Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
Mi się szczególnie nie podoba pomysł z powiększeniem ligi do 16 drużyn. Lwów chce to niech sobie gra ale niech zaczynają chociaż od 2 ligi. Zwiększenie drużyn znowu osłabi ligę, znowu będzie dużo nudnych meczy i spadnie przez to poziom całych rozgrywek, 14 klubów to zdecydowanie wystarczająca ilość. Było przecież 16 zespołów i to się nie sprawdziło przez co liga została pomniejszona i co znowu wracamy do punktu wyjścia... Jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo o co chodzi
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
Nie mam pojęcia, jak rozwiążą kwestię limitów.
Masz tyle miejsc w internecie, a wypisujesz te swoje bzdury polityczne na forum siatkarskimbono pisze:I znowu należałoby wtrącić politykę i rządzenie tym krajem - przecież mentalnie, wizerunkowo i perspektywicznie ten kraj cofa się z roku na rok. Oddalamy się od Europy czy Ameryki
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
A Ty po co wrzucasz zdanie wyrwane z kontekstu?
To w jakim kierunku idzie nasz kraj (chodzi o przyszłość przedsiębiorców i prywatny sektor który w jakimś stopniu utrzymuje tą dyscyplinę)dotyka także rozwoju siatkówki i nie sposób całkiem obojętnie przejść koło tego.
Jakbyś głębiej siedział w tej dyscyplinie, po drugiej stronie ekranu i np. sponsorował jakiś klub siatkarski to byś zrozumiał.
To w jakim kierunku idzie nasz kraj (chodzi o przyszłość przedsiębiorców i prywatny sektor który w jakimś stopniu utrzymuje tą dyscyplinę)dotyka także rozwoju siatkówki i nie sposób całkiem obojętnie przejść koło tego.
Jakbyś głębiej siedział w tej dyscyplinie, po drugiej stronie ekranu i np. sponsorował jakiś klub siatkarski to byś zrozumiał.
słupek...wałek...Rejtan....repra...depra...
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
1. Powiększenie ligi według mnie bez sensu - poziom się obniży. Jest naprawdę aż tak dużo kasy na siatkówkę w Polsce ?
2. Ostatni z Plus Ligi powinien spadać, anie grać baraż - powinno się eliminować z ligi bardzo bardzo słabe kluby. Niech przedostatni gra baraż. Będzie większe zagrożenie spadkiem dla dołu tabeli i emocje większe.
3. Dlaczego drużyna z Ukrainy ma grać 4 Polakami w składzie i 2 obcokrajowcami Ich kibice przyjdą na mecz, jak tam nie będzie żadnego Ukraińca na boisku...? Absurd.
4. Samo zaproszenie Lwowa do Plus Ligi ciekawe, ale dyskusyjne z punktu widzenia klubów z naszej 1 ligi. Decyzja raczej marketingowa, bałbym się gdyby polityczna...
2. Ostatni z Plus Ligi powinien spadać, anie grać baraż - powinno się eliminować z ligi bardzo bardzo słabe kluby. Niech przedostatni gra baraż. Będzie większe zagrożenie spadkiem dla dołu tabeli i emocje większe.
3. Dlaczego drużyna z Ukrainy ma grać 4 Polakami w składzie i 2 obcokrajowcami Ich kibice przyjdą na mecz, jak tam nie będzie żadnego Ukraińca na boisku...? Absurd.
4. Samo zaproszenie Lwowa do Plus Ligi ciekawe, ale dyskusyjne z punktu widzenia klubów z naszej 1 ligi. Decyzja raczej marketingowa, bałbym się gdyby polityczna...
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
Z obecnością zagranicznych drużyn nie mam problemu, chcą grać niech grają. Jednak jestem przeciwny przyznawaniu im miejsca w siatkarskiej ekstraklasie z automatu. Powinni zacząć tak jak zaczynaja inne polskie kluby i sukcesywnie awansować wyżej.
Semper fidelis
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
Wszyscy się oburzają tym, że "awans" załatwiony przy zielonym stoliku, ale nikt nie porówna tego np. do Warszawy, która od kilku lat zmienia właścicieli (czyt. zakłada nowy klub) niemal co sezon, zostawiając za plecami milionowe długi.
