PlusLiga sezon 2022/23 - ćwierćfinały

[PioterZJastrzebia]

To już jest jakiś wyższy poziom absurdu.
Nie wolno wskazywać na słabe punkty ani krytykować przeciwników Zaksy, bo to obraza majestatu najlepszego klubu galaktyki. Wolno tylko podziwiać jej potęgę. Nikt nigdy przeciwko Zaksie nie gra słabo, to Zaksa zawsze gra super. W kontraście na przykład - takie JW jest już w finale LM bo miało miernych przeciwników, Zawiercie, Rzeszów i Jastrzębie są o mecz od półfinałów ligi bo ich rywale rozczarowują.

Ludzie co niektórzy, ogarnijcie się trochę, bo robi sie na tym forum trochę, za przeproszeniem, gównoburzę o "jak śmiesz mieć swoje zdanie". Fatalnie się to czyta. Jeśli ktoś chce pochwalić Zaksę, która oczywiście na pochwały zasługuje, niech chwali. Jeśli ktoś chce skrytykować mankamenty w grze innej drużyny, co w przypadku dzisiejszej Warszawy również jest uzasadnione, niech krytykuje.

Czy tak ciężko pojąć, że gdy A wygrywa z B, to słaba gra B NIE WYKLUCZA dobrej gry A?

[Pomocniczka]

Ależ wolno! Kto mówi, że nie wolno? Wszystko wolno.

[ciorny17]

Mewa, weź tu posprzątaj bo nie przystoi taka dziecinada na tym forum

[kuchcik77]

Jak widać wloska liga też ciekawa:)) też pieciosetowki potentatów..)

[michal1983]

Mewa, weź tu posprzątaj bo nie przystoi taka dziecinada na tym forum

Racja. Ocenzurujmy wszystko jak w TVP.
Nie piszmy wcale albo piszmy jedynie elaboraty o kącie nachylenia dłoni w trakcie ataku na wysokiej piłce.

Wprowadźmy zakaz dyskusji i nakaz spijania sobie z dziubków.

Spoko.

[Arw165]

Dyskusja już dawno straciła sens z obu stron, ale Noworoczna Pomocniczka i michał 1983 strasznie jątrzycie.

Niesamowity mecz Zaksy, jeszcze w całości nie oglądałam drugi raz, ale znowu dokonali niemożliwego. Szczerze to nie rozumiałam, czemu schodzi Bednorz, a nie Śliwka. Może trener miał farta, może miał nosa, ale Olek się świetnie odbudowywał z seta na set w ofensywie. Kaczmarek też nagle zaczął kończyć i mecz zostały dla Zaksy uratowany. Dobra zmiana Wojtka Żalińskiego - przypomniało mi się wejście w trzecim meczu PO z Zawierciem właśnie za Śliwkę, tam też Semen został MVP, ale bez dobrej zmiany "Cisola" by tego nie było.

Świetny mecz Wojtaszka, był nie do zajechania, dobry mecz Weber - ktoś pewnie powie, że czegoś tam w końcówce nie skończył, ale to był IMO najlepszy zawodnik na skrzydle Warszawy. Po wczorajszym słabym meczu świetnie się podniósł.

Niektórzy mówią, że teraz Zaksa odpocznie, ale dziś poniedziałek, a mecz w piątek, więc w sumie to tyle co nic. Jeden dzień więcej niż od meczu z Perugią i nagle będą wypoczęci? xD

[kamil1999]

Dyskusja już dawno straciła sens z obu stron, ale Noworoczna Pomocniczka i michał 1983 strasznie jątrzycie.

Niesamowity mecz Zaksy, jeszcze w całości nie oglądałam drugi raz, ale znowu dokonali niemożliwego. Szczerze to nie rozumiałam, czemu schodzi Bednorz, a nie Śliwka. Może trener miał farta, może miał nosa, ale Olek się świetnie odbudowywał z seta na set w ofensywie. Kaczmarek też nagle zaczął kończyć i mecz zostały dla Zaksy uratowany. Dobra zmiana Wojtka Żalińskiego - przypomniało mi się wejście w trzecim meczu PO z Zawierciem właśnie za Śliwkę, tam też Semen został MVP, ale bez dobrej zmiany "Cisola" by tego nie było.

Świetny mecz Wojtaszka, był nie do zajechania, dobry mecz Weber - ktoś pewnie powie, że czegoś tam w końcówce nie skończył, ale to był IMO najlepszy zawodnik na skrzydle Warszawy. Po wczorajszym słabym meczu świetnie się podniósł.

