Będąc po jakiś 70% gry naszej, która odbyła się w tym tygodniu zdecydowanie trzeba powiedzieć, że już teraz są zawodnicy, którzy niesamowicie przegrali ten weekend i swój pobyt w składzie w tym sezonie. Tacy zawodnicy to Firlej, Butryn, Poręba (pomimo tego, że nie grał), Urbanowicz.
Naród nasz "gorący", dużo opinii po odbyciu jednego- dwóch meczy. No a co by nie mówić, Butryn wypadł przeciętnie, nie powtórzył wyczynów z poprzedniego roku więc Grbic będzie mógł spokojnie wprowadzać Kaczmarka.
Ogólnie jestem za tym żebyśmy dali popracować w spokoju trenerowi. Jak załóżmy ledwo awansujemy na igrzyska, odpadniemy w ćwierćfinale VNL i nie zdobędziemy medalu na ME - wtedy zacząłbym się martwić. Chociaż sam zakładam, że w każdej imprezie będziemy walczyć o złoto i taki powinien być nasz cel.
Dajmy też trenerowi spokojnie wybrać, szczególnie przyjmujących, po tym weekendzie widać, że problem bogactwa mamy w zasadzie tylko na tej pozycji. Wgrze jest 7 przyjmujących (Semen,Szalpuk,Fornal,Śliwka,Leon,Kwolek,Bednorz) I w sumie tyle...
Jedyne co mnie może w zasadzie niepokoić to to, że np. Bednorz dostanie np. 3 sety do pokazania się, zagra słabo (Bedni to zawodnik, który najlepiej gra po odpowiednim treningu, przykład 2019 rok i występ na "szybko" w meczach kwalifikacyjnych VNL a późniejszy występ w finałach VNL po wcześniejszym przygotowaniu fizycznym) i zostanie odstrzelony po takim sezonie klubowym, bo rycerze Nikoli muszą być w kadrze xD
Z punktu widzenia samego zespołu, tyle razy Kurek powtarzał, że w Tokio brakowało naszym trudnych meczy przed i dlatego pękli w ćwierćfinale - to u trenera Nikoli większość meczy to te trudne
Ps. My jako gospodarz jesteśmy rozstawieni w turnieju finałowym jako "1" ze względu na bycie gospodarzem?