Liga ma we krwi takie zagrania i nic tego nie zmieni, jeszcze kilka/kilkanaście lat temu miejsce w lidze się wykupowało i nie było z tym żadnego problemu (dla przykładu znów Warszawa która wykupiła miejsce jadaru mimo, ze była na pozycji spadkowej po rozgrywkach)
Liga ma we krwi takie zagrania i nic tego nie zmieni, jeszcze kilka/kilkanaście lat temu miejsce w lidze się wykupowało i nie było z tym żadnego problemu (dla przykładu znów Warszawa która wykupiła miejsce jadaru mimo, ze była na pozycji spadkowej po rozgrywkach)
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
Spytajcie, dlaczego obecne nowe-stare kierownictwo i ten kierunek kojarzą mi sie tak jednoznacznie? Troche to smieszne ale i straszne zarazem...repres1 pisze:Zarządzający klubem ze Lwowa są w stanie wyłożyć duże pieniądze na siatkówkę, ale tym pieniądzom potrzebna jest odpowiednia oprawa - kibice i kamery tv. To zapewnia PLS.
Zgadzam się z sugestiami i wątpliwosciami Kolegi.Garp pisze:1. Powiększenie ligi według mnie bez sensu - poziom się obniży. Jest naprawdę aż tak dużo kasy na siatkówkę w Polsce ?
2. Ostatni z Plus Ligi powinien spadać, anie grać baraż - powinno się eliminować z ligi bardzo bardzo słabe kluby. Niech przedostatni gra baraż. Będzie większe zagrożenie spadkiem dla dołu tabeli i emocje większe.
3. Dlaczego drużyna z Ukrainy ma grać 4 Polakami w składzie i 2 obcokrajowcami Ich kibice przyjdą na mecz, jak tam nie będzie żadnego Ukraińca na boisku...? Absurd.
4. Samo zaproszenie Lwowa do Plus Ligi ciekawe, ale dyskusyjne z punktu widzenia klubów z naszej 1 ligi. Decyzja raczej marketingowa, bałbym się gdyby polityczna...
-
- Posty: 185
- Rejestracja: 18 lut 2021, o 16:05
- Płeć: M
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
A co z Berlinem?
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
Nic, wyjasnienie w kontekscie pierwszej częsci mojej wypowiedzi nasuwa sie samo...
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
No czyli działacze przez swoją pazerność sami doprowadzą do popsucia ligi... Szkoda, że tacy jak Kadziewicz czy Świderski również popierają ten głupi pomysł...
- Mordimer Madderdin
- Posty: 229
- Rejestracja: 27 mar 2021, o 19:17
- Płeć: M
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
Wg mnie obydwa pomysły, tzn powiększenie ligi i możliwość grania zagranicznych zespołów w niej są głupie.
Po pierwsze będzie więcej kiepskich meczów. Już obecnie mamy przepaść pomiędzy czołówką a tymi najsłabszymi ogniwami. Dodatkowo jak widać włodarze ligi nie za bardzo kwapili się z weryfikacją możliwości finansowych np Będzina. Przy większej ilości klubów z zaniedbaniami będzie potencjalnie więcej. A że panowie prezesi się kolegują to raczej nikt nikomu nie będzie chciał zaszkodzić. Trzeba nie dopuścić, żeby ta hydra urosła.
Druga idea powoduje, że potencjalnie mistrzem Polski może zostać zespół spoza Polski... Zabić te pomysły nim złożą jaja.
Jedyne czego wg mnie potrzeba to większej ilości meczów w play off i 12 drużyn w lidze. Dość.
Po pierwsze będzie więcej kiepskich meczów. Już obecnie mamy przepaść pomiędzy czołówką a tymi najsłabszymi ogniwami. Dodatkowo jak widać włodarze ligi nie za bardzo kwapili się z weryfikacją możliwości finansowych np Będzina. Przy większej ilości klubów z zaniedbaniami będzie potencjalnie więcej. A że panowie prezesi się kolegują to raczej nikt nikomu nie będzie chciał zaszkodzić. Trzeba nie dopuścić, żeby ta hydra urosła.