Niektórzy mówią, że teraz Zaksa odpocznie, ale dziś poniedziałek, a mecz w piątek, więc w sumie to tyle co nic. Jeden dzień więcej niż od meczu z Perugią i nagle będą wypoczęci? xD

Dzien więcej to sporo. Poza tym już od razu mogą odpoczywać w domu. Bez lotów między Polską a Włochami.

[PioterZJastrzebia]

Ależ wolno! Kto mówi, że nie wolno? Wszystko wolno.

Wolno? Dziwne, ostatnie strony w tym wątku sugerują coś odmiennego.

Wracając do meritum tego wątku, nie chcę się w powyższe dalej brnąć - ten mecz miał IMO istotne znaczenie z perspektywy Projektu. Mieli 1:1 w rywalizacji na wyciągnięcie ręki, wykorzystując pewne zmęczenie w Zaksie. Wywożąc przynajmniej jedno zwycięstwo byliby mentalnie podbudowani i mogli powalczyć mocno u siebie o niespodziankę, bo wiadomo że KK jest od początku faworytem tej pary i jej brak w półfinałach byłby sensacją nie mniejszą niż tegoroczna klęska Perugii. Tymczasem stołeczni będą siebie pod ścianą. Zmarnowali swoje szanse w Kędzierzynie, a Zaksa tradycyjnie - pokazała klasę kiedy trzeba.
Niby najciekawsza para ćwierćfinałowa, niby oba mecze pięciosetowe, a ostatecznie w meczach 2:0.

[kuchcik77]

Jak widać Perugia też nie odpoczęła.

Bylem przekonany że nie zagrają dwa razy tak źle a jednak doleczek zmęczeniowy Zaksy trwa.
Nastawiamy się na wypoczynek Kentaki do piątku =hmm wszystko rzucą na trzeci mecz i jedni i drudzy ale na szczęście jest Zalinski choc jie zawsze jest niedziela,lub świeto...

[ciorny17]

Michał, wasze przepychanki są bardzo słabe i raczej zakrawają o personalne wycieczki jak merytoryke. Nakręcacie się wzajemnie gdzie tylko polaryzujecie swoje przekonania i szczujecie. Nie chodzi o cenzurę ani zakaz dyskusji. Ale te przepychanki za wiele z dyskusją nie mają wspólnego

[bono]

No dokładnie aż odechciewa się cokolwiek napisać w danym wątku tego forum.Dodatkowo uderza to w wizerunek kibiców Zaksy.

[michal1983]

. Del

[Klugenhammer]

Dzien więcej to sporo. Poza tym już od razu mogą odpoczywać w domu. Bez lotów między Polską a Włochami.

Plus dla ZAKSy jest też taki, że od trzeciego meczu to zmęczenie po obu stronach zacznie się już wyrównywać. Nie ma opcji, żeby warszawianie nie czuli w nogach dwóch pięciosetówek granych dzień po dniu.

[tomasol]

Mówimy o fizyce ZAKSY, ale na ich rywalach dwie pięciosetówki też musiały wywrzeć wpływ. A nie mówimy o zespole młodzieniaszków, tylko o doświadczonej ekipie, gdzie kilku graczy jest już sporo po trzydziestce. Trener Graban za dużo zmian też nie robił, a jak już robił to raczej krótkie czy zadaniowe. W każdym razie zabrakło mu na ławce warszawskiego Żalińskiego . Ale myślę, że zespół Projektu się nie podda i może być jeszcze ciekawie w tej rywalizacji. Choć sytuacja Warszawy jest bardzo trudna a i w psychice swój ślad te porażki mogły zostawić, zwłaszcza ta druga.

[bez_nazwy]

[post skasowany]

[Citizen]

Tak z innej beczki, ale pozostając w temacie konfliktów - czy ktoś z obecnych dzisiaj na meczu (nie wiem czy było to pokazane w telewizji) widział do kogo dzisiaj w 4 secie Żaliński i później Rejtan krzyczeli (w jego przypadku krzyczeli to delikatne słowo)?

Wydawało mi się, że albo do trenera albo do Wrony. Wiadomo co było przyczyną? Bo jeżeli celowo doprowadzili do wrzenia to piękna była to gra psychologiczna, bo dokładnie po tym fragmencie zaczęli odrabiać swoją ogromną stratę punktową po to, żeby wygrać tego seta.

[Kibic Polsatu]

Widać było gołym okiem że ZAKSA była zajechana, Śliwka już na oczy prawie nie widział w przyjęciu jak baloniki spadały mu przed nosem szczęście że adrenalina w końcówce 4-go seta pobudziła ich do normalnej gry. "Włodarze" od terminarza powinni odpowiadać przed sądem za sabotowanie mistrza Polski.

