagrac.
3) Racja. To nie żadna fizyka kwantowa, ten broni taki kierunek, ten taki i styknie.
4) Ze zmianami to pół na pół, albo się uda, albo nie uda. Kiedyś w 2006r. byl taki niewielki jegomość, 150cm w kapeluszu, który zmienił atakującego bo jak to określił - trzeba było kogoś o całkiem innej charakterystyce ataku niż dotychczas bo nic a nic nie szło. No i jak większość wie, zmiana się udała.
6) Budowanie zawodników, no cóż, w obec kontuzji Hubera, mając na uwadze poziom na jakim może grac Kochanowski chyba zrobiłbym tak samo. Z Zatorskim uważam, że lepsze przyjęcie>>>podbitych kilka półek efektowna obroną, zwlaszcza przy naszym dobrym punktowym bloku.
Na resztę nie mam pomysłów. Pozostaje czekać na MŚ, jak Kurek nie będzie miał dnia konia to chyba polegniemy szybko.
Re: Liga Narodów 2022
Ja jak będę miał wolną chwilę w weekend to spróbuję sprawdzić udział naszych rezerwowych atakujących w wygranych imprezach, bo tak z pamięci wydaje mi się, że raczej nie był zbyt wielki. Tak w kwestii naszego przekomarzania się o drugiego atakującego
Streeter
Streeter
Re: Liga Narodów 2022
To raczej trzeba by było sprawdzić jak ci rezerwowi wyglądali w przegranych imprezach i czy potrafili wnieść coś od siebie.
Re: Liga Narodów 2022
Zawsze fajnie poznać jakieś ciekawostki, więc chętnie, ale co nam powie jaki udział miał atakujący w poprzednich imprezach. Każdy turniej jest inny. To że coś było w 2014 czy 2018 nie znaczy, że będzie funkcjonować w 2018. Włosi by mogli podobnie napisać przed ME a na samych ME okazało się, że ten Romano im się bardzo przydał. Być może na następnych mistrzostwach jeśli Kurek się zatnie to przyda się atakujący w formie. I nie będę zajmował tutaj stanowiska w dyskusji czy Butryn czy Kaczmarek, ale uważam, że 2 atakujący też może być istotny
Re: Liga Narodów 2022
Co do wypowiedzi ekspertów... O ile uważam, że Kaczmarczyk jako jeden z niewielu potrafi powiedzieć naprawdę mądre i ciekawe rzeczy, tak gdy słyszałem o tym Zatorskim i buforze czy tam wentylu bezpieczeństwa (powtórzone z dziesięć razy) to miałem ochotę wydłubać sobie oczy. Nie kupuje tego zupełnie. Co z tego, że gość się nie zagotuje, jak gra piach cały czas.
I nie mam tu nic do Pawła, bo jest jednak spora szansa, że do MŚ wróci do formy i Grbić ma prawo go sobie budować. Ale ten argument absurdalny.
I nie mam tu nic do Pawła, bo jest jednak spora szansa, że do MŚ wróci do formy i Grbić ma prawo go sobie budować. Ale ten argument absurdalny.
-
- Posty: 8040
- Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
- Płeć: M
Re: Liga Narodów 2022
Ależ oczywiście, że mamy bogactwo na przyjęciu. Kwestionowanie tego na podstawie słabszych występów na zmianach w LN to przesada.
Dlaczego jest jak jest? Bo z niego niewiele korzystamy. Grbić uparł się, że będzie orać duetem Śliwka-Semeniuk ile wlezie, a potem jak wróci Leon, to jednego z nich wyśle do kwadratu i tyle. Czyli jego plan to ZAKSA + Kurek i Leon, a reszta to tło.
Fornal i Bednorz to mają taką rolę w tej reprezentacji, że jak idzie źle, to zmiana jest za późno i wtedy wchodzą z lodówki na nakręconych rywali i "Boże, ratujcie nas" Fornal i tak się na tych zmianach świetnie wybronił, bo z małymi wyjątkami, to zagrał kapitalnie jako zmiennik w tej Lidze Narodów i niejednokrotnie ratował nam tyłek, bo Śliwka niedomagał.
Poruszałem ten wątek wielokrotnie. Olek Śliwka od 2018 dostał ogromną ilość szans i w sumie nikogo nie przekonał do tego, że może grać od początku i być ważnym punktem reprezentacji. Po prostu nie da się zmierzyć danymi jego super wartości, bo w przyjęciu mocno kuleje, w ataku jest kryty, a zagrywa najsłabiej z całej czwórki. Mimo to jedziemy jakimś schematem i po naturalnym odejściu Kubiaka, w tej kadrze niewiele się zmieniło.