Druga idea powoduje, że potencjalnie mistrzem Polski może zostać zespół spoza Polski... Zabić te pomysły nim złożą jaja.
Jedyne czego wg mnie potrzeba to większej ilości meczów w play off i 12 drużyn w lidze. Dość.
"Come on. Let's keep a little optimism here." Han Solo
Na forum od 2009
Na forum od 2009
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
Pomysły, że drużyna ze Lwowa powinna grać obligatoryjnie z trzema polskimi zawodnikami w składzie, rzeczywiście byłyby wymogiem absurdalnym i też już wcześniej o tym wspominałem, ale na szczęście poza naszym forum w PLS-e nikt takich pomysłów raczej nie zgłasza, skoro rzecznik PLS SA pan Kamil Składowski mówił wczoraj w wywiadzie, że owszem jest takie założenie że limity ukraińską drużynę będą obowiązywać, ale ten limit zostanie prawdopodobnie sformułowany jako konieczność przebywania na boisku trzech zawodników krajowych, czyli w tym wypadku siatkarzy grającej na licencji ukraińskiej, a nie polskiej.grzegorzg pisze:Zgadzam się z sugestiami i wątpliwosciami Kolegi.Garp pisze: 3. Dlaczego drużyna z Ukrainy ma grać 4 Polakami w składzie i 2 obcokrajowcami Ich kibice przyjdą na mecz, jak tam nie będzie żadnego Ukraińca na boisku...? Absurd.
.
I to ma sens, bo w końcu chodzi o to, żeby lwowski klub grający w PLS-e wzmocnił "potencjał eksportowy" całej ukraińskiej męskiej siatkówki, aby najzdolniejsi, młodzi ukraińscy siatkarze trafiali najpierw tam - i mieli możliwość ogrywania na wysokim sportowym poziomie, a później czemu nie - jeżeli w Pluslidze będą się wyróżniać - trafiali do innych polskich klubów.
Kadziu pod koniec kariery miał okazje występować w białoruskim Soligorsku w superlidze rosyjskiej - bo był taki okres, że dwa zagraniaczne zespoły ukraiński, oraz białoruski występowały na prawach gościa w lidze rosyjskiej (niestety wydarzenia z 2014 roku, najpierw zajęcie przez Rosjan Krymu, a później trwająca do dziś rosyjsko-ukraińska wojna hybrydowa na Donbasie sprawiły, że międzynarodowe rozgrywki po 2014 szybko stały się całkowicie niemożliwe) więc akurat jest osobą tutaj bardzo kompetentną, która zdaje sobie sprawę, jak wtedy możliwość gry choć jednej drużyny ukraińskiej, oraz białoruskiej w mocnej lidze rosyjskiej, okazała się być korzystna zarówno dla popularyzacji siatkówki na Ukrainie, czy Białorusi, ale też i jakoś też i na pewno dla atrakcyjności sportowej rosyjskiej superligi w kontekście międzynarodowej rywalizacji. Bo na przykład taki Lokomotiw Charków - m.in z grającym tam wtedy Lukasem Kampą, wcale nie był w tej lidze rosyjskiej tylko chłopcem do bicia. Ukraińscy siatkarze grający wtedy w tym zespole. do tej pory są widoczni w superlidze, co prawda teraz grając już tylko w rosyjskich zespołach. A niektórych jak środkowego Lichoszerstowa Rosjanie namówili nawet do zmiany licencji i powołują do sbornej.asps pisze:No czyli działacze przez swoją pazerność sami doprowadzą do popsucia ligi... Szkoda, że tacy jak Kadziewicz czy Świderski również popierają ten głupi pomysł...