[Patrol035]

Prawda jest taka, że obie drużyny zagrały poniżej swoich możliwości. Po ZAKSIE widać, że zmęczona, a Warszawa nie dźwignęła mentalnie, bo do tego 14:20 cisnęli równo. Pytanie co się będzie działo w Warszawie. Dwa tie-breaki na pewno dały w kość obu drużynom, ZAKSA troszkę bardziej odpocznie w końcu i czy Projekt podniesie się po tej porażce. Bo jednak prowadzić taką przewagą i przegrać może negatywnie wpłynąć na drużynę. Oba zespoły mają nad czym pracować.

[Patrol035]

A tak w ogóle to takie pytanie. Kto mądry ustalał terminarz. Czemu Olsztyn i Zawiercie grające w piątek następny mecz mają dopiero 8 dni później w sobotę, a ZAKSA i Projekt grające w poniedziałek grają już w kolejny piątek? Coś tu jest ostro nie tak.

[Klugenhammer]

A tak w ogóle to takie pytanie. Kto mądry ustalał terminarz. Czemu Olsztyn i Zawiercie grające w piątek następny mecz mają dopiero 8 dni później w sobotę, a ZAKSA i Projekt grające w poniedziałek grają już w kolejny piątek? Coś tu jest ostro nie tak.

Nie wiem czy tak było akurat w tym przypadku, ale na wybór terminów meczów często wpływa dostępność hal. Terminarz play offów zmienia się dość dynamicznie, a niektóre obiekty mogą być już zarezerwowane z dużym wyprzedzeniem na potrzeby różnych innych imprez, niekoniecznie sportowych. Dlatego potrzebne są jakieś kompromisy.

[zyll]

Na Torwarze w niedzielę zaplanowany jest koncert, w Ergo Arenie w cały weekend jakieś wydarzenie kaznodziejskie, a na Podpromiu w niedzielę potencjalny trzeci mecz play-off kobiet, to Iława dostała prime-time Polsatu

[Diomedea]

Nie ogladalam od poczatku ale Gdansk wyglada niezle. Nie zeby to mialo jakies znaczenie wynikowe.
Ale gra OK. Rozumiem, ze trener zdecydowal dac pograc Droszynskiemu i wyglada to nienajgorzej. Zdecydowanie poprawil wystawe do lewego.
Zas Sawicki radzi sobie w przyjeciu.

[PioterZJastrzebia]

Wiadomo że Toniutti już po swoim prime i można mieć do niego zastrzeżenia. Ale nigdy nie rozumiałem wśród niektórych kibiców JW tęsknoty za Kampą. Dziś od początku gra Droszyński i Gdańsk gra swój najlepszy mecz w tych playoffach. Chociaż atut swojego boiska też może mieć wpływ.

[Diomedea]

Zagrywka im siadla. No i przy stanie spotkan 0:2 to hm, raczej jest to mecz o honor.
Trudno uwierzyc, by Gdansk wygral 2 mecze.

Kampa mial niezly sezon, z tego co widzialam. Raczej koncowke slabsza. Fajnie, ze Droszynski sie odlapuje.
Toniutti tez nie powala. Sporo baboli w sezonie.
Obaj moga jeszcze pograc, ale sa po najlepszym okresie.

[PioterZJastrzebia]

Toniutti to posłał chociaż jedną dobrą piłkę do Gladyra?

[kinagyo]

Toniutti to posłał chociaż jedną dobrą piłkę do Gladyra?

raczej nie

Fajny meczyk. Dużo wymian

[Diomedea]

Wlasnie poslal.
Gdans troche zaczal sie kopac po czole, graja nierowno. Ale jakis mecz jest. Teraz skonczyli pare trudnych pilek.
Szkoda, ze w Jastrzebiu tak sie dali zdominowac.

[kader14]

Mendez jest slepy czy co? kolejny set clevnot mu zawala a ten nic nie robi

[Diomedea]

Bo Clevnot potem cos skonczy w koncowce, kiwnie ze smiecia albo cos w tym guscie.
Zrobil sie ladny mecz.

A jak Trefl zacznie mocno wtapiac to pewnie i Nasevich dostanie jakas szanse na pare pilek.

[astronauta]

No, końcówka JW imponująca, bo troszkę przysypiali w tym meczu. A cóż to za gostek z trybun, którego ochrona wyprowadziła? Interesująca sytuacja.