Pisałem już kilka razy, że Fornal w reprezentacji Polski grał tyle co nic, bo taka jest prawda. W zeszłym roku te jego występy z Australią, Japonią w Lidze Narodów czy krótkie zmiany na Mistrzostwach Europy, to była największa częstotliwość gry w kadrze w całej jego karierze Natomiast Bednorz od 2016 roku jest systematycznie skreślany, czasem z kompletnie niezrozumiałych przyczyn, a na pewno gra mało i startuje z roli underdoga.
Niektórzy mają większy kredyt zaufania już na starcie, mimo że różnice między zawodnikami są prawie żadne. Śliwka z automatu ma rolę gwiazdy, a Bednorz syna marnotrawnego. Kto się uparł na jakąs Heynenowską kontynuację? A dlaczego np nie mogliśmy zacząć gry duetem Fornal-Bednorz czy Fornal-Semeniuk, Semeniuk-Bednorz? Bo co? Abstrahując od kontuzji Bartka, ale kompletnie nie rozumiem tych schematów i jeszcze głupszego tłumaczenia mitycznymi wartościami.
Jeszcze zabawniej wygląda, jak "eksperci" tłumaczą, że Śliwka super ograny i doświadczony, a Fornal młody i ma jeszcze czas 2 lata różnicy między nimi, a na boisku Olek się nie broni. W wielu przypadkach w tej kadrze decyduje chyba staż w reprezentacji, bo gdyby Olek nie grał w kadrze te 2 lata dłużej, to różnie mogłoby być.
Dlaczego jest jak jest? Bo z niego niewiele korzystamy. Grbić uparł się, że będzie orać duetem Śliwka-Semeniuk ile wlezie, a potem jak wróci Leon, to jednego z nich wyśle do kwadratu i tyle. Czyli jego plan to ZAKSA + Kurek i Leon, a reszta to tło.
Fornal i Bednorz to mają taką rolę w tej reprezentacji, że jak idzie źle, to zmiana jest za późno i wtedy wchodzą z lodówki na nakręconych rywali i "Boże, ratujcie nas" Fornal i tak się na tych zmianach świetnie wybronił, bo z małymi wyjątkami, to zagrał kapitalnie jako zmiennik w tej Lidze Narodów i niejednokrotnie ratował nam tyłek, bo Śliwka niedomagał.
Poruszałem ten wątek wielokrotnie. Olek Śliwka od 2018 dostał ogromną ilość szans i w sumie nikogo nie przekonał do tego, że może grać od początku i być ważnym punktem reprezentacji. Po prostu nie da się zmierzyć danymi jego super wartości, bo w przyjęciu mocno kuleje, w ataku jest kryty, a zagrywa najsłabiej z całej czwórki. Mimo to jedziemy jakimś schematem i po naturalnym odejściu Kubiaka, w tej kadrze niewiele się zmieniło.
Pisałem już kilka razy, że Fornal w reprezentacji Polski grał tyle co nic, bo taka jest prawda. W zeszłym roku te jego występy z Australią, Japonią w Lidze Narodów czy krótkie zmiany na Mistrzostwach Europy, to była największa częstotliwość gry w kadrze w całej jego karierze Natomiast Bednorz od 2016 roku jest systematycznie skreślany, czasem z kompletnie niezrozumiałych przyczyn, a na pewno gra mało i startuje z roli underdoga.
Niektórzy mają większy kredyt zaufania już na starcie, mimo że różnice między zawodnikami są prawie żadne. Śliwka z automatu ma rolę gwiazdy, a Bednorz syna marnotrawnego. Kto się uparł na jakąs Heynenowską kontynuację? A dlaczego np nie mogliśmy zacząć gry duetem Fornal-Bednorz czy Fornal-Semeniuk, Semeniuk-Bednorz? Bo co? Abstrahując od kontuzji Bartka, ale kompletnie nie rozumiem tych schematów i jeszcze głupszego tłumaczenia mitycznymi wartościami.
Jeszcze zabawniej wygląda, jak "eksperci" tłumaczą, że Śliwka super ograny i doświadczony, a Fornal młody i ma jeszcze czas 2 lata różnicy między nimi, a na boisku Olek się nie broni. W wielu przypadkach w tej kadrze decyduje chyba staż w reprezentacji, bo gdyby Olek nie grał w kadrze te 2 lata dłużej, to różnie mogłoby być.
Re: Liga Narodów 2022
Szary Wilki po 1000 to samo - ile można? Znamy Twoje zdanie
Re: Liga Narodów 2022
Dla dobra tego forum zamiast Śliwka piszmy ***. Bo Szary ma jakiś radar i każdy napisany "Śliwka' sprawia, że musi tu dzielnie przybyć i nas uświadomić, że to drugi Kubiak i precz z nim.