Nie chodzi więc wcale o pazerność, tylko wręcz przeciwnie, można w ten sposób, zapraszając do naszych rozgrywek drużynę ukraińską, przy okazji najbliższym sąsiadom w rozwoju ich męskiej siatkówki mocno pomóc. A przy okazji pomóc też sobie, bo bycie nawet mistrzem świata, ale w egzotycznej dyscyplinie sporu, która tuż za opłotkami Polski nikt nie będzie uprawiał, to raczej wątpliwy honor i przyjemność. A i w jakiejś tam przyszłości całkiem realne niebezpieczeństwo, że taka - przynajmniej jeżeli chodzi o siatkówkę halową męską - tracąca popularność w skali Europy, czy nawet szerzej świata dyscyplina sportowa nie utrzyma się dłużej wśród sportów olimpijskich.
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
Na 14 zespołów w poprzednim sezonie prywatnego sponsora tytularnego miało 5, z których z kolei połowa właściciel, jak Adam Góral, to patrioci regionalni, szaleńcy albo jedno i drugie. W Lidze Mistrzów Świata po tym, jak z Trefla odszedł Lotos, klub musiał się bawić w crowdfunding, bo w takim mieście, jak Gdańsk, nie było chętnego na sponsora strategicznego. Ba, taki sam kazus był w mieście iście europejskim, czyli w Warszawie, gdy Onico złożyło wniosek o upadłość. W Warszawie, w mieście, które ma 2 mln ludzi nie było chętnego na sponsora strategicznego. Nawet to forum, na którym piszemy, jest archaiczne pod względem szaty. Zaksa, która została najlepszą drużyną w Europe i, dostała za wygraną 500 tys. euro. Bo na siatkówce klubowej w Polsce się nie zarabia, bo kibic siatkówki, to kibic telewizyjny* - i to mnie nic wspólnego z tym, kto rządzi. Bo w tej siatkówce nigdy nie było sponsorów prywatnych na szerszą skalę - i ta siatkówka klubowa opiera się tylko na SSP. Tak samo jest zresztą z piłką klubową w Polsce, tam co prawda jest zainteresowanie i lista najbogatszych Polaków jest pełna byłych właścicieli klubów z Ekstraklasy, ale ich akurat przegonił nie brak zainteresowania zaangażowanego, jak w siatkówce, a chamstwo na trybunach, no i poziom. I jeszcze fundamentalna sprawa, oni się mogą nastawiać na znalezienie nowego Lewandowskiego i wypchnięcie go za kilka milionów i funkcjonowaniu dzięki tym pieniądzom przez kilka lat, a siatkówka jest takim pariasem biznesowym, że najlepszy przyjmujący Europy po wystrzeleniu formy, może odejść z triumfatora Ligi Mistrzów za "3 tys. euro". I nawet w tej reprezentacyjnej siatkówce nie jest lepiej, bo ta patologia z zakodowanymi, i to na odrębnych kanałach, Mistrzostwami Świata w 2014, też się wzięła z tego, że nie było chętnych na finansowanie, gdy wycofał się Skarb Państwa. I pewnie byś to wiedział, gdyby nie to, że wypisywanie bzdur politycznych na forum siatkarskim, to już chyba konsekwencja permanentnego ich opowiadania wszędzie.bono pisze:A Ty po co wrzucasz zdanie wyrwane z kontekstu?
To w jakim kierunku idzie nasz kraj (chodzi o przyszłość przedsiębiorców i prywatny sektor który w jakimś stopniu utrzymuje tą dyscyplinę)dotyka także rozwoju siatkówki i nie sposób całkiem obojętnie przejść koło tego.
Jakbyś głębiej siedział w tej dyscyplinie, po drugiej stronie ekranu i np. sponsorował jakiś klub siatkarski to byś zrozumiał.
* "Wpływ boomu dekoderowego Polaków (zakup dekodera Cyfrowego Polsatu" na zwiększenie popularności siatkówki w Polsce" Fajny temat na pracę.
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
https://siatka.org/pokaz/barkom-lwow-za ... m-sezonie/
Wygląda na to, że jednak nie ten klub Szalpuka a jednak Lwów w PlusLide. No chyba, że oba.
Wygląda na to, że jednak nie ten klub Szalpuka a jednak Lwów w PlusLide. No chyba, że oba.
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
Ja bym się nie zdziwił gdyby się za rok okazało, że jeden klub wykupi licencję od drugiego.
nie jest dobrze, co prawda nie jest też źle, można powiedzieć, że jest średnio
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
Ja też nie. W tym momencie to Barkom-Każany miałby problem z grą w naszej lidze z uwagi na poziom sportowy tej drużyny, który w ostatnich miesiącach w okresie przerwy letniej wręcz dramatycznie się osłabił, bo tak się raczej nieprzypadkowo złożyło, że wszyscy reprezentacji Ukrainy grający do tej pory we Lwowie (pomimo tego że trener Barkom-Każany Ugis Krastins był w ostatnich latach jednocześnie selekcjonerem ukraińskiej kadry) gromadnie przenieśli się latem ze Lwowa właśnie do klubu z Gródka Podolskiego pod skrzydła Mariusza Sordyla (z wyjątkiem przyjmującego Ilji Kowalowa, który będzie grał teraz w rosyjskiej superlidze w Surgucie). A jak wiemy dający gwarancję pewnej solidności i niezłego poziomu sportowego skład to w końcu jeden z najważniejszych warunków przystąpienia do profesjonalnych rozgrywek Plusligi. I trzeba obiektywnie stwierdzić, że sytuacja od kwietnia/maja, kiedy to lwowiacy zdobyli trzecie z rzędu mistrzostwo Ukrainy, oraz po naszej stronie na posiedzeniu władz PLS-u zdecydowano już wstępnie że od sezonu 2022/23 zagrają w Pluslidze, sytuacja tego kadrowa klubu się zmieniła wyraźnie na gorsze i obecnie klub ze Lwowa tej solidności składu - z powodu pojawienia się znacznie zamożniejszej od niego wewnątrzkrajowej, ukraińskiej konkurencji, zagwarantować już obecnie nie może.
Barkom Każany w sytuacji, kiedy nijak nie są już w stanie rywalizować z finansowanym przez Herehę Gródkiem Podolskim jeżeli chodzi o wysokość kontraktów dla najlepszych ukraińskich zawodników krajowych, co ciekawe zakontraktowało na bieżący sezon dwóch siatkarzy grających na licencji rosyjskiej, ale też pochodzących de facto z Ukrainy, w tym znanego pewnie nam wszystkim dość dobrze z występów w sbornej, czy takich klubach jak Biełogorje Biełgorod, Lokomotiw Nowosybrisk, czy nawet Zenit Kazań Artioma Smoljara, w przypadku którego już wszyscy zdążyli zapomnieć, że on również jest tylko przyszywanym i naturalizowanym Rosjaninem. Niby jest to znane nazwisko, ale ten środkowy ma już 36 lat i najlepsze swoje lata dawno za sobą, więc to trochę tylko taki listek figowy, który w przypadku Lwowa nie będzie na pewno w stanie przykryć tego, że najważniejszy ośrodek ukraińskiej klubowej męskiej siatkówki znajduje się obecnie nie we Lwowie, tylko Gródku Podolskim.
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
Ogólnie nie mam nic przeciwko wprowadzeniu zagranicznych klubów, ale uważam, że mamy lepszych sąsiadów do takich deali (Niemcy, Czechy, może nawet Słowacja). Trochę wiem jak działają biznesy na Ukrainie i obawiam się, czy to się nie odbije rykoszetem na lidze. No i ciekaw jestem czy ów Hereha będzie w przyszłym roku w takiej sytuacji sponsorował dwa kluby, czy znów będą jaja z Warszawą.
Streeter
Streeter
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
W jakimś sensie to już są, bo pan Hereha przecież czysto formalnie z klubem z Warszawy nie jest w ogóle w żaden sposób związany - ani jako właściciel, ani nawet jako sponsor zespołu. Przychodził tylko ulicą przypadkowo wraz z dwoma tragarzami walizek z gotówką, zobaczył wywieszkę "Projekt Warszawa", bardzo spodobała mu się ta oryginalna i świeża nazwa, więc pomyślał "skoro są tu tacy kreatywni ludzie to chociaż na chwilę wstąpię". Nie tylko go wpuścili, ale poczęstowali go nawet kawą i ciasteczkami, no i gapa swoje walizki zostawił. Czy sobie o tym teraz przypomni i zdecyduje je odebrać i kiedy, to tego w sumie chyba nikt nie wie.