Chyba większość z nas tutaj by "chciała" żeby grał Tomek Fornal. I moim zdaniem dużo wskazuje na to, że jest on coraz bliżej, żeby sobie to miejsce do gry wywalczyć.
Chyba większość z nas tutaj by "chciała" żeby grał Tomek Fornal. I moim zdaniem dużo wskazuje na to, że jest on coraz bliżej, żeby sobie to miejsce do gry wywalczyć.
-
- Posty: 8040
- Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
- Płeć: M
Re: Liga Narodów 2022
Według mnie nie jest wcale blisko. Żeby grał Fornal, musiałby grać słabo Olek, który zacznie MŚ w wyjściowym składzie. A tak naprawdę, mimo sympatii i mniejszych sympatii, nikt nie chciałby konieczności zmian, bo najczęściej oznaczają one jakieś problemy na boisku i słabszą grę zespołu. Na wejścia Fornala liczyłem w Lidze Narodów. Teraz nie ma czasu i chcę, żebyśmy po prostu wygrywali. A że wyjdzie jak wyjdzie, to druga sprawa.Nuriel pisze: ↑29 lip 2022, o 10:30 Dla dobra tego forum zamiast Śliwka piszmy ***. Bo Szary ma jakiś radar i każdy napisany "Śliwka' sprawia, że musi tu dzielnie przybyć i nas uświadomić, że to drugi Kubiak i precz z nim.
Chyba większość z nas tutaj by "chciała" żeby grał Tomek Fornal. I moim zdaniem dużo wskazuje na to, że jest on coraz bliżej, żeby sobie to miejsce do gry wywalczyć.
Dlaczego akurat Olka się uczepiłem? Bo Olek się nie broni mając konkurenta, który jest na tym samym poziomie. Ja bardzo czepiam się również Kochanowskiego i Zatorskiego.
Tyle, że tu sytuacja jest inna. Popiwczaka nie jestem w 100 % pewien, a jedynym środkowym, który mógłby wejść w miejsce Kuby, jest Norbert Huber. Natomiast Kłos...no cóż, nie ma zagrywki, w ataku nie jest tak plastyczny. Optowałbym za wprowadzeniem Kłosa za Kochanowskiego w słabej formie, ale nie jestem tego taki pewien. Podobnie jak libero. Jestem za tym, by Zatora zdjąć, ale nie mam aż takiej pewności, że to zadziała, jak w przypadku Tomka Fornala.
Inna sprawa, że zarówno Zatorski, jak i Kochanowski się do tej pory bronili swoją grą, jak grali w reprezentacji.
Re: Liga Narodów 2022
Nuriel napisał, że jest coraz bliżej a nie blisko Więc bierzesz czyjąś wypowiedź, przekręcasz, byle poznęcać się nad Olkiem czy betonować Grbicia.
Zazdroszcze takich problemów i ilości czasu na takie pisanie.... zazdroszczę.
Zazdroszcze takich problemów i ilości czasu na takie pisanie.... zazdroszczę.
Re: Liga Narodów 2022
Tworzysz sobie teorię, że Śliwka na 100% będzie grał w szóstce, po czym bohatersko z nią walczysz. No generalnie spoko, jeśli to lubisz, to Twoja sprawa.
Re: Liga Narodów 2022
Wcale nie jest za późno. Już nie twórzmy kolejnego mitu o konieczności zgrania linii przyjęcia. Bo jakoś wcześniej nikomu on do głowy nie przyszedł, aż nagle para przyjmujących plus libero, muszą być zgrani. A jak usłyszałem gdzieś, chyba u Wrony, że jak damy Fornala do szóstki, to może pomóc Popiwczak, to miałem WTF na twarzy.Szary Wilk pisze: ↑29 lip 2022, o 11:09 Teraz nie ma czasu i chcę, żebyśmy po prostu wygrywali. A że wyjdzie jak wyjdzie, to druga sprawa.
Tak samo argument zgrania sypacza ze skrzydłami. Drzyzga z Leonem od 2018 roku zgrywali się na kadrze, najpierw w treningu a później na meczach i co? Do 2021 dalej nie mieli rytmu. A jakoś jak Janusz wszedł do Zaksy to tam czasu nie potrzebował, żeby zgrywać się z Olkiem czy Kamilem, a w zasadzie od początku jego gra z nimi wyglądała dobrze, a z Huberem i Kaczmarkiem bardzo dobrze.
Kłamca.