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
To, że będzie poszerzenie ligi nie jest żadną tajemnicą. Wystarczy zaglądnąć na oficjalną stronę Plusligi , gdzie jest napisane, że zwycięzca 1 Ligi awansuje poziom wyżej a drugi zespół zagra baraż z ostatnim z Plusligi. W ten sposób powstanie niepatrzysta liczba drużyn, która zostanie uzupełniona Ukraińcami.
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
No właśnie dlatego śmierdzi mi to jakimś wałem. Ale i można mnożyć problemy natury technicznej - np. Jak w przyszłym roku będziemy w podobnej sytuacji covidowej jak obecnie i rząd wprowadzi kwarantannę na podróże z Ukrainy - to co wtedy? Każdy po meczu ligowym na 2 tygodnie do hotelu? Czy bierzemy jakieś miasto, gdzie jest hala, a nie ma klubu (np. Częstochowę czy Kraków) i to będzie ich PlusLigowa baza?
Kolejny problem to dojazd - przecież jak wymyśla jeździć autobusem przez Medykę czy inną Korczową to przejazd może trwać 2 albo 20 godzin (no chyba że kierowca autobusu będzie biegał z hrywniami za ukraińskim celnikiem, co byłoby co najmniej śmieszne). A na lot to nie wiem, czy wszystkie kluby stać, wątpię. O ile nawet podróż Suwałk do Rzeszowa można godzinowo wyestymować jakimkolwiek środkiem transportu, o tyle z Rzeszowa do Szygini, oddalonej o jakieś 90 km można jechać dowolną liczbę godzin - bo nie o jazdę rozbija się czas podróży, a o długość korka na granicy.
Dalej - limity. Bez sensu zmusić ukraiński klub do grania Polakami z trzema "obcokrajowcami", którymi mogą być np. Ukraińcy. Narzucanie im gry Ukraińcami to jeszcze większy paradoks, a znowu pozwolenie na zbudowanie wyjściowego składu z dwóch Brazylijczyków, Czecha, Argentyńczyka, Ukraińca, Polaka i Greka stawia w niesprawiedliwej sytuacji resztę klubów - może wobec problemów ze znalezieniem Polaków Resovia przeniesie się do wspomnianej Szygini i będzie występować w PlusLidze jako ukraiński klub, wtedy będzie mogła zbudować sobie szóstkę z zagranicznych zawodników? Suwałki też mają granicę niedaleko, można kombinować
Podsumowując, ja jestem za, ale na normalnych, przejrzystych zasadach. Bo to, co widzę, to wygląda mi na łatanie łodzi podpaską.
Streeter
Kolejny problem to dojazd - przecież jak wymyśla jeździć autobusem przez Medykę czy inną Korczową to przejazd może trwać 2 albo 20 godzin (no chyba że kierowca autobusu będzie biegał z hrywniami za ukraińskim celnikiem, co byłoby co najmniej śmieszne). A na lot to nie wiem, czy wszystkie kluby stać, wątpię. O ile nawet podróż Suwałk do Rzeszowa można godzinowo wyestymować jakimkolwiek środkiem transportu, o tyle z Rzeszowa do Szygini, oddalonej o jakieś 90 km można jechać dowolną liczbę godzin - bo nie o jazdę rozbija się czas podróży, a o długość korka na granicy.
Dalej - limity. Bez sensu zmusić ukraiński klub do grania Polakami z trzema "obcokrajowcami", którymi mogą być np. Ukraińcy. Narzucanie im gry Ukraińcami to jeszcze większy paradoks, a znowu pozwolenie na zbudowanie wyjściowego składu z dwóch Brazylijczyków, Czecha, Argentyńczyka, Ukraińca, Polaka i Greka stawia w niesprawiedliwej sytuacji resztę klubów - może wobec problemów ze znalezieniem Polaków Resovia przeniesie się do wspomnianej Szygini i będzie występować w PlusLidze jako ukraiński klub, wtedy będzie mogła zbudować sobie szóstkę z zagranicznych zawodników? Suwałki też mają granicę niedaleko, można kombinować
Podsumowując, ja jestem za, ale na normalnych, przejrzystych zasadach. Bo to, co widzę, to wygląda mi na łatanie łodzi podpaską.
Streeter
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
Reguła musi być prosta. Klub z Ukrainy jaki by nie był musi podlegać takim samym zasadom jak reszta klubów np. ewentualny spadek do 1 ligi, reprezentowanie w Pucharach czy limit 3 obcokrajowców(Ukraińcy to też obcokrajowcy). Dopiero wtedy można będzie mówić o uczciwej rywalizacji.
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
Nie rozumiem dlaczego jest to bez sensu. Skoro będą grali w polskiej lidze to mamy prawo wymagać by tak jak inne zespoły w niej występujące dla korzyści polskich siatkarzy, posiadali limity na podobnych zasadach. No chyba, że w drodze wyjątku u nich jako Polak liczyłby się nie tylko Polak albo też Ukrainiec. Ale to takie moje dywagacje. Wolałbym taką wersję, że zawodnik rodzimy to byłby tylko Polak bo bardziej sprawiedliwe nno i zmusiło by kolejny klub by dawał szansę zdolnym Polakom.
Tak naprawdę mało wiemy w tym temacie, więc nie ma podstaw by uważać, że to jest na przejrzystych lub nieprzejrzystych zasadach bo jeszcze ich przecież nie znamy. Przekonamy się a przejściem granicznym bym się nie martwił bo nawet z korkami to i tak jest to bardziej komfortowe i przede wszystkim krótsze dla większości drużyn niż taka droga z Jastrzębia na Suwałki.
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
Już widzę jak chętnie wszyscy za PlusLigowe pieniądze jadą mieszkać w jakiejś za przeproszeniem ukraińskiej dziurze xD
A bez sensu choćby dlatego, że jak chcesz wymusić na klubie z innego kraju zatrudnianie polskich zawodników? Poza tym czym wtedy ten klub będzie się różnił od nie wiem, zbudowania klubu w Kielcach? I czy kibice ukraińskiej drużyny będą ochoczo chodzić i wspierać dopingiem Kalembków i jemu podobnych to również szczerze wątpię.
Dla mnie powiększanie ligi o drużyny z innych krajów to chęć wprowadzenia pewnej "egzotyki" (jak dawniej w Rosji grały ekipy z Białorusi i Ukrainy), to jaki sens ma im narzucić grę Polakami? Dla mnie żaden. Może nieco mniej bezsensowna wydaje się opcja Ukraińcy + nasze limity, ale w zasadzie co z naszej perspektywy zmienia czy do Suwałk przyjedzie 8 Ukraińców i 4 Brazylijczyków czy 12 Brazylijczyków? Tak i tak przyjedzie 12 obcokrajowców.
Oczywiście najrozsądniejszym według mnie rozwiązaniem byłoby znieść te limity, ale to u nas zapewne nie przejdzie.
Streeter
A bez sensu choćby dlatego, że jak chcesz wymusić na klubie z innego kraju zatrudnianie polskich zawodników? Poza tym czym wtedy ten klub będzie się różnił od nie wiem, zbudowania klubu w Kielcach? I czy kibice ukraińskiej drużyny będą ochoczo chodzić i wspierać dopingiem Kalembków i jemu podobnych to również szczerze wątpię.
Dla mnie powiększanie ligi o drużyny z innych krajów to chęć wprowadzenia pewnej "egzotyki" (jak dawniej w Rosji grały ekipy z Białorusi i Ukrainy), to jaki sens ma im narzucić grę Polakami? Dla mnie żaden. Może nieco mniej bezsensowna wydaje się opcja Ukraińcy + nasze limity, ale w zasadzie co z naszej perspektywy zmienia czy do Suwałk przyjedzie 8 Ukraińców i 4 Brazylijczyków czy 12 Brazylijczyków? Tak i tak przyjedzie 12 obcokrajowców.
Oczywiście najrozsądniejszym według mnie rozwiązaniem byłoby znieść te limity, ale to u nas zapewne nie przejdzie.
Próbowałeś kiedyś przedostać się autobusem/samochodem na Ukrainę? bo po tym zdaniu sądzę, że nie.
Streeter
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
Tylko nam egzotyka nie jest potrzebna. Potrzebne jest miejsce gdzie młodzi Polacy będą się rozwijać. Dla Gierżota, Strulaka czy Dulskiego takie miejsce byłoby bardzo korzystne. I co z tego, że spadną z takim składem, to nawet lepiej. Po dobrym sezonie będą mogli liczyć na kontrakt w lepszych klubach.
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
Chyba wystarczy jakby każdy klub po meczu w Rzeszowie następny miał na Ukrainie w odstępie 3 dni i będzie ok, no ale znając umiejętności planistyczne włodarzy ligi to raczej nikt na to nie wpadnie.
nie jest dobrze, co prawda nie jest też źle, można powiedzieć, że jest średnio
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
Tak się raczej nie da ale dla klubów Plusligi nie żartujmy żyjemy w XXI wieku, dziś i Radom ma międzynarodowe lotnisko, więc nawet raz w sezonie wynajęcie czarteru do Lwowa, czy też Płoskirowa, bo w Chmielnickim 30 km od Gródka też znajduje się port lotniczy, to nie będzie wielki problem.
Siatkarze Projektu niedawno polecieli na te kilkudniowe zgrupowanie w Gródku na pewno samolotem, pytanie tylko kto za benzynę płacił.
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
Szara eminencja warszawskiego klubu bez nazwy.drukjul pisze: ↑29 wrz 2021, o 19:34Tak się raczej nie da ale dla klubów Plusligi nie żartujmy żyjemy w XXI wieku, dziś i Radom ma międzynarodowe lotnisko, więc nawet raz w sezonie wynajęcie czarteru do Lwowa, czy też Płoskirowa, bo w Chmielnickim 30 km od Gródka też znajduje się port lotniczy, to nie będzie wielki problem.
Siatkarze Projektu niedawno polecieli na te kilkudniowe zgrupowanie w Gródku na pewno samolotem, pytanie tylko kto za benzynę płacił.
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
Byłem dzisiaj na sparingu Resovii z drużyną ze Lwowa, której poziom sportowy sytuuje ją gdzieś w 2 połowie 1 ligi, @Streeter miejscowość po drugiej stronie granicy nazywa się Szeginie, przejście autostradowe jest w Korczowej
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
Autostradowe tak, nie wiem z którego bliżej na te Każany, na Lwów to zawsze Medyką jeździłem - raczej bliżej i lepsza droga, jakkolwiek to zabrzmiało (kto jeździł ukraińskimi drogami to się w cyrku nie śmieje). A co do Szegini to po Ukraińsku to się nazywa Шегині, czyli "na nasze litery" Shegini - więc w moich dawnych stronach wołało się na to "Szygini" bo było bardziej zrozumiałe dla Ukraińców niż spolszczone Szeginie. Ale tak, google znają bardziej Szeginie
Streeter
Oczywiście że się da, tylko dlaczego takie np. Katowice mają płacić za samolot, który dla biedniejszych klubów pewnie jest sporym kosztem, zamiast powiedzieć "nie zgadzam się", wpakować drużynę w autobus i pojechać na mecz do Wrocławia. Jeżeli kluby to klepnęły no to ich sprawa, tak się tylko zastanawiam w imieniu najbiedniejszych klubów
Streeter
Re: Zagraniczne kluby w Pluslidze - szansa na sukces?
Z Gdańska do Lwowa jest ponad 700 km. Przy ostatnich problemach finansowych Trefla trzeba założyć, że trasę ta będą pokonywać autokarem, więc dodatkowych parę godzin na granicy na pewno ucieszy siatkarzy.
Brawa dla PLS i PZPS za ten ruch!